Wszystko co chcecie wiedzieć a nie macie kogo zapytać, cz. 68.

[PumpkinEyes]

Napisane przez meliandra

To też dobry pomysł. Można też mu powiedzieć, że ogarniecie sprzątaczkę, ale on jej to dolicza do czynszu wtedy ona nie będzie głupio dyskutować.

Raczej bez udziału właściciela lokalu będzie to trudno rozwiązać, jeśli koleżanka nie chce współpracować, obraża się, kłóci, płacze itd.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez czekooczekolada

Szukam czegoś dobrego do demakijażu, konkretnie coś co dobrze usuwa tusz, jaki tusz bym nie używała to mam hardkor żeby go dobrze zmyć. Mam płyny micelarne, żele, mleczka, ale średnio dają radę, może macie coś godnego polecenia?

Oleje zmywają wszystko, mnie bardzo służą. Jest opis na blogu Kosmetologia Naturalnie, jak zrobić sobie mieszkankę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

Napisane przez czekooczekolada

Szukam czegoś dobrego do demakijażu, konkretnie coś co dobrze usuwa tusz, jaki tusz bym nie używała to mam hardkor żeby go dobrze zmyć. Mam płyny micelarne, żele, mleczka, ale średnio dają radę, może macie coś godnego polecenia?

Moim zdaniem najlepsze są mleczka i oleje. Z tym że na naszym rynku nie ma za bardzo dobrych produktów tego typu, zdecydowanie lepsze są koreańskie. Olejki do demakijażu - testowałam dużo i wszystkie były dobre. Obecnie mam Neogen i COSRX. Mleczka - najbardziej lubię Make p:rem, mam już którąś z kolei butelkę.

[rebeccaa]

Napisane przez pempek

Mam go i nie używam, odbija mapę w lustrze i jeździ po salonie jak porąbany, non stop wchodzi gdzieś usilnie chyba tylko po to żeby się tam zablokować to mopowanie to takie przecieranie właściwie.

Kupiłam sobie bezprzewodowy, pionowy i go używam, a tamten mogę sprzedać ma jeszcze gwarancje i ubezpieczenie (4 lata)


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzięki za opinię właśnie zależy mi, żeby nie latać codziennie z odkurzaczem po mieszkaniu. Nie zawsze zdrowie i samopoczucie na to pozwala, a tony sierści i żwirku leżą. No i żeby móc bezobsługowo przecierać na bieżąco podłogi. Wiadomo raz na jakiś czas trzeba wyjąć ten tradycyjny mop i wiadro, co mnie bardzo męczy.
A jaki pionowy bezprzewodowy masz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez lightangel

Najłatwiej byłoby chyba porozmawiać z właścicielem budynku o tym żeby wynajął kogoś do sprzątania i doliczał to do czynszu. Albo żebyście same sprzątały a jej wystawiały za to fakturę, ale podejrzewam że niestety nie zapłaci.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

nie ma sensu tracic czasu na taka osobe

[anulus17]

Napisane przez meliandra

Czy jest lokal? Wynajmujecie? Kto za niego płaci? Ja bym brała panią do sprzątania kiedy jest jej kolej i potem z nią to rozliczała, w sensie doliczała do czynszu, chyba że płacicie jakoś inaczej.

Dokladnie albo sprzata albo placi gdy jest jej kolej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Napisane przez rebeccaa

Jaki polecacie robot sprzątający z funkcją mopowania? W mieszkaniu na stanie 2 sierściuchy
Zastanawiamy się nad tym
https://www.euro.com.pl/odkurzacze-a...aly.bhtml#opis

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam i nie polecam. Blokuje się np przy wjeżdżaniu na dywan, mopowanie przestało działać po około 2 latach użytkowania, a i tak właściwie nie myło podłogi, tylko zostawiało delikatnie mokre smugi.

[kaledonia]

Napisane przez czekooczekolada

Szukam czegoś dobrego do demakijażu, konkretnie coś co dobrze usuwa tusz, jaki tusz bym nie używała to mam hardkor żeby go dobrze zmyć. Mam płyny micelarne, żele, mleczka, ale średnio dają radę, może macie coś godnego polecenia?

Oleje najlepsze. Pai jest super. https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...nsing-oil.html

Z miceli to ten z Sylveco jest skuteczny https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,6...arny-lipa.html
[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89548750]Oleje zmywają wszystko, mnie bardzo służą. Jest opis na blogu Kosmetologia Naturalnie, jak zrobić sobie mieszkankę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Ma też filmik jak używać olejów do demakijażu.

[pempek]

Napisane przez rebeccaa

Dzięki za opinię właśnie zależy mi, żeby nie latać codziennie z odkurzaczem po mieszkaniu. Nie zawsze zdrowie i samopoczucie na to pozwala, a tony sierści i żwirku leżą. No i żeby móc bezobsługowo przecierać na bieżąco podłogi. Wiadomo raz na jakiś czas trzeba wyjąć ten tradycyjny mop i wiadro, co mnie bardzo męczy.
A jaki pionowy bezprzewodowy masz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja kupiłam dysona, jestem mega zadowolona, sierść mu nie straszna i nie wkręca się w szczotki, łatwe czyszczenie. Wole przejechać 20 minut niż godzine słuchać buczenia, bo przecież samego nie zostawisz bo gdzieś utknie


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[czekooczekolada]

Dziękuję za odpowiedzi odnośnie produktów do demakijażu. Będę buszować za chwilę i coś wybiorę

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Gdzie polecacie city break na około 4 dni na Wielkanoc? Polska lub gdzieś w Europie.

[milka_70]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89548985]Gdzie polecacie city break na około 4 dni na Wielkanoc? Polska lub gdzieś w Europie.[/QUOTE]Chorwacja!

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 14:03 ---------- Poprzedni post napisano o 14:02 ----------

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89548985]Gdzie polecacie city break na około 4 dni na Wielkanoc? Polska lub gdzieś w Europie.[/QUOTE]Sretan Uskrs!

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[karolina8375]

Cześć. Jestem Karolina. Jestem nowa na forum. Pochodzę ze średniej wielkości miasta mój narzeczony tak samo. Planujemy razem wesele. Mamy problem. Pochodzimy ze zwykłych rodzin jeśli chodzi o pieniądze. Na mieszkanie nie dostaniemy części pieniędzy od rodziców, sami musimy zarobić od teraz od zera. Planujemy wesele. Nasi rodzice je opłacają. Nie zgadzamy się z rodzicami odnośnie tego kogo zaprosić z rodziny. Rodzice chcą zaprosić dalszą rodzinę ciotki, wujków i dalszych wujków, my nie chcemy. Nie spotykaliśmy się z rodziną dalszą podczas życia. Spotykaliśmy się bardziej z babcią, dziadkiem. Rodzina dalssza już wie o naszych planach na wesele, rodzice naciskają żeby ich zaprosić. Martwię się że jak powiemy rodzicom kogo chcemy zaprosić to nie dadzą nam pieniędzy na wesele. Jesteśmy po studiach państwowa uczelnia mamy zwykłe zawody. Ja i mąż nie lubimy tej szopki pokazówki którą robi się na weselu. Na wesela do dalszej rodziny nie chodziliśmy jak jeszcze byliśmy dziećmi, nastolatkami. Mamy swoje pasje, lubimy podróże, czytamy książki. Jeślichodzi o znajomych to chcemy zaprosić tylko tych z którymi mamy dobry kontakt tych bliższych. Razem z rodziną wychodzi 30 osób około. Proszę pomóżcie nam doradzcie nam co mamy zrobić. Ja jestem zwykłą dziewczyną nie mam znajomych które szpanują kasą wydawanie dużej ilości kasy na ubrania kosmetyki, uprawiam amatorsko sport, chodzę na mecze jestem kibicką. Dziewczyny są strasznie sztuczne niektóre ja nie lubię tego. A faceci z kolei lubią szpanować samochodami typu BMW tego z kolei mój mąż nie lubi. Ludzie są zakłamani. Jak potrzebowałam pomocy w znalezieniu pracy żadna koleżanka mi nie pomogła a niektóre pracowały w rekrutacji albo miały kogoś znajomego tam, po prostu skończyłam studia w wieku 30 lat i spotykałam się z dyskryminacją wiekową na rynku pracy wcześniej pracowałam w sklepach. Jest mi smutno. Obydwoje z narzeczonym mamy pewne wartości w życiu nie rozpychamy się łokciami w życiu i jest nam ciężko z tym. Inne koleżanki dostały kasę od rodziców część na mieszkanie i się tym chwalą a przecież wykorzystały swoich rodziców finansowo.k

[Misia452]

Napisane przez karolina8375

Cześć. Jestem Karolina. Jestem nowa na forum. Pochodzę ze średniej wielkości miasta mój narzeczony tak samo. Planujemy razem wesele. Mamy problem. Pochodzimy ze zwykłych rodzin jeśli chodzi o pieniądze. Na mieszkanie nie dostaniemy części pieniędzy od rodziców, sami musimy zarobić od teraz od zera. Planujemy wesele. Nasi rodzice je opłacają. Nie zgadzamy się z rodzicami odnośnie tego kogo zaprosić z rodziny. Rodzice chcą zaprosić dalszą rodzinę ciotki, wujków i dalszych wujków, my nie chcemy. Nie spotykaliśmy się z rodziną dalszą podczas życia. Spotykaliśmy się bardziej z babcią, dziadkiem. Rodzina dalssza już wie o naszych planach na wesele, rodzice naciskają żeby ich zaprosić. Martwię się że jak powiemy rodzicom kogo chcemy zaprosić to nie dadzą nam pieniędzy na wesele. Jesteśmy po studiach państwowa uczelnia mamy zwykłe zawody. Ja i mąż nie lubimy tej szopki pokazówki którą robi się na weselu. Na wesela do dalszej rodziny nie chodziliśmy jak jeszcze byliśmy dziećmi, nastolatkami. Mamy swoje pasje, lubimy podróże, czytamy książki. Jeślichodzi o znajomych to chcemy zaprosić tylko tych z którymi mamy dobry kontakt tych bliższych. Razem z rodziną wychodzi 30 osób około. Proszę pomóżcie nam doradzcie nam co mamy zrobić. Ja jestem zwykłą dziewczyną nie mam znajomych które szpanują kasą wydawanie dużej ilości kasy na ubrania kosmetyki, uprawiam amatorsko sport, chodzę na mecze jestem kibicką. Dziewczyny są strasznie sztuczne niektóre ja nie lubię tego. A faceci z kolei lubią szpanować samochodami typu BMW tego z kolei mój mąż nie lubi. Ludzie są zakłamani. Jak potrzebowałam pomocy w znalezieniu pracy żadna koleżanka mi nie pomogła a niektóre pracowały w rekrutacji albo miały kogoś znajomego tam, po prostu skończyłam studia w wieku 30 lat i spotykałam się z dyskryminacją wiekową na rynku pracy wcześniej pracowałam w sklepach. Jest mi smutno. Obydwoje z narzeczonym mamy pewne wartości w życiu nie rozpychamy się łokciami w życiu i jest nam ciężko z tym. Inne koleżanki dostały kasę od rodziców część na mieszkanie i się tym chwalą a przecież wykorzystały swoich rodziców finansowo.k

Zapłacić za wesele samemu wtedy będziecie mogli zapraszać kogo chcecie
Jak rodzice wam narzucają kogo macie zaprosić to ja bym im podziękowała za pomoc. W sumie jak dają kasę to się im nie dziwię.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 16:53 ---------- Poprzedni post napisano o 16:52 ----------

Swoją drogą chyba już gdzie czytałam taki post na którejś z grup ślubnych.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[andra]

Bo to powtarzalne problemy, misia
Spotkałam się u kogoś z żądaniem rodziny, albo ślub kościelny i kasa za wesele i w prezencie albo róbcie jak chcecie ale bez pomocy finansowej.
Zgadnijcie co wybrano (opłacili dużą część mieszkania)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez karolina8375

Cześć. Jestem Karolina. Jestem nowa na forum. Pochodzę ze średniej wielkości miasta mój narzeczony tak samo. Planujemy razem wesele. Mamy problem. Pochodzimy ze zwykłych rodzin jeśli chodzi o pieniądze. Na mieszkanie nie dostaniemy części pieniędzy od rodziców, sami musimy zarobić od teraz od zera. Planujemy wesele. Nasi rodzice je opłacają. Nie zgadzamy się z rodzicami odnośnie tego kogo zaprosić z rodziny. Rodzice chcą zaprosić dalszą rodzinę ciotki, wujków i dalszych wujków, my nie chcemy. Nie spotykaliśmy się z rodziną dalszą podczas życia. Spotykaliśmy się bardziej z babcią, dziadkiem. Rodzina dalssza już wie o naszych planach na wesele, rodzice naciskają żeby ich zaprosić. Martwię się że jak powiemy rodzicom kogo chcemy zaprosić to nie dadzą nam pieniędzy na wesele. Jesteśmy po studiach państwowa uczelnia mamy zwykłe zawody. Ja i mąż nie lubimy tej szopki pokazówki którą robi się na weselu. Na wesela do dalszej rodziny nie chodziliśmy jak jeszcze byliśmy dziećmi, nastolatkami. Mamy swoje pasje, lubimy podróże, czytamy książki. Jeślichodzi o znajomych to chcemy zaprosić tylko tych z którymi mamy dobry kontakt tych bliższych. Razem z rodziną wychodzi 30 osób około. Proszę pomóżcie nam doradzcie nam co mamy zrobić. Ja jestem zwykłą dziewczyną nie mam znajomych które szpanują kasą wydawanie dużej ilości kasy na ubrania kosmetyki, uprawiam amatorsko sport, chodzę na mecze jestem kibicką. Dziewczyny są strasznie sztuczne niektóre ja nie lubię tego. A faceci z kolei lubią szpanować samochodami typu BMW tego z kolei mój mąż nie lubi. Ludzie są zakłamani. Jak potrzebowałam pomocy w znalezieniu pracy żadna koleżanka mi nie pomogła a niektóre pracowały w rekrutacji albo miały kogoś znajomego tam, po prostu skończyłam studia w wieku 30 lat i spotykałam się z dyskryminacją wiekową na rynku pracy wcześniej pracowałam w sklepach. Jest mi smutno. Obydwoje z narzeczonym mamy pewne wartości w życiu nie rozpychamy się łokciami w życiu i jest nam ciężko z tym. Inne koleżanki dostały kasę od rodziców część na mieszkanie i się tym chwalą a przecież wykorzystały swoich rodziców finansowo.k

Zróbcie po swojemu, zamiast wesela obiad dla 3o osob z muzyką z laptopa w tle. Sfinansujcie sami.

Teksty o szpanujących kobietach i mężczyznach troche słabe, po co o nich pisać?

[PumpkinEyes]

Napisane przez andra

Bo to powtarzalne problemy, misia
Spotkałam się u kogoś z żądaniem rodziny, albo ślub kościelny i kasa za wesele i w prezencie albo róbcie jak chcecie ale bez pomocy finansowej.
Zgadnijcie co wybrano (opłacili dużą część mieszkania)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Autorka spamuje tym postem już w którymś wątku z kolei. Odpowiedzi też dostała, ale chyba jej się nie spodobały.

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Rodzice dają kasę, ale jakieś toksyczne zagrywki na co to ma być wydane. Przemoc ekonomiczna, której nikt nie skrytykuje, bo przecież to rodzice i jak dają, to mają prawo wymagać

[Imperfecta]

Napisane przez PumpkinEyes

Autorka spamuje tym postem już w którymś wątku z kolei. Odpowiedzi też dostała, ale chyba jej się nie spodobały.

Dokładnie ten sam post był na wątku ślubnym.

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Napisane przez karolina8375

. Inne koleżanki dostały kasę od rodziców część na mieszkanie i się tym chwalą a przecież wykorzystały swoich rodziców finansowo.

Idąc tą logiką Ty wykorzystujesz swoich rodziców, skoro oni mają finansować Twoje wesele. Jeśli rodzic daje pieniądze, bo chce, a dziecko bierze to nikt nikogo nie wykorzystuje.


Odnośnie finansowania wesela - porozmawiaj z rodzicami normalnie jak wyobrażasz sobie wszystko. Jeśli oni przez to nie chcą "finansować" imprezy - mówi się trudno. Będziecie musieli za własną imprezę zapłacić sami. Patrząc na to, że planujecie skromne przyjęcie to prędzej czy później dacie radę.

[stotek]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89549054]Rodzice dają kasę, ale jakieś toksyczne zagrywki na co to ma być wydane. Przemoc ekonomiczna, której nikt nie skrytykuje, bo przecież to rodzice i jak dają, to mają prawo wymagać [/QUOTE]Zgadzam sie. Aż mi się włos na głowie jeży, że takie coś jest usprawiedliwiane tym, że "płacą to mogą wymagać".

Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89548985]Gdzie polecacie city break na około 4 dni na Wielkanoc? Polska lub gdzieś w Europie.[/QUOTE]Wzięłabym pod uwagę Hiszpanie np. Barcelonę, Walencję, bo pewniejsza pogoda w tym okresie. U nas to nie wiem jak będzie. Zapowiadają póki co deszczowo.

Z takich bliższych ( chociaż to dalej 6 h jazdy autem) polecam Drezno i Lipsk w Niemczech. Bardzo mi się podobały te miasta.
Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[PumpkinEyes]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89549054]Rodzice dają kasę, ale jakieś toksyczne zagrywki na co to ma być wydane. Przemoc ekonomiczna, której nikt nie skrytykuje, bo przecież to rodzice i jak dają, to mają prawo wymagać [/QUOTE]

Ja się zgadzam, że jak ktoś zgodził się dać pieniądze to powinien to traktować jako prezent, a nie stawiać warunki czy wręcz szantażować. Z drugiej strony chyba nie ma innej rady na takich toksycznych rodziców niż po prostu odmówić takiej "pomocy", jeśli chce się robić po swojemu.

[Vivienne]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89548985]Gdzie polecacie city break na około 4 dni na Wielkanoc? Polska lub gdzieś w Europie.[/QUOTE]
Rzym. Można ruszyć gdzieś na Cypr się wygrzać czy Maltę, a może Portugalia (Lizbona albo region Algarve) albo Hiszpania, np Barcelona, już powinno być ok z pogoda.

[Misia452]

Napisane przez stotek

Zgadzam sie. Aż mi się włos na głowie jeży, że takie coś jest usprawiedliwiane tym, że "płacą to mogą wymagać".

Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka

No ale trochę tak jest ogólnie uważam,że tak nie powinno być. Widzę po swoich rodzicach,że można pomagać i nie narzucać zdania. Ale to chyba zależy od ludzi właśnie

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[stotek]

Napisane przez Misia452

No ale trochę tak jest ogólnie uważam,że tak nie powinno być. Widzę po swoich rodzicach,że można pomagać i nie narzucać zdania. Ale to chyba zależy od ludzi właśnie

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

To, że tak jest nie znaczy, że tak być powinno i że należy to tolerować. Tak jak wyżej ktoś napisał - to jest przemoc ekonomiczna, o której się otwarcie nie mówi. Jak rodzice chcą sobie urządzic festiwal puszenia się przed odległa rodzina, to niech sobie urządza okrągłe urodziny i ich wszystkich zaproszą, a nie rujnuja młodym ten ważny dzień. Nie wiem, jak można coś takiego robić własnemu dziecku.

Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka

[khloe]

Napisane przez PumpkinEyes

Ja się zgadzam, że jak ktoś zgodził się dać pieniądze to powinien to traktować jako prezent, a nie stawiać warunki czy wręcz szantażować. Z drugiej strony chyba nie ma innej rady na takich toksycznych rodziców niż po prostu odmówić takiej "pomocy", jeśli chce się robić po swojemu.

Pamiętam, jak chodziłam do liceum to moja koleżanka mi powiedziała,że rodzice dają jej koeszonkowe tylko pod warunkiem, że ona chodzi z nimi co niedzielę do kościoła. Jak ktoraś niedzielę nie szła, to jej obcinali

Ale cringe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Snowdrop_]

Napisane przez khloe

Pamiętam, jak chodziłam do liceum to moja koleżanka mi powiedziała,że rodzice dają jej koeszonkowe tylko pod warunkiem, że ona chodzi z nimi co niedzielę do kościoła. Jak ktoraś niedzielę nie szła, to jej obcinali

Ale cringe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mnie to wcale nie dziwi. W najbliższej rodzinie mam przykład (akurat nie szantażu związanego z Kościołem, ale z czymś innym).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

No i to jest smutne,że są jakieś wymagania. Mi moi rodzice dadzą jakąś pomoc finansową do wesela z własnej woli (bardzooo chcieli), ale nie mówią nam jak ma ten dzień wyglądać. Mamy sobie wszystko robić tak jak my chcemy. Oni nam mogą pomóc rada jakąś czy doświadczeniem,ale nie chcą się wtrącać. Taki układ jest fajny. Oczywiście dalibyśmy radę sami sobie za wszystko zapłacić,bo nie porywamy się z motyka na słońce,ale miło nam,że rodzice nam chcą w jakiś sposób pomóc. Ale gdyby wymuszali różne rzeczy to ja dziękuję i organizuje sama.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[lightangel]

Napisane przez stotek

Zgadzam sie. Aż mi się włos na głowie jeży, że takie coś jest usprawiedliwiane tym, że "płacą to mogą wymagać".

Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka

To nie jest usprawiedliwianie, tylko w takiej sytuacji jedynym wyjściem jest odmówienie przyjęcia pieniędzy. Z jednej strony ktoś nie ma prawa dać kasy i wymagać że wykorzysta się ją w określony sposób a z drugiej strony też nie powinno się oczekiwać że ktoś ma koniecznie zapłacić dzieciom za mieszkanie czy wesele.

Napisane przez khloe

Pamiętam, jak chodziłam do liceum to moja koleżanka mi powiedziała,że rodzice dają jej koeszonkowe tylko pod warunkiem, że ona chodzi z nimi co niedzielę do kościoła. Jak ktoraś niedzielę nie szła, to jej obcinali

Ale cringe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja tak dostawałam kieszonkowe od babci, tyle że u mnie warunkiem było przychodzenie do niej raz w tygodniu w odwiedziny. Pamiętam że przed maturą dużo się uczyłam i dwa albo trzy razy pod rząd tylko do niej zadzwoniłam zamiast przychodzić - wtedy zaczęła mi grozić że przestanie mi wypłacać kieszonkowe bo ją olewam. Jak jej powiedziałam że przychodzę bo chcę a nie po to żeby dostać kasę i że może ją sobie zachować dla siebie to była strasznie zdziwiona.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz