Wyjazd na stałe do USA

[Martyna1620]

Witam! Mam do was małe pytanie...
W tym roku kończę studia magisterskie (filologia angielska, specjalizacja: translatoryka) i wraz z narzeczonym (też kończy studia, inżynierię chemiczną) planujemy wyjechać na stałe za granicę, najbardziej interesują nas Stany Zjednoczone. Ale nie wiemy co po kolei załatwiać i gdzie, tak, żeby ten nasz stały pobyt w USA był legalny... Byłabym wdzięczna, gdyby ktoś opisał to wszystko dokładnie i ze szczegółami, krok po kroku Fajnie by było się też dowiedzieć jak wyglądają początki życia emigranta w USA, np. co z mieszkaniem, pracą itp
Aha, nie mamy żadnej rodziny za granicą. I jeśli to jest istotne, to na początku czerwca bierzemy ślub, więc jak już przyjdzie czas wyjazdu, będziemy małżeństwem, a to chyba ma tutaj jakieś znaczenie... Ewentualnie interesujemy się też Kanadą, Australią i Anglią.
Z góry dziekuję za pomoc

[zlosliwiec]

Przesuwam na odpowiedniejsze forum

[whoaboa]

Napisane przez Martyna1620

Witam! Mam do was małe pytanie...
W tym roku kończę studia magisterskie (filologia angielska, specjalizacja: translatoryka) i wraz z narzeczonym (też kończy studia, inżynierię chemiczną) planujemy wyjechać na stałe za granicę, najbardziej interesują nas Stany Zjednoczone. Ale nie wiemy co po kolei załatwiać i gdzie, tak, żeby ten nasz stały pobyt w USA był legalny... Byłabym wdzięczna, gdyby ktoś opisał to wszystko dokładnie i ze szczegółami, krok po kroku

Moim zdaniem nie macie co liczyć na zieloną kartę. Stały pobyt to nie jest takie hop siup, zwłaszcza, że Polska nie bierze udziału w loterii DV (a liczenie na szczęście byłoby najłatwiejsze w tym wypadku), a np. pracownicze sponsorowanie też Was nie dotyczy.

Napisane przez Martyna1620

Fajnie by było się też dowiedzieć jak wyglądają początki życia emigranta w USA, np. co z mieszkaniem, pracą itp
Aha, nie mamy żadnej rodziny za granicą. I jeśli to jest istotne, to na początku czerwca bierzemy ślub, więc jak już przyjdzie czas wyjazdu, będziemy małżeństwem, a to chyba ma tutaj jakieś znaczenie... Ewentualnie interesujemy się też Kanadą, Australią i Anglią.
Z góry dziekuję za pomoc

Niespecjalne, skoro żadne z Was nie ma obywatelstwa/zielonej karty ani bliskiej rodziny, która takowe by posiadała.
Jeśli chodzi o życie - jest już taki wątek (nawet nie jeden, z tego co kojarzę), tam znajdziesz informacje.
Wyjazd do Anglii byłby najłatwiejszy, biorąc pod uwagę kwestie formalne.

[stefania_r]

dołączam stosowną tabelkę
http://img269.imageshack.us/img269/4...mmigration.jpg

Uploaded with ImageShack.us

[aniahoneybunny1982]

http://www.uscis.gov/portal/site/uscis Tutaj znajdziesz wszystkie odpowiedzi

[UrbanWarrior]

To nie jest wcale takie hop - siup To, ze chcecie wyjechac na stale do USA nie znaczy, ze mozecie. Bo biorac pod uwage Wasza sytuacje, raczej nie liczylabym na cud Znacznie latwiej bedzie Wam sie starac o prawo do stalego pobytu w Kanadzie, niz tutaj. A jeszcze latwiej w UK

[Martyna1620]

Nie no, ja zdaję sobie sprawę z tego, że ciężko będzie zdobyć prawo do stałego pobytu w USA, ale przecież spróbować nie zaszkodzi, a nóż widelec może się uda tylko po prostu nie bardzo wiem od czego zacząć...

[Gumi27]

Witaj,
Ja obecnie jestem w Stanach i powiem Ci ze nie masz co myslec o stalym pobycie tam chyba ze znajdziesz firme co bedzie ci sponsorowac wize pracownicza (co raczej w obecnej sytuacjii jest niemozliwe) a pozatym to tylko slub z amerykanskim obywatelem by ci zapewnil staly pobyt. A tak to nie ma szans abys dostala stale obywatelstwo chyba ze zdobedziesz wize studencka i bedziesz na niej przez dobre pare lat (ja bylam na niej okolo 6) ale to wiaze sie z kosztami a pozatym to ile tez mozna studiowac. Co jeszcze, jesli bys byla pielegniarka to to by byla jakas szansa na zdobycie zielonej karty i stalego pobytu. I to by bylo na tyle ze Stanow. Moana tu byc legalnie ale musisz ciagle byc na jakies wizie a jesli chodzi o pobyt staly to to jest praktycznie niemozliwe w twojej sytuacjii. Wiem ze Anglia jest latwiejsza bo kilka moich kuzynek tam juz mieszka.
Powodzenia!!!

[whoaboa]

Napisane przez Martyna1620

Nie no, ja zdaję sobie sprawę z tego, że ciężko będzie zdobyć prawo do stałego pobytu w USA, ale przecież spróbować nie zaszkodzi, a nóż widelec może się uda tylko po prostu nie bardzo wiem od czego zacząć...

Właśnie problem w tym, że Ty nie masz od czego zacząć w tym kierunku na chwilę obecną (co zasygnalizowałam już we wcześniejszym poście).

[Wyrak]

Napisane przez Martyna1620

Witam! Mam do was małe pytanie...
W tym roku kończę studia magisterskie (filologia angielska, specjalizacja: translatoryka) i wraz z narzeczonym (też kończy studia, inżynierię chemiczną) planujemy wyjechać na stałe za granicę, najbardziej interesują nas Stany Zjednoczone. Ale nie wiemy co po kolei załatwiać i gdzie, tak, żeby ten nasz stały pobyt w USA był legalny... Byłabym wdzięczna, gdyby ktoś opisał to wszystko dokładnie i ze szczegółami, krok po kroku Fajnie by było się też dowiedzieć jak wyglądają początki życia emigranta w USA, np. co z mieszkaniem, pracą itp
Aha, nie mamy żadnej rodziny za granicą. I jeśli to jest istotne, to na początku czerwca bierzemy ślub, więc jak już przyjdzie czas wyjazdu, będziemy małżeństwem, a to chyba ma tutaj jakieś znaczenie... Ewentualnie interesujemy się też Kanadą, Australią i Anglią.
Z góry dziekuję za pomoc

Do Stanow nie da sie tak po prostu wyjechac. Jedyne drogi jakie sa w zasadzie:
- loteria wizowa - odpada, bo Polska jest od kilku lat wylaczona.
- malzenstwo z osoba majaca zielona karte/obywatelstwo - u was tez odpada.
- przez prace - potencjalna droga przez meke, bardzo trudne do ogarniecia bedac za granica i bez gwarancji powodzenia.

W waszym wypadku nie ma zadnych krokow, bo po prostu nie bedziecie mogli zostac na stale w Stanach legalnie.

Napisane przez Martyna1620

Nie no, ja zdaję sobie sprawę z tego, że ciężko będzie zdobyć prawo do stałego pobytu w USA, ale przecież spróbować nie zaszkodzi, a nóż widelec może się uda tylko po prostu nie bardzo wiem od czego zacząć...

Jak juz bylo tu napisane - nie masz czego probowac na chwile obecna.

[marryme21]

Napisane przez UrbanWarrior

To nie jest wcale takie hop - siup To, ze chcecie wyjechac na stale do USA nie znaczy, ze mozecie. Bo biorac pod uwage Wasza sytuacje, raczej nie liczylabym na cud Znacznie latwiej bedzie Wam sie starac o prawo do stalego pobytu w Kanadzie, niz tutaj. A jeszcze latwiej w UK

Przecież wiadomo,że UK można zamieszkać za przeproszeniem z palcem w .
Żadna filozofia w obecnych czasach.

Napisane przez whoaboa

Właśnie problem w tym, że Ty nie masz od czego zacząć w tym kierunku na chwilę obecną (co zasygnalizowałam już we wcześniejszym poście).

Moim zdaniem ich sytuacja nie jest taka beznadziejna.
Oboje mają prawie ukończone studia,to już duży plus.
Starałabym się po prostu o praktyki w USA,tzw. Intership.
Po anglistyce może być trudno,ale po studiach inżynierskich powinno być o wiele prościej.
Z tym,że to trochę kosztuje,wszystkie formalności musielibyście załatwiać poprzez biuro/agencję,wiadomo $$$ to oni chcą zedrzeć.Wiza jest max. na 19 miesięcy z tego co pamiętam.Moglibyście szukac pracodawcy w jednej miejscowości,żeby móc razem zamieszkać.
Wiadomo,to droga przez mękę takie załatwiania,ale może akurat się uda.
Musicie spróbować.
Jak nie Usa to może Australia,tam o wiele prościej można dostać pracę,wystarczą studia,trochę doświadczenia zawodowego i dobra znajomość języka.

[UrbanWarrior]

Napisane przez marryme21

Przecież wiadomo,że UK można zamieszkać za przeproszeniem z palcem w .
Żadna filozofia w obecnych czasach.

A czy ja napisalam, ze trudno?

[marryme21]

Napisane przez UrbanWarrior

A czy ja napisalam, ze trudno?

Napisałaś tak:

Napisane przez UrbanWarrior

Znacznie latwiej bedzie Wam sie starac o prawo do stalego pobytu w Kanadzie, niz tutaj. A jeszcze latwiej w UK

Można to zrozumieć tak-żeby zamieszkać w UK,to trzeba się starać.
A wiadomo,że praktycznie nie trzeba,pobyt tam jest legalny,tak samo jak w Polsce.

[UrbanWarrior]

Napisane przez marryme21

Można to zrozumieć tak-żeby zamieszkać w UK,to trzeba się starać.
A wiadomo,że praktycznie nie trzeba,pobyt tam jest legalny,tak samo jak w Polsce.

Jak sie chce, to mozna Niemniej jednak nie to mialam na mysli i chyba dobrze o tym wiesz

Ale niewazne, nie robmy offtopa. Niech bedzie, ze wyrazilam sie "niejasno"

[marryme21]

Napisane przez UrbanWarrior

Jak sie chce, to mozna Niemniej jednak nie to mialam na mysli i chyba dobrze o tym wiesz

Ale niewazne, nie robmy offtopa. Niech bedzie, ze wyrazilam sie "niejasno"

Wiem,wiem,ok,nie ma sprawy.
Nie będę się gniewać na jedna z moich ulubionych blogerek.

Żeby całkiem nie było offtopa,to przypomniałam sobie jeszcze o możliwości pracy na wizę H2B.Niestety -chyba -tylko fizycznej w miejscach typu-parki rozrywki,gastronomia,hote le,itd.
Szczegółów nie znam.

[UrbanWarrior]

Napisane przez marryme21

Wiem,wiem,ok,nie ma sprawy.
Nie będę się gniewać na jedna z moich ulubionych blogerek.

Żeby całkiem nie było offtopa,to przypomniałam sobie jeszcze o możliwości pracy na wizę H2B.Niestety -chyba -tylko fizycznej w miejscach typu-parki rozrywki,gastronomia,hote le,itd.
Szczegółów nie znam.

To jeszcze jeden remark - wiekszosc firm przyjmujacych na praktyki (przynajmniej w NYC) wymaga aby kandydat byl studentem / doktorantem. A to moze dodatkowo utrudniac sprawe ...

[marryme21]

Urban,
Może Ty mówisz o takich porządnych i renomowanych firmach,które mają spore wymagania? ,Bo na tym intershipie to nie sądzę,żeby pracodawcy byli rekinami w swojej branży.
Wiadomo,że pośrednik w PL chce zarobić,pracodawca w Usa mieć taniego pracownika,a praktykant chce być w Stanach.Taki interesik.
Nie sądzę,żeby było mega trudno przejść przez rekrutację,a te stanowiska pracy nie są jakies szałowe,ot zwykłe prace biurowe,do tego w mniejszych mieścinkach.Widziałam kiedyś taką ofertę intershipa,nawet sama rozważałam taki wyjazd.
To tak jak z Work&Travel albo Au Pair,studenci wyjeżdżają i zarabiają dość marną kasę,a przed wyjazdem muszą dobrze zapłacić za pośrednictwo.Ale wiadomo,w takim przypadku bardziej liczy się przygoda niż $$$.

Uważam,że jak ktoś jest świetny w jakims zawodzie,to bez problemu znajdzie praktyki czy pracę w większości krajów świata.
Tylko na to potrzeba czasu i doświadczenia zawodowego,którego raczej autorka wątku nie ma.

Moja kuzynka została ,,złowiona'' przez amerykańską firmę.Pracowała w Polsce,była rewelacyjna w swoim fachu,do tego biegle 5 języków,w tym jeden bardzo egzotyczny.Firma sama się do niej zwróciła.Nigdy nie myslała o życiu w Stanach,ale dostała tak korzystną ofertę,że się pokusiła.Czasami przypadek o wszystkich przesądza.

Martyna1620
Szkoda,że w czasie studiów nie pojechałaś na W&T,miałabyś rozeznanie,zobaczyłabys trochę amerykańskiego stylu życia i być może ten kraj wcale nie przypadłby Ci do gustu.Trudno planować gdzieś życie na zawsze,skoro się tam nawet ani razu nie było.

[Wyrak]

Napisane przez marryme21

Oboje mają prawie ukończone studia,to już duży plus.
Starałabym się po prostu o praktyki w USA,tzw. Intership.
Po anglistyce może być trudno,ale po studiach inżynierskich powinno być o wiele prościej.
Z tym,że to trochę kosztuje,wszystkie formalności musielibyście załatwiać poprzez biuro/agencję,wiadomo $$$ to oni chcą zedrzeć.Wiza jest max. na 19 miesięcy z tego co pamiętam.Moglibyście szukac pracodawcy w jednej miejscowości,żeby móc razem zamieszkać.
Wiadomo,to droga przez mękę takie załatwiania,ale może akurat się uda.

Primo, w sporej czesci, jesli nie wiekszosci przypadkow trzeba byc studentem w Stanach na F-1.
Pewnie sa inne - wtedy to pewnie bedzie J, ale to nie daje zadnego, ale to zadnego zaczepienia. To jeszcze gorzej niz H-1B, a nawet z H jest masakra.

[Friese]

Wyjazd do NY / lub Kanady

Padła decyzja że w 2015 po moich studiach (taa po to kończyłam studia :P) na stałe (albo na parę lat) do Kanady lecimy z TŻ.
I każe mi (co też popieram choć jeszcze nie wiem o co chodzi dokładnie) zrobić certyfikat FCE.

Moja nauka angielskiego wygląda tak:
3 lata liceum: rozszerzony rosyjski, podstawa angielski, w 3 klasie juz na angielski nie chodzilam
3 lata studiow: chodzilam na rosyjski
Teraz jestem na 4 roku studiow: wybralam od czwartego roku angielski + uczę się go od roku sama. I z poziomu A1/A2 chodzę teraz na B2 do szkoły językowej i B1 na lektorat na uczelni.

Będę ryła jak głupia ten angielski ale ludzie mi piszą że lepiej wybrać CAE bo ten FCE mało jest warto.
Ale nie wiem czy 1,5 roku starczy na CAE? Co polecacie?




Praca w USA / Kanadzie dla mnie - jaka?

Skończyłam socjologię. teraz jestem nas zarządzaniu projektami ale zmienię raczej na HR. Co myślicie?

I tak na poiczątku pójdę tam jako kelnerka do pracy, by mieć jakieś pieniądze.

Ale teraz nie wiem czy lepiej robić projekty - co to jest taka wiedza ogólna i nie bede pracowala od razu jako kierownik projektu w USA/Kanadzie, a łatwiej by mi bylo jakbym skonczyla HR prawda? wtedy bym miala umiejetnosc, bym powiedziala ze umiem rekrutowac. A tak, jako kierownik projektu (po zarzadzaniu projektami) byloby prawie niewykonalne na poczatku miec taka prace prawda?

Lepiej juz potem zrobic taqm jakis ich roczny kurs chyba.... nie wiem, nie mam doswiadczenia, prosze o pomoc mam 1,5 roku na przygotyowanie sie do tego wyjazdu.

[kropcia001]

Trudno tak bez niczego tam jechać
Jak nie masz rodziny to kiepsko raczej. Moje siostry jeździły najpierw na wizę turystyczną i dopiero jak się zakochały to wzięły ślub z obywatelami i tak dostały zieloną kartę potem ściągnęły moją mamę i ta ma dziś zieloną kartę i ściąga mnie ( jako dziecko do 21 roku życia ) i też już o krok jestem od green card, więc schody niesamowite.

[Friese]

Napisane przez kropcia001

Trudno tak bez niczego tam jechać
Jak nie masz rodziny to kiepsko raczej. Moje siostry jeździły najpierw na wizę turystyczną i dopiero jak się zakochały to wzięły ślub z obywatelami i tak dostały zieloną kartę potem ściągnęły moją mamę i ta ma dziś zieloną kartę i ściąga mnie ( jako dziecko do 21 roku życia ) i też już o krok jestem od green card, więc schody niesamowite.

jadę z narzeczonym, on jest inżynierem i kierownikiem projektów więcdla niego powinno byc latwiej

ale Kanada - tam nie trzeba wiz prawda?
do NY - musielibysmy miec pracowniczą, ale do Kanady też? ..


Co sądzicie o tym co mi koleżanka napisała?
Hr lepiej napewno
Jesli chodzi o usa to tam tylko TOEFL sie liczy z kursow... Bo fce to brutyjski jest
Ja musialam go zdac w usa ale mozesz zeobic w polsce tez

Lepiej TOEFL?

[kropcia001]

Nawet jak nie Stany to lepiej TOEFL
Bo to jest chyba najbardziej rozpoznawalny certyfikat na całym świecie, tylko wiadomo, że zależy od uczelni, bo np mój znajomy - oczywiście Polak, chcąc iść na uczelnie w Holandii musiał napisać na mniej punktów niż np na uczelnie w Stanach

[Alioth]

Do Kanady nie trzeba miec wiz na wyjazd turystyczny, musisz miec wize pracownicza.

[Star1984]

Witajcie!

Zastanawiam się aktualnie nad wyjazdem do stanów, na razie jest to tylko jedna z opcji ale do tej pory wydaję się mieć najwięcej sensu.
Pracowałam i mieszkałam w Irlandii, obecnie w Angli. Z wykształcenia jestem wizażystką, kosmetyczką i stylistką paznokci. Obecnie rozwijam już swoją karierę tylko w kierunku makijażu. Wiem że USA to miejsce wielu możliwości i dlatego biorę pod uwagę wyjazd tam na stałe. Mój mąż informatyk z wieloletnim doświadczeniem (wyjątkowo dobre stanowisko a co za tym idzie doświadczenie w dużych projektach)

Żadne z nas nie ma problemów z jezykiem - no chyba że polskim

Chciałabym "okiem" osób będących już w USA zobaczyć jak faktycznie życie tam wygląda - oczywiście zrobiłam już jakiś pobierzne rozeznanie ale wiadomo że zawsze lepiej usłyszeć od "tubylców"

No i na sam koniec - jaka formę wizy wybrać w takiej sytuacje jak nasza?

[myszka010]

Star1984 wcale nie jest tak łatwo z praca i życiem w USA jak Ci sie wydaje, łatwo to było ale wątkach 80-tych. Powiem ze swojego doświadczenia, mieszkam tu niedługo bo pół roku i jestem po studiach pedagogicznych w Polsce, moj maz jest obywatelem i ma dobra prace , ja jestem właśnie w trakcie czekania na zielona karte i Ty jeśli chciałabyś z
wyjechać z facetem bez żadnych papierów tylko na wizie to prace znajdziesz niestety tylko u polaczkow, którzy tutaj tylko potrafią wykorzystać... Taka prawda. Jesli nie masz tutaj zrobionego nostryfikacji dyplomu bądź papierku z USA... To trudno będzie.Jesli chcesz zeby Twój Facet miał prace na poziomie, to tak jak wszędzie doświadczenie i ich papier wymagany,a jesli chodzi o Twoje wykształcenie to prace na pewno znajdziesz bo tu tych salonów jest pełno, tak jak w
Polsce fryzjerów czy aptek
Samo życie- wynajęcie mieszkania($1000) mniej więcej,
Wyżywienie -mozna tanio kupic, ale jak jesz organiczne to juz nie jest tak kolorowo, ja amerykańskiego jedzenia nie polecam, jest ochydne. Ale
Zawsze trzeba próbować, nie ma co gdybać Polska
Jest piękna i czysta i jesli tylko byłaby tam praca dla
Mnie i męża to chętnie bym
wrocila ale wiem ze w Polsce nie dalibyśmy rady, a tu jest łatwiej jak masz legalny pobyt na stałe i wykształcenie , pozdrawiam

[Star1984]

Hej Myszka010 Dzieki za odpowiedź !
Łatwo nie ma nigdzie i wszędzie trzeba "chcieć" żeby coś osiągnąć
Mój mąż problemów z pracą mieć na pewno nie będzie więc że tak powiem jego praca to nie problem bardziej zastanawiam się nad swoją pracą - jak wspomniałam zajmuję się już teraz tylko wizażem i paznokciami i do pracy w salonie wolałabym nie wracać - raczej praca przy reklamach, tv, sesje zdjęciowe i prywatne klientki itd Wiem że dużo się dzieje w USA jeśli chodzi o te sprawy no ale "wszędzie dobrze gdzie nas nie ma" więc wolałabym się dowiedzieć jakie są szanse na tego typu pracę tam nim zdecydowałabym sie na taki krok jak przeprowadzka. No i jak to z bezpieczeństwem w USA wygląda bo wiadomo że telewizja ukształtowała obraz stanów jako miejsce gdzie zawsze i wszędzie można kulkę zarobić TV to zwykle krzywe zwierciadło rzeczywistości wiec jak ona wygląda na prawde? Gdzie mieszkasz w USA?

[Reign of light]

Chyba w Waszym przypadku tylko h1b visa