2009-02-06, 07:20 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 17
|
Jak przetrwać BUNT DWULATKA.
Mojej słodkiej kochanej córeczki nie można nawet nazwać diabełkiem, tak daje popalić, a ja coraz bardziej jestem zestresowana.
Bicie, kopanie,szczypanie, trzaskanie drzwiami, rzucanie butelką to tylko kilka z codziennych pokazów mojej córki, już sobie nie radzę. a najgorsze że młodsza córka 1 rok ją obserwuje i już zaczyna pokazywać swoje. |
2009-02-06, 08:16 | #2 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Chorzów
Wiadomości: 396
|
Dot.: Jak rzetrwać BUNT DWULATKA.
Cytat:
Moja córeczka Laura ma 1,5 roku i zachowuje się podobnie. Jak coś nie idzie po jej myśli to bije, krzyczy, płacze, strasznie się złości. Coś jej się nie spodoba i daje w twarz, boczy się jeszcze. A ostatnio to już przesadziła i nie wiem skąd jej się to wzięło, daje z główki Nie ma rodzeństwa. |
|
2009-02-07, 07:18 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 656
|
Dot.: Jak rzetrwać BUNT DWULATKA.
u nas ataki zlości są takie same plus rzucanie się na podłoge i walenie w nią głową warga juz 2 razy była rozwalona W takiej sytuacji to trzymam paprocha mocno zeby sobie znów krzywdy nie zrobił. Jak tylko placze bo czegoś nie dostał zazwyczaj to raz tłumacze dlaczego nie dostał a pozniej nie reaguje na histerie. Pomaga, ataki złosci są co krótsze i rzadzej.
|
2009-02-07, 07:26 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 474
|
Dot.: Jak rzetrwać BUNT DWULATKA.
powinnas ziemic troche metody wychowawcze skoro bije, rzuca sie na podloge to niech to robi. pozwol sie jej wyplakac i troche wyrzuc a jak jej to minie to wtedy zacznij cos robic
|
2009-02-07, 12:02 | #5 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 17
|
Dot.: Jak rzetrwać BUNT DWULATKA.
Cytat:
tylko takie zostawienie jej samej jak się rzuca na podłoge może przynieść fatalne skutki tzn. chodzi mi o urazy, nie sądzicie. a te wszystkie metody wychowawcze super wyglądają w telewizji ale niestety w prawdziwym życiu już nie |
|
2009-02-07, 15:46 | #6 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: Jak rzetrwać BUNT DWULATKA.
Cytat:
Bunt dwulatka- naturalna rzecz, najważniejsze jak reagujesz na jej histerie i zchowanie. Jesli zdrowo to bunt bedzie przebiegał mniej drastycznie. Sama mam dwulatka w okresie buntu... nie narzekam. Cytat:
Poza tym warto powiedzieć np: jesli chcesz leżeć i wierzgać. rób to, ale mama porozmawia z toba jak sie uspokoisz. Albo: Jak się uspokoisz, przydź do mnie porozmawiamy. Wiem,że się złościsz, bo chcesz dostać coś, czego ja ci nie dam. Widzę,że ktoś się wścieka. Poza tym kontunuować swoje zajęcie, nie wdawać się zbędne dyskusje. Dziecko szaleje, bo chce uwagi mamy, chce wymusić, widząc,że metoda wymuszania nic nie da- przestanie. Cytat:
Jesli dziecko zaczyna tłuc głową o podłogę, podejdź i podłuż poduszkę: niech tłucze w poduszkę. Niektóre metody pokazywane w telewizji czy opisane w poradnikach (dobrych) są skuteczne, wystarczy spróbować. Skąd wiem, bo korzystam i sama pomagam innym rodzicom w zrozumieniu ich dzieci i' uporządkowaniu' sytuacji
__________________
Blogi są dwa blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici |
|||
2009-02-07, 16:55 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 474
|
Dot.: Jak rzetrwać BUNT DWULATKA.
dziecko nie powinno nic zrobic sobie na podlodze. pozatym reagowanie na jego agresje bedzie rodzilo nastepne ataki zlosci.
|
2009-02-07, 19:06 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 656
|
Dot.: Jak rzetrwać BUNT DWULATKA.
yyyy no własnie kilka postów wyzej napisałam jak reaguje mój syn i jakie były tego konsekwencje dziecko zdecydowanie moze sobie zrobić krzywdę na podłodze ! w takiej sytuacji nie mozna go zostawić samego sobie. Trzeba dopilnować zeby się nie "uszkodziło" ale nie w dawac się w dyskusje.
|
2009-02-07, 21:59 | #9 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
|
Dot.: Jak rzetrwać BUNT DWULATKA.
Nie wiem czy to dobry sposób zostawienie dziecka na podłodze czy gdziekolwiek i powiedziec "wypłacz się"... Gdybym ja wpadła w jakąś histerię chyba bym nie chciała byc pozostawiona sama sobie i nie sądzę abym przystąpiła za chwilę do rozmowy. Myslę ze wiele osob i dzieci tez nie.
Ja w takich sytuacjach swoje dziecko biorę na ręcę, przytulam,spokojnym tonem tłumaczę lub odwracam jego uwagę czymś innym (choć często mam na koncu języka "spokój do cholery"!) |
2009-02-07, 22:07 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: Jak rzetrwać BUNT DWULATKA.
[1=1d36bece409c03b7a589597 7e3eaa07c69f6d3f6_6423717 1b1711;10875059]Nie wiem czy to dobry sposób zostawienie dziecka na podłodze czy gdziekolwiek i powiedziec "wypłacz się"... Gdybym ja wpadła w jakąś histerię chyba bym nie chciała byc pozostawiona sama sobie i nie sądzę abym przystąpiła za chwilę do rozmowy. Myslę ze wiele osob i dzieci tez nie.
Ja w takich sytuacjach swoje dziecko biorę na ręcę, przytulam,spokojnym tonem tłumaczę lub odwracam jego uwagę czymś innym (choć często mam na koncu języka "spokój do cholery"!) [/QUOTE] Przecież właśnie o to chodzi,że dziecko nie chce byc pozostawione samo sobie. Dziecku chodzi o to, by osiągnąc swój cel: zzwykle jest to uwaga rodzica, otrzymanie czegoś itd. Jeśli przytulasz rozwrzeszczane dziecko, które wierzga- komunikujesz mu- kiedy wierzgasz i wrzeszczysz- otrzymujesz moją uwagę. To bardzo źle. Bo w pewnym momencie może zdarzyć się tak,że dziecko zacznie wykorzystywać to przeciwko tobie. Odwracanie uwagi jest dobrym pomysłem, ale tylko na rzadkie okazje. Dlaczego? Bo to jest nieprawdziwe, gdy dziecko się wscieka, a matka mówi: spójrz jaki ładny kwiatek Rodzica zadaniem jest nauczenie dziecka rozumienia i przeżywania trudnych emocji takich jak złość, gniew itd.w dobry, kontsruktywny sposób, z czym wiąże się konfrontacja z tymi emocjami. Przytulić i uspokoić można, gdy ono juz ochłonie i się samo nieco uspokoi.
__________________
Blogi są dwa blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici |
2009-02-08, 15:37 | #11 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
|
Dot.: Jak rzetrwać BUNT DWULATKA.
Cytat:
Przytulenie ma zapewnic poczucie bezpieczenstwa, ma byc przejawem troski,miłości, dziecko ma zrozumiec ze matka chce dla niego dobrze, ze jest kochane, ale są pewne reguły i jak mama mówi nie to zadne szlochy nie pomogą. Przytulam i mówię np "nie płacz, koniec juz. Noża (przykładowo) nie dam bo nie jest dla dzieci,bo mozna sie skaleczyc i cos tam cos tam..." Zazwyczaj w trakcie mojego gadania uspokoi się i problem mija. Z tym ze ja nie miałam (jeszcze) rzucania sie po podłodze i tupania nogami. Ale nie sądzę abym wtedy tez zostawiła je samo sobie. Czasem oglądając Super Nianie widzę takie sceny jak dziecko wpada w furię i zaczyna się nakręcać jeszcze bardziej po to zeby zwrócić na siebie uwagę. W ostatnią niedz. był odcinek o bliźniakach (hardcorowy) jeden schował sie pod łóżko a drugi kazał mu wyłazić z tamtąd. Powstał problem na tyle duzy ze młody o mało nie przygniótł siebie i Niani szafą! Kiedy matka objeła rzucające się dziecko, pogadała mu do ucha, problem minął i młody pewnie nawet zapomniał o co poszło. Cytat:
Edytowane przez 1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711 Czas edycji: 2009-02-08 o 15:44 |
||
2009-02-08, 19:31 | #12 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Norge
Wiadomości: 1 197
|
Dot.: Jak rzetrwać BUNT DWULATKA.
[1=1d36bece409c03b7a589597 7e3eaa07c69f6d3f6_6423717 1b1711;10881809]J A pozostawienie płaczącego dziecka to dla niego sygnał "nikogo nie obchodzi to ze płaczę, ze jest mi smutno".[/QUOTE]
ale tu nie jest mowa o płaczu ze smutku - tylko o ataku furii... Gdy taki dzieciak się wścieka to żadne słowa ani odwracanie uwagi nie zadziałają, poza tym spróbuj przytulić mojego syna w ataku wściekłości - powodzenia wyrywa się jak pstrąg i jeszcze bardziej nakręca Za to zignorowanie go (dodam, że na szcęście nie wali w nic głową ) przynosi niemalże natychmiastowy efekt - wtedy można przytulić i szepnąć słówko W takich przypadkach jednak bardziej skuteczne jest zakomunikowanie właśnie co dziecko przeżywa (nazwanie emocji), przeczekanie największego nasilenia - a potem można pogadać (choć z moim jeszcze nie bo prawie nie mówi więc to raczej monolog z mojej strony). Poza tym rodzic nie ma zaprzeczać uczuciom dziecka i kazać mui je tłumić ("nie płacz") tylko nauczyć je odpowiednio wyrażać. Wkurzasz się? masz tu poduchę i ją poboksuj albo masz tu kartkę - pognij ją... To może dla starszych dzieci. Ja na razie staram się Antkowi tłumaczyć, ze jak mu klocek nie pasuje do dziury to to że zacnie się drzeć tupać nogami i wściekać nie wpłynie na to że zacznie pasować Tylko że ma spokojnie próbować. aha - jak on się wkurza to ja staram się mówić jak najbardziej opanowanym cichym głosem - zanim się rozkręci
__________________
To, co pogrąża człowieka, to wcale nie upadek do wody, lecz pozostawianie pod nią |
2009-02-08, 19:50 | #13 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
|
Dot.: Jak rzetrwać BUNT DWULATKA.
Cytat:
Cytat:
|
||
2009-02-08, 19:51 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 656
|
Dot.: Jak rzetrwać BUNT DWULATKA.
no nakręcanie jest najgorsze przynajmniej u nas i jak już sie zacznie to jest nie do opanowania i wyje tak paskud i wyje ehhhhh
z klockami fajny przykład moj syne tez sie wscieka jak coś mu nie wyjdzie chyba musze mu narysowac jakies obrazki z róznymi minami i będe mu kazała wybierac jak się czuje |
2009-02-09, 22:33 | #15 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 2
|
Dot.: Jak rzetrwać BUNT DWULATKA.
Nasz Maluszek (prawie 2 latka) właśnie od kilku tygodni próbuje wycia, rzucania się po podłodze i wymuszania krzykiem, że np. on chce pilota od TV i koniec, a jak zabieramy, to tragedia...
Ale pomalutku mu przechodzi - jak zaczyna wrzeszczeć albo próbuje walić głową w podłogę, wsadzam go do łóżeczka (tam sobie krzywdy nie zrobi) i siadam na podłodze obok. Mówię mu, że przyjdę do niego, jak się uspokoi, i biorę sobie gazetę Najlepsze w tym jest to, że coraz rzadziej tak robi i coraz szybciej się uspokaja. Ale dojście do tego było ciężką próbą... a ostatnio zaczął mnie przepraszać - po kilku minutach krzyków i płaczu, kiedy się uspokoi a ja podejdę spytać, czy już w porządku, dostaję uścisk i buziaka! Tak więc życzę Wam, Mamy małych wrzeszczołków, duuużo cierpliwości i wypracowania własnej metody ukrócania wybryków pociechy Nam się jakimś cudem udało |
2009-02-11, 15:33 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 89
|
Dot.: Jak rzetrwać BUNT DWULATKA.
eee tam, pozwoliłam synalkowi w podobnym stanie rzucać się na podłogę, nie reagowałam i wychodziłam do drugiego pokoju, raz się rzucił za mocno i go zabolało i od tego czasu nie widziałam ani jednej sceny tego typu
__________________
_______________ ...only apathy from the pills in me, it's all in me, all in you... ____________
|
2009-02-13, 12:40 | #17 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 569
|
Dot.: Jak rzetrwać BUNT DWULATKA.
Mój synek ma dopiero nieco ponad rok i już próbuje rzutów na podłogę z kopaniem. Były nawet próby walenia głową w podłogę
Jestem za i sama stosuję kompletną olewkę delikwenta. Nawet się odwracam od niego i nie patrzę na te brewerie. Tzn. kątem oka patrzę, ale staram się żeby nie widział To moje drugie dziecko i nie mam już lęków typu "zrobi sobie krzywdę" Uważam że sobie nie zrobi. Widziałam też przypadek, że dziecko którego rodzice powstrzymywali go w atakach złości, tak eskalowało zachowanie że na prawdę zaczynało być niebezpieczne. Uważam że należy pokazać ignorancję dla takiego zachowania jak najszybciej kiedy się pojawi. Uwaga rodzica (nawet krzyki) są dla dziecka nagrodą w takich sytuacjach. Nawet kara może być nagrodą jeśli rodzice nie poświęcają dziecku wystarczającej ilości uwagi. |
2009-02-13, 20:07 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 3 045
|
Dot.: Jak rzetrwać BUNT DWULATKA.
Kurcze ja naszczęście nie mam takich problemów, opiekuje się 2,5 letnim chłopczykiem i przy Waszych 2 latkach to się zachowuje niczym aniołek, nie ma ataków histerii, rzucania sie na podłoge, wycia i krzyków. Rodzice tego chłopczyka od początku tłumaczyli mu reguły, pokazywali jak sie ma zachowywac a czego nie będą tolerować. Więc może warto poszukac przyczyny takich zachowań, może sami nieświadomie dajecie dziecku takie przykłady.
U mnie w rodzinie też jest taki gagatek ale ma już 6 lat i nadal ma takie ataki, tylko ,że to nei wiem czy można to nazwać atakami, bo ont o świaodmie wykorzystuje, wystarczy, że jego starszy brat troche go popchnie to juz drze sie i piszczy jakby mu nie wiem co robili, zwrócic uwagi mu nei można bo odrazu beczy i się obraża na ciebie. Ostatnio gdy mu zwróciłam uwage, jak omało nie przewrócił babci to powiedział mi, że nie wie po co mnie zaprosił i że mam już więcej do niego nie przychodzić a rodzice zero reakcji. Jego rodzice uważają, że jest jeszcze mały!!! i może się tak zachowywać albo zrzucaja wine na jego starszego brata, że to przez niego taki jest....poprostu brak mi słów..... Mam nadzieję, że poradzicie sobie z małymi ale słodkimi łobuziakami, bo te ataki ani dobre dla Was ani dla dzieciaków dobre nie są, więc tego wam życze, duzo cierpliwości i radości z pociech!! |
2010-01-18, 16:28 | #19 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 25
|
to już bunt dwulatka?
Olka ma 20 mcy.
Od tygodnia z małego aniołka zamieniła się w demona. Demona wrzasku, histerii, złości, negacji.... Dzisiaj było 30 minut wrzasku bo odmówiłam włączenia drugiej bajki pod rząd (ma przydziałowo jedną rano, i jedną na wieczór). Histeria, nic nie docierało, nie dało się tłumaczyć, mówić, zainteresować czym innym - rzuca wtedy wszystkim, drze się jeszcze bardziej...ignorowanie nie działało. Potem kolejne 40 minut bo wymysliła sobie że będzie spać mi na rękach - nigdy nie było takich zwyczajów w domu, może poza okresem karmienia piersią, dawno temu... Ogólnie nie mogę się ruszyć po domu bez niej, zachowuje się jak przy lęku separacyjnym, nawet spokojnie posprzątać nie mam jak bo co chwile wrzaski że Mama zajęta - a jeszcze niedawno moje dziecko było mega samodzielne - bywały dni że wiekszość czasu sama się "ogarniała". Ciągle wymusza wszystko, od razu wycie, jak coś nie wyjdzie, cos upadnie, też wrzask, umiała podnosić sobie sama... Nawet jak ma dobry humor to i tak udaje że nie słyszy co do niej mówię, robi wszstko na przekór, dokładnie to, co jeszcze niedawno doskonale wiedziała że "nie wolno". Jedyne słowo w jej aktualnym słowniku to "nie". Bunt na śliniaczek, bunt na jedzenie, bunt na zasypianie (zasypiała samodzielnie, w swoim pokoju), bunt na przebieranie, bunt na nocnik.. nie ogarniam, sory za chaotyczną wypowiedź, jestem wykonczona, jak tak będą wyglądać następne 2 lata to ja chyba zwariuję... są jakieś zaklecia magiczne, a może odczynianie uroku? jak to przetrwałyscie? |
2010-01-18, 16:53 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: to już bunt dwulatka?
Nie pociesze cię łatwiej nie będzie
teraz wrzaski a za kilka lat próby negocjacji słownej i konkretne argumenty Przeczekać i nie ustępować ,jak ustapisz raz to dziecko bedzie skołowane,że granice sie przesuwają i w koncu wyczuję ze wrzaski i płacze pomagają osiagnąc cel. Dziecko sprawdza na ile moze sobie pozwolić ,twoja konsekwencja pokazuje nie tylko co mozna i czego nie mozna ale tez daje dziecku poczucie bezpieczeństwa. Wrzaski ,płacze dopóki nie dzieje sie dziecku krzywda ignorować i przeczekać no i najważniejsze nagradzać dobre zachowania . powodzenia |
2010-01-19, 06:55 | #21 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: to już bunt dwulatka?
Cytat:
I w sumie, szybko te okresy histerii mogą zniknąć. Każde dziecko jest jednak inne i różnie przechodzi okres buntu. Ryczy: powiedz, że jak przestanie ryczeć możecie porozmawiać. Kładzie się i wierzga- to samo- nie rozmawiam jak lezysz i wierzgasz. Dość dobrym pomysłem jest wyjście z pomieszczenia, w którym jest dziecko (jesli dziecko będzie bezpieczne). Chodzi o to, by reagowac inaczej, niż dziecko chce. |
|
2010-01-19, 09:19 | #22 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 25
|
Dot.: to już bunt dwulatka?
Cytat:
a potem nagle w ciągu 5 sekund odmiana - uśmiech, figlarne spojrzenie, wygłupy, zabawa. Do następnego zacięcia o coś tam... |
|
2010-01-19, 09:32 | #23 |
BAN stały
|
Dot.: to już bunt dwulatka?
Nie martw się - ten okres nie będzie trwał 2 lata. Sama mam prawie 4-letnią dziewczynkę i każdy nowy okres w jej życiu trwa kilka miesięcy, po czym dziecko się trochę zmienia. Dziewczyny mają rację, bądź konsekwentna tak, jak do tej pory. Psycholodzy twierdzą, że konsekwencja daje dziecku poczucie bezpieczeństwa, nawet jeśli obecnie mu sie nie podoba. Trzymaj się!
|
2010-01-19, 09:42 | #24 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 463
|
Dot.: to już bunt dwulatka?
Jedynym sposobem to przeczekanie i ignorowanie krzyków. Wiem bo miałam to samo z moim synkiem, u niego bunt zaczął się kiedy miał ok 14 miesięcy. Trwało to jakieś 3 miesiące!!! 3 miesiące ciągłej histerii, wrzasków i płaczu. Często już sama miałam łzy w oczach, ale wiedziałam, że nie mogę ustąpić. Było ciężko, ale opłacało się. Teraz mój Sebuś ma 20 miesięcy i już się tak nie buntuje. Wiadomo, jak to dziecko, czasami jeszcze próbuje zwyciężyć krzykiem, ale trwa to naprawdę nie więcej jak minutę. Tak więc musisz uzbroić się w cierpliwość. Każda mama musi przez to przejść.
|
2010-01-23, 00:26 | #25 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: bedlam
Wiadomości: 5 384
|
Dot.: to już bunt dwulatka?
Cytat:
|
|
2010-01-23, 07:32 | #26 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 514
|
Dot.: to już bunt dwulatka?
Ja buntu dwulatka u moich dzieci nie zauważyłam, tego etapu nie przechodziły. Za to miałam ich dość w wieku 16/17 mies. Wtedy wszystko było na nie.
|
2010-01-27, 19:35 | #27 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 41
|
Dot.: to już bunt dwulatka?
Jezu, nie straszcie tak dziewczyny, bo jeszcze jakieś inne przeczytają i im sie odechce Wiadomo, ze nie ma łatwo ale to wszystko jest do opanowania. A w momentach załamania zawsze można pogadać online z jakimś psychologiem (np tu: http://www.smyk.com/index.php?option...tionid=4&id=19 ), który pomoże przezwyciężyc kryzys. Głowy do góry!
|
2010-01-28, 08:33 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 656
|
Dot.: Jak rzetrwać BUNT DWULATKA.
ja mam 2,5 latka i tak jak ktoras z dziewczyn napisała jak sie zmienia coś w zyciu malucha to on tez się zmienia my juz kilka buntów przerobilismy
dwa tygodnie temu miałam cudowne dziecko, sam się bawił chodził usmiechniety, przytulał się, czułam się jak nie mama bo dziecko wszystko robiło samo a od dwuch tygodni mam w domu złosnika, który nawet 5 min się sam nie pobawi bo tylko mu cos nie pasuje to rzuca zabawkami krzyczy i się wkurza. Jak zaproponuje pomoc omg "idz sobie, nie chce pomocy" za 5 min wrzasków "mamusiu pomoz mi" i tak o wszystko. Rozchwianie emocjonalne maksymalne Czasem doprowadza mnie do szału ale staram się aby sam sobie radził z emocjami, proponuje jakieś inne rozwiązania albo próbuje z niego wyciagnac dlaczego się tak denerwuje Potrafi w ciagu 5 min sie smiac, płakac i krzyczec jazda maksymalna |
2010-01-28, 22:50 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
|
Dot.: Jak rzetrwać BUNT DWULATKA.
Brzmi znajomo dziś moja córa podczas zabawy, coś jej nie spasowało, łzy w oczach, myślę...aha-zaczyna się, słyszę komunikat: "zdenerwowałam się, lepiej się tam schować" poszła za parawan, coś tam dłubie, za chwilę słyszę "o, jus się na plawde uspokoiłam"
....a nigdy w atakach złości nigdzie jej nie odstawiałam, chyba po prostu miała mnie dość.
__________________
Edytowane przez taszkin Czas edycji: 2010-01-28 o 22:51 |
2010-01-29, 23:23 | #30 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Południowa Polska
Wiadomości: 210
|
Dot.: Jak rzetrwać BUNT DWULATKA.
Witajcie
Widzę, że nie jestem sama z tym problemem
__________________
|
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:46.