Cztery żony i mąż

[muszynianka]

Nowy program na TLC właśnie oglądam, po tym drugi odcinek.

Oto zupełnie niestandardowa rodzina. Tworzą ją Kody Brown - oraz jego trzy żony: Meri, Janelle i Christine. Wspólnie wychowują trzynaścioro dzieci. Wszyscy oni starają się żyć na tyle normalnie, na ile jest to możliwe w społeczeństwie, które nie akceptuje ich wyborów. W każdym z odcinków serii widzowie poznają codzienne kłopoty, z którymi borykają się Brownowie - poczynając od tych, które wynikają ze złożonej struktury samej rodziny, przez problemy mieszkaniowe, a na finansowych kończąc. Widzowie będą mieli też okazję przekonać się, czy ten poligamiczny związek rzeczywiście daje jednakowe szczęście i spełnienie zarówno Kody'emu, jak i jego wszystkim żonom. Brownów poznajemy w momencie, gdy Kody decyduje się wyznać, że chciałby poślubić kolejną - czwartą już kobietę - i również ją wprowadzić do rodziny.

źródło: http://www.teleman.pl/prog-20116741-...w-podrozy.html

Nowa kobieta jest zadowolona że wszyscy matkują jej dzieciom.
Facet z żoną numer 1 jest 20 lat, numer 2 17 a 3 - 16. Jedna jest w szóstej ciąży. Jedna żona z brzuchem, druga, nowa dziewczyna, córka podejrzewam też w ciąży bo takie brzuchy raczej od hamburgerów się nie robią.
Ja nie wiem, czy tylko mi się to wydaje dziwne? Oglądacie? Macie wyrobioną opinię? Zachęcam do oglądania.

dziś:
23:30 Cztery żony i mąż
00:00 Cztery żony i mąż



Te kobiety same sprowadzają się do roli maszynki do dzieci, kochanki.
Dialog
-Ta nowa dziewczyna Kodiego (Cody'ego? Codiego?) jest bardzo ładna
-Oj tak nie zazdroszczę jej urody ale myślę że on zasługuje na kogoś ładnego
-Tak tak, taka pokazowa żona, on na to zasługuje

[Almariel]

Widziałam jeden odcinek i powiem tylko, że jak dla mnie to jest chore

[muszynianka]

Ja nie wiem no w sumie w Afryce w niektórych plemionach to normalne. Ale tutaj mamy cywilizowany świat, to 13 dzieci chodzi do szkoły... I czy to w ogóle w kraju ich zamieszkania to jest legalne?! Kompletny brak jakiejś hierarchii czy ładu w tym domu

[Almariel]

No właśnie nie jest to legalne chyba, dlatego w świetle prawa on ma tylko jedną żonę. Ale oni są mormonami i w tym ich obrządku może mieć więcej. Chyba w jakiejś zapowiedzi tego programu to słyszałam.
Ja oglądałam odcinek, jak te zony opowiadały o seksie i o wspólnych wyjściach, że każda ma tam chyba 1 dzień sam na sam z mężem.

[muszynianka]

Dobra mieszkają w Utah więc... to nielegalne :P

Wiesz mnie zastanawia jak oni zarabiają....? Jedna pani szósty raz w ciąży, ogarnia dzieci. Druga ma jedno dziecko, wychodzi na to że trzecia też szóste?:P Skoro razem ich 13?:P Ten koleś niby też pracuje? Kiedy on na to czas znajduje
No ale chociaż widać że córki normalne chyba troszkę bo gadają o tym że by tego nie zniosły

[Almariel]

No właśnie, w ogóle szacun dla gościa, jak on to wszystko ogarnia... a jeszcze chce rodzinę powiększyć.
A tak serio, to ja nie wiem, co oni widzą w takim życiu... Ja sobie takiej sytuacji nie wyobrażam jakoś.

[muszynianka]

Doczytałam, kraina Manti w Utah kolebka poligamicznych mormonów (generalnie ta religia sprzeciwia się poligamii dlatego ta spora grupa osób jest "wyklęta") no ale anyway, poczytałam sobie o rodzinkach wszyscy na raz pracują sobie w jednej firmie jak darmowa siła robocza.
Ja naprawdę nie rozumiem idei takiej rodziny. Amisze - okej, temu przyświecają jakieś idee jakiś cel. Ale to?

[wesna]

A ja myślałam, że chodzi tutaj o serial Big Love - Trzy na jednego

(Jeden mąż - trzy żony. Trzy rodziny, trzy domy, siedmioro dzieci - dużo kłopotów. Nietypowa amerykańska rodzina żyje wokół wspólnego podwórka i basenu. Kobiety ustalają między sobą grafik, w którym z domów ich wspólny mąż spędzi kolejną noc. Ale nie wszystkim istniejący układ odpowiada, bo niektóre są bardziej zazdrosne od innych...)

[muszynianka]

Ale to chyba jest fikcyjny serial?:P

[201604190949]

Fikcyjny jak fikcyjny. Przygody są fantazją scenarzystów ale sposób w jaki żyją, zasady itd. to już nie

[żurawinka]

Czytałam kiedyś książkę kobiety która była jedną z ośmiu( dziewięciu) żon pewnego Mormona ( łącznie miał chyba ok 30 dzieci - nie pamiętam) Szkoda że nie pamiętam tytułu, w każdym razie nie sądzę żeby można było być szczęśliwą kobietą w takim układzie. Siedem dni tygodnia i każdy dzień i noc z inną żoną, co za urozmaicenie dla mężczyzny, a dla kobiety? Mąż raz na tydz., opiekowanie się cudzymi/wspólnymi dziećmi, cięzka praca w domu/ koło domu, dla mnie straszne. Sama autorka książki ( lata 60-80) dorobiła się przez to depresji... było jej bardzo ciężko. Tym bardziej że ten przywilej wielożeństwa dotyczy tylko mężczyzn, po prostu cudownie!
Tak czy siak po śmierci męża ( od którego odeszła ale potem wróciła bo był chory) poślubiła innego mężczyznę i była wreszcie szczęśliwa, jak sama mówiła miło być jedyną kobietą w życiu swojego mężczyzny

A TLC właśnie odkryłam i jestem w szoku że mam taki kanał



O mam http://www.sklep.gildia.pl/literatur...r-zona-mormona to ta książka

[natii4]

Tydzień temu był pierwszy odcinek (w niedzielę 9.01), teraz (16.01) dwa kolejne,a w sumie seria ma 7 odcinków.

Jeśli chodzi o legalność takiego związku to de facto prawnie on ma jedną żonę-Meri,a z pozostałymi jest w związku duchowym.

http://en.wikipedia.org/wiki/Sister_Wives tutaj można sobie poczytać więcej.

Jeśli chodzi o to czy to normalne czy nie-punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. 3 z żon pochodzą z rodzin poligamicznych, tak zostały wychowane, dla nich to jest "normalność",a "nienormalnością" jest bycie jedną żoną. Nie nam oceniać "normalność" takiego układu

[karolynka90]

Kurde, polowałam na ten program, ale nie mam możliwości oglądać

[bridgeta]

Dla mnie też wydaje się to co najmniej dziwne...

Co do TLC - To dawne Discovery Travel and Living i ogólnie bardzo lubię ten kanał. Inne ciekawe programy - Chirurgia otyłości, Wstydliwe choroby. Polecam!

[karolynka90]

Napisane przez bridgeta

Dla mnie też wydaje się to co najmniej dziwne...

Co do TLC - To dawne Discovery Travel and Living i ogólnie bardzo lubię ten kanał. Inne ciekawe programy - Chirurgia otyłości, Wstydliwe choroby. Polecam!

Uwielbiam Wstydliwe Choroby

[bridgeta]

Napisane przez karolynka90

Uwielbiam Wstydliwe Choroby

Ja też. Chociaż czasami taki hardcore, że potem jak zasypiam to to widzę

A mój facet się ze mnie śmieje i mówi, że nie rozumie po co ja to oglądam, bo jak coś ohydnego, to się odwracam i pytam, czy mogę już patrzeć. A to co i tak przez przypadek zobaczę nie daje mi spać po nocach. No ale to jest silniejsze ode mnie

A chirurgię otyłości polecam na wieczorne podjadanie - gwarantuję, że chipsy ze stolika wylądują w koszu na śmieci

[karolynka90]

Napisane przez bridgeta

Ja też. Chociaż czasami taki hardcore, że potem jak zasypiam to to widzę

A mój facet się ze mnie śmieje i mówi, że nie rozumie po co ja to oglądam, bo jak coś ohydnego, to się odwracam i pytam, czy mogę już patrzeć. A to co i tak przez przypadek zobaczę nie daje mi spać po nocach. No ale to jest silniejsze ode mnie

Haha, ja za to uwielbiam te obrzydliwe momenty.

Sorki za offtop, Muszynianko.

[muszynianka]

hehehe nie szkodzi natii4 ja właśnie z wiki wzięłam informacje, ale tam można wyczytać że zainteresowali się bliżej ich "małzeństwu" D:

[natii4]

Napisane przez muszynianka

hehehe nie szkodzi natii4 ja właśnie z wiki wzięłam informacje, ale tam można wyczytać że zainteresowali się bliżej ich "małzeństwu" D:

Nie dziwię się,że się zainteresowali Ale nie mają podstaw. Zresztą jak się Kody ożeni z "Numerem 4" to będziemy wiedziały jak wygląda taki "ślub"

[Wyrak]

Napisane przez muszynianka

Doczytałam, kraina Manti w Utah kolebka poligamicznych mormonów (generalnie ta religia sprzeciwia się poligamii dlatego ta spora grupa osób jest "wyklęta") no ale anyway, poczytałam sobie o rodzinkach wszyscy na raz pracują sobie w jednej firmie jak darmowa siła robocza.
Ja naprawdę nie rozumiem idei takiej rodziny. Amisze - okej, temu przyświecają jakieś idee jakiś cel. Ale to?

Nie no - nie sprzeciwia sie, tylko tradycyjnie byla religia w ktorej byla poligamia, jakis czas temu to odrzucili.

[ewwwa]

Też oglądam ten program Najlepszy był dzisiejszy odcinek-rocznica ślubu z pierwsza zona. I ona pyta go na uroczystej kolacji jakby on sie czuł gdyby to ona miała jeszcze np jednego męża. A on jej na to ze on nawet nie może o tym myśleć ze ona mogłaby miec więcej niż jednego męża. Bo wg niego to jest chore i nienormalne ehmmm

Miałam w sumie jakiś kontakt z mormonami bo znałam kiedyś taka dziewczynę którą chcieli nawrócić na swoja wiarę

[marronelle]

Facet sobie łechta własne ego posiadając cztery kobiety - bo dla mnie to nie są małżeństwa.
A one pewnie mają jakieś problemy natury psychicznej, że się na to wszystko godzą.

Kiedyś był podobny program, nie pamiętam na jakim programie. W każdym bądź razie facet miał również 3 kobiety. Przy dzieciach tylko 1 grała matkę i żonę, a 2 inne nianie. Przychodziła noc, dzieci spały, a w łóżku następowały rotacje - raz jedna spała z facetem, następnej nocy inna itd.

Dla mnie nie jest to normalne, ale różne są odchylenia.

[agniesiaa]

Własnie się natknęłam na Wasz temat. Ostatnio widziałam jeden odcinek programu i uważam, że to chore. Facet to facet, ale czemu babki skazują się na taką rolę? Mało to facetów na świecie. Nie wiem...

[Nyaa]

Ja oglądałam jeden odcinek tego serialu. Akurat jedna z tych żon robiła przemeblowanie. A że była w ciąży, to pozostałe babki jej pomagały. Nie ogarniam tego Ale skoro im taka kombinacja odpowiada...

Ps. Też uwielbiam Wstydliwe choroby

[agniesiaa]

Napisane przez Nyaa

Ja oglądałam jeden odcinek tego serialu. Akurat jedna z tych żon robiła przemeblowanie. A że była w ciąży, to pozostałe babki jej pomagały. Nie ogarniam tego Ale skoro im taka kombinacja odpowiada...

Ps. Też uwielbiam Wstydliwe choroby

Ja też. czasem tylko muszę przełączyć kanał, bo jestem bardzo wrażliwa na to, co tam pokazują ;P

[Just like heaven]

Zaczęłam oglądać ten program z zaciekawieniem i bez żadnych uprzedzeń, myślałam - dorośli ludzie, wybrali taki styl życia, skoro im jest z tym dobrze, to nikomu nic do tego. Takie miałam zdanie na początku, ale teraz im dłużej oglądam, to widzę jedno wielkie zakłamanie. Na każdym kroku wszyscy zgodnie podkreślają jakie to wspaniałe życie w tak dużej rodzinie, można by rzec - idylla. Tylko dlaczego wcale szczęścia na twarzach tych kobiet nie widać? Stały płacz, nieustanna zazdrość i facet, który sprawia wrażenie zupełnie pozbawionego empatii.
Po oglądnięciu tego programu nie widzę żadnych plusów rodziny poligamicznej i szczerze nie rozumiem dlaczego te kobiety skazują się na takie życie, kiedy ewidentnie widać że nie radzą sobie ze swoimi emocjami, mimo tego że żyją w tym związku już kilkanaście lat. Może gdyby ich mąż nie był niedojrzałym, zapatrzonym w siebie egoistą, byłoby im łatwiej?

[blueskye]

Uwielbiam kanał TLC, a szczególnie programy: Wstydliwe choroby, Chirurgia otyłości, Mystery ER, Doktor G
Obejrzałam także Cztery żony i mąż...
I pomimo mojej tolerancji naprawdę dla mnie to było strasznie dziwne. A szczególnie to, iż tym kobietom zdarzało się często płakać, jak ten ich Cody wyjeżdżał na randkę do czwartej kobiety... a z drugiej strony potem cieszyły się, że znalazł sobie ładną żonę... To na pewno nie jest zdrowa relacja, szczególnie dla tych kobiet, które mogą przez to dorobić się depresji, czy innych zaburzeń psychicznych. Tak samo dzieci, na pewno jest tam sporo kłótni, nie wiadomo jak traktować te wszystkie kobiety,czy jako matki, czy jako kto?
Być może nie mam pełnego obrazu sytuacji, gdyż ten program obejrzałam zaledwie dwa razy. Ale i tak, nawet dla mnie budził sporo kontrowersji.
Uwielbiam na kanale TLC programy medyczne, jako że bardzo interesuję się tą dziedziną i nawet studiuję taki kierunek. Mnie nic z operacji, ani drastycznych przypadków nie rusza. Zresztą sporo już widziałam na żywo, także jestem znieczulona. Ale część moich domowników odwraca twarz, jak oglądam te programy.

[Nyaa]

Szczerze mówiąc, to cokolwiek by nie mówiły te kobiety, po prostu nie wierzę, że jest im tak super. Ludzie są tylko ludźmi i często trudno jest zapanować nad uczuciami. Nie wierzę, że nigdy nie są zazdrosne i tak sprawiedliwie się dzielą swoim mężem.
Pewnie taka jest konwencja programu - ukazanie pozytywnej strony życia poligamistów. Ale czego by tam nie pokazywali i mówili, ja i tak jestem na NIE. Nie wyobrażam sobie życia w takiej kombinacji. Pozabijałabym chyba te baby a na końcu męża

[Aper]

Jako świeża (tv mam od niedawna) fanka kanałów przyrodniczych HD i TLC stwierdzam, że oni po prostu żyją sobie w stadzie - tyle, że takim ludzkim. Jeden samiec i kilka samic odpowiedzialnych za dzieci i żarcie. Taki układ ma swoje plusy, takie praktyczne, ale jeśli w grę wchodzi sex to
A gdzie miejsce na miłość? partnerstwo?

PS a ja lubię "cukierników na start", "salon sukien ślubnych" i "jak się nie ubierać"

[malwinac]

Ja oglądałam tylko końcówke.
Ok niech zyją jak chcą skoro im to odpowiada....Ale szkoda mi tylko tych dzieci, pewnie nie jest im łatwo a nawet jeśli to zaakceptowały to jak reaguje na to ich otoczenie?? W szkole są pewnie z tego powodu szykanowane.