Trądzik- wątek ogólny, porady, pielęgnacja

[cassie91910]

A gdzie można zrobić taki wymaz z pryszcza? Z resztą moje pryszcze jak już są to siedzą pod skórą tak głęboko, że nie można ich wydusić.
Będę robić badania tarczycowe, bo może tu jest diabeł zakopany?
Patrzyłam na mapę twarzy i wychodzi na złą dietę, odwodnienie, stres, nieregularny sen, mleka unikam tak jak pisałam
Byłam u dermatologa i właśnie zapisała mi Tetralysal.
Zrobię badania trawienne, włącznie z kaką czy nie mam tam pasożytów, czyli takie jelitowe jakby.

[NUN1]

Napisane przez cassie91910

A gdzie można zrobić taki wymaz z pryszcza? Z resztą moje pryszcze jak już są to siedzą pod skórą tak głęboko, że nie można ich wydusić.
Będę robić badania tarczycowe, bo może tu jest diabeł zakopany?
Patrzyłam na mapę twarzy i wychodzi na złą dietę, odwodnienie, stres, nieregularny sen, mleka unikam tak jak pisałam
Byłam u dermatologa i właśnie zapisała mi Tetralysal.
Zrobię badania trawienne, włącznie z kaką czy nie mam tam pasożytów, czyli takie jelitowe jakby.

Wystarczy pójść do zwykłego w szpitalu laboratorium i spytać się czy ci zrobią, ale jestem pewna, iż się zgodzą
Czyli podskórne pryszcze, nienawidziłam ich, upierdliwe
Co do hormonów to warto zbadać (taki mini wykaz)
ANDROSTENDION,DHEA-S SIARCZAN DEHYDROEPIANDROST, ESTRADIOL(E2), FSH HORMON FOLIKULOTROPOWY, LH-HORMON LUTEINIZUJĄCY, PROLAKTYNA,WOLNY TESTOSTERON,17-OH PROGESTERON, TSH HORMON TYREOTROPOWY
(*co do tarczycy, czyli badania tsh, to poproś lekarki rodzinnej by ci je przepisała, będziesz mieć za darmo, reszta niestety nie jest na kasę chorych, a wydatek na te wszystkie badania to około 230 zł-cena zależy gdzie byś je wykonała)
Te badania warto zrobić, jednak to dość duży koszt, więc jeśli będziesz chciała je wykonać to zrób rekonesans i zorientuj się gdzie taniej cię wyjdzie to wykonać
Mam nadzieję, że choć troszkę pomogłam

[cassie91910]

NUN1, mam jedno takie miejsce w mieście gdzie zrobię te badania, nie jestem ubezpieczona i za rodzinnego lekarza też będę musiała zapłacić ale pewnie mniej niż za te badania, więc najpierw pójdę do niego. Dzięki za rozpiskę, przyda się

[NUN1]

Napisane przez visionAM

Zgadzam się z tym makijażem

Miło mi, że się zgadzasz, a i jeśli interesuje cię bądź innych to taki dodatek do mojej wcześniejszej wypowiedzi, jeśli już używacie pudrów(ja nie przepadam i nie polecam, bo to już za dużo, no ale na wielkie wyjścia ok) to wybierajcie ryżowe I mam nadzieję, że to co pisałam komuś pomoże.
Pozdrawiam
NUN1

---------- Dopisano o 01:06 ---------- Poprzedni post napisano o 00:45 ----------

Napisane przez shini

Rany co ma to trądziku to co lubią faceci w makijażu...Ja się maluję dla siebie, żeby się lepiej czuć i tak jak mnie się podoba Patrząc w lustro JA mam być zadowolona. Poza tym, dieta nie zawsze ma wpływ na trądzik, nie napisałaś nic odkrywczego, dla mnie najlepiej odwiedzić lekarza, zbadać hormony. Jak nic nie pomaga zostaje Izotek i tyle. Poza tym makijaż o ile nie używa się źle dobranych do cery, zapychających kosmetyków nie ma wpływu na trądzik!

Tematem jest Trądzik-wątek ogólny, porady,pielęgnacja (uznałam, iż warto poświęcić też troszkę literek na temat makijażu, bo wiem, iż wiele osób zmagających się z trądzikiem, maluje się. Natomiast te wyniki testu, który zrobiłam, uznałam że warto poświęcić temu też chwilkę ) Wiadomo każdy maluje się dla siebie, ale też bądźmy szczere chcemy się podobać i sobie i podobać się wybrankowi Chcemy czuć się piękne i takie postrzegane. Okej nie odkryłam Ameryki, ale postanowiłam, iż pozostawię po sobie coś co może pomóc innym dziewczyną zmagającym się z tym problemem na tym portalu, w końcu to wątek, gdzie się szuka porady i daje je. Tak najlepiej jest odwiedzić lekarza i zbadać hormony, wydzielinę z pryszcza i testy na nietolerancje pokarmową(pisałam o tym).
Izotek nie załatwia problemu, co z tego, iż przejdziesz całą kurację Izotekiem, jak masz np. problemy z hormonami, bo masz na ten przykład przerost nadnerczy i nadnercza produkują za dużo testosteronu wolnego i 17oh-progesteronu? w takich przypadkach następuje nawrót choroby o czym często można usłyszeć, wystarczy wejść na forum Izotek.
Heh...nie musisz krzyczeć...fakt źle dobrane kosmetyki nam bardzo zaszkodzą, jednak mimo, iż masz dobrze dobrane kosmetyki do cery, to co z tego jak nałożysz zwykłą bazę(nie tak jak proponowałam ziołowej), potem nałożysz podkładu i następnie pudru,to są trzy warstwy, a puder ma to do siebie, że wchodzi w pory, że tak ujmę i je zatyka. Powiedz mi teraz jak skóra ma oddychać pod tym wszystkim. Nawet nie wiesz, że jakbyś zrobiła sobie taki mini teścik , czyli przez tydzień się nie malujesz... uwierz mi sama na własne oczy byś zobaczyła o czy mówię.
Pozdrawiam
NUN1
Ps: Mam nadzieję, że nie odbierzesz tego negatywnie.

---------- Dopisano o 01:09 ---------- Poprzedni post napisano o 01:06 ----------

Napisane przez cassie91910

NUN1, mam jedno takie miejsce w mieście gdzie zrobię te badania, nie jestem ubezpieczona i za rodzinnego lekarza też będę musiała zapłacić ale pewnie mniej niż za te badania, więc najpierw pójdę do niego. Dzięki za rozpiskę, przyda się

Nie ma za co Mam nadzieję, że się dowiesz co za paskuda ci produkuje te pryszczaki i pozbędziesz się jej
Pozdrawiam
NUN1

[shini]

Napisane przez NUN1

Tematem jest Trądzik-wątek ogólny, porady,pielęgnacja (uznałam, iż warto poświęcić też troszkę literek na temat makijażu, bo wiem, iż wiele osób zmagających się z trądzikiem, maluje się. Natomiast te wyniki testu, który zrobiłam, uznałam że warto poświęcić temu też chwilkę ) Wiadomo każdy maluje się dla siebie, ale też bądźmy szczere chcemy się podobać i sobie i podobać się wybrankowi Chcemy czuć się piękne i takie postrzegane. Okej nie odkryłam Ameryki, ale postanowiłam, iż pozostawię po sobie coś co może pomóc innym dziewczyną zmagającym się z tym problemem na tym portalu, w końcu to wątek, gdzie się szuka porady i daje je. Tak najlepiej jest odwiedzić lekarza i zbadać hormony, wydzielinę z pryszcza i testy na nietolerancje pokarmową(pisałam o tym).
Izotek nie załatwia problemu, co z tego, iż przejdziesz całą kurację Izotekiem, jak masz np. problemy z hormonami, bo masz na ten przykład przerost nadnerczy i nadnercza produkują za dużo testosteronu wolnego i 17oh-progesteronu? w takich przypadkach następuje nawrót choroby o czym często można usłyszeć, wystarczy wejść na forum Izotek.
Heh...nie musisz krzyczeć...fakt źle dobrane kosmetyki nam bardzo zaszkodzą, jednak mimo, iż masz dobrze dobrane kosmetyki do cery, to co z tego jak nałożysz zwykłą bazę(nie tak jak proponowałam ziołowej), potem nałożysz podkładu i następnie pudru,to są trzy warstwy, a puder ma to do siebie, że wchodzi w pory, że tak ujmę i je zatyka. Powiedz mi teraz jak skóra ma oddychać pod tym wszystkim. Nawet nie wiesz, że jakbyś zrobiła sobie taki mini teścik , czyli przez tydzień się nie malujesz... uwierz mi sama na własne oczy byś zobaczyła o czy mówię.
Pozdrawiam
NUN1
Ps: Mam nadzieję, że nie odbierzesz tego negatywnie.

Izotek działa na wszystkie przyczyny trądziku poza hormonalnymi Uwierz mi, że jak miałam trądzik obojętne było czy się malowałam czy nie- trądzik jak był tak był, obecnie na rynku jest dużo kosmetyków pod którymi skóra może oddychać, np. minerały czy dermokosmetyki. Obecnie po Izoteku mam problem trądziku z głowy. Żadna dieta czy makijaż nie miały nic do tego Nie wyobrażam sobie, że ktoś ma się nie malować przy trądziku- brak makijażu= stres, że wszystko widać- stres= pogorszenie cery. Ja nie stosuje żadnej bazy tylko krem pod podkład Vichy Dermablend i puder Vichy Dermablend i jestem zadowolona Jeśli ktoś nie ma uczulenia na dany kosmetyk a on nie ma zapychającego składu to nie ma to żadnego wpływu na trądzik. Nie wprowadzaj ludzi w błąd

[Antymionka]

U mnie baaardzo fajnie na cerę wpłynęła sonoforeza. Chociaż wiem, że nie każda z nas ma kasę na zabiegi. Słyszałam też o dobrych efektach mezoporacji (to już droższy interes). Niektórzy po kilku zabiegach pozbywają się trądziku, a niektórzy muszą np. co pół roku robić zabieg przypominający. Ale w życiu byście nie powiedziały że dana osoba miała trądzik. Wszystko znika, przebarwienia, blizny.

[xxee]

Dziewczyny, ostatnio wyczytałam sporo dobrych rzeczy na temat Bielenda, Aktywne serum korygujące Anti-Age do cery mieszanej i tłustej, z niedoskonałościami (dokładniej TO).
Zawiera kwas migdałowy i podobno ładnie wygładza skórę, zamyka pory i rozjaśnia przebarwienia.

Ostatnio zauważyłam, że jest na promocji w Rossmannie (21,99zł). Dopiero w 3 z kolei znalazłam i to w dodatku ostatnie opakowanie Teraz zobaczymy jak się sprawdzi... Wczoraj użyłam pierwszy raz i jak na razie zauważyłam, że skóra jest bardziej napięta i troszkę wysuszona (przy krostkach pojawiły się minimalne suche skórki, ale ja się cieszę, bo lubię widzieć, że coś się dzieje ).

[shini]

Napisane przez xxee

Dziewczyny, ostatnio wyczytałam sporo dobrych rzeczy na temat Bielenda, Aktywne serum korygujące Anti-Age do cery mieszanej i tłustej, z niedoskonałościami (dokładniej TO).
Zawiera kwas migdałowy i podobno ładnie wygładza skórę, zamyka pory i rozjaśnia przebarwienia.

Ostatnio zauważyłam, że jest na promocji w Rossmannie (21,99zł). Dopiero w 3 z kolei znalazłam i to w dodatku ostatnie opakowanie Teraz zobaczymy jak się sprawdzi... Wczoraj użyłam pierwszy raz i jak na razie zauważyłam, że skóra jest bardziej napięta i troszkę wysuszona (przy krostkach pojawiły się minimalne suche skórki, ale ja się cieszę, bo lubię widzieć, że coś się dzieje ).

Idę obczaić do Rossmanna A myślisz, że mogłabym je stosować jak stosuję Epiduo?

[xxee]

Napisane przez shini

Idę obczaić do Rossmanna A myślisz, że mogłabym je stosować jak stosuję Epiduo?

Myślę, że spokojnie, no chyba, że masz mega wrażliwą skórę
Ja obecnie stosuję Acnelec (też z adapalenem jak Epiduo) do tego Skinoren (z kwasem azelainowym) i po użyciu tego serum nic mi się złego nie stało Nie zapowiada się, żeby poza mocnym wysuszeniem były jakieś podrażnienia czy coś.

Oczywiście jednocześnie lepiej nie nakładać - ja zamierzam stosować co 2 dni, w ten sposób:
1 dzień: rano serum + krem nawilżający, wieczór Skinoren/Acnelec
2 dzień: rano krem nawilżający, wieczór serum + krem


Jeśli mimo wszystko mnie mocno wysuszy, to zmniejszę częstotliwość

[Aredhel125]

Czy słyszała któraś z Was o czymś takim, że trądzik może się na stałę zmniejszyć po odstawieniu tabletek anty? Widziałam kilka wpisów, że dziewczyny tak miały i na jednym blogu o trądziku. Ja biore te tabletki 3 miesiące, ale na razie poprawy żadnej nie ma. Niestety męczę się ze skutkami ubocznymi i nie wiem, czy będe je brała dłużej. Na blogu było napisane, że jak się bierze rok plus kuracja zewnętrzna to można liczyć na zmniejszenie. Czytam cały czas, że po odstawieniu problem wraca i się nasila, ale często mają to dziewczyny, które wcześniej trądziku nie miały. ja mam już 10 lat, hormonalny i liczę na te tabletki. Chciałam się z nimi przemęczyć, a potem odstawić. Jak myślicie?

[visionAM]

Napisane przez shini

Idę obczaić do Rossmanna A myślisz, że mogłabym je stosować jak stosuję Epiduo?

Nie radzę kłaść żadnych kwasów razem z epiduo

Napisane przez Aredhel125

Czy słyszała któraś z Was o czymś takim, że trądzik może się na stałę zmniejszyć po odstawieniu tabletek anty? Widziałam kilka wpisów, że dziewczyny tak miały i na jednym blogu o trądziku. Ja biore te tabletki 3 miesiące, ale na razie poprawy żadnej nie ma. Niestety męczę się ze skutkami ubocznymi i nie wiem, czy będe je brała dłużej. Na blogu było napisane, że jak się bierze rok plus kuracja zewnętrzna to można liczyć na zmniejszenie. Czytam cały czas, że po odstawieniu problem wraca i się nasila, ale często mają to dziewczyny, które wcześniej trądziku nie miały. ja mam już 10 lat, hormonalny i liczę na te tabletki. Chciałam się z nimi przemęczyć, a potem odstawić. Jak myślicie?

A nie możesz zmienić tabletek anty? Skoro męczysz się ze skutkami ubocznymi to pewnie są źle dobrane.

[shini]

Napisane przez xxee

Myślę, że spokojnie, no chyba, że masz mega wrażliwą skórę
Ja obecnie stosuję Acnelec (też z adapalenem jak Epiduo) do tego Skinoren (z kwasem azelainowym) i po użyciu tego serum nic mi się złego nie stało Nie zapowiada się, żeby poza mocnym wysuszeniem były jakieś podrażnienia czy coś.

Oczywiście jednocześnie lepiej nie nakładać - ja zamierzam stosować co 2 dni, w ten sposób:
1 dzień: rano serum + krem nawilżający, wieczór Skinoren/Acnelec
2 dzień: rano krem nawilżający, wieczór serum + krem

Jeśli mimo wszystko mnie mocno wysuszy, to zmniejszę częstotliwość

Kupiłam to serum Też znalazłam w trzecim Rossie dopiero, ale tam było ich dużo

Jak kogoś interesuje to promocja trwa do 19.01 i nie ma tego serum w Rossmannie na Rynku i w Galerii Dominikańskiej we Wrocławiu. Jest go kilka sztuk w Arkadach

[Aredhel125]

Napisane przez visionAM

Nie radzę kłaść żadnych kwasów razem z epiduo






A nie możesz zmienić tabletek anty? Skoro męczysz się ze skutkami ubocznymi to pewnie są źle dobrane.

No właśnie teraz lekarz mi zmienił niby na lżejsze, które mają mniejsza dawkę estrogenu ale chyba gorzej się czuję. Dopiero pierwsze opakowanie po zmianie, to może przy drugim zobaczę jak będzie, może organizm się przyzwyczaja? Najgorsze jest to, że miewam bóle żył. Robiłam wszelkie badania wraz z USG doppler i wychodziło ok. Raz mnie żyły bolą całe opakowanie, a przy kolejnym wcale. Zobaczę jeszcze jak będzie przy drugim opakowaniu tych nowych. To już byłby 4 miesiąc brania tabletek anty.

[shini]

Napisane przez xxee

Myślę, że spokojnie, no chyba, że masz mega wrażliwą skórę
Ja obecnie stosuję Acnelec (też z adapalenem jak Epiduo) do tego Skinoren (z kwasem azelainowym) i po użyciu tego serum nic mi się złego nie stało Nie zapowiada się, żeby poza mocnym wysuszeniem były jakieś podrażnienia czy coś.

Oczywiście jednocześnie lepiej nie nakładać - ja zamierzam stosować co 2 dni, w ten sposób:
1 dzień: rano serum + krem nawilżający, wieczór Skinoren/Acnelec
2 dzień: rano krem nawilżający, wieczór serum + krem


Jeśli mimo wszystko mnie mocno wysuszy, to zmniejszę częstotliwość

Kupiłam sobie serum i dokupiłam krem i tonik, bardzo mi się spodobała ta seria dziękuję za polecenie jej! Już mija mi przesuszenie po kuracji Izo i kremy, które miałam w trakcie kuracji robią się za ciężkie Nie mam trądziku i nie świece się prawie wcale- nie musze robić poprawek makijażu itd., ale jednak skóra jest inna. Tak normalna- ciut mieszana i ten krem super pod makijaż. Serum nakładam na noc na całą twarz, wcześniej Epiduo punktowo i czekam aż się wchłonie i serum Nie lubię tylko uczucia lepkości po tym serum, ale trudno

[AKfam]

Pomocy pomocy pomocy!
Sprawa wymyka mi się spod kontroli. Trądzik mam od jakiś 9lat, izotek, antybiotyki, kwasy... Wszystko na nic.
W zeszłym roku zaczęłam stosować ocm i miałam sytuacje pod kontrolą... Skóra przestała się świecić, niespodzianek mniej, przed okresem jedynie wysyp. Ale ogólnie było nieźle. W wakacje zaprzestalam ocm, zaczęłam myć twarz mydłem aleppo i także byłam zadowolona.
Od października zrobilam sobie parę zabiegów kwasem salicylowym( sama, stężenia od 8 do 20%). Mocno się luszczylam i zaczęło mnie wysypywac... W grudniu zaprzestalam kwasów, bo wstyd mi było na uczelni z taką skorupa na twarzy, a potem luszczeniem. Twarz zaczęłam oczyszczać żelem z Avy z olejkiem z drzewa herbacianego, kupiłam sobie foreo luna.... I jest katastrofa....
Od czasu tych kwasów mam duże problemy... Praktycznie codziennie wyskakuje mi coś nowego, codziennie czuje pod palcami jakieś bolące grudki, które na dniach przekształcają się w krosty. Twarz mam po prostu cała w syfkach... Czoło, broda, w ogół ust to najgorsze miejsca...
Zastanawiam się co może być tego przyczyną? Czy żel jest za drastyczny, czy revlon colorstay mnie tak zapchal (przezucilam się już na heatlhy Mi)...
No ale generalnie jest madakra, patrzę w lustro i widzę pole minowe, cała twarz jest zaczerwieniona - a to nowe zmiany, a to przebarwienia... No po prostu horror.

Za jakieś 2 tygodnie, po sesji wybiorę się do dermatologa.
Ale czy macie może jakieś rady dla mnie? Jak sobie doraźnie pomoc? Czy to win żelu?

[xxee]

Napisane przez shini

Kupiłam sobie serum i dokupiłam krem i tonik, bardzo mi się spodobała ta seria dziękuję za polecenie jej! Już mija mi przesuszenie po kuracji Izo i kremy, które miałam w trakcie kuracji robią się za ciężkie Nie mam trądziku i nie świece się prawie wcale- nie musze robić poprawek makijażu itd., ale jednak skóra jest inna. Tak normalna- ciut mieszana i ten krem super pod makijaż. Serum nakładam na noc na całą twarz, wcześniej Epiduo punktowo i czekam aż się wchłonie i serum Nie lubię tylko uczucia lepkości po tym serum, ale trudno

Cieszę się, że Tobie też przypasowało

U mnie dość spory przesusz, mimo że stosuję tylko serum z tej serii, w dodatku bezpośrednio na nie nakładam krem nawilżający.
Ja jeszcze w 100% nie pozbyłam się trądziku, ale już jest o wiele lepiej. Teraz największym problemem są zaskórniki i mam nadzieję, że to serum je ruszy Od dłuższego czasu krostki już praktycznie się nie pojawiały, a tu ostatnio wyszły 3 spore gule (obstawiam, że przez nowy podkład). W miejscach tych krostek, dzięki serum, skóra zeszła mi już chyba 4 razy i prawie się zagoiły No tylko te suche skórki mnie trochę irytują...

[Ulubiona_rzecz]

Dziewczyny stosowała któraś z Was płyn Afronis? Można go kupić w każdej aptece.
Dzisiaj rano się załamałam, jak zobaczyłam swoją twarz w lustrze. Na brodzie dwie podskórne, czerwone i bolące gule policzki całe w przebrawieniach, chociaż staram się nie wyciskać tylko kładę maść na nie. To i tak zostają mi ślady. Po prostu masakra, nigdy tak
źle moja twarz nie wyglądała
Chciałam kupić w aptece olejek z drzewa herbacianego i pani właśnie dała mi ten płyn. Jak tylko przyszłam to od razu go użyłam. Policzki trochę się uspokoiły,podskórne gule już tak nie bolą. Liczę na jakieś dobre efekty po tym płynie.
A znacie jakieś dobre kremy matujące?

[shini]

Napisane przez Ulubiona_rzecz

Dziewczyny stosowała któraś z Was płyn Afronis? Można go kupić w każdej aptece.
Dzisiaj rano się załamałam, jak zobaczyłam swoją twarz w lustrze. Na brodzie dwie podskórne, czerwone i bolące gule policzki całe w przebrawieniach, chociaż staram się nie wyciskać tylko kładę maść na nie. To i tak zostają mi ślady. Po prostu masakra, nigdy tak
źle moja twarz nie wyglądała
Chciałam kupić w aptece olejek z drzewa herbacianego i pani właśnie dała mi ten płyn. Jak tylko przyszłam to od razu go użyłam. Policzki trochę się uspokoiły,podskórne gule już tak nie bolą. Liczę na jakieś dobre efekty po tym płynie.
A znacie jakieś dobre kremy matujące?

Ten płyn stosowałam paręnaście lat temu- 11 czy 12 lat temu, gdy dopiero zaczynały się moje problemy z cerą On jest bardzo agresywny i ma alkohol, nie smaruj nim absolutnie całej twarzy, tylko jak już to nasącz pałeczkę i przykładaj do zmian

[Ulubiona_rzecz]

Napisane przez shini

Ten płyn stosowałam paręnaście lat temu- 11 czy 12 lat temu, gdy dopiero zaczynały się moje problemy z cerą On jest bardzo agresywny i ma alkohol, nie smaruj nim absolutnie całej twarzy, tylko jak już to nasącz pałeczkę i przykładaj do zmian

Nakładam na wacik i przykład do zmienionych chorobowo miejsc.
Czytałam własnie, że wysusza, ale ja mam strasznie tłustą cerę, więc może trochę mi zredukuje produkcję sebum.
A coś dobrego na przebarwienia ? Zazwyczaj szybko mi znikały a teraz niestety nie.
Zapisałam się też do ginekologa i będę prosić o badania hormonów i przejdę się też do dermatologa, bo takiego złego stanu cery nie miałam nigdy w życiu. Więc normalne to nie jest.

[shini]

Napisane przez Ulubiona_rzecz

Nakładam na wacik i przykład do zmienionych chorobowo miejsc.
Czytałam własnie, że wysusza, ale ja mam strasznie tłustą cerę, więc może trochę mi zredukuje produkcję sebum.
A coś dobrego na przebarwienia ? Zazwyczaj szybko mi znikały a teraz niestety nie.
Zapisałam się też do ginekologa i będę prosić o badania hormonów i przejdę się też do dermatologa, bo takiego złego stanu cery nie miałam nigdy w życiu. Więc normalne to nie jest.

A może zmieniłaś jakoś dietę? Wiem, że nietolerancja pokarmowa potrafi też zmasakrować cerę, polecam bloga lamadolamy jak podejrzewasz to u siebie. Nie zmniejszy Ci produkcji sebum, chwilowo będzie lepiej, ale potem skóra znowu zacznie produkować jeszcze więcej łoju. Cery nie powinnaś wysuszać chyba, że jak już masz ten płyn to naprawdę tylko do samej krosty przyłożyć. Cerę powinnaś złuszczać regularnie i nawilżać jak tylko będzie tego potrzebować. Możesz kupić np. Skinoren, Hascoderm, Effaclar Duo, jest duży wybór. Fajna jest też seria z Bielendy proffesional clinic mezo serum, krem i tonik korygujące do skóry z niedoskonałościami. Przede wszystkim badania- znalezienie przyczyny i dobry dermatolog. A ile masz lat?

[asiuulkaa]

Cześć Wam! Może któraś się orientuje czy taka sytuacja może być związana z trądzikiem hormonalnym. Mialam cerę w nawet dobrym stanie. Nic się nie szykowało na zmianę po czym nagle w ciągu jednego dnia pojawiła się masa nowych zmian na całej twarzy,na które nic nie działa kompletnie. Dodatkowo są to takie jakby napuchnięte zmiany. Inne niż zazwyczaj i znikają dopiero po kilku dniach. Można wszystko na nie stosować i nic nie pomaga. Miałam takie sytuacje kilka razy i czuję się wtedy jakby moja twarz żyła w ogóle innym życiem.

[Ulubiona_rzecz]

Napisane przez shini

A może zmieniłaś jakoś dietę? Wiem, że nietolerancja pokarmowa potrafi też zmasakrować cerę, polecam bloga lamadolamy jak podejrzewasz to u siebie. Nie zmniejszy Ci produkcji sebum, chwilowo będzie lepiej, ale potem skóra znowu zacznie produkować jeszcze więcej łoju. Cery nie powinnaś wysuszać chyba, że jak już masz ten płyn to naprawdę tylko do samej krosty przyłożyć. Cerę powinnaś złuszczać regularnie i nawilżać jak tylko będzie tego potrzebować. Możesz kupić np. Skinoren, Hascoderm, Effaclar Duo, jest duży wybór. Fajna jest też seria z Bielendy proffesional clinic mezo serum, krem i tonik korygujące do skóry z niedoskonałościami. Przede wszystkim badania- znalezienie przyczyny i dobry dermatolog. A ile masz lat?

Nie, jem tak jak zawsze. Odstawiłam tylko napoje gazowane, chipsy itp. Ale to już jakiś czas temu.
Ooo dziękuję, poczytam o tym wszystkim, co podałaś
Tak, wiem. Dlatego właśnie wybieram się do ginekologa i muszę poszukać jakiegoś dobrego dermatologa.
Mam 22 lata.

[shini]

Napisane przez Ulubiona_rzecz

Nie, jem tak jak zawsze. Odstawiłam tylko napoje gazowane, chipsy itp. Ale to już jakiś czas temu.
Ooo dziękuję, poczytam o tym wszystkim, co podałaś
Tak, wiem. Dlatego właśnie wybieram się do ginekologa i muszę poszukać jakiegoś dobrego dermatologa.
Mam 22 lata.

No to już stara jesteś Ja mam 23 To już trądzik dorosłych, więc raczej nie minie sam, powodzenia

[Ulubiona_rzecz]

Napisane przez shini

No to już stara jesteś Ja mam 23 To już trądzik dorosłych, więc raczej nie minie sam, powodzenia

Starość nie radość
Wiem,dlatego po tym ostatnim ataku muszę się wziąć za siebie.
Nie dziękuję!

[NUN1]

Napisane przez AKfam

Pomocy pomocy pomocy!
Sprawa wymyka mi się spod kontroli. Trądzik mam od jakiś 9lat, izotek, antybiotyki, kwasy... Wszystko na nic.
W zeszłym roku zaczęłam stosować ocm i miałam sytuacje pod kontrolą... Skóra przestała się świecić, niespodzianek mniej, przed okresem jedynie wysyp. Ale ogólnie było nieźle. W wakacje zaprzestalam ocm, zaczęłam myć twarz mydłem aleppo i także byłam zadowolona.
Od października zrobilam sobie parę zabiegów kwasem salicylowym( sama, stężenia od 8 do 20%). Mocno się luszczylam i zaczęło mnie wysypywac... W grudniu zaprzestalam kwasów, bo wstyd mi było na uczelni z taką skorupa na twarzy, a potem luszczeniem. Twarz zaczęłam oczyszczać żelem z Avy z olejkiem z drzewa herbacianego, kupiłam sobie foreo luna.... I jest katastrofa....
Od czasu tych kwasów mam duże problemy... Praktycznie codziennie wyskakuje mi coś nowego, codziennie czuje pod palcami jakieś bolące grudki, które na dniach przekształcają się w krosty. Twarz mam po prostu cała w syfkach... Czoło, broda, w ogół ust to najgorsze miejsca...
Zastanawiam się co może być tego przyczyną? Czy żel jest za drastyczny, czy revlon colorstay mnie tak zapchal (przezucilam się już na heatlhy Mi)...
No ale generalnie jest madakra, patrzę w lustro i widzę pole minowe, cała twarz jest zaczerwieniona - a to nowe zmiany, a to przebarwienia... No po prostu horror.

Za jakieś 2 tygodnie, po sesji wybiorę się do dermatologa.
Ale czy macie może jakieś rady dla mnie? Jak sobie doraźnie pomoc? Czy to win żelu?

Trądzik na tle hormonalnym polecam ci wykonanie badań hormonalnych:ANDROSTENDIO N,DHEA-S SIARCZAN DEHYDROEPIANDROST, ESTRADIOL(E2), FSH HORMON FOLIKULOTROPOWY, LH-HORMON LUTEINIZUJĄCY, PROLAKTYNA,WOLNY TESTOSTERON,17-OH PROGESTERON, TSH HORMON TYREOTROPOWY.
I udanie się do endokrynologa(najlepiej) jednak ciężko się do niego dostać, więc w drodze wyjątku najpierw udaj się do ginekologa, na podstawie badań dowiesz co jest przyczyną i jeśli nie masz większych problemów z danym narządem, to przepiszą ci leki regulujące hormony.
Dodatkowo nie polecam kwasu salicylowego, ponieważ mimo efektów to po odstawieniu stosowania może nastąpić armagedon na buzi, zabieg nie jest wart swojej ceny(ja wykonywałam taki zabieg w salonie, gdzie cena zabiegu wynosiła 189zł). Prawdopodobnie podrażniłaś mocno skórę i wdało się zapalenie. Dlatego wizyta u dermatologa też jest konieczna, aby zlikwidować zapalenie, oprócz tego polecam ci do mycia buzi specjalistyczną piankę Cetaphil z serii dla cery trądzikowej. Pamiętaj, że eksperymentując na cerze coraz to nowszymi preparatami szkodzisz jej(co za dużo to nie zdrowo) i polecam ci zadbać również o wątrobę
Pozdrawiam
NUN1

---------- Dopisano o 11:26 ---------- Poprzedni post napisano o 11:18 ----------

Napisane przez Aredhel125

Czy słyszała któraś z Was o czymś takim, że trądzik może się na stałę zmniejszyć po odstawieniu tabletek anty? Widziałam kilka wpisów, że dziewczyny tak miały i na jednym blogu o trądziku. Ja biore te tabletki 3 miesiące, ale na razie poprawy żadnej nie ma. Niestety męczę się ze skutkami ubocznymi i nie wiem, czy będe je brała dłużej. Na blogu było napisane, że jak się bierze rok plus kuracja zewnętrzna to można liczyć na zmniejszenie. Czytam cały czas, że po odstawieniu problem wraca i się nasila, ale często mają to dziewczyny, które wcześniej trądziku nie miały. ja mam już 10 lat, hormonalny i liczę na te tabletki. Chciałam się z nimi przemęczyć, a potem odstawić. Jak myślicie?

Tabletki anty, mają za zadanie nie tylko zabiegać niechcianej ciąży, ale też i regulować hormony, jednak aby efekty były to najpierw trzeba wykonać badania hormonalne, a dopiero później dobrać odpowiednie tabletki anty. Ja z reguły miałam doczynienia z osobami, które po odstawieniu anty. miały nawrót trądziku( bo znów gospodarka się rozregulowała ) Jednakże mimo stosowania kuracji anty. warto stosować również zewnętrzną kurację.
Pozdrawiam
NUN1

---------- Dopisano o 11:36 ---------- Poprzedni post napisano o 11:26 ----------

Napisane przez asiuulkaa

Cześć Wam! Może któraś się orientuje czy taka sytuacja może być związana z trądzikiem hormonalnym. Mialam cerę w nawet dobrym stanie. Nic się nie szykowało na zmianę po czym nagle w ciągu jednego dnia pojawiła się masa nowych zmian na całej twarzy,na które nic nie działa kompletnie. Dodatkowo są to takie jakby napuchnięte zmiany. Inne niż zazwyczaj i znikają dopiero po kilku dniach. Można wszystko na nie stosować i nic nie pomaga. Miałam takie sytuacje kilka razy i czuję się wtedy jakby moja twarz żyła w ogóle innym życiem.

Witaj, niekoniecznie musi być to trądzik hormonalny. Mogłabyś podać więcej szczegółów np. jak często się pojawia, w jakiej ilości, gdzie?,czy poprzedza miesiączkę, jaki to trądzik jest(podskórny, zaskórniki,cysty itp.) Zmieniałaś może dietę? Wykonywałaś ostatnio jakiś zabieg? A może użyłaś jakiegoś nowego preparatu? Jaki rodzaj cery masz?(sucha, normalna,mieszana,tłusta, naczynkowa,wrażliwa itp.)Czy schodzi ci martwy naskórek? Leczyłaś się u dermatologa? jaki przedział wiekowy? Co stosowałaś na pryszczki? Jak wygląda twoja pielęgnacja twarzy codzienna?
Pozdrawiam
NUN1

---------- Dopisano o 11:51 ---------- Poprzedni post napisano o 11:36 ----------

Napisane przez Ulubiona_rzecz

Dziewczyny stosowała któraś z Was płyn Afronis? Można go kupić w każdej aptece.
Dzisiaj rano się załamałam, jak zobaczyłam swoją twarz w lustrze. Na brodzie dwie podskórne, czerwone i bolące gule policzki całe w przebrawieniach, chociaż staram się nie wyciskać tylko kładę maść na nie. To i tak zostają mi ślady. Po prostu masakra, nigdy tak
źle moja twarz nie wyglądała
Chciałam kupić w aptece olejek z drzewa herbacianego i pani właśnie dała mi ten płyn. Jak tylko przyszłam to od razu go użyłam. Policzki trochę się uspokoiły,podskórne gule już tak nie bolą. Liczę na jakieś dobre efekty po tym płynie.
A znacie jakieś dobre kremy matujące?

Nie polecam ci tego płynu, efekty będą, ale krótkie i nie warte swojej ceny , zniszczy ci on cerę, on głównie wysusza(powoduje podrażnienia,nawet może dojść do stanu zapalnego i niewłaściwego schodzenia martwego naskórka), a nie o to tu chodzi, a wysusza podobnie jak spirytus salicylowy, szczerze nie wiem dlaczego ci ta farmaceutka go poleciła. Takiego preparatu lepiej nie stosować. Sorry, ale żyjemy w XXI wieku to już nie czasy gdy się stosuje spirytus salicylowy czy maść cynkową i tego typu podobne preparaty. Oczywiście to jest tylko moja rada, a ty zrobisz sobie z tą wiedzą co chcesz. A i taka dodatkowa informacja, gdy ten preparat będzie ci wysuszał cerę to po jakimś czasie możesz liczyć na to, iż twoja cera zacznie produkować trzy razy więcej serum, by nawilżyć skórę, a chyba wiesz czym się kończy tego typu sytuacja...
Mam nadzieję, że nie będziesz tego żałować.
Pozdrawiam
NUN1

---------- Dopisano o 11:56 ---------- Poprzedni post napisano o 11:51 ----------

A i napomknę, iż to nie tylko moja opinia, tylko jest to opinia mojej pani dermatolog z którą postanowiłam się skontaktować w sprawie tego preparatu, w celu zasięgnięcia profesjonalnej opinii(tak posiadam jej numer prywatny)
Pozdrawiam
NUN1

[ikaxd16]

Nie wyobrażam sobie kuracji bez stałego kontaktu z dermatologiem. Szkoda, że tak niewielu z nich daje pacjentom możliwość takiego kontaktu..

[Ulubiona_rzecz]

Napisane przez NUN1

Nie polecam ci tego płynu, efekty będą, ale krótkie i nie warte swojej ceny , zniszczy ci on cerę, on głównie wysusza(powoduje podrażnienia,nawet może dojść do stanu zapalnego i niewłaściwego schodzenia martwego naskórka), a nie o to tu chodzi, a wysusza podobnie jak spirytus salicylowy, szczerze nie wiem dlaczego ci ta farmaceutka go poleciła. Takiego preparatu lepiej nie stosować. Sorry, ale żyjemy w XXI wieku to już nie czasy gdy się stosuje spirytus salicylowy czy maść cynkową i tego typu podobne preparaty. Oczywiście to jest tylko moja rada, a ty zrobisz sobie z tą wiedzą co chcesz. A i taka dodatkowa informacja, gdy ten preparat będzie ci wysuszał cerę to po jakimś czasie możesz liczyć na to, iż twoja cera zacznie produkować trzy razy więcej serum, by nawilżyć skórę, a chyba wiesz czym się kończy tego typu sytuacja...
Mam nadzieję, że nie będziesz tego żałować.
Pozdrawiam
NUN1

---------- Dopisano o 11:56 ---------- Poprzedni post napisano o 11:51 ----------

A i napomknę, iż to nie tylko moja opinia, tylko jest to opinia mojej pani dermatolog z którą postanowiłam się skontaktować w sprawie tego preparatu, w celu zasięgnięcia profesjonalnej opinii(tak posiadam jej numer prywatny)
Pozdrawiam
NUN1

Stosuję go punktowo na podskórne i bolące gule. I tu mi bardzo pomógł. Zaczerwienie zniknęlo, ból także oraz pryszcze stały się dużo mniejsze Raz wysmarowałam nim całą twarz, dzięki czemu nie widziałam takiego efektu błyszczenia.
Dodatkowo używam kremu nawilżajacego do cery tłustej i mieszanej na dzień i na noc.
Dzisiaj w aptece pani zrobiła mi darmowy poziom nawilżenia cery i miałam bardzo dobry wynik. Poleciła mi jakiś krem, ale już wczęśniej kupiłam krem z Bielendy również dla cery tłustej i wrażliwej.
Dodatkowo pisałam, że idę do ginekologa i szukam dobrego dermatologa u mnie w mieście

[Bananalama]

Nigdy nie miałam problemów z trądzikiem mimo cery tłustej, aż tu po 20-tce zaczęło się dodatkowo się okazało, że mam cerę naczynkową. Ma-sa-kra. Oczywiście przeszłam przez rozmaite kremy, toniki, żele do twarzy. Nawet przez mydełko z oliwy z oliwek. A problem jak był, tak był. W końcu trafiłam do dermatologa i całkowicie zmieniłam pielęgnację twarzy. Zero żeli do cery tłustej itp. Zamiast tego żel do higieny intymnej Facelle albo Lipikar Syndet. Woda termalna. Effaclar Duo na dzień, Aknemycin. Oczywiście filtr 50 (tutaj polecam ten z La Roche-Posay). Po kuracji Aknemycinem przerzuciłam się na Effaclar Duo na noc. Tak pięknej cery nie miałam już dawno . Jeszcze tylko niech mi ktoś naczynka pozamyka, to będzie super.
Ale wiadomo, walka trwa. W sumie nie miałam pojęcia, że tyle osób ma problemy z trądzikiem wieku dorosłego.

[ikaxd16]

Napisane przez Bananalama

Nigdy nie miałam problemów z trądzikiem mimo cery tłustej, aż tu po 20-tce zaczęło się dodatkowo się okazało, że mam cerę naczynkową. Ma-sa-kra. Oczywiście przeszłam przez rozmaite kremy, toniki, żele do twarzy. Nawet przez mydełko z oliwy z oliwek. A problem jak był, tak był. W końcu trafiłam do dermatologa i całkowicie zmieniłam pielęgnację twarzy. Zero żeli do cery tłustej itp. Zamiast tego żel do higieny intymnej Facelle albo Lipikar Syndet. Woda termalna. Effaclar Duo na dzień, Aknemycin. Oczywiście filtr 50 (tutaj polecam ten z La Roche-Posay). Po kuracji Aknemycinem przerzuciłam się na Effaclar Duo na noc. Tak pięknej cery nie miałam już dawno . Jeszcze tylko niech mi ktoś naczynka pozamyka, to będzie super.
Ale wiadomo, walka trwa. W sumie nie miałam pojęcia, że tyle osób ma problemy z trądzikiem wieku dorosłego.

Dobrze wspominam pierwszą kurację Aknemycinem i 2 lata spomoju z trądzikiem. Potem niestety nie przynosił żadnych efektów mimo dalszego leczenia i starannej, sumiennej pielęgnacji..

[Renfari]

Hej !
Moja cera niestety nie jest nieskazitelna, od 6 klasy podstawówki muszę męczyć się z trądzikiem (obecnie jestem w 3 klasie liceum). Nie jest on jakiś poważny, ale wiadomo - JEST
Zauważyłam, że od jakiegoś czasu w okolicach nosa i ust pojawiają mi się (oprócz zwykłych pryszczy) dziwne krosty, coś jak małe bulwy. Nie są to chyba takie typowe pryszcze, jakie mi wyskakują. Nie mają tego spiczastego, białego czubka, nie są raczej bolesne, a co najważniejsze znajdują się pod skórą, tak, że nawet nie próbuję tego wyciskać, bo wiem, że nie ma sensu. Wygląda bardzo podobnie jak pryszcz, tylko właśnie jest bardziej taki zaokrąglony, niż spiczasty. Obecnie mam taką gulkę pod nosem, tuż przy ustach i gdy wypycham ją językiem to wtedy z czerwonej gulki robi się biała i widać wyraźnie to zaokrąglenie, tę ropę, czy coś, które tam siedzi. Raz, żeby się tego pozbyć zrobiłam w tym dziurę igłą i dopiero mogłam wycisnąć to, co znajdowało się w środku. Ale więcej tak nie zrobię, bo wiem, że nie mogę i na obecną gulkę nakładam od paru dni tormentiol, ale specjalnie nie pomaga, bo jak ma to wysuszyć skoro znajduje się to pod skórą i nie chce wyjść... Wiecie co to może być? Czy to jest pryszcz, czy faktycznie coś innego? Nie jest bolesne, mogę to dotykać, w wyglądzie przypomina pryszcza, a gdy właśnie wypchnę to językiem to pokazuje się biała gulka pod skórą. Co należy na takie coś stosować? Miałyście coś podobnego? Czy to może być związane z zimnem, mrozami? Przepraszam za chaotyczny opis, nie jestem w tym dobra .
Dziękuję bardzo za każdą odpowiedź !