Sposób na puszące sie włosy- zbiorczy

[luboczka]

Witajcie "Puszki" ja również do Was należę, mam puszące się włosy i ciągle szukam skutecznego na nie sposobu - zmieniam szampony, odżywki, maseczki, teraz tzn. od paru miesięcy stosuję olejowanie, poza tym zużyłam już dwie butelki Amla (na noc przed myciem), teraz vatika druga butelka, no i co? Niby jest jakaś zmiana ale żaden szał, trzeba ciągle uważać i "ujarzmiać" to co na głowie tzn. nie czesać na sucho, po umyciu olejować końcówki, zmywać letnią wodą, po umyciu zakwaszać (stosuję ocet malinowy Marion) etc.
No ale chciałam napisać, że ostatnio stosuję szampon Dove z olejkiem arganowym do puszących się włosów wraz z odżywką i on, wg mnie, działa przynajmniej na razie. Poza tym "rozgrzewam się" właśnie przed laminowaniem, mam nadzieję, że może to też coś pomoże?

[mariusz18]

Witam drogie Panie, mam jeden problem otóż od jakiś 6 miesięcy rzadko myje głowę ponieważ zawsze po umyciu zamiast fajnego ciemnego blond mam praktycznie szare matowe włosy a na dodatek są strasznie puszyste. Wcześniej nie myślałem o tym wgl, myłem włosy tylko w niedzielę, żeby na tygodniu fajnie wyglądały(jak nie myłem to kolor był ciemniejszy i włosy nie były puszyste), lecz teraz dopiero to do mnie doszło że nie może tak być(w tym przypadku idealne jest stwierdzenie że "człowiek z mądrzeje z wiekiem" ) Chciałbym abyście mi doradziły, co mogę sobie kupić( tzn jakiś dobry szampon, odżywka, olejek itp) aby odzyskać ładny wyrazisty kolor i aby włosy się nie puszyły.

[misia991]

Hej. Mam bardzo puszace sie włosy i nie wiem co z nimi zrobic na dodatek sa zniszczone przez moja głupote bo prostowałam
Sa brzydkie?

[misia991]

I chciałam jeszcze zapytac w jakiej drogerii kupię szampon regenerujacy i czy krem (taki zwykły np Nivea) moge stosowac na koncówki zeby je nawilzyć

[Erishkigal]

Mam okropny problem z puszeniem się włosów...
Zawsze myję włosy wieczorem, po naturalnym wyschnięciu i rozczesaniu są lśniące, gładkie, nawilżone i w ogóle takie jak powinny być. Na noc związuję je w warkocza lub koka, i gdy rozpuszczę je rano po tych 7-8 godzinach to po rozczesaniu są całkiem inne niż po wyschnięciu - szorstkie, wysuszone i matowe Jak sobie z tym poradzić? Jestem niemal pewna, że to wina wiązania włosów na noc, w takim przypadku lepiej spać z rozpuszczonymi?

[2256]

j/w, co mozna na to poradzic? wlosy mam dlugie, ale nie takie ze np. do bioder tylko takie normalne, do szyi
po wstaniu rano koniecznosc jest przeplukaniu wlosow woda, bo inaczej wygladam jakbym uciekl z cyrku
i nie moge suszyc suszarka, bo wtedy mam wielka szope, 2 razy wieksza niz moja glowa
przy czym mam troche krecone wlosy, tzn grzywka mi sie bardzo kreci, ale moze to i dobrze? i z tylu tez troche
uzywam jakiegos normalnego szamponu i odzywke ta: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...de-karite.html

co musze kupic? blagam o pomoc

[NAasia91]

Co to znaczy normalny szampon? Napisz konkretnie jaki, to akurat ma duże znaczenie. Odżywka jest akurat bardzo ok. Ale napisz, jak wygląda Twoja pielęgnacja? Na ile zostawiasz tą odżywkę, jak często stosujesz? Więcej konkretów

Poza tym jest tu mnóstwo wątków o pielęgnacji.

[2256]

szampon mam co jakis czas inny to moze polecicie jakis dobry?
no srednio na jakies 4 min za kazdym myciem wlosow czyli tak okolo co 2-3 dni

[cichowski]

Jak w temacie, szukam czegoś w sprayu co sprawi że moje włosy nie będą się tak puszyć i elektryzować

[milk_choocoolate]

Może jedwab? W sprayu jest firmy Marion za 7 zł ( tani jak barszcz). Ale Rossman nie ma tych kosmetyków, przynjmniej u mnie dostępne tylko w Naturze czy tam innych drogeriach.
słyszałam tez o gliss kur od schwarzkopf. Droższy - coś ok 15- 20 zł kosztuje. Ja nie próbowałam tego akurat. Ale chyba ma dobre opinie

[KasiaN448]

Również należę do osób z tym problemem. Próbowałam już bardzo wielu kosmetyków. Bardzo często prostowałam włosy i teraz są zniszczone. Obecnie jestem na etapie stosowania maseczki do włosów kallos. Słyszałam że jest bardzo dobra, w przypadku regeneracji i ujarzmiania włosów. Nigdzie nie mogłam jej dostać, dopiero w sklepie fryzjerskim znalazłam, ktoś to może stosował?

[chimay]

Napisane przez KasiaN448

Również należę do osób z tym problemem. Próbowałam już bardzo wielu kosmetyków. Bardzo często prostowałam włosy i teraz są zniszczone. Obecnie jestem na etapie stosowania maseczki do włosów kallos. Słyszałam że jest bardzo dobra, w przypadku regeneracji i ujarzmiania włosów. Nigdzie nie mogłam jej dostać, dopiero w sklepie fryzjerskim znalazłam, ktoś to może stosował?

Kallos ma swój wątek:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=61758
Jeśli masz Kallosa mlecznego, to uważaj na proteiny, jest ich tam mało, ale niektórym przesuszają włosy przy częstym używaniu.

[pepsikolakokakola]

a moze macie krecone, falowane wlosy?
nie wiem czy mozna, ale wstawiam:
http://kokardka-mysi.blogspot.com/20...osy-udaja.html
wiele dziewczyn, uwaza ze ktos lub one same maja zniszczone wlosy, a sa to poprostu wlosy krecone/falowane nieodpowiednio wystylizowane.

[KasiaN448]

Dokładnie ten sam. Dzięki za rade

[Spinka25]

Hej! Ja też chcę dołączyć i poprosić o radę.
Przyznaję się bez bicia, że nie jestem wielką włosomaniaczką, aczkolwiek jakiś czas temu czytałam trochę (może nawet dużo) o pielęgnacji włosów na Wizażu i nie tylko Próbowałam nawet zmienić pielęgnację, jakiś czas stosowałam szampony z Alterry bez SLS , kupowałam polecane odżywki, próbowałam plunkingu, naturalnego suszenia, itp. i teraz wiem że to nie dla mnie Próbowałam też olejować (no, może raz czy dwa to zrobiłam), ale nie mam zacięcia, ani przekonania, a jak czytam posty dziewczyn, które robią to regularnie i wcale im nie pomaga tak rewelacyjnie, to też mi się odechciewa
Do czego zmierzam? Otóż ostatnio strasznie się puszę Niedawne parę dni z wilgocią w powietrzu uświadomiły mi ten problem - moje włosy wyglądały jak nieszczęście. Wiem że nie jestem kręcona, jestem trochę falowana, ale bez szału. Mam pytanie do bardziej zaawansowanych włosomaniaczek - co mam sobie kupić, żeby wygładzić włosy i zbliżyć je do wyglądu "tafli" o którym marzę? Jaką pielęgnację stosować na puszące się włosy? Szukać bardziej kosmetyków z proteinami, czy olejami? Nawilżać, czy odżywiać?
Teraz stosuję różne szampony, ostatnio Timotei z tej serii bez parabenów, barwników i konserwantów, po myciu zawsze stosuję jakąś odżywkę (Garnier z karite, mleczny Kallos czy Timotei), ale stan włosów jest jaki jest.
Planuję kupić teraz szampon i maskę nawilżającą Natur Vital z Natury (polecaną tutaj na wątku), ale mam też włosy przetłuszczające się u nasady i nie wiem czy to będzie dobry wybór. A może ten Dove z olejkiem arganowym? Ja nie umiem czytać tych składów i decydować wg nich o zakupie kosmetyku, jak dla mnie to ciemna magia Dlatego prosiłabym o konkretne nazwy kosmetyków, które są warte polecenia/wypróbowania przy puszących się włosach.
Dodam, że jestem naturalnie średnią blondynką, co 1,5-2 m-ce farbuję się drogeryjnym Loreal'em Excellce Creme 9.1 i po farbowaniu przez jakieś 2-3 tyg. moje włosy są gładziutkie, miękkie i świetnie się układają. A potem, im dalej od farbowania, tym włosy stają się bardziej sztywne i niesforne.
Po myciu wyglądają mniej więcej tak jak na zdjęciach poniżej.
Pierwsze i drugie zdjęcie jest jeszcze z wilgotnymi włosami, trzecie już z bardziej podeschniętymi. Niestety jak nie wysuszę suszarką, to wyglądam źle, więc suszę na szczotce i wtedy są w miarę gładkie. Chyba że na dworze jest wilgotno...

[urbanek126]

Witam odkąd zacząłem jeździć rowerem do szkoły moje wlosy po dotarcia do celu staje się rozczochrane , posklejane , odstajace we wszystkie strony , potargane , wyglądają okropnie i w żaden sposób nie jestem w stanie ich ułożyć.....proszę ładnie o pomoc (mam 10-15cm , kręcono -falowane wlosy )http://vlep.pl/vt4j3k.jpg

[buba2]

Chciała bym podzielić się nowością jaką odkryłam dziś po wizycie u fryzjera. Otóż zastosowała ona na moje mocno puszące się włosy preparat o nazwie No Inhibition 12 wonder (12 cudów) nigdy o czymś takim nie słyszałam, ale naprawdę działa cuda. Moje włosy są piękne proste, a co najciekawsze kiedy wychodziłam od fryzjera zaczął padać deszcz więc pomyślałam no tak i tyle nacieszyłam się swoją piękna fryzura. Jakie było moje zdumienie kiedy wróciłam do domu spojrzałam w lustro i.... moje włosy nadal były gładkie co wcześniej było nie do pomyślenia. Może któraś z was miała okazję używać tego produktu? Jeśli tak proszę o namiar gdzie można go zakupić?

[Spinka25]

buba2 - wielkie dzięki za podzielenie się informacją, poszukałam trochę o tym produkcie w internecie i wygląda na to, że rzeczywiście jest wart wypróbowania Ja zamówiłam już dla siebie na tej stronie: http://eurofryz.ns48.pl/product.php?id_product=135

Jest chol... drogi, bo 56 zł sam preparat i aż 23 zł przesyłka (a jest go chyba tylko 140 ml ), ale ja zaryzykowałam i chcę go sprawdzić.
Nie znalazłam innej strony, gdzie można go zamówić, jak ktoś z Was znajdzie, to proszę się podzielcie

urbanek126 - dla Ciebie nie mam innej rady jak chyba tylko jakaś czapka/bandana na włosy, żeby nie plątały się na wietrze podczas jazdy rowerem

[JJou]

Witam wszystkich forumowiczów,

od kilku lat borykam się w problemem z moimi włosami. Ich pielęgnację stawiam i stawiałam zawsze na pierwszym miejscu, jednak wciąż nie potrafię poradzić sobie w problemem puszących się włosów.
Używam szamponu bez silikonów firmy Timotei, włosy myję 2-3 razy w tygodniu - i tyle mi wystarcza, nie przetłuszczają się i nawet do ostatniego dnia są świeże. Oprócz tego po każdym umyciu nakładam odżywkę do spłukiwania Garnier Fructis wygładzającą.
Raz w miesiącu nakładam na godzinę maskę i spłukuję.
Nie używam prostownicy ani suszarki, na noc wiążę włosy - robię wszystko, byle im nie szkodzić.
I jestem z nich zadowolona - są gładkie, długie, lekko kręcone.

Problem leży jednak w włosach które dopiero co wyrastają (potem robią się długie i problem znika, by pojawić się w kolejnych nowych kosmykach). Najlepiej widać to, kiedy zepnę włosy w koński ogon - wtedy na czubku głowy wyrastają mi, nazwę to "diabelskie różki" - tuż przy czole po bokach mam puszące się włosy - efekt-szopa.
Jak widać na pierwszym zdjęciu.

Reszta włosów jest - na moje wymagania - zadowalająca zdjęcie mało ostre i niewiele pokazuje - ale na drugim zdjęciu można się dopatrzeć normalności

Może jesteście w stanie mi pomóc? Naprawdę zadręczam się tym problemem przez prawie całe życie, bo ani w wysokim ogonie, ani w koku nie wyglądam dobrze.

[chimay]

Napisane przez JJou

Witam wszystkich forumowiczów,

od kilku lat borykam się w problemem z moimi włosami. Ich pielęgnację stawiam i stawiałam zawsze na pierwszym miejscu, jednak wciąż nie potrafię poradzić sobie w problemem puszących się włosów.
Używam szamponu bez silikonów firmy Timotei, włosy myję 2-3 razy w tygodniu - i tyle mi wystarcza, nie przetłuszczają się i nawet do ostatniego dnia są świeże. Oprócz tego po każdym umyciu nakładam odżywkę do spłukiwania Garnier Fructis wygładzającą.
Raz w miesiącu nakładam na godzinę maskę i spłukuję.
Nie używam prostownicy ani suszarki, na noc wiążę włosy - robię wszystko, byle im nie szkodzić.
I jestem z nich zadowolona - są gładkie, długie, lekko kręcone.

Problem leży jednak w włosach które dopiero co wyrastają (potem robią się długie i problem znika, by pojawić się w kolejnych nowych kosmykach). Najlepiej widać to, kiedy zepnę włosy w koński ogon - wtedy na czubku głowy wyrastają mi, nazwę to "diabelskie różki" - tuż przy czole po bokach mam puszące się włosy - efekt-szopa.
Jak widać na pierwszym zdjęciu.

Reszta włosów jest - na moje wymagania - zadowalająca zdjęcie mało ostre i niewiele pokazuje - ale na drugim zdjęciu można się dopatrzeć normalności

Może jesteście w stanie mi pomóc? Naprawdę zadręczam się tym problemem przez prawie całe życie, bo ani w wysokim ogonie, ani w koku nie wyglądam dobrze.

O, fajnie że ktoś odkopał wątek, o którym zapomniałam. Bo do tej pory żaliłam się głównie na wątku SG.
Mam ten sam problem co Ty, chociaż włosy inne, bo proste, grube, dość ciężkie. Problem zaczął się wiosną, wraz ze wzrostem wilgotności powietrza. Baby hair (głównie te długie na około 10 cm) puszą się, skręcają (nie jestem kręcona ani falowana na 100%) zawsze po myciu, a myję codziennie. Przetestowałam już:

-mąka ziemniaczana
-serum/jedwab (Frizz-Ease Johna Friedy, złoty eliksir Gliss Kura)
-oleje - jedyny efekt to przetłuszczenie
-Iontec Brauna
-psikacz z wody, odżywki, oleju - to działało najdłużej, ale przestało
-odstawienie nawilżaczy

Może u Ciebie pomogłoby coś z tych sposobów, bo generalnie to na taki puch polecana jest okluzja czyli oleje, silikony, parafina itp.

Też dołączam dokumentację, niestety robione telefonem, ale problem widać.

A, i jeszcze link do wpisu Czarownicującej na temat puszenia
http://czarownicujaco.blogspot.nl/20...-okruszek.html

[dorota_321]

Witam!
Mam ten sam problem. Na początku fryzjerka poradziła mi kupić odżywkę wygładzającą - wybrałam z Sayosa. Pomogł, lecz włosy nadal się puszyły. Razem z mamą kupiłyśmy prostownicę, ale gdy dowiedziała się o tym moja fryzjerka kategorycznie odradziła, bo przez to niszczą się włosy. Łamią się, a to podnosi ich objętość. Obecnie używam szamponu i odżywki z Sayosa - obydwie wygładzające

[lilith_ed]

Mnie na wiecznie puszące się włosy pomogło regularne olejowanie, przed każdym myciem. Pomogło na tyle, że już prawie zapomniałam, że mam prostownicę w łazience

[jlys]

jakim olejem/olejami? możesz wymienić?
ja od tylu lat walczę z puszącymi wlosami i chyba na moje nic nie działa..

[lilith_ed]

Napisane przez jlys

jakim olejem/olejami? możesz wymienić?
ja od tylu lat walczę z puszącymi wlosami i chyba na moje nic nie działa..

Lniany, z orzechów włoskich, arganowy, olejki alterry

[jlys]

dzięki

[suvetar]

Podzielę się moim patentem, który odkryłam niedawno (i właściwie przypadkiem).

Mam włosy za ramiona, względnie proste, z tendencją do podwijania się w jedną stronę. Puszenie to w moim przypadku głównie nowe, krótsze włoski które odstają na całej długości (czasem pod kątem prostym albo wręcz pod górę, komicznie to wygląda). Najgorzej jest po myciu i lekkim podeschnięciu, normalnie jakbym pokryła czuprynę watą. Potem trochę opadają, ale i tak nie jest dobrze.

Od jakiegoś czasu olejuję włosy na noc oliwą z oliwek i w zeszłym tygodniu postanowiłam ją nieco wzbogacić - dodałam do niej odrobinę odżywki b/s Joanna Naturia (miód i cytryna) oraz płaską łyżeczkę naturalnego miodu. Najpierw wszystko dokładnie zmieszałam, potem nałożyłam na włosy. Efekt - następnego dnia po umyciu i wyschnięciu włosy nie puszą się niemal wcale, są gładkie i nawilżone, wydaje mi się nawet że odrobinę zwiększyły objętość.

EDIT: Odsączanie umytych włosów w bawełnianą koszulkę też bardzo pomaga (precz z frotte).

[luszaa]

Napisane przez Erishkigal

Mam okropny problem z puszeniem się włosów...
Zawsze myję włosy wieczorem, po naturalnym wyschnięciu i rozczesaniu są lśniące, gładkie, nawilżone i w ogóle takie jak powinny być. Na noc związuję je w warkocza lub koka, i gdy rozpuszczę je rano po tych 7-8 godzinach to po rozczesaniu są całkiem inne niż po wyschnięciu - szorstkie, wysuszone i matowe Jak sobie z tym poradzić? Jestem niemal pewna, że to wina wiązania włosów na noc, w takim przypadku lepiej spać z rozpuszczonymi?

Wlasnie ja ostatnio wyczytalam.. juz nie pamietam na jakiej stronce zeby wlasnie zaraz po umyciu, kiedy wlosy sa jeszcze lekko wilgotne ,zaplesc w warkocza ,spryskac jakas odzywka w sprayu,ja akurat uzylam Dove nourishing oil care-taka zotciotka . i naprawde kiedy spie w takim warkoczu na drugi dzien moje wlosy wygladaja na lsniace.. sa ladnie falowane ..i nie sa spuszone.... a Mam ten sam problem kobitki

[chimay]

A ja donoszę, że problem z puszeniem mam coraz mniejszy. Czyli sprawdza się moja teoria, że głównym winowajcą jest wilgotność powietrza, a nie niewłaściwa pielęgnacja czy też moja lekka niechęć do olejowania.

Z tym że puszenie puszeniu nierówne, więc nie u każdego spadająca wilgotność przyniesie poprawę.

[lejdis1983]

Polećcie jakiś spray na suche i puszące się końcówki włosów. Jedwab niewiele działa, olejek (niby) arganowy też nie. Nałożenie odżywki z lub bez spłukiwania też nie. Dlatego szukam czegoś czym spryskam włosy wilgotne lub suche i będą fajnie wyglądały. Pomożecie?

[cassie91910]

Może żel lniany ;>