Utrzymanie faceta - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2018-02-07, 18:13   #1
Nyks_
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 10

Utrzymanie faceta


Cześć Drogie Wizażanki,
od dłuższego czasu mam dylemat i potrzebuję obiektywnego spojrzenia na sprawę, bo sama czuję w sobie zmieszanie.
Mam 21 lat, a mój chłopak 24. Studiujemy dziennie, jesteśmy w związku od prawie dwóch lat, a mieszkamy razem półtorej roku. Mój chłopak nie pochodzi z bogatej rodziny, ma problemy finansowe, ale dla mnie pieniądze nie były ważne. Od samego początku wspólnego mieszkania pomagałam mu finansowo, bo studiowanie dzienne i praca na pół etatu w weekendy nie jest łatwa ( sama tego doświadczyłam wielokrotnie). Wszystko byłoby w porządku gdyby ten facet był fair wobec mnie i mojej rodziny.
Związałam się z nim ze względu na charakter. Z jego opowiadań wydawał się ambitny, inteligentny itd. Jak zamieszkałam z nim to wszystko okazało się moim naiwnym wyobrażeniem. Chłopak długo nie mógł znaleźć pracy (nie ma w tym nic dziwnego jak raz na miesiąc wysyłał dziesięć CV i czekał na zbawienie). Nie uczy się za dobrze, a mi się wydawało, że te problemy finansowe są przez naukę. Jak dobrze pójdzie to będzie mieć inżyniera w wieku 26 lat ( inżynier trwa 3.5 roku). Sześć lat robienia czegoś jak można o wiele krócej. Zauważyłam to z tego, że projekty czy naukę na sesję zostawia na ostatni dzień przed zaliczeniem. Zdenerwowało mnie to. Dodatkowo mu życie w małej kawalerce, spanie do 14 i granie na komputerze w zupełności wystarczy. On nie oczekuje niczego więcej. Dodatkowo na uczelni jest 2-3 razy w tygodniu, większości na jedne zajęcia max blok 5h. Jak to zauważyłam to różowe okulary spadły mi z oczu. Nie twierdzę, że jestem wspaniała czy coś, ale on przestał mi się podobać. Gdyby coś projektował do tych gier, rozwijał się, ale on po prostu wegetuje z dnia na dzień. Półtorej miesiąca temu stracił pracę, bo zlecenie się skończyło. Od półtorej miesiąca szuka jak mu przypomnę. Zawsze mu pomagam w szukaniu pracy wysyłam CV, pomagam mu je napisać, szukam ofert pracy. On był na kilku rozmowach, ale nie chcieli go. Ogólnie to mało tych ofert było, bo mój chłopak celuje tylko na jedno stanowisko, ale ja jeszcze wymusiłam na nim aby na sprzedawcę w empiku itd. też składał. Jedną ofertę na pewno miał, ale odrzucił, bo musiałby prawie godzinę dojeżdżać. No tak, o 14 wstaje, na kolegów ma czas, ale praca tylko na jego warunkach. Zapytałam się go jak ma zamiar zapłacić czynsz za siebie? Przez ten cały czas tylko ja kupowałam produkty spożywcze, chemię, nie chciałam aby miał dodatkowe wydatki. Dzisiaj dzwonię do niego jak tam z szukaniem pracy. Odpowiedział mi, że może na weekend będzie coś mieć. Może...Mówiłam mu, że ja kolejny raz za niego nie zapłacę. Nie mam tylu pieniędzy. On mi nic nie opowiedział. Kupuję mu ubrania, chemię i produkty spożywcze do domu, ale nie zapłacę kolejny raz czynszu na niego. Ma czas pracować, ale tego nie robi ( dzisiaj jak zadzwoniłam to był u kolegów, a sesję miał i pracy dalej brak). Ja obecnie nie pracuje, ale nawet jeżeli, przecież to dziwne aby pracowała, żeby utrzymać swojego chłopaka w 100%. Nigdy od niego nie wymagałam, aby on płacił za mnie. Nie oczekiwałam od niego pieniędzy dla siebie. On niby też, ale umowę na mieszkanie mamy wspólną, butów na zimę nie miał w ogóle itd. On nie dał mi znać jak z jego finansami na koncie, a jak mam wypowiadać umowę o mieszkanie muszę wiedzieć miesiąc wcześniej. Nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć. Sama oszczędzam aby jemu dać i to byłoby ok, ale on moim zdaniem postępuje źle odnośnie pracy. Jak w uważacie?
Przepraszam jeżeli tekst jest chaotycznie napisany, ale historia w rzeczywistości jest bardzo długa oraz piszę to pod wpływem emocji.

Edytowane przez Nyks_
Czas edycji: 2018-02-07 o 18:21
Nyks_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-07, 18:23   #2
kalor
Gazela inteligencji
 
Avatar kalor
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 371
Dot.: Utrzymanie faceta

Rodzice kazaliby mi się w głowę puknąć, jeśli miałabym utrzymywać faceta za ich pieniądze. Chyba ze utrzymujesz w pełni siebie i jego za stypendia i oszczędności.

Uważam, że utrzymywanie partnera to nic złego, jeśli dąży do usamodzielnienia się. Nawet w dalszej perspektywie. Jeśli jednak siedzi na tyłku przez 4 dni w tygodniu, to coś tu jest nie tak. Podejrzewam, że po tym inżynierze tez będzie „szukał” pracy. Czyli wstawał o 14 i grał w gry.

Zrezygnuj z tego mieszkania, przestań sponsorować jego życie, w tym jedzenie, to jedyna szansa na to, że się ogarnie i może będziecie razem szczęśliwi. Inaczej tego nie widzę.
__________________
kalor jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-07, 18:23   #3
ginewrona
Raczkowanie
 
Avatar ginewrona
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 406
Dot.: Utrzymanie faceta

Masz 21 lat i wyhodowałaś sobie pasożyta.. najwyższy czas się go pozbyć, marnujesz swój czas i przede wszystkim pieniądze. On się powinien wstydzić żerowania na młodszej dziewczynie, gdzie jego honor?! Co na to jego rodzice?
ginewrona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-07, 18:33   #4
linaya
astro-loszka
 
Avatar linaya
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 505
Dot.: Utrzymanie faceta

Wyhodowałaś pasożyta, czas się odrobaczyć

Które z Was bardziej dążyło do wspólnego zamieszkania - on czy Ty?
Jak wyobrażał sobie Wasze mieszkanie razem, także w kwestii finansowej?

Wygląda na to, że będziecie musieli przestać mieszkać razem. Przestań kupować mu ubrania, nie jesteś jego matką. To, że jesteś lepiej sytuowana finansowo, pomagają Ci rodzice, nie upoważnia go, by uwieszał się na Tobie i jawnie pasożytował, olewając szukanie pracy.
__________________
Kpię i o drogę nie pytam.
linaya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-07, 18:45   #5
Nyks_
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 10
Dot.: Utrzymanie faceta

Cytat:
Napisane przez linaya Pokaż wiadomość
Wyhodowałaś pasożyta, czas się odrobaczyć

Które z Was bardziej dążyło do wspólnego zamieszkania - on czy Ty?
Jak wyobrażał sobie Wasze mieszkanie razem, także w kwestii finansowej?

Wygląda na to, że będziecie musieli przestać mieszkać razem. Przestań kupować mu ubrania, nie jesteś jego matką. To, że jesteś lepiej sytuowana finansowo, pomagają Ci rodzice, nie upoważnia go, by uwieszał się na Tobie i jawnie pasożytował, olewając szukanie pracy.
Sama nie wiem kto bardziej. Ogólnie sytuacja była taka, że musiałam przeprowadzić się do jego rodzinnego miasta na studia. Szukałam kogoś do wspólnego mieszkania, a że miałam chłopaka i obaj mieliśmy różowe okulary to tak wyszło. Uznałam wtedy, że to świetny sposób aby dowiedzieć się czy nam się uda związek. Obecnie dla mnie jest dość średnio, ale wiem, że sama łatwo się denerwuję. On mi też wypominał, to że rodzice mi pomagają. Było mi wtedy strasznie głupio. Teraz korzystam z oszczędności z poprzedniej pracy ( na czas sesji musiałam zrezygnować, bo mój kierunek jest bardzo wymagający w ilość projektów jaką trzeba oddać) oraz z pieniędzy rodziców. Nie raz płakałam i krzyczałam, że nie jestem baniem dla niego. Wspieram go, bo wierzę, że chce skończyć ten kierunek. On nie chce z niego zrezygnować i zmienić na łatwiejszy ( nie oczekuję, że rzuci studia i pójdzie do pracy). Chcę aby się rozwijał, ale nie kosztem moich nerwów. Ogólnie zawsze jak sobie coś kupuję to mam wyrzuty sumienia, wstydzę się mu to pokazać itd. Przyzwyczaiłam się do jego obecności i mam mętlik w głowie przez sprzeczne emocje :c
Nie mam pojęcia jak to będzie. Jestem obecnie na pierwszym roku. On na drugim. Jeszcze wiele lat musiałabym żyć wyrzekając się wszystkiego lub płacąc za wszystko jeżeli będzie dochodzić do takich sytuacji z pracą. Nie mam też pewności kiedy dokładnie je skończy, czy mi będzie tak mocno pomagać finansowo jak ja jemu.
To jest chłopak o dobrym charakterze, ale ta niestabilność finansowa mnie strasznie dobija. Zawsze ktoś ma jakieś wady, ale nie wiem co z tego wyniknie. Jest to mój pierwszy związek i chyba nie powinnam była wskoczyć od razu na głęboką wodę.
Nyks_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-07, 18:48   #6
kalor
Gazela inteligencji
 
Avatar kalor
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 371
Dot.: Utrzymanie faceta

Co na to twoi rodzice, że go utrzymujesz? Moi serio by powiedzieli, że skoro mi się tak powodzi, że jestem w stanie utrzymać 2 osoby i jeszcze facetowi ciuszki kupować, to mogą mi dawać mniej.
__________________
kalor jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-07, 19:06   #7
Nyks_
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 10
Dot.: Utrzymanie faceta

Cytat:
Napisane przez kalor Pokaż wiadomość
Co na to twoi rodzice, że go utrzymujesz? Moi serio by powiedzieli, że skoro mi się tak powodzi, że jestem w stanie utrzymać 2 osoby i jeszcze facetowi ciuszki kupować, to mogą mi dawać mniej.
Wiesz, chyba odziedziczyłam swój dobroduszny charakter po mamie. Zresztą u mnie w rodzinie kiedyś było bardzo ciężko przez ojca, ale on się zmienił i wszystko finansowo też zaczęło się układać. Moja mama ma dużo empatii w sobie i nie raz mieliśmy pod górkę w życiu. Ona wysyła mi określoną kwotę na przeżycie. Odliczam na swój czynsz. Kupuje najtańsze jedzenie, ubrania raz na rok lub jak już bardzo muszę. Nie przeszkadza mi to, że nie kupuje sobie jakiś tam super ciuchów, bo ubrania nie są dla mnie jakoś ważne. To co mogłabym kupić sobie, kupuje jemu. Obecnie już tego nie robię, ale jak kogoś bardzo kocham to wolę jemu kupić niż sobie, bo mi kolejna para spodni nie jest potrzebna, a uśmiech na twarzy osób dla mnie ważnych sprawia, że się cieszę. Głupio jest mi w stosunku do rodziców. Oni wiedzą, że teraz nie pracuje. Widzą, że kupuje coś sobie bardzo rzadko ( jemu też kupowałam coś co jakiś czas, bo nie mam jakiś dużych funduszy). Wiadomo, że jak pracowałam to było lepiej, jak on pracował to też. Nie wiem jak ta relacja może się rozwinąć, czego mogę oczekiwać jak on skończy studia ( raczej na pewno skończy wcześniej, bo ja dopiero po pierwszym semestrze jestem [ na poprzednich studiach mam dziekankę, ale zaliczyłam 1 rok]). Zaczynam się niecierpliwić, bo za kilka dni będzie nasza druga rocznica, a ja czuję, że stoję w miejscu. Wszystko stoi pod znakiem zapytania, a od niego za wiele nie wyciągnę informacji. Może to źle, że wymagam stabilności od faceta w wieku 24 lat? Może powinnam dopiero za kilka lat. Dużo rozmawiam, a raczej prowadzę monolog ze swoim facetem i on o wszystkim wie.
Nyks_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2018-02-07, 20:28   #8
agatulina
Raczkowanie
 
Avatar agatulina
 
Zarejestrowany: 2015-12
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 102
Dot.: Utrzymanie faceta

Z tego co piszesz to dużo dajesz od siebie, ale niewiele otrzymujesz od niego - w sensie wsparcie, wyrozumiałość.
On ma 24 lata i jest dojrzałym facetem, powinien zapracować na siebie i pomagać Ci w codziennych wydatkach.
Serio chcesz się męczyć i z miesiąca na miesiąc zamartwiać wydatkami?
Czy on Ci kiedykolwiek podziękował chociaż za to co dla niego robisz, czy uważa, że jemu się to zwyczajnie należy, bo mieszkacie razem???
Wypowiedz to mieszkanie, uświadom mu, że nie stać Cię aby dłużej to wszystko utrzymywać - może w taki sposób go zmobilizujesz i się usamodzielni, bo ewidentnie jest zwykłym leniem i leserem.

---------- Dopisano o 21:28 ---------- Poprzedni post napisano o 21:19 ----------

Piszesz, że to Twój pierwszy poważny związek i rzuciłaś się na głęboką wodę... Masz rację. Jeszcze tego nie wiesz zapewne, ale czasami trzeba być egoistą.
Rozmawiałaś nim, mobilizowałaś do pracy, wysyłałaś za niego CV i nie pomogło, więc rzuć to w cholerę.
Jesteś młoda, powinnaś cieszyć się życiem, a tracisz nerwy... Zamieszkałaś z nim żeby się przekonać jak będzie i wyszły pewne nieścisłości między Wami, totalnie inne podejście do życia i partnerstwa. Dla mnie taka sytuacja jak Twoja byłaby wystarczająca żeby odejść i powiedzieć dość.
agatulina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-07, 21:09   #9
Cytrynowy_Sorbet24
Zadomowienie
 
Avatar Cytrynowy_Sorbet24
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 1 761
Dot.: Utrzymanie faceta

Mogę napisać tyle, że współczuję.

Przypuszczam, że skończysz studia szybciej od niego i zaczniesz pracować na Was dwoje. On dalej będzie udawał, że studiuje i szuka pracy. Znam to.

Trochę szybko zamieszkaliście razem i chyba nie zdążyliście ustalić jak to ma wyglądać finansowo. On w tej sytuacji wygrał los na loterii, ale Ty niestety dałaś się wrobić w ciężki układ.
Cytrynowy_Sorbet24 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-07, 21:21   #10
Nyks_
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 10
Dot.: Utrzymanie faceta

Cytat:
Napisane przez Cytrynowy_Sorbet24 Pokaż wiadomość
Mogę napisać tyle, że współczuję.

Przypuszczam, że skończysz studia szybciej od niego i zaczniesz pracować na Was dwoje. On dalej będzie udawał, że studiuje i szuka pracy. Znam to.

Trochę szybko zamieszkaliście razem i chyba nie zdążyliście ustalić jak to ma wyglądać finansowo. On w tej sytuacji wygrał los na loterii, ale Ty niestety dałaś się wrobić w ciężki układ.
Wina też jak najbardziej leży po mojej stronie. Ogólnie teraz nie mogę wybaczyć sobie swojej głupoty i naiwności. Kiedy byłam w nim jeszcze bardzo zakochana uważałam, że mieszkanie z facetem po pół roku związku jest ok ( nasze życie kiedy nie mieszkaliśmy razem wyglądało całkiem inaczej) to stwierdziłam, że układ pieniądze od moich rodziców + moje + jego do wspólnego budżetu. Po kilku miesiącach zaczęłam się wykręcać z tego, bo przejrzałam na oczy, że to nie jest facet na całe życie. W każdym razie dostałam na co zasłużyłam z własnej głupoty. Eh, tak długo nie byłam w żadnym związku i wtedy wydawało mi się, że ten facet to strzał w dziesiątkę i że na pewno z nim będę. Teraz żałuje, że nie byłam w innych związkach, nie poznałam jak to wygląda w praktyce. Ogólnie od kilku miesięcy mamy zasadę, że płacimy czynsz za siebie. On stał się bardziej skryty. Nie powie mi ile zarobił ( jak pracował), ile ma na koncie. Kolejny temat tabu jak jego studia.
Nyks_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-07, 21:49   #11
Hurin
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 65
Dot.: Utrzymanie faceta

Typ wiecznego dzieciaka, nie zdziwię się, jeśli tych studiów w ogóle nie skończy, a "dzieciństwo" na Twój koszt przeciągnie do 30. Sorry, ale tak nie zachowuje się facet, który kocha i ma jakiekolwiek ambicje. Rozumiem, gdyby uczył się od rana do nocy i byłaby to sytuacja krótkofalowa. Gościu przedstawia sytuację, mówi, ile mniej więcej ona potrwa i kiedy odda pieniądze - jeśli się zgadzasz, wszystko jest w porządku.

W obecnej sytuacji tylko zmarnujesz czas, nerwy i pieniądze (nawet nie do końca Twoje, szlag by mnie trafił gdyby moja córka utrzymywała takiego nieroba).
Hurin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-02-08, 07:36   #12
clintjones
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2017-10
Wiadomości: 272
Dot.: Utrzymanie faceta

Przecież to trollowy wątek. Kopiuj - wklej tego:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1211576
Autorka tylko w swoich fantazjach zamieniła faceta z pracującego po 10h i studiującego zaocznie na lenia studiującego dziennie.
Nawet wieku się zmienić nie chciało.
clintjones jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-08, 07:45   #13
robcia
Zakorzenienie
 
Avatar robcia
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
Dot.: Utrzymanie faceta

Przepraszam ale ludzie ,którzy pochodzą z biedniejszych domów dostają socjal i to nie mały ,jeżeli dochody na osobę sa niskie. Jeżeli studiuje dziennie powinien sobie to załatwić . A nawet jeżeli zasiłek mu sie nie należy , mozna w wakacje jechać chocby za granice na zbiory i przy odrobinę chęci i oszczędności utrzymac sie spokojnie .Robisz błąd podając mu wszystko na tacy ,psujesz go na poczatku związku, wszystko ułatwiasz , na dodatek już wzbudza w tobie poczucie winy ,jakby to był grzech ,że twoich rodziców stać ,żeby ci pomóc. Maja to dają , wydajesz jak chcesz a jemu nic do tego, szczególnie ,że już dość się na pomagałaś. Chłopak musi sie starac ,pokazać ,że mu zależy ,że ma honoru ciut i ambicję ,żeby go kobieta nie utrzymywała ale ,żeby to było partnerstwo. Ja rozumiem ,są związki ,gdzie jednej osobie czasowo lepiej sie powodzi ,bo już pracuje i ma ,stac ją ,żeby wspomagać tą ,która chwilowo jest w gorszej sytuacji ale też musi widziec ,że ta osoba sie stara ,robi wszystko ,żeby jak najszybciej zmienic ten stan albo chociaz udziela sie wiecej w domu.
robcia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-08, 09:27   #14
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Utrzymanie faceta

Cytat:
Napisane przez linaya Pokaż wiadomość
Wyhodowałaś pasożyta, czas się odrobaczyć
(...)
Genialny tekst i jednocześnie najlepsza rada dla Autorki.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-08, 13:10   #15
Nyks_
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 10
Dot.: Utrzymanie faceta

Cytat:
Napisane przez clintjones Pokaż wiadomość
Przecież to trollowy wątek. Kopiuj - wklej tego:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1211576
Autorka tylko w swoich fantazjach zamieniła faceta z pracującego po 10h i studiującego zaocznie na lenia studiującego dziennie.
Nawet wieku się zmienić nie chciało.
Nie wiedziałam, że jest taki wątek, ale chętnie przeczytam. Może coś mi podpowie.
Swoją drogą historie się powtarzają i jak uważasz, że tylko jedna dziewczyna na ileś tam tysięcy użytkowniczek ( nie wspomnę o osobach, które nie są na forum) ma super oryginalną historię życia to się mylisz. Żyjemy w tym samym świecie, a nie na innej planecie. Najłatwiej jest oceniać innych prawie nic o nich nie wiedząc. Swoją drogą prosiłabym aby nie spamować w wątku swoimi wyrzutami.

---------- Dopisano o 14:10 ---------- Poprzedni post napisano o 14:05 ----------

Cytat:
Napisane przez robcia Pokaż wiadomość
Przepraszam ale ludzie ,którzy pochodzą z biedniejszych domów dostają socjal i to nie mały ,jeżeli dochody na osobę sa niskie. Jeżeli studiuje dziennie powinien sobie to załatwić . A nawet jeżeli zasiłek mu sie nie należy , mozna w wakacje jechać chocby za granice na zbiory i przy odrobinę chęci i oszczędności utrzymac sie spokojnie .Robisz błąd podając mu wszystko na tacy ,psujesz go na poczatku związku, wszystko ułatwiasz , na dodatek już wzbudza w tobie poczucie winy ,jakby to był grzech ,że twoich rodziców stać ,żeby ci pomóc. Maja to dają , wydajesz jak chcesz a jemu nic do tego, szczególnie ,że już dość się na pomagałaś. Chłopak musi sie starac ,pokazać ,że mu zależy ,że ma honoru ciut i ambicję ,żeby go kobieta nie utrzymywała ale ,żeby to było partnerstwo. Ja rozumiem ,są związki ,gdzie jednej osobie czasowo lepiej sie powodzi ,bo już pracuje i ma ,stac ją ,żeby wspomagać tą ,która chwilowo jest w gorszej sytuacji ale też musi widziec ,że ta osoba sie stara ,robi wszystko ,żeby jak najszybciej zmienic ten stan albo chociaz udziela sie wiecej w domu.
Ano masz rację. Powiem mu że jak nie wyjedzie zarobić na wakacje to ma mi się więcej nie pokazywać. Rok temu w wakacje pracował tylko na pół etatu. Przecież przez wakacje można odłożyć trochę gotówki na utrzymanie się podczas studiów.
Nyks_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-08, 14:10   #16
kalor
Gazela inteligencji
 
Avatar kalor
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 371
Dot.: Utrzymanie faceta

To nawet nie jest podobna historia, oprócz tego, że autorki i ich partnerzy studiują. Tamten chociaż pracuje.
__________________
kalor jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-08, 16:10   #17
wikyy9558
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 107
Dot.: Utrzymanie faceta

Jak dla mnie tak jak dziewczyny piszą wyżej to wyhodowałaś sobie pasożyta i czas kopnąć go w dupę i mieć święty spokój. Co to za facet, żeby kobieta musiała go w 100% utrzymywać? Rozumiem, można szukać pracy, to nie jest łatwe ale no trzeba włożyć w to trochę wysiłku i chęci a nie uprzeć się na jedno stanowisko... Żadna praca nie hańbi i jeśli ma problem ze znalezieniem jej na konkretnym, upatrzonym przez siebie stanowisku to powinien rozejrzeć się za innymi ogłoszeniami. Dodatkowo czemu oszczędzasz na sobie a jemu non stop dajesz? To Twoje pieniądze, co prawda rodzice Ci pomagają ale dają je TOBIE i też powinnaś mieć coś od czasu do czasu dla siebie a nie pchać wszystko w niego. Co innego jak chce się komuś sprawić prezent, oszczędza się na niego i nie kupi się czegoś sobie aby tej drugiej osobie sprawić przyjemność ale czy on sprawia Tobie od czasu do czasu jakiś prezent na daną okazję? Pomyśl też trochę o sobie i nie daj mu się
wikyy9558 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-08, 19:42   #18
felixindahouz
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 719
Dot.: Utrzymanie faceta

Podsumujmy:
Nie pracujesz, ale:
- mieszkasz w mieszkaniu z facetem
- masz pieniądze na życie
- kupujesz mu różne rzeczy

Nie Ty go utrzymujesz, a Twoi rodzice. Ty nic nie masz - bądźmy precyzjni.

I jakkolwiek ten facet to jakaś porażka, to mnie zastanawia jedno: jakim cudem dojście do tak odkrywczych wniosków zajęło Ci aż 2 lata? Przez pół roku nic nie było widać? Nie było widać, że uczy się słabo i na ostatnią chwilę? Że jest leniwy i spędza czas na kompie na grach?
Albo po 2-3 miesiącach wspólnego mieszkania, że nie wykazuje żadnej inicjatywy aby znaleźć sobie pracę i wspomóc Cię finansowo?

No nic, trzeba to zrzucić na brak doświadczenia. Z kolejnym facetem już będziesz wiedziała na co zwracać uwagę
__________________
Mówię jak jest.
felixindahouz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-08, 20:12   #19
wikyy9558
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 107
Dot.: Utrzymanie faceta

Cytat:
Napisane przez felixindahouz Pokaż wiadomość
Podsumujmy:
Nie pracujesz, ale:
- mieszkasz w mieszkaniu z facetem
- masz pieniądze na życie
- kupujesz mu różne rzeczy

Nie Ty go utrzymujesz, a Twoi rodzice. Ty nic nie masz - bądźmy precyzjni.

I jakkolwiek ten facet to jakaś porażka, to mnie zastanawia jedno: jakim cudem dojście do tak odkrywczych wniosków zajęło Ci aż 2 lata? Przez pół roku nic nie było widać? Nie było widać, że uczy się słabo i na ostatnią chwilę? Że jest leniwy i spędza czas na kompie na grach?
Albo po 2-3 miesiącach wspólnego mieszkania, że nie wykazuje żadnej inicjatywy aby znaleźć sobie pracę i wspomóc Cię finansowo?

No nic, trzeba to zrzucić na brak doświadczenia. Z kolejnym facetem już będziesz wiedziała na co zwracać uwagę
Autorka napisała, że wcześniej pracowała, ma trochę oszczędności, z których też korzysta ale to prawda, że rodzice również jej pomagają
Też mnie to zastanawia, że dopiero po tak długim czasie zaczęło jej to przeszkadzać.
wikyy9558 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-02-08 21:12:58


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:06.