|
Notka |
|
Moje wakacyjne przygody Konkurs z nagrodami! Chcemy abyście troszkę powspominały i opisały swoje najlepsze w życiu wakacje, albo najciekawszą, najśmieszniejszą przygodę wakacyjną. Mile widziana oprawa zdjęciowa lub graficzna ;) |
|
Narzędzia |
2011-06-02, 17:19 | #1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 36 241
|
wakacyjne miłości i inne nieszczęścia ;)
Witam wszystkich serdecznie
Od razu się przyznam, że obecnie moje wakacje nie są już tak ekscytujące jak to było kiedyś teraz wystarczą mi już emocje w roku akademickim oraz kampanii wrześniowej, którą niestety będzie mi ciężko uniknąć Mam jednak nadzieję, że dzięki temu wątkowi odkurze stare wspomnienia, przygody i historie- pośmiejecie się razem ze mną z mojej durnoty bo z ręką na sercu się przyznaję, że miewałam głupie pomysły! Powędrujemy sobie na Chorwację, Rodos czy Węgry- przeczytacie romansidło ze mną i moim Tżtem w rolach głównych oraz z moją (byłą) przyjaciółką jako tą trzecią. Może nawet wypijemy jakiegoś drinka grzejąc się w słońcu (szybciej zadziała i będzie oszczędniej bo nie będziemy musiały wlewać w siebie więcej %) Także zapraszam
__________________
Dimipedia MASA pięknot z L'oreal - produkty, o których musicie przeczytać! FB, Instagram
|
2011-06-03, 10:35 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 281
|
Dot.: wakacyjne miłości i inne nieszczęścia ;)
zatem czekam na twoje historie, chętnie poczytam miłego dnia
__________________
|
2011-06-03, 13:45 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 36 241
|
Dot.: wakacyjne miłości i inne nieszczęścia ;)
dziekuje dzisiaj bedzie pierwsza opowiesc
milo, ze juz ktos daje 1 mimo, ze w sumie nie ma czego oceniac
__________________
Dimipedia MASA pięknot z L'oreal - produkty, o których musicie przeczytać! FB, Instagram
|
2011-06-03, 17:44 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 36 241
|
Dot.: wakacyjne miłości i inne nieszczęścia ;)
I Opowieść Wakacyjna
Co roku jezdze do malej miejscowosci, niedaleko Slowacji. Moja babcia ma tam malutka chatke (nazywamy ja chatka-dupczatka bo jest taka malutka, mama Tzta kiedys inaczej to zrozumiala i stwierdzila, ze powinnysmy na nia ladniej mowic czyli chatka-kopulatka) Akurat jest to miejsce w lesie, niedaleko rzeka, gory itp obok jest jeszcze pare takich malutkich domkow, co roku kazdy wlasciciel tam przyjezdza wiec i sie wszyscy znaja Moja kolezanka, z domku obok, stwierdzila, ze dobrym pomyslem jest spacerek przed snem. Ja mialam moze z 14, ona z 16lat. Niedaleko byla taka "restauracja" a w weekendy robila sie tam imprezownia to bylo jakos w tygodniu. Dodreptalysmy do tej restauracji, siedzimy sobie na balkonie, o czyms/kims plotkujemy a tutaj nagle wyrasta przed nami dwoch chlopakow - no moze jeden mial z 18 a drugi ponad 20? Usiedli sobie i cos zaczeli gadac, mlodszy spodobal sie mojej kolezance (musze zaznaczyc, ze jej sie ciagle ktos podobal a ona z racji tego, ze byla - jak sie pozniej okazalo- dosc latwa to i sie wiekszosci podobala jako taka wakacyjna znajomosc) Gadu gadu, usmieszki, jakies tam mrugania itp W pewnej chwili nasi towarzysze stwierdzili, ze oni nam cos kupia do picia bo tak glupio zebysmy siedzialy bez niczego- nie chcialysmy, ale oni uparcie twierdzili, ze cos i tak kupia a najlepiej to piwo wiec poprosilysmy o frugo (biale) W momencie kiedy oni poszli moja kolezanka zaczela miec jakies takie dziwne "schizy" ze moze oni nam cos w tym momencie dosypia do tego picia, ze moze nam cos zrobia, ze przeciez moga nas nawet zabic! i tak zaczela sie nakrecac, ze juz wstawalysmy do ucieczki! a oni wrocili.... Postawili picie na stole, podziekowalysmy , znowu zaczeli cos opowiadac. Ja na nia, ona na mnie i obie na frugo....no przeciez jak faktycznie cos wrzucili to nie bedziemy pily....wiec tylko bawilysmy sie rureczkami....raz sie zapytali dlaczego nic nie pijemy, ale nie pamietam co odpowiedzialysmy Po tym caly nakrecaniu sie na tabletki w soku kolezance przeszla ochota na zaloty. Ale jak uciec?? troche glupio tak wstac od stolu, powiedziec dzieki za sok (ktorego sie nawet nie wypilo) i isc, szczegolnie, ze droga jaka pokonujemy do domkow jest malo oswietlona i jest przy lesie- wiec mogliby isc za nami i wtedy od razu padniemy na zawal. Poszlysmy do wc, obmyslilysmy plan ucieczki! (o zgrozo), gdy wychodzilysmy z wc zobaczylysmy naszego kolege, ktory siedzial przy stoliku ze znajomymi- chcialysmy go zawolac, ale zeby nie zwracac na siebie uwagi to tylko kiwalysmy glowami (tak wiecie, w bok, zeby wyszedl) ale chyba nie zorientowal sie o co chodzi bo tylko sie popatrzyl dziwnie Nie pamietam dokladnie jak to bylo, ale wyszlysmy z tej restauracji i poszlysmy na jej tyly (niestety z balkonu gdzie jest wejscie widac droge, ktora musialysmy wracac do domkow wiec balysmy sie, ze jak nas zobacza to za nami poleca zeby nas "odprowadzic") bylo juz ciemno, tyly byly ogrodzone- male drzewka iglaste, siatka, za nia zarosniete pole i tory kolejowe- no, ale droga nie pojdziemy! wiec madre przebijamy sie przez te drzewka, przechodzimy przez siatke (przy okazji sobie rozwalilam dol nogawki od spodni)- zeskakujemy z niej a tam dol no to wiecie.....trzeba sie wygrzebac...jakos sie pozbieralysmy. Wyszlismy z tego dolu, zeszlysmy z gorki na tory, przeszlysmy tory i wyszlysmy pod malutka gorke na obrosniete bujna trawa pole ( trawa byla chyba naszego wzrostu, albo ciut nizsza) Prawie jak w dzungli! troche to trwalo zanim przeszlysmy pole i wyszlysmy przy jakies uliczce... Doszlysmy calo i zdrowo do domu, ale do tej pory mi sie smiac chce jak sobie przypomne ta akcje przeskakiwania przez siatke, wpadania w dolu i przebijania sie przez trawe!
__________________
Dimipedia MASA pięknot z L'oreal - produkty, o których musicie przeczytać! FB, Instagram
|
2011-06-05, 15:52 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 36 241
|
Dot.: wakacyjne miłości i inne nieszczęścia ;)
Dojrzalosc osob bioracych udzial w konkursach mnie zaskakuje
Ale mniejsza o to
__________________
Dimipedia MASA pięknot z L'oreal - produkty, o których musicie przeczytać! FB, Instagram
|
2011-06-05, 16:34 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 36 241
|
Dot.: wakacyjne miłości i inne nieszczęścia ;)
We wrześniu 2008 (tak mi się coś wydaje)
rodzice zaplanowali nam tygodniowe wakacje na wyspie Rodos. Większości osób wyspa ta kojarzy się z kolosem z Rodos tak i mi się skojarzyła. Oczywiście od razu myślałam o słońcu, pięknym, błękitnym morzu, wylegiwaniu się na plaży wśród innych ludzi oraz ogromnej ilości pięknych, głęboko zielonych drzew i innych roślinek. Już sam dojazd na lotnisko w Krakowie wzbudził wiele atrakcji. Wylot mieliśmy jakoś po 10. Wiadomo, że musimy być wcześniej bo odprawa trochę trwa itd. Moja siostra mieszka w Krk więc mieliśmy podjechać po nią i od razu na lotnisko Oczywiście przyjechaliśmy na lotnistko spóźnieni bo u mnie w rodzinie ojciec ma trochę kłopoty z czasem - nigdy mu się nigdzie nie spieszy. Wzieliśmy szybko walizki, bilety i biegniemy- siostra zabrała bilety, żeby sprawdzić terminal i godzinę odlotu- patrzy a tam jak byk jest napisane, że wylot jest po 11 takim oto sposobem po raz pierwszy w życiu byliśmy przed czasem! Po ciekawej odprawie oczekiwaliśmy na samolot z LOTu, a właściwie jej tańszego "dziecka". Coś przyleciało. Jedziemy tym śmiesznym "autobusikiem" do samolotu i jakie było moje zdziwienie kiedy zobaczyłam na samolocie arabskie napisy.... nie dość, że jestem cykor i mam lęk wysokości- chociaż nie taki skrajny- to te arabskie napisy skojarzyły mi się tylko już z terrorystami... Wsiedliśmy do samolotu- ja przy oknie (co mi odbiło to nie wiem, chyba lubię się torturować), siedzielismy akurat przy skrzydle. Przez cały lot, który trwał chyba ponad 3h (nie pamiętam dokładnie) gapiłam się na skrzydło samolotu i wydawało mi się, że widzę jak się śrubki odkręcają i skrzydło rozpada....szyba pęka i wogóle już cuda dzieją...dlatego nie pozwoliłam nikomu usnąć! a co! Dolecieliśmy. Pogoda piękna! 20 parę stopni. Autokarem odwiezli nas do hotelu orbisu. Ja bylam w pokoju z siostra a rodzice w pokoju obok. Zadnych luksusow nie bylo, ale bylo przyjemnie i czysto- a to najwazniejsze. Przylecielismy tam w sobote. Poszlismy na zwiady- i szok. Wszystkie rosliny juz uschniete, wszedzie tak smutno i "sucho"! ludzi praktycznie zero... pare malutkich sklepikow w okolicy a jakies 3-4km od hotelu pustki... Pozniej sie okazalo, ze takie male miejscowosci "umieraja" po okresie turystycznym. Wszyscy mieszkancy, wlasciciele sklepikow z pamiatkami itp jada do stolicy- Rodos. Niestety w naszej miejscowosci nie bylo za bardzo co robic ani gdzie isc na spacer Pogoda tez miala swoje kaprysy. W dnie kiedy chcielismy posiedziec na plazy i poplywac w morzu slonce chowalo sie za chmurami i albo padalo albo zrywal sie straszny wiatr wiec uciekalismy do hotelu i siedzielismy przy basenie lub gralismy w tenisa stolowego W dni, w ktore mielismy zaplanowane wycieczki bylo ostre slonce i ciezko bylo wytrzymac (wypozyczylismy samochod, zeby objechac cala wyspe) w zalacznikach zdjecie z samolotu i zdjecie morza przy hotelu w paskudne dni Kolos z Rodos (Rodyjski) - jeden z siedmiu cudów świata. Olbrzymich rozmiarów posągHeliosa wybudowany na wyspie Rodos przez Charesa z Lindos w 292-280 roku p.n.e. Monument wykonano z brązu i ustawiono u wejścia do portu dla upamiętnienia zwycięstwa Seleukosa I Nikatora nad Demetriuszem Poliorketesem (304 p.n.e.). Posąg miał ok. 32-36 m wysokości i ważył ok. 70 ton. Widoczny był już z okolicznych wysp. Rodos (gr. Ρόδος Rhódhos) – wyspa na Morzu Egejskim, o powierzchni 1,4 tys. km², największa w archipelagu Dodekanezu (Sporadów Południowych). Nazwa wyspy pochodzi od starogreckiego słowa "τὸ ῥόδον" (róża), oznaczającego hibiskus. W herbie wyspy umieszczony jest skaczący jeleń (ελάφος) (stąd ich rzeźby w porcie Mandraki). Położona na granicy trzech kontynentów: Europy, Azji i Afryki, obecnie należy do Grecji. Oddalona zaledwie o 20 km od wybrzeża Turcji wyspa ta ma 80 km dł., a w najszerszym miejscu mierzy 40 km; jej obwód wynosi 250 km. Najwyższy szczyt to góra Atawiros (1215 m n.p.m.). Wyspa ma ok. 100 tys. mieszkańców, z czego 60% mieszka w stolicy – czyli w mieście Rodos, a pozostała część to mieszkańcy 48 małych miast i wsi. -------------------------------- Przyznaję, że bycie w miejscu gdzie stał jeden z siedmiu cudów świata robi wrażenie. Jak widać na zdjęciu na posągach stoją jelenie- na ich miejscu były kiedyś nogi kolosa Cały posąg musiał robić ogromne wrażenie- stał dokładnie nad wejściem do portu- za nim były mury obronne starego miasta. Coś pięknego
__________________
Dimipedia MASA pięknot z L'oreal - produkty, o których musicie przeczytać! FB, Instagram
Edytowane przez dimiti Czas edycji: 2011-06-06 o 15:49 |
2011-06-05, 16:53 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 36 241
|
Dot.: wakacyjne miłości i inne nieszczęścia ;)
cd
Przez 7 dni pobytu na wyspie troche sie wydarzylo. Mojego ojca podrywal sklepikarz Typowy Grek z lekkim brzuszkie, spodniami naciagnietymi pod pachy, saszetka w pasie i sandalkami. Kiedy tylko widzial jak idziemy podbiegal do chodnika i krzyczal "haloooo" z usmiechem na ustach! Poczatkowo myslelismy, ze jest taki mily, ale szybko sie okazalo, ze to halo jest wylacznie skierowane do mojego ojca bo na nas nawet nie zwracal uwagi! Dlatego pozniej zeby sie posmiac szlysmy w tyle raz czy dwa probowal zagadac mojego tate, ale niestety nie pogadali sobie Wycieczka do Rodos zajela nam prawie caly dzien. Zwiedzalismy stare miasto za murami obronnymi- miasto jest ogromne! pelno budynkow, przejsc itp Do tego w Rodos jest juz piekna, zadbana roslinnosc- jedyny minus to taki, ze nawet przy takich zabytkach lezy ogromna ilosc smieci. Przy ubikacjach (toi toi) byla umywalka oraz takie male drzewko, na ktorym wisialo pelno upranych ubran. Kolosa z Rodos niestety nie bylo. No juz od dawna go nie ma, zostaly po nim tylko stopy, ale i tego nie bylo poniewaz stopy poszly do renowacji Z Rodos pojechalismy do innej miejscowosci, niestety nie pamietam nazwy. Tam zwiedzalismy stary zamek i ogladalismy typowe greckie domki- wiecie takie biale, malutkie Bylismy tez w Turcji- Marmaris. Z Rodos zabral nas tam prom- taka wycieczka na caly dzien Kupilismy pare rzeczy, pochodzilismy po ich targu gdzie jeden turek chcial zrobic krzywde mojej siostrze po tym jak wyprowadzila go z rownowagi dzieki swojemu talentowi do targowania sie Wakacje calkiem udane, troche pogoda nie wyszla Niestety pieknych grekow czy greczynek nie widzialam Naogladalam sie za to ogromnej ilosci smieci oraz kotow. Nie wiem czy im sie wydaje, ze turysci uwielbiaja ogladac walajace sie papiery, ale nawet przy hotelach tego nie sprzataja:/ zdjecia: 1-4 Turcja- Marmaris reszta Rodos i ta mala miejscowosci
__________________
Dimipedia MASA pięknot z L'oreal - produkty, o których musicie przeczytać! FB, Instagram
Edytowane przez dimiti Czas edycji: 2011-06-05 o 16:56 |
2011-06-05, 16:55 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 36 241
|
Dot.: wakacyjne miłości i inne nieszczęścia ;)
zdjecia
1-3 miejscowosci x 4 rodos 5 miejscowosc x reszta Rodos
__________________
Dimipedia MASA pięknot z L'oreal - produkty, o których musicie przeczytać! FB, Instagram
Edytowane przez dimiti Czas edycji: 2011-06-05 o 16:56 |
2011-06-05, 18:29 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 78
|
Dot.: wakacyjne miłości i inne nieszczęścia ;)
haha, dobra ta historia z frugo
za dużo horrorów sie koleżanka naoglądała :d no, więc teraz śmiało moge dać 5 [ ocena numer ; 9. żeby nie było. haha ] zapraszam do mnie.
__________________
` musisz grać sam nawet gdy urwie się hejnał, wśród alei gwiazd, wciąż omijać ścierwa ..
|
2011-06-05, 18:49 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 281
|
Dot.: wakacyjne miłości i inne nieszczęścia ;)
Zazdroszczę tych wakacji na wyspie! A na Słowacji byłam, przepiękne okolice. Góry, las, coś co uwielbiam zdjęcia świetne, historie ciekawe ode mnie 5 co do dojrzałości osób biorących w konkursie to tez mnie to zaskakuje, ale nie ma co się przejmować, watek prowadzimy dla siebie, jak lepiej się z tym czują, to nich dają jedynki. Bardziej interesują mnie wypowiedzi innych osób, bo miło, kiedy ktoś czyta i komentuje nasze wypociny. A ocenami nie ma co się przejmować. Pozdrawiam
__________________
|
2011-06-05, 20:46 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 7 886
|
Dot.: wakacyjne miłości i inne nieszczęścia ;)
Dziękuje bardzo i ode mnie też 5.
Nawet nie wiesz, jak miałam ochotę tam zamieszkać. Ja też coś czuje, że kampania wrześniowa mnie nie ominie.
__________________
"If you want to get promoted start acting instead of just talking about it!" https://www.suwaczki.com/tickers/72fldcimnc0g695n.png 01.02.2009r 04.08.2018r
|
2011-06-05, 21:09 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 282
|
Dot.: wakacyjne miłości i inne nieszczęścia ;)
Świetny wątek, zostawiam 5* i zapraszam do siebie
__________________
Gdzieś tu chyba zakpił los. Ona brzydka, brzydki on... A taka ładna miłość... |
2011-06-05, 22:07 | #14 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 724
|
Dot.: wakacyjne miłości i inne nieszczęścia ;)
za frugo (białe) daje oczywiście 5, wszystkie wakacyjne wyjazdy kojarzą mi się z frugo
|
2011-06-05, 22:36 | #15 |
Zakorzenienie
|
Dot.: wakacyjne miłości i inne nieszczęścia ;)
Dimku, ja prawns jak twoja kolezanka tez mialam takie jazdy,ze ktos,gdzies mi krzywde zrobi
Oczywiscie daje 5, I nie rozumiem czemu znowu takie niskie oceny skoro to początek? Powiedz mi jeszcze gdzie się sprawdza ta średnia bo ja tepak |
2011-06-06, 08:09 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 36 241
|
Dot.: wakacyjne miłości i inne nieszczęścia ;)
nobrit dziekuje
ladnie sie spilas tego frugo w takim razie! ---------- Dopisano o 09:09 ---------- Poprzedni post napisano o 08:47 ---------- Wycieczka do Chorwacji- jakies 2 lata temu Moja siostra miala okazje pojechac na taka objazdowa wycieczke z osoba towarzyszaca na Chorwacje na jakies 5 dni (a moze to bylo 7 dni?) ale ze nie mogla jechac to stwierdzila zebym pojechala ja z moim Tztem wyjazd byl z Krakowa- jechalismy zabrac reszte osob do dwoch kolejnych miejscowosci i na te "wakacje" Tzt ma w Krk rodzine wiec pojechalismy wczesniej, jego samochodem, ktory mial zostac u kuzyna. Dojechalismy na miejsce, byli kuzyni- bo przeciez trzeba wykorzystac okazje do spotkania przeladowali bagaze z samochodu Tzta do samochodu jednego kuzyna i w droge. Autokar juz byl, ale siedzielismy jeszcze w samochodzie i gaworzylismy sobie spokojnie wyszlismy dopiero kiedy ludzie zaczeli wsiadac powoli do autokaru i pakowac walizki. Wyciagamy walizki i zonk! nie ma plecaka z dokumentami i pieniedzmi! No to zaczela sie mala panika, ale przeciez pamietalam, ze go z domu bralam na 100%! Wiec musialo sie z nim cos stac kiedy przekladalismy bagaze! Podbieglismy do kierowcy i pytamy sie go czy moze chwile poczekac bo musimy podjechac do domu i sprawdzic czy go gdzies nie ma- kierowca kiwa glowa, ze no niestety, ale on ma wyznaczone godziny i musi jechac. porazka.... zrobilo mi sie slabo... wyobrazcie sobie, ze tutaj was czeka tydzien wakacji, z dala od uczelni! a tutaj nagle nic z tego i trzeba wracac do domu i na uczelnie Po chwili kwekania i paru prosbach kierowca zgodzil sie, ze stanie gdzies przy wylocie z Krk na chwile zeby mogli nam podac ten plecak (jezeli sie znajdzie!) Wsiadamy do autokaru...co chwile Tzt dzwoni do kuzynow, oni do niego...chwila napiecia i plecak jest! Okazalo sie, ze kuzyn, ktory przepakowywal samochod, z niewiadomych powodow wzial plecak do domu i zostawil go w korytarzu Plecak odzyskany, pieniadze sa, dokumenty sa- mozna jechac.... cdn
__________________
Dimipedia MASA pięknot z L'oreal - produkty, o których musicie przeczytać! FB, Instagram
|
2011-06-06, 08:10 | #17 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 2 096
|
Dot.: wakacyjne miłości i inne nieszczęścia ;)
Fajne
piąteczka |
2011-06-06, 08:35 | #18 |
PIP.
|
Dot.: wakacyjne miłości i inne nieszczęścia ;)
az mi sie zachcialo na wakacje jechac
5 [jupi jupi]
__________________
Truskawo & Charmso|Pandoro|Trollo & Lakieroholiczka
|
2011-06-06, 09:15 | #20 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 2 768
|
Dot.: wakacyjne miłości i inne nieszczęścia ;)
Daję 5.
__________________
'..Moje niewypowiedziane myśli utknęły w mojej głowie.
'..This time, this place... misused, mistakes. |
2011-06-06, 15:35 | #22 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 22
|
Dot.: wakacyjne miłości i inne nieszczęścia ;)
Rodos mi się marzy to musiały być udane wakacje piękne okolice i włoskie jedzonko
__________________
Kliknij to nic nie kosztuje https://wizaz.pl/akcje/rossmann/rossmanniaczki/view-09.php?pid=865778 Dziękuje |
2011-06-06, 15:39 | #23 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 36 241
|
Dot.: wakacyjne miłości i inne nieszczęścia ;)
Cytat:
niestety w hotelu nam nie podawali typowo greckich specjalow Byly platki z mlekiem, galaretki, zupy itp nic w sumie greckiego za to w sklepikach byly pyszne slodycze! milki w takich smakach jakich tutaj nie mamy nadal! no i te greckie slodycze z migdalami ale nie pamietam juz nazwy dokladnie
__________________
Dimipedia MASA pięknot z L'oreal - produkty, o których musicie przeczytać! FB, Instagram
|
|
2011-06-06, 16:39 | #24 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: sercem w Bieszczadach
Wiadomości: 1 066
|
Dot.: wakacyjne miłości i inne nieszczęścia ;)
Odnośnie tekstu pierwszego- cóż, młodość rządzi się swoimi prawami, 14/16 lat- to były czasy. A nie to co teraz, nawet nie mam czasu przeczytać całości Twojego wątku, bo egzaminy mi wiszą nad głową.
Zostawiam 5 i życzę powodzenia. Jeszcze tu wpadnę.
__________________
|
2011-06-08, 14:30 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Trele Morele
Wiadomości: 14 318
|
Dot.: wakacyjne miłości i inne nieszczęścia ;)
zagłosowane, powodzenia
__________________
*Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny. |
2011-06-10, 13:41 | #26 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Gdańsk/Trones
Wiadomości: 1 996
|
Dot.: wakacyjne miłości i inne nieszczęścia ;)
Przeczytalam Twoje sympatyczne przygody w pieknym pleneze
5 |
2011-06-10, 14:36 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 11 395
|
Dot.: wakacyjne miłości i inne nieszczęścia ;)
Dimiti, a gdzie reszta chorwackiej przygody? Wizażanki obgryzają paznokcie z niecierpliwości, a Ty się obijasz
__________________
"Wy macie tą Waszą solidarność Wizażanek, że dwadzieścia lat temu to WY byście obaliły komunizm" złota męska myśl
|
2011-06-10, 15:59 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 36 241
|
Dot.: wakacyjne miłości i inne nieszczęścia ;)
heh uczelnia mi za duzo czasu zajmuje!
szukalam tez zdjec na kompie z Chorwacji- morze itp zeby wam gula zrobic, ale cos znalezc nie moge :/!
__________________
Dimipedia MASA pięknot z L'oreal - produkty, o których musicie przeczytać! FB, Instagram
|
2011-06-10, 16:43 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 11 395
|
Dot.: wakacyjne miłości i inne nieszczęścia ;)
E tam fotki, pisz dalej, doda się później.
Może czasem trudno w to uwierzyć , ale zaglądają tu też osoby ciekawe historii, a nie tylko takie częstujące jedynkami
__________________
"Wy macie tą Waszą solidarność Wizażanek, że dwadzieścia lat temu to WY byście obaliły komunizm" złota męska myśl
|
2011-06-10, 20:46 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 36 241
|
Dot.: wakacyjne miłości i inne nieszczęścia ;)
milo dzisiaj bedzie ciag dalszy przypomnialo mi sie wczesniej cos fajnego z innych wakacji, ale juz zapomnialam
__________________
Dimipedia MASA pięknot z L'oreal - produkty, o których musicie przeczytać! FB, Instagram
|
Nowe wątki na forum Moje wakacyjne przygody |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:20.