2018-05-17, 13:53 | #91 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
|
Dot.: Związek a brak mieszkania razem
Cytat:
Nie zgodziłam się zamieszkać z facetem z różnych powodów. Po pierwsze finanse. Nie zarabiałam kokosów, choć więcej niż średnia krajowa, ale wciąż byłam w zasadzie w schemacie od pierwszego do pierwszego. Wynajmowałam super tanio pokój w świetnym mieszkaniu ze świetnymi ludźmi. Gdybym się od nich wyprowadziła to raczej nie byłoby szansy powrotu a także koszt wynajmu mieszkania byłby dużo wyższy niż to, co wtedy płaciłam za ten pokój. Egoistycznie wolałam nadwyżki finansowe przeznaczyć na swój rozwój i zadbanie o siebie, ogólnie mówiąc swoje potrzeby. Po drugie - nie byłam gotowa na wspólne mieszkanie, przebywanie ze sobą 24/h, związane z tym plusy i minusy. Nie chciałam rozpoczynać tego etapu związku, bez 100% pewności, że właśnie tego potrzebuję, że chcę. Wolałam się spotykać tak często jak było to możliwe, z cyklicznym nocowaniem u siebie, wspólnymi wyjazdami, coraz lepszym poznawaniem się nawzajem. Po trzecie, związek który trwa kilka, kilkanaście miesięcy nie jest stabilny. Nie umożliwia poznania siebie w różnych sytuacjach, i jest duże prawdopodobieństwo, że w końcu się rozpadnie. Zakończenie związku, kiedy dzieli się razem mieszkanie a wizja ponownego szukania innego lokum w wieku 26 lat może wpłynąć na bezsensowne przedłużanie z powodów logistycznych i przyzwyczajenia. Chciałam tego uniknąć. To czwarte nie byłam gotowa na zabawę w małżeństwo bez małżeństwa. Na próby, na dziwny twór pt. współlokatorski związek. Natomiast mój facet, zamiast zbijać moje argumenty, wysłuchał mnie i nie forsował swojego pomysłu. Cierpliwie poczekał. Po jakimś czasie przyznał mi nawet rację, że dobrze zrobiłam nie zgadzając się wtedy na jego propozycję wspólnego mieszkania. Tylko, że ja byłam wtedy mądrzejsza o jedno doświadczenie mieszkania już z poprzednim facetem i naprawdę, wcale mi się nie śpieszyło do przeprowadzania kolejnej rewolucji w moim życiu. Zamieszkaliśmy ze sobą dopiero wtedy, kiedy oboje byliśmy na to gotowi i pewni, że nie powodują nami ani względy finansowe, ani lenistwo (łatwiej być razem kiedy się razem mieszka a nie generuje energię na tak zwane spotykanie się) czy cokolwiek innego.W sumie wynajęliśmy razem mieszkanie dopiero po ślubie. Od tego czasu mija 7 lat i nie żałuję tych decyzji. Jeśli facet cię naciska i nie chce zrozumieć twojego stanowiska, chęci rozwoju zawodowego itd., to nie wiem czy to fajny materiał na towarzysza życia. |
|
2018-05-17, 16:11 | #92 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 881
|
Dot.: Związek a brak mieszkania razem
Zamieszkałam z moim facetem po 4-5 miesiącach związku, miałam wtedy 24 lata i byłam po licencjacie, pracowałam. Jesteśmy dalej razem W czerwcu będzie 3,5 roku.
Każdy związek jest inny i uważam, że nie da się podać sztywnych ram kiedy należy ze sobą zamieszkać. Jestem od Ciebie o rok starsza i nie wyobrażam sobie być na tym etapie życia w kilkumiesięcznym związku bez zamieszkania razem, zwłaszcza, wiedząc, że nie ma na to w sumie żadnych widoków w najbliższej przyszłości (Twoje studia nie potrwają chyba rok tylko pewnie trochę dłużej, a z tego co piszesz nie stać Cię na mieszkanie z nim bo musisz je opłacać; to już abstrahując od tego, że nie czujesz jeszcze ochoty pakowac się we wspólne życie) Ale nie jesteś mną, ani żadną z innych dziewczyn z wizażu, dlatego uważam, że powinnaś spokojnie porozmawiać, przedstawić argumenty i zaproponować kiedy możecie wrócić do tematu. (Np jak skończysz staż to poszukasz lepszej pracy) Albo się zgodzi albo nie. Ale nie rób nic wbrew sobie. |
2018-05-17, 18:34 | #93 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 505
|
Dot.: Związek a brak mieszkania razem
Cytat:
Pooobserwuj, jak on radzi sobie w domu, czy ogarnia gotowanie, sprzątanie itd. BTW miłość miłością, ale to on zyskuje na tym kroku życiowo, bo zrzuca się na mieszkanie z drugą osobą, a nie płaci sam. A jeszcze jego negatywne nastawienie do Twoich studiów dobrze nie wróży. Poza tym, skoro tak kocha, niech startuje z pierścionkiem
__________________
Ludzi dzielimy na potrafiących cieszyć się życiem i takich, którzy je marnują - Phil Bosmans |
|
2018-05-18, 17:25 | #94 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 10
|
Dot.: Związek a brak mieszkania razem
Wiem, że on by zyskał finansowo gdybyśmy zamieszkali razem. Ale jemu nie o to chodzi, rozmawiałam z nim i powiedział, że mógłby dokładać więcej. Ale i tak w jakimś stopniu zmusiłoby mnie to do odpowiedzialności finansowej. Nie wiem czy to normalne, ale czułabym się pewniej zarabiając minimalną krajową i mieszkając w domu niż np. 5 tysięcy na rękę i musiałabym być zdana na siebie i sama się utrzymać. Tak jak siedzę w domu wiem chociaż, że niczego mi nie zabraknie. A rodziców mam fajnych, więc atmosfera w domu jest ok.
|
2018-05-18, 17:42 | #95 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 597
|
Dot.: Związek a brak mieszkania razem
Czyli nie umiesz po prostu odciąć pępowiny. Nie wiem po co było pisanie tylu stron o finansach, skoro wcale nie o to chodzi.
|
2018-05-18, 17:50 | #96 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: Związek a brak mieszkania razem
Cytat:
Myslalam, ze lapiesz kazde doswiadczenie w zawodzie za wszelką cene a ty po prostu nie chcesz zyc jak dorosly czlowiek tylko sie chowasz pod maminą spodnicą. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
|
2018-05-18, 18:40 | #97 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Związek a brak mieszkania razem
Przecież ona od początku pisze, że nie jest jeszcze gotowa psychicznie na zamieszkanie razem.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2018-05-18, 18:41 | #98 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: Związek a brak mieszkania razem
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
|
2018-05-18, 19:19 | #99 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Związek a brak mieszkania razem
Wydajesz się osobą zaskakująco niedojrzałą jak na swój wiek. Nie żebyś nie miała prawa, ale sama komplikujesz sobie życie. Z wiekiem będzie Ci coraz trudniej zmienić wygodne życie z rodzicami na samodzielność. Bo dorosłość to nie 'romantyczne wypady'. To ogarnianie domu, zakupów, rachunków, czasem odmawianie czegoś sobie, bo trzeba kupić jedzenie albo coś do domu, ale dopiero to wzmacnia relację między partnerami. Też uważam, że nie ma co mówić o prawdziwej miłości, jeśli związek opiera się na randkach i wspólnych wypadach. Człowieka poznaje się na co dzień. Najbardziej doceniam chwile, kiedy wstaję poczochrana rano, a chłopak mówi, że jestem piękna albo leci do apteki, kiedy ja leżę wśród smarkatek. Nie dziwię się, że twój chłopak w wieku 26 lat liczy na taką relację. My zamieszkaliśmy razem po 4 miesiącach związki w wieku 22 lat i cieszę się z tego każdego dnia, a też miałam wygodny kąt i fajnych rodziców. Niepokojące jest tylko jego umniejszanie twoim planom zawodowym, bo masz prawo rozwijać się w swoim tempie i wymarzonym kierunku. Może jednak nie dobraliście się pod względem życiowych priorytetów? Może jest zazdrosny o twoje wyższe wykształcenie?
Co do pracy zaraz po studiach, to jak by mi ktoś zaproponował 2 miesiące bezpłatne, a potem 1000 zł to zaśmiałabym mu się w twarz. Dając się wykorzystywać, tylko wspierasz takie nieuczciwe praktyki. |
2018-05-18, 19:36 | #100 |
lubi eks swojego męża
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 791
|
Dot.: Związek a brak mieszkania razem
[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;83665676]Też uważam, że nie ma co mówić o prawdziwej miłości, jeśli związek opiera się na randkach i wspólnych wypadach. Człowieka poznaje się na co dzień. Najbardziej doceniam chwile, kiedy wstaję poczochrana rano, a chłopak mówi, że jestem piękna albo leci do apteki, kiedy ja leżę wśród smarkatek. Nie dziwię się, że twój chłopak w wieku 26 lat liczy na taką relację. My zamieszkaliśmy razem po 4 miesiącach związki w wieku 22 lat i cieszę się z tego każdego dnia, a też miałam wygodny kąt i fajnych rodziców. [/QUOTE]
Miałam 22 lata, byłam w trzyletnim związku i kiedy rozmawialiśmy o wspólnym zamieszkaniu to oboje doszliśmy do wniosku, że chcemy jeszcze trochę porandkować i pożyć osobnymi życiami i że wcale do wspólnego mieszkania nam niespieszno. I jakoś nigdy nie czułam żeby mój związek był gorszego sortu. To nie jest tak, że popieram lęki autorki czy jej zachowawczą postawę wobec życia, bo nie popieram - uważam, że robi sobie krzywdę w bardzo szerokim ujęciu. Ale uwiera mnie rzucanie tak zdecydowanych poglądów jak "nie ma co mówić o prawdziwej miłości jeśli nie mieszkacie razem" tylko w oparciu o własne doświadczenia i "bo ja w twoim wieku już mieszkałam z chłopem". Tak jakby był tylko jeden akceptowalny model życia do przeżycia. I chcesz czy nie chcesz masz mieszkać, bo jak nie to jesteś jakaś dziwna i nikogo nie obchodzą twoje odczucia, twoje potrzeby czy twój plan na życie - jeśli społeczeństwo mówi mieszkaj, to mieszkasz i nie zadajesz pytań. No sorry ale nie. A po wspólnym zamieszkaniu mój związek nie wskoczył na żaden wyższy level, nie jesteśmy ze sobą bliżej niż byliśmy, ja ciągle zmywam w słuchawkach, on ciągle chodzi na zakupy sam, czasem sobie nawzajem coś ugotujemy i to właściwie tyle. Nie nawiązaliśmy mistycznej więzi podczas szorowania fug łazienkowych i nie wniosło to nowej jakości do naszego związku - nie potrafię więc zrozumieć skąd ta gloryfikacja wspólnego zamieszkania jako jedynej słusznej drogi do "prawdziwej miłości". Bo ja rozumiem że miło jest razem mieszkać, naprawdę. Ja rozumiem, że całusy rano i wspólne mycie zębów i puci puci puci. Ale żeby to miało determinować głębię czyjegoś uczucia i żeby narzucać komuś jak ma przeżyć swoje życie ze względu na puci puci puci to nie rozumiem jednak.
__________________
chase the rain! |
2018-05-18, 19:58 | #101 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Związek a brak mieszkania razem
Jasne, że każdy ma prawo dochodzić do takich rzeczy w swoim czasie. Podałam swój przykład na zasadzie, że się da, a nie jako jedyny słuszny model. Tylko jak autorka ma wymówki, że boi się zachorować przy partnerze. Nie chcę, żeby oglądał ją chorą. Olaboga, co on pomyśli jak przy nim zwymiotuje. To jednak coś z bliskością w ich związku jest nie tak. Plus on jest gotowy na inny model życia, ale zupełnie nie rozumie jej ambicji. Zastanowiłabym się nie nad tym czy zamieszkać razem, ale czy to w ogóle ma jakiś sens
|
2018-05-18, 20:11 | #102 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 18 614
|
Dot.: Związek a brak mieszkania razem
Cytat:
|
|
2018-05-18, 21:15 | #103 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: Związek a brak mieszkania razem
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
|
2018-05-18, 21:23 | #104 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 527
|
Dot.: Związek a brak mieszkania razem
Cóż rozwój też kosztuje. Skoro ja nie stać na wynajem to może niech poczeka. Od rodzicow trzeba w końcu odejść ale warto się też doszkolic żeby całe życie nie pracować za 1000 zł bo tym sposobem się od nich w ogóle nie odejdzie ze względów finansowych. Trzeba pogadać z chłopakiem i wyważyć wszystkie za i przeciw.
Wspólne mieszkanie... Jedni po 3 miesiącach znajomości mieszkają już razem, inni dopiero po kilku latach. Ja zamieszkałam że swoim po 3 latach, natomiast w wieku 26 lat ten czas naturalnie będzie dużo krótszy Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
to jest MOJE zdanie. Nikt Ci nie każe się z nim zgadzać! Szanujmy odmienne poglądy |
2018-05-18, 22:05 | #105 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 18 614
|
Dot.: Związek a brak mieszkania razem
Cytat:
Cytat:
Edytowane przez Pani_Mada Czas edycji: 2018-05-18 o 22:06 |
||
2018-05-18, 22:08 | #106 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 527
|
Dot.: Związek a brak mieszkania razem
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
to jest MOJE zdanie. Nikt Ci nie każe się z nim zgadzać! Szanujmy odmienne poglądy |
|
2018-05-19, 11:17 | #107 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 18 614
|
Dot.: Związek a brak mieszkania razem
Cytat:
szkolenia szkoleniami, warto je robić i to zaprocentuje. ale trzymanie się kurczowo rodziców i odbieranie sobie szansy na ewentualne wartościowe doświadczenie w zawodzie będzie ciągnęło ją w dół. a niestety same kursy i szkolenia nie wystarczą - doświadczenie jest równie ważne. wiec nie sądzę aby robienie kursów i jednoczesne pracowanie na kasie w biedronce ale blisko rodziców okaże się lepsze niż praca w zawodzie zdala od rodziców (za nieduże pieniądze) i jednoczesne robienie kursów. wiadomo, jeśli znajdzie fajną pracę blisko rodziców, to nie ma sensu się wyprowadzać dla zasady. ale nie można się w tym wieku zamykać na wszystko bo mi wygodnie mieszkać z rodzicami. |
|
2018-05-19, 13:17 | #108 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 260
|
Dot.: Związek a brak mieszkania razem
Śledziłam ten wątek zastanawiając się dlaczego autorka nie chce zamieszkać w partnerem i w sumie podejrzewałam, że to nie kasa jest tu problemem.
Rozumiem, że dom rodzinny, zwłaszcza gdy jest szczęśliwy, roztacza duże poczucie bezpieczeństwa, ale niestety moment opuszczenia gniazdka zazwyczaj musi nastąpić i wg mnie im później tym trudniej. Jak jest się młodym człowiek łatwiej się dostosowuje. A do domu rodzinnego zawsze można wrócić |
2018-05-19, 15:10 | #109 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 712
|
Dot.: Związek a brak mieszkania razem
Autorko kiedy zamierzasz odciąć pepowine?
Rodziców kiedyś zabraknie, życie pisze różne scenariusze, lepiej żebyś wzięła się za siebie i ogarnęła życiowo. Na miejscu faceta ,jeśliby nic się w twojej postawie nie zmieniło, dałabym sobie spokój. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
http://8-pietro.blogspot.com/ Kupujemy, remontujemy i urządzamy mieszkanko Cieszymy się, wkurzamy, rozmyślamy i lamentujemy Zapraszam na pierwszego bloga |
2018-05-19, 16:10 | #110 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Związek a brak mieszkania razem
Cytat:
|
|
2018-05-19, 16:21 | #111 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 18 614
|
Dot.: Związek a brak mieszkania razem
przeczytałaś w ogóle wypowiedz autorki którą cytowałam w tamtym poście? szczerze wątpię, że słowa "czułabym się pewniej zarabiając minimalną krajową i mieszkając w domu niż np. 5 tysięcy na rękę i musiałabym być zdana na siebie i sama się utrzymać" mogą znaczyć że facet jest średnio fajny. to znaczy dokładnie to co jest napisane, czyli: autorka nie chce się wyprowadzać, nawet koszem dużo gorszej pracy, bo u rodziców jej wygodnie.
|
2018-05-19, 17:43 | #112 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 3 663
|
Dot.: Związek a brak mieszkania razem
|
2018-05-19, 19:43 | #113 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Związek a brak mieszkania razem
[1=3d23842983a6357ec11121c 0b2dc0194ed81d40b_604ff51 fe6891;83679241]Bo bycie w związku z kimś i czekanie na fajniejszego jest bardzo uczciwe i zupełnie normalne.[/QUOTE]
Oni sa krotko razem i dopiero sie poznaja. Maja prawo sie rozstac jak sie okaze, ze nie pasuja do siebie. |
2018-05-19, 20:06 | #114 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 18 614
|
Dot.: Związek a brak mieszkania razem
z jednej strony tak. z drugiej strony podejście w stylu: "no w sumie to mi nie odpowiadasz za bardzo, ale że na razie nie ma nikogo ciekawszego na horyzoncie, to posptykajmy się przez jakiś czas, żeby mi się wieczorami nie nudziło" jest mega słabe.
|
2018-05-19, 20:31 | #115 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Związek a brak mieszkania razem
Tylko, ze on mogl jej do tej pory odpowiadac.
|
2018-05-19, 21:11 | #116 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 18 614
|
Dot.: Związek a brak mieszkania razem
|
2018-05-19, 23:28 | #117 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-09
Lokalizacja: Brooklyn,baby
Wiadomości: 8 823
|
Dot.: Związek a brak mieszkania razem
Cytat:
Zgadzam się i uważam że takie podejście autorki - abstrahując kompletnie od faceta - może jej przeszkodzić w rozwoju zawodowym i osobistym. Wiadomo że "najbezpieczniej" czuje się człowiek w sytuacji, gdzie ma zapewniony dach nad głową i jedzenie, ale czasem to poczucie bezpieczeństwa zapobiega dalszemu rozwojowi. Bo fajnie jest jak jest, po co bardziej się starać, po co więcej zarabiać, po co odkładać kasę na później. A gdyby autorka była zdana sama na siebie, to pewnie poczucie niepewności zmusiłoby ją do bardziej agresywnych poszukiwań lepszej pracy.
__________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato. https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0 |
|
2018-05-20, 04:45 | #118 |
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
|
Dot.: Związek a brak mieszkania razem
Mogę wtrącić? (uwielbiam ten tekst osła ze "Shreka")
Zauważcie, dziewczyny, że Autorka jest w związku z facetem od KILKU MIESIĘCY, więc niepotrzebnie wyolbrzymiacie problem. Kilka miesięcy to nie jest jakiś super długi staż w związku. Zresztą to indywidualna sprawa- dla jednego to krótko, dla innego długo (a zatem normalne jest zamieszkanie razem). Myślę, że skoro Autorka uważa, że nie jest gotowa to może nie wyznaczajmy jakiejś granicy czasowej, po której ludzie powinni zamieszkać razem. Nie powinno się w ogóle wyznaczać takich granic. Każdy sam czuje, kiedy jest gotów, by z tą drugą osobą zamieszkać i jeśli nie czuje się w sobie takiej gotowości to nie ma co rewolucjonizować życia na siłę, wbrew sobie i wbrew własnemu brakowi gotowości.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran!
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,. Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!) |
2018-05-20, 07:12 | #119 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Związek a brak mieszkania razem
Cytat:
---------- Dopisano o 08:12 ---------- Poprzedni post napisano o 08:11 ---------- Dziewczyny tutaj bardziej już mają zastrzeżenia do tego, że autorka napisała wprost, że woli zarabiać mniej i mieszkać z rodzicami niż więcej i żyć na własny rachunek.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
|
2018-05-20, 08:25 | #120 | |
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
|
Dot.: Związek a brak mieszkania razem
Cytat:
Jednak po kilku miesiącach trwania związku (przy założeniu, że Autorka najzyczajniej nie jest gotowa by zamieszkać z partnerem) też bym miała podobne rozkminy. Gdybym była gotowa na rewolucję to co innego. Na szczęście nie mieszkam z rodzicami od matury, więc nie mam takich dylematów. Kurczę, Elve, myślałam, że Ty o tej porze jeszcze śpisz
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran!
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,. Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!) |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:54.