poliester

[WDM]

Chciałabym Was zapytać, co sądzicie o poliestrze. Nigdy nie kupujecie? Idziecie na kompromis, gdy Wam się rzecz bardzo podoba? Wierzycie w lepszy i gorszy? Kupujecie składy mieszane? A może kompletnie nie zwracacie uwagi, ile go macie w szafie. Piszcie proszę.

Taką mam teraz fazę, że moja skóra wzdryga się przed poliestrem, a portfel wzdraga się Aż czasem żal różnych świetnych rzeczy.

[LadySith]

Napisane przez WDM

Chciałabym Was zapytać, co sądzicie o poliestrze. Nigdy nie kupujecie? Idziecie na kompromis, gdy Wam się rzecz bardzo podoba? Wierzycie w lepszy i gorszy? Kupujecie składy mieszane? A może kompletnie nie zwracacie uwagi, ile go macie w szafie. Piszcie proszę.

Taką mam teraz fazę, że moja skóra wzdryga się przed poliestrem, a portfel wzdraga się Aż czasem żal różnych świetnych rzeczy.

wybieram namacalnie - nidgy nie patrze na metkę (chyba, że dla synka)

[andune]

nie ma co wierzyć w lepszy i gorszy, wystarczy pójść do sklepu z odzieżą sportową - najlepsze ciuchy to te z poliestru i poliamidu
za to ten w sieciówkach...

ja też głównie na dotyk kupuję, ale mój dotyk chyba umie sczytywać kod kreskowy włókien, bo prawie zawsze bawełnę wybieram

[WDM]

Bielizna sportowa - o tak, masz rację, i nie tylko sportowa, w ogóle dobry stanik. I majtki do niego Choć tu również - poliamid czyli nylon.

Nylon brzmi lepiej niż poliester przez skojarzenie z rajstopami
Jest też chyba trochę lepszy na dotyk.

[ailatan1985]

Napisane przez andune

nie ma co wierzyć w lepszy i gorszy, wystarczy pójść do sklepu z odzieżą sportową - najlepsze ciuchy to te z poliestru i poliamidu
za to ten w sieciówkach...

ja też głównie na dotyk kupuję, ale mój dotyk chyba umie sczytywać kod kreskowy włókien, bo prawie zawsze bawełnę wybieram

ja mam podobnie

[Vilqa]

Ja tam się wolę pocić (również na treningu) w bawełnie/lnie. Inaczej się ćwiczy w bawełnianym gi, które można potem wygotować, niż we włóknie syntetycznym, które w połączeniu z potem zaczyna capić strasznie (mamy paru takich osobników w kimonach z poliestru z czymś)
Poliestru, akrylu, poliamidu nie kupuję. Wyjątek robię tylko dla rajstop.
Akceptuję niewielką domieszkę lycry.
Lubię wiskozę i włókno bambusowe.

[hihi]

Napisane przez Vilqa

Ja tam się wolę pocić (również na treningu) w bawełnie/lnie. Inaczej się ćwiczy w bawełnianym gi, które można potem wygotować, niż we włóknie syntetycznym, które w połączeniu z potem zaczyna capić strasznie (mamy paru takich osobników w kimonach z poliestru z czymś)
Poliestru, akrylu, poliamidu nie kupuję. Wyjątek robię tylko dla rajstop.
Akceptuję niewielką domieszkę lycry.
Lubię wiskozę i włókno bambusowe.

O widzisz, a ja uwielbiam nikowe dry-fity,które mają w składzie sam poliester albo bardzo dużo poliestru - mam kilka par spodni (do jogi, typowe biegowe, z rozszerzaną nogawką do innych aktywności) i kilka koszulek i są to moje najlepsze ciuchy do treningów - są przewiewne, wchłaniają pot, czuję, że skóra oddycha w tym, a nie tak jak w mokrej bawełnie, która pochłonęła pot i skóra w niej już nie oddycha, a na dodatek ciuch robi się lepki i ciężki... Nie wydaje mi się, abym w tych ciuchach śmiedziała. Dodatkowe zaleta to błyskawiczne schnięcie - 2-3h max i ciucj jest suchy, więc mogłabym codziennie trenować w tej samej koszulce i spodniach, bo zdążą wyschnąć, nawet jak jest dość chłodno, a bawełna tak szybko nie schnie.

[sratatatka]

W ubraniach codziennych wystrzegam się jak ognia i jestem temu wierna od dłuższego czasu. Miałam ostatnio chwilę "zaćmienia" i kupiłam na zimowej wyprzedaży sukienkę z Zary, 100 % poliester. Po praniu i nałożeniu szybko się jej pozbyłam tak elektryzującej się szmaty dawno nie miałam. Jakiś czas temu kupiłam dżinsy z ok. 30% dodatkiem poliestru, były znośne tylko zimą (mocno "grzały" ). Pozwalam sobie na domieszki, ale tylko w niektórych częściach garderoby (spodnie zdecydowanie nie są w tej grupie )

[bernadka20]

Latem najlepiej szukać koszul i bluzek 100% bawełnianych ! Skórze się lepiej oddycha w typowo bawełnianych.
Za poliester nie lubię przepłacac kupuje nie raz wiskozowe rzeczy na bazarkach. W galeriach nie lubie przeplacac za takie szmatki

[zekori]

Rzadko kupuję sam poliester. Ubranie wykonane z tego materiału musi bardzo mi się podobać i być dobrej jakości.
Kupuję za to mieszanki włókien, staram się jednak aby procentowa ilość włókna syntetycznego (np. poliester, poliamid) nie przekraczała 40%.
Za to włókna sztuczne, jak wiskoza, kupuję często. W mieszankach, albo same.
Zwracam uwagę na skład i macam dokładnie ubrania.

[roxy foxy]

różnie to bywa. jeśli rzecz bardzo mi sie podoba to kupuję, ale biorę też pod uwagę to gdzie i o jakiej porze roku będę daną rzecz nosić, bo np. latem poliester w moim przypadku odpada.

[WDM]

Też mam trochę domieszek, to takie zakupy typu mój własny must have, kompromis wyższy Generalnie nie bywają to jednak bluzki. Spodni szukam takich by najlepiej nawet tego 1% elastanu nie miały, jak wiadomo trudno je znaleźć wśród kobiecych. W spódniczkach zaś IMo poliester prędzej już ujdzie.

Moja top lista najbardziej odstręczających
-poliestrowa "satyna"
-poliestrowy szyfon
-pseudokoronki

Ostatnio chciałam czarną koronkę niesztuczną i powiem był to wyczyn. Ale też przymierzam się do sportowego stanika i w temat kurtek sportowych wniknęłam, tak więc moja niechęć nie jest już absolutna. Ciekawe jak jest z chemią tak różnych poliestrów.

[emii]

Napisane przez hihi

O widzisz, a ja uwielbiam nikowe dry-fity,które mają w składzie sam poliester albo bardzo dużo poliestru - mam kilka par spodni (do jogi, typowe biegowe, z rozszerzaną nogawką do innych aktywności) i kilka koszulek i są to moje najlepsze ciuchy do treningów - są przewiewne, wchłaniają pot, czuję, że skóra oddycha w tym, a nie tak jak w mokrej bawełnie, która pochłonęła pot i skóra w niej już nie oddycha, a na dodatek ciuch robi się lepki i ciężki... Nie wydaje mi się, abym w tych ciuchach śmiedziała. Dodatkowe zaleta to błyskawiczne schnięcie - 2-3h max i ciucj jest suchy, więc mogłabym codziennie trenować w tej samej koszulce i spodniach, bo zdążą wyschnąć, nawet jak jest dość chłodno, a bawełna tak szybko nie schnie.

Coś w tym jest. Niby bawełna najlepsza i staram się kupować takie koszulki,ale jednak teraz wiele sieciówek robi ciuchy z poliestru, wiskozy itp... a jak jest jakiś MH to i takie kupuję. Zauważyłam dziwną rzecz, że właśnie te koszulki jak jest upał nie robią się mokre a bawełniane niekiedy robią się mokre w okolicach pach czy karku.

[izga88]

Ja kupuję rzeczy które mi pasują pod względem dotyku jak coś mi nie pasuje jak dotykam danej rzeczy to jej po porostu nie biorę

[sylvana0]

o co chodzi z tym poliestrem ? Niektóre rzeczy 95% , 100|% poliestru kosztują 100 zł i rzekomo przecenione z 150 zł .
Skoro poliester jest to tkanina jedna z najgorszych to dlaczego sklepy i to wyglądające na wyzszy standard w jakości ciuchów ma takie ceny względem tej tkaniny?

[rawita]

Niektóre sklepy po prostu zdzierają, ale też poliester poliestrowi nie równy. Amerykańska projektantka Norma Kamali od początku specjalizowała się w ubraniach z poliestru, ale jej dopasowane, elastyczne sukienki zrobione są z bardzo specyficznego jego typu, który ma się nijak do poliestru Zary czy H&M. Jakością bardziej przypomina poliester używany w rzeczach sportowych przez co te sukienki są przewiewne, niepotliwe i bardzo komfortowe.
Poliestrowe sukienki z Zary natomiast to koszmar. Skusiłam się parę razy ze względu na design i zawsze żałowałam (za każdym razem sądziłam, że teraz będzie inaczej ).