Czego byście nie zrobiły przy swoim facecie?

[arrabbiata]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;25221948]A mieszkacie razem? Pytam w kontekścietego ostatniego, bo mimo wszystko mieszkajac razem czasem tego nie da się uniknąć.
[/QUOTE]


Mieszkamy razem od prawie roku, mimo wszystko mi jest jakoś głupio radośnie puszczać gazy przy tż Ale on się nie czai

[orzeszek01]

Napisane przez esfira

tak się zastanawiam: jak się śpi z TŻ, to czasem nie da się uniknąć puszczenia bąka, nawet przez sen ;P- i co wtedy?

rzuci Cie,bo jestes niewychowana i puszczasz bąki
żarcik

nic wtedy, kazdy puszcza bąki,ja sobie nie wyobrazam za kazdym razem isc do łazienki w tej sytacji.
Jestem gdzies w gosciach, w Kosciele itd, to powstrzymuje sie ale przy TZ uwazam ze nie mam sie czego wstydzic.
Zreszta,jemu też sie nieraz zdarzy

[hauuu]

Napisane przez esfira

tak się zastanawiam: jak się śpi z TŻ, to czasem nie da się uniknąć puszczenia bąka, nawet przez sen ;P- i co wtedy?

Jak to co? Torba na głowę

A tak serio to ja rozumiem, że może nie jest to fajne i w ogóle, ale któraś z wizażanek pisała, że wraca się powstrzymuje i potem ma wzdęty brzuch - balon. Dla mnie to dopiero jest dziwne. Owszem sama staram się wychodzić do toalety i takie tam, ale nie mam jakiś wielkich problemów z gazami. Gdyby jednak moje powstrzymywanie się miało się kończyć wzdęciami to dziękuję, wolę cichacze przy TŻ

[magaja]

ja się nie chcę zarzekać, bo wiadomo, są sytuacje awaryjne i tak dalej. ale mimo wszystko uważam, że nie powinno się, przykładowo, radośnie przy sobie popierdywać, a już zupełnie nie wyobrażam sobie wzajemnego wwąchiwania się, wachlowania, czy wkładania radośnie głowy partnera pod kołdrę, co by ocenił bukiet zapachowy.

przy TŻcie wolałabym uniknąć tego wszystkiego, co zostało wyżej wymienione: robienia kupy, zmieniania podpasek/tamponów... popierdywać też nie popierduję, chyba że cichaczem i w bezpiecznej odległości.

[201611241302]

Napisane przez kaczkadziwaczka1

sypiam przy nim w tuszu na rzęsach bo bez tego wygladam ohydnie. Jeszcze biedak by się rano przestraszył, że jestem chora. Tusz chyba da sie przeżyć?

Nie wyobrażam sobie nie zmyć tuszu przed snem. Można się nabawić zapalenia spojówek. Na pewno by się nie przestraszył

[YipYip]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;25221948]
kupsztalek? kupemon?

podsumowując: jeśli da się unikać czynności fizjologicznych przy drugiej osobie - robimy to i tyle, ale naprawdę świat nie zawaliłby się, gdyby była wyjątkowa sytuacja.
[/QUOTE]

Kupemon poprawił mi humor
Szajajaba, Twoje podsumowanie zaznaczyłabym jako podsumowanie dla całego wątku.
A tak offtopując, to chciałam powiedzieć, że lubię Twoje posty, bo są zawsze takie życiowe, normalno-racjonalne

[LadyBeatta]

1-3 odpadaja... nie lubie zlatwiac czynnosci fizjologicznych przy kimkolwiek, jestem skrępowana na maksa, jeśli wiem, ze ktoś slyszy i wie, co robie
puścić bąka sie zdarzy albo beknąć;P

[Merys]

Napisane przez esfira

tak się zastanawiam: jak się śpi z TŻ, to czasem nie da się uniknąć puszczenia bąka, nawet przez sen ;P- i co wtedy?

Spisz i nic nie czujesz, gorzej jak on poczuje i sie obudzi

Serio nawet gdybym chciala, to nie puszcze baka przy moim facecie.

[kropka75]

Napisane przez kaczkadziwaczka1

5.Pokazanie się bez grama makijażu. Muszę mieć chociaz głupi tusz na rzęsach. Niechcący kiedyś wyskoczyłam z łazienki bez niczego na twarzy a po wodzie jak zawsze miałam czerwone plamy. A on nie wiem skąd się wziął przede mną. Jego zdębiała mina - bezcenna........

Nie dziwota, że się zdziwił, skoro nigdy nie widział. Zaczniesz zmywać makijaż, przestanie się dziwić.

I nie zarzekaj się, bo jak razem zamieszkacie, będziecie mieli dwójkę dzieci i staż 15 lat, to ani Ci w głowie będą takie bzdety. :0

---------- Dopisano o 21:08 ---------- Poprzedni post napisano o 20:55 ----------

Ten świat niezmiennie mnie zadziwia.

Pani nie kąpie się, gdy pan jest w wc, pani nie wchodzi, gdy pan jest w wannie, żadnego siku, okres to wielka tajemnica, pewnie jeszcze podpaski trzymacie w piwnicy...
Kupka wielki problem, ale seks analny już cacy?
Kąpiel przy facecie to zbrodnia, ale lizanie mu fistaszka już nie?

Gdzie jest intymność, a gdzie śmieszność i obłuda? Bo granica dość cienka wg mnie.

____________

Nie kupam przy mężu, ale ja na tyle rzadko kupam, że trzeba cudu, by na to trafił.
Co do golenia to golił mnie w ciąży. I żyje.
Pomagał mi zmienić podkłady, gdy dobę po CC nie mogłam zejść z łóżka. I żyje. Ja też. Żadnego z nas nie ubyło.

Nie chodzi o to, by machać facetowi przed oczami podpaską, ale na Boga... bez przesady.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez YipYip

Kupemon poprawił mi humor
Szajajaba, Twoje podsumowanie zaznaczyłabym jako podsumowanie dla całego wątku.
A tak offtopując, to chciałam powiedzieć, że lubię Twoje posty, bo są zawsze takie życiowe, normalno-racjonalne

Dziękuję

Napisane przez kropka75

Pani nie kąpie się, gdy pan jest w wc, pani nie wchodzi, gdy pan jest w wannie, żadnego siku, okres to wielka tajemnica, pewnie jeszcze podpaski trzymacie w piwnicy...
Kupka wielki problem, ale seks analny już cacy?
Kąpiel przy facecie to zbrodnia, ale lizanie mu fistaszka już nie?

Gdzie jest intymność, a gdzie śmieszność i obłuda? Bo granica dość cienka wg mnie.

____________

Nie kupam przy mężu, ale ja na tyle rzadko kupam, że trzeba cudu, by na to trafił.
Co do golenia to golił mnie w ciąży. I żyje.
Pomagał mi zmienić podkłady, gdy dobę po CC nie mogłam zejść z łóżka. I żyje. Ja też. Żadnego z nas nie ubyło.

Nie chodzi o to, by machać facetowi przed oczami podpaską, ale na Boga... bez przesady.

Padłam

Odnośnie cc... jak mnóstwo kobiet narzeka na praktykantki, tak akurat nie mogłam słowa powiedzieć, przy takich czynnościach spisywały się idealnie No, ale to OT jest.

[Hi69]

5.Pokazanie się bez grama makijażu. Muszę mieć chociaz głupi tusz na rzęsach. Niechcący kiedyś wyskoczyłam z łazienki bez niczego na twarzy a po wodzie jak zawsze miałam czerwone plamy. A on nie wiem skąd się wziął przede mną. Jego zdębiała mina - bezcenna........

Nie wiem, jak ja funkcjonuję bez makijażu, a przecież cera nie jakaś idealna, cienie pod oczami uroku też mi nie dodają... ale rzęsy mam naturalnie czarne! Swoją drogą jasne rzęsy też mi się podobają i nie rozumiem, po co niektóre dziewczyny je malują, gdy lepiej im bez tuszu, który się kruszy i zostaje na twarzy...

Nie lubię tego odgłosu przy sikaniu... dlatego staram się tego unikać. Naturalnie załatwianie się przy kimś też odpada. Zmienianie podpasek bądź tamponów przy tż również nie wchodzi w grę, tak samo depilacja czy regulacja brwi... I większość, która już została wielokrotnie wymieniona.

[Corvette]

Napisane przez lutien

To w jaki sposób przeżyłaś poród
Eeee, no chyba przesadzilas? Od kiedy porod jest sprawa fizjologiczna? Ty rodzisz codziennie, pare razy na dzien , czy jak?
Poza tym dziwią mnie poglądy niektórych wizażanek, że nigdy,
przenigdy czegoś nie zrobią przy TŻ Ja rozumiem, że unikamy niektórych sytuacji, ale czasem życie nas zmusza do wyjątków. Czasem mam wrażenie, że niektóre kobiety mają dziwne wyobrażenie o życiu, np. że ludzie nigdy nie chorują. I na prawdę trzeba mieć duże szczęście, żeby przez x lat nie być zmuszonym do zrobienia siusiu/kupy przy TŻ moze to sprawa odzywiania i wychowania , nie wiem

Choroba i potrzebowanie pomocy podczas jej trwania rozni sie od zdrowej codziennosci. Co do samej siebie, poki o wlasnych silach chodze i mysle, mam jak mam.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Eeee rozumiem, że wg Ciebie poród to nie sprawa fizjologiczna?

[muszynianka]

Kupka wielki problem, ale seks analny już cacy?

u mnie rzeczy kakaowe są owiane tajemnicą nawet w łóżku O :pp
więc argument nie do mnie!

Pomagał mi zmienić podkłady, gdy dobę po CC nie mogłam zejść z łóżka. I żyje. Ja też. Żadnego z nas nie ubyło.

ale to jest jedna z tych wyjątkowych wymagających poświęcenia sytuacji .
nie poprosiłabyś o aplikację tamponu czy zmianę podpaski gdy jesteś zupełnie zdrowa :P.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Musz, ale dziewczyny piszą, że by NIGDY nie zrobiły

Eeeee... jakoś mi to mało gramatycznie wyszło

[hauuu]

Napisane przez Hi69

Nie wiem, jak ja funkcjonuję bez makijażu, a przecież cera nie jakaś idealna, cienie pod oczami uroku też mi nie dodają... ale rzęsy mam naturalnie czarne! Swoją drogą jasne rzęsy też mi się podobają i nie rozumiem, po co niektóre dziewczyny je malują, gdy lepiej im bez tuszu, który się kruszy i zostaje na twarzy...

Nie lubię tego odgłosu przy sikaniu... dlatego staram się tego unikać. Naturalnie załatwianie się przy kimś też odpada. Zmienianie podpasek bądź tamponów przy tż również nie wchodzi w grę, tak samo depilacja czy regulacja brwi... I większość, która już została wielokrotnie wymieniona.

Eeee a co takiego wstydliwego jest w depilacji brwi? Serio pytam bo nie rozumiem.

[muszynianka]

oj no pewnie nigdy za wyjątkiem choroby co według mnie jest troszkę oczywiste chociaż nie wiem, może nie aż tak oczywiste?;o

[Renatka_2108]

Ogólnie robie chyba wszystko.. ewentualnie wieksza sprawa w WC odpada oraz depilacja miejsc intymntych. I jakos on sie nie brzydzi mna ani ja nim. Przeciez to tylko fizjologia.. a co tu dziwnego w depilacji luz regulacji brwi tez nie rozumiem :/

Ooo nie maluje przy nim paznokci tylko bo nie cierpi zapachu lakieru oraz zamywacza.

[panierrka]

Ja w życiu się nie pomaluję sobie oczu, gdy wiem, że TŻ patrzy Może być w pokoju, ale czymś zajęty.

Dwójka, sprawy związane z @ na co dzień są mu darowane

[rnm]

Napisane przez muszynianka

ale to jest jedna z tych wyjątkowych wymagających poświęcenia sytuacji .
nie poprosiłabyś o aplikację tamponu czy zmianę podpaski gdy jesteś zupełnie zdrowa :P.

Muszy pewnie masz rację, ale spójrz na to w ten sposób - pani zawsze z piskiem i krzykiem zamyka drzwi łazienki panu przed nosem, aż nagle, jak grom z jasnego nieba pojawia się ONA - WYJĄTKOWA SYTUACJA. mówię tylko za siebie, ale nie byłabym w stanie NAGLE wpuścić tż do samego centrum mojej intymności, kedy do tej pory trzymałam go tak bardzo na dystans. wolałabym zamówić sobie opiekunkę. bo jak to tak - tż myśli, że ja nie sikam, a tu się okazuje że sikam! bałabym się, że się chłopak przerazi, ucieknie to oczywiście pół żartem pół serio.

tak całkiem serio, to nie wydaje mi się, żeby mózg ludzki miał przełącznik - życie codzienne ON, wyjątkowa sytuacja ON. idąc tym tropem - kiedy mamy włączone życie codzienne, to udajemy, że nie puszczamy bąków. kiedy opcja nr 2, to leżymy zasiusiane w łóżku. nie potrafię tak tego oddzielić

i jeszcze jedno - czytałam artykuły, w których kobity za wszelką cenę, całe życie, starały się nie stracić seksapealu w oczach swojego mężczyzny. właśnie przez nie-sikanie, trzymanie podpasek w piwnicy itp. itd. nie wiem - może to jest metoda... może mój tż uważa mnie za ogra i niebawem zdradzi mnie z uroczą sekretarką... zwyczajnie nie potrafiłabym żyć złudzeniami, jestem prostą dziewczyną i takie ą ę by mnie wykończyło. brzydliwego pana wystawiłabym za drzwi.

[Lavi92]

Oglądałam jakiś program (chyba Cejrowskiego ) i mówił coś w stylu "początek związku to etap bez fizjologiczny - udajemy, że nie bekamy i nie puszczamy gazów " coś w tym jest Dla mnie po np. 15-25 latach to nic dziwnego, że ludzie czasem w swojej obecności po prostu "załatwią" fizjologiczna potrzebę.

[malwinac]

ja się nie wstydze niczego
i on też nie

[garfieldek]

w chwili obecnej to na pewno dwojka odpada

ale kiedys np. nie zmylabym makijazu przy TZ-cie, czy nie pomalowalabym sie nie mowiac o depilacji, czy bekaniu

na szczescie te czasy minely

[kasieńka:)]

Z TŻ nie mamy przed sobą tajemnic

Jasne, nie puszczam mu bąków pod nos, nie bekam mu w twarz, nie wachluje go zużytą podpaską bądź nie wołam "Kochanie chodź, zobacz golę sobie to i owo". Ale nie popadajmy w paranoje, zdarza nam się wejśc sobie do łazienki gdy to drugie się kąpie, TŻ ogląda mnie bez makijażu, widuje mnie z maseczką na twarzy i workiem foliowym na głowie (jak mam maseczkę na włosach), widział mnóstwo razy jak depilowałam sobie różne części ciała, robię sobie przy nim makijaż i nie raz przy nim go zmywałam.

Nie wyobrażam sobie mieszkania razem i chowania się ze wszystkim, jak by to było nie wiadomo co.

A tu pytanie do dziewczyn, które np nie pokazują się TŻ bez makijażu... A co jak jesteście chore? Leżycie w łóżku z 40 stopniami gorączki w makijażu?

[muszynianka]

Lavi92 nawet jest ciekawa piosenka w tym temacie.

Fantastycznie elokwentni
Plodzimy zlote mysli
Przesadnie dowcipni
Na granicy smiesznosci
Z latwoscia znajdujemy
Szlacheckie korzenie
Nawet jesli blekitu
We krwi jedna kropla
Toaleta jest miejscem
Do którego nie chadzamy
Nie zdarza nam sie jadac
Wiec nie wydalamy
Jedyni na ziemi
Gazów nie puszczamy
Nie miewamy problemów
Z przemiana materii
Zawisc jest nam obca
My z sercem na talerzu
W drodze do kosciola
Garbusowi grosz rzucamy
Kochamy wszystkie dzieci
Wszystkie dzieci nasze
Placzemy nad losem
Zle traktowanych zwierzat
Poczatek milosci
To czas udawania
Ze wszystko co ludzkie
Jest nam obce

Hey-Zakochani. Oczywiście coś w tym jest

---------- Dopisano o 17:22 ---------- Poprzedni post napisano o 17:20 ----------

tak całkiem serio, to nie wydaje mi się, żeby mózg ludzki miał przełącznik - życie codzienne ON, wyjątkowa sytuacja ON. idąc tym tropem - kiedy mamy włączone życie codzienne, to udajemy, że nie puszczamy bąków. kiedy opcja nr 2, to leżymy zasiusiane w łóżku. nie potrafię tak tego oddzielić

No nie wiem, ja generalnie na co dzień nie karmię mamy kisielem łyżeczką do buzi, ale jak podupadła na zdrowiu to inaczej się nie dało. Była chora = wyjątkowa sytuacja, teraz nie jest chora i nawet nie ma potrzeby tego robić. Nie wiem co tu trudne do oddzielenia.

[Lavi92]

No proszę! Pasuje idealnie

[reniferek01]

póki co nie wyobrażam sobie by się załatwiać w obecnosci tż, czy wymieniać tampony. Golić się też wolę w samotności ale my nie mieszkamy ze sobą więc narazie 'ukrywanie sie' nie jest trudne

[Hi69]

Eeee a co takiego wstydliwego jest w depilacji brwi? Serio pytam bo nie rozumiem.

Nie jest może to wstydliwe, po prostu nie chcę przy nim tego robić; nie tylko jego obecność mi w takiej sytuacji przeszkadza. Nic na to nie poradzę, już tak mam... (;

[muszynianka]

a ja nie lubię się malować przy moim Boooże jak on się śmiał z moich min przy malowaniu rzęs, tutaj naciągam oko, tutaj to i ciągle mi dyszy
"NIE WSADZISZ SOBIE TEJ KREDKI W OKO??? a czemu ty robisz taką minę, boli cie coś? co?"

[Agatheska]

Niech pomyślę ...

• nie zmieniłabym przy nim tampona, ani podpaski
• nie zrobiłabym kupy
• staram się nie puszczać gazów
• aaa na pewno nie wyrywałabym wąsików, dość to krępujące by było

Resztę "zaliczyliśmy" Będąc tyle lat razem, nie sposób uniknąć codziennych sytuacji tj: sikanie, bekanie, brak makijażu, oraz wyjątkowych widział mnie, jak wymiotuję