Nasze sposoby nauki języków obcych :)

[traicionera]

Na pewno sa jeszcze po wlosku, hiszpansku i francusku.

Ja na szczescie mam prace, gdzie liczy sie glownie hiszpanski, ale jednak mam taki zryw czasem, zeby troche angielski poprawic.

[201607111004]

Napisane przez Aly_Verweijen

Mam nadzieje, ze kiedys pomysla o wydawaniu tego typu magazynow w jezykach, ktore mnie interesuja. :<

Nie wiem jakie cię interesują ale jest angielski, rosyjski, włoski, niemieckim hiszpański i francuski. Może są też inne wydawnictwa. Ja znam tylko te od colorfulmedia.

[e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e]

Od zawsze próbowałam nauczyć się języka obcego, jakiegokolwiek. Ale teraz jako dorosła osoba, wiem, że byłam do tego skutecznie ZNIECHĘCANA.

Podstawówka: miałam: rosyjski - ku rozpaczy nie ma tam żadnego innego języka aż do teraz
- pani nie umiała mi wytłumaczyć niczego, ciągle mnie porównywała do kogoś, kto lepiej to rozumiał, drażniło mnie to, nie chciałam się uczyć
kurs angielskiego:
zapisana zostałam tak jak siostra, która chciała. Było faworyzowanie uczniów, kto ma zasobniejszy portfel był bardziej doceniany. Nie należałam więc do grupy lubianych, oblałam egzamin po kilku latach nauki. Miałam okazję spróbować zdać ponownie - nie podeszłam. Żałuje do tej pory. Od tego momentu próbuję zawsze do końca.
Liceum:
koszmar koszmarów, angielski i niemiecki. O ile niemiecki pani jakoś przyzwoicie tłumaczyła do pewnego momentu było ok, ale jak przyspieszyła z programem - katastrofa, same zagrożenia, nie nadążałam. Angielski - trzeba było słówka recytować jak wiersz na języku polskim. I to ponad 200.
Studia: niemiecki - jeszcze większy koszmar. Stres i wiele wiele płaczu, by zaliczyć język.

Obecnie:
Moją motywacją było rzucenie pracy. Nie ma lepszej. Uczę się sama, całkowicie od zera, nikt mnie nie stresuje, nie narzuca tempa (sama to czynię) nikt mnie nie porównuje, nie krzyczy na mnie "jak mogę tego nie rozumieć" . Teraz wiem, jak powinna była wyglądać nauka. I co najważniejsze, uczę się sama tego, co chcę i co mnie ciekawi. Postępy robię dużo szybciej, niż na kursie, zapraszam na bloga.

[201606210924]

Napisane przez SweetHusky

Nie wiem jakie cię interesują ale jest angielski, rosyjski, włoski, niemieckim hiszpański i francuski. Może są też inne wydawnictwa. Ja znam tylko te od colorfulmedia.

Wiem jakie sa, bo sama kupowalam English Matters (znudzilo mi sie po jakims roku), a jakis czas temu przerzucilam sie na Business English Magazine.
Na razie interesuje mnie niderlandzki i norweski. Moze tez dunski i czeski. No ale nie ma, to trudno. :<

[e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e]

Aly_Verweijen dobrze wiedzieć, że masz English matters, ja zaczęłam kupować, mam kilka ale tylko wydania specjalne. English business ma ciekawsze artykuły jest trudniejszy, więcej tekstów na MP3.

[Marrmur]

Mój plan to teraz nauczyć się francuskiego Muszę tylko jakiś plan ułożyć, bo jestem kompletnie zielona i jeszcze nie mam pomysłu jak zacząć

[e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e]

Ja bym chciała znać biegle angielski a potem jakiś inny język, nie wiem jaki...na razie skupiam się na tym pierwszym, potem się zdecyduje, może niemiecki lub francuski.

[201608241255]

A ja mam takie pytanie do dziewczyn, które uczą się kilku języków naraz:

lepiej uczyć się każdego codziennie (jeśli tak to po kolei czy robić sobie jakieś dłuższe przerwy pomiędzy kolejnymi językami) czy wydzielić sobie w tygodniu dni, z których każdy będzie poświęcony tylko na ten jeden język (np. w poniedziałki uczę się tylko niemieckiego)?

[marti_pi]

Ja uczę się oczywiście angielskiego, a teraz zaczęłam też hiszpański uczę się przez internet więc w sumie mogę to robić o dowolnej godzinie. Platforma, z której korzystam <<ciach, ciach>> ma podzielony materiał na lekcje. Robię więc tak, że na naukę poświęcam dwa dni w tygodniu: wtorek - jedna lekcja ang., czwartek - jedna lekcja z hiszpańskego. Czasami mi się nie chce, ale staram się robić to regularnie :P

[201604250941]

Napisane przez Alea1

A ja mam takie pytanie do dziewczyn, które uczą się kilku języków naraz:

lepiej uczyć się każdego codziennie (jeśli tak to po kolei czy robić sobie jakieś dłuższe przerwy pomiędzy kolejnymi językami) czy wydzielić sobie w tygodniu dni, z których każdy będzie poświęcony tylko na ten jeden język (np. w poniedziałki uczę się tylko niemieckiego)?

Jak ucze się naraz to mi sie mieszają

[butterfly21]

Chciałabym podszkolić się ze słownictwa z angielskiego. Czy dobrym pomysłem jest uczenie się codziennie kilku nowych słówek a potem powtarzanie wszystkich na koniec tygodnia, potem jeszcze np. po miesiącu wszystkie powtórzyć? Np. wyznaczam sobie że codziennie uczę się pięciu nowych słówek. Potem po tygodniu sprawdzam ile z nich już dobrze zapamiętałam, tak samo po miesiącu.

[dominikahh]

Napisane przez butterfly21

Chciałabym podszkolić się ze słownictwa z angielskiego. Czy dobrym pomysłem jest uczenie się codziennie kilku nowych słówek a potem powtarzanie wszystkich na koniec tygodnia, potem jeszcze np. po miesiącu wszystkie powtórzyć? Np. wyznaczam sobie że codziennie uczę się pięciu nowych słówek. Potem po tygodniu sprawdzam ile z nich już dobrze zapamiętałam, tak samo po miesiącu.

Dla każdego każda metoda sprawdza się bardziej lub mniej Spróbuj i się przekonaj Do słówek fajne są też stronki/apki typu Memrise.com lub fiszki

[maria_nna]

Napisane przez butterfly21

Chciałabym podszkolić się ze słownictwa z angielskiego. Czy dobrym pomysłem jest uczenie się codziennie kilku nowych słówek a potem powtarzanie wszystkich na koniec tygodnia, potem jeszcze np. po miesiącu wszystkie powtórzyć? Np. wyznaczam sobie że codziennie uczę się pięciu nowych słówek. Potem po tygodniu sprawdzam ile z nich już dobrze zapamiętałam, tak samo po miesiącu.

Moim zdaniem to za malo. Powinnas takze sporo czytac i sluchac. To bardzo pomoze w zrozumieniu wykorzystania danych slow w danym kontekscie. Samo uczenie sie slowek na blache nic nie pomoze, poniewaz i tak trzeba wiedziec, jak i kiedy mozna je zastosowac.

[Nineveh03]

Napisane przez maria_nna

Moim zdaniem to za malo. Powinnas takze sporo czytac i sluchac. To bardzo pomoze w zrozumieniu wykorzystania danych slow w danym kontekscie. Samo uczenie sie slowek na blache nic nie pomoze, poniewaz i tak trzeba wiedziec, jak i kiedy mozna je zastosowac.

Polecam wordreference, gdzie od razu podają wszystkie możliwe typy zdań, w których dane słowo może występować. Bo faktycznie bez tego można nauczyć się przez omyłkę wielu nieprzydatnych słówek.

[Michalinka80]

Ta metoda przynosi dobre efekty, bo jest systematyczna.
Wykorzystuje pamięć długotrwałą jak wiele znanych na rynku marek. Ja wybrałam 17 Minute Languages Polska , bo słówka powtarzane są w zależności od tego czy masz problemy z ich zapamietaniem czy nie.
Zaglądnij na ich stronkę , a będziesz na pewno zadowolona.
Pozdrawiam
Ps I nie zapomnij o przyjemnościach: ulubionych filmach i książkach w innych wersjach językowych

[mrstevan]

Wykorzystuje pamięć długotrwałą jak wiele znanych na rynku marek. Ja wybrałam 17 Minute Languages Polska , bo słówka powtarzane są w zależności od tego czy masz problemy z ich zapamietaniem czy nie.

[helenkabe]

ja kiedys choidzilam na kursy ale nie sprawiało mi to przyjemności poznawczej

[domciatko]

Nie wiem czy będzie to na miejscu, ale jesli nie to prosze o usuniecie mojego postu.

Ostatnio napisalam takich kilka rad wlasnie o tym, jak uczyc sie jezykow obcych i co moze byc przydatne przy nauce, jesli ktos by chcial to zapraszam:
http://mama-w-uk.blogspot.co.uk/2015...ii-bez_19.html

osobiscie polecam nauke jezykow obcych w danym kraju jesli jest taka mozliwosc. wiadomo, ze rozmowa z osobami, ktorzy maja inny akcent, znajda zwroty potoczne jest znacznie latwiejsza niz nauka w domu z ksiazki.

[ZoskaImin080]

Napisane przez domciatko

Nie wiem czy będzie to na miejscu, ale jesli nie to prosze o usuniecie mojego postu.

Ostatnio napisalam takich kilka rad wlasnie o tym, jak uczyc sie jezykow obcych i co moze byc przydatne przy nauce, jesli ktos by chcial to zapraszam:
http://mama-w-uk.blogspot.co.uk/2015...ii-bez_19.html

osobiscie polecam nauke jezykow obcych w danym kraju jesli jest taka mozliwosc. wiadomo, ze rozmowa z osobami, ktorzy maja inny akcent, znajda zwroty potoczne jest znacznie latwiejsza niz nauka w domu z ksiazki.

wiesz co, pewnie masz racje, jednak ja ucząc sie chińskiego no niestety nie mam możliwości uczenia się "w danym kraju" a chcialabym. jednak poki co cisne na http://www.hanzilla.pl/ - fajne narzedzie do nauki, chociaż początki łatwe nie są no i nie można sie poddawać do tego chodze na kurs angola C1, wiec rozwoj jest

[domciatko]

Napisane przez ZoskaImin080

wiesz co, pewnie masz racje, jednak ja ucząc sie chińskiego no niestety nie mam możliwości uczenia się "w danym kraju" a chcialabym. jednak poki co cisne na http://www.hanzilla.pl/ - fajne narzedzie do nauki, chociaż początki łatwe nie są no i nie można sie poddawać do tego chodze na kurs angola C1, wiec rozwoj jest

no tak nie wszyscy maja taka okazje wyjechac do danego kraju, ale uwierz sa i tacy ktorzy za pasja do jezyka wyjada chocby na wakacje lub wymiane jezykowa.
albo chociaz bede szukac rodowitego chinczyka do nauki

[KaskaPacka70]

Napisane przez domciatko

no tak nie wszyscy maja taka okazje wyjechac do danego kraju, ale uwierz sa i tacy ktorzy za pasja do jezyka wyjada chocby na wakacje lub wymiane jezykowa.
albo chociaz bede szukac rodowitego chinczyka do nauki

hah no na szczęście są ludzie, dla których są cele, a nie marzenia

[Lokona]

Witam wszystkie dziewczyny jestem Monika chciałbym abyście ocenili mój plan nauki języka angielskiego. Od jakiegoś czasu solidnie się za to zabrałam. Uważam, że na ten moment mam poziom B1(intermediate) albo B2(ale to już bardzo niski).
Nauka u mnie wygląda w taki sposób - około godzinie dziennie przeznaczam na słówka, uczę się około 20-30 nowych poprzez technikę z rysunkami na kartkach. Te wszystkie, które mam zapisane codziennie powtarzam.
Później około pół godziny dziennie poświęcam na gramatykę. Wybieram z jakiegoś czasu np. Past Continious do przetłumaczenia 20zdań z polskiego na angielski i wykonuję je do momentu aż nie otrzymam 100%skuteczności
Około 1,5 dziennie poświęcam na słuchanie materiałów z poziomu B2 i powtarzanie za spikerem.
Jeśli mam okazję to jeszcze rozmawiam ze znajomą z Ameryki na skype około godziny.
Czy myślicie, że taki plan jest w porządku?
Chciałbym osiągnąć solidny poziom B2 lub C1 do pracy międzynarodowej.
Proszę o szczere opinię!

[domciatko]

Napisane przez KaskaPacka70

hah no na szczęście są ludzie, dla których są cele, a nie marzenia

hahaa fajnie to ujelas))
ale prawda jest taka ze jak ktos chce to moze wszystko, jak komus zalezy na nauce to sie nauczy z najnudniejsej nawet ksiazki)

[e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e]

Lokona, uczę się podobnie jak ty, w rok mogę powiedzieć jestem na B1, teraz walczę o B2. Uczę się z książek i opisuję wszystko co mam przed sobą, najczęściej zdjęcia z brukowców z gadaniem - niestety nadal do siebie. Ale nie obchodzi mnie to, bo i tak robię postępy i nie wstydzę się mówić. Teraz uczę się wyłącznie z BBC. Powodzenia! Naprawdę masz szansę i to wielką! Trzymam kciuki za twoją naukę.

[Lokona]

@zielonymigotek Super oby tak dalej!
Warto się uczyć.
jednak pytanie mam co do słówek..podobno najlepiej uczyć się w kontekście..jak dokładnie taka prawidłowa nauka powinna wyglądać ?
w jaki najkorzystniejszy sposób mam wykorzystać rozmowę na Skype z native speakerem

[d76b7b62abc76003533437ba9b2c050aff719167_6124288bc3b3b]

Dziewczyny, a ile czasu poświęcacie na naukę języka tygodniowo? Robicie to codziennie, czy też może macie wyznaczone dni na naukę? Jesteście systematyczne, czy macie jakieś chwile, gdzie dajecie sobie wytchnienie? Pytam z ciekawości, bo sama się uczę i zastanawiam się czy to co robię to nie za mało.

[Nineveh03]

Napisane przez Lokona

@zielonymigotek Super oby tak dalej!
Warto się uczyć.
jednak pytanie mam co do słówek..podobno najlepiej uczyć się w kontekście..jak dokładnie taka prawidłowa nauka powinna wyglądać ?
w jaki najkorzystniejszy sposób mam wykorzystać rozmowę na Skype z native speakerem

Ja zawsze sobie konkretne słówko sprawdzam, głównie na wordreference, bo tam od razu są podane przykłady z różnym użyciem danego słowa. Można się nieźle zdziwić, kiedy nagle się okaże, że jakieś słowo ma całkiem inne znaczenie, niż nam się wydawało. Uczę się również słówek przy okazji tłumaczeń tekstów, wtedy też od razu mam kontekst, więc nie mam żadnych wątpliwości.

Napisane przez haneczkakrk

Dziewczyny, a ile czasu poświęcacie na naukę języka tygodniowo? Robicie to codziennie, czy też może macie wyznaczone dni na naukę? Jesteście systematyczne, czy macie jakieś chwile, gdzie dajecie sobie wytchnienie? Pytam z ciekawości, bo sama się uczę i zastanawiam się czy to co robię to nie za mało.

Ja zabieram się za większe tłumaczenia i naukę w weekend, bo wtedy mam czas, ale za to codziennie powtarzam sobie słówka w autobusie, żeby czegoś nie pozapominać. Staram się być systematyczna. No i jestem zdania, że lepiej uczyć się mało, ale dużo z tego zapamiętywać, niż robić jak najwięcej w jak najkrótszym czasie, bo natłok informacji może jednak sprawić, że dużo rzeczy zaczyna się mylić lub po prostu część się zapomina.

[monioras]

serialne, filmy i piosenki.
znajomi, którzy nie są Polakami.
wcześniej pomogła mi też praca w turystycznym mieście.

[Polianna1]

[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;53710582]Dziewczyny, a ile czasu poświęcacie na naukę języka tygodniowo? Robicie to codziennie, czy też może macie wyznaczone dni na naukę? Jesteście systematyczne, czy macie jakieś chwile, gdzie dajecie sobie wytchnienie?[/QUOTE]

Ja jak się uczyłam rosyjskiego to codziennie poświęcałam przynajmniej 4o minut. Łapałam każdą wolną chwilę, by się pouczyć.

[Ayla74]

Napisane przez Polianna1

Ja jak się uczyłam rosyjskiego to codziennie poświęcałam przynajmniej 4o minut. Łapałam każdą wolną chwilę, by się pouczyć.

to jest chyba najlepszy sposob , ja sie ucze niemieckiego i osobiscie uwazam ze najlepsza rada to powtarzac, powtarzac i jeszcze raz powtarzac ...