Miranda Kerr i inne tematy część IV

[Cat Lover]

Hello.

Napisane przez teorema

Jak ty tego dokonałaś?! Dla mnie makaron to guilty pleasure, ja właściwie żyję na kuchni włoskiej. Nie ma dla mnie lepszego obiadu niż tagiatelle z owocami morza, spaghetti carbonara czy zwykły makaron z jakimś sosem pomidorowym czy oliwnym, czy śmietanowym...

Kaszy mogę nie tykać latami, nie lubię. Choć ponoć takie zdrowe.

Już kiedyś pisałam, że jestem na żywieniu optymalnym; od 2013 roku, więc już pięć lat! Moje nawyki żywieniowe radykalnie zmieniły się, gdy kilkoro moich krewnych zachorowało i zmarło na raka. Tak trafiłam na książkę Nowa dieta antyrakowa. Dowiedziałam się o zależności raka i węglowodanów (rak żywi się cukrem). Stąd była już prosta droga do ŻO dr. Kwaśniewskiego. Na świecie dość dobrze znane i popularne są diety Paleo, albo ta "antyrakowa" dr. Coy'a, a prawda jest taka, że absolutnym prekursorem był dr Kwaśniewski, który już w latach 60-tych opracował ŻO.

Napisane przez teorema

Kaszy mogę nie tykać latami, nie lubię. Choć ponoć takie zdrowe.

No właśnie nie takie zdrowe, jak się wydaje. Zwłaszcza, gdy wielu rolników w PL stosuje opryski Roundupem (?!) aby wysuszyć np. grykę, czy rzepak.


Tu np. można o tym poczytać:


http://www.mysl-eko-logicznie.pl/cze...-ekologicznym/

Napisane przez teorema

Co jesz na śniadanie?

5 żółtek na maśle z wariacjami: albo do tego boczek, pomidor, szczypior albo omlet z żółtek cieniutko posmarowany powidłami/dżemem. Oczywiście bez pieczywa.

Napisane przez teorema

Jak tam pies? Został?

Na razie jest, ale szukam dla niego domu. Nie chcę zawozić go do schroniska, ale nie chcę być też postawiona przed faktem dokonanym: pies się przyplątał, więc muszę go wziąć. Mamy teraz królika, mam trzy koty na dworzu, które karmię i pies teraz wszystko komplikuje, bo koty się boją.
A propos królika, to prawie go straciliśmy. Moja córka wyszła z nim do ogrodu i gdy zobaczył psa, dał dyla. Przez chwilę na trawniku biegał w kółko królik a za nim suczka. Po czym królik dał susa za płot i znalazł się w lesie. Widać było, że jest w szoku, na szczęście się zatrzymał, a na dźwięk zbliżającego się mojego męża, wrócił do ogrodu. Był tak przerażony, że z trudem go złapałam. Jeszcze przez kilka minut w pokoju biegał jak strzała od ściany do ściany.

Napisane przez teorema

O proszę. Temat ciekawy się wydaje, niestety nie lubię tej aktorki Nie wiem dlaczego. To nie chodzi o brak talentu czy jej wygląd, po prostu jej nie lubię. Trzeba jednak przyznać, ze w filmach kostiumowych odnajduje się idealnie.

Zgadzam się Widziałam ją w Dumie i Uprzedzeniu oraz w Księżnej. Jest świetna w filmach kostiumowych.

Napisane przez teorema

Ja z kolei chce zobaczyć to, wyłącznie ze względu na Blake Lively, którą z kolei bardzo lubię i też nie wiem dlaczego.
https://www.youtube.com/watch?v=rAqMlh0b2HU

O, o tym nie słyszałam


A propos Colette, to jest to moja kolejna fascynacja. Teraz czytam Gigi i inne opowiadania.


Jedno z nich (Pokój hotelowy) ma tak piękne zakończenie, że aż muszę zacytować. (Mowa w nim o kotce):


"Kiedy wszystko było już spakowane, przyszła do mnie na łóżko i zwinęła się w kłębek u mego boku, zamiast poszukać sobie jakiegoś miejsca chłodnego i nie zmiętego. Myślę, że raz jeszcze zrozumiała i raz jeszcze zostawiła mojemu rozeznaniu nasze przelotne przyjaźnie, rozczarowania, których cierpki smak kryłam przed sobą samą, przypadkowe miasta i obce pokoje, bylebym tylko jej krokom i moim umiała otworzyć drogę na tyle szeroką, byśmy pomieściły się na niej obydwie, i taką, która by się zaraz za nami zacierała."

[PinkVanille]

Cześć dziewczyny.


Wieczory już co raz chłodniejsze, a miały być upały do października - coś czuję w powietrzu, że tak dobrze to nie będzie

Teo Twoja torebka jest przepiękna jej cały wygląd, kształt, skóra - bardzo stylowy dodatek - szczerze i pozytywnie zazdraszczam - torba z duszą podkręci Ci każdą stylizację. Świetna jest

Napisane przez teorema

Dokąd się wybierasz?

Izrael

Napisane przez teorema

Pink, czytasz mi w myślach. Dokładnie ten artykuł stał się dla mnie ogromną inspiracją tydzień temu. https://www.architecturaldigest.com/...-tudor-revival

Gdy tylko zobaczyłam te zdjęcia, najpierw zbaraniałam (co za dziwny styl!!!). Ale potem zaczęłam się przyglądać i przyznam, że niesamowicie mi się podobają poszczególne elementy. Niekoniecznie bym chciała żyć w tak "naćkanych" wnętrzach, ale styl mnie zainspirował do zmian.

O, bo ten kanał na yt to chyba tego magazynu właśnie.
Mi dom Lily się podoba jest coś w tym co napisała Cat, że ma się wrażenie lekkiego zagracenia, ale mi to przypomina mój dom rodzinny dużoooo książek, pamiątek rodzinnych, zdjęć, dupereli czy nagród mojego taty - oglądając aż mi się ciepło zrobiło na sercu, bo pomyślałam o domu rodzinnym Osobiście uważam, że dom nie powinien być tylko idealnym i sterylnym wnętrzem - niczym reklama domu meblowego czy zdjęcie z magazynu wnętrzarskiego - powinien mieć duszę - oddawać charakter jego mieszkańców więc takie osobiste rzeczy tworzą klimat.
Choć nigdy nie przekonam się do takich dywanów jak ma Lily

Co do samej Lily to bardzo sympatyczna, fajna dziewczyna - nie pierwszy raz takie odnoszę wrażenie - tak samo zachowywała się podczas wywiadów dla VS itp. Jej sukienka podoba mi się, choć przyznaję, że nie noszę długości za kolano, wolę krótsze sukienki

Co do tego co napisała Teo o znaczeniu pierścionka zaręczynowego w US to ciężko to skomentować - jakie to sztuczne i na pokaz.

Lubię biżuterię, ale nie chciałabym mierzyć uczucia czy też rzekomego statusu rodziny wielkością pierścionka

Napisane przez teorema

Ja w ogóle nie uznaję rzeczy materialnych jako wyznacznika swojego stanu posiadania. To jakiś absurd.

to tak jak ja.

Cat to niezły zwierzyniec Ci powstał. Super, że przygarnęłaś, nawet jeśli tymczasowo tego pieska. Nie rozumiem takiego braku odpowiedzialności i bezduszności, żeby zostawić, wyrzucić własnego psa. Bez sensu.

Co do diety to u mnie najlepiej sprawdza się znaczne ograniczenie mięsa w diecie. Ja nie mam zaufania do mięs - są co raz gorszej jakości, a sposób hodowli pozostawia wiele do życzenia.
Z makaronów, ryżu nie potrafiłabym zrezygnować. A kasze też lubię.

Zapowiadają się ciekawe nowości kinowe. Zgadzam się, że Keira wypada super w filmach kostiumowych

[teorema]

Hej! polećcie jakiś krem pod oczy? czego obecnie używacie albo z czego byłyście zadowolone?

Napisane przez Cat Lover

Już kiedyś pisałam, że jestem na żywieniu optymalnym; od 2013 roku, więc już pięć lat! Moje nawyki żywieniowe radykalnie zmieniły się, gdy kilkoro moich krewnych zachorowało i zmarło na raka. Tak trafiłam na książkę Nowa dieta antyrakowa. Dowiedziałam się o zależności raka i węglowodanów (rak żywi się cukrem). Stąd była już prosta droga do ŻO dr. Kwaśniewskiego. Na świecie dość dobrze znane i popularne są diety Paleo, albo ta "antyrakowa" dr. Coy'a, a prawda jest taka, że absolutnym prekursorem był dr Kwaśniewski, który już w latach 60-tych opracował ŻO.

Tak, rzeczywiście, nie pamiętałam tylko, jaka była Twoja motywacja. Podziwiam. Ja niestety mimo tego, że ogólnie nie odżywiam się źle, to jednak nie jestem w stanie wyeliminować cukru, nawet jeśli to prawda z tym rakiem (a zakładam, że tak właśnie jest).

Napisane przez Cat Lover

No właśnie nie takie zdrowe, jak się wydaje. Zwłaszcza, gdy wielu rolników w PL stosuje opryski Roundupem (?!) aby wysuszyć np. grykę, czy rzepak.


Tu np. można o tym poczytać:


http://www.mysl-eko-logicznie.pl/cze...-ekologicznym/

Brak słów. Naprawdę brak słów...

Napisane przez Cat Lover

5 żółtek na maśle z wariacjami: albo do tego boczek, pomidor, szczypior albo omlet z żółtek cieniutko posmarowany powidłami/dżemem. Oczywiście bez pieczywa.

A dlaczego bez pieczywa? Nawet domowe pieczywo uważasz za niezdrowe?

Napisane przez Cat Lover

A propos królika, to prawie go straciliśmy. Moja córka wyszła z nim do ogrodu i gdy zobaczył psa, dał dyla. Przez chwilę na trawniku biegał w kółko królik a za nim suczka. Po czym królik dał susa za płot i znalazł się w lesie. Widać było, że jest w szoku, na szczęście się zatrzymał, a na dźwięk zbliżającego się mojego męża, wrócił do ogrodu. Był tak przerażony, że z trudem go złapałam. Jeszcze przez kilka minut w pokoju biegał jak strzała od ściany do ściany.

No nie, to bez sensu. Biedny królik.

Napisane przez Cat Lover

Jedno z nich (Pokój hotelowy) ma tak piękne zakończenie, że aż muszę zacytować. (Mowa w nim o kotce):

Ach, romantyczna Cat.

Napisane przez PinkVanille

Cześć dziewczyny.


Wieczory już co raz chłodniejsze, a miały być upały do października - coś czuję w powietrzu, że tak dobrze to nie będzie

Teo Twoja torebka jest przepiękna jej cały wygląd, kształt, skóra - bardzo stylowy dodatek - szczerze i pozytywnie zazdraszczam - torba z duszą podkręci Ci każdą stylizację. Świetna jest

Dzięki Pink! bardzo ją lubię, choć jest dość mała i niewiele pomieści.

Napisane przez PinkVanille

Izrael

No świetnie! Jestem bardzo ciekawa Twojej opinii.

Napisane przez PinkVanille

O, bo ten kanał na yt to chyba tego magazynu właśnie.
Mi dom Lily się podoba jest coś w tym co napisała Cat, że ma się wrażenie lekkiego zagracenia, ale mi to przypomina mój dom rodzinny dużoooo książek, pamiątek rodzinnych, zdjęć, dupereli czy nagród mojego taty - oglądając aż mi się ciepło zrobiło na sercu, bo pomyślałam o domu rodzinnym Osobiście uważam, że dom nie powinien być tylko idealnym i sterylnym wnętrzem - niczym reklama domu meblowego czy zdjęcie z magazynu wnętrzarskiego - powinien mieć duszę - oddawać charakter jego mieszkańców więc takie osobiste rzeczy tworzą klimat.
Choć nigdy nie przekonam się do takich dywanów jak ma Lily

Zgadzam się. W dawnych czasach domy często tak wyglądały, a szczególnie mieszkania. Małe, ciasne, pełne bibelotów i książek, u nas było tak samo.
Ja w ogóle nie lubię żadnych dywanów.

Napisane przez PinkVanille

Co do samej Lily to bardzo sympatyczna, fajna dziewczyna - nie pierwszy raz takie odnoszę wrażenie - tak samo zachowywała się podczas wywiadów dla VS itp. Jej sukienka podoba mi się, choć przyznaję, że nie noszę długości za kolano, wolę krótsze sukienki

Lily w ciąży!

Napisane przez PinkVanille

Co do tego co napisała Teo o znaczeniu pierścionka zaręczynowego w US to ciężko to skomentować - jakie to sztuczne i na pokaz.

Lubię biżuterię, ale nie chciałabym mierzyć uczucia czy też rzekomego statusu rodziny wielkością pierścionka

Dokładnie. Ja też lubię biżuterię, ale mam nadzieję, że nikt nie próbuje mnie oceniać poprzez jej pryzmat. To takie prymitywne.

Napisane przez PinkVanille

Co do diety to u mnie najlepiej sprawdza się znaczne ograniczenie mięsa w diecie. Ja nie mam zaufania do mięs - są co raz gorszej jakości, a sposób hodowli pozostawia wiele do życzenia.
Z makaronów, ryżu nie potrafiłabym zrezygnować. A kasze też lubię.

Ja też coraz rzadziej jem mięso. Ani nie lubię, ani nie potrzebuję. Można cuda wyczarować ze składników wegetariańskich!

[Cat Lover]

Cześć, Dziewczyny!

Napisane przez PinkVanille

Wieczory już co raz chłodniejsze, a miały być upały do października - coś czuję w powietrzu, że tak dobrze to nie będzie

Upały do października... to brzmi, jak byśmy żyli w innej strefie klimatycznej... co się dzieje z tą pogodą?

Napisane przez PinkVanille

Izrael

Miłego wypoczynku!

Napisane przez PinkVanille

O, bo ten kanał na yt to chyba tego magazynu właśnie.
Mi dom Lily się podoba jest coś w tym co napisała Cat, że ma się wrażenie lekkiego zagracenia, ale mi to przypomina mój dom rodzinny dużoooo książek, pamiątek rodzinnych, zdjęć, dupereli czy nagród mojego taty - oglądając aż mi się ciepło zrobiło na sercu, bo pomyślałam o domu rodzinnym Osobiście uważam, że dom nie powinien być tylko idealnym i sterylnym wnętrzem - niczym reklama domu meblowego czy zdjęcie z magazynu wnętrzarskiego - powinien mieć duszę - oddawać charakter jego mieszkańców więc takie osobiste rzeczy tworzą klimat.
Choć nigdy nie przekonam się do takich dywanów jak ma Lily

Mi się niektóre dywany podobają, ale nie mogę mieć żadnych przez podłogówkę.

Napisane przez PinkVanille

Cat to niezły zwierzyniec Ci powstał. Super, że przygarnęłaś, nawet jeśli tymczasowo tego pieska. Nie rozumiem takiego braku odpowiedzialności i bezduszności, żeby zostawić, wyrzucić własnego psa. Bez sensu.

No, niezły zwierzyniec. Żal mi tego psa; sprawdzam ogłoszenia o zaginionych psach, skontaktowałam się też z naszą lokalną lecznicą weterynaryjną i wysłałam im zdjęcia. Liczyłam, że może znajdzie się właściciel albo ktoś chętny do jej adopcji. Na razie cisza, a pies i moja córka coraz bardziej się do siebie przywiązują...

Napisane przez teorema

A dlaczego bez pieczywa? Nawet domowe pieczywo uważasz za niezdrowe?

Tak, zboża ogólnie są bardzo niezdrowe. Zboża to węglowodany, bardzo szybko podnoszą poziom cukru we krwi.
Sama nie opisałabym tego dokładniej, więc podlinkuję artykuły, warte przeczytania:


http://optymalni.poznan.pl/slowo-eks...niczny-brzuch/


https://paleosmak.pl/zboza-szkodza/

Napisane przez teorema

No nie, to bez sensu. Biedny królik.

No, królik dochodzi do siebie w zaciszu domowym. Nie wiem, kiedy znowu wyjdzie na dwór.

Napisane przez teorema

Ach, romantyczna Cat.

Napisane przez teorema

Lily w ciąży!

W tym tygodniu czekam na kilka paczek z książkami. Trochę poszalałam z zakupami.


Dziewczyny, pisałam już wcześniej o moich zakupach w Elfa Pharm. Jestem naprawdę pod wrażeniem jakości kosmetyków tej firmy.
Ich nowa seria z rzeżuchą jest świetna; zakupiłam maskę do rąk i testuję też szampon z tej serii z aktywnym węglem.
A! Mam też od nich serum ze śluzu ślimaka (84% filtratu !). Naprawdę bardzo dobre produkty (powinni mi zapłacić za taką entuzjastyczną reklamę ).

---------- Dopisano o 12:01 ---------- Poprzedni post napisano o 10:46 ----------

Napisane przez teorema

A dlaczego bez pieczywa? Nawet domowe pieczywo uważasz za niezdrowe?

Teo, jeszcze wrócę do Twojego pytania. Bo podlinkowałam artykuły nt. szkodliwości zbóż, ale nie napisałam o jednej ważnej rzeczy.


W ŻO kluczową sprawą są proporcje T-B-W (tłuszczu/białka/węglowodanów). Nie można sobie dowolnie dozować i mieszać tych proporcji, bo sobie można zrobić krzywdę.


Jeśli jem żółtka na maśle, z boczkiem itd., to gdybym łączyła to z pieczywem, to zafundowałabym sobie idealną miażdżycową proporcję. To właśnie mieszanie paliw (czyli czegoś, co dostarcza energii: tłuszcze i węglowodany) jest podstawowym błędem, prowadzącym do otyłości i innych chorób cywilizacyjnych.

I taka mała ciekawostka: ludzie z reguły myślą, że tłuszcz i tłuste jedzenie szkodzi i prowadzi do otyłości. Otóż nie. Organicznie jest niemożliwe, aby tłuszcz przekształcił się w tkankę tłuszczową. To nadmiar węglowodanów jest przerabiany na tkankę tłuszczową. Dlatego w ŻO węglowodanów powinno się jeść najmniej (ok. 0,7 g/ kg masy ciała). Więc węglowodany jedzone w towarzystwie tłuszczu (np. jajecznica z chlebem, tłuste mięso z bułką) to prosta droga do miażdżycy i innych chorób.

[PinkVanille]

Napisane przez Cat Lover

Upały do października... to brzmi, jak byśmy żyli w innej strefie klimatycznej... co się dzieje z tą pogodą?

Spokojnie - już to odwołali niestety jak dla mnie. Teraz zmienili, że początek września ma być chłodny.

Napisane przez Cat Lover

Miłego wypoczynku!

Napisane przez teorema

No świetnie! Jestem bardzo ciekawa Twojej opinii.

Dzięki. Na pewno dam znać.

Napisane przez Cat Lover

No, niezły zwierzyniec. Żal mi tego psa; sprawdzam ogłoszenia o zaginionych psach, skontaktowałam się też z naszą lokalną lecznicą weterynaryjną i wysłałam im zdjęcia. Liczyłam, że może znajdzie się właściciel albo ktoś chętny do jej adopcji. Na razie cisza, a pies i moja córka coraz bardziej się do siebie przywiązują...

jak tak dalej pójdzie to córka zechce zatrzymać pieska. Bierzecie to z mężem pod uwagę czy taka opcja nie wchodzi w grę?

Napisane przez Cat Lover

Tak, zboża ogólnie są bardzo niezdrowe. Zboża to węglowodany, bardzo szybko podnoszą poziom cukru we krwi.
Sama nie opisałabym tego dokładniej, więc podlinkuję artykuły, warte przeczytania:

A ja jestem bardzo ostrożna co do tych wszystkich teorii, bo jest ich wiele. Jem sporo zbóż (tyle, że ciemnych, pełnoziarnistych - staram się kupować produkty z certyfikatem eko). Jestem bardzo szczupła i nie mam problemów z utrzymaniem wagi, a przede wszystkim jestem zdrowa - moje wyniki są świetne.
Przeczytam podlinkowane artykuły, może coś nowego się dowiem.
Tyle, że co raz to ogłaszają coś nowego, co zaprzecza poprzednim teoriom. Nie lubię popadać w skrajności. Dlatego ja podchodzę do tego wszystkiego z dużym dystansem i raczej oceniam co się u mnie indywidualnie sprawdza.

Napisane przez Cat Lover

W tym tygodniu czekam na kilka paczek z książkami. Trochę poszalałam z zakupami.

Koniecznie wrzuć fotkę zakupów

Napisane przez Cat Lover

Dziewczyny, pisałam już wcześniej o moich zakupach w Elfa Pharm. Jestem naprawdę pod wrażeniem jakości kosmetyków tej firmy.
Ich nowa seria z rzeżuchą jest świetna; zakupiłam maskę do rąk i testuję też szampon z tej serii z aktywnym węglem.
A! Mam też od nich serum ze śluzu ślimaka (84% filtratu !). Naprawdę bardzo dobre produkty (powinni mi zapłacić za taką entuzjastyczną reklamę ).

zdecydowanie, bo mnie zaciekawiłaś.

Napisane przez teorema

Hej! polećcie jakiś krem pod oczy? czego obecnie używacie albo z czego byłyście zadowolone?

Ja wciąż szukam dobrego kremu pod oczy. Tylko ja w zasadzie nie mam żadnych problemów tych okolic - nie mam zmarszczek, nie mam cieni, rzadko zdarzają mi się opuchlizny. Więc wiele nie oczekuje od kremu.
Obecnie używam hipoalergicznego kremu Dermedic - tylko nawilża, nie ma innych właściwości więc nie wiem czy by Ci wystarczył.
Kiedyś byłam zadowolona z kremu firmy Clochee - on miał więcej właściwości :
https://www.douglas.pl/Piel%C4%99gna...000079272.html

Napisane przez teorema

Dzięki Pink! bardzo ją lubię, choć jest dość mała i niewiele pomieści.

Na zdjęciu wydawała się nie taka mała, ale wiadomo fotka to fotka. Ale i tak jest świetna.

Napisane przez teorema

Ja też coraz rzadziej jem mięso. Ani nie lubię, ani nie potrzebuję. Można cuda wyczarować ze składników wegetariańskich!

To prawda I jak to dobrze smakuje.

[Cat Lover]

Napisane przez PinkVanille

Spokojnie - już to odwołali niestety jak dla mnie. Teraz zmienili, że początek września ma być chłodny.

Ufff

Napisane przez PinkVanille

jak tak dalej pójdzie to córka zechce zatrzymać pieska. Bierzecie to z mężem pod uwagę czy taka opcja nie wchodzi w grę?

Nie miałabym nic przeciwko, gdyby ta suczka mogła mieszkać w budzie. Bo jest to pies średniej wielkości i nie brałam pod uwagę, że będę mieć w domu psa. Mam wszędzie białe ściany i jak raz ten pies wparował do domu, to moje ściany nie były już miejscami białe... poza tym, mam półki z książkami i regały z książkami do samej ziemi – bałabym się zniszczeń... może są to obawy na wyrost.
I jeszcze jedna kwestia - mam tę czarną kotkę, którą karmię, ale nie mogę trzymać w domu ze względu na alergię męża. Byłoby jej smutno, gdyby widziała, że mieszka z nami pies, a ona nie może (możecie się śmiać, ale ja wiem, że byłoby jej przykro).

Napisane przez PinkVanille

A ja jestem bardzo ostrożna co do tych wszystkich teorii, bo jest ich wiele. Jem sporo zbóż (tyle, że ciemnych, pełnoziarnistych - staram się kupować produkty z certyfikatem eko). Jestem bardzo szczupła i nie mam problemów z utrzymaniem wagi, a przede wszystkim jestem zdrowa - moje wyniki są świetne.
Przeczytam podlinkowane artykuły, może coś nowego się dowiem.
Tyle, że co raz to ogłaszają coś nowego, co zaprzecza poprzednim teoriom. Nie lubię popadać w skrajności. Dlatego ja podchodzę do tego wszystkiego z dużym dystansem i raczej oceniam co się u mnie indywidualnie sprawdza.

Przypuszczam, że jesz przy tym mało tłuszczu - nie mieszasz "paliw", więc nie tyjesz. Ja z kolei jem tłusto i gdybym jadła pieczywo i makarony, to na bank miałabym nadwagę.
Np. dieta Japończyków jest dietą wysokowęglowodanową - jedzą dużo ryżu, a przy tym jest to dieta uboga w tłuszcze. Dlatego, statystyczny Japończyk nie ma problemu z nadwagą.


Krótka analiza - zastanówmy się, co zwykle jedzą naprawdę otyłe osoby: frytki, hamburgery, pizze. Czyli - mieszanina "paliw". Jedząc tłusto i jednocześnie jedząc węglowodany nabawiamy się otyłości, miażdżycy, cukrzycy itd.


Dla mnie też, Pink, najbardziej miarodajne są moje wyniki badań oraz samopoczucie

Napisane przez PinkVanille

Koniecznie wrzuć fotkę zakupów

OK

Napisane przez PinkVanille

zdecydowanie, bo mnie zaciekawiłaś.

Mam już tyle ulubieńców z Elfa Pharmy, że szok

Napisane przez PinkVanille

Ja wciąż szukam dobrego kremu pod oczy. Tylko ja w zasadzie nie mam żadnych problemów tych okolic - nie mam zmarszczek, nie mam cieni, rzadko zdarzają mi się opuchlizny. Więc wiele nie oczekuje od kremu.
Obecnie używam hipoalergicznego kremu Dermedic - tylko nawilża, nie ma innych właściwości więc nie wiem czy by Ci wystarczył.
Kiedyś byłam zadowolona z kremu firmy Clochee - on miał więcej właściwości

Nigdy nie miałam nic tej marki Clochee.

[teorema]

Napisane przez Cat Lover

Cześć, Dziewczyny!

Upały do października... to brzmi, jak byśmy żyli w innej strefie klimatycznej... co się dzieje z tą pogodą?

Ja poproszę 25 stopni do października. W tym roku nie chcę jesieni i to się zdarzyło po raz pierwszy w moim życiu!!!

Napisane przez Cat Lover

Tak, zboża ogólnie są bardzo niezdrowe. Zboża to węglowodany, bardzo szybko podnoszą poziom cukru we krwi.
Sama nie opisałabym tego dokładniej, więc podlinkuję artykuły, warte przeczytania:


http://optymalni.poznan.pl/slowo-eks...niczny-brzuch/


https://paleosmak.pl/zboza-szkodza/

Dzięki.

Przeczytałam to bardzo dokładnie, trochę poszperałam i choć rozumiem, że badania mogą wskazywać na to, że wszystkie zboża są niezdrowe, to sama nie mam takich doświadczeń. Wiem, że to nic nie znaczy w świetle metodologii badań naukowych. Niemniej zadziwiające wydaje się, że jedna strona twierdzi, ze np. quinoa to superfood, a z druga, że to bardzo niezdrowe.

Na wszelki wypadek postaram się jednak zobaczyć, czy uda mi się ograniczyć makaron, bo rzeczywiście jem go bardzo dużo. Z chleba nie zamierzam rezygnować.



Zapytałabym, co jadasz na obiad, ale obawiam się, że rybę/mięso i warzywa, a ja na takiej diecie bym umarła z nudów i głodu.

Napisane przez Cat Lover

W tym tygodniu czekam na kilka paczek z książkami. Trochę poszalałam z zakupami.

Kilka paczek No pięknie! W co w środku będzie?


Ja kupiłam ostatnio Małego przyjaciela Donny Tartt, Terror Dana Simmonsa i absolutnie zachwycającą książkę dla dzieci (raczej tych młodszych) Beaty Sadowskiej: Momo nie lubi podróży. To chyba najlepsza książka na dzieci ok. 3/4-8 lat, jaką widziałam na oczy, a widziałam ich bardzo dużo. Polecam na wszelkie prezenty dla dzieci z dowolnej okazji!!! klask i:Moja córcia zaśmiewa się z niej przy czytaniu i chyba już zna na pamięć.. a jak jej się słownictwo rozszerzyło w ciągu 2 tygodni! Szok.

Plus za świetne ilustracje.

Napisane przez Cat Lover

Dziewczyny, pisałam już wcześniej o moich zakupach w Elfa Pharm. Jestem naprawdę pod wrażeniem jakości kosmetyków tej firmy.
Ich nowa seria z rzeżuchą jest świetna; zakupiłam maskę do rąk i testuję też szampon z tej serii z aktywnym węglem.
A! Mam też od nich serum ze śluzu ślimaka (84% filtratu !). Naprawdę bardzo dobre produkty (powinni mi zapłacić za taką entuzjastyczną reklamę ).

Poszukam tych produktów w stacjonarnych sklepach, bo bardzo nie lubię zamawiać kosmetyków przez internet.

Napisane przez Cat Lover

Teo, jeszcze wrócę do Twojego pytania. Bo podlinkowałam artykuły nt. szkodliwości zbóż, ale nie napisałam o jednej ważnej rzeczy.


W ŻO kluczową sprawą są proporcje T-B-W (tłuszczu/białka/węglowodanów). Nie można sobie dowolnie dozować i mieszać tych proporcji, bo sobie można zrobić krzywdę.


Jeśli jem żółtka na maśle, z boczkiem itd., to gdybym łączyła to z pieczywem, to zafundowałabym sobie idealną miażdżycową proporcję. To właśnie mieszanie paliw (czyli czegoś, co dostarcza energii: tłuszcze i węglowodany) jest podstawowym błędem, prowadzącym do otyłości i innych chorób cywilizacyjnych.

I taka mała ciekawostka: ludzie z reguły myślą, że tłuszcz i tłuste jedzenie szkodzi i prowadzi do otyłości. Otóż nie. Organicznie jest niemożliwe, aby tłuszcz przekształcił się w tkankę tłuszczową. To nadmiar węglowodanów jest przerabiany na tkankę tłuszczową. Dlatego w ŻO węglowodanów powinno się jeść najmniej (ok. 0,7 g/ kg masy ciała). Więc węglowodany jedzone w towarzystwie tłuszczu (np. jajecznica z chlebem, tłuste mięso z bułką) to prosta droga do miażdżycy i innych chorób.

Wynikałoby, że znaczna część dań śródziemnomorskich (makarony z sosami, pizze) jest ekstremalnie niezdrowa i spożywanie takich produktów codziennie powinno się skończyć ogromną otyłością. No nie wiem, nie wiem... prawie wszyscy tak jedzą. A jednak nie wszyscy są grubi. Miażdżyca to inna sprawa, rozumiem. To bardzo skomplikowane. ...

Napisane przez PinkVanille

A ja jestem bardzo ostrożna co do tych wszystkich teorii, bo jest ich wiele. Jem sporo zbóż (tyle, że ciemnych, pełnoziarnistych - staram się kupować produkty z certyfikatem eko). Jestem bardzo szczupła i nie mam problemów z utrzymaniem wagi, a przede wszystkim jestem zdrowa - moje wyniki są świetne.
Przeczytam podlinkowane artykuły, może coś nowego się dowiem.
Tyle, że co raz to ogłaszają coś nowego, co zaprzecza poprzednim teoriom. Nie lubię popadać w skrajności. Dlatego ja podchodzę do tego wszystkiego z dużym dystansem i raczej oceniam co się u mnie indywidualnie sprawdza.

Robię podobnie. Staram się podchodzić zdroworozsądkowo do wyników badan naukowych, ile już było sponsorowanych badań .. (chyba najciekawszy ten o prozdrowotnych właściwościach cukru ).

Napisane przez PinkVanille

Ja wciąż szukam dobrego kremu pod oczy. Tylko ja w zasadzie nie mam żadnych problemów tych okolic - nie mam zmarszczek, nie mam cieni, rzadko zdarzają mi się opuchlizny. Więc wiele nie oczekuje od kremu.
Obecnie używam hipoalergicznego kremu Dermedic - tylko nawilża, nie ma innych właściwości więc nie wiem czy by Ci wystarczył.
Kiedyś byłam zadowolona z kremu firmy Clochee - on miał więcej właściwości :
https://www.douglas.pl/Piel%C4%99gna...000079272.html

Dzięki! Drogi dość ten Clochee. Ostatnio robię cięcia wydatków tego typu. Szczególnie, że ostatnio wykorzystałam moją fantastyczną premię () i zafundowałam sobie serum Estee Lauder Advanced Night Repair. Nie kupujcie To nic nie robi. Nie to, że mam w tym momencie coś, co to serum miałoby mi naprawić na skórze, ale jednak mam 34 lata prawie i oczekiwałabym na skórze jakiejkolwiek różnicy niż przy stosowaniu np. kremu za 10 zł.

Ale dobrze. Sprawdziłam i przekonałam się po raz kolejny, że moja niedroga pielęgnacja wcale nie jest zła. Wszystkie moje koleżanki mocno w siebie inwestują i zaczęłam się zastanawiać, czy nie przegapię jakiegoś ważnego momentu w pielęgnacji... No ale na pewno to kultowe serum mi udowodniło, że z nim czy bez niego, moja skóra ma się dobrze.

Napisane przez Cat Lover

Nie miałabym nic przeciwko, gdyby ta suczka mogła mieszkać w budzie. Bo jest to pies średniej wielkości i nie brałam pod uwagę, że będę mieć w domu psa. Mam wszędzie białe ściany i jak raz ten pies wparował do domu, to moje ściany nie były już miejscami białe... poza tym, mam półki z książkami i regały z książkami do samej ziemi – bałabym się zniszczeń... może są to obawy na wyrost.
I jeszcze jedna kwestia - mam tę czarną kotkę, którą karmię, ale nie mogę trzymać w domu ze względu na alergię męża. Byłoby jej smutno, gdyby widziała, że mieszka z nami pies, a ona nie może (możecie się śmiać, ale ja wiem, że byłoby jej przykro).

Trzymam kciuki, żeby ta sprawa się jakoś sensownie rozwiązała. I żeby kotka nie była smutna.

[Cat Lover]

Cześć!

Napisane przez teorema

Ja poproszę 25 stopni do października. W tym roku nie chcę jesieni i to się zdarzyło po raz pierwszy w moim życiu!!!

Dla mnie wiosna i jesień to najpiękniejsze pory roku

Napisane przez teorema

Przeczytałam to bardzo dokładnie, trochę poszperałam i choć rozumiem, że badania mogą wskazywać na to, że wszystkie zboża są niezdrowe, to sama nie mam takich doświadczeń. Wiem, że to nic nie znaczy w świetle metodologii badań naukowych. Niemniej zadziwiające wydaje się, że jedna strona twierdzi, ze np. quinoa to superfood, a z druga, że to bardzo niezdrowe.

Na wszelki wypadek postaram się jednak zobaczyć, czy uda mi się ograniczyć makaron, bo rzeczywiście jem go bardzo dużo. Z chleba nie zamierzam rezygnować.

Mnie takie rzeczy w ogóle już nie dziwią. Bardzo dużo zależy od mody i skutecznej promocji.

Napisane przez teorema

Zapytałabym, co jadasz na obiad, ale obawiam się, że rybę/mięso i warzywa, a ja na takiej diecie bym umarła z nudów i głodu.

Rzeczywiście, najczęściej jest to mięso/ ryba i warzywa W każdym razie no pasta

Napisane przez teorema

Kilka paczek No pięknie! W co w środku będzie?

Ale w niektórych paczkach będzie tylko jedna książka lub dwie. Jak wszystko przyjedzie, to cyknę fotkę

Napisane przez teorema

Ja kupiłam ostatnio Małego przyjaciela Donny Tartt, Terror Dana Simmonsa i absolutnie zachwycającą książkę dla dzieci (raczej tych młodszych) Beaty Sadowskiej: Momo nie lubi podróży. To chyba najlepsza książka na dzieci ok. 3/4-8 lat, jaką widziałam na oczy, a widziałam ich bardzo dużo. Polecam na wszelkie prezenty dla dzieci z dowolnej okazji!!! klask i:Moja córcia zaśmiewa się z niej przy czytaniu i chyba już zna na pamięć.. a jak jej się słownictwo rozszerzyło w ciągu 2 tygodni! Szok.

Plus za świetne ilustracje.

Super, dzięki za polecenie! Moja córka ma co prawda 9 lat, ale jest dość dziecinna (i dobrze), więc myślę, że jej też się spodoba

Napisane przez teorema

Poszukam tych produktów w stacjonarnych sklepach, bo bardzo nie lubię zamawiać kosmetyków przez internet.

A ja przeciwnie. Najczęściej zamawiam wszystko przez internet: kosmetyki, książki... dla mnie to oszczędność czasu.

Napisane przez teorema

Wynikałoby, że znaczna część dań śródziemnomorskich (makarony z sosami, pizze) jest ekstremalnie niezdrowa i spożywanie takich produktów codziennie powinno się skończyć ogromną otyłością. No nie wiem, nie wiem... prawie wszyscy tak jedzą. A jednak nie wszyscy są grubi. Miażdżyca to inna sprawa, rozumiem. To bardzo skomplikowane. ...

Zgadza się. Większość ludzi je pieczywo, makarony itd... i coraz więcej ludzi choruje na choroby cywilizacyjne.

Napisane przez teorema

Robię podobnie. Staram się podchodzić zdroworozsądkowo do wyników badan naukowych, ile już było sponsorowanych badań .. (chyba najciekawszy ten o prozdrowotnych właściwościach cukru ).

Napisane przez teorema

Dzięki! Drogi dość ten Clochee. Ostatnio robię cięcia wydatków tego typu. Szczególnie, że ostatnio wykorzystałam moją fantastyczną premię () i zafundowałam sobie serum Estee Lauder Advanced Night Repair. Nie kupujcie To nic nie robi. Nie to, że mam w tym momencie coś, co to serum miałoby mi naprawić na skórze, ale jednak mam 34 lata prawie i oczekiwałabym na skórze jakiejkolwiek różnicy niż przy stosowaniu np. kremu za 10 zł.



Ale dobrze. Sprawdziłam i przekonałam się po raz kolejny, że moja niedroga pielęgnacja wcale nie jest zła. Wszystkie moje koleżanki mocno w siebie inwestują i zaczęłam się zastanawiać, czy nie przegapię jakiegoś ważnego momentu w pielęgnacji... No ale na pewno to kultowe serum mi udowodniło, że z nim czy bez niego, moja skóra ma się dobrze.

Teo, jeśli chcesz gołym okiem zobaczyć różnicę, to polecam na jesień i zimę Sesdermę Retises

Napisane przez teorema

Trzymam kciuki, żeby ta sprawa się jakoś sensownie rozwiązała. I żeby kotka nie była smutna.

Na razie brak jakiegokolwiek odzewu: nikt tej suczki nie kojarzy i nikt nie chce zaadoptować. Jestem prawie na 100% pewna, że ktoś ją porzucił w lesie. Zresztą to nie pierwszy taki przypadek tutaj w naszej okolicy.


Wczoraj byliśmy z córką w kinie na Krzysiu, gdzie jesteś z Ewanem McGregorem. Przyjemny, chwilami rozczulający i chwilami śmieszny. Oceniam go na 4.

[PinkVanille]

Napisane przez teorema

Ja poproszę 25 stopni do października.

Ja też

Napisane przez teorema

Ja kupiłam ostatnio Małego przyjaciela Donny Tartt, Terror Dana Simmonsa i absolutnie zachwycającą książkę dla dzieci (raczej tych młodszych) Beaty Sadowskiej: Momo nie lubi podróży.

Też kupiliśmy nowe wydanie. Ja niestety najpierw obejrzałam serial na podstawie tej książki - świetny - i na razie za książkę się nie zabieram.

Napisane przez teorema

Dzięki! Drogi dość ten Clochee. Ostatnio robię cięcia wydatków tego typu. Szczególnie, że ostatnio wykorzystałam moją fantastyczną premię () i zafundowałam sobie serum Estee Lauder Advanced Night Repair. Nie kupujcie To nic nie robi. Nie to, że mam w tym momencie coś, co to serum miałoby mi naprawić na skórze, ale jednak mam 34 lata prawie i oczekiwałabym na skórze jakiejkolwiek różnicy niż przy stosowaniu np. kremu za 10 zł.

Ale dobrze. Sprawdziłam i przekonałam się po raz kolejny, że moja niedroga pielęgnacja wcale nie jest zła. Wszystkie moje koleżanki mocno w siebie inwestują i zaczęłam się zastanawiać, czy nie przegapię jakiegoś ważnego momentu w pielęgnacji... No ale na pewno to kultowe serum mi udowodniło, że z nim czy bez niego, moja skóra ma się dobrze.

Fajnie, że napisałaś o Estee Lauder, bo rozważałam zakup tego serum, a jest drogie. Krem Clochee kupiłam kiedyś w promocji za 80 zł, regularna cena jest rzeczywiście wysoka, tyle, że to eko kosmetyki, niby z lepszym składem.
Teo ja też mam takie obawy, że przegapię moment kiedy trzeba zacząć taką poważną pielęgnacje antyaging. Ja wyglądam na dużo młodszą niż jetem - z tego powodu nie mam takiego nacisku na te wszystkie kremy, sera itp. Ale podobnie jak u Ciebie moje koleżanki bardzo w siebie inwestują. Czasami zastanawiam się ile jeszcze moja skóra sama sobie da radę, czy już nie powinnam więcej jej pomagać kremami.

Nie do końca mam pomysł co wybrać, od czego zacząć pielęgnację antyaging. Na razie używam kremu Vichy Slow Age i to moja jedyna inwestycja przeciwzmarszczkowa
Teo a mogłabyś napisać krótko o swojej pielęgnacji i jakie produkty polecasz, co się u Ciebie sprawdza.

Napisane przez Cat Lover

Nie miałabym nic przeciwko, gdyby ta suczka mogła mieszkać w budzie. Bo jest to pies średniej wielkości i nie brałam pod uwagę, że będę mieć w domu psa. Mam wszędzie białe ściany i jak raz ten pies wparował do domu, to moje ściany nie były już miejscami białe... poza tym, mam półki z książkami i regały z książkami do samej ziemi – bałabym się zniszczeń... może są to obawy na wyrost.
I jeszcze jedna kwestia - mam tę czarną kotkę, którą karmię, ale nie mogę trzymać w domu ze względu na alergię męża. Byłoby jej smutno, gdyby widziała, że mieszka z nami pies, a ona nie może (możecie się śmiać, ale ja wiem, że byłoby jej przykro).

Ja nie będę się śmiać - zwierzęta odczuwają - koty też ja mam słabość do kotów z wzajemnością
A co do psa to zależy czego był nauczony - małe psy - szczeniaki faktycznie trochę broją gryzą meble, robią bałagan, ale pasa można nauczyć. Tu nie wiesz na co pozwalał jej poprzedni właściciel.

Napisane przez teorema

Niemniej zadziwiające wydaje się, że jedna strona twierdzi, ze np. quinoa to superfood, a z druga, że to bardzo niezdrowe.

zgadzam się.

Napisane przez teorema

Wynikałoby, że znaczna część dań śródziemnomorskich (makarony z sosami, pizze) jest ekstremalnie niezdrowa i spożywanie takich produktów codziennie powinno się skończyć ogromną otyłością. No nie wiem, nie wiem... prawie wszyscy tak jedzą. A jednak nie wszyscy są grubi. Miażdżyca to inna sprawa, rozumiem. To bardzo skomplikowane. ...

No właśnie, bo to nie jest do końca tak, że to tylko mieszanina tłuszczu i węglowodanów szkodzi. Nie każdy tłuszcz jest zdrowy. Ludzie jedzą za dużo tłuszczy trans i to szkodzi. Natomiast zdrowe tłuszcze jak np. dobrej jakości oliwa czy kwasy omega wpływają na organizm bardzo dobrze, choćby ją połączyć z węglowodanami. W śródziemnomorskiej diecie jest dużo warzyw, ryb, a witamy najlepiej wchłaniają się z dobrym tłuszczem więc sałatka, ryba, owoce morza, makaron czy pizza wcale nie muszą być szkodliwe na zdrowia. Zależy jak podane, co w nich jest.

Napisane przez Cat Lover

Przypuszczam, że jesz przy tym mało tłuszczu - nie mieszasz "paliw", więc nie tyjesz. Ja z kolei jem tłusto i gdybym jadła pieczywo i makarony, to na bank miałabym nadwagę.

Jeśli połączenie jajecznicy z chlebem to mieszanie paliwa to mieszam Nie jem tłusto, ale nie unikam tłuszczy - tylko ja wybieram zdrowe tłuszcze.

Lubie też awokado na kanapkę a to też tłuszcz zmieszany z chlebem.

Napisane przez Cat Lover

Krótka analiza - zastanówmy się, co zwykle jedzą naprawdę otyłe osoby: frytki, hamburgery, pizze. Czyli - mieszanina "paliw". Jedząc tłusto i jednocześnie jedząc węglowodany nabawiamy się otyłości, miażdżycy, cukrzycy itd.

Bo tu są tłuszcze trans, zwłaszcza w fast foodach. Za te wszystkie problemy odpowiada za dużo złych tłuszczy. Zresztą węglowodany też mogą być różne - biała bułka, drożdżówka itp ale dobrej jakości pieczywo
Otyłe osoby często jedzą za dużo wszystkiego i za dużo słodyczy. Sprawa otyłości jest bardziej skomplikowana, moim zdaniem.

---------- Dopisano o 11:33 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ----------

Napisane przez Cat Lover

Teo, jeśli chcesz gołym okiem zobaczyć różnicę, to polecam na jesień i zimę Sesdermę Retises
.

O zaciekawiłaś mnie. Napisz więcej co robi Sesdermę - co u siebie zauważyłaś. O tej marce słyszałam już wcześniej dużo dobrego na yt.

[teorema]

Napisane przez Cat Lover

Dla mnie wiosna i jesień to najpiękniejsze pory roku

Ja również je uwielbiam!

Napisane przez Cat Lover

Mnie takie rzeczy w ogóle już nie dziwią. Bardzo dużo zależy od mody i skutecznej promocji.

A człowiek dostaje kręćka od tych wszystkich wyników badań.

Napisane przez Cat Lover

Rzeczywiście, najczęściej jest to mięso/ ryba i warzywa W każdym razie no pasta

Wiem, że rybę można świetnie przyrządzić, ale kurczę... Jakoś tak czuję opór zjadam rybę tylko raz w tygodniu.

Napisane przez Cat Lover

Super, dzięki za polecenie! Moja córka ma co prawda 9 lat, ale jest dość dziecinna (i dobrze), więc myślę, że jej też się spodoba

Polecam! Wspomniałam o takim wieku ze względu na walory edukacyjne, ale tak naprawdę myślę, że może się spodobać też starszym dzieciom.

Napisane przez Cat Lover

Teo, jeśli chcesz gołym okiem zobaczyć różnicę, to polecam na jesień i zimę Sesdermę Retises

Dziękuję, wydaje mi się, że faktycznie o tym wspominałaś kiedyś. Nawet chyba coś sprawdzałam, ale jak zwykle mnie odstrasza retinol i potencjalne podrażnienie skóry.

Napisane przez Cat Lover

Na razie brak jakiegokolwiek odzewu: nikt tej suczki nie kojarzy i nikt nie chce zaadoptować. Jestem prawie na 100% pewna, że ktoś ją porzucił w lesie. Zresztą to nie pierwszy taki przypadek tutaj w naszej okolicy.

Tłukłabym drewnianą pałą po głowie.


My jeszcze nie byłyśmy z małą w kinie; coś czuję, że ona by nie wytrzymała nawet 30 minut.

Napisane przez PinkVanille

Też kupiliśmy nowe wydanie. Ja niestety najpierw obejrzałam serial na podstawie tej książki - świetny - i na razie za książkę się nie zabieram.

Nawet nie wiedziałam, że jest serial. Zdecydowanie najpierw książkę przeczytam, ale potem serial to dobry pomysł.

Napisane przez PinkVanille

Fajnie, że napisałaś o Estee Lauder, bo rozważałam zakup tego serum, a jest drogie. Krem Clochee kupiłam kiedyś w promocji za 80 zł, regularna cena jest rzeczywiście wysoka, tyle, że to eko kosmetyki, niby z lepszym składem.
Teo ja też mam takie obawy, że przegapię moment kiedy trzeba zacząć taką poważną pielęgnacje antyaging. Ja wyglądam na dużo młodszą niż jetem - z tego powodu nie mam takiego nacisku na te wszystkie kremy, sera itp. Ale podobnie jak u Ciebie moje koleżanki bardzo w siebie inwestują. Czasami zastanawiam się ile jeszcze moja skóra sama sobie da radę, czy już nie powinnam więcej jej pomagać kremami.

Nie do końca mam pomysł co wybrać, od czego zacząć pielęgnację antyaging. Na razie używam kremu Vichy Slow Age i to moja jedyna inwestycja przeciwzmarszczkowa
Teo a mogłabyś napisać krótko o swojej pielęgnacji i jakie produkty polecasz, co się u Ciebie sprawdza.

Jasne, choć moja pielęgnacja jest bardzo podstawowa.
Ale dużo się zmieniło, odkąd trafiłam na blog Kosmeologika. Odpowiada mi to, co pisze autorka, a już szczególnie się w tej opinii umocniłam po lekturze tego posta: https://www.kosmeologika.pl/2018/08/...wlosienie.html


A tutaj posty o tym, jak zacząć pielęgnację przeciwstarzeniową:
https://www.kosmeologika.pl/search/l...ciwstarzeniowa


U mnie to wygląda tak:
- do demakijażu żel micelarny, wyłącznie Vis Plantis (Cat! Właśnie odkryłam, że TO jest Elfa-Pharm!!!). https://sklep.elfa-pharm.pl/pl/herba...567055013.html


- krem na dzień to polecany na Kosmeologika Vianek: https://vianek.pl/produkt/wzmacniaja...arzy-na-dzien/


- kremy pod oczy zawsze biorę inne. Nie mam ulubionego.


- krem na noc to obecnie Vichy Slow Age.



Raz w tygodniu staram się użyć maski na noc Perfecta https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,9...zja-skory.html I to moja najpoważniejsza pielęgnacja



A peeling mam taki i bardzo go lubię:
https://www.douglas.pl/Piel%25C4%259...000067765.html


I to tyle. Teraz używam też tego Estee Lauder, ale na pewno to jednorazowy wyskok.

Pink, fajnie, że o to zapytałaś, bo dzięki temu znalazłam post o kremach pod oczy. Jak idealnie!


https://www.kosmeologika.pl/2018/01/...-na-kazde.html

[Cat Lover]

Napisane przez PinkVanille

Ja też

Ja nie będę się śmiać - zwierzęta odczuwają - koty też ja mam słabość do kotów z wzajemnością
A co do psa to zależy czego był nauczony - małe psy - szczeniaki faktycznie trochę broją gryzą meble, robią bałagan, ale pasa można nauczyć. Tu nie wiesz na co pozwalał jej poprzedni właściciel.

Ja też. Super pechowo wybrałam sobie męża alergika...

Napisane przez PinkVanille

No właśnie, bo to nie jest do końca tak, że to tylko mieszanina tłuszczu i węglowodanów szkodzi. Nie każdy tłuszcz jest zdrowy. Ludzie jedzą za dużo tłuszczy trans i to szkodzi. Natomiast zdrowe tłuszcze jak np. dobrej jakości oliwa czy kwasy omega wpływają na organizm bardzo dobrze, choćby ją połączyć z węglowodanami. W śródziemnomorskiej diecie jest dużo warzyw, ryb, a witamy najlepiej wchłaniają się z dobrym tłuszczem więc sałatka, ryba, owoce morza, makaron czy pizza wcale nie muszą być szkodliwe na zdrowia. Zależy jak podane, co w nich jest.



Jeśli połączenie jajecznicy z chlebem to mieszanie paliwa to mieszam Nie jem tłusto, ale nie unikam tłuszczy - tylko ja wybieram zdrowe tłuszcze.

Lubie też awokado na kanapkę a to też tłuszcz zmieszany z chlebem.

Ja awokado też lubię, ale jeśli chodzi o wszystkie importowane warzywa/ owoce, to zdaję sobie sprawę, że są pryskane, więc mają w sobie chemię.

Napisane przez PinkVanille

Bo tu są tłuszcze trans, zwłaszcza w fast foodach. Za te wszystkie problemy odpowiada za dużo złych tłuszczy. Zresztą węglowodany też mogą być różne - biała bułka, drożdżówka itp ale dobrej jakości pieczywo
Otyłe osoby często jedzą za dużo wszystkiego i za dużo słodyczy. Sprawa otyłości jest bardziej skomplikowana, moim zdaniem.

Otyłość to jedno. Coraz więcej ludzi cierpi na różne choroby cywilizacyjne: nowotwory, cukrzycę, miażdżycę... niekoniecznie ludzie otyli.

Napisane przez PinkVanille

O zaciekawiłaś mnie. Napisz więcej co robi Sesdermę - co u siebie zauważyłaś. O tej marce słyszałam już wcześniej dużo dobrego na yt.

Dziewczyny, Sesderma retises to jedyny kosmetyk do twarzy, którego działanie widzę gołym okiem. Generalnie mam skórę w bardzo dobrym stanie, ale kiedy na przełomie września/października wracam do Retises, to po kilku aplikacjach już widzę różnicę: koloryt jest ujednolicony, pory zmniejszone, skóra jest promienna.

Ja się z tym kremem nie rozstanę

Napisane przez teorema

Wiem, że rybę można świetnie przyrządzić, ale kurczę... Jakoś tak czuję opór zjadam rybę tylko raz w tygodniu.

Ryb też nie jem często.

Napisane przez teorema

Polecam! Wspomniałam o takim wieku ze względu na walory edukacyjne, ale tak naprawdę myślę, że może się spodobać też starszym dzieciom.

Chyba na dniach zamówię tę książkę

Napisane przez teorema

Dziękuję, wydaje mi się, że faktycznie o tym wspominałaś kiedyś. Nawet chyba coś sprawdzałam, ale jak zwykle mnie odstrasza retinol i potencjalne podrażnienie skóry.

Tak, już rekomendowałam Wam Retises. Teo, nie bój się retinolu. Jeśli zaczniesz, zgodnie z zaleceniem producenta, od mniejszego stężenia 0,25, to nie powinnaś mieć żadnego podrażnienia; najwyżej minimalne i krótkotrwałe. Ja nie miałam żadnego i już od kilku lat stosuję stężenie 0,5.

Napisane przez teorema

Tłukłabym drewnianą pałą po głowie.

Ja też

Napisane przez teorema

U mnie to wygląda tak:
- do demakijażu żel micelarny, wyłącznie Vis Plantis (Cat! Właśnie odkryłam, że TO jest Elfa-Pharm!!!). https://sklep.elfa-pharm.pl/pl/herba...567055013.html

https://www.kosmeologika.pl/2018/01/...-na-kazde.html[/QUOTE]
Poczytam sobie.


Dziewczyny, załączam zdjęcia psiny oraz moich dalii Kwiaty mają 17 cm średnicy. Mierzyłam

[PinkVanille]

Napisane przez Cat Lover

Dziewczyny, załączam zdjęcia psiny oraz moich dalii Kwiaty mają 17 cm średnicy. Mierzyłam

Bardzo sympatyczny piesek, a kwiaty piękne zachwyt ��

Napisane przez teorema

Nawet nie wiedziałam, że jest serial. Zdecydowanie najpierw książkę przeczytam, ale potem serial to dobry pomysł.

Serial zrealizowany na bardzo wysokim poziomie - trudny, ale bardzo dobry, polecam:
https://www.youtube.com/watch?v=rnN7Aad3c7A

Napisane przez teorema

ale jak zwykle mnie odstrasza retinol i potencjalne podrażnienie skóry.

no właśnie. Jak to jest z tym retinolem? Składnik tak zachwalany i polecany - również osobom z tendencją do niedoskonałości i przebarwień, nie tylko do przeciwdziałania upływowi czasu
Też się boję podrażnień, przy mojej wrażliwej skórze. Chyba musiałbym prosić dermatolog o dobranie stężenia retinolu, sama bym się bała czy nie za mocny.

Napisane przez Cat Lover

Tak, już rekomendowałam Wam Retises. Teo, nie bój się retinolu. Jeśli zaczniesz, zgodnie z zaleceniem producenta, od mniejszego stężenia 0,25, to nie powinnaś mieć żadnego podrażnienia; najwyżej minimalne i krótkotrwałe. Ja nie miałam żadnego i już od kilku lat stosuję stężenie 0,5.

Różnie z tym jest. Zależy od indywidualnych cech skóry. Przy skórze normalnej pewnie wystarczą zalecenia producenta, ale dla osób z cerą wrażliwą z tendencją do podrażnień, jak u mnie, nawet takie stężenie może być za silne. Retinol to bardzo silny składnik.
Zresztą zależy też co oprócz kremu z retinolem stosujemy, bo czasem dwa zbyt mocne składnik mogą podrażnić i np. trzeba by z czegoś zrezygnować podczas kuracji retinolem. Chyba, że faktycznie strach jest na wyrost.
Fajnie by było móc przetestować np. próbkę lub mini produkt.

Teo dzięki, że opisałaś swoją rutynę pielęgnacyjną bloga też sobie poczytam.

Napisane przez teorema

- krem na noc to obecnie Vichy Slow Age.

Ale używasz tej wersji na noc Slow Age Nuite? Ja mam ten normalny Slow Age używam rano, bo ma filtr SPF25 przeciwsłoneczny i podobno nie poleca się na noc używać kremów z filtrem.
Muszę przyznać, że sam Slow Age jest dla mnie za słabo nawilżający i używam jeszcze boostera nawilżającego Vichy Mineral 89 i w takim duecie pod makijaż się sprawdza
https://www.vichy.pl/pielegnacja-twa...89/p24039.aspx

Ostatnio moja mieszana cera ma tendencję w stronę suchej, z czego nie jestem zadowolona szukam na noc czegoś dobrze nawilżającego-odżywczego.

Napisane przez teorema

- do demakijażu żel micelarny, wyłącznie Vis Plantis (Cat! Właśnie odkryłam, że TO jest Elfa-Pharm!!!).

Uwielbiam balsam do ciała z filtratem ze śluzu ślimaka tej firmy

Napisane przez Cat Lover

Dziewczyny, Sesderma retises to jedyny kosmetyk do twarzy, którego działanie widzę gołym okiem. Generalnie mam skórę w bardzo dobrym stanie, ale kiedy na przełomie września/października wracam do Retises, to po kilku aplikacjach już widzę różnicę: koloryt jest ujednolicony, pory zmniejszone, skóra jest promienna.

Brzmi na prawdę super. To coś dla mnie.Takiego efektu szukam
no kusisz, kusisz

Napisane przez Cat Lover

Ja też. Super pechowo wybrałam sobie męża alergika...

ja sama jestem alergikiem, ale nie na sierść zwierząt.

Napisane przez Cat Lover

Ja awokado też lubię, ale jeśli chodzi o wszystkie importowane warzywa/ owoce, to zdaję sobie sprawę, że są pryskane, więc mają w sobie chemię.

No niestety. Tyle, że podobno jak się dobrze umyję i zdejmie skórę to jest ok, bo chemikalia zostają na skórce i nie wnikają w owoc. Ale nie wiem czy to prawda.
W ogóle tej całej chemii jest za dużo wszędzie i we wszystkim niestety.

[Cat Lover]

Napisane przez PinkVanille

Bardzo sympatyczny piesek, a kwiaty piękne zachwyt ��

Dziękuję!

Napisane przez PinkVanille

no właśnie. Jak to jest z tym retinolem? Składnik tak zachwalany i polecany - również osobom z tendencją do niedoskonałości i przebarwień, nie tylko do przeciwdziałania upływowi czasu
Też się boję podrażnień, przy mojej wrażliwej skórze. Chyba musiałbym prosić dermatolog o dobranie stężenia retinolu, sama bym się bała czy nie za mocny.

Ja też mam wrażliwą skórę, od dziecka walczyłam z AZS, teraz jest już dużo lepiej, na szczęście. Z tego co pamiętam, to gdy zaczęłam stosować Retises 0,25, to miałam lekko zaczerwienioną skórę, ale nie odczuwałam żadnego pieczenia i większego dyskomfortu (a przynajmniej niczego takiego nie pamiętam). Teraz moja skóra jest już przyzwyczajona do retinolu i gdy wracam do niego po wakacjach, to nie mam żadnych objawów podrażnienia.
Oczywiście, radzę Wam zacząć od stężenia 0,25. Jak czytam, to często kobiety żałują czasu i pieniędzy na niższe stężenie i od razu kupują 0,5. Niektóre nawet twierdzą, że to był dobra decyzja.


Jak nie spróbujecie, to się nie dowiecie
W najgorszym razie, jeśli Was podrażni, to zrobicie przerwę albo nie będziecie go używać. Moim zdaniem spróbować warto. Dla mnie to najlepszy kosmetyk

Napisane przez PinkVanille

Ostatnio moja mieszana cera ma tendencję w stronę suchej, z czego nie jestem zadowolona szukam na noc czegoś dobrze nawilżającego-odżywczego.

A serum ze śluzem ślimaka miałaś kiedyś? To z Elfa Pharmy fajnie nawilża, tak samo jak krem z tej serii.

Napisane przez PinkVanille

Uwielbiam balsam do ciała z filtratem ze śluzu ślimaka tej firmy

A ja akurat balsamów do ciała nie lubię i nie używam. Po prysznicu / kąpieli lubię od razu coś na siebie założyć, a nie smarować się i czekać, aż balsam wsiąknie w skórę

Napisane przez PinkVanille

Brzmi na prawdę super. To coś dla mnie.Takiego efektu szukam
no kusisz, kusisz

No to nie musisz już szukać Ha ha, sama widzę, że niezła ze mnie kusicielka

Napisane przez PinkVanille

No niestety. Tyle, że podobno jak się dobrze umyję i zdejmie skórę to jest ok, bo chemikalia zostają na skórce i nie wnikają w owoc. Ale nie wiem czy to prawda.
W ogóle tej całej chemii jest za dużo wszędzie i we wszystkim niestety.

No, niestety.

[teorema]

Napisane przez Cat Lover

Dziewczyny, Sesderma retises to jedyny kosmetyk do twarzy, którego działanie widzę gołym okiem. Generalnie mam skórę w bardzo dobrym stanie, ale kiedy na przełomie września/października wracam do Retises, to po kilku aplikacjach już widzę różnicę: koloryt jest ujednolicony, pory zmniejszone, skóra jest promienna.

Ja się z tym kremem nie rozstanę

Naprawdę kusisz, zgadzam się z Pink.
Dla mnie tylko jeszcze jeden kłopot: przy retinolu trzeba używać filtrów chyba okrągły rok, prawda? A ja tak nie znoszę filtrów, że brak słów. Dla mnie sam filtr rano na twarz to nieporozumienie, muszę mieć normalny krem, niech będzie tam nawet ten filtr 50, choć i tak wiem, że to nie chroni wystarczająco (ileż tego by trzeba napaćkać na buzię...).

Dlatego się tak wzbraniam przed retinolem. Ale może muszę iść do kosmetologa/dermatologa i o tym pogadać.

Sama do tematu retinolu, kwasów i filtrów podchodziłam z 10 razy, ale nie daję rady przez to przebrnąć.

Napisane przez Cat Lover

Dziewczyny, załączam zdjęcia psiny oraz moich dalii Kwiaty mają 17 cm średnicy. Mierzyłam

Piękne dalie, jedne z moich ulubionych kwiatów. I jaka duża psina!

Napisane przez PinkVanille

Serial zrealizowany na bardzo wysokim poziomie - trudny, ale bardzo dobry, polecam:
https://www.youtube.com/watch?v=rnN7Aad3c7A

Dzięki, zapoznam się.

Napisane przez PinkVanille

Ale używasz tej wersji na noc Slow Age Nuite? Ja mam ten normalny Slow Age używam rano, bo ma filtr SPF25 przeciwsłoneczny i podobno nie poleca się na noc używać kremów z filtrem.
Muszę przyznać, że sam Slow Age jest dla mnie za słabo nawilżający i używam jeszcze boostera nawilżającego Vichy Mineral 89 i w takim duecie pod makijaż się sprawdza
https://www.vichy.pl/pielegnacja-twa...89/p24039.aspx

Ostatnio moja mieszana cera ma tendencję w stronę suchej, z czego nie jestem zadowolona szukam na noc czegoś dobrze nawilżającego-odżywczego.

Tak, mam ten na noc. Ten krem dla mnie jest również jakiś słaby. Wersja na dzień w ogóle była jakaś niewydarzona (miałam dla cery mieszanej).

[Cat Lover]

Dzień dobry!

Napisane przez teorema

Naprawdę kusisz, zgadzam się z Pink.
Dla mnie tylko jeszcze jeden kłopot: przy retinolu trzeba używać filtrów chyba okrągły rok, prawda? A ja tak nie znoszę filtrów, że brak słów. Dla mnie sam filtr rano na twarz to nieporozumienie, muszę mieć normalny krem, niech będzie tam nawet ten filtr 50, choć i tak wiem, że to nie chroni wystarczająco (ileż tego by trzeba napaćkać na buzię...).

Dlatego się tak wzbraniam przed retinolem. Ale może muszę iść do kosmetologa/dermatologa i o tym pogadać.

Tak, stosując większe stężenia retinolu powinno się używać filtrów.


Teo, a napiszesz, dlaczego masz takie opory przed stosowaniem filtrów na twarz?

Ja jestem teraz b. zadowolona z Nivea Sun 50. Ma konsystencję zwykłego kremu, nie pozostawia żadnych białych śladów. Jeszcze chcę wypróbować 50 Sesdermy.

Napisane przez teorema

Piękne dalie, jedne z moich ulubionych kwiatów. I jaka duża psina!

Dziękuję! To też jedne z moich ulubionych kwiatów


Pies jest średniej wielkości; jak na kundelka ma ładne, długie nogi

---------- Dopisano o 11:31 ---------- Poprzedni post napisano o 10:19 ----------

Dziewczyny, zapomniałam napisać.


A propos tego serum ze śluzem ślimaka: Elfa Pharm ma w ofercie dwa; Vis Plantis i _Element.


Mi chodzi o ten drugi:


https://sklep.elfa-pharm.pl/pl/eleme...567058250.html

[PinkVanille]

Hej dziewczyny - u mnie dziś 31 C 😍🌻☀️cudnie po prostu 🙃
szkoda, że to podobno już ostatni taki ciepły dzień lata.

Teo ciekawy ten blog, który poleciłaś.
Dziś ja Wam podrzucam ciekawego bloga - trochę pielęgnacji i stylu życia eko i sporo inspiracji design i wnętrz - i ona znajduje na prawdę fajne wnętrzarskie perełki 😍
https://lilinatura.pl/

Patrzcie np. na te meble - ciekawe, inne, oryginalne, niepowtarzalne:
https://lilinatura.pl/2018/07/zauroc...ppy-barok.html

Napisane przez Cat Lover

A serum ze śluzem ślimaka miałaś kiedyś? To z Elfa Pharmy fajnie nawilża, tak samo jak krem z tej serii.

Ten składnik - filtrat ze śluzu ślimaka, swego czasu robił niezłe zamieszanie w necie i rzeczywiście się nad nim zastanawiałam. Ale ja mam zawsze takie obawy czy mnie coś nie zapcha. Muszę ostrożnie wprowadzać nowe składniki. Poza tym kosmetyki ze śluzem ślimaka wydawały mi się przeznaczone dla osób z widocznymi oznakami starzenia czyli dla mnie za wcześnie.
Niby ta cała pielęgnacja anty-aging powinna być zapobiegająca czyli zanim coś, ale ja zawsze boję się, że jak wybiorę za wcześnie za ciężki składnik to co potem jak będę starsza będę używać. Może to nie jest prawidłowe myślenie - nie wiem - na razie zapoznaje się dopiero z zasadami takiej pielęgnacji, bo dotychczas krem nawilżający całkowicie mi do szczęścia wystarczył w tym blogu podlinkowanym przez Teo jest ciekawy artykuł o składnikach, na które warto zwrócić uwagę zaczynając pielęgnację antyaging.

Cat a Ty używałaś może to serum?

Napisane przez Cat Lover

A ja akurat balsamów do ciała nie lubię i nie używam. Po prysznicu / kąpieli lubię od razu coś na siebie założyć, a nie smarować się i czekać, aż balsam wsiąknie w skórę

Ten Vis-Plantis wchłania się błyskawicznie ja uwielbiam balsamy, i choć skórę na ciele mam normalną, nie suchą i mogłabym się obyć bez balsamu to lubię to dodatkowe nawilżenie po którym skóra jest taka mięciutka i przyjemna w dotyku

Napisane przez teorema

Sama do tematu retinolu, kwasów i filtrów podchodziłam z 10 razy, ale nie daję rady przez to przebrnąć.

warto się skonsultować z dermatologiem, zwłaszcza przy kwasach
Kwasy świetnie działają na skórę - pięknie wygładzają, rozświetlają - bardzo poprawiają stan skóry - w widoczny sposób. Ja byłam zachwycona po serii peelingów w gabinecie dermatologicznym. Ale kwasy mają silne działanie, nawet te w kremach więc samemu można próbować jak się już mniej więcej wie jak nasza skóra na nie reaguje.
Zresztą kwasy tylko w okresie jesienno-zimowym i też niestety trzeba dodatkowo używać kremu z filtrem.

Napisane przez teorema

Tak, mam ten na noc. Ten krem dla mnie jest również jakiś słaby. Wersja na dzień w ogóle była jakaś niewydarzona (miałam dla cery mieszanej).

Też mam dla cery mieszanej. Właśnie ten krem nie zachwyca - zdecydowanie za słabo nawilża. Rozglądam się za czymś innym, ale nie mogę się zdecydować co wybrać. Może wypróbuję ten krem z Vianka, który Ty używasz, nie mam co prawda cery naczynkowej, ale zaciekawił mnie skład - tlenek cynku i borówka - brzmi nieźle.

[teorema]

Napisane przez Cat Lover

Teo, a napiszesz, dlaczego masz takie opory przed stosowaniem filtrów na twarz?

Ja jestem teraz b. zadowolona z Nivea Sun 50. Ma konsystencję zwykłego kremu, nie pozostawia żadnych białych śladów. Jeszcze chcę wypróbować 50 Sesdermy.

Wydaje mi się, że chodzi mi o to, że jeśli nie nałożę porządnego kremu na dzień, to stracę codziennie jedną z dwóch (bo kremuję się rano i wieczorem) szans na dostarczenie skórze porządnej dawki nawilżenia plus tych składników, które mam w kremie (te z Vianka są bardzo fajne!). Filtr to tylko filtr, nic więcej, prawda? nie pielęgnuje pewnie, tylko chroni.
Nie wyobrażam sobie obecnie nałożyć filtra na czoło. Mam skórę lekko mieszaną, nigdy nie musiałam dodawać pudru w ciągu dnia czy używać bibułek. Po filtrze -- pewnie jest masakra? :/

Napisane przez PinkVanille

Hej dziewczyny - u mnie dziś 31 C ����☀️cudnie po prostu ��
szkoda, że to podobno już ostatni taki ciepły dzień lata.

Oj tak, ciepło strasznie na wieczór zapowiadają burze...

Napisane przez PinkVanille

Teo ciekawy ten blog, który poleciłaś.
Dziś ja Wam podrzucam ciekawego bloga - trochę pielęgnacji i stylu życia eko i sporo inspiracji design i wnętrz - i ona znajduje na prawdę fajne wnętrzarskie perełki ��
https://lilinatura.pl/

Patrzcie np. na te meble - ciekawe, inne, oryginalne, niepowtarzalne:
https://lilinatura.pl/2018/07/zauroc...ppy-barok.html

Dzięki!! świetny blog!

Napisane przez PinkVanille

Ten składnik - filtrat ze śluzu ślimaka, swego czasu robił niezłe zamieszanie w necie i rzeczywiście się nad nim zastanawiałam. Ale ja mam zawsze takie obawy czy mnie coś nie zapcha. Muszę ostrożnie wprowadzać nowe składniki. Poza tym kosmetyki ze śluzem ślimaka wydawały mi się przeznaczone dla osób z widocznymi oznakami starzenia czyli dla mnie za wcześnie.

Te kremy - śluz ślimaka to najdelikatniejszy krem, jaki chyba kiedykolwiek miałam. Miałam ten kultowy firmy Elicina https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...lijskiego.html
Jest lekki jak piórko, nie wierzę, że cokolwiek da cerze 50+. Jestem przekonana, że to teraz jest czas, żeby takie kremy używać.

Napisane przez PinkVanille

Niby ta cała pielęgnacja anty-aging powinna być zapobiegająca czyli zanim coś, ale ja zawsze boję się, że jak wybiorę za wcześnie za ciężki składnik to co potem jak będę starsza będę używać. Może to nie jest prawidłowe myślenie - nie wiem - na razie zapoznaje się dopiero z zasadami takiej pielęgnacji, bo dotychczas krem nawilżający całkowicie mi do szczęścia wystarczył

Właśnie o to chodzi -- żeby opóźnić procesy starzenia. Gdy już się one pojawią, nie pomoże żaden krem. Dlatego teraz należy zacząć stosować składniki przeciwzmarszczkowe. Bardzo szybko poznasz, który krem jest nie dla Ciebie. Te niedobre dla nas są baaardzo tłuste i totalnie się nie wchłaniają (wchłoną się na starczej skórze). One będą nam potrzebne po 60, a może nawet po 70.

Kiedyś miałam próbkę kremu 60+, wzięłam go na wakacje z myślą o wklepywaniu w dłonie na noc. To był koszmar

Ja przemyśliwam rozpoczęcie stosowania masażu skóry. Fajnie wygląda ten z Shiseido.
U mnie problemem starzeniowym będą nie zmarszczki czy przebarwienia, ale zdecydowanie owal twarzy. Widziałam to po babci, po mamie i zaczynam widzieć u siostry. Siostra (40 lat) nie ma absolutnie ani jednej zmarszczki, skóra jak alabaster, zero kurzych łapek, tylko ten owal... Tak mają chude, trójkątne buzie niestety

Napisane przez PinkVanille

Też mam dla cery mieszanej. Właśnie ten krem nie zachwyca - zdecydowanie za słabo nawilża. Rozglądam się za czymś innym, ale nie mogę się zdecydować co wybrać. Może wypróbuję ten krem z Vianka, który Ty używasz, nie mam co prawda cery naczynkowej, ale zaciekawił mnie skład - tlenek cynku i borówka - brzmi nieźle.

On też jest lekki! od razu uprzedzam. Z serum pod spodem może być już OK. I jest zielony Ale na twarzy już jest normalny i traci swą zieloność.

[Cat Lover]

Napisane przez PinkVanille

Hej dziewczyny - u mnie dziś 31 C ����☀️cudnie po prostu ��
szkoda, że to podobno już ostatni taki ciepły dzień lata.

U mnie dzisiaj pochmurno i 25 stopni

Napisane przez PinkVanille

Teo ciekawy ten blog, który poleciłaś.
Dziś ja Wam podrzucam ciekawego bloga - trochę pielęgnacji i stylu życia eko i sporo inspiracji design i wnętrz - i ona znajduje na prawdę fajne wnętrzarskie perełki ��
https://lilinatura.pl/

Patrzcie np. na te meble - ciekawe, inne, oryginalne, niepowtarzalne:
https://lilinatura.pl/2018/07/zauroc...ppy-barok.html

Dziewczyny, fajne te blogi

Pink, też w moim guście są te meble Takie skandynawskie wzornictwo, tyle że obite materiałem, ale ładne, zgadzam się

Napisane przez PinkVanille

Ten składnik - filtrat ze śluzu ślimaka, swego czasu robił niezłe zamieszanie w necie i rzeczywiście się nad nim zastanawiałam. Ale ja mam zawsze takie obawy czy mnie coś nie zapcha. Muszę ostrożnie wprowadzać nowe składniki. Poza tym kosmetyki ze śluzem ślimaka wydawały mi się przeznaczone dla osób z widocznymi oznakami starzenia czyli dla mnie za wcześnie.
Niby ta cała pielęgnacja anty-aging powinna być zapobiegająca czyli zanim coś, ale ja zawsze boję się, że jak wybiorę za wcześnie za ciężki składnik to co potem jak będę starsza będę używać. Może to nie jest prawidłowe myślenie - nie wiem - na razie zapoznaje się dopiero z zasadami takiej pielęgnacji, bo dotychczas krem nawilżający całkowicie mi do szczęścia wystarczył w tym blogu podlinkowanym przez Teo jest ciekawy artykuł o składnikach, na które warto zwrócić uwagę zaczynając pielęgnację antyaging.

Cat a Ty używałaś może to serum?

Tak, od kilku tygodni używam tego serum ze ślimakiem. Nie zapchał mnie, a to drugie serum z Vis Plantis i owszem (chociaż nie mogę być 100% pewna, bo może jakieś zachwiania hormonalne za to odpowiadały).
Wcześniej miałam C-Vit z Sesdermy i również byłam zadowolona

Napisane przez PinkVanille

warto się skonsultować z dermatologiem, zwłaszcza przy kwasach
Kwasy świetnie działają na skórę - pięknie wygładzają, rozświetlają - bardzo poprawiają stan skóry - w widoczny sposób. Ja byłam zachwycona po serii peelingów w gabinecie dermatologicznym. Ale kwasy mają silne działanie, nawet te w kremach więc samemu można próbować jak się już mniej więcej wie jak nasza skóra na nie reaguje.
Zresztą kwasy tylko w okresie jesienno-zimowym i też niestety trzeba dodatkowo używać kremu z filtrem.

Ja z kolei kwasów nie miałam, a też się przymierzałam kilka razy. Chyba z lenistwa i wygody tego nie zrobiłam, bo musiałabym jeździć do kosmetyczki czy dermatologa


Załączam fotkę z moimi książkowymi zakupami z ubiegłego tygodnia. Część jest nowa, część używana, aczkolwiek niektórych pozycji (np. Wiek samotności) to nowych nie dostałabym.
Biografię Colette: 500 stron ze zdjęciami, w płóciennej twardej oprawie kupiłam za niecałe 10 zł

[Cat Lover]

Napisane przez teorema

Wydaje mi się, że chodzi mi o to, że jeśli nie nałożę porządnego kremu na dzień, to stracę codziennie jedną z dwóch (bo kremuję się rano i wieczorem) szans na dostarczenie skórze porządnej dawki nawilżenia plus tych składników, które mam w kremie (te z Vianka są bardzo fajne!). Filtr to tylko filtr, nic więcej, prawda? nie pielęgnuje pewnie, tylko chroni.
Nie wyobrażam sobie obecnie nałożyć filtra na czoło. Mam skórę lekko mieszaną, nigdy nie musiałam dodawać pudru w ciągu dnia czy używać bibułek. Po filtrze -- pewnie jest masakra? :/

Ja nakładam najpierw serum lub krem nawilżający, a po jakimś czasie filtr.
Kremy z filtrem też mają składniki pielęgnujące i naprawcze, np. koenzym Q10 lub jakieś ekstrakty, choć pewnie serum i krem pielęgnacyjny mają ich więcej.

Napisane przez teorema

Kiedyś miałam próbkę kremu 60+, wzięłam go na wakacje z myślą o wklepywaniu w dłonie na noc. To był koszmar

Aż tak źle?

Napisane przez teorema

Ja przemyśliwam rozpoczęcie stosowania masażu skóry. Fajnie wygląda ten z Shiseido.
U mnie problemem starzeniowym będą nie zmarszczki czy przebarwienia, ale zdecydowanie owal twarzy. Widziałam to po babci, po mamie i zaczynam widzieć u siostry. Siostra (40 lat) nie ma absolutnie ani jednej zmarszczki, skóra jak alabaster, zero kurzych łapek, tylko ten owal... Tak mają chude, trójkątne buzie niestety

Ja kilka razy wykonałam masaż i odpuściłam, bo... jakoś zapychała mi się cera i dostawałam jakichś niedoskonałości. Nie wiem czemu... dokładnie myłam ręce przed masażem...

Napisane przez teorema

On też jest lekki! od razu uprzedzam. Z serum pod spodem może być już OK. I jest zielony Ale na twarzy już jest normalny i traci swą zieloność.

Nigdy nie miałam Viankowych kremów; muszę się im przyjrzeć.

[Cat Lover]

Hej!


Jedziemy dziś z córką do ortodonty po odbiór pierwszego aparatu.
W środę miała robiony "odcisk" zgryzu", a dziś ma być gotowy aparat.
Pierwsza wizyta była na przełomie kwietnia i maja; te kilka m-cy nosiła taką plastikową nasadkę przygotowującą do aparatu.
Oczywiście, żeby było takie tempo, wszystko załatwiamy prywatnie.


Ale, żeby nie było. Najpierw dałam szansę NFZ. Pierwsza wizyta – to ROK czekania. Na tej pierwszej wizycie usłyszeliśmy, że na aparat czeka się... trzy lata.

Komentarz zbędny.

[PinkVanille]

Napisane przez Cat Lover

Załączam fotkę z moimi książkowymi zakupami z ubiegłego tygodnia.

piękny stosik.

Napisane przez teorema

Wydaje mi się, że chodzi mi o to, że jeśli nie nałożę porządnego kremu na dzień, to stracę codziennie jedną z dwóch (bo kremuję się rano i wieczorem) szans na dostarczenie skórze porządnej dawki nawilżenia plus tych składników, które mam w kremie (te z Vianka są bardzo fajne!). Filtr to tylko filtr, nic więcej, prawda? nie pielęgnuje pewnie, tylko chroni.
Nie wyobrażam sobie obecnie nałożyć filtra na czoło. Mam skórę lekko mieszaną, nigdy nie musiałam dodawać pudru w ciągu dnia czy używać bibułek. Po filtrze -- pewnie jest masakra? :/

Teo, ale filtr nakładasz dopiero po pielęgnacji normalnie nakładasz rano na twarz swój rutynę pielęgnacyjną krem itd. i dopiero jako ostatnie przed makijażem nakładasz filtr.
Krem z filtrem nie musi zapychać ani powodować świecenia i to mówię Ci ja osoba z tendencją do zapychania, tylko trzeba dobrze wybrać. Najlepsze pod tym względem są filtry mineralne, ale ich wadą jest to, że mogą bielić, choć są ciągle ulepszane i można już znaleźć takie, które tego nie robią.
Teraz mam zwykły krem przeciwsłoneczny Vichy Ideal Soleil spf 50 i nie zapycha - pięknie pachnie i mam wrażenie, że lepiej nawilża jak Slow Age a podkład bardzo dobrze się na nim trzyma.
Szukam jednak mineralnego, bo jestem ich na prawdę ciekawa.

Napisane przez Cat Lover

Ja nakładam najpierw serum lub krem nawilżający, a po jakimś czasie filtr.
Kremy z filtrem też mają składniki pielęgnujące i naprawcze, np. koenzym Q10 lub jakieś ekstrakty, choć pewnie serum i krem pielęgnacyjny mają ich więcej.

Napisane przez teorema

Te kremy - śluz ślimaka to najdelikatniejszy krem, jaki chyba kiedykolwiek miałam. Miałam ten kultowy firmy Elicina https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...lijskiego.html
Jest lekki jak piórko, nie wierzę, że cokolwiek da cerze 50+. Jestem przekonana, że to teraz jest czas, żeby takie kremy używać.

No to muszę się faktycznie mu lepiej przyjrzeć

Napisane przez teorema

Ja przemyśliwam rozpoczęcie stosowania masażu skóry. Fajnie wygląda ten z Shiseido.

Też o tym myślałam - sporo youtuberek namawia to tego kroku.
Zastanawiałam się nawet nad takim gadżetem masażerem

Napisane przez teorema

On też jest lekki! od razu uprzedzam. Z serum pod spodem może być już OK. I jest zielony Ale na twarzy już jest normalny i traci swą zieloność.

Ale ja właśnie chce na dzień kremu lekkiego, żeby nie zapychał, ale jednocześnie, żeby dobrze nawilżał, bo te dwie cechy można jak najbardziej pogodzić no chyba, że chodzi Ci o to, że on słabo nawilża.
A co do zielonego koloru to chyba byłby pomocny do niwelowania zaczerwienień, które na mojej wrażliwej skórze czasem się zdarzają.

Napisane przez Cat Lover

Tak, od kilku tygodni używam tego serum ze ślimakiem. Nie zapchał mnie, a to drugie serum z Vis Plantis i owszem (chociaż nie mogę być 100% pewna, bo może jakieś zachwiania hormonalne za to odpowiadały).
Wcześniej miałam C-Vit z Sesdermy i również byłam zadowolona

Ja z kolei kwasów nie miałam, a też się przymierzałam kilka razy. Chyba z lenistwa i wygody tego nie zrobiłam, bo musiałabym jeździć do kosmetyczki czy dermatologa

Cat dzięki za polecenie kolejnych kosmetyków
Co do kwasów to ja polecam zabiegi u dermatologa
Koleżanka była u kosmetyczki, która niespecjalnie przeprowadziła wywiad - dobrała stężenie i rodzaj kwasów chyba na chybił trafił i nawet nie pouczyła mojej koleżanki o konieczności ochrony przeciwsłonecznej także ja polecałabym dermatologa.

Napisane przez Cat Lover

Jedziemy dziś z córką do ortodonty po odbiór pierwszego aparatu.
Ale, żeby nie było. Najpierw dałam szansę NFZ. Pierwsza wizyta – to ROK czekania. Na tej pierwszej wizycie usłyszeliśmy, że na aparat czeka się... trzy lata.

Komentarz zbędny.

Niestety system NFZ w ogóle nie działa tak jak powinien, a chyba najgorzej jest właśnie z usługami dentystycznymi.
Powiem tylko, że lekarze też bardzo się skarżą na ten system - często to nfz blokuje różne zabiegi, choć lekarz chciałby leczyć, ale co z tego jak na nfz nie może

[XXSaga]

Cześć Dziewczyny
Też jestem fanką Mirandy mogę się przyłączyć?

[Cat Lover]

Napisane przez XXSaga

Cześć Dziewczyny
Też jestem fanką Mirandy mogę się przyłączyć?

Cześć!
Jasne, zapraszamy Akurat o Mirandzie piszemy tu najmniej, tak jakoś

---------- Dopisano o 10:48 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ----------

Napisane przez PinkVanille

piękny stosik.

Dzięki, na jakiś czas mi starczy, tym bardziej, że czasu na czytanie coś nie za dużo ostatnio.

Napisane przez PinkVanille

Też o tym myślałam - sporo youtuberek namawia to tego kroku.
Zastanawiałam się nawet nad takim gadżetem masażerem

Muszę się przyjrzeć tym masażerom

Napisane przez PinkVanille;85644276[B

]Cat [/B]dzięki za polecenie kolejnych kosmetyków
Co do kwasów to ja polecam zabiegi u dermatologa
Koleżanka była u kosmetyczki, która niespecjalnie przeprowadziła wywiad - dobrała stężenie i rodzaj kwasów chyba na chybił trafił i nawet nie pouczyła mojej koleżanki o konieczności ochrony przeciwsłonecznej także ja polecałabym dermatologa.

Ok, dzięki za polecenie.

Napisane przez PinkVanille

Niestety system NFZ w ogóle nie działa tak jak powinien, a chyba najgorzej jest właśnie z usługami dentystycznymi.
Powiem tylko, że lekarze też bardzo się skarżą na ten system - często to nfz blokuje różne zabiegi, choć lekarz chciałby leczyć, ale co z tego jak na nfz nie może

No, nie da się ukryć. Takie kilkuletnie kolejki na NFZ to niestety codzienność wielu Polaków. Moja babcia na operację zaćmy też czekała 2-3 lata.

[PinkVanille]

Napisane przez XXSaga

Cześć Dziewczyny
Też jestem fanką Mirandy mogę się przyłączyć?

Cześć. Pewnie, że możesz się przyłączyć Zapraszamy.
Miranda długo była dla mnie inspiracją, ale ostatnio jakoś mniej o niej słychać.

Napisane przez Cat Lover

Dzięki, na jakiś czas mi starczy, tym bardziej, że czasu na czytanie coś nie za dużo ostatnio.

U mnie sierpień dobry czytelniczo - dawno tyle nie udało mi się przeczytać

[Cat Lover]

Pink, chyba jakiś czas temu pisałaś, że chciałaś wypróbować serum C-Vit od Sesdermy, prawda?


Nie wiem, czy widziałaś te zestawy w sklepie Topestetic? Jesienią kupiłam sobie właśnie taki zestaw; jest w dobrej cenie, bo sam Retises kosztuje ok. 135 zł
Jest taki sam zestaw ze stężeniem 0,25


https://www.topestetic.pl/sesderma/r...posomowe-30-ml

---------- Dopisano o 11:29 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ----------

Napisane przez PinkVanille

Cześć.
U mnie sierpień dobry czytelniczo - dawno tyle nie udało mi się przeczytać

U mnie lipiec był dużo lepszy pod tym względem. Coś ciekawego polecasz?

[XXSaga]

Dziękuje za ciepłe przyjęcie Mnie Miranda inspiruje do przejścia na naturalną pielęgnację i całkiem dobrze mi idzie.

Napisane przez Cat Lover

Pink, chyba jakiś czas temu pisałaś, że chciałaś wypróbować serum C-Vit od Sesdermy, prawda?


Nie wiem, czy widziałaś te zestawy w sklepie Topestetic? Jesienią kupiłam sobie właśnie taki zestaw; jest w dobrej cenie, bo sam Retises kosztuje ok. 135 zł
Jest taki sam zestaw ze stężeniem 0,25

Ja stosowałam to serum z Sesdermy i krem z tej serii. Niestety serum zapycha mi pory chociaż efekt rozświetlenia widziałam już po kilku użyciach.

[Cat Lover]

Dzień dobry!

Napisane przez XXSaga

Dziękuje za ciepłe przyjęcie Mnie Miranda inspiruje do przejścia na naturalną pielęgnację i całkiem dobrze mi idzie.

Ja stosowałam to serum z Sesdermy i krem z tej serii. Niestety serum zapycha mi pory chociaż efekt rozświetlenia widziałam już po kilku użyciach.

Tak, ja również widziałam efekt rozświetlenia cery


Dziewczyny, byłam ostatnio w TK Maxx i moje spostrzeżenia od jakiegoś czasu są takie, że najfajniejsze ciuchy są tam w maleńkich rozmiarach. Teraz widziałam świetny oldschoolowy, retro golf; rozglądałam się za M, ale niestety była tylko jedna mała s; na moje to raczej xs. Tak sobie pomyślałam, że dla Was byłby akurat
Jeszcze widziałam fajny płaszczyk, również s. Nie mam szczęścia ostatnio do tego sklepu.



A propos pieska, o którym ostatnio pisałam, że mam przeczucie, że został porzucony. Koleżanka z pracy mojego męża opisała takie zdarzenie z wczoraj: jadąc do pracy widziała, jak ktoś wyrzucił z samochodu psa. Zdezorientowane zwierzę nawet nie zdążyło zejść z ulicy, gdy potrącił je inny samochód. Wiem, że okres wakacyjny jest najgorszy pod tym względem, ale chyba skala tego zjawiska jest niemała. Brak słów. Chyba tracę wiarę w ludzi.

[PinkVanille]

Cześć dziewczyny - u mnie dzisiaj pochmurno i jakoś sennie więc witam się z ☕️na szczęście na weekend i początek września prognozują słońce i 29 C cieszę się, bo jeszcze nie chce rozstawać się z latem 😁😎

Napisane przez XXSaga

Dziękuje za ciepłe przyjęcie Mnie Miranda inspiruje do przejścia na naturalną pielęgnację i całkiem dobrze mi idzie.

A podzielisz się z nami swoimi pewniakami kosmetycznymi?Co się u Ciebie sprawdza, co możesz polecić?

Napisane przez Cat Lover

Pink, chyba jakiś czas temu pisałaś, że chciałaś wypróbować serum C-Vit od Sesdermy, prawda?

Tak, kiedyś się napaliłam na to serum, bo było bardzo szeroko chwalone na youtube. Nawet nie pamiętam już czemu ostatecznie nie kupiłam.
Planuję w tym roku na jesień spróbować kosmetyków z witaminą C, ale skłaniam się ku marce Bandi - ich produkty zbierają świetne recenzje, jest to polska firma (staram się wspierać dobre polskie inicjatywy) z długoletnim doświadczeniem, nie testuje na zwierzętach.

Napisane przez XXSaga

Ja stosowałam to serum z Sesdermy i krem z tej serii. Niestety serum zapycha mi pory chociaż efekt rozświetlenia widziałam już po kilku użyciach.

tego się właśnie boję, ale gdzieś kiedyś czytałam, że to może zależeć od stężenie witaminy C. Przy skórze z tendencją do zapychania trzeba ostrożnie i dobrze wybrać preparat i stężenie.

Napisane przez Cat Lover

U mnie lipiec był dużo lepszy pod tym względem. Coś ciekawego polecasz?

Czytałam książki, które od dawna mam na półce - chce zmniejszyć stos moich nieprzeczytanych:



Mogę polecić "Zamęt" Severskiego - świetny thriller szpiegowski, również w sumie mogę polecić, mimo pewnych mankamentów "Outsidera" Kinga i jako lekką, odprężającą lekturę "Kiedy odszedłeś" Jojo Moyes - tylko to jest drugi dom. "Powrotu" nie polecam

Napisane przez Cat Lover

A propos pieska, o którym ostatnio pisałam, że mam przeczucie, że został porzucony. Koleżanka z pracy mojego męża opisała takie zdarzenie z wczoraj: jadąc do pracy widziała, jak ktoś wyrzucił z samochodu psa. Zdezorientowane zwierzę nawet nie zdążyło zejść z ulicy, gdy potrącił je inny samochód. Wiem, że okres wakacyjny jest najgorszy pod tym względem, ale chyba skala tego zjawiska jest niemała. Brak słów. Chyba tracę wiarę w ludzi.

straszne jest tak postępowanie. Ludzie są bardzo nieodpowiedzialni.

[Cat Lover]

Napisane przez PinkVanille

Cześć dziewczyny - u mnie dzisiaj pochmurno i jakoś sennie więc witam się z ☕️na szczęście na weekend i początek września prognozują słońce i 29 C cieszę się, bo jeszcze nie chce rozstawać się z latem 😁😎

U mnie też pochmurno i tylko 17 stopni

Napisane przez PinkVanille

Tak, kiedyś się napaliłam na to serum, bo było bardzo szeroko chwalone na youtube. Nawet nie pamiętam już czemu ostatecznie nie kupiłam.
Planuję w tym roku na jesień spróbować kosmetyków z witaminą C, ale skłaniam się ku marce Bandi - ich produkty zbierają świetne recenzje, jest to polska firma (staram się wspierać dobre polskie inicjatywy) z długoletnim doświadczeniem, nie testuje na zwierzętach.

Ja również I cieszę się, że mamy już kilka bardzo dobrych polskich firm kosmetycznych na rynku: Eris, Elfa Pharm... o Bandi też już trochę słyszałam dobrego

Napisane przez PinkVanille

Czytałam książki, które od dawna mam na półce - chce zmniejszyć stos moich nieprzeczytanych
Mogę polecić "Zamęt" Severskiego - świetny thriller szpiegowski, również w sumie mogę polecić, mimo pewnych mankamentów "Outsidera" Kinga i jako lekką, odprężającą lekturę "Kiedy odszedłeś" Jojo Moyes - tylko to jest drugi dom. "Powrotu" nie polecam

Dzięki za polecenie. Nic z tego nie czytałam

Napisane przez PinkVanille

straszne jest tak postępowanie. Ludzie są bardzo nieodpowiedzialni.

Nieodpowiedzialni i totalnie bez empatii...

---------- Dopisano o 13:53 ---------- Poprzedni post napisano o 12:19 ----------

Przejrzałam ofertę sklepu Bandi i wstępnie zainteresowałam się tą ampułką z retinolem 0,4 Może jak wykończę Retises, to się skuszę i porównam.
Ciekawe też wydają się kosmetyki do włosów

[teorema]

Cześć!
1 września.. oprócz wiadomej rocznicy -- dla mnie to mentalnie pierwszy dzień jesieni, mimo że 27 stopni i cudna pogoda. Ale w głowie już siedzi, że to koniec wakacji, ze zaraz jesień.
Na pocieszenie -- jak zawsze z dziecięca radością przygotuję jesienny bucket list. Tym razem już z córką, bo jest już na tyle duża, ze wiele rzeczy możemy planować i robić cała rodziną.
No właśnie. Moja córka taka duża, że dziś pojechała na rowerze sama na dwóch kółkach. 4 lata i 4 miesiące i jeździ sama bez żadnej pomocy.

Napisane przez Cat Lover

Załączam fotkę z moimi książkowymi zakupami z ubiegłego tygodnia. Część jest nowa, część używana, aczkolwiek niektórych pozycji (np. Wiek samotności) to nowych nie dostałabym.
Biografię Colette: 500 stron ze zdjęciami, w płóciennej twardej oprawie kupiłam za niecałe 10 zł

Piękny stosik!! Na chwilę wystarczy.
Ja zaczęłam Terror. Pierwsze sto stron pochłonęłam, znakomicie napisana powieść... Dan Simmons jest naprawdę wybitnym pisarzem.

Napisane przez Cat Lover

Ja nakładam najpierw serum lub krem nawilżający, a po jakimś czasie filtr.
Kremy z filtrem też mają składniki pielęgnujące i naprawcze, np. koenzym Q10 lub jakieś ekstrakty, choć pewnie serum i krem pielęgnacyjny mają ich więcej.

No właśnie, to kolejny dowód, że filtr nie dla mnie: ja się maluję w 5 minut i nie mam czasu na czekanie... Krem, baza rozświetlająca, kredka do oczu, tusz, brązer, koniec, wychodzę z domu.

Napisane przez Cat Lover

Aż tak źle?

Te kremy 60+ są jak masło: nie wchłaniają się.

Napisane przez Cat Lover

Hej!
Jedziemy dziś z córką do ortodonty po odbiór pierwszego aparatu.
W środę miała robiony "odcisk" zgryzu", a dziś ma być gotowy aparat.
Pierwsza wizyta była na przełomie kwietnia i maja; te kilka m-cy nosiła taką plastikową nasadkę przygotowującą do aparatu.
Oczywiście, żeby było takie tempo, wszystko załatwiamy prywatnie.


Ale, żeby nie było. Najpierw dałam szansę NFZ. Pierwsza wizyta – to ROK czekania. Na tej pierwszej wizycie usłyszeliśmy, że na aparat czeka się... trzy lata.

Komentarz zbędny.

Jak aparat? Jak wrażenia?


Dla mnie aparat był traumą dzieciństwa. Teraz oczywiście żałuję, ze go nie nosiłam, bo mam trochę krzywe zęby, ale cóż. Czasu się nie cofnie. Bardziej żałuję, ze nie ćwiczyłam kręgosłupa.

Napisane przez PinkVanille

Teo, ale filtr nakładasz dopiero po pielęgnacji normalnie nakładasz rano na twarz swój rutynę pielęgnacyjną krem itd. i dopiero jako ostatnie przed makijażem nakładasz filtr.

No właśnie :/ czyli trzeba wygospodarować chwilę, żeby filtr się wchłonął. Nie mam na to czasu Tak jak na maski do włosów, nie cierpię ich i nie mam czasu i chęci na ich używanie, trzymanie na włosach itd. No niestety

Napisane przez XXSaga

Cześć Dziewczyny
Też jestem fanką Mirandy mogę się przyłączyć?

Cześć!

Napisane przez Cat Lover

Dziewczyny, byłam ostatnio w TK Maxx i moje spostrzeżenia od jakiegoś czasu są takie, że najfajniejsze ciuchy są tam w maleńkich rozmiarach. Teraz widziałam świetny oldschoolowy, retro golf; rozglądałam się za M, ale niestety była tylko jedna mała s; na moje to raczej xs. Tak sobie pomyślałam, że dla Was byłby akurat
Jeszcze widziałam fajny płaszczyk, również s. Nie mam szczęścia ostatnio do tego sklepu.

Dawno tam nie byłam. TK maxx był przy mojej poprzedniej pracy. Teraz już nie po drodze...