Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2. - Strona 10 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-04-30, 04:40   #271
201803111829
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 13 966
GG do 201803111829
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.

Cytat:
Napisane przez koniczyna82 Pokaż wiadomość
]No ale przyznajcie, ze pomysł na oszczędności w wyniku namówienia ciężarnej żonyaby nie spuszczała wody za każdym razem jak biegnie na siusiu jest na tyle oryginalny, że przebija sie na szczyt w naszym rankingu
Zabranianie komukolwiek spuszczania wody po siku jest chore, niezależnie od tego czy ktoś ma w brzuchu dziecko czy hamburgera.
201803111829 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-30, 18:16   #272
niewinny roz
czasem troszkę winny
 
Avatar niewinny roz
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 046
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.

Cytat:
Napisane przez koniczyna82 Pokaż wiadomość
Nie czytałam pierwszej części wątku a w części 2 przeleciałam niektóre strony pobieżnie - te z dyskusją o uzębieniu więc nie wiedziałam, że to takie powszechne. Ale dla mnie jest to sprawa na tyle kosmiczna (w sumie dosłownie-ta oszczędność wody), że każdy z tych panów zasługuje na pierwsza 10
Czytam posty o tej parce i mam wrażenie, że oboje są siebie warci
__________________
Studentka farmacji
niewinny roz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-30, 22:43   #273
201607050913
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 2 561
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.

Cytat:
Napisane przez kori12 Pokaż wiadomość
raz facet kupił mi bukiet pięknych róż , byłam w szoku bo on nie był z tych kwiatowych. Podziękowałam i powiedziałam że są piękne a on na to no ja myślę że Ci sie podobają bo tyle kasy na nie wydałem , w szoku jestem ile kosztuje taki bukiet i ogólnie nawijka przez 5 min jaki ten bukiet był drogi żenada
Jeden z moich exow każdy prezent tak komentował. Zbierał nawet paragony i raz na jakiś czas dumny wyciągal i podliczal ile wydał na mnie (a zawrotne sumy to nie były), zaraz dodawał dumnie że było warto, żenada straszna, uciekłam dość szybko.
201607050913 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-01, 01:19   #274
MissScareAll
Zakorzenienie
 
Avatar MissScareAll
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Wawa i okolice
Wiadomości: 9 778
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.

Cytat:
Napisane przez mineralka bez gazu Pokaż wiadomość
Jeden z moich exow każdy prezent tak komentował. Zbierał nawet paragony i raz na jakiś czas dumny wyciągal i podliczal ile wydał na mnie (a zawrotne sumy to nie były), zaraz dodawał dumnie że było warto, żenada straszna, uciekłam dość szybko.
O rany, faktycznie żenada. Co za typ. A nie kazał Ci przypadkiem szczególnie mocno eksponować prezentów od niego i się nimi zachwycać jak najczęściej? (Żeby sobie ego podpompować, no bo za coś ten prawdziwy mężczyzna płaci, nie? ) Bo to idzie często w parze, przynajmniej w mojej historii szło. Plus jeszcze skromny tekst dla jasności, ala narrator sytuacji, tak gdybym nie zauważyła: "traktuję cię jak księżniczkę"
__________________
MissScareAll jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-01, 04:14   #275
Loyd
Zakorzenienie
 
Avatar Loyd
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Siedzę na walizkach
Wiadomości: 10 175
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.

Cytat:
Napisane przez _Tinkerbell Pokaż wiadomość
Zabranianie komukolwiek spuszczania wody po siku jest chore, niezależnie od tego czy ktoś ma w brzuchu dziecko czy hamburgera.
fajnie powiedziane

Mi tylko raz jegomość wypomniał, ( podczas zerwania , a jakże), że zabrał knie do świetnej restauracji i go wz z tym naciągnełam..... Wszystko spoko tylko ja zapłaciłam rachunek bo on " zapomniał" portfela, który okazało się miał
__________________
!!!!!!!!!!!!!

Hej!!! Chętnie wymienie podkład la mer soft longwear w odcieniu cream ( nadal mam paragon) na shiseido synchro lub synchro glow.

Edytowane przez Loyd
Czas edycji: 2016-05-01 o 04:16
Loyd jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-01, 05:45   #276
201803111829
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 13 966
GG do 201803111829
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.

A no bo nie wkurza takie "żeby CIĘŻARNEJ zabraniać spuszczania wody po siku", albo (z innych wątków) "żeby zdradzać CIĘŻARNĄ żonę". Są rzeczy których się robi nikomu bez względu na to co ma w brzuchu.
201803111829 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-01, 09:04   #277
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.

Cytat:
Napisane przez _Tinkerbell Pokaż wiadomość
A no bo nie wkurza takie "żeby CIĘŻARNEJ zabraniać spuszczania wody po siku", albo (z innych wątków) "żeby zdradzać CIĘŻARNĄ żonę". Są rzeczy których się robi nikomu bez względu na to co ma w brzuchu.
Jak wyżej.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-05-01, 09:11   #278
Renatka_2108
Zakorzenienie
 
Avatar Renatka_2108
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Tu i tam ;)
Wiadomości: 7 463
GG do Renatka_2108
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.

Cytat:
Napisane przez _Tinkerbell Pokaż wiadomość
A no bo nie wkurza takie "żeby CIĘŻARNEJ zabraniać spuszczania wody po siku", albo (z innych wątków) "żeby zdradzać CIĘŻARNĄ żonę". Są rzeczy których się robi nikomu bez względu na to co ma w brzuchu.
Jasne, że to chore bez względu czy kobieta jest w ciąży czy nie.

Ale gdybym się dowiedziała że ja leżę w zagrożonej ciąży (taki przykład) a tatuś ochoczo puka inne panienki, albo jeszcze lepiej - jestem na porodówce, rodząc nasze dziecko a tatuś się zabawia.
Jajca urwane wraz z jelitami by miał chyba

Znałam takiego jednego delikwenta. Tu grał przykładnego dobrego mężusia, a potem wyszło że się zabawiał właśnie jak żona rodziła.
Serio, jaja urwać to mało
__________________
Renatka_2108 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-01, 09:19   #279
201609051006
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 47
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.

ale wam dam używanie
1. byliśmy parą w szkole średniej, ten sam rocznik, różne profile klas, wspólna studniówka. tak się złożyło, że eks szedł ze swoją była (), więc ja dla równowagi zaprosiłam chłopaka jego byłej, który był również przyjacielem mojego eks (). przyszli we dwóch do mnie do domu, dostałam różę. pojechaliśmy do tej dziewczyny, po czym ówczesny tż się do mnie obraca i mówi: ,,słuchaj, oddaj mi ta różę, dam ją karoli" . oddałam.
2. mieszkaliśmy kilkanaście kilometrów od siebie, nie było żadnego połączenia komunikacyjnego między naszymi miejscowościami. mimo że on miał samochód, to zawsze do mnie dzwonił bym przyjechała. problem w tym, że nigdy nie zaprosił mnie do domu. pakował się mi do samochodu, jechalismy do mnie, a potem go odwoziłam. po dłuższym czasie zaczął rzucać żarcikami, że jesli nic z tego związku nie wyjdzie, to wystawi mi rachunek za paliwo .
3. regularnie słyszałam, że musi mnie zaprosić na kolację - mama mu tak poradziła. był tak dumny z samego pomysłu i czuł się z tego powodu tak męsko, że aż przez pół roku pseudo-związku nigdy mnie nigdzie nie zaprosił.
4. na urodziny dostałam książkę z działu ,,tania książka" za kilka złotych. zupełnie nietrafiona, to był poradnik psychologiczny dla zagubionych ludzi... . przyszedł też z wódką, którą kupił by napić się z kolegami po tym jak go odwiozę .
5. teraz obecny facet, który dzisiaj zostanie byłym. już to powinno obudzić moją czujność, a nie jedynie powodowac niesmak - zawsze jak chciałam coś slodkiego, a bylismy razem, to kupowałam dla siebie i proponowałam oraz kupowałam łakocie jemu. jak on coś chciał to szliśmy razem do sklepu, a on w milczeniu kupował tylko dla siebie i szybko wpychał do buzi.
6. mieszkał u mnie, nie dokładał się ani groszem do swojego utrzymania, twierdził że ma gdzie mieszkać i mieszka u swoich rodziców. nie przeszkadzało mu to spędzać 5 dni w tygodniu u mnie, na pozostałe 2 dni wracałam do rodziny.
7. regularnie musiałam zmieniac mieszkania, bo właścicielom nie podobało się z oczywistych względów, że trzymam dodatkową osobę w 1 os. pokojach, które wynajmowałam jako studentka - nie dał sobie nawet powiedzieć, żeby u mnie tyle nie przebywał, że przez niego mam problemy. jako rozwiązanie sprawy zaproponował mi bym wynajęła dla nas pokój dwuosobowy lub kawalerkę. powiedział ,,jak chcesz mogę ci się dorzucić 200zł" .
8. wyjadał mi całą lodówkę, za jednym razem zjadał moje posiłki na 3 dni. jak lodówka już była pusta albo miał ochotę na coś konkretnego to zabierał mnie na zakupy. do koszyka wrzucał dla siebie jedzenie na kolację, śniadanie i II śniadanie do pracy, oczywiście wszystko najlepszej jakości, a że lubił sobie zjeść to wrzucał dużo. przy kasie mówił ,,kochanie, nie mam pieniążków" lub odchodził i udawał że to nie jego sprawa. potrafił sobie nawet wrzucac mi do koszyka piwa, które zabierał na wyjście z kolegami.
9. nie gotuję, jem na mieście. zawsze pojawiał się w obiadowej porze, zatroskany pytał czy jadłam i prowadził mnie na coś smacznego. z resztą niemal codziennie gdzieś wychodziliśmy, nie tylko na obiad, ale i do pabów, kawiarenek, kina itd. gdy przychodziło do płacenia było standardowe ,,kochanie, nie mam pieniążków". czasem mnie zabierał na wyjścia niesponsorowane przeze mnie do teatru, filharmonii, na koncerty - jednak tylko gdy były darmowe wejścia...
10. lubił mnie zabierać do drogich restauracji na randki, z okazji moich urodzin lub walentynek. gdy przychodziło do płacenia to oczywiście był tekst o braku ,,pieniążków" albo ,,zapłacisz kartą?"
11. gdy poznawałam jego znajomych to spotykaliśmy się z nimi zawsze na drinku lub piwie. tż lubi wypić dobre piwo, dwa, trzy i więcej. gdy przychodziło do płacenia to mówił ,,kochanie, daj portfel", ew. ,,kochanie, daj kartę". rozpuścił sie do tego stopnia, że zaczął zostawiać napiwek z moich pieniędzy. w którymś momencie przestał w ogóle tłumaczyć się z braku pieniążków i zaczął sam płacić - z pieniędzy wyciągniętych z mojego portfela. jego znajomi za jego plecami sami zaczęli mnie objeżdżać, że daję się tak wykorzystywać.
12. tż lubuje się w pożyczaniu pieniędzy. w pewnym momencie zapętlił się, więc pożyczałam mu większe sumy, a że zarabial całkiem fajnie to umawialiśmy się, że w ciągu kilku miesięcy mi regularnie będzie oddawał (w sumie to w miesiąc-dwa mógłby nawet oddać wszystko, a i jeszcze by mu sporo zostało). po 4 latach krzykiem kazałam oddawać, był zdziwiony i powiedział, że myślał, że nie musi .
13. lubi jeździć taksówkami, więc zawsze jak wychodziliśmy na imprezę albo na miasto to musieliśmy wrócić taksą. trasa jest za 10zł, a on zawsze wyciągał z mojego portfela 25zł. jak mu to wytknełam to oczywiście nie pamięta. w końcu taki pijany był.
14. ma samochód, czasem proponował podwózki, np. do mojego domu rodzinnego. interes po zbóju, bilet jest za 6zł, a on nalegał, mówił że nie pozwoli bym tarabaniła się z tobołami, odwoził mnie, siedział u mnie weekend (moi rodzice zawsze zabierali nas na wycieczki weekendowe, oczywiście nikt mu nie kazał płacić), a w drodze powrotnej kazał sobie oddać 80zl, wspominając czasem, ze koszta były wyższe. samochód na gaz, nie spalał tylu pieniędzy...
15. gdy szedł gdzieś na imprezę, a ja nie szłam (zazwyczaj chodzimy osobno) to czasem prosił mnie bym go zawiozła jego samochodem, a potem przyjechała po niego. zdarzyło mu się powiedzieć mi ,,nie wiem jak dojedziesz z powrotem, nie ma paliwa, zatankuj mi paliwo za 50zł". oczywiście nigdy nie oddał.
16. zdarzało się że prosiłam go o podwózkę (np. do szpitala na zabieg, szpital w sąsiedniej miejscowości), zawsze wtedy jechalismy na stację i płaciłam horrendalne sumy. po to żeby przejechac kilkanaście kilometrów musiał zatankowac butlę gazu do pełna i pół baku benzyny - a jakże, 98ki - do jego starego samochodu. przez chwilę się łudziłam po takim pierwszym tankowaniu, że po prostu część ode mnie weźmie pieniędzy, ale gdy podjechaliśmy do okienka wyciągnął sobie z portfela moją kartę i powiedział do mnie ,,podaj mi pin". oczywiście nic mi nie zwrócił.
dodam, ze chłopak naprawdę dobrze zarabia, do tego odkąd nie pozwalam mu mnie naciągać to mieszka u swoich rodziców i oni sposnorują mu życie. jest wiecznie spłukany, bo stawia kolegom na imprezach i jest wręcz obruszony, ze tak naciągają go. nadmienię, że powiedziałam mu ze mnie okrada i wyłudza ode mnie pieniądze, obraził się. widziałam tu poruszane kwestie higieny - szczoteczki do zębów tżtowi też kupiłam ja. nie miał u mnie, a myć zęby zdarzało mu się maksymalnie parę razy w tygodniu. byle jakiej uzywał nie będzie, musi być specjalna i miękka, taką jaką kolega polecił. pierwszej kupionej przeze mnie nie wymieniał tak długo, póki mu kolejnej nie kupiłam...
201609051006 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-01, 09:25   #280
201803111829
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 13 966
GG do 201803111829
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.

Cytat:
Napisane przez Renatka_2108 Pokaż wiadomość
Jasne, że to chore bez względu czy kobieta jest w ciąży czy nie.

Ale gdybym się dowiedziała że ja leżę w zagrożonej ciąży (taki przykład) a tatuś ochoczo puka inne panienki, albo jeszcze lepiej - jestem na porodówce, rodząc nasze dziecko a tatuś się zabawia.
Jajca urwane wraz z jelitami by miał chyba

Znałam takiego jednego delikwenta. Tu grał przykładnego dobrego mężusia, a potem wyszło że się zabawiał właśnie jak żona rodziła.
Serio, jaja urwać to mało
No to wychodzi, że niezależnie od ciąży lub jej braku byś urwała
201803111829 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-01, 09:34   #281
michalova
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 2 627
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.

Cytat:
Napisane przez iconosquare Pokaż wiadomość
ale wam dam używanie
1. byliśmy parą w szkole średniej, ten sam rocznik, różne profile klas, wspólna studniówka. tak się złożyło, że eks szedł ze swoją była (), więc ja dla równowagi zaprosiłam chłopaka jego byłej, który był również przyjacielem mojego eks (). przyszli we dwóch do mnie do domu, dostałam różę. pojechaliśmy do tej dziewczyny, po czym ówczesny tż się do mnie obraca i mówi: ,,słuchaj, oddaj mi ta różę, dam ją karoli" . oddałam.
2. mieszkaliśmy kilkanaście kilometrów od siebie, nie było żadnego połączenia komunikacyjnego między naszymi miejscowościami. mimo że on miał samochód, to zawsze do mnie dzwonił bym przyjechała. problem w tym, że nigdy nie zaprosił mnie do domu. pakował się mi do samochodu, jechalismy do mnie, a potem go odwoziłam. po dłuższym czasie zaczął rzucać żarcikami, że jesli nic z tego związku nie wyjdzie, to wystawi mi rachunek za paliwo .
3. regularnie słyszałam, że musi mnie zaprosić na kolację - mama mu tak poradziła. był tak dumny z samego pomysłu i czuł się z tego powodu tak męsko, że aż przez pół roku pseudo-związku nigdy mnie nigdzie nie zaprosił.
4. na urodziny dostałam książkę z działu ,,tania książka" za kilka złotych. zupełnie nietrafiona, to był poradnik psychologiczny dla zagubionych ludzi... . przyszedł też z wódką, którą kupił by napić się z kolegami po tym jak go odwiozę .
5. teraz obecny facet, który dzisiaj zostanie byłym. już to powinno obudzić moją czujność, a nie jedynie powodowac niesmak - zawsze jak chciałam coś slodkiego, a bylismy razem, to kupowałam dla siebie i proponowałam oraz kupowałam łakocie jemu. jak on coś chciał to szliśmy razem do sklepu, a on w milczeniu kupował tylko dla siebie i szybko wpychał do buzi.
6. mieszkał u mnie, nie dokładał się ani groszem do swojego utrzymania, twierdził że ma gdzie mieszkać i mieszka u swoich rodziców. nie przeszkadzało mu to spędzać 5 dni w tygodniu u mnie, na pozostałe 2 dni wracałam do rodziny.
7. regularnie musiałam zmieniac mieszkania, bo właścicielom nie podobało się z oczywistych względów, że trzymam dodatkową osobę w 1 os. pokojach, które wynajmowałam jako studentka - nie dał sobie nawet powiedzieć, żeby u mnie tyle nie przebywał, że przez niego mam problemy. jako rozwiązanie sprawy zaproponował mi bym wynajęła dla nas pokój dwuosobowy lub kawalerkę. powiedział ,,jak chcesz mogę ci się dorzucić 200zł" .
8. wyjadał mi całą lodówkę, za jednym razem zjadał moje posiłki na 3 dni. jak lodówka już była pusta albo miał ochotę na coś konkretnego to zabierał mnie na zakupy. do koszyka wrzucał dla siebie jedzenie na kolację, śniadanie i II śniadanie do pracy, oczywiście wszystko najlepszej jakości, a że lubił sobie zjeść to wrzucał dużo. przy kasie mówił ,,kochanie, nie mam pieniążków" lub odchodził i udawał że to nie jego sprawa. potrafił sobie nawet wrzucac mi do koszyka piwa, które zabierał na wyjście z kolegami.
9. nie gotuję, jem na mieście. zawsze pojawiał się w obiadowej porze, zatroskany pytał czy jadłam i prowadził mnie na coś smacznego. z resztą niemal codziennie gdzieś wychodziliśmy, nie tylko na obiad, ale i do pabów, kawiarenek, kina itd. gdy przychodziło do płacenia było standardowe ,,kochanie, nie mam pieniążków". czasem mnie zabierał na wyjścia niesponsorowane przeze mnie do teatru, filharmonii, na koncerty - jednak tylko gdy były darmowe wejścia...
10. lubił mnie zabierać do drogich restauracji na randki, z okazji moich urodzin lub walentynek. gdy przychodziło do płacenia to oczywiście był tekst o braku ,,pieniążków" albo ,,zapłacisz kartą?"
11. gdy poznawałam jego znajomych to spotykaliśmy się z nimi zawsze na drinku lub piwie. tż lubi wypić dobre piwo, dwa, trzy i więcej. gdy przychodziło do płacenia to mówił ,,kochanie, daj portfel", ew. ,,kochanie, daj kartę". rozpuścił sie do tego stopnia, że zaczął zostawiać napiwek z moich pieniędzy. w którymś momencie przestał w ogóle tłumaczyć się z braku pieniążków i zaczął sam płacić - z pieniędzy wyciągniętych z mojego portfela. jego znajomi za jego plecami sami zaczęli mnie objeżdżać, że daję się tak wykorzystywać.
12. tż lubuje się w pożyczaniu pieniędzy. w pewnym momencie zapętlił się, więc pożyczałam mu większe sumy, a że zarabial całkiem fajnie to umawialiśmy się, że w ciągu kilku miesięcy mi regularnie będzie oddawał (w sumie to w miesiąc-dwa mógłby nawet oddać wszystko, a i jeszcze by mu sporo zostało). po 4 latach krzykiem kazałam oddawać, był zdziwiony i powiedział, że myślał, że nie musi .
13. lubi jeździć taksówkami, więc zawsze jak wychodziliśmy na imprezę albo na miasto to musieliśmy wrócić taksą. trasa jest za 10zł, a on zawsze wyciągał z mojego portfela 25zł. jak mu to wytknełam to oczywiście nie pamięta. w końcu taki pijany był.
14. ma samochód, czasem proponował podwózki, np. do mojego domu rodzinnego. interes po zbóju, bilet jest za 6zł, a on nalegał, mówił że nie pozwoli bym tarabaniła się z tobołami, odwoził mnie, siedział u mnie weekend (moi rodzice zawsze zabierali nas na wycieczki weekendowe, oczywiście nikt mu nie kazał płacić), a w drodze powrotnej kazał sobie oddać 80zl, wspominając czasem, ze koszta były wyższe. samochód na gaz, nie spalał tylu pieniędzy...
15. gdy szedł gdzieś na imprezę, a ja nie szłam (zazwyczaj chodzimy osobno) to czasem prosił mnie bym go zawiozła jego samochodem, a potem przyjechała po niego. zdarzyło mu się powiedzieć mi ,,nie wiem jak dojedziesz z powrotem, nie ma paliwa, zatankuj mi paliwo za 50zł". oczywiście nigdy nie oddał.
16. zdarzało się że prosiłam go o podwózkę (np. do szpitala na zabieg, szpital w sąsiedniej miejscowości), zawsze wtedy jechalismy na stację i płaciłam horrendalne sumy. po to żeby przejechac kilkanaście kilometrów musiał zatankowac butlę gazu do pełna i pół baku benzyny - a jakże, 98ki - do jego starego samochodu. przez chwilę się łudziłam po takim pierwszym tankowaniu, że po prostu część ode mnie weźmie pieniędzy, ale gdy podjechaliśmy do okienka wyciągnął sobie z portfela moją kartę i powiedział do mnie ,,podaj mi pin". oczywiście nic mi nie zwrócił.
dodam, ze chłopak naprawdę dobrze zarabia, do tego odkąd nie pozwalam mu mnie naciągać to mieszka u swoich rodziców i oni sposnorują mu życie. jest wiecznie spłukany, bo stawia kolegom na imprezach i jest wręcz obruszony, ze tak naciągają go. nadmienię, że powiedziałam mu ze mnie okrada i wyłudza ode mnie pieniądze, obraził się. widziałam tu poruszane kwestie higieny - szczoteczki do zębów tżtowi też kupiłam ja. nie miał u mnie, a myć zęby zdarzało mu się maksymalnie parę razy w tygodniu. byle jakiej uzywał nie będzie, musi być specjalna i miękka, taką jaką kolega polecił. pierwszej kupionej przeze mnie nie wymieniał tak długo, póki mu kolejnej nie kupiłam...
Czytam, czytam i nie wierzę. Oczy robiły mi się coraz większe. Gratuluję najlepszej decyzji w życiu, by obecny "TŻ" został byłym
__________________
.
michalova jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-05-01, 09:44   #282
201607211025
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 3 659
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.

Cytat:
Napisane przez iconosquare Pokaż wiadomość
ale wam dam używanie
1. byliśmy parą w szkole średniej, ten sam rocznik, różne profile klas, wspólna studniówka. tak się złożyło, że eks szedł ze swoją była (), więc ja dla równowagi zaprosiłam chłopaka jego byłej, który był również przyjacielem mojego eks (). przyszli we dwóch do mnie do domu, dostałam różę. pojechaliśmy do tej dziewczyny, po czym ówczesny tż się do mnie obraca i mówi: ,,słuchaj, oddaj mi ta różę, dam ją karoli" . oddałam.
2. mieszkaliśmy kilkanaście kilometrów od siebie, nie było żadnego połączenia komunikacyjnego między naszymi miejscowościami. mimo że on miał samochód, to zawsze do mnie dzwonił bym przyjechała. problem w tym, że nigdy nie zaprosił mnie do domu. pakował się mi do samochodu, jechalismy do mnie, a potem go odwoziłam. po dłuższym czasie zaczął rzucać żarcikami, że jesli nic z tego związku nie wyjdzie, to wystawi mi rachunek za paliwo .
3. regularnie słyszałam, że musi mnie zaprosić na kolację - mama mu tak poradziła. był tak dumny z samego pomysłu i czuł się z tego powodu tak męsko, że aż przez pół roku pseudo-związku nigdy mnie nigdzie nie zaprosił.
4. na urodziny dostałam książkę z działu ,,tania książka" za kilka złotych. zupełnie nietrafiona, to był poradnik psychologiczny dla zagubionych ludzi... . przyszedł też z wódką, którą kupił by napić się z kolegami po tym jak go odwiozę .
5. teraz obecny facet, który dzisiaj zostanie byłym. już to powinno obudzić moją czujność, a nie jedynie powodowac niesmak - zawsze jak chciałam coś slodkiego, a bylismy razem, to kupowałam dla siebie i proponowałam oraz kupowałam łakocie jemu. jak on coś chciał to szliśmy razem do sklepu, a on w milczeniu kupował tylko dla siebie i szybko wpychał do buzi.
6. mieszkał u mnie, nie dokładał się ani groszem do swojego utrzymania, twierdził że ma gdzie mieszkać i mieszka u swoich rodziców. nie przeszkadzało mu to spędzać 5 dni w tygodniu u mnie, na pozostałe 2 dni wracałam do rodziny.
7. regularnie musiałam zmieniac mieszkania, bo właścicielom nie podobało się z oczywistych względów, że trzymam dodatkową osobę w 1 os. pokojach, które wynajmowałam jako studentka - nie dał sobie nawet powiedzieć, żeby u mnie tyle nie przebywał, że przez niego mam problemy. jako rozwiązanie sprawy zaproponował mi bym wynajęła dla nas pokój dwuosobowy lub kawalerkę. powiedział ,,jak chcesz mogę ci się dorzucić 200zł" .
8. wyjadał mi całą lodówkę, za jednym razem zjadał moje posiłki na 3 dni. jak lodówka już była pusta albo miał ochotę na coś konkretnego to zabierał mnie na zakupy. do koszyka wrzucał dla siebie jedzenie na kolację, śniadanie i II śniadanie do pracy, oczywiście wszystko najlepszej jakości, a że lubił sobie zjeść to wrzucał dużo. przy kasie mówił ,,kochanie, nie mam pieniążków" lub odchodził i udawał że to nie jego sprawa. potrafił sobie nawet wrzucac mi do koszyka piwa, które zabierał na wyjście z kolegami.
9. nie gotuję, jem na mieście. zawsze pojawiał się w obiadowej porze, zatroskany pytał czy jadłam i prowadził mnie na coś smacznego. z resztą niemal codziennie gdzieś wychodziliśmy, nie tylko na obiad, ale i do pabów, kawiarenek, kina itd. gdy przychodziło do płacenia było standardowe ,,kochanie, nie mam pieniążków". czasem mnie zabierał na wyjścia niesponsorowane przeze mnie do teatru, filharmonii, na koncerty - jednak tylko gdy były darmowe wejścia...
10. lubił mnie zabierać do drogich restauracji na randki, z okazji moich urodzin lub walentynek. gdy przychodziło do płacenia to oczywiście był tekst o braku ,,pieniążków" albo ,,zapłacisz kartą?"
11. gdy poznawałam jego znajomych to spotykaliśmy się z nimi zawsze na drinku lub piwie. tż lubi wypić dobre piwo, dwa, trzy i więcej. gdy przychodziło do płacenia to mówił ,,kochanie, daj portfel", ew. ,,kochanie, daj kartę". rozpuścił sie do tego stopnia, że zaczął zostawiać napiwek z moich pieniędzy. w którymś momencie przestał w ogóle tłumaczyć się z braku pieniążków i zaczął sam płacić - z pieniędzy wyciągniętych z mojego portfela. jego znajomi za jego plecami sami zaczęli mnie objeżdżać, że daję się tak wykorzystywać.
12. tż lubuje się w pożyczaniu pieniędzy. w pewnym momencie zapętlił się, więc pożyczałam mu większe sumy, a że zarabial całkiem fajnie to umawialiśmy się, że w ciągu kilku miesięcy mi regularnie będzie oddawał (w sumie to w miesiąc-dwa mógłby nawet oddać wszystko, a i jeszcze by mu sporo zostało). po 4 latach krzykiem kazałam oddawać, był zdziwiony i powiedział, że myślał, że nie musi .
13. lubi jeździć taksówkami, więc zawsze jak wychodziliśmy na imprezę albo na miasto to musieliśmy wrócić taksą. trasa jest za 10zł, a on zawsze wyciągał z mojego portfela 25zł. jak mu to wytknełam to oczywiście nie pamięta. w końcu taki pijany był.
14. ma samochód, czasem proponował podwózki, np. do mojego domu rodzinnego. interes po zbóju, bilet jest za 6zł, a on nalegał, mówił że nie pozwoli bym tarabaniła się z tobołami, odwoził mnie, siedział u mnie weekend (moi rodzice zawsze zabierali nas na wycieczki weekendowe, oczywiście nikt mu nie kazał płacić), a w drodze powrotnej kazał sobie oddać 80zl, wspominając czasem, ze koszta były wyższe. samochód na gaz, nie spalał tylu pieniędzy...
15. gdy szedł gdzieś na imprezę, a ja nie szłam (zazwyczaj chodzimy osobno) to czasem prosił mnie bym go zawiozła jego samochodem, a potem przyjechała po niego. zdarzyło mu się powiedzieć mi ,,nie wiem jak dojedziesz z powrotem, nie ma paliwa, zatankuj mi paliwo za 50zł". oczywiście nigdy nie oddał.
16. zdarzało się że prosiłam go o podwózkę (np. do szpitala na zabieg, szpital w sąsiedniej miejscowości), zawsze wtedy jechalismy na stację i płaciłam horrendalne sumy. po to żeby przejechac kilkanaście kilometrów musiał zatankowac butlę gazu do pełna i pół baku benzyny - a jakże, 98ki - do jego starego samochodu. przez chwilę się łudziłam po takim pierwszym tankowaniu, że po prostu część ode mnie weźmie pieniędzy, ale gdy podjechaliśmy do okienka wyciągnął sobie z portfela moją kartę i powiedział do mnie ,,podaj mi pin". oczywiście nic mi nie zwrócił.
dodam, ze chłopak naprawdę dobrze zarabia, do tego odkąd nie pozwalam mu mnie naciągać to mieszka u swoich rodziców i oni sposnorują mu życie. jest wiecznie spłukany, bo stawia kolegom na imprezach i jest wręcz obruszony, ze tak naciągają go. nadmienię, że powiedziałam mu ze mnie okrada i wyłudza ode mnie pieniądze, obraził się. widziałam tu poruszane kwestie higieny - szczoteczki do zębów tżtowi też kupiłam ja. nie miał u mnie, a myć zęby zdarzało mu się maksymalnie parę razy w tygodniu. byle jakiej uzywał nie będzie, musi być specjalna i miękka, taką jaką kolega polecił. pierwszej kupionej przeze mnie nie wymieniał tak długo, póki mu kolejnej nie kupiłam...
Boże drogi... Dobre, że zostały ci jakieś resztki rozumu z głowie, żeby z nim zerwać, bo już miałam pisać, że dobrze Ci tak, jak taka głupia jesteś.
201607211025 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-01, 10:01   #283
banana84
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: iceland
Wiadomości: 1 039
GG do banana84
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.

Chyba raczej desperatka - bo ten proceder trwal 4 lata..ha..
Wazne ze chlop byl..kieszonkowego mu nie dawalas co tydzien za to ze z toba siedzi? :P
banana84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-01, 10:34   #284
taka_cholercia
Raczkowanie
 
Avatar taka_cholercia
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 333
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.

Co za pasożyt... Jak mogłaś się nigdy nie zbuntować, nie zrobić awantury? Nie dałabym się tknąć komuś takiemu
__________________
“I'm suspicious of people who don't like dogs, but I trust a dog when it doesn't like a person.”
taka_cholercia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-01, 11:30   #285
funk_you
Wtajemniczenie
 
Avatar funk_you
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 2 549
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.

Cytat:
Napisane przez banana84 Pokaż wiadomość
Chyba raczej desperatka - bo ten proceder trwal 4 lata..ha..
Wazne ze chlop byl..kieszonkowego mu nie dawalas co tydzien za to ze z toba siedzi? :P
Tez tak uważam, matko jaka ona była naiwna. W dodatku napisała, że dzisiaj ma zamiar z nim się rozstać, ciekawe co przelało czare goryczy.
__________________
funk_you jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-01, 11:44   #286
201609051006
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 47
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.

Cytat:
Napisane przez taka_cholercia Pokaż wiadomość
Co za pasożyt... Jak mogłaś się nigdy nie zbuntować, nie zrobić awantury? Nie dałabym się tknąć komuś takiemu
ależ się buntowałam, robiłam awantury. liczyłam że dojrzeje, poznaliśmy się na studiach, dopiero zaczynaliśmy życie bez rodziców nad głową. jednak się przeliczyłam - wiem, moja wina. właśnie z nim zerwałam, kamień z serca. z resztą, przypominam że to nie jest wątek na którym się miałyśmy krytykować, a celem tego wątku jest opisywanie skąpych facetów.
201609051006 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-01, 11:53   #287
201607211025
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 3 659
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.

Cytat:
Napisane przez iconosquare Pokaż wiadomość
ależ się buntowałam, robiłam awantury. liczyłam że dojrzeje, poznaliśmy się na studiach, dopiero zaczynaliśmy życie bez rodziców nad głową. jednak się przeliczyłam - wiem, moja wina. właśnie z nim zerwałam, kamień z serca. z resztą, przypominam że to nie jest wątek na którym się miałyśmy krytykować, a celem tego wątku jest opisywanie skąpych facetów.
Ciężko nie krytykować takiego zaślepienia. Owszem z innych zachowań skąpców mozna się pośmiać itp, ale to twoje przebija wszystko.
201607211025 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-01, 12:03   #288
201609051006
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 47
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.

Cytat:
Napisane przez funk_you Pokaż wiadomość
Tez tak uważam, matko jaka ona była naiwna. W dodatku napisała, że dzisiaj ma zamiar z nim się rozstać, ciekawe co przelało czare goryczy.
jego zachowanie po awanturze sprzed kilku miesięcy, gdzie wygarnęłam mu naciąganie mnie i powiedziałam że nie widze nas razem w przyszłości i jestem nim rozczarowana, co sobie bardzo wziął do serca. przestałam go sponsorowac, gdy próbował mnie znów naciągnąć to bez słowa obracałam się na pięcie, a wtedy on zaczął pojawiać się rzadko i na kwadranse - i to było przyczyną, nie chciał się zmienić. w ostatnich dniach zaproponowałam inicjatywę, chciałam dać mu się wykazać, ale nie podejmował tego. sama zaczęłam go unikać, gdy się widzieliśmy to kłóciliśmy się o pierdoły. wreszcie zadne z nas nie chciało się już pogodzić, we mnie się zbyt nagromadziło i nie przebierałam w słowach (bez przekleństw), on stwierdził że jednak do siebie nie pasujemy. można uznać, ze rozstanie to była nasza wspólna decyzja, którą zapoczątkowało ucięcie przeze mnie żyły złota.
201609051006 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-01, 12:04   #289
panthher
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 647
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.

Cytat:
Napisane przez iconosquare Pokaż wiadomość
ale wam dam używanie
1. byliśmy parą w szkole średniej, ten sam rocznik, różne profile klas, wspólna studniówka. tak się złożyło, że eks szedł ze swoją była (), więc ja dla równowagi zaprosiłam chłopaka jego byłej, który był również przyjacielem mojego eks (). przyszli we dwóch do mnie do domu, dostałam różę. pojechaliśmy do tej dziewczyny, po czym ówczesny tż się do mnie obraca i mówi: ,,słuchaj, oddaj mi ta różę, dam ją karoli" . oddałam.
2. mieszkaliśmy kilkanaście kilometrów od siebie, nie było żadnego połączenia komunikacyjnego między naszymi miejscowościami. mimo że on miał samochód, to zawsze do mnie dzwonił bym przyjechała. problem w tym, że nigdy nie zaprosił mnie do domu. pakował się mi do samochodu, jechalismy do mnie, a potem go odwoziłam. po dłuższym czasie zaczął rzucać żarcikami, że jesli nic z tego związku nie wyjdzie, to wystawi mi rachunek za paliwo .
3. regularnie słyszałam, że musi mnie zaprosić na kolację - mama mu tak poradziła. był tak dumny z samego pomysłu i czuł się z tego powodu tak męsko, że aż przez pół roku pseudo-związku nigdy mnie nigdzie nie zaprosił.
4. na urodziny dostałam książkę z działu ,,tania książka" za kilka złotych. zupełnie nietrafiona, to był poradnik psychologiczny dla zagubionych ludzi... . przyszedł też z wódką, którą kupił by napić się z kolegami po tym jak go odwiozę .
5. teraz obecny facet, który dzisiaj zostanie byłym. już to powinno obudzić moją czujność, a nie jedynie powodowac niesmak - zawsze jak chciałam coś slodkiego, a bylismy razem, to kupowałam dla siebie i proponowałam oraz kupowałam łakocie jemu. jak on coś chciał to szliśmy razem do sklepu, a on w milczeniu kupował tylko dla siebie i szybko wpychał do buzi.
6. mieszkał u mnie, nie dokładał się ani groszem do swojego utrzymania, twierdził że ma gdzie mieszkać i mieszka u swoich rodziców. nie przeszkadzało mu to spędzać 5 dni w tygodniu u mnie, na pozostałe 2 dni wracałam do rodziny.
7. regularnie musiałam zmieniac mieszkania, bo właścicielom nie podobało się z oczywistych względów, że trzymam dodatkową osobę w 1 os. pokojach, które wynajmowałam jako studentka - nie dał sobie nawet powiedzieć, żeby u mnie tyle nie przebywał, że przez niego mam problemy. jako rozwiązanie sprawy zaproponował mi bym wynajęła dla nas pokój dwuosobowy lub kawalerkę. powiedział ,,jak chcesz mogę ci się dorzucić 200zł" .
8. wyjadał mi całą lodówkę, za jednym razem zjadał moje posiłki na 3 dni. jak lodówka już była pusta albo miał ochotę na coś konkretnego to zabierał mnie na zakupy. do koszyka wrzucał dla siebie jedzenie na kolację, śniadanie i II śniadanie do pracy, oczywiście wszystko najlepszej jakości, a że lubił sobie zjeść to wrzucał dużo. przy kasie mówił ,,kochanie, nie mam pieniążków" lub odchodził i udawał że to nie jego sprawa. potrafił sobie nawet wrzucac mi do koszyka piwa, które zabierał na wyjście z kolegami.
9. nie gotuję, jem na mieście. zawsze pojawiał się w obiadowej porze, zatroskany pytał czy jadłam i prowadził mnie na coś smacznego. z resztą niemal codziennie gdzieś wychodziliśmy, nie tylko na obiad, ale i do pabów, kawiarenek, kina itd. gdy przychodziło do płacenia było standardowe ,,kochanie, nie mam pieniążków". czasem mnie zabierał na wyjścia niesponsorowane przeze mnie do teatru, filharmonii, na koncerty - jednak tylko gdy były darmowe wejścia...
10. lubił mnie zabierać do drogich restauracji na randki, z okazji moich urodzin lub walentynek. gdy przychodziło do płacenia to oczywiście był tekst o braku ,,pieniążków" albo ,,zapłacisz kartą?"
11. gdy poznawałam jego znajomych to spotykaliśmy się z nimi zawsze na drinku lub piwie. tż lubi wypić dobre piwo, dwa, trzy i więcej. gdy przychodziło do płacenia to mówił ,,kochanie, daj portfel", ew. ,,kochanie, daj kartę". rozpuścił sie do tego stopnia, że zaczął zostawiać napiwek z moich pieniędzy. w którymś momencie przestał w ogóle tłumaczyć się z braku pieniążków i zaczął sam płacić - z pieniędzy wyciągniętych z mojego portfela. jego znajomi za jego plecami sami zaczęli mnie objeżdżać, że daję się tak wykorzystywać.
12. tż lubuje się w pożyczaniu pieniędzy. w pewnym momencie zapętlił się, więc pożyczałam mu większe sumy, a że zarabial całkiem fajnie to umawialiśmy się, że w ciągu kilku miesięcy mi regularnie będzie oddawał (w sumie to w miesiąc-dwa mógłby nawet oddać wszystko, a i jeszcze by mu sporo zostało). po 4 latach krzykiem kazałam oddawać, był zdziwiony i powiedział, że myślał, że nie musi .
13. lubi jeździć taksówkami, więc zawsze jak wychodziliśmy na imprezę albo na miasto to musieliśmy wrócić taksą. trasa jest za 10zł, a on zawsze wyciągał z mojego portfela 25zł. jak mu to wytknełam to oczywiście nie pamięta. w końcu taki pijany był.
14. ma samochód, czasem proponował podwózki, np. do mojego domu rodzinnego. interes po zbóju, bilet jest za 6zł, a on nalegał, mówił że nie pozwoli bym tarabaniła się z tobołami, odwoził mnie, siedział u mnie weekend (moi rodzice zawsze zabierali nas na wycieczki weekendowe, oczywiście nikt mu nie kazał płacić), a w drodze powrotnej kazał sobie oddać 80zl, wspominając czasem, ze koszta były wyższe. samochód na gaz, nie spalał tylu pieniędzy...
15. gdy szedł gdzieś na imprezę, a ja nie szłam (zazwyczaj chodzimy osobno) to czasem prosił mnie bym go zawiozła jego samochodem, a potem przyjechała po niego. zdarzyło mu się powiedzieć mi ,,nie wiem jak dojedziesz z powrotem, nie ma paliwa, zatankuj mi paliwo za 50zł". oczywiście nigdy nie oddał.
16. zdarzało się że prosiłam go o podwózkę (np. do szpitala na zabieg, szpital w sąsiedniej miejscowości), zawsze wtedy jechalismy na stację i płaciłam horrendalne sumy. po to żeby przejechac kilkanaście kilometrów musiał zatankowac butlę gazu do pełna i pół baku benzyny - a jakże, 98ki - do jego starego samochodu. przez chwilę się łudziłam po takim pierwszym tankowaniu, że po prostu część ode mnie weźmie pieniędzy, ale gdy podjechaliśmy do okienka wyciągnął sobie z portfela moją kartę i powiedział do mnie ,,podaj mi pin". oczywiście nic mi nie zwrócił.
dodam, ze chłopak naprawdę dobrze zarabia, do tego odkąd nie pozwalam mu mnie naciągać to mieszka u swoich rodziców i oni sposnorują mu życie. jest wiecznie spłukany, bo stawia kolegom na imprezach i jest wręcz obruszony, ze tak naciągają go. nadmienię, że powiedziałam mu ze mnie okrada i wyłudza ode mnie pieniądze, obraził się. widziałam tu poruszane kwestie higieny - szczoteczki do zębów tżtowi też kupiłam ja. nie miał u mnie, a myć zęby zdarzało mu się maksymalnie parę razy w tygodniu. byle jakiej uzywał nie będzie, musi być specjalna i miękka, taką jaką kolega polecił. pierwszej kupionej przeze mnie nie wymieniał tak długo, póki mu kolejnej nie kupiłam...
Wyśmiałabym gościa, gdyby zaprosił mnie do restauracji i rzucił hasłem o braku pieniędzy. W dobrym tonie jest chęć zapłacenia za siebie, ale bez nadużyć, jakim jest płacenie za cały wieczór, zwłaszcza że zostało się zaproszonym. Poza tym po 2-3 takich akcjach, dawno podziękowałabym temu panu i rzuciła kilka adekwatnych zdań na "do widzenia".

Wysłane z mojego E2303 przy użyciu Tapatalka
panthher jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-05-01, 12:11   #290
201609051006
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 47
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.

Cytat:
Napisane przez beautyq Pokaż wiadomość
Ciężko nie krytykować takiego zaślepienia. Owszem z innych zachowań skąpców mozna się pośmiać itp, ale to twoje przebija wszystko.
teraz mi tylko wstyd. potrzebowałam żeby ktoś mi coś takiego napisał. mówiłam o tym bliskim, jednak nie reagowali tak radykalnie - eks to nie był skończony palant, sprawiał wrażenie człowieka sukcesu, czarujący, piekielnie inteligentny, wielka wiedza, na każdym robił wrażenie. początkowo ambitny, pracowity, robił rzeczy o których się normalnym ludziom nie sni, budził powszechny podziw. byłam przy nim spokojniejsza i pewniejsza siebie, pięknie się rozwinęłam, więc pozwalałam na co raz więcej, czułam że jestem mu dłużna. tyle że on zaczął dziadzieć, a ja przerosłam go - tego jakim był na początku - kilka razy. sama nie wiem kiedy się tak zapętliłam.
201609051006 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-01, 12:44   #291
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 283
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.

Cytat:
Napisane przez iconosquare Pokaż wiadomość
jego zachowanie po awanturze sprzed kilku miesięcy, gdzie wygarnęłam mu naciąganie mnie i powiedziałam że nie widze nas razem w przyszłości i jestem nim rozczarowana, co sobie bardzo wziął do serca. przestałam go sponsorowac, gdy próbował mnie znów naciągnąć to bez słowa obracałam się na pięcie, a wtedy on zaczął pojawiać się rzadko i na kwadranse - i to było przyczyną, nie chciał się zmienić. w ostatnich dniach zaproponowałam inicjatywę, chciałam dać mu się wykazać, ale nie podejmował tego. sama zaczęłam go unikać, gdy się widzieliśmy to kłóciliśmy się o pierdoły. wreszcie zadne z nas nie chciało się już pogodzić, we mnie się zbyt nagromadziło i nie przebierałam w słowach (bez przekleństw), on stwierdził że jednak do siebie nie pasujemy. można uznać, ze rozstanie to była nasza wspólna decyzja, którą zapoczątkowało ucięcie przeze mnie żyły złota.
Jednym słowem, facet odszedł jak przestałas go sponsorowac. Chyba za bardzo poczuł, że może sobie pozwolić z Tobą na wszystko. A potem już nie wyobrażał sobie, że może być inaczej. Smutne, że dalas się wykorzystywać tyle lat, ale najważniejsze, że już to zakonczylas!

Za to zupełnie nie rozumiem opisu sytuacji ze szkoły średniej. Twój chłopak ze szkoły średniej zamiast z Tobą poszedł na studniówkę z była? A Ty zamiast z nim to z chłopakiem tej dziewczyny? To była jakas zabawa w zamianę partnerów na jeden wieczór?
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-01, 13:15   #292
201609051006
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 47
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;59759366]Jednym słowem, facet odszedł jak przestałas go sponsorowac. Chyba za bardzo poczuł, że może sobie pozwolić z Tobą na wszystko. A potem już nie wyobrażał sobie, że może być inaczej. Smutne, że dalas się wykorzystywać tyle lat, ale najważniejsze, że już to zakonczylas!

Za to zupełnie nie rozumiem opisu sytuacji ze szkoły średniej. Twój chłopak ze szkoły średniej zamiast z Tobą poszedł na studniówkę z była? A Ty zamiast z nim to z chłopakiem tej dziewczyny? To była jakas zabawa w zamianę partnerów na jeden wieczór?[/QUOTE]

gdy był jeszcze z ta byłą to zaklepał sobie laskę na studniówkę na długo przed imprezą. potem głupio mu było się z tego wymiksować. ja zaprosiłam chłopaka tej byłej, by ona miała towarzystwo i by zrobic podmianę miejsc (bylismy w róznych klasach, więc i przydzieleni do róznych stolików) - eks siedział ze mną, a tamte gołąbki razem.
201609051006 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-01, 16:49   #293
201606201122
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 1 972
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.

...

Edytowane przez 201606201122
Czas edycji: 2016-06-03 o 05:44 Powód: fjgjkfykvhm
201606201122 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-01, 17:10   #294
Iska00
Zadomowienie
 
Avatar Iska00
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 1 701
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.

iconosquare, dziewczyno, tyle lat sponsorowania takiego palanta.
Dobrze, że się go pozbyłaś ze swojego życia. Teraz pewnie pójdzie szukać drugiej naiwnej.
Iska00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-01, 17:31   #295
michalova
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 2 627
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.

Cytat:
Napisane przez Anulek Pokaż wiadomość
Właśnie zerwałam dzisiaj. Nigdy w życiu nie podarował mi ani jednego kwiatka, ani prezentu na żadne święta. Na Boże Narodzenie kupił telefon dla kogoś z rodziny najnowszy apple , ja nie dostałam prezentu. Kupiłam mu drogie perfumy givenchy 100 ml on mi nic. Usłyszałam tylko że on nie ma pieniędzy. Nigdy o mnie nie pomyslał. Długo o tym myślałam ostatnio to we mnie już wylewało się na zewnątrz i mu zaczęłam o tym mówić że jest mi przykro czuje się nie kochana itp. usłyszałam tylko mase chamstwa . Nie umiem gotować usłyszałam że kwiaty to kobieta powinna dostawać gdy będzie umiała barszcz ugotować!!
Jeszcze mi mówił że ja od niego wymagam drogich prezentów żebym poszła poszukała na portalach randkowych kogoś kto mi będzie kwiaty przynosił prezenty itd. masę przykrych słów...
Wpadnij na wątek rozstaniowy jeżeli masz ochotę się wygadać. Mnie dziewczyny tam bardzo pomogły i nadal pomagają
__________________
.
michalova jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-01, 17:35   #296
Lena_94
Wtajemniczenie
 
Avatar Lena_94
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 518
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.

Dobrze że rzuciłaś tego palanta! A hasło że kwiaty to za barszcz świadczą o nim tak źle że szkoda gadać
__________________
Lena_94 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-01, 17:47   #297
elizka1987
Zakorzenienie
 
Avatar elizka1987
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 9 935
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.

Cytat:
Napisane przez Loyd Pokaż wiadomość
fajnie powiedziane

Mi tylko raz jegomość wypomniał, ( podczas zerwania , a jakże), że zabrał knie do świetnej restauracji i go wz z tym naciągnełam..... Wszystko spoko tylko ja zapłaciłam rachunek bo on " zapomniał" portfela, który okazało się miał
O losie ja nie kapuje jak faceci mogą być takimi idiotami...





Cytat:
Napisane przez iconosquare Pokaż wiadomość
ale wam dam używanie
1. byliśmy parą w szkole średniej, ten sam rocznik, różne profile klas, wspólna studniówka. tak się złożyło, że eks szedł ze swoją była (), więc ja dla równowagi zaprosiłam chłopaka jego byłej, który był również przyjacielem mojego eks (). przyszli we dwóch do mnie do domu, dostałam różę. pojechaliśmy do tej dziewczyny, po czym ówczesny tż się do mnie obraca i mówi: ,,słuchaj, oddaj mi ta różę, dam ją karoli" . oddałam.
2. mieszkaliśmy kilkanaście kilometrów od siebie, nie było żadnego połączenia komunikacyjnego między naszymi miejscowościami. mimo że on miał samochód, to zawsze do mnie dzwonił bym przyjechała. problem w tym, że nigdy nie zaprosił mnie do domu. pakował się mi do samochodu, jechalismy do mnie, a potem go odwoziłam. po dłuższym czasie zaczął rzucać żarcikami, że jesli nic z tego związku nie wyjdzie, to wystawi mi rachunek za paliwo .
3. regularnie słyszałam, że musi mnie zaprosić na kolację - mama mu tak poradziła. był tak dumny z samego pomysłu i czuł się z tego powodu tak męsko, że aż przez pół roku pseudo-związku nigdy mnie nigdzie nie zaprosił.
4. na urodziny dostałam książkę z działu ,,tania książka" za kilka złotych. zupełnie nietrafiona, to był poradnik psychologiczny dla zagubionych ludzi... . przyszedł też z wódką, którą kupił by napić się z kolegami po tym jak go odwiozę .
5. teraz obecny facet, który dzisiaj zostanie byłym. już to powinno obudzić moją czujność, a nie jedynie powodowac niesmak - zawsze jak chciałam coś slodkiego, a bylismy razem, to kupowałam dla siebie i proponowałam oraz kupowałam łakocie jemu. jak on coś chciał to szliśmy razem do sklepu, a on w milczeniu kupował tylko dla siebie i szybko wpychał do buzi.
6. mieszkał u mnie, nie dokładał się ani groszem do swojego utrzymania, twierdził że ma gdzie mieszkać i mieszka u swoich rodziców. nie przeszkadzało mu to spędzać 5 dni w tygodniu u mnie, na pozostałe 2 dni wracałam do rodziny.
7. regularnie musiałam zmieniac mieszkania, bo właścicielom nie podobało się z oczywistych względów, że trzymam dodatkową osobę w 1 os. pokojach, które wynajmowałam jako studentka - nie dał sobie nawet powiedzieć, żeby u mnie tyle nie przebywał, że przez niego mam problemy. jako rozwiązanie sprawy zaproponował mi bym wynajęła dla nas pokój dwuosobowy lub kawalerkę. powiedział ,,jak chcesz mogę ci się dorzucić 200zł" .
8. wyjadał mi całą lodówkę, za jednym razem zjadał moje posiłki na 3 dni. jak lodówka już była pusta albo miał ochotę na coś konkretnego to zabierał mnie na zakupy. do koszyka wrzucał dla siebie jedzenie na kolację, śniadanie i II śniadanie do pracy, oczywiście wszystko najlepszej jakości, a że lubił sobie zjeść to wrzucał dużo. przy kasie mówił ,,kochanie, nie mam pieniążków" lub odchodził i udawał że to nie jego sprawa. potrafił sobie nawet wrzucac mi do koszyka piwa, które zabierał na wyjście z kolegami.
9. nie gotuję, jem na mieście. zawsze pojawiał się w obiadowej porze, zatroskany pytał czy jadłam i prowadził mnie na coś smacznego. z resztą niemal codziennie gdzieś wychodziliśmy, nie tylko na obiad, ale i do pabów, kawiarenek, kina itd. gdy przychodziło do płacenia było standardowe ,,kochanie, nie mam pieniążków". czasem mnie zabierał na wyjścia niesponsorowane przeze mnie do teatru, filharmonii, na koncerty - jednak tylko gdy były darmowe wejścia...
10. lubił mnie zabierać do drogich restauracji na randki, z okazji moich urodzin lub walentynek. gdy przychodziło do płacenia to oczywiście był tekst o braku ,,pieniążków" albo ,,zapłacisz kartą?"
11. gdy poznawałam jego znajomych to spotykaliśmy się z nimi zawsze na drinku lub piwie. tż lubi wypić dobre piwo, dwa, trzy i więcej. gdy przychodziło do płacenia to mówił ,,kochanie, daj portfel", ew. ,,kochanie, daj kartę". rozpuścił sie do tego stopnia, że zaczął zostawiać napiwek z moich pieniędzy. w którymś momencie przestał w ogóle tłumaczyć się z braku pieniążków i zaczął sam płacić - z pieniędzy wyciągniętych z mojego portfela. jego znajomi za jego plecami sami zaczęli mnie objeżdżać, że daję się tak wykorzystywać.
12. tż lubuje się w pożyczaniu pieniędzy. w pewnym momencie zapętlił się, więc pożyczałam mu większe sumy, a że zarabial całkiem fajnie to umawialiśmy się, że w ciągu kilku miesięcy mi regularnie będzie oddawał (w sumie to w miesiąc-dwa mógłby nawet oddać wszystko, a i jeszcze by mu sporo zostało). po 4 latach krzykiem kazałam oddawać, był zdziwiony i powiedział, że myślał, że nie musi .
13. lubi jeździć taksówkami, więc zawsze jak wychodziliśmy na imprezę albo na miasto to musieliśmy wrócić taksą. trasa jest za 10zł, a on zawsze wyciągał z mojego portfela 25zł. jak mu to wytknełam to oczywiście nie pamięta. w końcu taki pijany był.
14. ma samochód, czasem proponował podwózki, np. do mojego domu rodzinnego. interes po zbóju, bilet jest za 6zł, a on nalegał, mówił że nie pozwoli bym tarabaniła się z tobołami, odwoził mnie, siedział u mnie weekend (moi rodzice zawsze zabierali nas na wycieczki weekendowe, oczywiście nikt mu nie kazał płacić), a w drodze powrotnej kazał sobie oddać 80zl, wspominając czasem, ze koszta były wyższe. samochód na gaz, nie spalał tylu pieniędzy...
15. gdy szedł gdzieś na imprezę, a ja nie szłam (zazwyczaj chodzimy osobno) to czasem prosił mnie bym go zawiozła jego samochodem, a potem przyjechała po niego. zdarzyło mu się powiedzieć mi ,,nie wiem jak dojedziesz z powrotem, nie ma paliwa, zatankuj mi paliwo za 50zł". oczywiście nigdy nie oddał.
16. zdarzało się że prosiłam go o podwózkę (np. do szpitala na zabieg, szpital w sąsiedniej miejscowości), zawsze wtedy jechalismy na stację i płaciłam horrendalne sumy. po to żeby przejechac kilkanaście kilometrów musiał zatankowac butlę gazu do pełna i pół baku benzyny - a jakże, 98ki - do jego starego samochodu. przez chwilę się łudziłam po takim pierwszym tankowaniu, że po prostu część ode mnie weźmie pieniędzy, ale gdy podjechaliśmy do okienka wyciągnął sobie z portfela moją kartę i powiedział do mnie ,,podaj mi pin". oczywiście nic mi nie zwrócił.
dodam, ze chłopak naprawdę dobrze zarabia, do tego odkąd nie pozwalam mu mnie naciągać to mieszka u swoich rodziców i oni sposnorują mu życie. jest wiecznie spłukany, bo stawia kolegom na imprezach i jest wręcz obruszony, ze tak naciągają go. nadmienię, że powiedziałam mu ze mnie okrada i wyłudza ode mnie pieniądze, obraził się. widziałam tu poruszane kwestie higieny - szczoteczki do zębów tżtowi też kupiłam ja. nie miał u mnie, a myć zęby zdarzało mu się maksymalnie parę razy w tygodniu. byle jakiej uzywał nie będzie, musi być specjalna i miękka, taką jaką kolega polecił. pierwszej kupionej przeze mnie nie wymieniał tak długo, póki mu kolejnej nie kupiłam...
Dobrze ze się z tego wyplatalas choć trwało to bardzo długo. Generalnie ja przy akcjach w stylu nie mam pieniążków wzięłabym swoje rzeczy z koszyka i tylko z nimi poszłabym do kasy. W mysl nie masz pieniążków nie masz zakupkow. Podobnie w restauracji. Raz można zapłacić ale jeśli to jest nagminne to powiedziałabym kelnerce od razu ze placimy każdy za siebie.
__________________
Ciężki jest los współczesnej kobiety. Musi ubierać się jak chłopak,
wyglądać jak dziewczyna, myśleć jak mężczyzna i pracować jak koń.

elizka1987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-01, 18:20   #298
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.

Cytat:
Napisane przez koniczyna82 Pokaż wiadomość
Nie mieli absolutnie problemów finansowych. On naprawdę dobrze zarabiał w dodatku w firmie gdzie kimś na samej górze był jego bliski krewny wiec nie musial się o nic martwić na przyszłość. Ona co miesiąc dostawała kasę za wynajęcie kawalerki w samiusieńkim centrum Warszawy a do tego naprawdę mocno wspomagali ich rodzice dziewczyny. Nie było problemów z jakością życia, z jedzeniem w knajpach, wakacjach, ubraniach. Za media płacił on ale tak poza tym mieli rozdzielczość majątkową co do złotówki. Pamietam jak kiedyś zadzwoniła podminowanabo po tym poprosiła go o kupienie w aptece jakiejś maseczki jak będzie przy okazji za 5zł na co on odmówił bo on "nie moze za nią zakładać". Była pod koniec ciąży z wielkim brzuchem, mieszkali w okolicy gdzie nie było nawet kanalizacji postawionej a co do piętro sklepików osiedlowych i bankomatów i nie miała akurat gotówki w portwelu. Nie miała tez prawka. A pan mąż, ten sam co każdemu koledze chętnie pożyczy ile trzeba, w toważystwie taki uczynny za własną żonę 5 złotych "nie będzie zakładał" Moim zdaniem to chodziło nie tyle o kwestie oszczędzania a o kontrolę... tego że ona jest od niego zależna bo przecież nie będzie z wielkim brzuchem w mrozy wybierać sie do innej dzielnicy po maseczkę. Myśle ze było by mu nawet na rękę jak by nie miała przychodów z wynajęcia mieszkania bo wtedy miał by nad nią pełnie kontroli. Czuję, ze to taki typ co woli mieć zonę w domu w pełni zależną od siebie. Za media płacił on wiec też "kontrolował", te cyrki z grzejnikiem chociażby.

A co do żalowania jej...no cóż, zawsze żal patrzeć na cos takiego. Układ mieli zawsze bardzo dziwny, jakby jedno tylko patrzyło jak dowalić drugiemu a z drugiej strony jak para nierozłączek. Ona np. zamiast konkretnie zareagować i uciąć takie akcje wpadała w histerie i obrażała sie o byle co albo dzwoniła skarżyć sie na niego. Koleżankom, rodzicom, teściowej... I jak mogła to dowalala. Np. mieli taką dziwna zasadę jeszcze z czasów spotykania się że absolutnie nie wychodzą osobno. No i jak zaprzyjaźniony sąsiad z tej samej klatki schodowej robił jakąś imprezę, imieniny czy coś i ich zaprosił to zabroniła mężowi wpaść nawet na chwilę po pracy. Bo mieli małe dziecko, jakoś półroczne chyba, ona z tym dzieckiem siedziała w domu. Z dzieckiem to absolutnie nie zejdzie nawet na chwile żeby się przywitać nawet tak na początku imprezy a on przecież po pracy na pół godziny nie moze wstąpić bez niej no bo jak to ze bez niej! Dosłownie dwa piętra niżej. No wiec skończyło sie na tym ze oboje zostali w domu i spędzili wieczór patrząc na siebie wilkiem i dogryzając, po czym ona poszła do sypialni żeby zadzwonić i sie poskarżyć jak on śmiał chcieć wstąpić na chwilę do tego kolegi "bo przecież jest ustalone że osobno nigdzie nie chodzą i to są zasady!". I tak sobie żyją od lat, co prawda kontakt nam sie urwał a na FB zablokowałam wszelkie powiadomienia od niej rok temu bo przed wyborami zaczęła być bardzo aktywna politycznie ("trzeba koniecznie głosować na PiS aby w końcu nastał ład i porządek") co mocno psuło smak mojej porannej kawy... Ale myślę, że jest jak było.

---------- Dopisano o 00:36 ---------- Poprzedni post napisano o 00:32 ----------

No ale przyznajcie, ze pomysł na oszczędności w wyniku namówienia ciężarnej żonyaby nie spuszczała wody za każdym razem jak biegnie na siusiu jest na tyle oryginalny, że przebija sie na szczyt w naszym rankingu
Czyli wychodzi na to, ze jedno warte drugiego. Żal tylko dziecka, dorastać w tak toksycznej rodzinie.
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-01, 19:01   #299
koniczyna82
Rozeznanie
 
Avatar koniczyna82
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 646
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.

Cytat:
Napisane przez _Tinkerbell Pokaż wiadomość
A no bo nie wkurza takie "żeby CIĘŻARNEJ zabraniać spuszczania wody po siku", albo (z innych wątków) "żeby zdradzać CIĘŻARNĄ żonę". Są rzeczy których się robi nikomu bez względu na to co ma w brzuchu.
Rany Julek, dziewczyny odpuśćcie... Napisałam że żona byłą ciężarna w chwili, gdy narodził się ten "pomysł" na oszczędzanie na wodzie z kibla nie bez powodu. Ciężarne często sikają jakby kto nie wiedział. Dlatego zaczęło go boleć i tak sobie wykombinował, ze jak po sikaniu nie będzie spuszczała wody to znacząco podreperuje ich domowy budżet

---------- Dopisano o 20:01 ---------- Poprzedni post napisano o 19:41 ----------

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Czyli wychodzi na to, ze jedno warte drugiego. Żal tylko dziecka, dorastać w tak toksycznej rodzinie.
No cóż - taki i tak.

Edytowane przez koniczyna82
Czas edycji: 2016-05-01 o 18:42
koniczyna82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-01, 19:02   #300
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 283
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.

Cytat:
Napisane przez iconosquare Pokaż wiadomość
gdy był jeszcze z ta byłą to zaklepał sobie laskę na studniówkę na długo przed imprezą. potem głupio mu było się z tego wymiksować. ja zaprosiłam chłopaka tej byłej, by ona miała towarzystwo i by zrobic podmianę miejsc (bylismy w róznych klasach, więc i przydzieleni do róznych stolików) - eks siedział ze mną, a tamte gołąbki razem.
Trochę bez sensu ta opcja. Niby taki honorowy, że obiecał iść z nią i głupio było odkręcić a i tak się "zamieniliscie partnerami". Nie ogarniam czemu ta dziewczyna chciała iść z nim, skoro miała już nowego chłopaka.

Nie wiem też dlaczego pozwalalas chłopakowi, by brał Twój portfel.
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2022-08-27 20:32:03


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:36.