Pielęgnacja loków, loczków i fal, niech się kręcą! :) Część XIX

[Agnes93]

a ja wczoraj kupiłam na spróbowanie Marion 7 efektów z olejkiem arganowym z myślą o końcówkach bo ciągle mam kłopot (ilościowy) z aplikacją oleju na zabezpieczenie. Póki co użyłam wczoraj przy odświeżaniu i było całkiem ok, przynajmniej końce nie sprawiały wrażenia tłustych. Na całość włosów bym się nie odważyła go nałożyć bo prawie sam silikon w składzie, ale na końcówki może nawet lepiej niż olej zabezpieczy

[Floria]

Ładnie wyglądają, zobaczymy jak się będą zachowywać z kolejnymi myciami

[201708250935]

sprwdzam dzis peeling cukrowy na skore glowy, zobaczymy co z tego wyjdzie

[scrabble1]

Podobno 3 miesiące powinny się spokojnie utrzymać, czasem dłużej. Ciekawe czy częste olejowanie, wcierki itp nie przyspieszą wypłukiwania? Zobaczymy

[Imperfecta]

Jutro wypróbuję suszarę na swoich włosach to Wam powiem jak działa

[Joanku]

No dobra, Drogie moje.
Potrzebuje trochę porady.
CG od ponad miesiąca ale jak odróżnić kryzys od tego, że coś mi ewidentnie nie służy?
Niby loki wracają i takie delikatne te włoski w dodtyku ale co i rusz to ich mniej [albo paranoje mam] ale kiedyś to przerzuciłam na jedna stronę to i z tyłu było i z drugiego boku a teraz nic. Wszystko po jednej stronie. Po myciu to w ogole 6 zbitych strąków.
No i teraz przy obwodzie kucyka [jakies 10/11 cm] dół to może 3? Co prawda rok temu włosie było wycieniowane ale mówię, takiego cyrku nie było a włosów od dzieciaka miałam multum i grubych a teraz to niech by to......... Oczywiscie loki takie to tylko po wilgotnym spacerku... ;< Normalnie walka o kazdy skret.
|Od pewnego czasu widzę w lustrze takie prześwity w tej opadającej grzywie. Kiedyś nie było. Może olejowanie? Sama już nie wiem troche w kropce jestem. Zbite, dziwne i wieczny przyklap...
Chyba odejde od cg delikatnie, wrzuce na jantar i silikony jednak. Mieszkam w uk a tu tyle fajnych odzywek np. nawilzajacych do wlosow afro ;] podkreslajacych skręt, moze w te stronę?




Poprawa jest sama bylam zdziwiona ze po pol roku cos sie rusza...
przepraszam ze takie ogromne ale w innym wypadku wizaz ucina w polowie...

https://imagizer.imageshack.us/v2/96...0/853/k8ab.jpg

[wojownicza ksiezniczka]

Napisane przez xal

Która z was suszy włosy dyfuzorem? Nie wiem czy mam zły dyfuzor czy co, ale jak moje włosy wysychają same to się tylko troszke prostują i są OK, a jak wczoraj próbowałam dyfuzorem to masakra
Nie wiem czy to przez jonizację? Tą suszarkę, właśnie z jonizacją mam niecałe 2 miesiące bo poprzednia się zepsuła więc nie mam doświadczenia ani z jonizacją (wyłączyć się nie da) ani z dyfuzorem
Suszarkę mam taką http://www.euro.com.pl/suszarki-do-w...ss-d171e.bhtml
A poza tym to idę dzisiaj do fryzjerki na degażowanie spodu i wierzchu włosów, czyli tego co mi sterczy proste ...

Wróciłam na chwilę do starszego postu, może Ci nie służy dyfuzor, mnie np zawsze prostuje skręt, więc suszę w osoatecznosci, może tak jest też z Tobą.

Napisane przez martaakow

Chyba mam podobnie. Mam wrażenie, że ta spodnia warstwa rośnie mi szybciej od reszty włosów. Albo się bardziej prostuje (to też na pewno, bo często jest prawie całkiem prosta). W każdym razie ostatnio zmniejszałam różnicę, żeby ta ostatnia rzadka warstwa trochę się zrównała z resztą włosów, a teraz znowu ją widać bardzo.

A ja mam odwrotnie. Spodnia warstwa rosnie wolno, albo wcale a reszta włosów rosnie szybko a mnie zależy żeby ta spodnia najszybciej rosła...

Napisane przez JudytaKas

Ja w ogóle się zastanawiam czy moje są w stanie urosnąć dłuższe Wymagań do długości wielkich nie mam - przy moim skręcie normalnym do ramion
Jeszcze trochę i zapomnę co to suszarka jeszcze nigdy tak długo nie wytrzymałam bez suszenia mych kłacząt.

A moje są w stanie urosnąć dłuższe a nie chcą.

Napisane przez KikoX

I nawiązując do tego, coście tu wcześniej pisały - ja mam dyfuzor od grudnia, a do tej pory nie jestem pewna, czy mi służy Na pewno jest lepiej niż na początku, ale ogólnie bez szału. Szczególnie że suszyć trzeba tak długo... To też oczywiście przez zimny i letni nawiew - dopiero niedawno uznałam, że kurcze, zima jest, będę suszyć ciepłym, bo dostanę zapalenia płuc

Ja zawszze susze chłodnym, ale jestem przyzwyczajona do niskich temperatur, w lecie wychodzę w mokrych, a zimą mam 13 stopni w domu więc spoko zostawiam same do wyschnięcia i nie choruję mimo że zmarźluchem jestem

[Floria]

Napisane przez Joanku

No dobra, Drogie moje.
Potrzebuje trochę porady.
CG od ponad miesiąca ale jak odróżnić kryzys od tego, że coś mi ewidentnie nie służy?
Niby loki wracają i takie delikatne te włoski w dodtyku ale co i rusz to ich mniej [albo paranoje mam] ale kiedyś to przerzuciłam na jedna stronę to i z tyłu było i z drugiego boku a teraz nic. Wszystko po jednej stronie. Po myciu to w ogole 6 zbitych strąków.
No i teraz przy obwodzie kucyka [jakies 10/11 cm] dół to może 3? Co prawda rok temu włosie było wycieniowane ale mówię, takiego cyrku nie było a włosów od dzieciaka miałam multum i grubych a teraz to niech by to......... Oczywiscie loki takie to tylko po wilgotnym spacerku... ;< Normalnie walka o kazdy skret.
|Od pewnego czasu widzę w lustrze takie prześwity w tej opadającej grzywie. Kiedyś nie było. Może olejowanie? Sama już nie wiem troche w kropce jestem. Zbite, dziwne i wieczny przyklap...
Chyba odejde od cg delikatnie, wrzuce na jantar i silikony jednak. Mieszkam w uk a tu tyle fajnych odzywek np. nawilzajacych do wlosow afro ;] podkreslajacych skręt, moze w te stronę?




Poprawa jest sama bylam zdziwiona ze po pol roku cos sie rusza...
przepraszam ze takie ogromne ale w innym wypadku wizaz ucina w polowie...

https://imagizer.imageshack.us/v2/96...0/853/k8ab.jpg

Możesz mieć włosy przenawilżone albo bliskie temu ja tak chyba mam właśnie, i mam zamiar jutro zrobić według tego programu:
http://kokardka-mysi.blogspot.com/20...czne.html#more
Nieważne, że tu jest o degażowaniu, tylko to jest tez program dla jakby odbudowy włosów. Teraz nie mam czasu szukać, ale u Mysi tez jest na temat przenawilżonych włosów (wyglądają jak włoski dziecięce, są takie lekkie i bez objętości). Z tego co pamiętam, odżywianie takich włosów wyglądało podobnie.

Tutaj jeszcze - punkt 2.
http://kokardka-mysi.blogspot.com/se...el/regeneracja

[wicherek1989]

Napisane przez konspiracja

Wicherek - kto jest w tym avku???

Hehe tym razem to nie ja i mój wstrętny, nijaki, owłosiony brzuch tym razem jakaś laseczka z google grafika, inspirację miałam wczoraj na zmianę

[wicherek1989]

Dobra, wrzucam zwykle jak wyglądam ładnie jak wychodzę do ludzi, jak ładnie wszystko faluje i jak ładnie wszystko ma objętość, itp itd. Tak wyglądam rano, wyprost plus strąki, nieważne czy to sucharki czy zwyczajne włosy. A jeśli sucharki to jeszcze gorzej bo poplątane i posklejane żelem (niezależnie od ilości) i wtedy to w ogóle jeszcze gorsza miotła.

Proszę Azidee, dziś straszę Jakaś rada co z nimi zrobić rano prócz mycia (co zwykle robię gdy wychodzę) lub chowania ich pod torbą? Jak nie wychodzę to czasem po prostu bez czesania je związuję, są tak splątane po nocy, że nawet przeczesując palcami to wyrwałabym połowę włosów

[wojownicza ksiezniczka]

Miałam wstawić obiecane włosy koleżanki. Nie mam zdjęcia przed, ale zdjęcia po dla was zrobiłam. Co było przed możecie sobie wyobrazić
Zdjęcia w załączniku

[wicherek1989]

Bardzo ładnie to wyszło

[DMkAnia]

Napisane przez scrabble1

Te 2 ostatnie były "przed", wysuszone naturalnie, nie sposób było sobie z nimi poradzić. Te w niebiesko- szarej bluzie są dzisiejsze. Wywijają się, nie wiem czy to przez cięcie czy długość? Poza tym spałam w wilgotnych to może się odgniotły. Dwa pierwsze i najciekawsze zrobiłam od razu po zabiegu, wrzuciłam, bo mam zamiar zapuścić więc to takie zdjęcie poglądowe na przyszłość.
Przy okazji powiem Wam, że biotyna przyniosła rezultaty, 2 cm/ miesiąc gdzie normalnie miałam może (?) 1 cm.

Aaa, rozumiem. Daj znać jak po kolejnym myciu się zachowują. Gratuluję przyrostu

Napisane przez wicherek1989

Dobra, wrzucam zwykle jak wyglądam ładnie jak wychodzę do ludzi, jak ładnie wszystko faluje i jak ładnie wszystko ma objętość, itp itd. Tak wyglądam rano, wyprost plus strąki, nieważne czy to sucharki czy zwyczajne włosy. A jeśli sucharki to jeszcze gorzej bo poplątane i posklejane żelem (niezależnie od ilości) i wtedy to w ogóle jeszcze gorsza miotła.

O widzisz, moje podobnie wyglądają zazwyczaj na drugi dzień, nie przejmuj się

Napisane przez wojownicza ksiezniczka

Miałam wstawić obiecane włosy koleżanki. Nie mam zdjęcia przed, ale zdjęcia po dla was zrobiłam. Co było przed możecie sobie wyobrazić
Zdjęcia w załączniku

Ostatnie zdjęcie zwłaszcza mi się podoba

[wicherek1989]

Napisane przez DMkAnia

O widzisz, moje podobnie wyglądają zazwyczaj na drugi dzień, nie przejmuj się

Też takie wyprostowane, splątane strąki? Straszna różnica do wyglądu świeżego, chyba muszę się nagrać podczas snu co wyprawiam

[DMkAnia]

Napisane przez wicherek1989

Też takie wyprostowane, splątane strąki? Straszna różnica do wyglądu świeżego, chyba muszę się nagrać podczas snu co wyprawiam

Tak, bez nałożenia stylizatora jest lepiej. Gdy były krótkie wyglądały idealnie na drugi dzień...

[201708250935]

Napisane przez wicherek1989

Też takie wyprostowane, splątane strąki? Straszna różnica do wyglądu świeżego, chyba muszę się nagrać podczas snu co wyprawiam

u mnie tak samo jest... zaraz po myciu - cud, po snie moje wlosy sa o kant d... potluc

[wicherek1989]

Napisane przez DMkAnia

Tak, bez nałożenia stylizatora jest lepiej. Gdy były krótkie wyglądały idealnie na drugi dzień...

U mnie i bez i z stylizatorem jednakowo tragicznie i nie idzie tego poczesać ani nawet palcami z odrobiną b/s lub zmoczonymi dłońmi tylko mycie, dyfuzorek i frunięcie do celu z podskakującym loczem podrzucając kwiecie (ten zwrot dla Azidee specjalnie)

[wojownicza ksiezniczka]

Napisane przez wicherek1989

Bardzo ładnie to wyszło

A to był pierwszy eksperyment, nawilżanie, olejowanie i naturalne stylizowanie jej włosów od urodzenia ( nie licząc prostowania i kręcenia na lokówce) Zastanawiam się jakby wyglądały gdyby się za nie zabrała i zaczęła je pielęgnować

Napisane przez DMkAnia

Ostatnie zdjęcie zwłaszcza mi się podoba

Mnie też, fajnie się ułożyły

[macka]

Napisane przez wicherek1989

Dobra, wrzucam zwykle jak wyglądam ładnie jak wychodzę do ludzi, jak ładnie wszystko faluje i jak ładnie wszystko ma objętość, itp itd. Tak wyglądam rano, wyprost plus strąki, nieważne czy to sucharki czy zwyczajne włosy. A jeśli sucharki to jeszcze gorzej bo poplątane i posklejane żelem (niezależnie od ilości) i wtedy to w ogóle jeszcze gorsza miotła.

Ooo, nareszcie jakies piekne, posklejane straczki (dawno tu o posklejanych straczkach nie bylo ??? )

Nareszcie ogarnelam nakladanie zelu!!!!!!!!!! Juz wiem o co chodzi z tym nakladaniem na ociekajace . Jakos do tej pory nie potrafilam nisiak, zawsze mi wychodzily posklejane konce, usztywnione suchary nie do odgniecenia itp i ogolnie nigdy sie z zelem nie lubilam. Ostatnio dalam zelowi koleja szanse i zabralam go ze soba pod prysznic. Nalozylam od razu po b/s, na takie ociekajace. Ze 3 orzechy wloskie nalozylam! I w ogole nie bylo sucharow Tylko dobrze ujarzmione i rozdzielone pasma. Potem jeszcze suszylam dyfuzorem, wiec ogolnie wyszly dziwne, jakies inne, nie do konca bylam zadowolona, ale nareszcie wiem jak nalozyc zel!!!

Zobaczcie, co mi TZ w temacie dyfuzora i suszarki wygooglowal:

Suszarka do włosów Bellissima Imetec
1579N

[wicherek1989]

Napisane przez macka

Ooo, nareszcie jakies piekne, posklejane straczki (dawno tu o posklejanych straczkach nie bylo ??? )

Nareszcie ogarnelam nakladanie zelu!!!!!!!!!!

Haha jupi, doczekałam się pochwały zawsze wklejam takie cudne spod igły jak na moje możliwości, to teraz poranne dla szoku i kontrastu

Dobry sposób, spróbuję

[Klaudenc]

Napisane przez Joanku

No dobra, Drogie moje.
Potrzebuje trochę porady.
CG od ponad miesiąca ale jak odróżnić kryzys od tego, że coś mi ewidentnie nie służy?
Niby loki wracają i takie delikatne te włoski w dodtyku ale co i rusz to ich mniej [albo paranoje mam] ale kiedyś to przerzuciłam na jedna stronę to i z tyłu było i z drugiego boku a teraz nic. Wszystko po jednej stronie. Po myciu to w ogole 6 zbitych strąków.
No i teraz przy obwodzie kucyka [jakies 10/11 cm] dół to może 3? Co prawda rok temu włosie było wycieniowane ale mówię, takiego cyrku nie było a włosów od dzieciaka miałam multum i grubych a teraz to niech by to......... Oczywiscie loki takie to tylko po wilgotnym spacerku... ;< Normalnie walka o kazdy skret.
|Od pewnego czasu widzę w lustrze takie prześwity w tej opadającej grzywie. Kiedyś nie było. Może olejowanie? Sama już nie wiem troche w kropce jestem. Zbite, dziwne i wieczny przyklap...
Chyba odejde od cg delikatnie, wrzuce na jantar i silikony jednak. Mieszkam w uk a tu tyle fajnych odzywek np. nawilzajacych do wlosow afro ;] podkreslajacych skręt, moze w te stronę?




Poprawa jest sama bylam zdziwiona ze po pol roku cos sie rusza...
przepraszam ze takie ogromne ale w innym wypadku wizaz ucina w polowie...

https://imagizer.imageshack.us/v2/96...0/853/k8ab.jpg

Kurczę, chyba masz coś co mnie dopadło jakiś czas temu. Może Ci to opisze, a jak będzie tak samo to Ci powiem jak z tego wyjść:
Z włosów twardych, grubych i mocnych zrobiły się jakby cienkie, rozmiękłe i bardzo delikatne gumowate włoski,
sztucznie się błyszczą, ale mimo to kolor nie jest głęboki,
są nadmiernie sypkie
po olejowaniu jakiś czas jest okej, alei m dłużej od mycia to tym cieńsze i klejące się robią,
towarzyszy temu puszek rozmiękły.
z osłabienia włosy więcej wypadają, nie są wzmocnienia tlyko wiotkie, nie mają skrętu tak jak kiedyś, w dotyku mogą przypominać folię (chyba najlepsze określenie)
Moim zdaniem normalnie włos powinien być mocny i twardy, a gdy nawet jest zbyt suchy to robi się sztywny i nieprzyjemny w dotyku, takie sztywniejsze sianko, trzeba wtedy emolientów i humektantów i jest cacy. Zaś ten problem to ciężka sprawa, w ogóle to jak często myjesz włosy i czym?

[bernadka20]

Dziewczyny.
Ja mam pytanie odnośnie tej nowej serii odżywek Isany.
Do pierwszego O ( OMO) się nada któraś z nich ?
Jestem na etapie poszukiwania odżywki do metody OMO ! Włosy się domagają...

[sereniti]

wicherku - moje włosy tak normalnie wyglądają, po myciu też
jakiej henny używacie? mnie ta hennara łapie tylko wierzchnią warstwę - pod spodem nadal moje ciemne naturalne i chyba wrócę do tego naturalnego koloru ale potrzebuję jakiejś henny do tego - khadi się nada? nigdy nie używałam henny innej niż ruda a do farb nie chcę wracać po tylu latach od ich odstawienia

[Aziddee]

Napisane przez wicherek1989

Proszę Azidee, dziś straszę Jakaś rada co z nimi zrobić rano prócz mycia (co zwykle robię gdy wychodzę) lub chowania ich pod torbą? Jak nie wychodzę to czasem po prostu bez czesania je związuję, są tak splątane po nocy, że nawet przeczesując palcami to wyrwałabym połowę włosów

Hm nie, nadal mnie nie wystraszyłaś Nadal widzę tę Twoją objętość i z dumą chodziłabym po domu w takich włosach jako after-entertainment-in-bed hair Mam kumpla, który nawet woli taki bed head look

Napisane przez wicherek1989

U mnie i bez i z stylizatorem jednakowo tragicznie i nie idzie tego poczesać ani nawet palcami z odrobiną b/s lub zmoczonymi dłońmi tylko mycie, dyfuzorek i frunięcie do celu z podskakującym loczem podrzucając kwiecie (ten zwrot dla Azidee specjalnie)

Twoja objętość, moj obecny kolor, mocny skręt i mogę frunąć z Tobą

sereniti ja używam Khadi i ją uwielbiam, ale jak wiadomo, każdy na hennę reaguje inaczej

[weela16]

Witam serdecznie, szukałam po forum niestety nie znalazłam nigdzie wątku, gdzie został by poruszony problem, który dotyczy mnie od wielu lat.

Zacznę od początku.. Z natury jestem nieco ciemną blondynką, kilka lat rozjaśniałam włosy, które przez to uległy zniszczeniu.
Od kilku lat przeszłam na koloryzacje włosów w odcieniu podobnym do tego, który mam naturalny.

Problem mój polega na tym, że mam włosy kręcone.. tzn., tak by się mogło wydawać, ponieważ po przeczesaniu ich robi się kompletne siano, które w żaden możliwy naturalny sposób nie jestem w stanie ogarnać.

Włosy są suche, pozbawione blasku a przy tym wręcz sianowate.
Próbowałam masy odżywek, maseczek, szmaponów, bez większego rezultatu. Jako tako wyglądaja jeszcze, kiedy je wyprostuje, ale nie oto mi chodzi.. Chciałabym zostawiać je naturalnie, niestety się nie da, bo wygladają bardzo nieestetycznie.

Bardzo proszę o pomoc, czym mogę je ratować. Szczerze powiedziawszy jestem już zdesperowana wygladem fizycznym mojej czupryny.
Dołączam zdjęcie.

[blueboyhairdresser]

Hej! Jestem w technikum fryzjerskim i postaram się odpowiedzieć na Twoje pytanie, tak aby dobrze doradzić.

Hmmm... po pierwsze chciałbym się dowiedzieć, czy pozostały włosy, które uprzednio rozjaśniałaś, czy to już przeszłość, o której nie trzeba już wspominać?

Jeśli chodzi o stylizację włosów kręconych, to jest trochę bardziej wymagająca niż stylizacja włosów prostych. Z natury są one porowate i suche (nie oznacza to, że nie da się z tym nic zrobić).
Przeczesujesz suche włosy, czy też mokre? Jeśli suche, to po prostu tego nie rób, gdy przeczesze się suche loki to powstaje mało atrakcyjne sianko, zaś jeśli czeszesz mokre włosy to przeczesz je tylko grzebieniem z szeroko rozstawionymi zębami.

Polecałbym też nałożenie na mokre włosy profesjonalnej pianki, która podkreśla loki i dba o ich strukturę, lub kosmetyk z solą morską. Tak przygotowane włosy mogłabyś wysuszyć suszarką z dyfuzorem, co by wzmocniło skręt i na 100% poprawiło wygląd włosów i Twoje samopoczucie. Pozdrawiam

Ps.
Może też powinnaś udać się do odpowiedniej fryzjerki, która zastosowałaby odpowiednią technikę strzyżenia?

[DMkAnia]

Napisane przez wicherek1989

U mnie i bez i z stylizatorem jednakowo tragicznie i nie idzie tego poczesać ani nawet palcami z odrobiną b/s lub zmoczonymi dłońmi tylko mycie, dyfuzorek i frunięcie do celu z podskakującym loczem podrzucając kwiecie (ten zwrot dla Azidee specjalnie)

Rozczesać też tego czegoś nie mogę dlatego jak wstaję to nie zaglądam do lustra nawet

Napisane przez wojownicza ksiezniczka

Mnie też, fajnie się ułożyły

Oj tak, zwłaszcza w tej bluzce...

[JudytaKas]

Napisane przez DMkAnia

Oj tak, zwłaszcza w tej bluzce...

aż się cofnęłam zobaczyć o co kaman

Moje wyglądają jakbym odbyła stosunek ze szczotką tak to jest jak się wraca późno z pracy i nie chce się ich już myć, a rano nie ma czasu bo trza gonić na autobus (no rozleniwiłam się - tyle lat wstawałam żeby ogarniać loki). Jeszcze w nocy TŻ chyba miał niecenzurowane sny bo mi gmerał w kłakach cały czas.

[vyenna]

Napisane przez wicherek1989

Dobra, wrzucam zwykle jak wyglądam ładnie jak wychodzę do ludzi, jak ładnie wszystko faluje i jak ładnie wszystko ma objętość, itp itd. Tak wyglądam rano, wyprost plus strąki, nieważne czy to sucharki czy zwyczajne włosy. A jeśli sucharki to jeszcze gorzej bo poplątane i posklejane żelem (niezależnie od ilości) i wtedy to w ogóle jeszcze gorsza miotła.

Proszę Azidee, dziś straszę Jakaś rada co z nimi zrobić rano prócz mycia (co zwykle robię gdy wychodzę) lub chowania ich pod torbą? Jak nie wychodzę to czasem po prostu bez czesania je związuję, są tak splątane po nocy, że nawet przeczesując palcami to wyrwałabym połowę włosów

No to ja gdybym nie rozczesała po myciu miałabym coś na ten kształt pewnie. Ale ciągle nie wierzę, że z moich włosów można wyczarować jakieś magiczne fale, ostatnio próbowałam - była odżywka b/s, potem żel lniany, ugniatanie - na noc zawinęłam w kucyk i rano fale były tak znikome, że wyglądałam po prostu na nieuczesaną i tyle. Jeszcze miesiąc temu jak coś kombinowałam to lepiej trochę to szło. Ba, nawet jak je ostatnio wyczesałam to prawy bok na dole szalał i się falował - a jak je ostatnio właśnie chciałam zmusić do fal, to mnie zignorował i zdecydował się rozprostować. Nie ogarniam moich włosów. Nie wiem, czy się nadaję do fal, do prostowłosych, czy mam założyć osobny wątek o swoich niereformowalnych włosach i będę tam pisać sama

[*Basia*]

Napisane przez weela16

Witam serdecznie, szukałam po forum niestety nie znalazłam nigdzie wątku, gdzie został by poruszony problem, który dotyczy mnie od wielu lat.

Zacznę od początku.. Z natury jestem nieco ciemną blondynką, kilka lat rozjaśniałam włosy, które przez to uległy zniszczeniu.
Od kilku lat przeszłam na koloryzacje włosów w odcieniu podobnym do tego, który mam naturalny.

Problem mój polega na tym, że mam włosy kręcone.. tzn., tak by się mogło wydawać, ponieważ po przeczesaniu ich robi się kompletne siano, które w żaden możliwy naturalny sposób nie jestem w stanie ogarnać.

Włosy są suche, pozbawione blasku a przy tym wręcz sianowate.
Próbowałam masy odżywek, maseczek, szmaponów, bez większego rezultatu. Jako tako wyglądaja jeszcze, kiedy je wyprostuje, ale nie oto mi chodzi.. Chciałabym zostawiać je naturalnie, niestety się nie da, bo wygladają bardzo nieestetycznie.

Bardzo proszę o pomoc, czym mogę je ratować. Szczerze powiedziawszy jestem już zdesperowana wygladem fizycznym mojej czupryny.
Dołączam zdjęcie.

Jak to nie znalazłaś takiego wątku? Wiele dziewczyn przychodzi z podobnym do Twojego problemem.
Poczytaj podwieszone wątki, a później opisz swoją historię w głównym wątku pielęgnacyjnym.
Zapraszam