Pachnące włosy - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Uroda > Pielęgnacja włosów i fryzury > Pielęgnacja włosów

Notka

Pielęgnacja włosów W tym miejscu rozmawiamy o pielęgnacji włosów. Jeśli twoje włosy są suche, pozbawione blasku lub zniszczone i szukasz sposobu na poprawę sytuacji. Dołącz do nas.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-06-04, 16:54   #31
dystopia
Rozeznanie
 
Avatar dystopia
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 787
Dot.: Pachnące włosy

myślicie, że odrobina olejku eterycznego w psikaczu stosowanym codziennie może wysuszać włosy?
dystopia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-04, 18:35   #32
WarOfWorlds
Zadomowienie
 
Avatar WarOfWorlds
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 1 270
Dot.: Pachnące włosy

Cytat:
Napisane przez sailormooon Pokaż wiadomość
Chyba się jednak skuszę na tą naturię

Dziewczyny wy też tak macie, że włosy po prostowaniu mają taki dziwny zapach?
Spalenizny? sory, taka myśl od razu. Spróbuj zmniejszyć temperaturę, tak też da się wyprostować włosy. Ale ostatnio to robiłam parę lat temu
__________________
Zapuszczam włosy cel: do dooopy
włosomaniaczka od 18.11.2011

ZUZKA
WarOfWorlds jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-05, 21:29   #33
Fubizka
Zakorzenienie
 
Avatar Fubizka
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 896
Dot.: Pachnące włosy

Zapach przy prostowaniu to zapach palonego włókna - za wysoka temperatura.
Fubizka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-10, 09:27   #34
sailormooon
Raczkowanie
 
Avatar sailormooon
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 130
Dot.: Pachnące włosy

Ale nawet jak mam mniejszą temperaturę to jest taki specyficzny zapach nie umie go określić
sailormooon jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-10, 13:45   #35
chimay
Zakorzenienie
 
Avatar chimay
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
Dot.: Pachnące włosy

Cytat:
Napisane przez *Cafe Latte* Pokaż wiadomość
Jestem zdania, że tylko naturalne kosmetyki mogą zdziałąć cuda i w kwestii cery i włosów. Chciałam Wam uświadomić, że wypadanie, suchość włosów, podrażnienia, wynikają z bardzo agresywnych składników, stosowanych w zwykłych szamponach i odżywkach. Sama ostatnio przerzuciłam się na 100% naturalne kosmetyki z Maroka i Syrii. Polecam przykładowo balsamy do włosów w różnych wariantach zapachowych, które pozostawiają piękny, długo utrzymujący się zapach, nawilżają i odżywiają włosy. W przeciwieństwie do chemii, od której uginają się półki drogerii.

Np. taki:
kadzidło- ambra (zapach orientalny)

http://allegro.pl/naturalny-balsam-d...352988037.html

lub kadzidłowo-kwiatowy

http://allegro.pl/naturalny-balsam-d...362116946.html

lub sam kwiatowy
http://allegro.pl/naturalny-balsam-d...362116793.html


I od razu zaznaczę, że nie jest to żadna reklama tylko sprawdzone przeze mnie produkty.
Ja jestem doskonałym przykładem, tego, że niekoniecznie mogą. Stosowałam naturalne kosmetyki prawie dwa lata i to był ogromny błąd. Oleje mnie albo wypryszczały albo świeciłam się po nich tak, że nie dało się tego zmatowić. I żaden nie nawilżał, bo jak tłuszcz ma nawilżyć. Połączenie oleju z kwasem hialuronowym też nic nie polepszało. Kremy certyfikowanych ekologicznych marek np Weledy mają tak dużo alkoholu, że skóra broniąc się produkowała jeszcze więcej sebum.
Z naturalnych kosmetyków pozostała ze mną tylko frakcja sojowa i puder Dry-Flo. Reszta była stratą pieniędzy i złudzeń.
Moje włosy chyba nie lubią żadnego oleju, chociaż jeszcze czasem jakiś nałożę. Po prostu nie widzę żadnej różnicy. Największym błędem było, kiedy miałam włosy po trwałej i próbowałam je pielęgnować naturalnie. Były ciągle wysuszone, keratyna im nie pasowała, gliceryna też, podobnie pantenol i inne półprodukty. Tolerują tylko aloes z apteki i to jednej firmy.
Za to bardzo lubią silikony w jedwabiu na końcówki i czasem w jakiejś masce. Podobnie pasują im Slsy i to stosowane codziennie.
Jedynym plusem moich zabaw z naturą było to, że teraz umiem czytać składy i mniej więcej wiem, czego się mogę po danym produkcie spodziewać. Niestety złudzenia były silne i przez długi czas trwałam w przekonaniu, że jak coś jest zgodne z naturą, to musi mi pomóc. Praktyka i stan moich włosów i skóry zmusiły mnie jednak do zrewidowania tych poglądów.

A co do pachnących włosów:
-Pharmaceris Nutrigin, odżywka - jest bardzo ciężka, więc raczej dla suchych włosów
-Aussie, Frizz Remedy, odżywka - pachnie landrynkowo, słodko i orzeźwiająco
-CHI Silk Infusion - bardzo intensywny zapach, ale u mnie się na szczęście długo nie trzyma, bo męskie perfumy to niekoniecznie to, co chcę codziennie czuć
-Tołpa, maska-odżywka regenerująca
-Kemon, Liding, maska
chimay jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-18, 14:02   #36
pinacolada93
Raczkowanie
 
Avatar pinacolada93
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 422
Dot.: Pachnące włosy

Ja polecam maskę Kallos Crema al Latte. Włosy pachną pięknie kokosowo, mlecznie jeszcze długo po użyciu.
Serum wzmacniające BioVax też ślicznie pachnie.

No i pamiętam, że jak dawno temu używałam szamponu Dove, a potem jeszcze odżywki z tej samej serii (jakiejkolwiek), to zawsze wszyscy mi mówili, że pięknie mi włosy pachną. Także również polecam.
pinacolada93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-22, 16:19   #37
Fiere
Raczkowanie
 
Avatar Fiere
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Śląskie
Wiadomości: 57
Dot.: Pachnące włosy

Aktualnie używam jedwiabiu w spray do włosów z Joanny, i włoski po nim pachną prześlicznie, a żaden zapach mi się nigdy tak długo na włosach nie utrzymywał jak ten, więc polecam .
Czytałam jednak opinie że wielu osobom ten zapach się nie podoba i szybko nudzi i zaczyna męczyć. Mnie to jeszcze nie spotkało, nadal jestem nim zauroczona ;D.

https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...zesywanie.html
Fiere jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-06-27, 19:13   #38
*Cafe Latte*
Raczkowanie
 
Avatar *Cafe Latte*
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 195
Dot.: Pachnące włosy

Cytat:
Napisane przez chimay Pokaż wiadomość
Ja jestem doskonałym przykładem, tego, że niekoniecznie mogą. Stosowałam naturalne kosmetyki prawie dwa lata i to był ogromny błąd. Oleje mnie albo wypryszczały albo świeciłam się po nich tak, że nie dało się tego zmatowić. I żaden nie nawilżał, bo jak tłuszcz ma nawilżyć. Połączenie oleju z kwasem hialuronowym też nic nie polepszało. Kremy certyfikowanych ekologicznych marek np Weledy mają tak dużo alkoholu, że skóra broniąc się produkowała jeszcze więcej sebum.
Z naturalnych kosmetyków pozostała ze mną tylko frakcja sojowa i puder Dry-Flo. Reszta była stratą pieniędzy i złudzeń.
Moje włosy chyba nie lubią żadnego oleju, chociaż jeszcze czasem jakiś nałożę. Po prostu nie widzę żadnej różnicy. Największym błędem było, kiedy miałam włosy po trwałej i próbowałam je pielęgnować naturalnie. Były ciągle wysuszone, keratyna im nie pasowała, gliceryna też, podobnie pantenol i inne półprodukty. Tolerują tylko aloes z apteki i to jednej firmy.
Za to bardzo lubią silikony w jedwabiu na końcówki i czasem w jakiejś masce. Podobnie pasują im Slsy i to stosowane codziennie.
Jedynym plusem moich zabaw z naturą było to, że teraz umiem czytać składy i mniej więcej wiem, czego się mogę po danym produkcie spodziewać. Niestety złudzenia były silne i przez długi czas trwałam w przekonaniu, że jak coś jest zgodne z naturą, to musi mi pomóc. Praktyka i stan moich włosów i skóry zmusiły mnie jednak do zrewidowania tych poglądów.
Powiem tak- cudów nie ma i nie na wszystkich działa to samo. Owszem "zabawa" w naturalną pielęgnację nie przynosi natychmiastowych rezultatów. Włos musi się przyzwyczaić do nowej pielęgnacji, odzwyczaić od silikonów i reszty świństw. Następuje to powoli i nie każdy jest na tyle cierpliwy, by przeczekać ten czas. Oczywiście, łatwo jest nałożyć na włosy mase silikonów i cieszyć się z tego, że włosy wyglądają jako tako. Jednak wszyscy wiemy że to tylko ściema. Krótkotrwała ściema. Pod wpływem slsów, glikolu propylenowego, masy konserwantów i agresywnych SPC, stan włosów nigdy się nie poprawi, bo ilość prawdziwie odżywczych substancji jest w tych kosmetykach znikoma.

Duże znaczenie ma też tu fakt, czy farbujemy włosy. Z moich obserwacji wynika, że to właśnie chemia (zawarta w farbach do włosów) doprowadziła moje włosy do ruiny. Włosy farbowane są bardzo ciężkie do pielęgnacji. Naturalne kosmetyki mogą być tu za słabe. Z kolei drogeryjne spowodują masakrę. Dlatego postanowiłam że przestaje farbować i zmieniam kosmetyki. Jeśli teraz nie przerwę tego błędnego koła to już nigdy nie zdecyduje się na rezygnację z farbowania. Na razie włosy nie wyglądają ładnie, ale zamierzam sukcesywnie ścinać wysuszone farbowane druty, żeby zostały mi tylko moje naturalne. A wtedy wstawię ich fotki na Wizażu, żebyście mogły podziwiać i przyznać mi rację

P.S jeśli farbować to tylko henną. Włosy lśniące, nie zniszczone i odżywione.

Edytowane przez *Cafe Latte*
Czas edycji: 2012-06-27 o 19:17
*Cafe Latte* jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-27, 20:42   #39
chimay
Zakorzenienie
 
Avatar chimay
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
Dot.: Pachnące włosy

Cytat:
Napisane przez *Cafe Latte* Pokaż wiadomość
Powiem tak- cudów nie ma i nie na wszystkich działa to samo. Owszem "zabawa" w naturalną pielęgnację nie przynosi natychmiastowych rezultatów. Włos musi się przyzwyczaić do nowej pielęgnacji, odzwyczaić od silikonów i reszty świństw. Następuje to powoli i nie każdy jest na tyle cierpliwy, by przeczekać ten czas. Oczywiście, łatwo jest nałożyć na włosy mase silikonów i cieszyć się z tego, że włosy wyglądają jako tako. Jednak wszyscy wiemy że to tylko ściema. Krótkotrwała ściema. Pod wpływem slsów, glikolu propylenowego, masy konserwantów i agresywnych SPC, stan włosów nigdy się nie poprawi, bo ilość prawdziwie odżywczych substancji jest w tych kosmetykach znikoma.

Duże znaczenie ma też tu fakt, czy farbujemy włosy. Z moich obserwacji wynika, że to właśnie chemia (zawarta w farbach do włosów) doprowadziła moje włosy do ruiny. Włosy farbowane są bardzo ciężkie do pielęgnacji. Naturalne kosmetyki mogą być tu za słabe. Z kolei drogeryjne spowodują masakrę. Dlatego postanowiłam że przestaje farbować i zmieniam kosmetyki. Jeśli teraz nie przerwę tego błędnego koła to już nigdy nie zdecyduje się na rezygnację z farbowania. Na razie włosy nie wyglądają ładnie, ale zamierzam sukcesywnie ścinać wysuszone farbowane druty, żeby zostały mi tylko moje naturalne. A wtedy wstawię ich fotki na Wizażu, żebyście mogły podziwiać i przyznać mi rację

P.S jeśli farbować to tylko henną. Włosy lśniące, nie zniszczone i odżywione.
Nie chodzi mi o dyskredytowanie naturalnej pielęgnacji tylko o niepopadanie w skrajności.
Nie jest prawdą, że gotowe "zwykłe" kosmetyki nie zawierają żadnych substancji odżywczych, bo jest wiele szamponów, odżywek, kremów, które mają fajne, bogate składy.
Razi mnie nazywanie silikonów i sls świństwami, bo są to substancje, których wiele osób używa z powodzeniem i pozytywnymi skutkami. To że Tobie coś nie pasuje, nie znaczy, że innym też. Mi na przykład szkodzi gliceryna, ale nie wytaczam jej wojny.
Silikony chronią włosy przed mechanicznymi urazami i UV, więc nie są żadną ściemą.
Poza tym pisanie, że to świństwa zawiera taki niezbyt przyjemny, głupi podtekst: ja używam kosmetyków naturalnych (jestem taka naturalna i świadoma), Ty świństw (pakujesz na głowę byle co i nawet o tym nie wiesz).
Co do farbowania: nie każde włosy będą ładne niefarbowane, niestylizowane. Farbowanie nie musi oznaczać zniszczonych włosów, a drogeryjne kosmetyki powodować masakry.
Inną sprawą jest kwestia priorytetów. Dla kogoś ważne będzie bycie eko i naturalnym, dla innego ukrycie siwych włosów. Ja uznałam, że moje włosy są dla mnie a nie ja dla włosów.
chimay jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-27, 21:17   #40
*Cafe Latte*
Raczkowanie
 
Avatar *Cafe Latte*
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 195
Dot.: Pachnące włosy

Cytat:
Napisane przez chimay Pokaż wiadomość
Nie chodzi mi o dyskredytowanie naturalnej pielęgnacji tylko o niepopadanie w skrajności.
Nie jest prawdą, że gotowe "zwykłe" kosmetyki nie zawierają żadnych substancji odżywczych, bo jest wiele szamponów, odżywek, kremów, które mają fajne, bogate składy.
Razi mnie nazywanie silikonów i sls świństwami, bo są to substancje, których wiele osób używa z powodzeniem i pozytywnymi skutkami. To że Tobie coś nie pasuje, nie znaczy, że innym też. Mi na przykład szkodzi gliceryna, ale nie wytaczam jej wojny.
Silikony chronią włosy przed mechanicznymi urazami i UV, więc nie są żadną ściemą.
Poza tym pisanie, że to świństwa zawiera taki niezbyt przyjemny, głupi podtekst: ja używam kosmetyków naturalnych (jestem taka naturalna i świadoma), Ty świństw (pakujesz na głowę byle co i nawet o tym nie wiesz).
Co do farbowania: nie każde włosy będą ładne niefarbowane, niestylizowane. Farbowanie nie musi oznaczać zniszczonych włosów, a drogeryjne kosmetyki powodować masakry.
Inną sprawą jest kwestia priorytetów. Dla kogoś ważne będzie bycie eko i naturalnym, dla innego ukrycie siwych włosów. Ja uznałam, że moje włosy są dla mnie a nie ja dla włosów.
Niestety, ale nie zgodzę się z propagowaniem substancji szkodliwych dla zdrowia. Wiele osób stosuje z powodzeniem- ok, niech sobie stosują, ale szkoda że tak mało osób wie, jakie skutki powoduje długotrwałe stosowanie pewnych substancji. Na krótką metę wszystko może wydawać się ok.

Przykładowo:
Glikol propylenowy: Działa rakotwórczo. Zastosowane na skórę wysuszają naskórek, ale równocześnie podrażniają gruczoły łojowe i apokrynowe wywołując stan zapalny i wysięki wokół gruczołów. Uszkadzają powłoczki włosów. Wywołują podrażnienie naskórka i skóry właściwej, świąd i kontaktowe (alergiczne) zapalenie skóry.

SLS: Powodują przesuszenie skóry, zaburzają wydzielanie łoju i potu, upośledzają czynności gruczołów apokrynowych, podrażniają skórę, wywołują świąd i wypryski. Przenikają ze skóry do krwi wywołując działanie ogólne. Ulegają kumulacji w ustroju. Uszkadzają osłonki włosów powodując łamliwość i rozdwajanie włosów.

Silikony: Powoduje podrażnienie skóry. Poza tym, stwarza sztuczne wrażenie odżywienia i regeneracji włosów, poprzez tworzenie nieprzepuszczalnej dla składników odżywczych otoczki. W związku z tym silikony są ściemą w kwestii pielęgnacji włosów.

To tylko przykłady tych najbardziej znanych. Można je mnożyć. No ale każdy ma przecież wybór, który zależy od świadomości konsumenta.

Poza tym, co do farbowania- powoduje masakrę na włosach. Amoniak występujący w większości farb, powoduje wysuszenie i matowienie włosów. Jeśli w farbie nie ma amoniaku, jest inna substancja o takim samym działaniu. Więc koloryzacja niezaprzeczalnie niszczy włosy.

Jeśli ktoś jednak potrzebuje farbowania wlosów do szczęścia, ze swojej strony uparcie polecam hennę.
*Cafe Latte* jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-27, 21:39   #41
chimay
Zakorzenienie
 
Avatar chimay
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
Dot.: Pachnące włosy

Cytat:
Napisane przez *Cafe Latte* Pokaż wiadomość
Niestety, ale nie zgodzę się z propagowaniem substancji szkodliwych dla zdrowia. Wiele osób stosuje z powodzeniem- ok, niech sobie stosują, ale szkoda że tak mało osób wie, jakie skutki powoduje długotrwałe stosowanie pewnych substancji. Na krótką metę wszystko może wydawać się ok.

Przykładowo:
Glikol propylenowy: Działa rakotwórczo. Zastosowane na skórę wysuszają naskórek, ale równocześnie podrażniają gruczoły łojowe i apokrynowe wywołując stan zapalny i wysięki wokół gruczołów. Uszkadzają powłoczki włosów. Wywołują podrażnienie naskórka i skóry właściwej, świąd i kontaktowe (alergiczne) zapalenie skóry.

SLS: Powodują przesuszenie skóry, zaburzają wydzielanie łoju i potu, upośledzają czynności gruczołów apokrynowych, podrażniają skórę, wywołują świąd i wypryski. Przenikają ze skóry do krwi wywołując działanie ogólne. Ulegają kumulacji w ustroju. Uszkadzają osłonki włosów powodując łamliwość i rozdwajanie włosów.

Silikony: Powoduje podrażnienie skóry. Poza tym, stwarza sztuczne wrażenie odżywienia i regeneracji włosów, poprzez tworzenie nieprzepuszczalnej dla składników odżywczych otoczki. W związku z tym silikony są ściemą w kwestii pielęgnacji włosów.

To tylko przykłady tych najbardziej znanych. Można je mnożyć. No ale każdy ma przecież wybór, który zależy od świadomości konsumenta.

Poza tym, co do farbowania- powoduje masakrę na włosach. Amoniak występujący w większości farb, powoduje wysuszenie i matowienie włosów. Jeśli w farbie nie ma amoniaku, jest inna substancja o takim samym działaniu. Więc koloryzacja niezaprzeczalnie niszczy włosy.

Jeśli ktoś jednak potrzebuje farbowania wlosów do szczęścia, ze swojej strony uparcie polecam hennę.
To informacje szerzone przez jedną osobę, chyba tu na forum wiadomo o kogo i o jaką stronę chodzi.
Silikony są obojętne dla skóry i włosów, mogą się co najwyżej nadbudować albo rozprostować skręt.
Najciekawsze są teorie o tym, że sls wywołuje wypryski i świąd i że jest to produkt powszechnie stosowany - jest tu pewien brak logiki, bo skoro powszechnie stosowany, to dlaczego ludzie masowo nie narzekają ani na świąd, ani na wypryski? Czemu ludzie wokół mnie nie chodzą opryszczeni i nie czochrają się po kątach?
Glikol propylenowy ma złą sławę, bo jest mylony z etylenowym. Jest obecny (ten pierwszy) także w jedzeniu. Może podrażnić, bo jest promotorem pzenikania dla innych składników, podobnie jak zwykły alkohol, który producenci ekokosmetyków uwielbiają stosować.
Slsy są powierzchniowo czynne i pozostają na skórze na chwilę, a nasza skóra nie przyjmuje wszystkiego z zewnątrz, bo jest barierą ochronną.
Opinie o rakotwórczości i kumulowaniu się składników, które podałaś, nie są potwierdzoną informacją i wynikają z tego, że dużo ludzi lubi powtarzać jakąś kontrowersyjną opinię wygłoszoną przez jedną osobę. A na fali popularnosci "natury" to się opłaca, oczywiście producentom eko i pół-eko kosmetyków. Dla nich tym lepiej, że takie opinie są rozgłaszane. Co nie znaczy, że są prawdą.

Co do henny, to niestety ona przesusza włosy. I jest jakąś alternatywą tylko dla brunetek i rudzielców.
chimay jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-06-27, 22:05   #42
*Cafe Latte*
Raczkowanie
 
Avatar *Cafe Latte*
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 195
Dot.: Pachnące włosy

Cytat:
Napisane przez chimay Pokaż wiadomość
To informacje szerzone przez jedną osobę, chyba tu na forum wiadomo o kogo i o jaką stronę chodzi.
Silikony są obojętne dla skóry i włosów, mogą się co najwyżej nadbudować albo rozprostować skręt.
Najciekawsze są teorie o tym, że sls wywołuje wypryski i świąd i że jest to produkt powszechnie stosowany - jest tu pewien brak logiki, bo skoro powszechnie stosowany, to dlaczego ludzie masowo nie narzekają ani na świąd, ani na wypryski? Czemu ludzie wokół mnie nie chodzą opryszczeni i nie czochrają się po kątach?
Glikol propylenowy ma złą sławę, bo jest mylony z etylenowym. Jest obecny (ten pierwszy) także w jedzeniu. Może podrażnić, bo jest promotorem pzenikania dla innych składników, podobnie jak zwykły alkohol, który producenci ekokosmetyków uwielbiają stosować.
Slsy są powierzchniowo czynne i pozostają na skórze na chwilę, a nasza skóra nie przyjmuje wszystkiego z zewnątrz, bo jest barierą ochronną.
Opinie o rakotwórczości i kumulowaniu się składników, które podałaś, nie są potwierdzoną informacją i wynikają z tego, że dużo ludzi lubi powtarzać jakąś kontrowersyjną opinię wygłoszoną przez jedną osobę. A na fali popularnosci "natury" to się opłaca, oczywiście producentom eko i pół-eko kosmetyków. Dla nich tym lepiej, że takie opinie są rozgłaszane. Co nie znaczy, że są prawdą.

Co do henny, to niestety ona przesusza włosy. I jest jakąś alternatywą tylko dla brunetek i rudzielców.
"Szerze" te informacje, ponieważ wolę dmuchać na zimne i nie zamierzam niedługo świecić od nadmiaru chemii. Uniknąć się tego nie da, ale da się przynajmniej zmniejszyć. Poza tym, nie pisałabym tego, gdybym nie miała osobistych, złych doświadczeń z produktami drogeryjnymi. Niestety u mnie nadmiar chemii w kosmtykach do włosów spowodował ŁZS, ogromne podrażnienie oraz wysuszenie włosów. SLSy w kosmetykach do twarzy wywołują u mnie uczulenie, co wcześniej nie miało miejsca (działanie długotrwałe). Właściwie doszło do tego, że prawie wszystko wywołuje u mnie alergie. Od kiedy przerzuciłam się na naturalną pielegnację widzę poprawę. Cera się uspokoiła a włosy powoli nabierają zdrowego blasku. Więc coś tam mogę na ten temat powiedzieć a nawet polecić. Alkoholu w składzie unikam bo jak wiadomo wysusza nieprzeciętnie.

Nie popadam w paranoje, jedynie trzymam rękę na pulsie. Wszystko co nie jest do końca sprawdzone, jest potencjalnie niebezpieczne. I nie zgodze sie że nie można zaobserwować negatywnych reakcji na kosmetyki- można i jest ich coraz więcej. Coraz więcej osób, w tym co ciekawe dorosłych, ma na coś alergię. A nowotwory? To także wpływ nadmiaru chemii w naszym codziennym życiu.
*Cafe Latte* jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-27, 22:37   #43
chimay
Zakorzenienie
 
Avatar chimay
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
Dot.: Pachnące włosy

Cytat:
Napisane przez *Cafe Latte* Pokaż wiadomość
"Szerze" te informacje, ponieważ wolę dmuchać na zimne i nie zamierzam niedługo świecić od nadmiaru chemii. Uniknąć się tego nie da, ale da się przynajmniej zmniejszyć. Poza tym, nie pisałabym tego, gdybym nie miała osobistych, złych doświadczeń z produktami drogeryjnymi. Niestety u mnie nadmiar chemii w kosmtykach do włosów spowodował ŁZS, ogromne podrażnienie oraz wysuszenie włosów. SLSy w kosmetykach do twarzy wywołują u mnie uczulenie, co wcześniej nie miało miejsca (działanie długotrwałe). Właściwie doszło do tego, że prawie wszystko wywołuje u mnie alergie. Od kiedy przerzuciłam się na naturalną pielegnację widzę poprawę. Cera się uspokoiła a włosy powoli nabierają zdrowego blasku. Więc coś tam mogę na ten temat powiedzieć a nawet polecić. Alkoholu w składzie unikam bo jak wiadomo wysusza nieprzeciętnie.

Nie popadam w paranoje, jedynie trzymam rękę na pulsie. Wszystko co nie jest do końca sprawdzone, jest potencjalnie niebezpieczne. I nie zgodze sie że nie można zaobserwować negatywnych reakcji na kosmetyki- można i jest ich coraz więcej. Coraz więcej osób, w tym co ciekawe dorosłych, ma na coś alergię. A nowotwory? To także wpływ nadmiaru chemii w naszym codziennym życiu.
Nowotwory istniały właściwie zawsze. Tylko nie rozpoznawano ich albo ludzie po prostu nie dożywali nowotworu, bo zabijała ich grypa albo zapalenie wyrostka.
Rozumiem, że sama masz negatywne doświadczenia z wymienionymi substancjami, ale nie oznacza to, że inni będą mieć, bo póki co największymi alergenami są właśnie substancje naturalne.
Mnie produkty naturalne niestety bardzo rozczarowały. Zresztą ja i tak uważam, że kosmetyki, cokolwiek w tej roli stosujemy, mają niewielki wpływ na nasze zdrowie.
chimay jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-09, 16:32   #44
Blue Jeans
Raczkowanie
 
Avatar Blue Jeans
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Zachód
Wiadomości: 114
Dot.: Pachnące włosy

Ja polecam Crema Al Latte.
Nakładam przed myciem wymieszaną z olejem, później myję szamponem ziołowym i nakładam jakąś rzadziutką odżywkę do spłukiwania(skłonność do oklapu i ulizania).
Nie znoszę tego zapachu, nienawidzę w ogóle żadnych kokosów, wanilii, migdałów i tego typu ciężkich zapachów, wolę świeże, ziołowe.
Maska jak pisałam nakładana przed myciem a włosy mi tym walą po wysuszeniu i aż do następnego nakładania maski, nawet ręcznik od włosów mi tym jedzie, ja nie wiem jak to możliwe, dokładnie myję i spłukuję włosy, nawet jak przed którymś myciem nakładam sam olej bez tej maski to i tak ten zapach czuć. Dopiero po 3 myciach mi kiedyś przeszło. Mimo tego nachalnego, paskudnego, duszącego zapachu używam ciągle, bo wymieszana z olejem działa cuda.
Blue Jeans jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Pielęgnacja włosów


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-08-09 17:32:34


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:35.