Koty - część VII - Strona 86 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Zwierzęta domowe - wiZOOż

Notka

Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-11-03, 15:48   #2551
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Koty - część VII

Suvia - przerąbane, mam dużo pieprzyków, więc wiem, z czym to się je.

InvincibleK - oby zaraz nie zaczęła się kolejna!
Mam półki nad łóżkiem, ale odkąd Daniels spadł mi na głowę, to nie pozwalam mu z nich korzystać

Nieosiatkowany balkon kontra ciekawskie devonki:
https://scontent-a-ams.xx.fbcdn.net/...28120736_n.jpg
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.

Edytowane przez Malla
Czas edycji: 2013-11-03 o 15:54
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-03, 16:36   #2552
mycha9393
Zakorzenienie
 
Avatar mycha9393
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: DGL
Wiadomości: 6 228
Dot.: Koty - część VII

Cytat:
Napisane przez Nimfa20 Pokaż wiadomość
Ja mam półkę w pokoju (brata była) , ale nie jest to typowo dla kota, jest solidna i niemniej mój Cham już wielokrotnie ją wypróbowywał, a jak
Jaki Cham zadowolony!

Mam dylemat.. co zrobić z kotem jak będą mi klientki do domu na rzęsy przychodzić? Kilka już się pytało czy zrobiłabym... a tu kot latający wszędzie
__________________
cosmetologist
make up artist
lash stylist
kociara
kosmetyko&świecoholiczka

insta


Jesteś odpowiedzialny za to co oswoiłeś..
mycha9393 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-03, 17:09   #2553
Wredonisia
Zadomowienie
 
Avatar Wredonisia
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Warszawa - Natolin
Wiadomości: 1 345
GG do Wredonisia
Dot.: Koty - część VII

Przeprowadziliśmy się z Miętusem do innego mieszkania. Przyjął to całkiem nieźle, zaaklimatyzował się już.
Niemniej mam parę problemów:
a) nadal głośno miauczy, nie mam pojęcia o co mu chodzi. Może domaga się uwagi?
b) dwa razy zasikał mi łóżko. W starym mieszkaniu nigdy tak nie robił. Nie chcę stawiać w sypialni kuwety, więc po prostu zamykamy drzwi i tam nie wchodzi
c) zbliża się zima, więc problem pojawi się dopiero na wiosnę: balkon. Otwarty z dwóch stron, z szerokim pasem z drugiej strony barierki - do sąsiadów by mógł przejść. Upadek z 1 piętra w krzaki to nic, ale potem szukaj kota po ogródkach sąsiadów.
Nie mam pomysłu jak go zabezpieczyć - mieszkanie wynajęte, wiec wiercenie odpada.
Wredonisia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-03, 17:37   #2554
Nimfa20
Elwirka-Elmirka :D
 
Avatar Nimfa20
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Dolina Pałaców i Ogrodów :)
Wiadomości: 11 216
Dot.: Koty - część VII

Cytat:
Napisane przez mycha9393 Pokaż wiadomość
Jaki Cham zadowolony!
A jak
Nimfa20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-03, 17:54   #2555
Kusum
Zakorzenienie
 
Avatar Kusum
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
Dot.: Koty - część VII

Bylismy z kotami na szczepieniu i zapytac o sterylizacje. Wet powiedzial, ze za wczesnie. Koty maja 4 miesiece. Kicia nie miala jeszcze rujki, ale wczoraj zauwazylam, ze kocurek ja atakuje. Chodzi za nia, dziwnie pomiaukuje i probuje na nia wchodzic. Kotka nie wie o co chodzi i go odgania. Szkoda mi jej. Nie wiem co robic? Sterylizowac czy czekac? Wet twierdzi, ze mlode koty po sterylizacji maja problemy z ukladem moczowym.
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins
Kusum jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-03, 18:28   #2556
ZakkAtak
Rozeznanie
 
Avatar ZakkAtak
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 548
Dot.: Koty - część VII

Cytat:
Napisane przez Akostka Pokaż wiadomość
Miałam wrzucić zdjęcia zabezpieczonego balkonu kilka dni temu ale dopiero teraz siadłam na spokojnie do komputera. Balkon zabezpieczał mój tata. Na górze drewniana listewka przymocowana do sufitu z haczykiami, na dole kątownik metalowy przez który siatka jest przewleczona. Po bokach linki naciągnięte śrubą rzymską. Siatka sama w sobie kupiona w zoologicznym, reszta w sklepie budowlanym. Jak ma się narzędzia odpowiednie to można w jeden dzień machnąć.
Akostka, skarbie Ty mój, dziękuję. Chyba też zabezpieczę z czasem balkon, bo teraz zima idzie, to chyba nie ma potrzeby, rzadko na nim bywamy, rzadko otwieramy, zazwyczaj uchylamy okna.


---------- Dopisano o 19:28 ---------- Poprzedni post napisano o 19:25 ----------

Cytat:
Napisane przez Nimfa20 Pokaż wiadomość
Ja Ci śmiało mogę napisać : kot jest tak samo zaj**isty jak pies Króliki i papugi też


Co do drugiego: kiedyś była mowa o najfajniejszych zabawkach dla kotów i z tego co wywnioskowałam, to wygrywają... kartony, kulki papierowe, jakieś wiechcie itd. Im prościej, tym lepiej
Zgodnie z Twoja radą byłam w sklepie, zaopatrzyłam się w kuwetę, żwirek, łopatkę, jakiś zapach do kuwety oraz jedzenie na próbę, na razie tylko kg, bo pewnie mi powiedzą jaką karmę lubi dany kot, więc nie kupiłam na raz dużo, no i klatkę też mam.
Zabawek nie kupiłam, bo mam bardzo dużo maskotek, nieużywanych no i kartony to nie problem
Dokupię drapak, choć w domu mam dywan z tych twardych, bez włosia, nie wiem czy wiecie o czym piszę, ale takie widziałam w sklepie i zaskoczyło mnie to, bo tu mam taki sam, ale już wiem, że to za mało.
We wtorek przychodzi do mnie Pani z domu tymczasowego dla kotów sprawdzić mnie i poznać i wybrać kota.
Długa droga, ale poczekam ile trzeba
Dzięki za to forum i rewelacyjna pomoc, dużo mi to dało
A tamten kot, ktoś dobrze napisał, że data stara, no i kota już dawno nie ma.
__________________


ZakkAtak jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-03, 18:37   #2557
mycha9393
Zakorzenienie
 
Avatar mycha9393
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: DGL
Wiadomości: 6 228
Dot.: Koty - część VII

Cytat:
Napisane przez ZakkAtak Pokaż wiadomość
Akostka, skarbie Ty mój, dziękuję. Chyba też zabezpieczę z czasem balkon, bo teraz zima idzie, to chyba nie ma potrzeby, rzadko na nim bywamy, rzadko otwieramy, zazwyczaj uchylamy okna.
Okna Uchylne też są dla kotów niebezpieczne i trzeba je odpowiednio zabiezpieczyć. Dziewczyny wcześniej wrzucały tu filmiki jak to może się skończyć.
__________________
cosmetologist
make up artist
lash stylist
kociara
kosmetyko&świecoholiczka

insta


Jesteś odpowiedzialny za to co oswoiłeś..
mycha9393 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-11-03, 18:39   #2558
daggmara
Z deszczem w butach
 
Avatar daggmara
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 5 764
Dot.: Koty - część VII

Jednak bierzesz kota? Cudownie!
Mój rudy ostatnio bardzo się do mnie klei, dziś pół dnia zalegaliśmy sobie razem na kanapie uwielbiam to
daggmara jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-03, 18:43   #2559
stasiek
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 206
Dot.: Koty - część VII

Cytat:
Napisane przez ZakkAtak Pokaż wiadomość
We wtorek przychodzi do mnie Pani z domu tymczasowego dla kotów sprawdzić mnie i poznać i wybrać kota.
Długa droga, ale poczekam ile trzeba
.
ale warto czekac ja pamietam jak wypelnialam formularz przed-adopcyjny, (pewnie tez bedziesz wypelniac) to byly 4 strony A4 i prawie zmarlam przy nim :p Chociaz na moja kotke nie bylo chetnych, bo za stara (5 lat)

Cytat:
Napisane przez mycha9393 Pokaż wiadomość
Okna Uchylne też są dla kotów niebezpieczne i trzeba je odpowiednio zabiezpieczyć. Dziewczyny wcześniej wrzucały tu filmiki jak to może się skończyć.
zgadza sie, wieszaja sie na tych uchylnych

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________

Edytowane przez stasiek
Czas edycji: 2013-11-03 o 18:45
stasiek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-03, 19:35   #2560
Akostka
Raczkowanie
 
Avatar Akostka
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 105
Dot.: Koty - część VII

Cytat:
Napisane przez ZakkAtak Pokaż wiadomość
Akostka, skarbie Ty mój, dziękuję. Chyba też zabezpieczę z czasem balkon, bo teraz zima idzie, to chyba nie ma potrzeby, rzadko na nim bywamy, rzadko otwieramy, zazwyczaj uchylamy okna.
U mnie codziennie jest co najmniej kilka razy przymusowe wietrzenie niezależnie od pory roku i temperatury. Kot siedzi pod drzwiami na balkon i drze się niesamowicie. Jak się mu otworzy drzwi to już jest szczęśliwy i idzie zmrozić troszkę dupkę. Muszę powiedzieć że nawet zimą dość długo wytrzymuje. Potem wraca taki lodowaty i od razu do miski z suchą karmą

Cytat:
Napisane przez mycha9393 Pokaż wiadomość
Okna Uchylne też są dla kotów niebezpieczne i trzeba je odpowiednio zabiezpieczyć. Dziewczyny wcześniej wrzucały tu filmiki jak to może się skończyć.
Ja uchylnych nie mam zabezpieczonych. Koty nigdy się nimi nie interesowały. Jednak staram się nie zostawiać uchylonych jak koty zostają same.

Cytat:
Napisane przez stasiek Pokaż wiadomość
ale warto czekac ja pamietam jak wypelnialam formularz przed-adopcyjny, (pewnie tez bedziesz wypelniac) to byly 4 strony A4 i prawie zmarlam przy nim :p Chociaz na moja kotke nie bylo chetnych, bo za stara (5 lat).
Mnie na szczęście ominęło wypełnianie formularzy. No oprócz umowy adopcyjnej. Po telefonicznym uzgodnieniu kobieta przywiozła (aż z Jawora do Wrocławia) kotki, przepakowałam je w bramie do własnego transportera (było po 23 więc nie wchodziła nawet do mieszkania) i tyle. Dodam ze koty brałam z TOZu. Jak się z czasem dowiedziałam ile czasem trzeba się nagimnastykować żeby kota dostać to aż mi się nie chciało wierzyć.

Edytowane przez Akostka
Czas edycji: 2013-11-03 o 19:40
Akostka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-03, 19:41   #2561
stasiek
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 206
Dot.: Koty - część VII

Cytat:
Napisane przez Akostka Pokaż wiadomość
Ja uchylnych nie mam zabezpieczonych. Koty nigdy się nimi nie interesowały. Jednak staram się nie zostawiać uchylonych jak koty zostają same.
byly tu takie przypadki. Wyjscie na 10 sekund do lazienki i kot powiesil sie na oknie. Nie kojarze teraz kto to pisal.
__________________
stasiek jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-11-03, 20:01   #2562
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Koty - część VII

Cytat:
Napisane przez Kusum Pokaż wiadomość
Bylismy z kotami na szczepieniu i zapytac o sterylizacje. Wet powiedzial, ze za wczesnie. Koty maja 4 miesiece. Kicia nie miala jeszcze rujki, ale wczoraj zauwazylam, ze kocurek ja atakuje. Chodzi za nia, dziwnie pomiaukuje i probuje na nia wchodzic. Kotka nie wie o co chodzi i go odgania. Szkoda mi jej. Nie wiem co robic? Sterylizowac czy czekac? Wet twierdzi, ze mlode koty po sterylizacji maja problemy z ukladem moczowym.
U Szpiega kocurek szybciej dojrzał, poszedł pod nóż jak zaczął gwałcić pantofle i z tego co pamiętam, był całkiem młody, ale miał więcej niż 4 miesiące. Przecież to jeszcze dziecko.

Różne są poglądy na wczesną sterylizację, jest wiele badań wskazujących, że wcale choroby układu moczowego nie są częstsze, za to bardzo spada ryzyko raka sutka.
Cytat:
Napisane przez mycha9393 Pokaż wiadomość
Mam dylemat.. co zrobić z kotem jak będą mi klientki do domu na rzęsy przychodzić? Kilka już się pytało czy zrobiłabym... a tu kot latający wszędzie
Jak nie masz gdzie zamknąć, to zapewnij miejsce w pomieszczeniu, z którego będzie z satysfakcją obserwować, co robisz. Jakieś krzesło z kocykiem, miejscówkę na parapecie. Klientka może mieć alergię, musisz uprzedzać o posiadaniu kota.
Cytat:
Napisane przez Wredonisia Pokaż wiadomość
Przeprowadziliśmy się z Miętusem do innego mieszkania. Przyjął to całkiem nieźle, zaaklimatyzował się już.
Niemniej mam parę problemów:
a) nadal głośno miauczy, nie mam pojęcia o co mu chodzi. Może domaga się uwagi?
b) dwa razy zasikał mi łóżko. W starym mieszkaniu nigdy tak nie robił. Nie chcę stawiać w sypialni kuwety, więc po prostu zamykamy drzwi i tam nie wchodzi
c) zbliża się zima, więc problem pojawi się dopiero na wiosnę: balkon. Otwarty z dwóch stron, z szerokim pasem z drugiej strony barierki - do sąsiadów by mógł przejść. Upadek z 1 piętra w krzaki to nic, ale potem szukaj kota po ogródkach sąsiadów.
Nie mam pomysłu jak go zabezpieczyć - mieszkanie wynajęte, wiec wiercenie odpada.
Ty to masz przejścia...
Postawiłabym tymczasowo drugą kuwetę w sypialni. Warto przecierpieć dla czystego łóżka.

Możesz założyć ramkę z siatką i klameczką na drzwi balkonowe, wtedy nie będzie wychodził na balkon, ale będzie mógł zostać otwarty. Inaczej będziesz go musiała za każdym razem pilnować, najlepiej na smyczy, co nie jest przyjemne dla żadnej ze stron. Od dołu do poręczy możesz zabezpieczyć bez wiercenia, wystarczy twardą folię przytrzasnąć doniczkami. Wybieg kontrolowany nie wymagałby wtedy smyczy, bo kot się nie wydostanie bez skoku na barierkę. Na poręcz możesz założyć kolce przeciw gołębiom, nie wymagają wiercenia.

Najlepiej jednak zapytać właściciela, co sądzi o wkręceniu paru haków. Przecież to nie szpeci ani nie psuje balkonu.
Cytat:
Napisane przez ZakkAtak Pokaż wiadomość
Zabawek nie kupiłam, bo mam bardzo dużo maskotek, nieużywanych no i kartony to nie problem
Spraw kotu myszki z dzwoneczkiem i miękkie piłeczki, w Polsce kosztują złotówkę sztuka. Moje maskotek nie ruszają w ogóle, nie ten wymiar ani waga.
Cytat:
Napisane przez ZakkAtak Pokaż wiadomość
We wtorek przychodzi do mnie Pani z domu tymczasowego dla kotów sprawdzić mnie i poznać i wybrać kota.
Długa droga, ale poczekam ile trzeba
Super
Cytat:
Napisane przez daggmara Pokaż wiadomość
Mój rudy ostatnio bardzo się do mnie klei, dziś pół dnia zalegaliśmy sobie razem na kanapie uwielbiam to
Ciekawe, czego chce
Devonka mi z kolan nie schodzi. Przegina trochę
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-03, 20:04   #2563
daktylek1987
Wtajemniczenie
 
Avatar daktylek1987
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 2 668
Dot.: Koty - część VII

Cytat:
Napisane przez stasiek Pokaż wiadomość
byly tu takie przypadki. Wyjscie na 10 sekund do lazienki i kot powiesil sie na oknie. Nie kojarze teraz kto to pisal.
Mój Grubcio w zeszłym roku. Moja mama go zostawiła dosłownie na chwilę.
I kot, który był wychodzący od małego, miał własne wejście i wyjście do domu otwarte od rana do wieczora z niewiadomych przyczyn po 9 latach postanowił skorzystać z okna uchylnego.
Skończyło się kilkudniowym porażeniem tylnych łapek (wlókł je za sobą, w kuwecie nie kucnął. musiałam go podmywać za każdym razem, masowałam i ruszałam delikatnie łapkami, na szczęście do dwóch tygodni już prawie nie było widać, ale serce mi pękało na jego widok). I wg weta skończyło się tak dobrze tylko dlatego, że to była tylko chwila i moja mama słysząc pisk od razu przybiegła i go wyciągnęła.
Do dzisiaj widzę, że jest inaczej, nie utyka, ale stracił pewność skoku, łapki stawia też troszkę inaczej. Jak ktoś nie wie to nie zauważy, ale ja widzę.

Ale wystarczy poczytać co może się stać (tzw. zespół uchylnego okna), moja mama też uważała, że przesadzam, a to naprawdę wystarczy sekunda, po co ryzykować.
Nie wierzę, że nawet będąc w jednym pomieszczeniu nie spuszcza się wzroku z kota ani na chwilę. Lepszym rozwiązaniem jest siatka na całe okno, a uchylanie okna na całej wysokości tylko za pomocą ograniczników. Nie ma wtedy zwężającej się szpary, w której kot może się zaklinować (lub chociażby łapkę).
__________________
"Koty potrafią zranić w jeden sposób - odchodząc."
daktylek1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-03, 20:15   #2564
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Koty - część VII

Daktylek - jak Ci się udawało go myć po kuwecie i masować łapki? Nie wyrywał się, nie drapał?
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-03, 20:20   #2565
daktylek1987
Wtajemniczenie
 
Avatar daktylek1987
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 2 668
Dot.: Koty - część VII

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Daktylek - jak Ci się udawało go myć po kuwecie i masować łapki? Nie wyrywał się, nie drapał?
Nie, przez to co z nim przeszłam (był kłębkiem nerwów, nie ufał nikomu, po wizycie obcego/przestraszeniu się potrafił 2/3 dni nie wychodzić spod łóżka) mam wrażenie, że ufa mi bezgranicznie i pozwala na wszystko.
Mimo strachu nigdy mnie nie ugryzł (no raz, ale to złapał za folię po wędlinie, a ja chciałam temu zapobiec i niechcący mnie złapał), nie podrapał.
Wiadomo jak obcinam mu pazurki, czy go czeszę nie jest najszczęśliwszy, ale z miną cierpiętnika wytrzymuje
__________________
"Koty potrafią zranić w jeden sposób - odchodząc."
daktylek1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-03, 20:22   #2566
ZakkAtak
Rozeznanie
 
Avatar ZakkAtak
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 548
Dot.: Koty - część VII

jak Pani we wtorek powie, że balkon mam zabezpieczyć, nie zrobię tego, nie moje mieszkanie niestety, dlatego pojadę oddać te wszystkie zakupy jakie zrobiłam i będę sobie nieszczęśliwa. widocznie kot nie dla mnie. ale nie wyrokuję, poczekam, potem napiszę jaka decyzja. właściciel na kota zezwolił, ale nie mogę wiercić w balkonie, balkon nie ma zadaszenia ...
__________________


ZakkAtak jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-03, 20:27   #2567
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Koty - część VII

ZakkAtak - przecież możesz wziąć kota od jakiejś osoby, niekoniecznie ze schroniska.

Daktylek - kochany kocurek
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-03, 20:28   #2568
mycha9393
Zakorzenienie
 
Avatar mycha9393
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: DGL
Wiadomości: 6 228
Dot.: Koty - część VII

Cytat:
Napisane przez ZakkAtak Pokaż wiadomość
jak Pani we wtorek powie, że balkon mam zabezpieczyć, nie zrobię tego, nie moje mieszkanie niestety, dlatego pojadę oddać te wszystkie zakupy jakie zrobiłam i będę sobie nieszczęśliwa. widocznie kot nie dla mnie. ale nie wyrokuję, poczekam, potem napiszę jaka decyzja. właściciel na kota zezwolił, ale nie mogę wiercić w balkonie, balkon nie ma zadaszenia ...
ja w te wakacje miałam balkon zabezpieczony tylko z dołu siatką, kot wychodził na balkon tylko na smyczy ze mna.. trzeba było pilnować żeby przypadkiem się nie wymsknął, no i w dzień pozamykane, rolety spuszczone-nawet lepiej bo chłodniej było niż gdybym otwierała balkon.
a i mieszkam na 10-tym piętrze, wynajmuje-też nie dostałam zgody na wiercenie.
__________________
cosmetologist
make up artist
lash stylist
kociara
kosmetyko&świecoholiczka

insta


Jesteś odpowiedzialny za to co oswoiłeś..
mycha9393 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-03, 20:33   #2569
Akostka
Raczkowanie
 
Avatar Akostka
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 105
Dot.: Koty - część VII

W sumie może racja, że lepiej dmuchać na zimne. Czyli macie zabezpieczone uchylne? Czy po prostu nie uchylacie? Jeśli zabezpieczacie to pokażcie jak to może też się zdecyduję Na zooplus jest jeden rodzaj kratek i trochę nie bardzo pasuje do moich okien

ZakkAtak - jakbyś była bliżej Wrocławia to ja mam roczną kotkę do oddania. Co prawda nie u mnie w domu się znajduje ale szukam dla niej domu. :P

Edytowane przez Akostka
Czas edycji: 2013-11-03 o 20:41
Akostka jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-11-03, 20:36   #2570
Basiaczachor
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-11
Lokalizacja: Pawłowiczki
Wiadomości: 1
Dot.: Koty - część VII

Witam Was Wszystkie Znam to forum już od dawna, ale nie bywam tutaj często, a teraz potrzebuję Waszej pomocy. Nie wiem ile z Was słyszało o Wojtyszkach? O tym pseudoschronisku?

A moja prośba jest taka, gdzie umieścić link do petycji o zamknięcie tego miejsca? Nie ja stworzyłam tę petycję, ale podpisałam ją. Ta petycja wisi już długo i tylko raptem 3600 osób ją podpisało

Dlatego umieszczę tutaj linki. Wolałabym, żeby petycja ta była w oddzielnym wątku, bo wtedy więcej osób ją zobaczy i może podpisze. Ale nie znalazłam na tym forum takiego miejsca jak dyskusje ogólne, gdzie mogłabym założyć nowy wątek.

TUTAJ LINK DO WYDARZENIA I PETYCJI:

https://www.facebook.com/events/627596367254786/

TUTAJ BEZPOŚREDNI LINK DO PETYCJI:

http://www.petycje.pl/petycja/7967/o...jtyszkach.html

Dziękuję w imieniu psiaków!

Pozdrawiam
Basiaczachor jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-03, 20:40   #2571
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Koty - część VII

Akostka - uchylam tylko, jak jestem w tym samym pomieszczeniu.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-03, 20:48   #2572
stasiek
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 206
Dot.: Koty - część VII

Cytat:
Napisane przez daktylek1987 Pokaż wiadomość
Mój Grubcio w zeszłym roku. Moja mama go zostawiła dosłownie na chwilę.
I kot, który był wychodzący od małego, miał własne wejście i wyjście do domu otwarte od rana do wieczora z niewiadomych przyczyn po 9 latach postanowił skorzystać z okna uchylnego.
Skończyło się kilkudniowym porażeniem tylnych łapek (wlókł je za sobą, w kuwecie nie kucnął. musiałam go podmywać za każdym razem, masowałam i ruszałam delikatnie łapkami, na szczęście do dwóch tygodni już prawie nie było widać, ale serce mi pękało na jego widok). I wg weta skończyło się tak dobrze tylko dlatego, że to była tylko chwila i moja mama słysząc pisk od razu przybiegła i go wyciągnęła.
Do dzisiaj widzę, że jest inaczej, nie utyka, ale stracił pewność skoku, łapki stawia też troszkę inaczej. Jak ktoś nie wie to nie zauważy, ale ja widzę.

Ale wystarczy poczytać co może się stać (tzw. zespół uchylnego okna), moja mama też uważała, że przesadzam, a to naprawdę wystarczy sekunda, po co ryzykować.
Nie wierzę, że nawet będąc w jednym pomieszczeniu nie spuszcza się wzroku z kota ani na chwilę. Lepszym rozwiązaniem jest siatka na całe okno, a uchylanie okna na całej wysokości tylko za pomocą ograniczników. Nie ma wtedy zwężającej się szpary, w której kot może się zaklinować (lub chociażby łapkę).
czyli dobrze pamietalam, ze czytalam ta historie, biedny Grubcio.

Ja w to wierze, ze kotu moze nagle cos do glowy wpasc i nieszczescie gotowe. U mnie nie ma okien uchylnych, ale moj kot z uporem maniaka probuje wskoczyc na goraca kuchenke, pcha sie do garnka z wrzaca woda, to bulgotanie wody go fascynuje, sciagam go, a on miauczy, bo chce z powrotem do garnka wlazi do zamrazarki i trzeba go wyciagac Ciekawosc zawsze na pierwszym miejscu
__________________
stasiek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-03, 21:27   #2573
daktylek1987
Wtajemniczenie
 
Avatar daktylek1987
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 2 668
Dot.: Koty - część VII

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Daktylek - kochany kocurek
Dla mnie najukochańszy na świecie

Cytat:
Napisane przez stasiek Pokaż wiadomość
czyli dobrze pamietalam, ze czytalam ta historie, biedny Grubcio.

Ja w to wierze, ze kotu moze nagle cos do glowy wpasc i nieszczescie gotowe. U mnie nie ma okien uchylnych, ale moj kot z uporem maniaka probuje wskoczyc na goraca kuchenke, pcha sie do garnka z wrzaca woda, to bulgotanie wody go fascynuje, sciagam go, a on miauczy, bo chce z powrotem do garnka wlazi do zamrazarki i trzeba go wyciagac Ciekawosc zawsze na pierwszym miejscu
Zgadzam się.
Kot jest "tylko" kotem i bez względu na to jak jest ułożony, nasze doświadczenie z nim, nigdy nie można mieć 100% pewności, że w tym przypadku będzie jak zawsze.

Moja poprzednia kicia uwielbiała kuchenkę, nie raz sobie wąsa upaliła Po gotowaniu uwielbiała przycupnąć obok gorącego garnka, żeby się powygrzewać. Albo wyskakiwała mi na ramiona, żeby sobie popatrzeć co tam pańcia gotuje.
__________________
"Koty potrafią zranić w jeden sposób - odchodząc."

Edytowane przez daktylek1987
Czas edycji: 2013-11-03 o 21:29
daktylek1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-03, 21:33   #2574
marea
Wtajemniczenie
 
Avatar marea
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Gdansk
Wiadomości: 2 458
Dot.: Koty - część VII

Ja mam to szczęście miec pojedyncze duze okna ograniczone ścianą w tym jedno balkonowe w salonie wiec nie ma fizycznej mozliwosci by kot wcisnal choc pol lepka jak okno jest uchylone i w cieplejsze pory okna non stop cale dnie sa otwarte. Drugie balkonowe drzwi sa zamkniete. Czasem tz zdarzy sie je zostawic i jak sie o tym dowiem pedze do domu z rozpacza majac wizje martwego kota heh

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
marea jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-03, 21:37   #2575
daktylek1987
Wtajemniczenie
 
Avatar daktylek1987
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 2 668
Dot.: Koty - część VII

Cytat:
Napisane przez marea Pokaż wiadomość
Ja mam to szczęście miec pojedyncze duze okna ograniczone ścianą w tym jedno balkonowe w salonie wiec nie ma fizycznej mozliwosci by kot wcisnal choc pol lepka jak okno jest uchylone i w cieplejsze pory okna non stop cale dnie sa otwarte. Drugie balkonowe drzwi sa zamkniete. Czasem tz zdarzy sie je zostawic i jak sie o tym dowiem pedze do domu z rozpacza majac wizje martwego kota heh

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
A ile to razy ja wracałam, żeby sprawdzić czy na pewno okno zamknięte (mimo siatki, nie zostawiam ich samych w domu z otwartym oknem). Oczywiście za każdym razem było zamknięte
Teraz już mam nawyk i spod drzwi wracam jeszcze, żeby się upewnić (często zamykam odruchowo i potem tego nie pamiętam).
__________________
"Koty potrafią zranić w jeden sposób - odchodząc."
daktylek1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-03, 21:46   #2576
mycha9393
Zakorzenienie
 
Avatar mycha9393
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: DGL
Wiadomości: 6 228
Dot.: Koty - część VII

Cytat:
Napisane przez daktylek1987 Pokaż wiadomość
A ile to razy ja wracałam, żeby sprawdzić czy na pewno okno zamknięte (mimo siatki, nie zostawiam ich samych w domu z otwartym oknem). Oczywiście za każdym razem było zamknięte
Teraz już mam nawyk i spod drzwi wracam jeszcze, żeby się upewnić (często zamykam odruchowo i potem tego nie pamiętam).
tak samo mam! chociaż mnie nauczyła burza zamykania okna.. kiedyś o 3 w nocy w ulewie wracałam 15km żeby zamknąć okna... Pół pokoju i kuchni zalane bo deszcz zacinał..
__________________
cosmetologist
make up artist
lash stylist
kociara
kosmetyko&świecoholiczka

insta


Jesteś odpowiedzialny za to co oswoiłeś..
mycha9393 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-04, 00:57   #2577
antonina_bielska
Polka Ogarniaczka
 
Avatar antonina_bielska
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: słoikowo
Wiadomości: 8 106
Dot.: Koty - część VII

Powiedzcie mi, co mam zrobić z Lilką - za każdym razem, gdy uzupelnimy jej wodę w misce, ona chlupocze lapka w misce i wszystko rozlewa :/
Myślę nad kupnem takiej maty antypozlizgowej, ale czy to coś da?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Lubię czytać

„Leć tam gdzie miłość głaszcze Cię dłonią, nie płacz za tymi, co miłość Twą trwonią”
antonina_bielska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-04, 07:30   #2578
Kusum
Zakorzenienie
 
Avatar Kusum
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
Dot.: Koty - część VII

Cytat:
Napisane przez antonina_bielska Pokaż wiadomość
Powiedzcie mi, co mam zrobić z Lilką - za każdym razem, gdy uzupelnimy jej wodę w misce, ona chlupocze lapka w misce i wszystko rozlewa :/
Myślę nad kupnem takiej maty antypozlizgowej, ale czy to coś da?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Przewraca miskę czy tylko łapką z niej wylewa? Moje koty też się bawią wodą w misce, a piją z kranu...
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins
Kusum jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-04, 07:42   #2579
daggmara
Z deszczem w butach
 
Avatar daggmara
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 5 764
Dot.: Koty - część VII

Nalejcie wody do wanny i niech się popluska
daggmara jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-04, 08:05   #2580
iwona1110
Zadomowienie
 
Avatar iwona1110
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 550
Dot.: Koty - część VII

Ja już wyciągałam kota z lodówki, ze zmywarki i z pralki Ile razy któregoś zamknęłam w szafie albo w łazience to nie zliczę...
Balkon oczywiście osiatkowany, okna uchylne otwieram tylko jak jestem w domu i mogę kontrolować a i tak częściej uchylam balkon żeby wietrzyć.

Po objadaniu kwiatków myślałam że już będzie spokój a wczoraj przed naszym powrotem, dosłownie pół godziny przed wywaliły wazon i rozlały wodę. Przy sprztaniu znalazły się dwie myszki które po dzikiej zabawie wylądowały znowu pod kanapą
__________________
"Ludzie, którzy nienawidzą kotów, w swoim następnym życiu wrócą jako myszy."
Faith Resnick

Mój facebook
iwona1110 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-13 09:36:17


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:16.