Bierzemy tabletki antykoncepcyjne i NIE jesteśmy w ciąży- wątek ANTYschizowy ;) cz.VI

[Raspberry19]

Od ponad roku brałam Daylette, jednak obnizone libido, krwawienia miedzy miesiaczkami sprawily ze chcialam je zmienić.Wczoraj lekarz ginekolog(bardzo poelcany w Poznaniu, poszłam prywatnie) zapisał mi Vibin. Zbadał mnie i powiedział, że w moim przypadku antykoncepcja jest zachowana na 100%, owulacja całkowicie zatrzymana. Dzisiaj wchodzę na opinie o tych tabletach a tu:
''a ja się nie zgadzam.wiadomo- żadna metoda nie daje 100%zabezpieczenia ale.... po ciąży zamieniłam tabletki-właśnie na vibin(wcześniej brałam inne i było ok).tabletki brałam zgodnie z instrukcją itd.po 4serii zaczęłam krwawić i co się okazało? na badaniu gin stwierdził że na vibinie zaszłam w ciążę i poroniłam.niczego się nie spodziewałam bo kto by przypuszczał-przecież się zabezpieczałam. zdecydowanie odradzam'

i zdębiałam. Czy to możliwe? Tabletki te są dwuskładnikowe, więc takie jak Daylette, więc może wiecie czy jeśli Daylette sprawiały że owulacja została zatrzymana na 100% to te też tak zadziałają? Skład ten sam(drospirenon i etynyloestradiol), więc jak sądzicie? Bo zaczęłam się martwić, że to jakieś felerne tabletki, które nie zatrzymują owulacji.

[Frutti]

Napisane przez Raspberry19

Od ponad roku brałam Daylette, jednak obnizone libido, krwawienia miedzy miesiaczkami sprawily ze chcialam je zmienić.Wczoraj lekarz ginekolog(bardzo poelcany w Poznaniu, poszłam prywatnie) zapisał mi Vibin. Zbadał mnie i powiedział, że w moim przypadku antykoncepcja jest zachowana na 100%, owulacja całkowicie zatrzymana. Dzisiaj wchodzę na opinie o tych tabletach a tu:
''a ja się nie zgadzam.wiadomo- żadna metoda nie daje 100%zabezpieczenia ale.... po ciąży zamieniłam tabletki-właśnie na vibin(wcześniej brałam inne i było ok).tabletki brałam zgodnie z instrukcją itd.po 4serii zaczęłam krwawić i co się okazało? na badaniu gin stwierdził że na vibinie zaszłam w ciążę i poroniłam.niczego się nie spodziewałam bo kto by przypuszczał-przecież się zabezpieczałam. zdecydowanie odradzam'

i zdębiałam. Czy to możliwe? Tabletki te są dwuskładnikowe, więc takie jak Daylette, więc może wiecie czy jeśli Daylette sprawiały że owulacja została zatrzymana na 100% to te też tak zadziałają? Skład ten sam(drospirenon i etynyloestradiol), więc jak sądzicie? Bo zaczęłam się martwić, że to jakieś felerne tabletki, które nie zatrzymują owulacji.

Vibin ma zbliżony skład do Daylette. A czytanie opinii na temat tabletek w internecie to największa głupota Każdy organizm jest inny i na każdy organizm tabletki mają inny wpływ. Ty miałaś gorsze libido i krwawienia, a 10000 innych kobiet czuje się z nimi idealnie
Gdyby tabletki były felerne, to nie byłyby dopuszczone do sprzedaży. Poza tym Vibin z tego co pamiętam to odpowiednik Yasminelle czy Yasmin (nie pamiętam teraz dokładnie), które są na rynku już latami.
Skądś się biorą te wskaźniki skuteczności. Nawet przy prawidłowym stosowaniu zawsze coś może pójść nie tak. Jest ten niewielki odsetek wpadek, ale i tak minimalny. 100% daje chyba tylko celibat i szklanka wody zamiast

[quench]

Vibin to zamiennik Yasmin. Nie wierzę w te magiczne poczęcia u kobiet stosujących doustną antykoncepcję hormonalną. Łatwiej zwalić winę na "kiepskie tabletki" niż na swoje niedbalstwo (zapomniana tabletka, lekkomyślnie wydłużona przerwa, leki osłabiające antykoncepcję itd)

[Raspberry19]

Dzięki za odpowiedź. Słuchajcie a jak mam zamienić Daylette( 24+4 placebo) na Vibin, wziąć wszystkie 28 tabletki ( wraz z placebo) i zacząć nowe opakowanie , czy ominać placebo z Daylette?
Chyba wziąć placebo również prawda?Bo antykoncepcja i tak będzie zachowana.

Aha i jeszcze jedno- gdyby Vibin okazał się dla mnie fatalny i przez niego miałabym więcej skutków ubocznych to czy później po tych 3/4 miesiącach mogę wrócić do Daylette i te tabletki będą tak samo się zachowywały jak zachowują się teraz? Pytam, bo po Daylette nie mam mnóśtwo skutków uocznych tylko właśnie plamienia ze 4 razy i obniżone libido( i tutaj nie jestem pewna czy to jest spowodowane tabletkami czy moze stres, za krótka gra wstępna). Obawiam się tego, że może się okazać że zmiana na Vibin nie jest dobrą zmianą. No, ale tego nie przewidzę.

[Frutti]

Napisane przez quench

Vibin to zamiennik Yasmin. Nie wierzę w te magiczne poczęcia u kobiet stosujących doustną antykoncepcję hormonalną. Łatwiej zwalić winę na "kiepskie tabletki" niż na swoje niedbalstwo (zapomniana tabletka, lekkomyślnie wydłużona przerwa, leki osłabiające antykoncepcję itd)

Ja jestem tego samego zdania Znajoma zaszła i marudziła, że na tabletkach. Jak się okazało, tabletki brała okazyjnie, jak się przypomniało

Napisane przez Raspberry19

Dzięki za odpowiedź. Słuchajcie a jak mam zamienić Daylette( 24+4 placebo) na Vibin, wziąć wszystkie 28 tabletki ( wraz z placebo) i zacząć nowe opakowanie , czy ominać placebo z Daylette?
Chyba wziąć placebo również prawda?Bo antykoncepcja i tak będzie zachowana.

Aha i jeszcze jedno- gdyby Vibin okazał się dla mnie fatalny i przez niego miałabym więcej skutków ubocznych to czy później po tych 3/4 miesiącach mogę wrócić do Daylette i te tabletki będą tak samo się zachowywały jak zachowują się teraz? Pytam, bo po Daylette nie mam mnóśtwo skutków uocznych tylko właśnie plamienia ze 4 razy i obniżone libido( i tutaj nie jestem pewna czy to jest spowodowane tabletkami czy moze stres, za krótka gra wstępna). Obawiam się tego, że może się okazać że zmiana na Vibin nie jest dobrą zmianą. No, ale tego nie przewidzę.

Zacznij brać Vibin normalnie po skończeniu opakowania razem z tabletkami placebo
Nawkręcałaś sobie jak nastoletnia panikara i teraz masz Wrócisz możesz, ale po co? Skoro plamienia były uciążliwe i spadek libida również niefajny Tyle mamy na rynku dostępnych tabletek, że nawet gdyby te Ci nie podpasowały to lekarz da Ci coś innego i w końcu będzie ok

[annabelka]

Napisane przez quench

Vibin to zamiennik Yasmin. Nie wierzę w te magiczne poczęcia u kobiet stosujących doustną antykoncepcję hormonalną. Łatwiej zwalić winę na "kiepskie tabletki" niż na swoje niedbalstwo (zapomniana tabletka, lekkomyślnie wydłużona przerwa, leki osłabiające antykoncepcję itd)

Mój lekarz powiedział, że ten ułamek procenta, którego brakuje do 100 przy skuteczności tabletek to właśnie owe niedbalstwo i/lub nieświadome obniżenie skuteczności ziołami, lekami itp. W sumie zgadzam się z nim. Zresztą on też zawsze mówił, że przy badaniach widać czy pacjentka nie jest zapominalską, głównie przy usg, a jak jest to potem wychodzi na jaw jakaś historyjka w stylu "aaa bo zapomniałam parę razy, bo wakacje, bo wyjazd" .

[Raspberry19]

Macie racje- nie będę schizować :P
Zacznę najpierw i jak po 3 miesiącach będzie niefajnie to zmienię.

Z tym, że moja sytuacja finansowa nie jest jakaś super i za każdą wizytę płacić 150zł to nie mało:P No, ale wiadomo, że na zdrowiu nie ma co oszczędzać.

Lekarz zaproponował bądź plaster zamiast tabletek i też się nad nim zastanawiam, ale dziewczyny narzekają na krążek, piszą, że czasami wyskakuje, czuć podczas stosunku. Odnośnie plastrów piszą, że się odklejają, więc chyba tabletki najlepsze.

Chociaż powiem Wam, że ostatnio za bardzo wkręcam sobie ' a co jeśli wczoraj wieczorem nie wzięłam?' sprawdzam blister po 5 razy dziennie czy aby na pewno wzięłam. Raz nawet z pracy w przerwie leciałam, żeby się upewnić i ta moja obsesja i to, że wątroba może ucierpieć skłania mnie do tego, aby przemyśleć, czy może inna forma antykoncepcji nie byłaby lepsza.

[Mya_93]

Napisane przez Raspberry19

Macie racje- nie będę schizować :P
Zacznę najpierw i jak po 3 miesiącach będzie niefajnie to zmienię.

Z tym, że moja sytuacja finansowa nie jest jakaś super i za każdą wizytę płacić 150zł to nie mało:P No, ale wiadomo, że na zdrowiu nie ma co oszczędzać.

Lekarz zaproponował bądź plaster zamiast tabletek i też się nad nim zastanawiam, ale dziewczyny narzekają na krążek, piszą, że czasami wyskakuje, czuć podczas stosunku. Odnośnie plastrów piszą, że się odklejają, więc chyba tabletki najlepsze.

Chociaż powiem Wam, że ostatnio za bardzo wkręcam sobie ' a co jeśli wczoraj wieczorem nie wzięłam?' sprawdzam blister po 5 razy dziennie czy aby na pewno wzięłam. Raz nawet z pracy w przerwie leciałam, żeby się upewnić i ta moja obsesja i to, że wątroba może ucierpieć skłania mnie do tego, aby przemyśleć, czy może inna forma antykoncepcji nie byłaby lepsza.

Ja bym bardziej sklaniala się ku temu co zrobić z tymi swoimi lękami i wmawianiem sobie, bo znikąd się to nie bierzesz, wiem po sobie.

[Raspberry19]

Napisane przez Mya_93

Ja bym bardziej sklaniala się ku temu co zrobić z tymi swoimi lękami i wmawianiem sobie, bo znikąd się to nie bierzesz, wiem po sobie.

Co masz na myśli?

Po prostu boje się bardzo, że teraz zajdę w ciążę. Chce dokończyć mgr i znaleźć pracę i dopiero wtedy pomyśleć o dzieciach.

[Frutti]

Napisane przez Raspberry19

Co masz na myśli?

Po prostu boje się bardzo, że teraz zajdę w ciążę. Chce dokończyć mgr i znaleźć pracę i dopiero wtedy pomyśleć o dzieciach.

To zrozumiałe, ale podejście iście 14nastoletnie Bierzesz tabletki dobrze=działają=możesz robić co chcesz i spać spokojnie Proste.

[Mya_93]

Napisane przez Raspberry19

Chociaż powiem Wam, że ostatnio za bardzo wkręcam sobie ' a co jeśli wczoraj wieczorem nie wzięłam?' sprawdzam blister po 5 razy dziennie czy aby na pewno wzięłam. Raz nawet z pracy w przerwie leciałam, żeby się upewnić i ta moja obsesja i to, że wątroba może ucierpieć skłania mnie do tego, aby przemyśleć, czy może inna forma antykoncepcji nie byłaby lepsza.

To mam na myśli.
Wiadomo, że jakąś wątpliwość można czasem mieć, ale jeżeli przybiera taką formę, to nie jest to normalne. Sama nazwalaś to obsesją.

[mila1122]

Jedno pytanie- zmieniłam tabletki i zastanawiam się czy to nie była zbyt pochopna decyzja, bo w sumie głównie chodziło o libido, a nie wiem czy to tabletki były winne. No, ale już wykupiłam recepte, zapłaciłam sporo za wizytę u ginekologa, więc spróbuje:P Sprawdzę, porównam, czy może to jednak wina tabletek. Ale moje pytanie jest następujące- gdy po 3 miesiącach okaże się jednak, że te nowa tabletki to totalna pomyłka( mnóstwo skutków ubocznych) to czy jak wrócę to wcześniejszych tabletek to będą działać w ten sam sposób jak działają teraz na mój organizm? Wiem, że to może być głupie pytanie, ale chciałabym wiedzieć czy po 3 miesiącach używania innych tabletek te wcześniejsze mogą już inaczej działać i mogą się pojawić jakieś inne skutki uboczne.

I jeszcze jedno- nie boicie się o wąrobę? Ja chyba po 2 latach zrobię sobie badania czy nic mi tam tabletki nie podrażniły tego organu.

[kaskaa11_11]

Napisane przez mila1122

Jedno pytanie- zmieniłam tabletki i zastanawiam się czy to nie była zbyt pochopna decyzja, bo w sumie głównie chodziło o libido, a nie wiem czy to tabletki były winne. No, ale już wykupiłam recepte, zapłaciłam sporo za wizytę u ginekologa, więc spróbuje:P Sprawdzę, porównam, czy może to jednak wina tabletek. Ale moje pytanie jest następujące- gdy po 3 miesiącach okaże się jednak, że te nowa tabletki to totalna pomyłka( mnóstwo skutków ubocznych) to czy jak wrócę to wcześniejszych tabletek to będą działać w ten sam sposób jak działają teraz na mój organizm? Wiem, że to może być głupie pytanie, ale chciałabym wiedzieć czy po 3 miesiącach używania innych tabletek te wcześniejsze mogą już inaczej działać i mogą się pojawić jakieś inne skutki uboczne.

I jeszcze jedno- nie boicie się o wąrobę? Ja chyba po 2 latach zrobię sobie badania czy nic mi tam tabletki nie podrażniły tego organu.

Ja bym zrobiła wcześniej te badania Chyba,że nie odczuwasz żadnego dyskomfortu. Ja np od kiedy biorę anty nie mogę jeść cięzkich rzeczy i muszę w jeszcze mniejszych ilościach niż poprzednio. Teraz będę robić badania,bo i tak muszę też ze względu na inny lek.

[Mya_93]

Napisane przez mila1122

I jeszcze jedno- nie boicie się o wąrobę? Ja chyba po 2 latach zrobię sobie badania czy nic mi tam tabletki nie podrażniły tego organu.

Ja po 4 latach brania tabletek, miałam usg i wątroba była w porządku. No ale wiadomo, na nią dużo rzeczy może mieć zły wpływ, więc to też zależy jak się człowiek odżywia, czy zażywa jakieś używki, etc.

[mila1122]

U mnie wzystko ok nic nie boli kompletnie. Dlatego coraz bardziej zastanawiam się, czy dobrze zrobilam, ze je zmieniłam :P

A Wy -Mya i kaskaa uważacie - czy jak wrócę po 3 miesiącach do moich teraźniejszych tabletek to będzie tak samo jak jest teraz skoro powrócę do identycznego składu? Bo jak słucham ile dziewczyny mają skutków ubocznych to moj jedyny skutek uboczny- libido nizsze, wydaje się trywialny.

[Frutti]

Napisane przez mila1122

czy jak wrócę po 3 miesiącach do moich teraźniejszych tabletek to będzie tak samo jak jest teraz skoro powrócę do identycznego składu? Bo jak słucham ile dziewczyny mają skutków ubocznych to moj jedyny skutek uboczny- libido nizsze, wydaje się trywialny.

Niekoniecznie Bo to znowu mieszanie w hormonach i organizm różnie może zareagować.

[mila1122]

Napisane przez Frutti

Niekoniecznie Bo to znowu mieszanie w hormonach i organizm różnie może zareagować.

cholercia, i właśnie tego się bałam. Więc chyba umówię się na wizytę i przepiszę te co mam teraz a jakby pojawiło się plamienie to wtedy wykupie te nowe, bo jednak naprawdę chyba nie doceniłam praktyczny brak skutków ubocznych i trochę się pospieszyłam z tą zmianą.

[kaskaa11_11]

Napisane przez mila1122

U mnie wzystko ok nic nie boli kompletnie. Dlatego coraz bardziej zastanawiam się, czy dobrze zrobilam, ze je zmieniłam :P

A Wy -Mya i kaskaa uważacie - czy jak wrócę po 3 miesiącach do moich teraźniejszych tabletek to będzie tak samo jak jest teraz skoro powrócę do identycznego składu? Bo jak słucham ile dziewczyny mają skutków ubocznych to moj jedyny skutek uboczny- libido nizsze, wydaje się trywialny.

Nie mam pojęcia Ja nawet jeszcze nie zmieniałam moich dotychczasowych na inne.
W sumie nie wiadomo, na mojej Dianie pisze,że można powtarzać kurację, czyli,że powinna działać tak samo, ale są różne organizmy i różne tabletki

[JestemKropka]

Czy antydepresant Pramolan wpływa na skuteczność tabletek?

[gallina1]

Napisane przez mila1122

U mnie wzystko ok nic nie boli kompletnie. Dlatego coraz bardziej zastanawiam się, czy dobrze zrobilam, ze je zmieniłam :P

A Wy -Mya i kaskaa uważacie - czy jak wrócę po 3 miesiącach do moich teraźniejszych tabletek to będzie tak samo jak jest teraz skoro powrócę do identycznego składu? Bo jak słucham ile dziewczyny mają skutków ubocznych to moj jedyny skutek uboczny- libido nizsze, wydaje się trywialny.

Moim jedynym skutkiem (no, poza cellulitem, ale to da się zwalczyć) był totalny brak libido. Tabletki zmieniałam dwa razy, aktualnie odstawiam całkiem, bo nic to nie dało. I to wcale nie trywialny skutek według mnie :P

[kaskaa11_11]

Właśnie wróciłam z receptą na nowe tabletki i kompletnie zapomniałam się spytać czy podczas zmiany jestem na pewno chroniona Na chłopski rozum to tak, skoro lekarz kazał mi tak wziąć (tzn normalnie zrobić 7 dniową przerwę). Zmieniam Diane35 na Belarę, jestem zabezpieczona?

[xxizax_x]

Po zmianie tabletek już drugi tydzień (od razu po krwawieniu) mam plamienia i nie wydaję się, że mają minąć. Tabletki zmieniałam w połowie opakowania ze względu na wcześniejsze wystąpienie krwawienia był to gdzieś 1- 2 dzień. lekarz powiedział, że jestem chroniona więc czy mam obawy o ciążę i czy to plamienie może trwać do końca opakowania (zostało mi 6 tabletek) i po nim normalnie wystąpi krwawienie z odstawienia?

[mila1122]

Napisane przez xxizax_x

Po zmianie tabletek już drugi tydzień (od razu po krwawieniu) mam plamienia i nie wydaję się, że mają minąć. Tabletki zmieniałam w połowie opakowania ze względu na wcześniejsze wystąpienie krwawienia był to gdzieś 1- 2 dzień. lekarz powiedział, że jestem chroniona więc czy mam obawy o ciążę i czy to plamienie może trwać do końca opakowania (zostało mi 6 tabletek) i po nim normalnie wystąpi krwawienie z odstawienia?

dokładnie tak w ciągu 3 miesięcy mogą dziać się rożne rzeczy, plamienia pomiędzy krwawieniami też jak najbardziej. Zacznij się martwić dopiero jak się po 3 miesiącach nadal tak będzie.
krwawienie z odstawienia pojawi się normalnie pod koniec opakowania.

[xxizax_x]

Napisane przez mila1122

dokładnie tak w ciągu 3 miesięcy mogą dziać się rożne rzeczy, plamienia pomiędzy krwawieniami też jak najbardziej. Zacznij się martwić dopiero jak się po 3 miesiącach nadal tak będzie.
krwawienie z odstawienia pojawi się normalnie pod koniec opakowania.

Czyli nie mam obaw o ciaze w zwiazku z tym hmm "dziwnym" sposobem zmieniania innym niz w ulotce i zastanawia mnie czy to faktycznie przez okres kazala mi w pokowie opakowania wziac nowe tabletki?
Najbradziej to martwie się tą ciążą, bo dwa razy do czegoś doszło. Partner nie kończy nigdy we mnie.

[natalkaa7522]

Czy tabletki w stylu CP do włosów wpływają na tabsy? Wkleilabym sklad ale na telefonie jestem

[Mya_93]

Napisane przez natalkaa7522

Czy tabletki w stylu CP do włosów wpływają na tabsy? Wkleilabym sklad ale na telefonie jestem

Nie

[histydyna91]

Cześć. Mam pytanie.
Dziś wzięłam 3 tabletka z mojego pierwszego opakowania tabletek anty Sylvie20.
Standardowo w pierwszy dzień okresu i dalej o tej samej porze.
Mam jednak pytanie - na ulotce jest napisane, że należy je brać zgodnie z kolejnością na blistrze. Przeczytałam dziś znów ulotkę i trochę spanikowałam. Mi pierwszy dzień wypadł w niedzielę(blister startuje od poniedziałku), więc żeby się nie pomieszać ominęłam pierwszych 6 tabletek i wzięłam 7 na blistrze (niedzielną).
Czy zepsułam sprawę? czy kolejność tabletek nie ma znaczenia, bo każda ma taką samą zawartość hormonów?
Dzięki za odpowiedź i przepraszam jeśli pytanie z natury tych durnych.

[Gaga1995]

Napisane przez histydyna91

Cześć. Mam pytanie.
Dziś wzięłam 3 tabletka z mojego pierwszego opakowania tabletek anty Sylvie20.
Standardowo w pierwszy dzień okresu i dalej o tej samej porze.
Mam jednak pytanie - na ulotce jest napisane, że należy je brać zgodnie z kolejnością na blistrze. Przeczytałam dziś znów ulotkę i trochę spanikowałam. Mi pierwszy dzień wypadł w niedzielę(blister startuje od poniedziałku), więc żeby się nie pomieszać ominęłam pierwszych 6 tabletek i wzięłam 7 na blistrze (niedzielną).
Czy zepsułam sprawę? czy kolejność tabletek nie ma znaczenia, bo każda ma taką samą zawartość hormonów?
Dzięki za odpowiedź i przepraszam jeśli pytanie z natury tych durnych.

Wszystkie tabletki w blistrze mają ten sam skład. Nic nie zepsułaś. Wszystko jest w porządku.

[xxizax_x]

Napisane przez xxizax_x

Czyli nie mam obaw o ciaze w zwiazku z tym hmm "dziwnym" sposobem zmieniania innym niz w ulotce (tj. w połowie opakowania innych tabletek ponieważ dostałam okres) i zastanawia mnie czy to faktycznie przez okres kazala mi w połowie opakowania wziac nowe tabletki?
Najbradziej to martwie się tą ciążą, bo dwa razy do czegoś doszło. Partner nie kończy nigdy we mnie.

.

[Frutti]

Napisane przez xxizax_x

.

1. Skoro lekarz tak Ci kazał, to dlaczego się przejmujesz?
2. Skoro partner w Tobie nie kończy, to tym bardziej nie wiem o co Ci chodzi. Nawet jakby to robił po 10x dziennie, to byłoby ok