Wyprawka dla niemowlaka, rzeczy ZBĘDNE. :)

[AguŚ87]

Witam Drogie Moje.

zawsze przewija się co kupić, co jest niezbędne. Ja mam natomiast pytanie co w waszym przypadku okazało się kupione i totalnie ZBĘDNE, coś czego nie warto kupować, nie warto kompletować i można sobie odpuścić?

[miszkaaa]

Napisane przez AguŚ87

Witam Drogie Moje.

zawsze przewija się co kupić, co jest niezbędne. Ja mam natomiast pytanie co w waszym przypadku okazało się kupione i totalnie ZBĘDNE, coś czego nie warto kupować, nie warto kompletować i można sobie odpuścić?

1. Ubranka zapinane na pleckach lub z kapturem- przez pierwsze m-ce nieprzydatne- jak dla mnie, oraz cały zapas pięknych ubrań (spodenek, bluzeczek).
2. Gąbka do kąpieli, tzn. ta podkładka.

cdn jak mi się przypomni

[lutien]

łóżeczko Obie córki długo spały tylko z nami

[kejtiCe]

Wszelakie bluzeczki. Totalnie to niepraktyczne, wszystko się podwija. Dziecko ma brzuch goły, plecy gołe.
Mam pełno - kilka sama kupiłam, większość dostałam, a bardzo rzadko ubieram.

[201711281320]

Napisane przez miszkaaa

1. Ubranka zapinane na pleckach lub z kapturem- przez pierwsze m-ce nieprzydatne- jak dla mnie, oraz cały zapas pięknych ubrań (spodenek, bluzeczek).
2. Gąbka do kąpieli, tzn. ta podkładka.

cdn jak mi się przypomni

U mnie też ubranka z kapturem i gąbka do kąpieli ( użyte 1 raz i poszło w odstawkę).
Pajacyki zapinane na plecach dość niepraktyczne są- nie lubiłam.

Napisane przez kejtiCe

Wszelakie bluzeczki. Totalnie to niepraktyczne, wszystko się podwija. Dziecko ma brzuch goły, plecy gołe.
Mam pełno - kilka sama kupiłam, większość dostałam, a bardzo rzadko ubieram.

Body najlepsze.

Od siebie dodam jeszcze kupowanie całej gamy kosmetyków. Noworodek nie potrzebuje niczego poza jakimś łagodnym środkiem do mycia i do pielęgnacji pępka.
Ja dostałam od koleżanek cały zestaw kosmetyków, które dziecko uczuliły.

[quench]

1. Przewijak;
2. Koszulki i sukienki - zupełnie niepraktyczne, używamy tylko body, pajaców i spodenek;
3. Mata edukacyjna;
4. Podgrzewacz do butelek - w naszym przypadku jednak zbędny. Karmię mm i wodę podgrzewam w mikrofali, przygotowanego mleka już nie podgrzewam. Może przyda się do podgrzewania małych słoiczków, bo miseczka w niego nie wejdzie;
5. Baldachim do łóżeczka - nie użyty ani razu; zbiera tylko roztocza i kurz, utrudnia dostanie się do maluszka;
6. Rzesze kosmetyków, typu olejek do kąpieli, oliwka, pianka myjąca, krem do twarzy, mleczko do ciała. Zwłaszcza perfumowane. Naszą mała takie wynalazki uczuliły.

[kejtiCe]

U mnie z kolei przewijak to must have

[iizabelaa]

dla mnie wszystko było niezbędne, jeszcze bym parę gadżetów dokupiła


całkowicie zbędne okazały się tylko:
-"wymyślne" ubranka (sukienki, dżinsy, inne zapinane na plecach)
- pieluchy tetrowe
- małe nożyczki

[kejtiCe]

Aha! Kompletnie bezużyteczny dla mnie był rożek. Ale to z dwóch powodów:
1. Urodziłam kolosa. Wojtek ważył 4600.
2. Urodziłam w czerwcu, było bardzo ciepło.

[miszkaaa]

My również przewijaka używaliśmy bardzo długo (mam na myśli ten przenośny, nie całe "stanowisko"z wanienką itp.)


Do listy zbędnych wg mnie dopisuję:

1. Komplet pościeli czyli kołdra, poduszka.
Na początku dziecko śpi bez podusi a zamiast kołdry polecam śpiworki.
Synek ma skończone 2 latka i nadal śpi w śpiworku, kołderki nie używamy (przynajmniej nie mam stresa czy jest przykryty)

2. Stos "mądrych" książek, poradników typu "Pierwszy rok..."
Często bardziej stresują niż pomagają. Lepiej zrobić rozeznanie i kupić 1 a porządną.

3. Małe nożyczki. (do tej pory używamy cążki)

[201710041131]

Napisane przez kejtiCe

Wszelakie bluzeczki. Totalnie to niepraktyczne, wszystko się podwija. Dziecko ma brzuch goły, plecy gołe.
Mam pełno - kilka sama kupiłam, większość dostałam, a bardzo rzadko ubieram.

Zgadzam się, chociaż KOSZULE u nas się sprawdzają, za to t-shirty masakra.

Ale to u każdego inaczej-ja teraz dużo dokupuję, bo okazało się, że takie rzeczy jak suszarka do butelek i smoczków (mimo, że karmię piersią) czy mata edukacyjna przydają się, a wcześniej moja reakcja była taka --> pffff

---------- Dopisano o 15:49 ---------- Poprzedni post napisano o 15:46 ----------

Napisane przez kejtiCe

Aha! Kompletnie bezużyteczny dla mnie był rożek. Ale to z dwóch powodów:
1. Urodziłam kolosa. Wojtek ważył 4600.
2. Urodziłam w czerwcu, było bardzo ciepło.

Rożka jako rożka użyliśmy RAZ Ale teraz spradza się jako kocyk na wypady nad jezioro czy na trawę przed domem, jedno szczęście bo faktycznie nieprzydatny gadżet w lecie.

I ani razu nie użyliśmy niedrapek, a trzy komplety mieliśmy.

Na razie na śpiworek jest za ciepło, więc mały śpi pod pieluchą flanelową, ale już raz testowałam śpiworek i nie wiem jak to będzie, bo wyjące dziecko rozśpiworkować a potem jeszcze zdjąć to co ma pod spodem... tragedia... Ale kołderki też się boję, zobaczę jak będzie zima czego będę używać, kołderki nie mam więc pewnie póki całkiem mnie nie zdrażni, będzie śpiworek bo trochę na niego wydałam

---------- Dopisano o 15:51 ---------- Poprzedni post napisano o 15:49 ----------

A pieluchy tetrowe to coś bez czego żyć nie mogę, nakupowaliśmy flaneli a potem przepraszaliśmy się z tetrami, co chwilę dokupujemy kolejne, a flanela służy tylko do przykrywania

I przewijak to też coś dla mnie niezbędnego

Tak więc widzisz - zależy co komu, ja się słuchałam i teraz latam i dokupuję

[kejtiCe]

Koszule mamy dwie - jedna ubralismy na chrzest, a druga jest za duża


Zgadzam się co do flaneli - używam w jednym celu - jak na spacerze świeci słońce, to przykrywam nią budę



Przy kompletowaniu wyprawki dla następnego dziecka pominę pajace. Używam tylko do spania, póki mam, ale jak wyrośnie to rezygnuje z nich. Nie lubię, nie podobają mi się.

[Millygirl]

Jeśli chodzi o ubranka to niepotrzebne okazały sie kaftaniki, śpioszki - dużo dostaliśmy po urodzeniu dziecka, a ja wolałam body, pajace,polspiochy,spodenk i itp.Dużo dostałam wtwdy używanych ciuchów po innych dzieciach, niespodziewanie - miałam skompletowaną swoją wyprawkę,gdzie rozmiaru 56, było niewiele a nagle dostałam reklamówke ciuchów 50-56 totalnie niepraktycznych - jakies poliestry, zapinane z tyłu itp.
Niepotrzebne też butki niemowlęce, z jedynych bucikow 0-3 nawet nie zdjelam metki.

[kejtiCe]

O, racja! Buty też zbędne.

[iizabelaa]

oo właśnie kompletnie zbędny śpiworek, dziwne ustrojstwo
no i nosidło, ale to wstyd się przyznawać ze kupiłam

[miszkaaa]

Napisane przez iizabelaa

oo właśnie kompletnie zbędny śpiworek, dziwne ustrojstwo
no i nosidło, ale to wstyd się przyznawać ze kupiłam

dlaczego dziwne?
ja nie wyobrażam sobie go nie używać i mały śpi w nim od urodzenia

Napisane przez szuuu

Zgadzam się, chociaż KOSZULE u nas się sprawdzają, za to t-shirty masakra.

Ale to u każdego inaczej-ja teraz dużo dokupuję, bo okazało się, że takie rzeczy jak suszarka do butelek i smoczków (mimo, że karmię piersią) czy mata edukacyjna przydają się, a wcześniej moja reakcja była taka --> pffff

---------- Dopisano o 15:49 ---------- Poprzedni post napisano o 15:46 ----------



Rożka jako rożka użyliśmy RAZ Ale teraz spradza się jako kocyk na wypady nad jezioro czy na trawę przed domem, jedno szczęście bo faktycznie nieprzydatny gadżet w lecie.

I ani razu nie użyliśmy niedrapek, a trzy komplety mieliśmy.

Na razie na śpiworek jest za ciepło, więc mały śpi pod pieluchą flanelową, ale już raz testowałam śpiworek i nie wiem jak to będzie, bo wyjące dziecko rozśpiworkować a potem jeszcze zdjąć to co ma pod spodem... tragedia... Ale kołderki też się boję, zobaczę jak będzie zima czego będę używać, kołderki nie mam więc pewnie póki całkiem mnie nie zdrażni, będzie śpiworek bo trochę na niego wydałam

---------- Dopisano o 15:51 ---------- Poprzedni post napisano o 15:49 ----------

A pieluchy tetrowe to coś bez czego żyć nie mogę, nakupowaliśmy flaneli a potem przepraszaliśmy się z tetrami, co chwilę dokupujemy kolejne, a flanela służy tylko do przykrywania

I przewijak to też coś dla mnie niezbędnego

Tak więc widzisz - zależy co komu, ja się słuchałam i teraz latam i dokupuję

a w czym masz problem?
Odpinasz zamek, wyciągasz dziecko i już
My mamy już chyba piąty i dla mnie niezastąpiony


Ale zgadza się, dużo zależy od pory roku, wielkości dziecka,od tego czy będzie spało z Tobą czy w osobnym łóżeczku itp.

[201710041131]

Nie umiem szybko wyciągnąć dziecka z niego, jakby suwak szedł nie tylko z boku ale tez na dół to byłoby ok.

Juz wiem czemu koszule mi sie sprawdzają - bo zaklDam zawsze NA body jak jest chłodniej

A buty tez dla mnie zbędne a moj tz nakupował i jak wychodzimy z małym to zawsze zakłada "bo jak bez butow"


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[kejtiCe]

Ja też koszule założyłam na body i faktycznie nic się nie podwijalo. Tylko, że wtedy jest za ciepło..



Przede wszystkim zakładanie butów maluszkom nie wpływa dobrze na ich stopy.

[201710041131]

Nooo ja miałam tylko na te chłodne dni... W ogole duzo ciepłych rzeczy mi sie zmarnowało... Dobrze ze większość to z lumpa albo od znajomych


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[kejtiCe]

Noooooo. Przy kompletowaniu brałam wszystko jak leci, a połowy nie ubrałam.

[201711281320]

Napisane przez szuuu

Na razie na śpiworek jest za ciepło, więc mały śpi pod pieluchą flanelową, ale już raz testowałam śpiworek i nie wiem jak to będzie, bo wyjące dziecko rozśpiworkować a potem jeszcze zdjąć to co ma pod spodem... tragedia... Ale kołderki też się boję, zobaczę jak będzie zima czego będę używać, kołderki nie mam więc pewnie póki całkiem mnie nie zdrażni, będzie śpiworek bo trochę na niego wydałam

Ja sobie bardzo chwaliłam śpiworki Na lato miałam cieniutkie, a na zimę ocieplane, grubości normalnej kołdry. Z przewijaniem w nocy nie było problemu bo ja do śpiworka wkładałam dziecko zawsze tylko w bodziaku bez śpioszków, więc odpinałam tylko zamek, potem body, nawet dziecka z niego nie wyjmując.

[201710041131]

To moze moj jest jakis beznadziejny... Bo ma tylko krotki suwak z boku i nie da sie bez wyciągania Zobacze jak ten drugi wyglada bo mam tez większy


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[rosiek]

Przez pierwsze dwa-trzy miesiące zbędne mi były wszystkie ubranka poza body i pajacami (dobra, jeszcze jedna wyjściowa sukienka była ale sporadycznie używana). Nie wiem po co mi sterty tetrówek, używamy tylko do zasypiania albo okrycia podczas upalnych dni, więc myślę, że 3-4 sztuki by mi wystarczyły
Przewijak się przydał przez pierwsze 4 miesiące, też był dla mnie must have ale później z dziecka zrobił się wędrowniczek.
Niedrapki albo skarpetki na rączki były zupełnie nietrafione, skarpetki brzydko wyglądały a niedrapki szybko spadały - dużo bardziej wolałam body albo pajace z wywijanym rękawem, to naprawdę fajny wynalazek!
Nie przesadzałabym z ilością kosmetyków, nie wiadomo czy maluszek nie będzie na nie wrażliwy, my zaczęliśmy od mycia w samej wodzie później wprowadzając szare mydło do tego oliwka i krem linomag na pupę. Trwamy przy tym zestawie już pół roku i jest ok
Nieprzydatne są dla mnie wszelkie akcesoria do łóżeczka, mam na myśli pościele, baldachimy, ochraniacze. Mam wrażenie, że to wszystko ochoczo łapie i gromadzi w sobie kurz, fuj Za to dla dziecka urodzonego zimą nie wyobrażam sobie spania bez rożka, później przeszliśmy na śpiworki a latem na pieluchę flanelową. Naszym problemem powiązanym z wędrowaniem dziecka po łóżeczku były nogi między szczebelkami - budził nas ryk w środku nocy i wiadomo o co chodzi ale ochraniacze nie pomogły, nadal wystawiała nogi górą albo dołem więc zrezygnowałam z kurzołapków

[meta_morfoza]

mój syn tez spał od urodzenia własciwie w śpiworku, dopiero jak skończył 2,5 roku to przeszliśmy na kołdrę (sam tak zarządził).
Ale śpiworki, które mieliśmy miały zamek na całej długości, odpinany w 2 strony, więc jak trzeba było np przewinąć, to odpinałam od dołu tylko, podkładałam tetrę pod pupę, żeby się śpiwór nie ubrudził jakby co i przewijałam.
no i nie było stresu czy dziecko się rozkopało

duzo zalezy tez od dziecka. my używaliśmy przewijaka aż do odpieluchowania, czyli ponad 2 lata! i mimo że syn jest energicznym dzieckiem, to jakoś na przewijaku zawsze był spokojny

[201711281320]

Napisane przez rosiek

Naszym problemem powiązanym z wędrowaniem dziecka po łóżeczku były nogi między szczebelkami - budził nas ryk w środku nocy i wiadomo o co chodzi ale ochraniacze nie pomogły, nadal wystawiała nogi górą albo dołem więc zrezygnowałam z kurzołapków

U mnie było to samo ale poza normalnym łóżeczkiem ze szczebelkami miałam też taki kojec turystyczny z siatką i potem tam kładłam dziecko spać. Taki kojec jest też bezpieczniejszy gdy dziecko uczy się siadać. W łóżeczku nie raz zdarzyło się, że dzieciak usiadł, a po chwili wywalił się do tyłu/przodu i walnął głową o szczebelki...

[rosiek]

Napisane przez sliweczka85

U mnie było to samo ale poza normalnym łóżeczkiem ze szczebelkami miałam też taki kojec turystyczny z siatką i potem tam kładłam dziecko spać. Taki kojec jest też bezpieczniejszy gdy dziecko uczy się siadać. W łóżeczku nie raz zdarzyło się, że dzieciak usiadł, a po chwili wywalił się do tyłu/przodu i walnął głową o szczebelki...

Też mamy łóżeczko turystyczne, obecnie u babci i chyba zamiast obniżać poziom w łóżeczku drewnianym zrobimy podmianę. W ogóle gdyby nie to, że drewniane łóżeczko dostaliśmy to chyba bym się od początku zdecydowała na takie turystyczne

[mariposa88]

Po przeczytaniu tego wątku stwierdziłam, że jednak każdemu pasuje co innego i uniwersalnej odpowiedzi nie ma, trzeba sprawdzić na własnej skórze.

Zupełnie nieprzydatne u nas były: ubranka zapinane na plecach, pajace, które się nie rozpinały do samego dołu, wszystkie wymyślne ubranka, podgrzewacz do butelek, ochraniacze na łóżeczko, kołderka.

Za to zupełnie nie wyobrażam sobie życia bez przewijaka i śpiworka. Matę edukacyjną też moje dziecko uwielbiało. Pieluch tetrowych musiałam dokupić, bo mały strasznie ulewał.
Nożyczek cały czas używam, cążkami bym chyba nie umiała
Niedrapki też się nam nie przydały, wiecznie spadały, a mały się wkurzał jak mu zakładałam.
Butów nie kupiłam i nie żałuję

[iizabelaa]

Napisane przez miszkaaa

dlaczego dziwne?
ja nie wyobrażam sobie go nie używać i mały śpi w nim od urodzenia

po prostu nie widziałam sensu w pakowaniu dziecka w to coś
zawsze to więcej zachodu żeby w to maludasa wlozyc i wyciagnac niż przykryć kołderką

[ladyinred85]

U nas też nie sprawdził się śpiworek, za dużo zachodu z zakładaniem mata edukacyjna fp rainforest -droga i Mały jej nie polubil, poza tym za mała, gdy Synek był na tyle duży, że mógłby się nią zainteresować, była już dla niego za mała. O wiele bardziej sprawdziła sie duuża mata podłogowa, bez paląków i światełek, za to ma dużo miejsca i można się turlać . Leżaczek bujaczek - totalna porażka, a może po prostu takie wydziwiające dziecko mam
Bez podgrzewacza do butelek i przewijaka nie wyobrażam sobie życia

[miszkaaa]

Napisane przez szuuu

To moze moj jest jakis beznadziejny... Bo ma tylko krotki suwak z boku i nie da sie bez wyciągania Zobacze jak ten drugi wyglada bo mam tez większy


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

aaa, to się nie dziwię, jakieś dziwadło masz

My pierwszy mieliśmy zakładany na ramionka i odpinany z przodu na całej długości- od brody do stópek więc wkładanie i pakowanie dziecia proste.
A te większe mieliśmy/mamy zapinane na zatrzaski na ramionkach i zapinane z boku na zamek- od paszki w dół.
Polecam serdecznie firmę Grobag- są bardzo dobre jakosciowo, ta ocieplina nie kulkuje się no i proste w obsłudze