Jak sensownie rozszerzac diete?

[niunka2015]

Napisane przez Harakiri

Mieszkam w Belgi więc stosowałam się do belgijskich norm i dziecku mm zaczęłam podawać warzywa i owoce w 4 miesiącu a mięso w 8 w ilości 15 gram na porcję obiadu a ryby 20 gram.
Każda mama wie co dla jej dziecka najlepsze. Jeśli widzisz, że dziecko jest gotowe na pokarmy stałe, to podaj mu.

A ile to mniej wiecej te 15 gram miesa? Łyżeczka bedzie ok? Czy mniej?
Ja mieszkam jeszcze innym kraju i tu mieso od 4,5 miesiaca, ale to juz uwazam za przesade.

[Harakiri]

No tak zazwyczaj 15 gram to łyżka stołowa tylko jak ja porcjowałam zblendowane mięso to bez ubijania taka kopiasta łyżka wychodziła bo mięso włukniste i lekkie.

[niunka2015]

Ok dzieki

[quench]

Mojej małej pediatra i alergolog pozwolił ostrożnie rozszerzyć dietę już w 16 tż. Mała jest alergikiem. Dodatkowo ma refluks żołądkowo-przełykowy. Neocate ma zagęszczany Nutritonem. Za dwa tygodnie mogę do mleka dodać pół łyżeczki Sinlaca, z czasem, obserwując rekację dzieca, stopniowo zwiększać ilość kaszy.

[niunka2015]

Napisane przez quench

Mojej małej pediatra i alergolog pozwolił ostrożnie rozszerzyć dietę już w 16 tż. Mała jest alergikiem. Dodatkowo ma refluks żołądkowo-przełykowy. Neocate ma zagęszczany Nutritonem. Za dwa tygodnie mogę do mleka dodać pół łyżeczki Sinlaca, z czasem, obserwując rekację dzieca, stopniowo zwiększać ilość kaszy.

Mojemu synowi zagęszczanie pomoglo na ulewanie, no icjadl co 3 godz 250 ml mleka. Tez podalam w wieki 16 tygodni. Bo juz nie wytrzymywalam, ciagle głodny i ciagle płakał.

[quench]

Napisane przez niunka2015

Mojemu synowi zagęszczanie pomoglo na ulewanie, no icjadl co 3 godz 250 ml mleka. Tez podalam w wieki 16 tygodni. Bo juz nie wytrzymywalam, ciagle głodny i ciagle płakał.

U mnie młoda zjada około 90 ml co dwie godziny. Ale i tak ma niedowagę. W pewnym momencie spadła nawet poniżej 3 centyla. Nie mam więc oporów przed rozszerzeniem diety. Przebadana jest od góry do dołu i nie mam nic, poza refluksem, co tłumaczyłoby niską wagę. Dzięki zagęszczaniu Nutritonem, trochę podskoczyła, ale lekarze i tak uważają, że zacznie nadrabiać dopiero po rozszerzeniu diety.

[Glodomorek]

Może zacznie a moze nie. Dzieci ok 6mca zwalniaja z waga.

Wysłane z mojego PAP3350DUO przy użyciu Tapatalka

[niunka2015]

Napisane przez quench

U mnie młoda zjada około 90 ml co dwie godziny. Ale i tak ma niedowagę. W pewnym momencie spadła nawet poniżej 3 centyla. Nie mam więc oporów przed rozszerzeniem diety. Przebadana jest od góry do dołu i nie mam nic, poza refluksem, co tłumaczyłoby niską wagę. Dzięki zagęszczaniu Nutritonem, trochę podskoczyła, ale lekarze i tak uważają, że zacznie nadrabiać dopiero po rozszerzeniu diety.

Syn zaczal nadrabiac, bo sie zmniejszylo ulewanie ( i sie w koncu najadl). Podskoczył z 10 centyla na 25.

[quench]

Napisane przez Glodomorek

Może zacznie a moze nie. Dzieci ok 6mca zwalniaja z waga.

Wysłane z mojego PAP3350DUO przy użyciu Tapatalka

Mała ma 3, 5 miesiąca. A teraz zaczął się koszmar ząbkowania. Asia nie chce jeść, grymasi i płacze całymi dniami. Za tydzień mamy kontrolę wagi i znowu nasłucham się, że dziecko źle przybiera. Tak jakbym ją głodziła

[niunka2015]

Napisane przez Glodomorek

Może zacznie a moze nie. Dzieci ok 6mca zwalniaja z waga.

Wysłane z mojego PAP3350DUO przy użyciu Tapatalka

Jak zje cos konkretniejszego i przestanie ulewac to sa szanse.

---------- Dopisano o 09:20 ---------- Poprzedni post napisano o 09:18 ----------

Napisane przez quench

Mała ma 3, 5 miesiąca. A teraz zaczął się koszmar ząbkowania. Asia nie chce jeść, grymasi i płacze całymi dniami. Za tydzień mamy kontrolę wagi i znowu nasłucham się, że dziecko źle przybiera. Tak jakbym ją głodziła

To minie. Dzieci maja takie niejadkowe okresy, ale jak mijaja to żrą😀

[quench]

Napisane przez niunka2015

Jak zje cos konkretniejszego i przestanie ulewac to sa szanse.

---------- Dopisano o 09:20 ---------- Poprzedni post napisano o 09:18 ----------



To minie. Dzieci maja takie niejadkowe okresy, ale jak mijaja to żrą😀

Oby. Może z kaszką będzie mniej bełtała i bardziej przybierała. Dwa tygodnie temu w ciągu tygodnia przybrała całe 40 g A od niedzieli mam jej zacząć dodawać do mleka Sinlac.

[Natala84]

Napisane przez niunka2015

Jak zje cos konkretniejszego i przestanie ulewac to sa szanse.

---------- Dopisano o 09:20 ---------- Poprzedni post napisano o 09:18 ----------



To minie. Dzieci maja takie niejadkowe okresy, ale jak mijaja to żrą😀

moje nigdy nie żarły one po prostu jedzą

[AgaChuch]

A kiedy zaczęłyście podawać ser biały, jogurt itp. ? Maluchowi karmionego piersią ?

[wika82]

Napisane przez AgaChuch

A kiedy zaczęłyście podawać ser biały, jogurt itp. ? Maluchowi karmionego piersią ?

Po ok miesiącu. Twarogu nie znosi, jogurty jadł przez 3 miesiące po czym kategorycznie zaczął odmawiać ich jedzenia.

[kotwilka]

Mam glupie pytanie: czy pierwsze owoce maja byc gotowane? No bo ze miksowane na gladka papke to wiem. Jablko ugotowac ok, ale banana na przyklad tez? Czy dawalyscie surowe?

[suszarka]

Napisane przez kotwilka

Mam glupie pytanie: czy pierwsze owoce maja byc gotowane? No bo ze miksowane na gladka papke to wiem. Jablko ugotowac ok, ale banana na przyklad tez? Czy dawalyscie surowe?

Chyba nie?

Ja chyba dam surowego.

[pani-jesień]

Napisane przez kotwilka

Mam glupie pytanie: czy pierwsze owoce maja byc gotowane? No bo ze miksowane na gladka papke to wiem. Jablko ugotowac ok, ale banana na przyklad tez? Czy dawalyscie surowe?

A po co gotować? I to banana w dodatku?

[wika82]

Napisane przez pani-jesień

A po co gotować? I to banana w dodatku?

Jabłka gotowałam, bo surowe powodują wzdęcia, a gotowane są świetną podstawą do musów. Wszystkie inne owoce na surowo jako dodatek do tych jabłek lub same.
Ale prawda jest też taka, że moje dziecko nie znosi jabłek, tylko gotowane zje.

[pani-jesień]

Napisane przez wika82

Jabłka gotowałam, bo surowe powodują wzdęcia, a gotowane są świetną podstawą do musów. Wszystkie inne owoce na surowo jako dodatek do tych jabłek lub same.
Ale prawda jest też taka, że moje dziecko nie znosi jabłek, tylko gotowane zje.

Nawet nie wiedziałam o tych wzdęciach Na szczęście, obyło się bez takich problemów

[Luba]

Napisane przez pani-jesień

A po co gotować? I to banana w dodatku?

bo smaczny
dla takich starszych dzieci i doroslych, to ja polecam: banan pare minut gotowac na parze, zmiksowac z olejem kokosowym i posypac nasionami goji. nasz ulubiony deser w zimie


ale maluchom dawalam surowe i jablka i banany

[pani-jesień]

Napisane przez Luba

bo smaczny
dla takich starszych dzieci i doroslych, to ja polecam: banan pare minut gotowac na parze, zmiksowac z olejem kokosowym i posypac nasionami goji. nasz ulubiony deser w zimie

Wypróbuję

[suszarka]

Napisane przez pani-jesień

Wypróbuję

Ja też bo brzmi pysznie

[Luba]

jest pyszne, ja sie ograniczam, bo jadlabym codziennie
jeden banan na glowe, oleju na 4 banany ok lyzka (ale co kto lubi, mozna dac wiecej)

[kotwilka]

Dziekuje Wam! Żeby nie bylo ze sobie to wymyslilam, to cytat z najnowszych zalecen: "Gotowane miksowane warzywa (np. marchew) lub owoce (np. banan)"
Wydawalo mi sie ze nie mam klopotow z czytaniem ze zrozumieniem, ale dla mnie nie wynika stad wprost czy te owoce maja byc gotowane

[201605041146]

dziewczyny

mój Mały już za ,,chwilę" kończy roczek mogę mu wprowadzić kolację? Teraz ma trzy posiłki stałe śniadanie, drugie śniadanie i obiad wiadomo w międzyczasie mleko. Myślę nad kolacją, bo budzi się w nocy dwa razy i sporo jak na moje oko zjada. Idzie spać o 19:30-20 budzi się koło 1 i zjada 150ml mm. następnie budzi się koło 4-5 i 120ml jeszcze zje.
W ciągu dnia ma apetyt, naprawdę duzo je...

aaaa jesli miałabym wprowadzać kolacje to jakie propozycje macie? Od razu zaznaczam, że moje dziecie kaszek typu nestle itp nie je.

[wika82]

Napisane przez anettka

dziewczyny

mój Mały już za ,,chwilę" kończy roczek mogę mu wprowadzić kolację? Teraz ma trzy posiłki stałe śniadanie, drugie śniadanie i obiad wiadomo w międzyczasie mleko. Myślę nad kolacją, bo budzi się w nocy dwa razy i sporo jak na moje oko zjada. Idzie spać o 19:30-20 budzi się koło 1 i zjada 150ml mm. następnie budzi się koło 4-5 i 120ml jeszcze zje.
W ciągu dnia ma apetyt, naprawdę duzo je...

aaaa jesli miałabym wprowadzać kolacje to jakie propozycje macie? Od razu zaznaczam, że moje dziecie kaszek typu nestle itp nie je.

Kolacje jak najbardziej!
My ok. 12 miesiąca, (chyba krótko po) mieliśmy i dalej mamy 5 posiłków, (wliczam przekąskę jako podwieczorek).

Na kolację dajemy owsiankę na mm, (chociaż ostatnio jest na nią hejt), jajecznica z jednego jajka i połową pomidora, (od niedawna uwielbia jajka, ale tylko pod postacią jajecznicy), od czasu do czasu parówka / domowa wędlina typu pieczony schab z bułką z masłem do tego ogórek, marchewka etc., budyń, czasami jeszcze raz obiad. W międzyczasie był też jogurt z owocami, ale od dawna Igi odmawia jogurtu.
Myślę nad kaszą jaglaną z cynamonem, owocami i syropem z agawy, ale chyba lepsze danie na śniadanie niż kolację..

[pani-jesień]

Napisane przez wika82

Kolacje jak najbardziej!
My ok. 12 miesiąca, (chyba krótko po) mieliśmy i dalej mamy 5 posiłków, (wliczam przekąskę jako podwieczorek).

Na kolację dajemy owsiankę na mm, (chociaż ostatnio jest na nią hejt), jajecznica z jednego jajka i połową pomidora, (od niedawna uwielbia jajka, ale tylko pod postacią jajecznicy), od czasu do czasu parówka / domowa wędlina typu pieczony schab z bułką z masłem do tego ogórek, marchewka etc., budyń, czasami jeszcze raz obiad. W międzyczasie był też jogurt z owocami, ale od dawna Igi odmawia jogurtu.
Myślę nad kaszą jaglaną z cynamonem, owocami i syropem z agawy, ale chyba lepsze danie na śniadanie niż kolację..

Mój też jajka zjada tylko pod postacią jajecznicy Ewentualnie jako składnik pasty na chleb.

[mariposa88]

Dziewczyny proszę o radę.
Mój synek ma 9,5 miesiąca i z tego co wiem powinien już jeść mniej rozdrobnione jedzenie. Problem w tym, że każdym kawałkiem się krztusi, nawet takimi, co są w słoikach po 7-8 miesiącu. Próbowałam dawać kawałki ugotowanych warzyw, owoców, ale tylko się nimi bawi.

Próbować dalej czy odpuścić? Dopiero niedawno wyrósł mu pierwszy ząbek, to może być przyczyną?

[kotek81]

ząbki do gryzienia potrzebne nie są
po prostu dzieci są różne - np. u mnie starsza córka w wieku 10-11 miesięcy jadła już praktycznie normalne obiady i nawet pogryzienie kotleta nie sprawiało jej wielkiej trudności a młodsza prawie do roku krztusiła sie nawet najdrobniejszą cząstką podsuwaj kawałki do gryzienia ale pomalutku i na spokojnie w końcu się nauczy u nas na początku nauki fajnie się sprawdziły nektarynki/brzoskwinie/banany czy śliwki

[pani-jesień]

Napisane przez kotek81

ząbki do gryzienia potrzebne nie są

W takim razie po co ludziom zęby?