dieta zgodna z grupą krwi

[guest]

Pewna znajoma nafuczała na mnie, że źle się odżywiam. Phi, źle to mało powiedziane, wprost skandalicznie! "Jesteś grupą A - rolnik znaczy się". Poczułam się głupio - jakby mi ktoś legitymację Samoobrony do kieszeni wcisnął. Ale uszu nastawiam ciekawie, co jeść mogę, a czego absolutnie mi nie wolno. Absolutnie!
Przede wszystkim mięska. Pod żadną postacią. Żegnajcie szyneczki, schaboszczaki i pierożki z mięsem. Time to say good bye... No czasem kurczaka zjeść mogę. Moje wątpliwości rosną - tą bombę testosteronową? Naprawdę? Tak, ale rzadko.
No dobra, skoro szynka i kiełbasa nie, to na śniadanie moge jeść serki... Ależ skąd - zamachała rękami zdrowo odżywiająca się znajoma - nabiał to zabójstwo! Zero mleka kefiru, jogurtów i serów białych, żółtych i spleśniałych (pardon, pleśniowych). Mój organizm będzie trawił je tak samo źle jak mięso, metabolizm ulegnie spowolnieniu i wszystko w biodra mi pójdzie.
Moje menu uległo dramatycznemu skurczeniu. Czym by tu białko zwierzęce zastąpić? Już mam - fasola! Też nie. Pod żadnym pozorem! Ręce opadły mi bezsilnie. Mam się odzwyczaić od jedzenia? Nabyć gustowną kroplówkę z oprzyrządowaniem w postaci przystojnego pielęgniarza? Okazuje się, że soję mogę. A nawet muszę, chociaż smakuje jak kawałek tektury. I jeszcze ryż i kaszę (pfuj, przecież ja tego nie trawię!). A wiosną i latem dochodzą mi warzywa i owoce (światełko w tunelu). I krewetki też mogę, ośmiornice i małże, tylko najpierw bank obrabuję, bo na razie na dietę śródziemnomorską mnie po prostu nie stać.
W poczuciu frustracji zrodzonej z objawionej mi poraz kolejny wiedzy, iż to co dobre jest niezdrowe, niemoralne i powoduje tycie, poczłapałam do lodówki. Kawałek kiełbaski odkroiłam sobie. A co! I jeszcze jogurtem popiję...
Ciekawa jestem, co sądzicie o tym typie diety. Ma ktoś jakieś doświadczenia? Bo ja jak na razie pozostaję w przekonaniu, że prędzej w ogóle się od jedzenia odzwyczaję, niż będę wcinać to, co uważam, że jest po prostu niesmaczne.
Pozdrawiam - Aga

[Ofelia]

Moja siostra mi kiedyś poleciła książkę 'Jedz zgodnie z grupą krwi" czy jakoś tak. Poczytałam, przemyslałam i:
To co na naszym rynku jest dostępne i w normalnych cenach - owszem włączyłam do diety. Czułam się bardzo dobrze stosując się do podanych w książce instrukcji powiedzmy w 50%. Natomiast ślepe podporządkowanie wymogowi 'wcinaj tylko tofu' uważam za chore i nijak mające się do rzeczywistości. Jak w przypadku większości super rewolucyjnych poglądów dietetycznych - jakaś cząstka prawdy w tym jest i tylko tę cząstkę trzeba z całości szumnej teorii wyłowić.

[guest]

Pół roku stosowałam dietę zgodną z grupą krwi A.Natchnęła mnie do tego wspomniana książka Dr.Adamo(są w sumie 3 z tej serii).Jadłam soję,sery kozie,tofu i różne z niego wyroby,indyka,kurczaka,ni ektóre gatunki fasoli,ser Ricotta itd (krewetek nie wolno!!!).Dieta była dość monotonna,po prostu wymaga dużo zachodu,część produktów jest u nas niedostępna.
Skończyło się na dziwnym pieczeniu w żołądku,wizycie u gastrologa i połknięciu opakowania leku Controloc-to taki na wrzody,po którym mi przeszło i chęć na tą dietę też mi przeszła.Teraz jem wszystko i czuję się póki co OK.
Nie wiem,czy przyczyną moich dolegliwości była sama dieta,czy fakt ,że nie mając odp.składników jadłam byle co np tofu smażone,często nic ciepłego w ciągu dnia.
Wg tej diety produkty najbardziej toksyczne dla grupy A to kapusta biała,ziemniaki,czerwona fasola,banany.Jest też strona www.dadamo.com,gdzie można sobie poczytać ew kupić specjalne witaminy i odżywki dla swojej grupy krwi.

[guest]

Wiecie co..... sama już nie wiem co myśleć na temat diet. Niektórzy twierdzą, że można jeść wszystko ale nie wolno łączyć ze sobą niektórych produktów, inni twierdzą , że tak jak we wspomnianej diecie odpowiedniej do grupy krwi nie można jeść prawe niczego "normalengo". Nie jestem już w stanie nadążyć za tymi wyszystkimi "mądrymi" radami. Przecież soja ani inne zamienniki nie są w stanie zapewnić wszystkich sładników ( witamin, minerałów ) które są niezbędne organizmowi. Tak przy okazji znam taką jedną ekologiczkę, która od 12 roku życia "żyje wyłącznie zdrowo" nie je czerwonego mięsa i tak dalej. No i tak zdrowo się na żyła, ostatnio straciła kilka metrów jelita bo miała jakieś zwyrodnienie spowodowane właśnie tymi "zdrowymi dietami"! Lekarz zmył jej głowę po operacji, że dziewczyna przejrzała na oczy. Tylko teraz już za późno teraz to dopiero nic naprawdę nie może jeść. Więc zanim zaczniemy stosować następną super dietę z książki najpierw lepiej skonsultować to ze specjalistą. ( przynajmniej będzie później kogo podać do sądu ) [img]icons/icon12.gif[/img]

[piczon]

Moze ktos mi wytlumaczyc jak grupa krwi jest powiazana z tym jakie skladniki przyswaja nasz organizm a jakie nie???

[pingwin2]

Ta teoria nie została potwierdzona przez żadne badania.
Przesuwam na dietetykę.

[redpanda]

Napisane przez Barbara Dąbrowska

Dieta zgodna z grupą krwi- zawsze to jakiś pomysł, podobnie jak dieta dopasowana do koloru oczu, ktoś podsunął mi nawet pomysł, żeby ułożyć dietę pod rozmiar biustu...
Moje Drogie Wizażanki, jedyna zasada jaką warto stosować przy doborze diety, to według mnie zasada złotego środka. Można jeść wszystko, ale w rozsądnych ilościach. Pozbawiając się dużej grupy produktów, choćby wspomnianego tu mięsa można doprowadzić do wielu niedoborów pokarmowych, we wspomnianym przypadku może to być niedobór żelaza, czy witaminy B12.
Może już pora racjonalnej diecie nadać jakąś ładną, przyciągającą uwagę nazwę? Macie jakieś propozycje? Niech to będzie nasza mała misja na tym forum rozpropagować racjonalną urozmaiconą dietę- specjalistki od marketingu do klawiatur (w oryginale piór)

a jezeli jem bardzo malo miesa a biore multiwitamine zawierajaca miedzy innymi zelazo i wit. b12 to jest w porzadku?

[lullaby22]

Napisane przez Barbara Dąbrowska

Można jeść wszystko, ale w rozsądnych ilościach. Pozbawiając się dużej grupy produktów, choćby wspomnianego tu mięsa można doprowadzić do wielu niedoborów pokarmowych, we wspomnianym przypadku może to być niedobór żelaza, czy witaminy B12.

Oczywiście, źle zbilansowana dieta wege może przynieść więcej szkody niż pożytku, ale proszę nie sugerować, że wegetarianizm jest be

[sysia23]

hej! Mam pewien problem. Mam grupę krwii A i nie wiem czy powinnam jeść jakieś zupy? Jeśli tak to jakie? Może mi ktoś pomóc?

[kanika_]

Dieta zgodna z grupą krwi nie przemawia do mnie. Może i ludzie na niej chudną, ale przypuszczam, że schudnąć może każdy, kto tylko będzie zwracał uwagę na składniki pokarmowe produktów.
Kiedyś myślałam, że wyeliminowanie tłuszczy załatwi wszystko i będę piękna i szczupła. Zaprzestałam nawet jedzenia masła i piłam mleko 0,5%, które smakowało jak biała woda. O dziwo nie chudłam. Kiedy tylko zaczełam używać masła, kilogramy zaczęły powolutku spadać.
Prawda jest taka, że organizmowi potrzebne jest wszystko (może za wyjątkiem czipsów, których wytwócy powinni ponieść surową karę) . Trzeba tylko trzymać się pewnych zasad i patrzyć na diete, jako na proces długotrwały - a nie miesięczny czy dwumiesięczny.
Czasem paradoksalnie patrzymy na wypisaną na produktach ilość kalorii. Ona tak naprawdę nie jest ważna. Ważne są wszystkie inne składniki odżywcze, które powodują, że nie wypadają nam włosy, nie łamią się nam paznokcie.

[Arwena84]

Czytalam o tej diecie i na samym czytaniu sie skonczylo. Wyeliminowanie gamy produktow tylko z powodu grupy krwi... dziwny pomysl. Nie watpie, ze sie na niej chudnie, tez bym schudla nie jedzac nic co mi smakuje, wciskajac w siebie ohydne tofu, soje... Pewnie po tygodniu odechcialoby mi sie zarcia w ogole. Z rozsadnych diet polecam Montignaca, swego czasu ladnie i trwale na niej schudlam. Przynajmniej jedzenie smaczne, nawet niedietowym znajomym smakowalo.

[intermanka]

Witam, ja zagłębiać się w odżywianie zgodnie z grupą krwi zaczełam się od niedawna ale nie chodziło mi o żadne schudnięcie tylko o poprawę samopoczucia. Od długiego czasu miałam problemy z żołądkiem (nadkwasota, wrzody) , perystaltyką jelit, miałam też helicobacterie. Kiedyś wpadła mi w ręce książka D'Adamo i tam włąsnie przeczyłam,że osoby z grupą krwi "0" choruja dwa razy częściej na tego typu przypadłości niz posiadacze innych grup...zaciekawiło mnie to. Pomyślałam co szkodzi spróbować? jeśli miałoby mnie to uchrobić przed bólami i gastrologiem to dlaczgego nie spróbować? Od jakiegoś już czasu staram się przestrzegać tej diety-staram bo nadal jeszcze nie rezygnuje z wszystkiego co "zakazane", nie zamierzam zwariować .... Jedynym dla mnie wyrzeczneiem to unikanie kukurydzy , którą bardzo lubie Poza tym zamiast zwykłego chleba jem żytni, olej zastąpiłam oliwą z oliwek, ziemniaka jem do obiadu b. mało,częściem zastępuje go ryżem. Nie jem pomarańczy za to można jeść grejfruty, wiśnie, czereśnie, sliwki, banany, które też lubie. Sery odstawiłam wogóle - za wyjątkiem fety i mozzarelli itd.itp. ... powiem Wam, że narazie czuje się b. dobrze nie chce jeszcze stanowczo twierdzić, że to zasługa tego sposobu odżywiania bo jest jeszcze wcześnie ale coś się dzieje w moim organizmie i to na lepsze... wiem, że to mi nie zaszkodzi bo nie mam zamiaru oszaleć na punkcie tej diety i restrykcyjnie się jej trzymać ,ale przecież może pomóc...w coś trzeba wierzyć

Prawda jest taka,że jeśli ktoś nie ma problemów z organizmem, nie przeszedł już kilku gastro i endoskopii, nie leczył helicobacterii to może sobie powiedzieć "ja z ogórków nie zrezygnuje"...ok nikt nie zabrania ale wierzcie mi na słowo milion razy wole nie jeść ogórków niż raz iść na gastroskopie! 3 mam kciuki za osoby, które także ją stosują


A co do zarabiania kasy na tych książkach to wcale nie trzeba jej kupować, a produkty spożywcze i tak kupić musze , wybieram po prostu inne...

Pytanie teraz dla wtajemniczonych...chciałabym wprowadizć do odzywiania korzeń prawoślazu i morszczyn bo podobno chronią układ pokarmowy przed bakteriami i są generalnie bardzo zalecane. Słyszałam,że korzeń można kupić w postaci herbaty czy ktoś wie gdzie?
A co do morszczynu to ktoś próbował? w jakiej postaci to jeść i gdzie kupić?

Pozdrawiam

[bad flower]

Intermanka ja chętnie sie przyłącze
Kiedys ją stosowałam, mam tez grupe 0, pamietam, ze udało mi sie pierwszy raz w zyciu schudnąć, wtedy 5kg i mi to wystarczyło jeszcze jednym wizualnym efektem była poprawa skóry: koloryt i zrobiła się gładka Sądze ze to po odstawieniu mleka i nabiału, bo ja mam lekką skaze białkowa. Ale w życiu nie widziałam szczególnie moich rąk w takim stanie Innych efektów nie zauważyłam, wtedy nie leczyłam sie jeszcze na helicobacter, a teraz niestety nosze tą bakterie;/. Chciałam zaczac znów tą dietę w przyszł poniedziałek, tj 26 październik ( bo w weekend mam wesele) pierwszym celem jest schudięcie do studniówki, a drugim sprawdzenie, czy pomoże mi to coś na moje problemy zołądkowe Powodzenia intermenka )

[Wyrak]

Napisane przez pingwin2

Ta teoria nie została potwierdzona przez żadne badania.
Przesuwam na dietetykę.

Mnie to w ogole nie przekonuje, tj. twierdzenie, ze rozne grupy krwi wymagaja roznych diet. Przyklad: czy w Paleolicie ludzie mieli rozne diety przez rozne grupy krwi? Sila rzeczy nie, nieprawdaz?

Napisane przez lullaby22

Oczywiście, źle zbilansowana dieta wege może przynieść więcej szkody niż pożytku, ale proszę nie sugerować, że wegetarianizm jest be

Pewnie ze jest be, tj. nie tyle be, co jest suboptymalny dla czlowieka

[intermanka]

bad flower-> dzięki współczuje helicobacterii ale nic się nie martw - jestem żywym dowodem, że idzie to paskuctwo wyleczyć...jeśli masz jakieś pytania to śmiało, chętnie podtrzymam Cie na duchu

Wyrak-> w paleolicie ludzie też nie znali zasad higieny, szczepionek...i niestety ich umieralność była znacznie większa...średnia wieku wynosiła ok 20 lat

[juliee]

Czyżby wątek umarł? Stosuję tę dietę od ponad pół roku (grupa A) razem z mężem (grupa 0), córka (A) stanowczo odmówiła, bo pizzy wyrzec się nie chciała Też początkowo miałam wątpliwości - przeczytałam książkę d'Adamo i stwierdziliśmy, że nie zaszkodzi spróbować. Wbrew pozorom nie jest wcale bardzo rygorystyczna, po prostu wymaga pewnych kompromisów; zresztą wydaje mi się, że w stwierdzeniu, że jeśli pewne produkty są dla nas niewskazane, specjalnie nas do nich nie ciągnie, naprawdę coś jest. W moim przypadku drastycznym posunięciem było całkowite odstawienie produktów pszenicznych i mleka (jogurty i kefiry nadal piję). Czuję się dobrze, gotuję mężowi wołowinę na trzy dni (to jedyna niedogodność, ale jest wiele produktów, które możemy jeść oboje).. Odnoszę wrażenie, że dieta niweluje PMS - ale może to tylko autosugestia. Mąż - karmiony przeze mnie latami makaronem i pierogami (żółtego sera też sobie nie żałowaliśmy) schudł w ciągu 4 miesięcy 10 kilo, bez żadnego wysiłku. Oczywiście spadek wagi nie jest w tym wypadku celem, raczej skutkiem ubocznym (całkiem miłym). Rozmawiałam na ten temat z lekarzem rodzinnym - jest wielkim zwolennikiem tej diety, ale powiedział mi, że nie istnieją rzetelne badania dokumentujące jej skuteczność lub zasadność, a d'Adamo jest postrzegany przez wielu za szarlatana, gdyż, cytuję: "w interesie firm farmaceutycznych jest ludzi leczyć, a nie wyleczyć". Myślę, że to mówi samo za siebie.

[venomik]

Najlepiej zrobić doświadczenie - znaleźć powiedzmy cztery osoby chętne do tej diety. Jednej z grupą A dać jadłospis dla grupy A, drugiej (też A) dać jadłospis przeciwny (twierdząc jednak, że on jest dla grupy A).

Z grupą B postąpić identycznie

Pewnie by to obaliło cały ten 'system'.

[juliee]

na pewno autosugestia czyni cuda. co nie zmienia faktu, że dieta niektórym naprawdę służy

[kiciakasia]

ta dieta eliminuje niektore produkty dla wszystkich grup, np. tluszcze trans, lody, czy aspartam- w sumie to wystarcza do zmiany masy

[venomik]

Dlatego mówiłem, by dwóm osobom (o grupie A i B) dać tę samą dietę i obu wmówić, że to właśnie dostosowana do ich grupy.
By się okazało, że obie tak samo reagują

[Wyrak]

Napisane przez intermanka

Wyrak-> w paleolicie ludzie też nie znali zasad higieny, szczepionek...i niestety ich umieralność była znacznie większa...średnia wieku wynosiła ok 20 lat

Tak, ale ich dieta byla akurat duzo lepsza niz obecna.

Napisane przez juliee

Czyżby wątek umarł? Stosuję tę dietę od ponad pół roku (grupa A) razem z mężem (grupa 0), córka (A) stanowczo odmówiła, bo pizzy wyrzec się nie chciała Też początkowo miałam wątpliwości - przeczytałam książkę d'Adamo i stwierdziliśmy, że nie zaszkodzi spróbować. Wbrew pozorom nie jest wcale bardzo rygorystyczna, po prostu wymaga pewnych kompromisów; zresztą wydaje mi się, że w stwierdzeniu, że jeśli pewne produkty są dla nas niewskazane, specjalnie nas do nich nie ciągnie, naprawdę coś jest. W moim przypadku drastycznym posunięciem było całkowite odstawienie produktów pszenicznych i mleka (jogurty i kefiry nadal piję). Czuję się dobrze, gotuję mężowi wołowinę na trzy dni (to jedyna niedogodność, ale jest wiele produktów, które możemy jeść oboje).. Odnoszę wrażenie, że dieta niweluje PMS - ale może to tylko autosugestia. Mąż - karmiony przeze mnie latami makaronem i pierogami (żółtego sera też sobie nie żałowaliśmy) schudł w ciągu 4 miesięcy 10 kilo, bez żadnego wysiłku. Oczywiście spadek wagi nie jest w tym wypadku celem, raczej skutkiem ubocznym (całkiem miłym). Rozmawiałam na ten temat z lekarzem rodzinnym - jest wielkim zwolennikiem tej diety, ale powiedział mi, że nie istnieją rzetelne badania dokumentujące jej skuteczność lub zasadność, a d'Adamo jest postrzegany przez wielu za szarlatana, gdyż, cytuję: "w interesie firm farmaceutycznych jest ludzi leczyć, a nie wyleczyć". Myślę, że to mówi samo za siebie.

Tak, mowi samo za siebie, gdy jak nie ma dowodow, to ktos wygaduje bzdury, ze to jakis spisek psia mac Dla mnie to pierwsze pogrubione mowi samo za siebie.

Wow, zminiejszylas mezowi ilosc wegli prostych w diecie i schudl, a to Ci zaskoczenie. Wszystko luz, ale zeby to przypisywac "diecie zgodnej z grupa krwi" ?

Napisane przez juliee

na pewno autosugestia czyni cuda. co nie zmienia faktu, że dieta niektórym naprawdę służy

Napisane przez kiciakasia

ta dieta eliminuje niektore produkty dla wszystkich grup, np. tluszcze trans, lody, czy aspartam- w sumie to wystarcza do zmiany masy

Dokladnie - wyeliminowanie tluszczy trans itd. bedzie sluzylo kazdemu, a niektorym wystarczy do wniosku, ze ta dieta zgodna z grupa krwi faktycznie dziala

[juliee]

Ej, ale czemu tak na anty od razu? Przecież nikt się z nikim kłócić nie chce, ani nic nikomu narzucać. I prawd wiekuistych nie głosi, skoro już o tym mowa - mamy po prostu różne punkty widzenia, tak?

A skoro mowa o węglowodanach, to ich akurat sobie nie odmawia (i nie żałuje!), tyle że pod postacią chleba żytniego. Rany, gdybym wiedziała, że taki kij w mrowisko wsadzę, wcale bym głosu nie zabierała

[Wyrak]

Napisane przez juliee

Ej, ale czemu tak na anty od razu? Przecież nikt się z nikim kłócić nie chce, ani nic nikomu narzucać. I prawd wiekuistych nie głosi, skoro już o tym mowa - mamy po prostu różne punkty widzenia, tak?

Nie jestem anty - uwazam, ze to nie dziala, ale to kazdego sprawa, czy sie w to bawi.
Natomiast moja taka a nie inna reakcja wynikala z tych twierdzen, ze owszem, wynikow badan potwierdzajacych skutecznosc tego nie ma, ale ze to jakis spisek w domysle i jeszcze dopisanie "ze to mowi samo za siebie" - dla mnie to wciskanie ludziom kitu.

Napisane przez juliee

A skoro mowa o węglowodanach, to ich akurat sobie nie odmawia (i nie żałuje!), tyle że pod postacią chleba żytniego. Rany, gdybym wiedziała, że taki kij w mrowisko wsadzę, wcale bym głosu nie zabierała

A ja nigdzie nie mowie, ze ma sobie odmawiac, tylko jest roznica pomiedzy nadmiernym ich spozyciem, a nie odmawianiem sobie, no i oczywiscie roznica jakosciowa pomiedzy prostymi a zlozonymi weglami.
E tam, jak dla mnie niczego w nic nie wsadzilas

[juliee]

E tam, zaraz spisek
cytowałam tylko lekarza, którego za jakiś tam autorytet uważam.

nie traktuję tego jako sposobu na życie, ale na pewno jest to jedna z dróg choćby do uzyskania ładniejszej sylwetki - przy MOŻe jakichś korzyściach zdrowotnych, które - pamiętajmy - nie są rzetelnie udokumentowane

[jackieczan]

Widzę.że wątek po raz kolejny zamarł. Ja stosuje tą dietę od prawie 5 miesięcy. W znaczny sposób zmieniłam swoje odżywianie, poznałam smak nowych produktów. Moim zdaniem dałoby się naukowo udowodnić słuszność (bądź też nie) tej diety, tylko dziwi mnie dlaczego jeszcze nikt się za to nie wziął. Mam grupę krwi 0, jakby ktoś chciał się wymienić doświadczeniem to jestem jak najbardziej chętna

[LeanGreen]

Każdy, który neguję tę dietę nie wie co mówi. Taka dieta ma sens - choć jak każda moze miec i zwolenników, i przeciwników.

Odpowiadam też Piczonowi, ze kazdy moze zareagowac na składnik przyjmowany do organizmu pozytywnie, negatywnie lub obojętnie - i chyba to uznałbym jako podstawę tej diety. To jednak jak dany skłądnik zadziała, trzeba by zbadać w warunkach laboratoryjnych na sobie, więc i ślepe naśladowanie podanych w książce informacji będzie złe.

Ta dieta jak i inne to nie wykładnik - po to każdy dostał umysł, by potrafił wszystko dopasować do siebie,wsłuchiwać się w organizm na tyle ile mozna i reagował.

[jackieczan]

"Zdarza się, że u dzieci pojawiają się przeciwciała przeciwko alergenom mleka krowiego. Mamy tu do czynienia z przypadkiem, kiedy alergeny mleka krowiego przedostają się do pokarmu matki i w ten sposób mogą uczulać dziecko. W takiej sytuacji karmiąca mama powinna pozostać na diecie bezmlecznej." Widzę tu ewidentne połączenie dwóch wspomnianych przez ciebie układów.

[LeanGreen]

Wszystko w organiźmie się zazębia, niczym trybiki pracującej machiny.

Układ pokaromowy i hormonalny, to też dwie różne rzeczy, a jednak przykładowo po zdjedzeniu pokarmu zawierającego cukier, podnosi się poziom insuliny.

[jackieczan]

można stwierdzić,że mam czarno na białym pewnego rodzaju potwierdzenie. kilka tygodni przed rozpoczęciem diety robiłam badanie krwi. Były nie za ciekawe. kilka dni temu powtórzyłam je i wszystkie się polepszyły (po okresie pięciu miesięcy). Myśle, że to już coś znaczy. Właśnie o to mi chodziło w tej diecie. Żeby za pomocą tego co się je poprawic swój stan zdrowia.

[lemoacid]

Przed laty – przed nasza erą, Ziemię zamieszkiwała ludność posiadająca grupę krwi 0. Głównym pożywieniem tej grupy ludności było mięso. Jednak z biegiem czasu wzrost ludności spowodował, iż zaczęło brakować pożywienia, malała populacja zwierząt. Wówczas to nastąpił przełam, gdyż ludność zaczęła poszukiwać innego rodzaju pożywienia, powiększała swoje terytoria. Zaczęto spożywać pokarm roślinny, zaczęto gospodarować ziemię oraz hodować zwierzęta. Ten sposób bytowania dał początek pojawieniu się nowej grupie krwi “A”, jak również dało to poczatek rozwojowi rolnictwa.
wypadałoby najpierw poznać temat , na który chce się krytykować lub dyskutować :P