Wrześniówki 2018 cz. 1

[drocia]

A Wy tu tak o nopach i wlasnie stwierdzilam, ze przydalby sie jakich termimetr dla malego? Jaki polecacie tak, zeby byl przede wszystkim wiarygodny, a przede wszystkim i wygodny?

Co do zaangazowania tatusiow... Moj to potrafi caly dzien siedziec z malym, kapac, karmic, ale jak co do czego to krzyczy mama kupa a i tak mam wrazenie ze maly woli jego niz mnie, ja to czasami czuje sie w tej relacji tylko jako obiekt do obsikania, obsrania i calodobowy bar mleczny az strach co bedzie jak tatusiowi sie urlop skoncxy


PS: mój telefon lepiej wie co autor tego posta miał na myśli, niż wiem to ja...

[Neira]

[/COLOR]

Napisane przez wicherek1989

U mnie jest problem, nie ma szans odespać z moim synkiem w dzień i próbuję wieczorem wcześniej chodzić spać, stąd większa potrzeba angażowania taty. W nocy zawsze wstaję ja, nasz się budzi 2x na jeść plus pieluszka i wraca spać najczęściej sprawnie jeśli dzień był ciężki

Jutro idziemy do neurologa, jestem po porodzie vacuum i skontrolujemy, czy jego zachowania nie są tego następstwami

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wicherek, już jakiś czas temu miałam Ci zaproponować pójście z Kacperkiem do osteopaty, ale zawsze mi się zapominało, a teraz napisałaś o neurologu. Osteopata może pomóc maluszkom po długich porodach, z użyciem vacuum lub po zbyt szybkich porodach. Moja siostra ze swoją 3 tyg. starszą córeczką od mojej miała podobne przeżycia jak Ty ze swoim synkiem i szukali właśnie pomocy u osteopaty. Malutka była cały czas niespokojna, płaczliwa, zbyt napięta, mogła mieć ciągłe bóle głowy, choć szukano przyczyn w zakażeniu dróg moczowych (jak u Was), brzuszku itd. Poczytaj o tym, obczaj sobie w swoim mieście. Nie namawiam, ale warto chyba wiedzieć o różnych opcjach

[rita_k]

Napisane przez wicherek1989

Kurde przerażające jest to, że dziecko zamiast umocnić rodzinę i związek to staje się "powodem" rozstania

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wiesz niektórzy tak do tego podchodzą. W związku jest tak sobie, ale może dziecko to uratuje. A tu klops. Sama widzisz ile to dodatkowo poświęceń i wyrzeczeń

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wicherek1989]

No tak, kiepskiego związku nie uratuje dodatkowa osobą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lupinka]

Fortuna - fajnie ze to opisalas kolejny przyklad na to, ze rozmowa i komunikacja w zwiazku to klucz.

Wicherek - daj koniecznie znac co powiedzial neurolog.

Rita - bo z jednej strony to umacnia ludzi, ale tak na dluzsza mete. Tak jak bylo w tym artykule, jesli ludzie maja dobre podwaliny do bycia razem to trudy rodzicielstwa beda przejsciowe, a ostatecznie fakt pojawienia sie dziecka tylko umocni zwiazek. Co nie znaczy, ze obejdzie sie bez watpliwosci i przyjdzie szybko i latwo.

Jak zbierzecie razem w ciagu dnia i nocy - to ile Wasze dzieci spia w ciagu doby?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wicherek1989]

Lupinka policzę Ci dzisiaj, bo sama nie wiem, ale większa część spania jest na szczęście nocą, a potem walczę o każde 5 min
Dzisiaj karmiłam o 4, a zasnął 5.40. Właśnie znów je więc dzień się rozpoczął, już nie pozwoli spać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Fortuna1]

Napisane przez drocia

A Wy tu tak o nopach i wlasnie stwierdzilam, ze przydalby sie jakich termimetr dla malego? Jaki polecacie tak, zeby byl przede wszystkim wiarygodny, a przede wszystkim i wygodny?

Co do zaangazowania tatusiow... Moj to potrafi caly dzien siedziec z malym, kapac, karmic, ale jak co do czego to krzyczy mama kupa a i tak mam wrazenie ze maly woli jego niz mnie, ja to czasami czuje sie w tej relacji tylko jako obiekt do obsikania, obsrania i calodobowy bar mleczny az strach co bedzie jak tatusiowi sie urlop skoncxy


PS: mój telefon lepiej wie co autor tego posta miał na myśli, niż wiem to ja...

My mamy microlife i jest spoko

Napisane przez lupinka

Fortuna - fajnie ze to opisalas kolejny przyklad na to, ze rozmowa i komunikacja w zwiazku to klucz.

Wicherek - daj koniecznie znac co powiedzial neurolog.

Rita - bo z jednej strony to umacnia ludzi, ale tak na dluzsza mete. Tak jak bylo w tym artykule, jesli ludzie maja dobre podwaliny do bycia razem to trudy rodzicielstwa beda przejsciowe, a ostatecznie fakt pojawienia sie dziecka tylko umocni zwiazek. Co nie znaczy, ze obejdzie sie bez watpliwosci i przyjdzie szybko i latwo.

Jak zbierzecie razem w ciagu dnia i nocy - to ile Wasze dzieci spia w ciagu doby?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hmm ciężko powiedzieć, nie liczę ile h śpi, ale zwykle, pomijając karmienia, to śpi od 20.00 do 6.00, później ok 8.00-9.00, później ma dłuższą drzemke ok 12.00-15.00 ale to różnie bywa.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Iwona 25]

hej,
wyczytałam,że 8tydz. to skok rozwojowy i u mnie się zgadza, zauważam to po sutkach...więcej je. już byłam o włos od podania mm.
myślałam,że tracę pokarm, a ten zasnął...ciągle myślę,że się nie najada

[wicherek1989]

Wow, 20 do 6 to marzenie, u nas zazwyczaj jest to 00 do 4, lub 1 do 5. W niedzielę było cudownie bo 21.15 do 1.15 potem karmionko i potem dopiero rano jakoś 5.30 chyba. Ale u nas regułą jest 4h snu w nocy w tych godzinach co napisałam wyżej, a zanim zaśnie to niestety walka. Nie pomaga rytuał kąpieli o jednej godzinie, nic. Czytam książkę Język niemowląt i tam są zasady ustalania dzieciom planu dnia, bardzo to brzmi rozsądnie i takie to oczywiste i proste jak się czyta, a w realizacji gorzej mój synek wszystkie moje plany obraca w drobny mak. Mimo wszystko książkę polecam autorka Tracy Hogg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gilmoregirl92]

Napisane przez Iwona 25

hej,

wyczytałam,że 8tydz. to skok rozwojowy i u mnie się zgadza, zauważam to po sutkach...więcej je. już byłam o włos od podania mm.

myślałam,że tracę pokarm, a ten zasnął...ciągle myślę,że się nie najada

Mnie też ostatnio karmienie zaczęło trochę boleć i u nas też 8. tydzień, coś w tym jest... Mam wrażenie, że mała mocniej zaciska dziąsła na sutku pomimo tego, że pilnuję prawidłowego przystawienia. Albo może po prostu mocniej ciągnie? Sama już nie wiem. Nie jest to ból nie do wytrzymania, ale od kilku dni odczuwam dyskomfort przy karmieniu i dotyczy to obu piersi.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Fortuna1]

Napisane przez wicherek1989

Wow, 20 do 6 to marzenie, u nas zazwyczaj jest to 00 do 4, lub 1 do 5. W niedzielę było cudownie bo 21.15 do 1.15 potem karmionko i potem dopiero rano jakoś 5.30 chyba. Ale u nas regułą jest 4h snu w nocy w tych godzinach co napisałam wyżej, a zanim zaśnie to niestety walka. Nie pomaga rytuał kąpieli o jednej godzinie, nic. Czytam książkę Język niemowląt i tam są zasady ustalania dzieciom planu dnia, bardzo to brzmi rozsądnie i takie to oczywiste i proste jak się czyta, a w realizacji gorzej mój synek wszystkie moje plany obraca w drobny mak. Mimo wszystko książkę polecam autorka Tracy Hogg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Niby tak, ale np. tej nocy karmienie trwało od 3 do 4, a drugie od 5 do 6, kiedy już myślałam, że znów usnie to obudziła się starsza i rozbudzila młoda i już było po ptokach :/ a ja zombie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:47 ---------- Poprzedni post napisano o 08:46 ----------

Napisane przez gilmoregirl92

Mnie też ostatnio karmienie zaczęło trochę boleć i u nas też 8. tydzień, coś w tym jest... Mam wrażenie, że mała mocniej zaciska dziąsła na sutku pomimo tego, że pilnuję prawidłowego przystawienia. Albo może po prostu mocniej ciągnie? Sama już nie wiem. Nie jest to ból nie do wytrzymania, ale od kilku dni odczuwam dyskomfort przy karmieniu i dotyczy to obu piersi.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie też czasem tak boli, ale u mnie to chyba wynika z jakiegoś krzywego przystawienia, albo zbyt plytkiego. Ratuje się co jakiś czas moimi kompresami <3

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wicherek1989]

No u mnie czasem ładnie zaśnie po karmieniu, a czasem się z nim bujam 3h, w dzień to jeszcze jakoś to znoszę, ale noc mnie dobija od rana znowu prawie 0 spania i nie da się nawet do kibla wyjść, chyba założę słuchawki z muzyką żeby go mniej słyszeć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gazelamon]

Ehhh u nas też 8 tydzień i boję się, że ten skok popsuje nam znowu rytm dnia. Przy poprzednim tak było, że mała już spala w tych samych godzinach przyszedł skok i wszystko szlag trafił. Teraz też już się cieszę bo w nocy długo śpi, dzisiaj 8h (22-6), i nauczyłam się już jak funkcjonować z nią w ciągu dnia. Mam nadzieję, że ten skok będzie łagodniejszy chociaż czytałam, że ten zazwyczaj trwa dłużej niż pierwszy


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[wicherek1989]

A kiedy jest ten pierwszy skok i jak on wygląda?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gazelamon]

IMG_3551.jpgIMG_3552.jpg
U nas zaczął się chwilę przed skończeniem 5 tygodnia i Mała była bardzo płaczliwa i ciągle chciała być przy cycu. Wcześniej w nocy budziła się raz a w trakcie skoku to nocne jedzenie było z taką samą częstotliwością jak nocne. Ale trwało to równe 7 dni


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[drocia]

Pierwszy to jakos 5-6 tydzien... Jak on wyglada? Ze nagle maruda zacznie ronic lezki i odcczasuvdo czasu nawet usniech posle

Chrupa cos dawno sie nie odzywala... Mam nadzieje, ze tam u niej wszystko dobrze idzie i nie ma czasu bo sie poznaje z synkiem... Obyvtyllo zadnych komplikacji nie mieli...


PS: mój telefon lepiej wie co autor tego posta miał na myśli, niż wiem to ja...

[wicherek1989]

Ja chyba u nas tego nie odróżnię, bo Kacper wymagający jest cały czas. Właśnie nie chciał usnąć w swoim koszu, a na kolanach już tak i ruszam nimi na prawo lewo, jak przestaję to zaczyna się kręcić i kwilić. Ale przynajmniej mam ciszę teraz, która jest do osiągnięcia w pozycji siedzącej i plecy mogę oprzeć już przestałam się zastanawiać czy nauczę go złych nawyków czy nie, on codziennie i tak zasypia w inny sposób: sam z dźwiękiem okapu, w bujaczku, w koszu podczas lekkiego nim ruszania, na kolanach z ruchem prawo lewo, w chuście, na mnie brzuch do brzucha itp itp, zanim trafię jaki sposób dziś preferuję to odchodzę czasem od zmysłów

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[blackhaired_witch]

My dziś idziemy na to USG bioder, ale jutrzejsze szczepienie przesunęło się na 7.11 przez bajzel w przychodni. W sumie to nawet dobrze, bo i tak nic by z tego nie wyszło, skoro młody zakatarzony, ale już wiem, że to siedlisko chaosu i tyle.

Nie wiem czemu liczyłam na to, że dziecko będzie mi grzecznie zasypiało o 20 Synek dopasował się niestety do mamusi - sowy i przed 23 nie zasypia. Leży, macha wesoło kończynami, coś tam do siebie gada, żeruje, ale oczu nie zamknie i już.
Ja zaczynam poważnie myśleć o chuście, obawiam się, że w końcu siądą mi ręce albo kręgosłup, bo mały klocek jest coraz cięższy.


Wysłane z mojego Neffos X1 Lite przy użyciu Tapatalka

[wicherek1989]

Oj chusta to zbawienie. Co prawda jak mój łapie szał to jest juz za późno na jego wiązanie, bo nie mogę go ogarnąć tak się wije i płacze. I tę lenny lamb tkaną skośno krzyżową polecam, jest miękka, bardzo łatwo ją dociągnąć, nie ślizga się.
My mamy biodra 5.11, a szczepienie 19.11

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[XdMalgorzataxd]

A wasze dzieci mają jakieś stałe pory karmienia? Wiadomo +/-pół godziny. U nas to dzień do dnia nie podobny. Trudno mi wypracowac jakiś staly rytm. Grzes dzisiaj kończy 6tyg i dopiero pierwsza noc z jednym karmieniem. A rośnie skubaniecjak na drożdżach. 5kg na wadze i jakies +6cm, o ile dobrze zmierzyłam, tak jak pielęgniarka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wicherek1989]

U nas przeważnie noc jest podobna: 1-1.30 i potem jakoś między 4-5, potem 7.30-8, a dzień to już eldorado

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gazelamon]

Napisane przez XdMalgorzataxd

A wasze dzieci mają jakieś stałe pory karmienia? Wiadomo +/-pół godziny. U nas to dzień do dnia nie podobny. Trudno mi wypracowac jakiś staly rytm. Grzes dzisiaj kończy 6tyg i dopiero pierwsza noc z jednym karmieniem. A rośnie skubaniecjak na drożdżach. 5kg na wadze i jakies +6cm, o ile dobrze zmierzyłam, tak jak pielęgniarka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie wychodzą w miarę stałe. Czasem coś o 30min się przesunie bo to zależy o której wstanie na pierwsze karmienie. Czasem jest to 6, czasem 6:30. Później równo co 2h. Ale sprawa wygląda tak od jakiegoś tygodnia, może tricge dłużej. Wcześniej to był jeden wielki chaos


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[blackhaired_witch]

Napisane przez XdMalgorzataxd

A wasze dzieci mają jakieś stałe pory karmienia? Wiadomo +/-pół godziny. U nas to dzień do dnia nie podobny. Trudno mi wypracowac jakiś staly rytm. Grzes dzisiaj kończy 6tyg i dopiero pierwsza noc z jednym karmieniem. A rośnie skubaniecjak na drożdżach. 5kg na wadze i jakies +6cm, o ile dobrze zmierzyłam, tak jak pielęgniarka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mniej więcej jada o podobnych porach, choć rozstrzał to więcej niż pół godziny, np.rano od 6 do 7 żeruje długo i konkretnie (a ja o tej godzinie ledwie ciepła i śpiąca jednym okiem), potem koło 10-11. Kolejna mniej więcej stała pora to 19-20. Ogólnie w nocy je 2-3 razy, ale tylko zje, zmiana pieluchy i znów zasypia bez problemu. On baardzo lubi jeść, śmieje się, że obje mnie do kości

Wysłane z mojego Neffos X1 Lite przy użyciu Tapatalka

[wicherek1989]

Najczęściej powtarzającym się schematem jest u nas 8, 10.30-11, następnie jakoś 13.30-14, potem jest najczęściej chaos do wieczora, łapie krótkie drzemki i jak widzę że nie jadł 1.5h to mu daję bo nie chce by głodny zasnął głębiej bo zaraz wstanie z powrotem, więc mi się to przesuwa, przestałam notować ale chyba wrócę do tego jeszcze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Marioosanegra]

U nas zero rytmu. Na noc zasypia nie wcześniej niż o 23, śpi do 4-5, następne karmienie 6-7, potem śpimy razem nierzadko do 9-10. W dzień potrafi mieć drzemkę 3-4 godzinna, albo tylko krótkie po 20 minut... Metody zasypiania też różne, powtarzam sobie że tak małego dziecka nie można przyzwyczaić. A skok 8 tygodnia bardzo dał nam się we znaki.

[blackhaired_witch]

Napisane przez Marioosanegra

U nas zero rytmu. Na noc zasypia nie wcześniej niż o 23, śpi do 4-5, następne karmienie 6-7, potem śpimy razem nierzadko do 9-10. W dzień potrafi mieć drzemkę 3-4 godzinna, albo tylko krótkie po 20 minut... Metody zasypiania też różne, powtarzam sobie że tak małego dziecka nie można przyzwyczaić. A skok 8 tygodnia bardzo dał nam się we znaki.

O, to u nas metoda zasypiania jest akurat jedna - zawsze w dostawce, po kąpieli, jedzeniu i przewinięciu. W tle leci muzyka z radia, w pokoju zapalona tylko nocna "półzdechła" lampka, temperatura ok.20 stopni. Jeśli chce jeszcze dojeść, to proszę bardzo, ale innych rozrywek raczej nie proponuję; czasem włączam jakiś szum z aplikacji na telefonie i tyle. Póki co działa, ale wymaga w ciul cierpliwości, bo zajmuje tak ze trzy godziny

Wysłane z mojego Neffos X1 Lite przy użyciu Tapatalka

[gilmoregirl92]

U nas na razie nie ma schematu snu i karmienia. Wydaje mi się, że nie ma co od takich maluszków wymagać, że dostosują się do jakiegoś schematu My nawet nie kąpiemy małej o tej samej godzinie, bo zawsze kąpię ją z mężem, a mąż o różnych godzinach wraca z pracy.

Edit: moja mała właśnie miała atak wrzasku 30 minut bez konkretnego powodu, w końcu ze zmęczenia usnęła. Brzuszek ma miękki, czysta pielucha, jest najedzona. Wczoraj wieczorem było to samo, też 30 minut panicznego wrzasku, aż szlochając usnęła. Ktoś ma pomysł co to może być? :/

Ona jest grzeczna i mało płacze, więc niepokoi mnie to.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Marioosanegra]

Napisane przez blackhaired_witch

O, to u nas metoda zasypiania jest akurat jedna - zawsze w dostawce, po kąpieli, jedzeniu i przewinięciu. W tle leci muzyka z radia, w pokoju zapalona tylko nocna "półzdechła" lampka, temperatura ok.20 stopni. Jeśli chce jeszcze dojeść, to proszę bardzo, ale innych rozrywek raczej nie proponuję; czasem włączam jakiś szum z aplikacji na telefonie i tyle. Póki co działa, ale wymaga w ciul cierpliwości, bo zajmuje tak ze trzy godziny

Wysłane z mojego Neffos X1 Lite przy użyciu Tapatalka

Wow, tak kładziesz i zasypia? Bez płaczu i noszenia?

[gazelamon]

Jestem w szoku. Moje dziecko zaczęło się "bawić" zabawką włożyłam jej do bujaczka pluszową piłeczkę z grzechotką i próbuje ją łapać, ruszać, trykac...wczoraj też miała styczność z tą zabawką i żadnej reakcji nie było a dzisiaj taka radość


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[blackhaired_witch]

Napisane przez Marioosanegra

Wow, tak kładziesz i zasypia? Bez płaczu i noszenia?

Tak Od początku noszę go tylko w celach hmm..transportowych, "od - do". Czasem zaczyna płakać, ale zawsze ma powód po ogarnięciu którego przestaje Takie mam dziwne dziecko

Wysłane z mojego Neffos X1 Lite przy użyciu Tapatalka