Pielęgnacja loków, loczków i fal - XVIII część niech się kręci

[Aziddee]

Napisane przez aga92929222

Wracam bo zauważyłam że ostatnio jakby więcej włosów mi wypada i ogólnie są jakieś biedne. Zapewne w dużej mierze jest to wina stresu i przemęczenia (chyba to możliwe?)

Owszem, u mnie na stres od razu reaguje cera, a włosy w okresie najbardziej stresem wypełnionym miałam koszmarne.

Ku przypomnieniu jedna fotka ze stycznia(regularna pielęgnacja) druga z dziś(jak widać).

Troszkę chyba podrosły, na skręcie straciły przez brak pielęgnacji ale myślę że to nadrobię.

Jakie długie locze Kciukam za regularną pielęgnację

Wstawiłam foty z wczoraj do codziennika, a przedstawię Wam jak ostatnio wygląda moja grzywa żyjąca własnym życiem

[Rybiorek]

Napisane przez *Basia*

Rybiorko, siostra farbuje loeralem, dokładnie tym KLIK.

.

dziekuje, tak myslalam ze ten, niestety nie moge go tutaj znalezc......jest tylko papirka ale taka zarowa ze szkoda gadac (kolezanka sobie to walnela, na jej czarnych wlosach wyszla zarowa a ja mam swoje duzo jasniejsze)

znalazlam odpowiednik mango z innej firmy ale zanim go kupie bede szukac mango

[201801220933]

Witam.
Po ścięciu wiem, że włosy wyglądają lepiej, ale ja źle się czuję z długością do zapięcia stanika. Kręcą się lepiej, ale widząc osobę z choćby odrobine dłuższymi włosami strasznie mi ich brak
Widuję osoby z bardzo długimi włosami, ufarbowanymi i wyprostowanymi, a mimo to ich włosy są bardzo błyszczące, i aż odechciewa mi się tych wszystkich zabaw. Zastanawia mnie jakie kosmetyki stosują te osoby.

Kupiłam blender i będę pić koktajl z natki pietruszki i jabłka (ostatnio natrafiłam na kilka wpisów na blogach zachwalających ten sposób na przyśpieszenie porostu), a może drożdże. Do tego inneov, merz special lniany do picia i balsam z enzymami pijawki. Mam nadzieję, że te 10 cm szybko mi odrośnie.

Czy bez sensu będzie pić drożdże i koktajl z natki jednocześnie?

[Rybiorek]

Napisane przez "niusia"

Witam.
Po ścięciu wiem, że włosy wyglądają lepiej, ale ja źle się czuję z długością do zapięcia stanika. Kręcą się lepiej, ale widząc osobę z choćby odrobine dłuższymi włosami strasznie mi ich brak
Widuję osoby z bardzo długimi włosami, ufarbowanymi i wyprostowanymi, a mimo to ich włosy są bardzo błyszczące, i aż odechciewa mi się tych wszystkich zabaw. Zastanawia mnie jakie kosmetyki stosują te osoby.

Kupiłam blender i będę pić koktajl z natki pietruszki i jabłka (ostatnio natrafiłam na kilka wpisów na blogach zachwalających ten sposób na przyśpieszenie porostu), a może drożdże. Do tego inneov, merz special lniany do picia i balsam z enzymami pijawki. Mam nadzieję, że te 10 cm szybko mi odrośnie.

Czy bez sensu będzie pić drożdże i koktajl z natki jednocześnie?

suple i naturalne witaminy raczej nie zaszkodza, tyle ze nie bedziesz wiedziec co konkretnie pomoglo

znalazlam taki przepis na porost wlosow

Tonik na porost wlosow / pic codziennie, najlepiej rano

1 ogorek
filizanka kielkow lucerny
filizanka lisci szpinaka
1 cytryna
1 duza marchewka (albo 2 srednie)
2 jablka
2 korzenie selera (ta zielona czesc)
imbir - kawalek ok 2.5 cm

daje podobno niesamowite efekty

[Hoshi94]

Dziewczyny kupiłam swojego pierwszego waxa dziś (nie wiem czemu wcześniej tak z tym zwlekałam) I powiedzcie mi jak stosujecie te maski? Bo na opakowaniu jest napisane, aby nakładać na umyte, suche włosy... Któraś w ogóle tak robiła, że suszyła i dopiero nakładała?

[justyna_ju]

Napisane przez martuchaOo7

Czy wszystkie włosomaniaczki mają koty, bo często się z tym spotykam

ja mam psa i witam w kolejnym wątku

[whiteska]

Drogi Rybiorku! (że tak pozwolę sobie zapytać indywidualnie)
W starych recenzjach wyczytałam, że bardzo polecałaś kosmetyki Curl Junkie, Kinky-curly itp. Zastanawiam się czy z perspektywy czasu uważasz, że warto?
Mam obecnie możliwość zamówienia sobie ich, lecz cena 15-20 dolarów jest warta zastanowienia
Masz może porównanie z kosmetykami rosyjskimi lub innymi wizażowymi hitami?
Bardzo mnie kusi to zamówienie, ale tak naprawdę to nie wiem co konkretnie i tak w ogóle się waham :P

[Szotta]

Mam do Was pytanie o olejowanie na noc
Wczoraj pierwszy raz od dawna nałożyłam olej i pojawił się mój stały problem Ile oleju nakładacie? Mój problem polega na tym, że jak nałożę mało, tak że nic nie kapie itd, a włosy są lekko "tłuste" ale tak naprawdę lekko, mam wrażenie, że za mało, że to nic nie daje.
No a jak za dużo- wiadomo. Wszystko jest w tym oleju. Poduszka, piżama, twarz (a moja cera mam wrażenie nie przepada za tym)

No i w co zawijacie na noc naolejowane włosy? Bo moje zawsze rano są na wolności niestety i właśnie brudzą wszystko

[Jessenia]

Ja kładę dość sporo oleju (wbrew bardzo ciekawej opinii wyglaszanej tu przez fryzjera co joico i kerastesse poleca, nie nakładam tylko na 5 minut miko przetluszczajacej się skóry głowy), zawijam w folie taka elastyczna do żywności i idę spać, na poduszce mam ręcznik.
Czasem kładę oleju mniej, wtedy nie zawijam, śpię na tym ręczniku (to taki miękki z mikrofibry, nie mechaci mi włosów).



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[izaa29]

Witam się i ja w kolejnym wątku, postaram się więcej udzielać

Napisane przez martuchaOo7

Czy wszystkie włosomaniaczki mają koty, bo często się z tym spotykam

Ja też nie mam kota

Napisane przez magda1706

Hejo
przychodzę do was dziś z czymś idealnym w temacie
Nie wiem czy to któraś z was założyła ale demotywator świetny ! KLIK!

Dobre

Napisane przez Aziddee

Wstawiłam foty z wczoraj do codziennika, a przedstawię Wam jak ostatnio wygląda moja grzywa żyjąca własnym życiem

Zazdroszczę, że tylko ostatnio gdyż moja ma tak cały czas zazwyczaj muszę ją ostatecznie podpinać

[Szotta]

A i jeszcze jak często olejujecie? Kiedyś robiłam to jakieś 3 razy w tygodniu, ale teraz chyba ograniczę, bo wiąże się to z myciem szamponem, a moje włosy jednak wolą odżywkę...

---------- Dopisano o 09:35 ---------- Poprzedni post napisano o 09:32 ----------

Napisane przez Jessenia

Ja kładę dość sporo oleju (wbrew bardzo ciekawej opinii wyglaszanej tu przez fryzjera co joico i kerastesse poleca, nie nakładam tylko na 5 minut miko przetluszczajacej się skóry głowy), zawijam w folie taka elastyczna do żywności i idę spać, na poduszce mam ręcznik.
Czasem kładę oleju mniej, wtedy nie zawijam, śpię na tym ręczniku (to taki miękki z mikrofibry, nie mechaci mi włosów).



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Jakoś nie wyobrażam sobie w tą folię, chyba że nie o takiej samej myślę

[Jessenia]

Jak zaolejuje wieczorem to wrzuce fotkę

I ja kładę olej co 2 mycie, myje codziennie


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[aniaamelia]

Witajcie dziewczyny!
Około rok temu próbowałam stylizować moje niewielkie falki, ale szybko się poddałam.
Wczoraj spróbowałam stylizacji ze stylizatorem. Nie jestem zadowolona, ale pokazuję zdjęcie.


Umyte szamponem garnier, następnie odżywka timotei do farbowanych, spłukanie włosów, potem ta sama odżywka jako b/s, dalej plunking a na końcu harmonijkowanie z pianką nivea volume sensation. Co zmienić? Warto się zająć falkami czy powinnam sobie odpuścić?

[Aziddee]

Napisane przez Hoshi94

Dziewczyny kupiłam swojego pierwszego waxa dziś (nie wiem czemu wcześniej tak z tym zwlekałam) I powiedzcie mi jak stosujecie te maski? Bo na opakowaniu jest napisane, aby nakładać na umyte, suche włosy... Któraś w ogóle tak robiła, że suszyła i dopiero nakładała?

To który to wax? Nie wyobrażam sobie suszenia włosów przed jakąkolwiek odżywką :P

Napisane przez Szotta

A i jeszcze jak często olejujecie? Kiedyś robiłam to jakieś 3 razy w tygodniu, ale teraz chyba ograniczę, bo wiąże się to z myciem szamponem, a moje włosy jednak wolą odżywkę...

---------- Dopisano o 09:35 ---------- Poprzedni post napisano o 09:32 ----------



Jakoś nie wyobrażam sobie w tą folię, chyba że nie o takiej samej myślę

Ja zmywam oleje odżywką Kiedyś olejowałam Amlą na parafinie to SLS był konieczny, ale całkowicie parafinę odstawiłam Jak olejuję to zwykle plotę luźny warkocz i kładę się na ręczniku. Folii nie używam

Napisane przez izaa29

Zazdroszczę, że tylko ostatnio gdyż moja ma tak cały czas zazwyczaj muszę ją ostatecznie podpinać

Moja urosła to tak ma Ale nie narzekam, bo jest jednym wielkim rulonem więc daję radę ją zakładać za kolejny rulon

[kathy579]

Napisane przez "niusia"

Witam.
Po ścięciu wiem, że włosy wyglądają lepiej, ale ja źle się czuję z długością do zapięcia stanika. Kręcą się lepiej, ale widząc osobę z choćby odrobine dłuższymi włosami strasznie mi ich brak
Widuję osoby z bardzo długimi włosami, ufarbowanymi i wyprostowanymi, a mimo to ich włosy są bardzo błyszczące, i aż odechciewa mi się tych wszystkich zabaw. Zastanawia mnie jakie kosmetyki stosują te osoby.

Kupiłam blender i będę pić koktajl z natki pietruszki i jabłka (ostatnio natrafiłam na kilka wpisów na blogach zachwalających ten sposób na przyśpieszenie porostu), a może drożdże. Do tego inneov, merz special lniany do picia i balsam z enzymami pijawki. Mam nadzieję, że te 10 cm szybko mi odrośnie.

Czy bez sensu będzie pić drożdże i koktajl z natki jednocześnie?

Przyzwyczaisz się już za parę dni, ja też tak mam że mi żal.
Ogólnie bardzo pomaga masaż skalpu. Suplementy nigdy mi nie pomogły, po Radicalu w ampułkach włosy w skali miesiąca były dłuższe o ok 0,5 cm.
Masz może fotkę przed i po trochę szukam inspiracji?

[Rybiorek]

Napisane przez whiteska

Drogi Rybiorku! (że tak pozwolę sobie zapytać indywidualnie)
W starych recenzjach wyczytałam, że bardzo polecałaś kosmetyki Curl Junkie, Kinky-curly itp. Zastanawiam się czy z perspektywy czasu uważasz, że warto?
Mam obecnie możliwość zamówienia sobie ich, lecz cena 15-20 dolarów jest warta zastanowienia
Masz może porównanie z kosmetykami rosyjskimi lub innymi wizażowymi hitami?
Bardzo mnie kusi to zamówienie, ale tak naprawdę to nie wiem co konkretnie i tak w ogóle się waham :P

niestety ale nie mialam rosyjskich kosmetykow

moge tylko odniesc sie do polskich produtkow, z perspektywy czasu to powiem ze mozna obstac na polskich ale.... odzywki z Curl Junkie sa napakowane dobrociami i takich nie znajdzie sie w Polsce, no i jeszcze nie znalazlam w Polsce zelu ktory nie robilby mi kasku albo nie matowil wlosow (probowalam wszystkie wizazowe hity)

jesli chodzi o Curl Junkie to moge polecic
- odzywke Smoothing Conditioner (mozna ja porownac w dzialaniu do Garniera A&K ale nie jest taka ciezka no i ma wiecej dobroci niz Garnier, choc bazowe skladniki sa te same palm oil i shea)
- maske Curl Rehab - serio nawilzajaca maska, po jednym uzyciu czuc roznice (ja wole ta o zapachu gardenia-cocount, a jest jeszcze o zapachu lodow i truskawek)
- ze stylizatorow to dobry jest Aloe Fix Styling Gel - u mnie najlepiej sprawdzal sie na wlosach bez odzywki bs, raz nakladalam na kompletnie mokre, ociekajace woda a raz na wilgotne, odcisniete w recznik, przestalam go uzywac bo ma carbomer w skladzie co oznacza ze trzeba uzyc sls bo carbomer moze sie nadbudowywac, to byl czas ze przez pare miesiecy w ogole nie uzywalam szamponow z sls i dlatego zastapilam go Spirtal Spritiz (zadnych pvp, carbomeru)

jesli chodzi o Kinky-Curly to nie jestem piadaczka afro wiec nie potrafie docenic tej slynnej Curlin Custard, u mnie sie nie sprawdzala, jak dalam za duzo to mialam biale platki na wlosach, jak za malo nie bylo holdu, raz rozienczylam ja z goraca woda (tak sie rozciencza zele), pol na pol i wtedy lepiej dzialala wiec sobie odpuscilam bo taka konsystencje ma Spiral Spritiz i mnie on strasznie pasuje, wg mnie nie ma na polskim rynku zadnego zelu ktory mozna do niego porownac. Spiral Spiritz ma konsystencje luznej galaretki i jest jednoczesnie stylizatorem i serum (stworzony z mysla o odswiezaniu lokow 4a nastepnego dnia, w przypadku fal i 3a-c mozna stosowac jako stylizator). Ale mysle ze sprawdzi sie tylko u osoby ktora ma cienkie i lekkie wlosy z widocznym skretem, takim ktorego nie trzeba wzmacniac stylizacja bo ma raczej slaby hold, u mnie sie sprawdza bo jak wyzej - mam cieniutkie wlosy, lekkie, no i nie zalezy mi na podkrecaniu skretu, raz go mam, raz go nie mam, w odroznieniu od wielu z Was tutaj nauczylam sie z tym zyc, z tym ze moje wlosy maja wlasne zycie i raz sa falami, raz lokami a raz spiralkami, a czasami poprostu kupa siana

Szampon z Kinky-Curly jest mocno oczyszczajacym szamponem i w sumie polska Barwa podziala tak samo.

Odzywka bs Kinky-Curly Knot Today - hm... byl czas ze uzywalam ale jak tylko podpielegnowalam wlosy byla dla mnie za ciezka, wiem ze wiele wizazanek ja lubi ale w mojej opinii odzywki bs Joanny Naturii sprawuja sie nawet lepiej

ale jest cos co moglabym polecic z Kinky-Curly - Midnight Miracle - produkt proteinowy (roslinne proteiny) w piance, super moc, z tym ze ja go nakladalam na noc, rano mylam odzywka i potem dawalam jakas odzywke ds (smoothing albo garnier)

takze podsumowywujac wywod polecam w sumie 3 produkty, Smoothing Conditioner i Curl Rehab z Curly Junkie i Midnight Miracle z Kinky-Curly. To sa rzeczy z ktorych 95% wlosow bedzie zadowolone bez wzlgedu na to czy sa falami czy lokami.

Stylizator, jesli masz wolne pieniazki, to mozesz sprobowac ktoregos z wymienionych ale tutaj jest ryzyk-fizyk i na Twoich wlosach efekt bedzie inny niz na moich (najlepiej porownac sobie sklady kosmetykow ktore uzywasz i pasuja Ci, wtedy latwiej ocenic czy cos nowego ma szanse sie sprawdzic)

[Hoshi94]

Napisane przez Aziddee

To który to wax? Nie wyobrażam sobie suszenia włosów przed jakąkolwiek odżywką :P

Rainforest do włosów zniszczonych. No ja właśnie też nie, dlatego Was chciałam zapytać jak robicie

[Aziddee]

Napisane przez aniaamelia

Witajcie dziewczyny!
Około rok temu próbowałam stylizować moje niewielkie falki, ale szybko się poddałam.
Wczoraj spróbowałam stylizacji ze stylizatorem. Nie jestem zadowolona, ale pokazuję zdjęcie.


Umyte szamponem garnier, następnie odżywka timotei do farbowanych, spłukanie włosów, potem ta sama odżywka jako b/s, dalej plunking a na końcu harmonijkowanie z pianką nivea volume sensation. Co zmienić? Warto się zająć falkami czy powinnam sobie odpuścić?

A próbowałaś w ogóle produktów zgodnych z cg?

Napisane przez Hoshi94

Rainforest do włosów zniszczonych. No ja właśnie też nie, dlatego Was chciałam zapytać jak robicie

To jest ten z Beauty Formulas? Ja używałam tylko Henna Wax z Pilomaxu, Henna Wax jakiś zagramaniczny i ostatnio Biowax Naturalne Oleje, ale wszystko na mokre włosy

[Jessenia]

Ja waxa używam z reguły w weekend, kładę po oleju na noc, myje jakimś delikatnym myjadlem, zawijam włosy, żeby trochę odciekly, potem na wilgotne nakładam maskę i pod folie (zaraz zresztą pewnie to zrobie) i siedzę z tym godzinę lub więcej, potem plucze i już

Trochę mnie mniej głową swędzi. Cerkogel 30, k. Hialuronowy i panthenol. I jeszcze olej winogronowy.
Myślę, że winowajca jest duże stężenie sls w Barwie. Pisze duże, bo przez roztargnienie umylam włosy szamponem Babuszki Agafii (na lopianowym propolisie) i nie było gorzej.

Ciągły eksperyment na mojej głowie

Edit. Boże po 2 tyg id farbowania mam ponad centymetrowy odrost.
nie nadaze zarabiać na henne.

[Aziddee]

Napisane przez Jessenia

Edit. Boże po 2 tyg id farbowania mam ponad centymetrowy odrost.
nie nadaze zarabiać na henne.

Chciałabym tak

[Szotta]

Też bym tak chciała

A tak w ogóle- chyba jednak przestawię się na farby chemiczne
Tylko mam pytanie do farbujących- jaką farbę (w miarę dostępną i niezaporową cenowo) polecacie? No i żeby tak bardzo nie zniszczyła włosów, jakaś w miarę sprawdzona (planuję farbowanie na olej ale i tak się boje zniszczenia, wypadania...)

[Hoshi94]

Napisane przez Aziddee

To jest ten z Beauty Formulas? Ja używałam tylko Henna Wax z Pilomaxu, Henna Wax jakiś zagramaniczny i ostatnio Biowax Naturalne Oleje, ale wszystko na mokre włosy

A nie wiem, chyba nie To jest taki: http://www.aptekagalen.pl/images/wax...zniszczone.jpg

Wgl dziewczyny co sądzicie o "grzywce" na bok przy kręconych włosach? Tzn chciałabym taką dłuższą. Bo już mam na tyle długie te włosy, że przy twarzy mam przyliz a mam duży nos i w takim wypadku wydaje się jeszcze większy A jak bym miała trochę napuszonych kłaczków przy twarzy to by to lepiej wyglądało

[Jessenia]

Wiecie, mam mnóstwo siwych włosów, głównie na czubku głowy.
Ja się bardzo cieszę że tak rosną, szybko będą tak długie jak bym chciała.
Ale niestety. Przy prawie czarnych włosach te siwe wyglądają strasznie. Nie mam już 20 lat, ale 50 tez nie i jakoś mi źle.
A najgorsze jest to, że wszystkie próby z różnymi farbami, na olej i nie, nawet te niby naturalne, powodują mega masakre na moim skalpie. Plus po każdym farbowaniu sypią mi się z głowy włosy garściami. Teraz wypada ich mniej, ale i tak za dużo.
Co mnie dość mocno martwi, bo co z tego, że rosną jak szalone, koło 2,5 3 cm na miesiąc, skoro wypadają.

Pomarudzilam

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201801220933]

Napisane przez Rybiorek

suple i naturalne witaminy raczej nie zaszkodza, tyle ze nie bedziesz wiedziec co konkretnie pomoglo

znalazlam taki przepis na porost wlosow

Tonik na porost wlosow / pic codziennie, najlepiej rano

1 ogorek
filizanka kielkow lucerny
filizanka lisci szpinaka
1 cytryna
1 duza marchewka (albo 2 srednie)
2 jablka
2 korzenie selera (ta zielona czesc)
imbir - kawalek ok 2.5 cm

daje podobno niesamowite efekty

Dużo robot z tym tonikiem, ale na wszelki wypadek zapiszę, gdyby moje sposoby nie pomogły.

Napisane przez kathy579

Przyzwyczaisz się już za parę dni, ja też tak mam że mi żal.
Ogólnie bardzo pomaga masaż skalpu. Suplementy nigdy mi nie pomogły, po Radicalu w ampułkach włosy w skali miesiąca były dłuższe o ok 0,5 cm.
Masz może fotkę przed i po trochę szukam inspiracji?

Ile ścięłaś?
Mi z suplementów widoczne efekty w kategorii przyrost i poprawa kondycji dawał MerzSpecial, również ten z nowym składem, widoczne były po miesiącu stosowania. Natomiast Vitapil zagęścił mi włosy na całej głowie po 2 miesiącach stosowania. Reszta to albo brak efektów albo ograniczenie wypadania po 3 miesiącach

Mam fotkę tylko przed która tu wstawiłam pod koniec poprzedniej części, ale po umyciu zrobię też po i może wstawię
Jutro idę do dermatologa porozmawiać z nim o moim wypadaniu.
Dzisiaj czwarty dzień od mycia i loki kiepskie, w dodatku powróciły upały, więc nie będą się układać. Krótkie ładniej wyglądają w upięciu i nie musze się martwić jak prezentują się moje końcóweczki i szukać sposobów by wyglądały trochę gęściej, lżej się żyje .

Natka wczoraj mi nie wyszła, bo dałam jej za dużo i z gałązkami, więc wyszła zielona papka, a cała kuchnia w natce, dzisiaj drugie podejście, ale marnie to widzę.
Chyba wole drożdże, tylko zalewam i po jakimś czasie pije i w kuchni jest porządek.

[Mahora]

Napisane przez magda1706

Hejo
przychodzę do was dziś z czymś idealnym w temacie
Nie wiem czy to któraś z was założyła ale demotywator świetny ! KLIK!

Wypadanie wlosow sie wzmoglo, zaczelam znowu lykac Belisse ale zastanawiam sie, czy nie jest za slaba na wypadanie wlosow. Co myslicie?
Chetnie bym pila drozdze ale nie mam dostepu do swierzych a nie sadze, zeby drozdze instant dzialaly w ten sam sposob. A moze sie myle?

Aziddee zadowolona jestes z zelu Umberto Giannini?

[Eloe77]

Napisane przez Rybiorek

znalazlam taki przepis na porost wlosow

Tonik na porost wlosow / pic codziennie, najlepiej rano

1 ogorek
filizanka kielkow lucerny
filizanka lisci szpinaka
1 cytryna
1 duza marchewka (albo 2 srednie)
2 jablka
2 korzenie selera (ta zielona czesc)
imbir - kawalek ok 2.5 cm

daje podobno niesamowite efekty

Rybiorka!
Sympatyczny przepis (seler naciowy to i facetowi można dać noc będzie nieprzespana ), a ja kiełków lucerny nie mogę

Napisane przez Hoshi94

Dziewczyny kupiłam swojego pierwszego waxa dziś (nie wiem czemu wcześniej tak z tym zwlekałam) I powiedzcie mi jak stosujecie te maski? Bo na opakowaniu jest napisane, aby nakładać na umyte, suche włosy... Któraś w ogóle tak robiła, że suszyła i dopiero nakładała?

Nie przesadzajmy. Umyj i odciśnij, by woda nie ciekła. Możesz nawet chwilę ponosić turban. Będziesz trochę chodzić z Waxem na włosach, więc po co się męczyć z ciągłym przecieraniem?

Napisane przez Szotta

Mam do Was pytanie o olejowanie na noc

Można, nie trzeba. Są oleje, których nie nakłada się przy odpowiedniej porowatości na dłużej niż 2 godziny.

No i w co zawijacie na noc naolejowane włosy?

W nic. Nie nakładam oleju na noc. Moje włosy tego po prostu nie lubią. Do kilku godzin w ciągu dnia i wieczorne mycie. Naprawdę wystarcza.

Napisane przez Rybiorek

Aloe Fix Styling Gel - u mnie najlepiej sprawdzal sie na wlosach bez odzywki bs, raz nakladalam na kompletnie mokre, ociekajace woda a raz na wilgotne, odcisniete w recznik, przestalam go uzywac bo ma carbomer w skladzie co oznacza ze trzeba uzyc sls bo carbomer moze sie nadbudowywac, to byl czas ze przez pare miesiecy w ogole nie uzywalam szamponow z sls i dlatego zastapilam go Spirtal Spritiz (zadnych pvp, carbomeru)

Whitesko wrzucę do kilku opinii i swoje, choć pytanie było do Rybiorki. Głównie i ja się przyłączę do jej zachwytów Rybiorki.
Faktem jest, ze nie zostawia żadnego nalotu i sam się potrafi odcisnąć (zażyło mi się go użyć jako stylizatora po myciu).
I jest bardzo wydajny, więc cena nie jest tak naprawdę straszliwa.

jesli chodzi o Kinky-Curly to nie jestem piadaczka afro wiec nie potrafie docenic tej slynnej Curlin Custard, u mnie sie nie sprawdzala,

Whitesko jestem fanką wspomnianego KCCC. U mnie robi korkociągi, szczególnie po emolientowych odżywkach. Najlepiej sprawdza się na włosach, z których nie odciśnięto w materiał nadmiaru wody, czyli po odżywce b/s lub jej braku od razu nakładasz KCCC i ugniatasz, odciskając wodę. Suszenie suszarka z dyfuzorem.
Czasem dobrze jest, gdy porcja do zastosowania chwilę poleży bez zamknięcia. KCCC ma wówczas lepszy hold.
Również jest jak dla mnie wydajny, nie zostawia nalotu.

Odzywka bs Kinky-Curly Knot Today - hm... byl czas ze uzywalam ale jak tylko podpielegnowalam wlosy byla dla mnie za ciezka, wiem ze wiele wizazanek ja lubi ale w mojej opinii odzywki bs Joanny Naturii sprawuja sie nawet lepiej

A to jest ciekawe! U mnie sprawdza się tak samo bez względu na stan włosów.
Dla mnie lepszy od Naturii, gęstszy i lepiej powstrzymuje puszenie.

Napisane przez Jessenia

A najgorsze jest to, że wszystkie próby z różnymi farbami, na olej i nie, nawet te niby naturalne, powodują mega masakre na moim skalpie. Plus po każdym farbowaniu sypią mi się z głowy włosy garściami.

Czy aby nie nakładasz i oleju i farby na skórę? Możliwe, że ją podrażniają, a olej również może sprawiać, że włosy zaczną wypadać.


I muszę dodać - przepraszam, ale nie sprawdziłam w starej części, więc moze już o tym pisałyście - że w Rossmanie pojawiła się czarna Isana z nowym składem. Na tubie jest informacja o nowej formule.
Kolejny żel z tego sklepu nie nadaje się dla nas. Zatem fanki do Rossmanów po starą partię!

[Jessenia]

Napisane przez Eloe77

Czy aby nie nakładasz i oleju i farby na skórę? Możliwe, że ją podrażniają, a olej również może sprawiać, że włosy zaczną wypadać.

Hm. Zanim zaczęłam dbać o włosy wypadało bardziej. Po farbowaniu (wszystko jedno czy w domu czy u fryzjera) zawsze sypaly się strasznie.
Raz farbowalam na olej to samo, potem colou&soin nie na olej i na olej to samo, klab włosów po myciu, kleby przy czesaniu, masakra.
W tej chwili, gdy przerzucilam się na henne, wypadają mi mniej. Może nie idealnie (nie czytam wątku dziewczyn z wypadającymi włosami, nie chce popaść w obsesję liczenia wlosow), ale jest w miarę.
Niezależnie czy położe olej na skalp (kładlam tylko lopianowy z GP przed tym podraznieniem co mam po barwie i teraz kładlam winogronowy) czy nie, wypada tyle samo, myślę że nie podrażniaja mnie oleje, ale jeszcze będę obserwować.
Henna jako taka raczej wymaga położenia przy samej skórze.

Do bani jest mieć wrażliwy skalp :/

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[izaa29]

Napisane przez Aziddee

Moja urosła to tak ma Ale nie narzekam, bo jest jednym wielkim rulonem więc daję radę ją zakładać za kolejny rulon

Moja tak ma od początku pielęgnacji i jest na tyle uparta że jak ją o coś założę to wraca do wcześniejszej pozycji


Ok, idę umyć głowę, mam nadzieję, że będzie co pokazać i wyjdą fale

[Eloe77]

Napisane przez Jessenia

Hm. Zanim zaczęłam dbać o włosy wypadało bardziej. Po farbowaniu (wszystko jedno czy w domu czy u fryzjera) zawsze sypaly się strasznie.

W takim wypadku dobrze się stało, że przerzuciłaś się na hennę.
Czy hennę tylko rozpuszczasz wodą albo herbatą czy dodajesz sok z cytryny?

Wracając do wypadania i przyrostu. To zwykle idzie ze sobą w parze. Może dobrze by było sprawdzić, jak jest z babyhair? Jeśli pojawiają się w podobnej ilości, co wypadają włosy, to zwykle nie ma powodów do zmartwień. Nowe wypychają stare.
A co jest powodem tak wzmożonego przyrostu?

Niezależnie czy położe olej na skalp (kładlam tylko lopianowy z GP przed tym podraznieniem co mam po barwie i teraz kładlam winogronowy) czy nie, wypada tyle samo, myślę że nie podrażniaja mnie oleje, ale jeszcze będę obserwować.

Nie idzie o podrażnienie, ale o takie działanie na skórę i cebulki, które je osłabia. Dlatego często po nakładaniu oleju na skórę wypada więcej włosów.

Henna jako taka raczej wymaga położenia przy samej skórze.

Fakt, ale przy skórze nie oznacza "na skórze". Zawsze gdy nakładałam ją sama, miałam pomalowaną skórę i pół łazienki Jeśli nakładam ją komuś albo ktoś mi, wówczas staramy się nie barwić skóry.

Do bani jest mieć wrażliwy skalp :/

Witam w klubie.

[Jessenia]

Napisane przez Eloe77

W takim wypadku dobrze się stało, że przerzuciłaś się na hennę.
Czy hennę tylko rozpuszczasz wodą albo herbatą czy dodajesz sok z cytryny?

Ostatnio zrobiłam tylko woda i trochę gluta lnianego. Nic więcej.

Wracając do wypadania i przyrostu. To zwykle idzie ze sobą w parze. Może dobrze by było sprawdzić, jak jest z babyhair? Jeśli pojawiają się w podobnej ilości, co wypadają włosy, to zwykle nie ma powodów do zmartwień. Nowe wypychają stare.

Tak, pojawiają się, dlatego jestem spokojna, co prawda w liceum miałam gestsze włosy, albo tak je pamiętam nie mam żadnego zdjęcia w kucyku, żeby porównać. Pojawiają się baby hair z przodu i na czubku, jak zaczesze włosy na gładko to stercza. I nie są to połamane włosy, jestem tego pewna.

A co jest powodem tak wzmożonego przyrostu?

Nie wiem, czy to wzmozony przyrost. Zawsze rosły szybko, jak nosilam krótkie co 3 tyg musiałam podgalać boki.
Moja matka twierdzi, że to maślanka i kefir, które pije w dużej ilości. Jej i mojemu bratu tez tak rosną

Nie idzie o podrażnienie, ale o takie działanie na skórę i cebulki, które je osłabia. Dlatego często po nakładaniu oleju na skórę wypada więcej włosów.

Poobserwuje co się dzieje przy nakładaniu, nie zwracalam na to aż takiej uwagi teraz.

Fakt, ale przy skórze nie oznacza "na skórze". Zawsze gdy nakładałam ją sama, miałam pomalowaną skórę i pół łazienki Jeśli nakładam ją komuś albo ktoś mi, wówczas staramy się nie barwić skóry.

Hm. Znaczy musze kogoś poprosić o pomoc, ale to dopiero jak mnie przestanie swedziec, pewnie za jakieś 2-3 tyg., będę zupelnie siwa do tego czasu, masakra.

Witam w klubie.

Jak żyć z czymś takim. Ja wiem, że są straszniejsze rzeczy, ale kurcze, odkąd pamiętam swędzi mnie łeb, tak strasznie się ucieszyłam, gdy przestał, jak się przerzucilam na Facelle. Normalnie nowa jakość życia. Czekam aż znów przestanie.