Jak mogę określić swój typ urody? Analiza kolorystyczna. Wątek zbiorczy część VI

[chimay]

Napisane przez bleuclair

Szczerze mówiąc nie mam pojęcia czy jestem typem ying czy yang.
Rozumiem, że potem ten album można usunąć? Czy zwykle zdjęcia z wakacji będą odpowiednie jeśli wrzucę ich kilkanaście ( kilka bez makijażu kilka gdy jestem opalona kilka gdy nie jestem opalona ale jakiś tam makijaz mam)? Czy mam tworzyć jakieś specjalne? Bo jak wspomianalm ja się maluję zawsze tak samo,- to średnio nawet widać

Tak, możesz dodawać i usuwać dodane przez Ciebie zdjęcia i albumy.
Zwykle zdjęcia są ok, ale tylko na ich podstawie trudno coś konkretnego powiedzieć o kolorystyce. Do analizy typowo kolorystycznej lepsze są jakieś minimalne przymiarki tzn różne kolory przyłożone do twarzy bez makijażu w naturalnym, dziennym świetle. Testy szminek i ogólnie makijażu też są pomocne.

[bleuclair]

Napisane przez chimay

Tak, możesz dodawać i usuwać dodane przez Ciebie zdjęcia i albumy.
Zwykle zdjęcia są ok, ale tylko na ich podstawie trudno coś konkretnego powiedzieć o kolorystyce. Do analizy typowo kolorystycznej lepsze są jakieś minimalne przymiarki tzn różne kolory przyłożone do twarzy bez makijażu w naturalnym, dziennym świetle. Testy szminek i ogólnie makijażu też są pomocne.

Serdecznie dziękuję za wszystkie wskazówki, bardzo mi pomogłaś. Postaram się zebrać jakieś zdjęcia (nie mam na pewno wielu zdjęć w kolorach które uważam za bardzo niekorzystne, z makijażem podobnie nawet nie mam innych kolorów cieni czy szminek chyba )ale coś tam wybiorę i odezwę z nazwą konta

[chimay]

Napisane przez bleuclair

Serdecznie dziękuję za wszystkie wskazówki, bardzo mi pomogłaś. Postaram się zebrać jakieś zdjęcia (nie mam na pewno wielu zdjęć w kolorach które uważam za bardzo niekorzystne, z makijażem podobnie nawet nie mam innych kolorów cieni czy szminek chyba )ale coś tam wybiorę i odezwę z nazwą konta

Do przymiarek nie potrzebujesz nawet Twoich ubrań, możesz używać jakichkolwiek materiałów, ręczników, poduszek, czyichś ubrań.
Nie musisz mierzyć od razu wszystkich możliwych kolorów. Moim zdaniem dużo daje grupowanie ich tzn bierzesz kilka odcieni danego koloru, tak żeby różniły się od siebie cechami np bardzo nasycony i zgaszony, jasna i ciemna wersja koloru, wyraźnie ciepła i zimna i przykładasz je do twarzy. Prędzej wyłoni się z tego jakaś prawidłowość niż z przypadkowego mierzenia, z którego ludziom często wychodzi, że nie pasuje im w ogóle np zielony, a tak naprawdę to mierzyli go w niewłaściwych odcieniach.

Chociaż oczywiście jest tak, że jakies kolory służą nam w ogólności bardziej niż inne, zresztą sama pisałaś o niebieskim. Ja mam tak samo, moim zdaniem lepiej mi w wielu odcieniach niebieskiego nawet spoza mojej teoretycznej palety niż w beżu z mojej palety.

[chimay]

Wrzuciłam na Pinteresta karmazynowy, dłuższy płaszcz - no przynajmniej kolorystycznie, bo jest czerwono czarny, ale fasonowo to już nie, bo raczej oversajz.
Od jakiegoś czasu przestałam frustrować się niepraktycznością jasnych kolorów zimą i wykorzystuję Energetyczny, tylko najczęściej w różnych wersjach niebieskiego, który zdominował mi szafę, więc chciałam teraz coś innego, a w analizie Olgi miałam też czerwony. Trochę od niego stroniłam, bo wydawał mi się zawsze zbyt dominujący dla mnie. Co myślicie, ginę za tym kolorem?
W rzeczywistości jest raczej malinowy niż makowy.

[AAAnka]

Napisane przez chimay

Wrzuciłam na Pinteresta karmazynowy, dłuższy płaszcz - no przynajmniej kolorystycznie, bo jest czerwono czarny, ale fasonowo to już nie, bo raczej oversajz.
Od jakiegoś czasu przestałam frustrować się niepraktycznością jasnych kolorów zimą i wykorzystuję Energetyczny, tylko najczęściej w różnych wersjach niebieskiego, który zdominował mi szafę, więc chciałam teraz coś innego, a w analizie Olgi miałam też czerwony. Trochę od niego stroniłam, bo wydawał mi się zawsze zbyt dominujący dla mnie. Co myślicie, ginę za tym kolorem?
W rzeczywistości jest raczej malinowy niż makowy.

Moim zdaniem pasuje, oczywiście fason faktycznie nie dla Ciebie, ale kolorystycznie jest ok. Nie wiem czy dobrze myślę, ale myślę że ładnie by Ci było w sukienkce w stylu "mała czerwona" i podobna czerwień na ustach?

[chimay]

Napisane przez AAAnka

Moim zdaniem pasuje, oczywiście fason faktycznie nie dla Ciebie, ale kolorystycznie jest ok. Nie wiem czy dobrze myślę, ale myślę że ładnie by Ci było w sukienkce w stylu "mała czerwona" i podobna czerwień na ustach?

Dzięki
Czerwień na ustach dla mnie odpada, nie ten typ kolorystyczny. Maksimum to koral, a i tez najlepiej w lekko transparentnej formule.

[AAAnka]

Napisane przez chimay

Dzięki
Czerwień na ustach dla mnie odpada, nie ten typ kolorystyczny. Maksimum to koral, a i tez najlepiej w lekko transparentnej formule.

Ok, niestety , to co na zdjęciach widzimy może być mylące,od tego co faktycznie w rzeczywistości pasuje

[03a25f57c1c12b64185d06c737e7e94991ae1a10_6577a308dca3f]

Chimay, moim zdaniem najpierw widać płaszcz, potem Ciebie. Nie mam też typowo karmazynowych skojarzeń z nim… moja pierwsza myśl to był Baśniowy.

W tym tygodniu mocno weszłam w typologię Truth is beauty. Wcześniej wydawała mi się dość chaotyczna, ale po lekturze bloga jestem pod wrażeniem podejścia autorki. Widzę teraz, ile ograniczeń ma system Kibbe - chociażby to, że yin zawsze pochodzi z pierwiastka Romantic, a yang z Dramatic. Ja np. nie mam w sobie nic z R, ale nie jestem też dramatyczna. A w TiB yin może pochodzić zarówno z Romantica, jak i Ethereala i Ingenue, co jest bardzo sensowne, gdy pomyślimy o kobietach w tych archetypach i w jakich ubraniach wyglądają najlepiej (potrzebują dużo yin). Yang z kolei może być też Naturalowy, i to jest chyba mój case: Classic + Natural + coś yin (Ingenue albo Ethereal).
I do tego podejście „dress for your face” ma IMO dużo sensu. Można mieć dramatyczne linie ciała, a twarz z silnym Ingenue i w ubraniach D będzie się wyglądać idiotycznie.

Ułatwia to też ocenę ubrań: jeśli ja jestem typem np. c-e-n, to czy to ubranie ma cechy classic, ethereal i natural? Proste i wydaje się dobrze sprawdzać w praktyce.

Dla mnie to taka fajna kompilacja ethereali Olgi i Kibbe

[chimay]

[1=03a25f57c1c12b64185d06c 737e7e94991ae1a10_6577a30 8dca3f;89685599]Chimay, moim zdaniem najpierw widać płaszcz, potem Ciebie. Nie mam też typowo karmazynowych skojarzeń z nim… moja pierwsza myśl to był Baśniowy.
[/QUOTE]

Dzięki, też myślę, że to trochę za dużo czerwieni dla mnie, ale i tak będę go nosić. Ten płaszcz jest vintage więc jak najbardziej słuszne skojarzenie z Baśniowym, a że ja mam sporo ciuchów vintage w szafie, to automatycznie pojawia się i ten pierwiastek, chociaż go nie mam w mojej fizjonomii. Karmazyn tylko kolorystycznie, bo czerwony + czarny to ten E.


[1=03a25f57c1c12b64185d06c 737e7e94991ae1a10_6577a30 8dca3f;89685599]
W tym tygodniu mocno weszłam w typologię Truth is beauty. Wcześniej wydawała mi się dość chaotyczna, ale po lekturze bloga jestem pod wrażeniem podejścia autorki. Widzę teraz, ile ograniczeń ma system Kibbe - chociażby to, że yin zawsze pochodzi z pierwiastka Romantic, a yang z Dramatic. Ja np. nie mam w sobie nic z R, ale nie jestem też dramatyczna. A w TiB yin może pochodzić zarówno z Romantica, jak i Ethereala i Ingenue, co jest bardzo sensowne, gdy pomyślimy o kobietach w tych archetypach i w jakich ubraniach wyglądają najlepiej (potrzebują dużo yin). Yang z kolei może być też Naturalowy, i to jest chyba mój case: Classic + Natural + coś yin (Ingenue albo Ethereal).
I do tego podejście „dress for your face” ma IMO dużo sensu. Można mieć dramatyczne linie ciała, a twarz z silnym Ingenue i w ubraniach D będzie się wyglądać idiotycznie.

Ułatwia to też ocenę ubrań: jeśli ja jestem typem np. c-e-n, to czy to ubranie ma cechy classic, ethereal i natural? Proste i wydaje się dobrze sprawdzać w praktyce.

Dla mnie to taka fajna kompilacja ethereali Olgi i Kibbe [/QUOTE]

Ja sobie nawet kiedyś zamówiłam kalkulator Truth is beauty i wyszło mi wtedy na 100 punktów 45 gamine, classic i dramatic po 25. Jest to jednak dość naciągana metoda moim zdaniem, bo uzupełnianie kalkulatora polega na wklejaniu swojej twarzy w kolaże różnych estetyk i na tej podstawie samemu ocenia się, co pasuje. W dużej mierze jest to oczywiście życzeniowe.

Sam system TiB uważam za dość praktyczny tak jak piszesz. Zresztą jak się tak bliżej przyjrzeć różnym systemom bazującym na yin-yang, to trochę zadziwiające jest, że akurat Kibbe zyskał taką popularność, bo jest najbardziej abstrakcyjny (żeby nie powiedzieć mętny) i najbardziej restrykcyjny z nich.

Wydaje mi się, że w dużej mierze wpłynęła na to obecność tego quizu, od którego pewnie większość zaczęła Kibbe (wbrew intencjom jego twórcy). Gdyby ten system istniał w takiej postaci jak teraz, to moim zdaniem mało kto by się nim zainteresował.

[03a25f57c1c12b64185d06c737e7e94991ae1a10_6577a308dca3f]

Napisane przez chimay

Dzięki, też myślę, że to trochę za dużo czerwieni dla mnie, ale i tak będę go nosić. Ten płaszcz jest vintage więc jak najbardziej słuszne skojarzenie z Baśniowym, a że ja mam sporo ciuchów vintage w szafie, to automatycznie pojawia się i ten pierwiastek, chociaż go nie mam w mojej fizjonomii. Karmazyn tylko kolorystycznie, bo czerwony + czarny to ten E.

Jasne jak najbardziej rozumiem, że masz potrzebę nosić ubrania spoza swojego typu urody. Też ostatnio kupiłam sobie używany cukierkowo różowy płaszcz. Ileż można być takim poprawnym

Napisane przez chimay

Ja sobie nawet kiedyś zamówiłam kalkulator Truth is beauty i wyszło mi wtedy na 100 punktów 45 gamine, classic i dramatic po 25. Jest to jednak dość naciągana metoda moim zdaniem, bo uzupełnianie kalkulatora polega na wklejaniu swojej twarzy w kolaże różnych estetyk i na tej podstawie samemu ocenia się, co pasuje. W dużej mierze jest to oczywiście życzeniowe.

Sam system TiB uważam za dość praktyczny tak jak piszesz. Zresztą jak się tak bliżej przyjrzeć różnym systemom bazującym na yin-yang, to trochę zadziwiające jest, że akurat Kibbe zyskał taką popularność, bo jest najbardziej abstrakcyjny (żeby nie powiedzieć mętny) i najbardziej restrykcyjny z nich.

Wydaje mi się, że w dużej mierze wpłynęła na to obecność tego quizu, od którego pewnie większość zaczęła Kibbe (wbrew intencjom jego twórcy). Gdyby ten system istniał w takiej postaci jak teraz, to moim zdaniem mało kto by się nim zainteresował.

O, miałam właśnie pytać o ten kalkulator. Brzmi kiepsko, tak jak piszesz, pozostaje się w sferze życzeń i własnej wizji siebie. Cena konsultacji z kolei jest bardzo wysoka (1000 dolarów), także pozostaje chyba drążenie tematu, na szczęście to już nie jest restrykcyjna ideologia stworzona przez guru i można swobodnie o niej rozmawiać na grupie autorki

Zgadzam się z pełni z tym co piszesz. Dla mnie teraz system Kibbe został wykastrowany do wydziwionych zasad, których nikt nie rozumie (double curve itd.). Ocenianie człowieka od ramion do kolan, bez reszty niuansu, stało się nieco śmieszne. Najlepszym dowodem jest to, że większość kobiet zupełnie nie może się w tę typologię wpasować, a rozmowy na forach to tylko strzelanie (zresztą od sasa do lasa)

[chimay]

[1=03a25f57c1c12b64185d06c 737e7e94991ae1a10_6577a30 8dca3f;89685698]
Zgadzam się z pełni z tym co piszesz. Dla mnie teraz system Kibbe został wykastrowany do wydziwionych zasad, których nikt nie rozumie (double curve itd.). Ocenianie człowieka od ramion do kolan, bez reszty niuansu, stało się nieco śmieszne. Najlepszym dowodem jest to, że większość kobiet zupełnie nie może się w tę typologię wpasować, a rozmowy na forach to tylko strzelanie (zresztą od sasa do lasa) [/QUOTE]


Jakiś czas nie zaglądałam na r/Kibbe i potem ze zdziwieniem zauważyłam, że udzielająca się tam moderatorka grupy Kibbe na FB zmieniła sobie opis z Flamboyant Gamine na Soft Natural i doczytałam, że Kibbe ją na żywo właśnie uznał za SN.
Znaczy niby jasne, że większość ludzi nie umie się poprawnie zdiagnozować w Kibbe (ja sama obecnie uważam, że jestem najpewniej DC), no ale trochę to wszystko stawia pod znakiem zapytania sensowność całego systemu. Bo niby można być tylko jednym ID, ale co to właściwie zmienia, skoro przecież każdy może nosić każdy styl. To skąd mam wiedzieć, jak znaleźć swój styl, skoro nie wynika on z mojego ID?

Systemy, gdzie jest się indywidualną mieszanką różnych elementów, ale jednocześnie do tych elementów są przypisane pewne stylistyki sprawdzają się tutaj znacznie lepiej.

Z podobnych systemów jest jeszcze John Kitchener. On łączy cechy fizjonomii, kolorystykę i aurę danej osoby. Tutaj jest tabela z zestawieniem najważniejszych cech różnych typów KLIK.

[03a25f57c1c12b64185d06c737e7e94991ae1a10_6577a308dca3f]

Napisane przez chimay

Jakiś czas nie zaglądałam na r/Kibbe i potem ze zdziwieniem zauważyłam, że udzielająca się tam moderatorka grupy Kibbe na FB zmieniła sobie opis z Flamboyant Gamine na Soft Natural i doczytałam, że Kibbe ją na żywo właśnie uznał za SN.
Znaczy niby jasne, że większość ludzi nie umie się poprawnie zdiagnozować w Kibbe (ja sama obecnie uważam, że jestem najpewniej DC), no ale trochę to wszystko stawia pod znakiem zapytania sensowność całego systemu. Bo niby można być tylko jednym ID, ale co to właściwie zmienia, skoro przecież każdy może nosić każdy styl. To skąd mam wiedzieć, jak znaleźć swój styl, skoro nie wynika on z mojego ID?

Systemy, gdzie jest się indywidualną mieszanką różnych elementów, ale jednocześnie do tych elementów są przypisane pewne stylistyki sprawdzają się tutaj znacznie lepiej.

Z podobnych systemów jest jeszcze John Kitchener. On łączy cechy fizjonomii, kolorystykę i aurę danej osoby. Tutaj jest tabela z zestawieniem najważniejszych cech różnych typów KLIK.

Ciekawe, zwłaszcza że FG leży dość daleko od SN. Też tak czuję, wiem że wahasz się między DC a FG, ale czy ostateczny wybór w zasadzie coś zmieni? Czy jakoś pomoże dobierać ubrania, skoro i tak te typy będą do Ciebie naciągane? U mnie analogicznie z DC/SN (swoją drogą wydaje się, że teoretycznie tych typów nie da się pomylić).

Dzięki, gdzieś widziałam tę nazwę Kitchener, jak skończę "przerabiać" TiB, chętnie poczytam o tym Dla mnie aura jest intuicyjnie kluczowa, ale jednocześnie najtrudniejsza do opisania w sensownej liczbie archetypów. Liczba ethereali Olgi trochę mnie przytłacza, choć sama idea jest super.

[_hiver_]

Napisane przez chimay

Jakiś czas nie zaglądałam na r/Kibbe i potem ze zdziwieniem zauważyłam, że udzielająca się tam moderatorka grupy Kibbe na FB zmieniła sobie opis z Flamboyant Gamine na Soft Natural i doczytałam, że Kibbe ją na żywo właśnie uznał za SN.
Znaczy niby jasne, że większość ludzi nie umie się poprawnie zdiagnozować w Kibbe (ja sama obecnie uważam, że jestem najpewniej DC), no ale trochę to wszystko stawia pod znakiem zapytania sensowność całego systemu. Bo niby można być tylko jednym ID, ale co to właściwie zmienia, skoro przecież każdy może nosić każdy styl. To skąd mam wiedzieć, jak znaleźć swój styl, skoro nie wynika on z mojego ID?

Systemy, gdzie jest się indywidualną mieszanką różnych elementów, ale jednocześnie do tych elementów są przypisane pewne stylistyki sprawdzają się tutaj znacznie lepiej.

Z podobnych systemów jest jeszcze John Kitchener. On łączy cechy fizjonomii, kolorystykę i aurę danej osoby. Tutaj jest tabela z zestawieniem najważniejszych cech różnych typów KLIK.

W moim przypadku to niemożliwe, mnóstwa stylizacji nie mogę jako FN, bo źle wyglądam we wszystkich z mocno podkreśloną talią i rozszerzajacych się między talią i kolanami, bardzo kobiecych w stylu pin-up czy femme fatale. System kibbe bardzo mi pomógł, z kolei ethereale wyjaśniły wątpliwości, dlaczego jako Deep Winter dobrze wyglądam w niektórych kolorach zupełnie różnych od palety DW, zindywidualizował tę kwestię.

[chimay]

Testowałam krótki puffer w ramach Energetycznego. Niestety wypada bardziej oversajzowo niż się spodziewałam i nie wiem, czy nie za bardzo. Jeśli bym się zdecydowała go nosić, to chyba tylko mocno ściągnięty i podwinięty u dołu. Da radę czy sobie odpuścić?

[03a25f57c1c12b64185d06c737e7e94991ae1a10_6577a308dca3f]

Napisane przez chimay

Testowałam krótki puffer w ramach Energetycznego. Niestety wypada bardziej oversajzowo niż się spodziewałam i nie wiem, czy nie za bardzo. Jeśli bym się zdecydowała go nosić, to chyba tylko mocno ściągnięty i podwinięty u dołu. Da radę czy sobie odpuścić?

Ściągnięty, podwinięty i niezapięty pod szyję wygląda bardzo ładnie. Pytanie, czy to nie za dużo warunków? I czy trzyma się taki podwinięty, żebyś nie męczyła się z poprawianiem go. Puszczony luzem mocno Cię przytłacza.
Zamiast zapinać pod szyję, dałabym jakiś niewielki szal mieszczący się pod kurtką.
Poza tym pięknie Ci w błękicie.

[chimay]

[1=03a25f57c1c12b64185d06c 737e7e94991ae1a10_6577a30 8dca3f;89703268]Ściągnięty, podwinięty i niezapięty pod szyję wygląda bardzo ładnie. Pytanie, czy to nie za dużo warunków? I czy trzyma się taki podwinięty, żebyś nie męczyła się z poprawianiem go. Puszczony luzem mocno Cię przytłacza.
Zamiast zapinać pod szyję, dałabym jakiś niewielki szal mieszczący się pod kurtką.
Poza tym pięknie Ci w błękicie. [/QUOTE]

Dzięki za opinię
Głównie ten kolor skłonił mnie do zakupu, bo puffery same w sobie nigdy mi się zbytnio nie podobały, ale wszystkie moje krotkie okrycia zimowe są na mnie obecnie za ciasne, a do szerszych spodni żadne inne mi nie pasują, bo szerokie spodnie + dłuższa góra i robi się Buka.

Co do zapięcia pod szyją to masz rację. Ogólnie czapki i szaliki są dla mnie bardzo niekorzystne, no ale coś zimą trzeba nosić.

[chimay]

Ponieważ forum ma zostać zamknięte, a wątek tak czy siak ostatnimi czasy jest praktycznie nieaktywny (chyba nie na tyle, żeby było zainteresowanie kontynuowaniem go na discordzie), to chciałam podziękować wszystkim, którzy go latami współtworzyli i tym samym pomogli mi ogarnąć moją garderobę i w dużej mierze też postrzeganie mojej własnej estetyki i ciała

[Cinde_x]

Myśle, że jak najbardziej powinien powstać ten watek na Discordzie, juz niezależnie od aktywności . Nawet mialam pytac o to, bo lubie podczytywac. Jestem w kontakcie z Maggie, ktora usunela konto tutaj, ale napisalam jej by dolaczyla na Discord. Najlepiej jakby polaczyc ten watek wraz z tym “Lekki temat o wygladzie”, bo czesto te same tematy sie przeplatały w obu.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Cinde_x]

Maggie bardzo chetna


Sent from my iPhone using Tapatalk

[03a25f57c1c12b64185d06c737e7e94991ae1a10_6577a308dca3f]

Ja tez jestem chętna na przenosiny.

[chimay]

Cieszę się poprosiłam o taki wątek na discordzie.

EDIT: Już jest, nazywa się Typy Kibbe, wygląd, styl, analizy i dyskusje.

[Hisoka]

jak się dostać na forum na discordzie? I całe forum ma zostać zlikwidowane? :O

[chimay]

Napisane przez Hisoka

jak się dostać na forum na discordzie? I całe forum ma zostać zlikwidowane? :O

Link jest w pierwszym poście tego wątku KLIK.
Forum zostanie zamknięte tzn będzie można tylko czytać.

[aniolek-tasmanski]

Witam,



Decyzja o zamknięciu forum została zmieniona, forum nie będzie zamknięte , tutaj więcej informacji:

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1290982
Będziemy Was informowały o dalszych ustaleniach dotyczących zmian na forum.

Zapraszamy ponownie

[chimay]

Teraz to już za późno.

[aniolek-tasmanski]

Napisane przez chimay

Teraz to już za późno.

Rozumiem, dziękuje

[beata072]

Nie potrafię sama określić swojego typu. Mam wrażenie, że żaden nie pasuje, bo zawsze część kolorów jest takich, w których wyglądam dobrze, a część takich, w których zdecydowanie nie jest mi do twarzy Może ktoś rozwikła tę zagadkę.
Mój naturalny kolor włosów, to ciemny, ciepły brąz. Kolor oczu: wokół źrenic bursztynowy, który przechodzi w oliwkową a następnie szarawą zieleń, a na krawędzi tęczówek jest ciemna, sina obwódka. Oczy są średniej jasności. Kolor skóry żółtawy, średniej jasności (unikam opalania). Piegi bardzo nieliczne (może ze 4), blade i złote, są widoczne jedynie latem i tylko na nosie. Opalam się dość szybko na złocisto-brązowy kolor. Usta trudno mi określić, chyba taki przeciętny, blado czerwony, trochę różowawy. Na granicy czerwieni wargowej ledwo widoczna, sinawa linia, trochę tak jak u Azjatów, tylko dużo słabiej widoczna. To chyba efekt tej żółtej cery.
Najlepiej wyglądam w kolorze czerwonym i granatowym oraz w intensywnych, wyrazistych, niezbyt jasnych odcieniach niebieskiego. Dobrze jest mi także w ciepłym, nasyconym, ciemnym brązie (takim mahoniowym), bordowym oraz nasyconej i ciemnej zieleni. Ciepły fiolet bardzo podkreśla żółtość skóry sprawiając, że wyglądam jak chora na żółtaczkę. Nie jest mi dobrze w takim kolorze. W odcieniach szarości, zgaszonych brązach, beżu, odcieniach żółtego, ciepłych i zgaszonych zieleniach wyglądam bardzo źle, jak jakiś trup. W białym i czarnym też nie jest mi do twarzy. Ogólnie wyglądam źle w bardzo jasnych, mniej nasyconych odcieniach.