3 minutowe odchudznie

[Grown]

Hej wiem ze może wszyscy się na mnie wściekną ale czy mogła bym poprosić kogoś kto ma ten system o przesłanie mi na mojego emaila Serdecznie dziękuję. Niewiem czy ta historia się powtórzy ale ją napiszę;

Postanowiłam się wziąść za siebie ponieważ uważam ze jestem gruba ale nie tylko ja tak uważam wszyscy chłopcy w mojej klasie nie postrzegają mnie jako dziewczynę tylko...(nawet niewiem jak mnie postrzegają). Nie mam jakoś chlopaka a bardzo bym chciała mieć lecz nie wiem kompletnie co w tym kierunku zrobić. Chciałabym zeby inni mnie postrzegali jako ładną osóbkę a nie za jakieś bezguście. Dziewczyny byłabym bardzo wcdzięczna za przesłanie mi tego 3 minutowego treningu. Bardzo się przyłożę do treningu i postanowię schudnąć(to jest jeden z moich malutkich licznych celów życiowych. Mam nadzieję ze mi się uda. Trzymam za was kciuki i dziękuje za jakąkolwiek pomoc.

[Ewelain1987]

ja zakupilam ta metode ale sadze ze sa to pieniadze wydane w bloto...

[trafna]

$ylwu$ odpowiadając na Twoje pytanie: na początku niemal codziennie przez 2 tygodnie ponieważ jak już pisałam chciałam sprawdzić efekty i takie tam Z tym że wtedy ćwiczyłam wyłącznie HIIT i maksymalnie 5 dni pod rząd następnie 1 dzień przerwy na regenerację i od nowa. Po dwóch tygodniach stwierdziłam, że działa bardziej niż się spodziewałam! A ja już nie potrzebuję jakoś drastycznie chudnąć, najwyżej ze 2 kg, no może 3 . Teraz ćwiczę HIIT tak ze trzy razy w tygodniu ale w te dni już nie wykonuję żadnych innych ćwiczeń. Jak robię ćwiczenia siłowe to z kolei nie robię HIITa tego dnia. Aeroby odstawiłam całkowicie po odkryciu HIITa ! Jeden dzień w tygodniu poświęcam na całkowitą regenerację i wtedy nie ćwiczę wogóle. Jeśli masz możliwość wykonywania ćwiczeń siłowych to możesz je robić naprzemiennie z HIITem: jeden dzień HIIT a jeden siłownia. To by dało najlepsze efekty. Ale jeśli nie masz możliwości a zależy Ci na szybkiej redukcji tkanki tłuszczowej to wg mnie nie ma przeciwskazań do wykonywania HIIT codziennie. Tylko raczej nie dłużej jak 5 dni pod rząd, następnie dzień przerwy na regenerację. I nie możesz dopuścić aby organizm się przystosował czyli musisz go zaskakiwać co jakiś czas. Mam na myśli stopniowe zwiększanie czasu maksa lub dodawanie ilości interwalów w miarę polepszania się kondycji np jak dojdziesz do 20/40 i po jakimś czasie nie będziesz miała mdłości i mroczków po treningu to dodaj kolejny interwał czyli rób 6 powtórzeń. Następnie za jakiś czas zacznij robić 25/35 i tak dalej. Kombinuj i zaskakuj organizm. Oczywiście HIITa nie należy wykonywać w nieskonczoność , jak dojdziesz do 30/30 i będziesz w stanie zrobić więcej niż kilkanaście interwałów zrób dłuższą przerwę. Zapisz się na siłownię albo na wibrotrening . Ale do tego czasu będziesz wyglądać bosko jeśli dodatkowo będziesz się racjonalnie odżywiać
I jeszcze jedno (przynajmniej ja tak robię) raz w miesiącu w czasie miesiączki robię sobie 3 dni przerwy od wszelkich treningów.

[Grown]

O dzięki dziewczyny za wszystkie rady. Teraz bardziej postaram się przedstawić wam moją sytuację. Otóż tak jestem dość niska jak na swój wiek mam 14 lat i 155cm wzsostu a ważę 53kg. Tłuszczyk najbardziej odkłada mi się na udach, brzuchu i mam trochę jak dla mnie zaduże piersi (obwód w klatce piersiowej 86cm )Próbowałam już różnych diet ale bez skutku (no może czasami udało mi się schudnąć 1kg albo1.5kg)Całkiem niedawno ważyłam o 2 kg więcej ale kupiłam sobie aqua slim(dużo czytałam i wydawało mi się dobrym wspomagaczem) ale tez jakoś nie ćwiczyłam byłam zajęta innymi sprawami.Tylko tyle ze piłam ją z wodą. Planowałam schudnąć do 50kg a sięgnełam po wspomagacz bo od dłuższego czasu waga stała w miejscu(byłam trochę zawiedziona ze ani drgnię)Czytałam o tum 3 minutowym odchudzaniu i pomyślałam sobie ze jednak mogła bym sprubować ale kaski nie mam. W jeden tydzień (jak bym się przyłożyła oczywiście0 shudła bym do 50kg. Tak sobie myślałam ze może któraś z was by mi przesłała na mój email i bym sobie poczytała.No to na razie tyle a bo bym zapomniała się was spytać czy może macie ćoś sprawdzonego(np krem) przeciwko rozstępom bo niestety natura mnie nimi też obdarzyła a się ich wstydzę. Dzięki za różne rady. Papatki

[trafna]

$ylwu$ taka mała poprawka do tego co napisałam przed chwilą, że nie ma przeciwskazań wg mnie do wykonywania HIITa codziennie ale tak sobie przemyślałam, że przecież każdy ma inny organizm i inną kondycję a nie chciałabym narazić Cię na jakąś kontuzję czy przetrenowanie. W moim przypadku faktycznie nie było żadnych przeciwskazań ale ja jestem przyzwyczajona do codziennych treningów. Obserwuj swój organizm i wsłuchuj się w jego sygnały. Jeśli wszystko będzie w porządku możesz ćwiczyć codziennie. Ale jeśli np w czasie treningu podczas pierszego już maksa poczujesz ból mięśni to znaczy że musisz zrobić przerwę na pełniejszą regenerację (tak ze dwa dni). Również w przypadku jeśli w ciągu dnia będziesz się czuła bardzo osłabiona (co może wskazywac na przetrenowanie) wówczas też zrób prerwę. W takich sytacjach na jakiś czas ogranicz treningi i ćwicz co drugi dzień aż poprawisz formę. Ale najpierw możesz spróbować codziennie jeśli Ci zależy na szybkiej redukcji bo może masz całkiem niezłą formę A jeśli masz malutko do zrzucenia wystarczy co drugi dzień HIIT plus racjonalne odżywianie

---------- Dopisano o 22:57 ---------- Poprzedni post napisano o 22:46 ----------

Napisane przez Ewelain1987

ja zakupilam ta metode ale sadze ze sa to pieniadze wydane w bloto...

Cóż, jakby Ci to powiedzieć... Twój osąd jest słuszny niestety A przestrzegałam kilka postów wstecz przed zakupem I przestrzegam na przyszłość: dziewczyny poczytajcie trochę zanim wydacie kase bez sensu! Dla Waszego dobra przecież. Weźcie się za HIITa i podziwiajcie w lustrze efekty niemalże z dnia na dzień

[mala2806]

Hej Natrafiłam dzisiaj na tego bloga,Pewna kobitka opisuje jak dużo (21kg) schudła dzięki wykonywaniu ćwiczeń (3 minuty dziennie). Trafiłam na tą stronę i zastanawiam się czy to jest możliwe. Czy może któraś z was kupiła to cudo, czy działa, a może to tylko pic na wodę? Ciekawa jestem waszych opinii

[Pati1989]

Jestem więcej niż pewna, że chodzi o HIIT(trening interwałowy) lub raczej Tabatę. Wpisz sobie w google na pewno znajdziesz dużo info - zupełnie za darmo.

[doomcia]

Napisane przez mala2806

Hej Natrafiłam dzisiaj na tego bloga, Pewna kobitka opisuje jak dużo (21kg) schudła dzięki wykonywaniu ćwiczeń (3 minuty dziennie). Trafiłam na tą stronęi zastanawiam się czy to jest możliwe. Czy może któraś z was kupiła to cudo, czy działa, a może to tylko pic na wodę? Ciekawa jestem waszych opinii

Wyszukiwarka się kłania ;] był już o tym watek
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...udzanie+minuty

[trafna]

Jest już taki sam wątek na forum, koniecznie go prześledź a przynajmniej ostatnie dwie strony! Tam się wszystkiego dowiesz. I nie wydawaj kasy na bzdury! Możesz przejrzeć moje posty to szybko znajdziesz

[Wyrak]

Napisane przez Pati1989

Jestem więcej niż pewna, że chodzi o HIIT(trening interwałowy) lub raczej Tabatę. Wpisz sobie w google na pewno znajdziesz dużo info - zupełnie za darmo.

Tabata to w zyciu nie jest, bo jest fizycznie niemozliwe, zeby przecietny smiertelnik tabate zrobil, nie mowiac o tym, ze tabate sie robi co najwyzej kilka razy w miesiacu.

Interwaly - tyle, ze pewnie nie HIIT, a zapewne o mniejszej intensywnosci...

[pingwin2]

ten blog to kolejna reklama, trochę krytycyzmu i rozsądku się kłania

[$ylwu$]

Napisane przez trafna

$ylwu$ odpowiadając na Twoje pytanie: na początku niemal codziennie przez 2 tygodnie ponieważ jak już pisałam chciałam sprawdzić efekty i takie tam Z tym że wtedy ćwiczyłam wyłącznie HIIT i maksymalnie 5 dni pod rząd następnie 1 dzień przerwy na regenerację i od nowa. Po dwóch tygodniach stwierdziłam, że działa bardziej niż się spodziewałam! A ja już nie potrzebuję jakoś drastycznie chudnąć, najwyżej ze 2 kg, no może 3 . Teraz ćwiczę HIIT tak ze trzy razy w tygodniu ale w te dni już nie wykonuję żadnych innych ćwiczeń. Jak robię ćwiczenia siłowe to z kolei nie robię HIITa tego dnia. Aeroby odstawiłam całkowicie po odkryciu HIITa ! Jeden dzień w tygodniu poświęcam na całkowitą regenerację i wtedy nie ćwiczę wogóle. Jeśli masz możliwość wykonywania ćwiczeń siłowych to możesz je robić naprzemiennie z HIITem: jeden dzień HIIT a jeden siłownia. To by dało najlepsze efekty. Ale jeśli nie masz możliwości a zależy Ci na szybkiej redukcji tkanki tłuszczowej to wg mnie nie ma przeciwskazań do wykonywania HIIT codziennie. Tylko raczej nie dłużej jak 5 dni pod rząd, następnie dzień przerwy na regenerację. I nie możesz dopuścić aby organizm się przystosował czyli musisz go zaskakiwać co jakiś czas. Mam na myśli stopniowe zwiększanie czasu maksa lub dodawanie ilości interwalów w miarę polepszania się kondycji np jak dojdziesz do 20/40 i po jakimś czasie nie będziesz miała mdłości i mroczków po treningu to dodaj kolejny interwał czyli rób 6 powtórzeń. Następnie za jakiś czas zacznij robić 25/35 i tak dalej. Kombinuj i zaskakuj organizm. Oczywiście HIITa nie należy wykonywać w nieskonczoność , jak dojdziesz do 30/30 i będziesz w stanie zrobić więcej niż kilkanaście interwałów zrób dłuższą przerwę. Zapisz się na siłownię albo na wibrotrening . Ale do tego czasu będziesz wyglądać bosko jeśli dodatkowo będziesz się racjonalnie odżywiać
I jeszcze jedno (przynajmniej ja tak robię) raz w miesiącu w czasie miesiączki robię sobie 3 dni przerwy od wszelkich treningów.

Napisane przez trafna

$ylwu$ taka mała poprawka do tego co napisałam przed chwilą, że nie ma przeciwskazań wg mnie do wykonywania HIITa codziennie ale tak sobie przemyślałam, że przecież każdy ma inny organizm i inną kondycję a nie chciałabym narazić Cię na jakąś kontuzję czy przetrenowanie. W moim przypadku faktycznie nie było żadnych przeciwskazań ale ja jestem przyzwyczajona do codziennych treningów. Obserwuj swój organizm i wsłuchuj się w jego sygnały. Jeśli wszystko będzie w porządku możesz ćwiczyć codziennie. Ale jeśli np w czasie treningu podczas pierszego już maksa poczujesz ból mięśni to znaczy że musisz zrobić przerwę na pełniejszą regenerację (tak ze dwa dni). Również w przypadku jeśli w ciągu dnia będziesz się czuła bardzo osłabiona (co może wskazywac na przetrenowanie) wówczas też zrób prerwę. W takich sytacjach na jakiś czas ogranicz treningi i ćwicz co drugi dzień aż poprawisz formę. Ale najpierw możesz spróbować codziennie jeśli Ci zależy na szybkiej redukcji bo może masz całkiem niezłą formę A jeśli masz malutko do zrzucenia wystarczy co drugi dzień HIIT plus racjonalne odżywianie

Dzięki wielkie ja bym jeszcze chciała zrzucić conajmniej 6kg (może być więcej, ale nie wiem, jak będę wtedy wyglądać, bo nie chcę być też za chuda) a dodam, że już 10kg za mną
Mam w planach ćwiczyć codziennie HIITa, ale max po 10 minut, żeby się nie przetrenować, ale czy nie mogę po prostu najpierw poćwiczyć siłowo, czyli np tak jak od pewnego czasu ćwiczę coś na ramiona i na brzuch, a po tym treningu od razu wsiadam na rowerek i ćwiczę 10 minut HIITa?

[pingwin2]

to jak tak zamierzasz robić to to napewno nie będzie HIIT!!!

dziewczyny zacznijcie używać prawodłowych określeni czyli piszcie o treningu imterwałowym

[trafna]

Napisane przez $ylwu$

Dzięki wielkie ja bym jeszcze chciała zrzucić conajmniej 6kg (może być więcej, ale nie wiem, jak będę wtedy wyglądać, bo nie chcę być też za chuda) a dodam, że już 10kg za mną
Mam w planach ćwiczyć codziennie HIITa, ale max po 10 minut, żeby się nie przetrenować, ale czy nie mogę po prostu najpierw poćwiczyć siłowo, czyli np tak jak od pewnego czasu ćwiczę coś na ramiona i na brzuch, a po tym treningu od razu wsiadam na rowerek i ćwiczę 10 minut HIITa?

Absolutnie!
Pierwsza zasada tego dnia co ćwiczysz HIIT nie ćwiczysz już nic innego i odwrotnie ( jak zrobisz trening siłowy nie ćwiczysz już HIIT)!!!
Po drugie jeśli prawidłowo wykonasz HIIT to nie powinnaś mieć już absolutnie siły na nic innego. Jeśli masz siłę to znaczy że źle wykonałaś HIIT i zrobiły się z tego zwykłe interwały.
Po trzecie jeśli już teraz (zaczynając poniekąd przygodę z HIIT) jesteś w stanie wykonywać go przez 10 min to z całym szacunkiem ale coś robisz źle. Prawdopodobnie coś jest nie tak z Twoim maksem i robisz 10 min interwałów. Prawidłowo wykonany HIIT dla przeciętnej osoby po 5 min (jest ciężką do przekroczenia granicą) kończy się niemal zejściem. Owszem jest to możliwe przy codziennych treningach ale po wielu miesiącach stopniowego zwiększania i przy mega kondycji.
Coś jest nie tak Sylwio, może tak jak przypuszczałam nie jesteś w stanie osiagnąć maksa na rowerku stacjonarnym... ? Nie wiem, gdybam tylko. Spróbuj dla porównania z bieganiem w tych samych proporcjach sekundowych maksa do średnich jakie robisz teraz. Daj z siebie wszystko przy sprincie i zobacz czy jesteś w stanie zrobić więcej niż 5 min. Obstawiam że nie. Spróbuj proszę zobaczymy wtedy co jest nie tak i będzie można coś poprawić
To bardzo ważne żeby to był prawdziwy HIIT a nie interwały jeśli masz zamiar schudnąć

[$ylwu$]

Napisane przez trafna

Absolutnie!
Pierwsza zasada tego dnia co ćwiczysz HIIT nie ćwiczysz już nic innego i odwrotnie ( jak zrobisz trening siłowy nie ćwiczysz już HIIT)!!!
Po drugie jeśli prawidłowo wykonasz HIIT to nie powinnaś mieć już absolutnie siły na nic innego. Jeśli masz siłę to znaczy że źle wykonałaś HIIT i zrobiły się z tego zwykłe interwały.
Po trzecie jeśli już teraz (zaczynając poniekąd przygodę z HIIT) jesteś w stanie wykonywać go przez 10 min to z całym szacunkiem ale coś robisz źle. Prawdopodobnie coś jest nie tak z Twoim maksem i robisz 10 min interwałów. Prawidłowo wykonany HIIT dla przeciętnej osoby po 5 min (jest ciężką do przekroczenia granicą) kończy się niemal zejściem. Owszem jest to możliwe przy codziennych treningach ale po wielu miesiącach stopniowego zwiększania i przy mega kondycji.
Coś jest nie tak Sylwio, może tak jak przypuszczałam nie jesteś w stanie osiagnąć maksa na rowerku stacjonarnym... ? Nie wiem, gdybam tylko. Spróbuj dla porównania z bieganiem w tych samych proporcjach sekundowych maksa do średnich jakie robisz teraz. Daj z siebie wszystko przy sprincie i zobacz czy jesteś w stanie zrobić więcej niż 5 min. Obstawiam że nie. Spróbuj proszę zobaczymy wtedy co jest nie tak i będzie można coś poprawić
To bardzo ważne żeby to był prawdziwy HIIT a nie interwały jeśli masz zamiar schudnąć

Przez 3 dni ćwiczyłam to całe 3 minutowe odchudzanie... I później zrezygnowałam, bo stwierdziłam, że moja kondycja mi nie pozwala na wykonywanie tak intensywnego treningu. Do czego zmierzam - widocznie udało mi się wykonać poprawnie HIIT, gdyż po zejściu z rowerka przez chwilę myślałam, że zwymiotuję, ciężko mi było się utrzymać na nogach i strasznie kręciło mi się w głowie, musiałam położyć się i i leżałam tak przez jakiś czas czekając, aż serce przestanie mi tak mocno walić - i to wszystko po zaledwie 3 minutach! Ale, moim zdaniem zniechęciłam się tak szybko, gdyż ćwiczyłam właśnie 30s max/30s umiarkowane tempo, a jak dla mnie 30s max jest już nie lada osiągnięciem, ponieważ po prostu nie mam aż tak dobrej kondycji, i zdaje się za wysoko postawiłam sobie poprzeczkę. No ale mimo wszystko w ciągu tych 3 dni ubyło mi 0,5kg

Trafno - napisałam 10 minut, gdyż miałam na myśli to, że po prostu na samym początku ułatwię sobie zadanie wykonując trening tak: 15s max/45s umiarkowane tempo i w ten sposób (tak myślałam) będę miała troche więcej siły na wykonanie HIITu, niż podczas 3 minut systemem 30/30.

Zainteresowało mnie jeszcze to zdanie: "To bardzo ważne żeby to był prawdziwy HIIT a nie interwały jeśli masz zamiar schudnąć "
Więc jeśli będę wykonywała interwały, a nie HIIT, to nie uda mi się schudnąć? Albo schudnę o wiele mniej? Jak to jest?

[Wyrak]

Napisane przez $ylwu$

Dzięki wielkie ja bym jeszcze chciała zrzucić conajmniej 6kg (może być więcej, ale nie wiem, jak będę wtedy wyglądać, bo nie chcę być też za chuda) a dodam, że już 10kg za mną
Mam w planach ćwiczyć codziennie HIITa, ale max po 10 minut, żeby się nie przetrenować, ale czy nie mogę po prostu najpierw poćwiczyć siłowo, czyli np tak jak od pewnego czasu ćwiczę coś na ramiona i na brzuch, a po tym treningu od razu wsiadam na rowerek i ćwiczę 10 minut HIITa?

Napisane przez pingwin2

to jak tak zamierzasz robić to to napewno nie będzie HIIT!!!

dziewczyny zacznijcie używać prawodłowych określeni czyli piszcie o treningu imterwałowym

Amen. "HIIT codziennie zeby sie nieprzetrenowac" to sie wyklucza - HIITa nie robi sie codziennie i ma zajechac w zalozeniu.

Więc jeśli będę wykonywała interwały, a nie HIIT, to nie uda mi się schudnąć?

To zdanie nie ma sensu - HIIT to sa interwaly, po prostu bardzo intensywne. Logiczne wiec, ze mniej intensywne tez Ci pomoga, tylko w mniejszym stopniu.

Nie wiem po co i dlaczego jest ped do pisania, ze sie robi HIIT, tabate i cuda wianki, jesli faktycznie sie tych cwiczen nie wykonuje ?

[trafna]

Napisane przez $ylwu$

Przez 3 dni ćwiczyłam to całe 3 minutowe odchudzanie... I później zrezygnowałam, bo stwierdziłam, że moja kondycja mi nie pozwala na wykonywanie tak intensywnego treningu. Do czego zmierzam - widocznie udało mi się wykonać poprawnie HIIT, gdyż po zejściu z rowerka przez chwilę myślałam, że zwymiotuję, ciężko mi było się utrzymać na nogach i strasznie kręciło mi się w głowie, musiałam położyć się i i leżałam tak przez jakiś czas czekając, aż serce przestanie mi tak mocno walić - i to wszystko po zaledwie 3 minutach! Ale, moim zdaniem zniechęciłam się tak szybko, gdyż ćwiczyłam właśnie 30s max/30s umiarkowane tempo, a jak dla mnie 30s max jest już nie lada osiągnięciem, ponieważ po prostu nie mam aż tak dobrej kondycji, i zdaje się za wysoko postawiłam sobie poprzeczkę. No ale mimo wszystko w ciągu tych 3 dni ubyło mi 0,5kg

Trafno - napisałam 10 minut, gdyż miałam na myśli to, że po prostu na samym początku ułatwię sobie zadanie wykonując trening tak: 15s max/45s umiarkowane tempo i w ten sposób (tak myślałam) będę miała troche więcej siły na wykonanie HIITu, niż podczas 3 minut systemem 30/30.

Zainteresowało mnie jeszcze to zdanie: "To bardzo ważne żeby to był prawdziwy HIIT a nie interwały jeśli masz zamiar schudnąć "
Więc jeśli będę wykonywała interwały, a nie HIIT, to nie uda mi się schudnąć? Albo schudnę o wiele mniej? Jak to jest?

Czy schudniesz mniej to trudno powiedzieć - zależy na ile Twój bilans energetyczny bedzie ujemny. W każdym razie interwałami o mniejszym natężeniu nie podkręcisz tak potężnie metabolizmu jak HIITem. Ale wiesz, jeśli przy HIIT byś dostarczała więcej kalorii niż spalisz przez dobę na kosmicznie podkręconym metaboliźmie to też nie schudniesz - logiczne (ale to by oznaczało niezłe obżarstwo :-D ).
Podsumowując HIIT plus racjonalne odżywianie = utrata tkanki tłuszczowej.
Co do poprawności Twojego treningu; Sylwio jeśli po 3 min 30/30 byłaś zajechana to dobrze ale teraz plan jest taki żebyś była równie zajechana po 5 min. I tu CI nie pomogę, nie powiem Ci konkretnie ile na ile musisz robić. Musisz sama do tego dojść metodą prób i błędów. Żebyś mnie dobrze zrozumiała... Oczywiste jest że 30/30 jest dla Ciebie na razie za dużo bo nie pojedziedsz tak 5 min ALE... widać że 15/45 jest na pewno za mało skoro dajesz radę powtórzyć to 10 razy. Zakładając oczywiście że maks był na prawdę maksem (a wierzę CI że tak :-D ) Więc musisz to wypośrodkować dobierając tak proporcje sekundowe żebyś na razie na początku nie była w stanie zrobic więcej niż 5 min! Wtedy będą to optymalne proporcje na obecną chwilę dla Twojej kondycji. Sugeruję wypróbowanie proporcji 20/40. Jeśli po 5 min nie poczujesz się bliska zejścia śmiertelnego to znaczy że trzeba wypróbować 25/35. Na razie to jest najważniejsze żebyś sobie odpowiednio dobrała czas maksa i żeby to był super maks i żebyś po 5 min nie wiedziała jak się nazywasz. Wtedy masz pewność że Jest to HIIT i że podkręciłaś maksymalnie metabolizm na następne kilkanaście godzin. Na dodawanie kolejnych minut przyjdzie czas dużo później jak będziesz w stanie robić 30/30 przez 5 min i trochę za słabo będziesz padnięta Ale być może wtedy będziesz już za chuda żeby kontynuować HIIT

---------- Dopisano o 08:40 ---------- Poprzedni post napisano o 08:12 ----------

Napisane przez Wyrak

Amen. "HIIT codziennie zeby sie nieprzetrenowac" to sie wyklucza - HIITa nie robi sie codziennie i ma zajechac w zalozeniu.

Wiesz co, jeśli się nie ćwiczy nic innego to czemu nie. Ja tak zrobiłam w ramach eksperymentu właśnie, odstawiłam wszystkie inne formy treningu i przez dwa tygodnie robiłam wyłącznie HIIT ( z tym że po każdych 5-ciu dniach 1 dzień przerwy) i spoko dawało radę. Gdybym nie miała zupełnie możliwości uprawiania innych form treningu ( a różne są przypadki w życiu ) a zależałoby mi na dużej redukcji to na pewno kontynuowałabym HIIT codziennie.




Nie wiem po co i dlaczego jest ped do pisania, ze sie robi HIIT, tabate i cuda wianki, jesli faktycznie sie tych cwiczen nie wykonuje ?

Po co? bo może bardzo by się chciało! Nikt się nie rodzi z wiedzą i doświadczeniami. Ważne że dziewczyny chcą, próbują, uczą się a że na razie popełniają błędy to normalne. Od tego m.in. są takie fora żeby sobie na wzajem pomagać tak? Więc skoro się tak aktywnie udzielasz to zacznij pomagać a nie krytykować. Doceniam i podziwiam Twoją wiedzę ale weź pod uwagę , że nie na każdego pozytywnie działa Twoja konstruktywna krytyka a wiele osób nie potrafi wyciągnąć z niej wniosków. Niektórym trzeba czasem wytłumaczyć coś łopatologicznie i nie ma w tym nic dziwnego. Na pewno jest wiele dziedzin życia w których akurat Ty możesz być zielony i raczej nie chciałbyś się spotykać z krytyką i drwinami przy próbie pogłębienia swojej nikłej wiedzy na dany temat. Pozdrawiam serdecznie

[czastka]

jest taki 4 minutowy system ćwiczeń podkręcający metabolizm zwie się to TABATA poszukajcie w necie i youtube , powodzenia

[Wyrak]

Napisane przez trafna

Po co? bo może bardzo by się chciało! Nikt się nie rodzi z wiedzą i doświadczeniami. Ważne że dziewczyny chcą, próbują, uczą się a że na razie popełniają błędy to normalne. Od tego m.in. są takie fora żeby sobie na wzajem pomagać tak? Więc skoro się tak aktywnie udzielasz to zacznij pomagać a nie krytykować. Doceniam i podziwiam Twoją wiedzę ale weź pod uwagę , że nie na każdego pozytywnie działa Twoja konstruktywna krytyka a wiele osób nie potrafi wyciągnąć z niej wniosków. Niektórym trzeba czasem wytłumaczyć coś łopatologicznie i nie ma w tym nic dziwnego. Na pewno jest wiele dziedzin życia w których akurat Ty możesz być zielony i raczej nie chciałbyś się spotykać z krytyką i drwinami przy próbie pogłębienia swojej nikłej wiedzy na dany temat. Pozdrawiam serdecznie

Pewnie, ze wazne, ze chca i probuja Tylko, ze niektorzy moga zrobic innym krzywde swoim pisaniem np. ktos pisze, ze robi HIIT codziennie, choc w rzeczywistosci robi "zwykle" interwaly, pozniej ktos to przeczyta, porobi HIITa codziennie i bieda gotowa...

Jesli chodzi o moja wiedze, to jest cienka jak tylek gekona, ot podstawy znam i tyle. Mi krytyka nie przeszkadza, a jesli chodzi o innych, to albo na miare swoich skromnych mozliwosci doradze, albo skrytykuje, zalezy od tego, co uwazam za stosowne

Napisane przez czastka

jest taki 4 minutowy system ćwiczeń podkręcający metabolizm zwie się to TABATA poszukajcie w necie i youtube , powodzenia

Tabata jest dla bardzo bardzo zaawansowanych i jest do robienia co najwyzej kilka razy w miesiacu, nie sadze, zeby miala zastosowanie tutaj...

[Monx]

mam pytanko. jak wpiszę HIIT w wikipedii to jest tam taki przykład wykonywania ćwiczeń.

''Przykładowy trening HIIT oparty o ćwiczenie biegu mógłby wyglądać następująco:
1. Rozgrzewka - 5 minut2. Niemal maksymalny sprint - 15 sekund3. Trucht - 45 sekund Powtórzyć punkty 2 i 3 pięciokrotnie 4. Ochłonięcie - 5 minut Trening właściwy nie powinien przekraczać 25 minut. Co 1 do 2 tyg zwiększamy ilość powtórzeń o 1 dodatkowy interwal."'


to to ? i jakieś propozycje rozgrzewki?

[trafna]

Napisane przez Monx

mam pytanko. jak wpiszę HIIT w wikipedii to jest tam taki przykład wykonywania ćwiczeń.

''Przykładowy trening HIIT oparty o ćwiczenie biegu mógłby wyglądać następująco:
1. Rozgrzewka - 5 minut2. Niemal maksymalny sprint - 15 sekund3. Trucht - 45 sekund Powtórzyć punkty 2 i 3 pięciokrotnie 4. Ochłonięcie - 5 minut Trening właściwy nie powinien przekraczać 25 minut. Co 1 do 2 tyg zwiększamy ilość powtórzeń o 1 dodatkowy interwal."'


to to ? i jakieś propozycje rozgrzewki?

tak to, rozgrzewkę możesz zrobić również biegając. A zanim zaczniesz zwiększać ilość powtórzeń to najpierw spróbuj pomału zwiększać czas maksa.

---------- Dopisano o 22:47 ---------- Poprzedni post napisano o 22:40 ----------

Napisane przez Wyrak

Pewnie, ze wazne, ze chca i probuja Tylko, ze niektorzy moga zrobic innym krzywde swoim pisaniem np. ktos pisze, ze robi HIIT codziennie, choc w rzeczywistosci robi "zwykle" interwaly, pozniej ktos to przeczyta, porobi HIITa codziennie i bieda gotowa...

Skoro uważasz że nie wykonywałam HIIT codziennie to wybacz, oczywiście byłeś przy tym, widziałeś, możesz zaświadczyć że to nie był HIIT. A mi akurat guzik zależy czy ktoś mi wierzy czy nie. Piszę do tych co mnie pytają czy można - tak, ja mogłam. I żadna bieda mi nie groziła bo to nie jest żaden siłowy hardcore i spoko idzie się zregenerować przez 24 godziny.

---------- Dopisano o 22:59 ---------- Poprzedni post napisano o 22:47 ----------

Napisane przez Wyrak

Jesli chodzi o moja wiedze, to jest cienka jak tylek gekona, ot podstawy znam i tyle. Mi krytyka nie przeszkadza, a jesli chodzi o innych, to albo na miare swoich skromnych mozliwosci doradze, albo skrytykuje, zalezy od tego, co uwazam za stosowne .

Rzeczywiście zdaje się, że bardzo przeceniłam Twoją wiedzę. Jeśli kiedyś uda Ci się poszerzyć swoją wiedzę o coś więcej niż podstawy może wówczas będzie więcej pomocy w Twoich postach niż krytyki którą teraz uważasz za stosowną. Tak na marginesie zastanów się czy ludzie którzy tu piszą, zadają pytania i chcą się czegoś dowiedzieć od innych oczekują pomocy czy Twojej krytyki?
Raz jeszcze pozdrawiam.

---------- Dopisano o 23:04 ---------- Poprzedni post napisano o 22:59 ----------

Napisane przez czastka

jest taki 4 minutowy system ćwiczeń podkręcający metabolizm zwie się to TABATA poszukajcie w necie i youtube , powodzenia

powodzenia? owszem ale tylko w szukaniu. Bo jeśli chodzi o wykonanie treningu TABATA to nie życzę powodzenia w porywaniu się z motyką na słońce. Nie ten poziom i nie to forum.

[Wyrak]

Napisane przez trafna

Skoro uważasz że nie wykonywałam HIIT codziennie to wybacz, oczywiście byłeś przy tym, widziałeś, możesz zaświadczyć że to nie był HIIT. A mi akurat guzik zależy czy ktoś mi wierzy czy nie. Piszę do tych co mnie pytają czy można - tak, ja mogłam. I żadna bieda mi nie groziła bo to nie jest żaden siłowy hardcore i spoko idzie się zregenerować przez 24 godziny.

No niestety, mam powazne watpliwosci, przede wszystkim, nie rozumiem po co ktos niby mialby robic HIIT codziennie ?-

Napisane przez trafna

Rzeczywiście zdaje się, że bardzo przeceniłam Twoją wiedzę. Jeśli kiedyś uda Ci się poszerzyć swoją wiedzę o coś więcej niż podstawy może wówczas będzie więcej pomocy w Twoich postach niż krytyki którą teraz uważasz za stosowną. Tak na marginesie zastanów się czy ludzie którzy tu piszą, zadają pytania i chcą się czegoś dowiedzieć od innych oczekują pomocy czy Twojej krytyki?
Raz jeszcze pozdrawiam.

No zdarza sie, co zrobic, to pewnie przez ten av, budzi respekt Nie wiem co bedzie, dopoki beda takie rzeczy, jakie tutaj sa wypisywane, to nie sadze, zebym rezygnowal z krytyki

Ja nie wiem czego oni oczekuja, ale skad wniosek, ze krytyka nie moze byc pomocna, uwazam wrecz przeciwnie

Napisane przez trafna

powodzenia? owszem ale tylko w szukaniu. Bo jeśli chodzi o wykonanie treningu TABATA to nie życzę powodzenia w porywaniu się z motyką na słońce. Nie ten poziom i nie to forum.

Z tym sie w zupelnosci zgodze.

[trafna]

Napisane przez Wyrak

No niestety, mam powazne watpliwosci, przede wszystkim, nie rozumiem po co ktos niby mialby robic HIIT codziennie ?[COLOR=Silver]-

No to chyba już trzy razy pisałam po co! Ja robiłam żeby zrobić eksperyment Nie wiedziałam czy to coś działa i jak to działa i o co wogóle w tym chodzi. Więc porzuciłam co tam robiłam innego (połowa karnetów idzie w kosmos) i robiłam tylko HIIT codziennie. Tak dla własnych wniosków i obserwacji (czyli dla dobra nauki ) Stąd teraz wiem że działa, jak działa i jakiej reakcji organizmu się można spodziewać. Stąd również mam coś dopowiedzenia na podstawie praktyki a nie wyłącznie teorii.
A po co inni mieli by robić codziennie? Myślę, że może być wiele powodów. Są jeszcze miejsca w których nie ma dostępu do siłowni, basenów i innych tego typu "atrakcji" . Są też ludzie których na to nie stać. Są i tacy którzy nie mają czasu ( bo np laska ma no nie wiem 4 dzieci i gospodarstwo do obrobienia tak ? ) I długo by tu wymieniać różne życiowe przypadki. Ale Ci ludzie może bardzo chcą coś zrobić dla siebie. I teraz jeśli celem takiej osoby jest redukcja to jaki jest dla niej dostępny trening? Taki żeby nie musiała nigdzie jeździć i poświęcać na to godziny dziennie oraz kasy której nie ma? ... No se iść i pobiegać czyli zrobić HIITa w kilka minut, wrócić do domu i wziąć się za robotę.

---------- Dopisano o 17:23 ---------- Poprzedni post napisano o 17:15 ----------

Napisane przez Wyrak

Ja nie wiem czego oni oczekuja, ale skad wniosek, ze krytyka nie moze byc pomocna, uwazam wrecz przeciwnie
[COLOR=Silver]

Bywa że może jeśli jest konstruktywna ale Twoja jest przepełniona drwiną i szyderstwem niestety!

[pingwin2]

trafna sam hiit ( bez treningu siłowego) + dieta redukcyjna i to wykonywany codziennie doprowadza do duzych strat w mięśniach i nie jest najlepszym wyborem
chociaż oczywiscie lepszy taki układ niż nic albo pedałowanie godzinami na rowerku w żólwim tempie

[Wyrak]

Napisane przez trafna

No to chyba już trzy razy pisałam po co! Ja robiłam żeby zrobić eksperyment Nie wiedziałam czy to coś działa i jak to działa i o co wogóle w tym chodzi. Więc porzuciłam co tam robiłam innego (połowa karnetów idzie w kosmos) i robiłam tylko HIIT codziennie. Tak dla własnych wniosków i obserwacji (czyli dla dobra nauki ) Stąd teraz wiem że działa, jak działa i jakiej reakcji organizmu się można spodziewać. Stąd również mam coś dopowiedzenia na podstawie praktyki a nie wyłącznie teorii.
A po co inni mieli by robić codziennie? Myślę, że może być wiele powodów. Są jeszcze miejsca w których nie ma dostępu do siłowni, basenów i innych tego typu "atrakcji" . Są też ludzie których na to nie stać. Są i tacy którzy nie mają czasu ( bo np laska ma no nie wiem 4 dzieci i gospodarstwo do obrobienia tak ? ) I długo by tu wymieniać różne życiowe przypadki. Ale Ci ludzie może bardzo chcą coś zrobić dla siebie. I teraz jeśli celem takiej osoby jest redukcja to jaki jest dla niej dostępny trening? Taki żeby nie musiała nigdzie jeździć i poświęcać na to godziny dziennie oraz kasy której nie ma? ... No se iść i pobiegać czyli zrobić HIITa w kilka minut, wrócić do domu i wziąć się za robotę.

Jak juz Pingwin2 napisala, to sie mozna spodziewac glownie katabolizmu. Dalej nie rozumiem zasadnosci wykonywania HIITa codziennie, wrecz przeciwnie.

[trafna]

Napisane przez pingwin2

trafna sam hiit ( bez treningu siłowego) + dieta redukcyjna i to wykonywany codziennie doprowadza do duzych strat w mięśniach i nie jest najlepszym wyborem
chociaż oczywiscie lepszy taki układ niż nic albo pedałowanie godzinami na rowerku w żólwim tempie

No tu się naturalnie zgodzę, że trochę zejdzie z mięśni ale dla porównania o wiele wiele mniej niż tym co odchudzają się katując godzinami aerobów tygodniowo bo większość niestety jeszcze tak robi. HIIT znaczniej mniej spali mięśnie od aerobów przy równoczesnej wiekszej utarcie tkanki tłuszczowej.
Ja przecież pisałam na poprzedniej stronie o połączeniu HIIT z treningiem siłowym oraz o tym, że stosowanie połączenia tych treningów (oczywiście w osobne dni) daje najlepsze efekty i o tym że osobiście sama tak robię i zachęcam do takiego połączenia tych co mają taką możliwość. A dla tych co nie mają i w związku z tym pytali czy mogą robić codziennie odpowiedź z mojej strony - tak, ja mogłam i robiłam (po raz tysięczny dodam że w ramach eksperymentu). Ubytek tkanki tłuszczowej był spory a to najbardziej interesuje osoby na tym forum. I również podzielam Twoje zdanie iż lepiej aby robiły sam HIIT (no jakaś utrata mięśni jest tu wkalkulowana niestety) i traciły tkankę tłuszczową efektywnie niż żeby odchudzały się bezsensownymi aerobami (paląc mięśnie na maksa) przy nikłej redukcji . Bądź żeby nie robiły kompletnie nic bo nie mają takiej możliwośći poza HIITem (z wielu powodów).

[$ylwu$]

Napisane przez trafna

Czy schudniesz mniej to trudno powiedzieć - zależy na ile Twój bilans energetyczny bedzie ujemny. W każdym razie interwałami o mniejszym natężeniu nie podkręcisz tak potężnie metabolizmu jak HIITem. Ale wiesz, jeśli przy HIIT byś dostarczała więcej kalorii niż spalisz przez dobę na kosmicznie podkręconym metaboliźmie to też nie schudniesz - logiczne (ale to by oznaczało niezłe obżarstwo :-D ).
Podsumowując HIIT plus racjonalne odżywianie = utrata tkanki tłuszczowej.
Co do poprawności Twojego treningu; Sylwio jeśli po 3 min 30/30 byłaś zajechana to dobrze ale teraz plan jest taki żebyś była równie zajechana po 5 min. I tu CI nie pomogę, nie powiem Ci konkretnie ile na ile musisz robić. Musisz sama do tego dojść metodą prób i błędów. Żebyś mnie dobrze zrozumiała... Oczywiste jest że 30/30 jest dla Ciebie na razie za dużo bo nie pojedziedsz tak 5 min ALE... widać że 15/45 jest na pewno za mało skoro dajesz radę powtórzyć to 10 razy. Zakładając oczywiście że maks był na prawdę maksem (a wierzę CI że tak :-D ) Więc musisz to wypośrodkować dobierając tak proporcje sekundowe żebyś na razie na początku nie była w stanie zrobic więcej niż 5 min! Wtedy będą to optymalne proporcje na obecną chwilę dla Twojej kondycji. Sugeruję wypróbowanie proporcji 20/40. Jeśli po 5 min nie poczujesz się bliska zejścia śmiertelnego to znaczy że trzeba wypróbować 25/35. Na razie to jest najważniejsze żebyś sobie odpowiednio dobrała czas maksa i żeby to był super maks i żebyś po 5 min nie wiedziała jak się nazywasz. Wtedy masz pewność że Jest to HIIT i że podkręciłaś maksymalnie metabolizm na następne kilkanaście godzin. Na dodawanie kolejnych minut przyjdzie czas dużo później jak będziesz w stanie robić 30/30 przez 5 min i trochę za słabo będziesz padnięta Ale być może wtedy będziesz już za chuda żeby kontynuować HIIT

rozumiem w takim razie będę próbować dziękuję

a jeśli mogę się jeszcze zapytać - ile udało Ci się schudnąć dzięki HIIT i w jakim czasie?

Pozdrawiam

[trafna]

Napisane przez Wyrak

Jak juz Pingwin2 napisala, to sie mozna spodziewac glownie katabolizmu. Dalej nie rozumiem zasadnosci wykonywania HIITa codziennie, wrecz przeciwnie.

To powiedz to tym jadą codziennie na aerobach!!! To chyba lepiej (z dwojga złego) robić HIIT codziennie niż aeroby! No gdzie masz większy katabolizm? Bez porównania przy aeroabach i do tego przy relatywnie mniejszej redukcji. Mówię o tych co nie mają wogóle możliwości wykonywać ćwiczeń siłowych żeby było jasne!!! Bo jak ktoś ma to oczywiście nie ma sensu wykonywać HIIT codziennie bo w połączeniu z treningiem siłowym osiąga sie najlepsze rezultaty redukcji bez zagrożenia katabolizmem ( jak już pisałam na poprzedniej stronie i jak sama stosuje)! Zadowolony? Tobie zdaje się też czasem trzeba coś łopatologicznie przełożyć!
Podsumowując: jak ktoś nie ma absolutnie możliwośći wykonywania ćwiczeń siłowych a ma np nadwagę i bardzo pragnie się jej pozbyć to lepiej żeby robił HIIT codziennie niż ma robić aeroby codziennie (mega katabolizm i stosunkowo niewielka redukcja) lub nie robić kompletnie nic.
Ale pewnie dalej się będziesz upierał przy swoim. Ten typ tak ma niestety

---------- Dopisano o 23:00 ---------- Poprzedni post napisano o 22:20 ----------

Napisane przez $ylwu$

rozumiem w takim razie będę próbować dziękuję

a jeśli mogę się jeszcze zapytać - ile udało Ci się schudnąć dzięki HIIT i w jakim czasie?

A jakie to ma znaczenia Sylwio na tle Twojego ostatniego postu odnośnie pewnej przyszłej imprezy?!!! Tak, tak... przeczytałam. To ja się tu produkuje, czas tracę żeby Ci pomoc a Ty tak? No to nawet HIIT nie pomoże przy takim podejściu. Oj wstydź się
Rozumiem że od jutra koniec z tym?
Pozdrawiam

[pingwin2]

trafna chcieć to móc, nie potrafię sobie wyobrazić sytuacji, że ktoś nie ma możliwości wykonania treningu siłowego
co do reszty to masz rację, chociaż nadal twierdze, ze dyskutujem tu o bardzo intensywnym treningu interwałowym a nie o HIIT
nie piszę, ze Ty nie robiłaś HIITa, bo z Twoich postów wynika, ze robiłaś, ale duża grupa osób robi interwały i nazywa je HIITem

[Wyrak]

Napisane przez trafna

To powiedz to tym jadą codziennie na aerobach!!! To chyba lepiej (z dwojga złego) robić HIIT codziennie niż aeroby! No gdzie masz większy katabolizm? Bez porównania przy aeroabach i do tego przy relatywnie mniejszej redukcji. Mówię o tych co nie mają wogóle możliwości wykonywać ćwiczeń siłowych żeby było jasne!!! Bo jak ktoś ma to oczywiście nie ma sensu wykonywać HIIT codziennie bo w połączeniu z treningiem siłowym osiąga sie najlepsze rezultaty redukcji bez zagrożenia katabolizmem ( jak już pisałam na poprzedniej stronie i jak sama stosuje)! Zadowolony? Tobie zdaje się też czasem trzeba coś łopatologicznie przełożyć!
Podsumowując: jak ktoś nie ma absolutnie możliwośći wykonywania ćwiczeń siłowych a ma np nadwagę i bardzo pragnie się jej pozbyć to lepiej żeby robił HIIT codziennie niż ma robić aeroby codziennie (mega katabolizm i stosunkowo niewielka redukcja) lub nie robić kompletnie nic.
Ale pewnie dalej się będziesz upierał przy swoim. Ten typ tak ma niestety

A kto w ogole mowil o codziennych aerobach ? To dla mnie podobnie nieuzasadnione jak codzienny HIIT

Jak to nie ma mozliwosci wykonywania cwiczen silowych? Kazdy ma mozliwosc wykonywania cwiczen silowych, pompek czy przysiadow ktos nie zrobi ?

Lopatologicznie to Tobie trzeba przelozyc, ze to jak cwiczysz sie kupy nie trzyma. Jeszcze projektujesz swoje zachowanie na innych - no wlasnie ten typ tak ma, ze do rozsadku Ci nie idzie przemowic. A rob sobie nawet trzy razy dziennie HIIT "specjalistko"