1 luty !!! Zaczynamy poświąteczne odchudzanie!

[OLuNia]

Sporo dziewczyn się przyłączyło mam nadzieję, że będziecie brac czynny udział w dyskusji Ja musze uzupełnić zapasy:płatki owsiane, otręby, rodzynki, słonecznik i takie tam duperele Nadal brak ochoty na słodycze W tamten wtorek(ważę się zawsze rano po wysiusianiu ) było 66,5kg dziś jest 64.4kg

Idę na egzamin

[rysienka]

Napisane przez OLuNia

Sporo dziewczyn się przyłączyło mam nadzieję, że będziecie brac czynny udział w dyskusji Ja musze uzupełnić zapasy:płatki owsiane, otręby, rodzynki, słonecznik i takie tam duperele Nadal brak ochoty na słodycze W tamten wtorek(ważę się zawsze rano po wysiusianiu ) było 66,5kg dziś jest 64.4kg

Idę na egzamin

powodzenia.

[Sigfa]

Witajcie. Ja odchudzam się co prawda od czerwca, ale od pewnego czasu waga stoi, a chciałabym jeszcze trochę schudnąć. Mam ok. 158/9 wzrostu. Ważę 50kg (było 49,3, ale przed okresem pewnie mi trochę podskoczyło), a chciałabym zejść do 47/48 kg. Niby niewiele już, ale te ostatnie kilogramy schodza zdecydowanie najtrudniej. Moim największym problemem są nogi - najpóźniej chudną i jeśli tyję, to one tyją w pierwszej kolejności. Chciałabym je wysmuklić, bo uwielbiam rurki i leginsy, a musze się zdrowo namęczyć, żeby dobrać taki strój w którym w leginsach wygladałabym fajnie. W skrócie to tyle. Pozdrawiam serdecznie

[BigGirlsDontCry2]

No więc jeśli można to i ja się przyłącze
Motywacja moja jest słaba, ale zdecydowałam się na nią kiedy wczoraj mój TŻ dotknął mojego brzucha i powiedział "jaki masz mięciutki brzusio" <bez komentarza> z jego strony to nie było złośliwe, ale ja spojrzałam w dół i zobaczyłam wielkie sadło które rozpływa się po całym łóżku. Więc jak widzicie muszę to zmienić :/
Wiek: 20
Piersi: 95
Talia: 80
Pupa: 103 cm
Ja nie wiem kiedy to się uzbierało
Mam nadzieję,że to iż się do Was przyłączyłam, będzie dla mnie jakimś hamulcem przed obżeraniem się
Lece się uczyć na egzamin

[ladyGagaa]

dołączam się

dziś pierwszy dzień diety

moja dieta - MŻ

[siennamiller]

Mam nadzieję, że już nie za późno
Ja od początku roku założyłam sobie, że zrzucę to co mi przybyło, ale chyba brakowało mi motywacji i nie robiłam nic regularnie. Liczę, że tym razem z Waszą pomocą mi się uda.
Jeszcze rok temu przy wzroście 166 ważyłam 47/8 kg. Byłam dość szczupła, szczególnie w górnej partii ciała, ale zawsze miałam grubsze uda. Mimo wszystko mogłam jeść wszystko i nigdy nie tyłam.
Wszystko zmieniło się gdy wyjechałam na studia i zamieszkałam sama. Nie wiem czy przez to, że jadłam nieregularnie, czy przez to co jadłam (choć jadłam mniej), ale przytyłam do 54 kg
Cieszę się tylko z tego powodu, że biust wreszcie trochę mi się powiększył, ale jestem załamana biodrami i całymi nogami. W okolicy brzucha prawie nie przytyłam, a to czego było więcej zniknęło przez styczeń i teraz znowu mam płaski brzuszek z lekko widocznymi mięśniami. Niestety z nogami tak dobrze mi nie idzie
Liczę na to, że z Wami znajdę motywację do dalszej walki. Obecnie już ważę 52/3 kg i chciałabym dojść do 48/9 kg, ale przy tym nie stosując zbyt wielkich diet by nie stracić biustu.

Oto zdjęcie nóżek i pupy, które mnie motywuje, żeby tak wyglądać w bikini:

[Jedwabna]

Ah, takie ciało to marzenie, ale do zakładania bikini jeszcze trochę czasu i myślę, że każdej z nas się uda
Jestem właśnie po cwiczeniach i śniadanku, na razie jest pięknie i mimo mojej ukochanej bułki słodkiej, którą zobaczyłam rano na blacie ( oczywiście nie zjadłam, trzymam się ) to humor dopisuje, bo cieszę się, że w końcu zaczęłam wojnę z sadełkiem.
Otręby faktycznie są tak dobre na trawienie?

[siennamiller]

Napisane przez Jedwabna

Ah, takie ciało to marzenie, ale do zakładania bikini jeszcze trochę czasu i myślę, że każdej z nas się uda
Jestem właśnie po cwiczeniach i śniadanku, na razie jest pięknie i mimo mojej ukochanej bułki słodkiej, którą zobaczyłam rano na blacie ( oczywiście nie zjadłam, trzymam się ) to humor dopisuje, bo cieszę się, że w końcu zaczęłam wojnę z sadełkiem.
Otręby faktycznie są tak dobre na trawienie?

Ja też mam nadzieję, że każdej z nas się uda i że będziemy się nawzajem wspierać.
Ja też już po śniadanku, ale przed ćwiczeniami jeszcze. U mnie na blacie też leży słodka bułka, ale skutecznie jej sobie odmawiam. Dziś jedynym grzechem będzie zjedzenie deseru tiramisu, który wczoraj zrobiłam, a dziś trzeba go skończyć. Przykro by było gdyby się zmarnował, ale za to odmówię sobie innych rzeczy.

[distant-girl]

Napisane przez Jedwabna

Ja wyjadałam z tego samą żurawinę Nie mogę się przekonać do otrębów...
No to ja zaraz piję herbatkę, zaczynam ćwiczenia, jakieś z youtuba pewnie, bo nie mam możliwości ani na siłownię ani na fitness bo nie ma miejsc u mnie w mieście
A potem śniadanko.
Mam jakieś 162 i ważę w porywach 63 kg Chcę zobaczyc w końcu tą cholerne 5 z przodu!

ja tez marze o 5 z przodu hehe

dzis moje śniadanko :
serek wiejski lekki 3% tłuszczu + duży czerwony grejfrut

[Jedwabna]

Mojego śniadanka nie pochwalicie... Ostatnio robiąc sobie jakby jednorazowy kisiel zobaczyłam, że ma 56kcal, zero tłuszczu i węglowodanów, tylko 14 cukrów. Jest dosyc sycący, a skoro nie ma tych okropnych węgli i tłuszczów... Chociaż na dłuższą metę nie dam rady.
Zaraz idę po II śniadanie - marchewki.

siennamiller, właśnie dlatego wczoraj na siłę dokończyłam lody, żeby zacząc dziś z czystym kontem

[kharola]

a mnie też przyjmiecie?
ile razy ja zaczynałam się odchudzać -> o zgrozo!
raz się nawet udało sporo zrzucić, ale nieproszone jojo wszystko zepsuło
Mam figurę gruszki, a raczej wielkiej i tłustej gruchy! Obecnie przy wzroście 164 ważę jakieś 64... chyba... (brak wagi w studenckim mieszkaniu)
Eh... motywacja jest wielka, no ale teraz, skoro jest nas tu tyle to pewnie jeszcze urośnie

siennamiller, zazdroszczę obecnej wagi, bo taka jest właśnie moja docelowa

[siennamiller]

Jedwabna powiem tylko, że mnie załamałaś. Czuje się jakbym nawaliła już pierwszego dnia, ale za to poćwiczyłam trochę i obiecuje się poprawić. Już nie ma żadnych słodyczy na mojej drodze

kharola dziękuje za miłe słowa. Ja niestety też jestem gruszką mogę Cię tylko pocieszyć, że z odrobiną samozaparcia poradzimy sobie z tym. Moja koleżanka była grubsza ode mnie, miała boczki i grubiutkie uda przy niskim wzroście, a teraz jest szczuplejsza ode mnie. Ćwiczyła i stosowała dietę. Na prawdę jej zazdroszczę i ciągle sobie obiecuję, że mi też się uda wyrzeźbić ładnie uda i pupę.

[lady1808]

Jupi! Ubylo mi 1,5kg Ale sie ciesze! Dzis sobie troszke odpuscilam, w moim dzisiejszym jadlospisie znalazl sie makaron, kromka bialego chleba itp...ale nie mam jakichs strasznych wyrzutow sumienia, bo w sumie 1,5 kg na tydzien to dla mnie az zbyt szybko chyba wiec na troche wiecej moge sobie pozwolic. Poza tym bylam dzis na hali w sql, pogralam sobie najpierw w siatkowke, potem w reczna, wiec na pewno sporo spalilam Dzis robie 10 dzien a6w, mam nadzieje ze wieczorem bedzie mi sie chcialo go zrobic bo teraz nie dam rady po tej hali (dopiero co wrocilam), jutro tez pojde xD i znow sie niezle wypoce Albo na lodowisko sie wybiore...zobaczy sie a jak Wam idzie kochane?

[Jedwabna]

siennamiller, spokojnie, lepiej świadomie i z odpowiedzialnością zgrzeszyć pierwszego dnia, niżeli przez głupstwa dnia 20 np Wtedy byłoby szkoda, moim zdaniem.
Dziewczyny, pierwsza załamka ;/ A kilka godzin tak cudownie się czułam, pewna wiary i siły. Patrząc na te zwały tłuszczu na nogach coraz bardziej zaczynam wątpić,w to czy uda mi się schudnąć do 8 kwietnia (urodziny chłopaka, każda motywacja dobra). Co prawda jest jeszcze 10 tygodni, ale takiego cielska trudno się pozbyć w krótkim czasie

[madirz]

http://images.google.pl/url?source=i...zDQM2cBka7oy2g
mnie osobiście to motywuje bardziej..
Obiad - Fasolka szparagowa i bigosik (ale chudziutki i troszeczkę)
Trzymam kciuki za nas wszystkie

[Sunday Rose]

Hej dziewczyny co prawda mam już 'swój' wątek odchudzającym, na którym z dziewczynami dobrze się znamy, ale jako, że dziś pierwszy dzień miesiąca, a takie dni mnie zawsze motywują to i popiszę tu z Wami 'głupie' odchudzanie z 70 na 53 w pół roku mam juz za sobą, oczywiście dopadło mnie jojo, które teraz racjonalnie redukuję nie wiem, ile ważę w tej chwili, ponieważ tutaj nie mam wagi, możliwość zważenia się będę miała dopiero po sesji, jak pojadę do domu, ale szacuję, że są to okolice 62 kg. Stawiam sobie cele stopniowo, bo nie ma co się spieszyć docelowo chciałabym wrócić do 55-56 kg, bo przy takiej wadze czuję się najlepiej. ale na pierwszy cel wystarczy 60, potem będę stopniowo więcej od siebie wymagać jem co 2.5- 3 godziny, staram sie stosowac do 1o pż, kręcę hh i skacze na skakance nie eliminuję zupełnie słodyczy, bo wiem, że nie dałabym rady no i próbuję nieulegac tż, kiedy kusi czyms grzesznym ;D pozdrawiam i mam nadzieję, że będzie się nam tu dobrze pisało

[distant-girl]

Napisane przez kharola

a mnie też przyjmiecie?
ile razy ja zaczynałam się odchudzać -> o zgrozo!
raz się nawet udało sporo zrzucić, ale nieproszone jojo wszystko zepsuło
Mam figurę gruszki, a raczej wielkiej i tłustej gruchy! Obecnie przy wzroście 164 ważę jakieś 64... chyba... (brak wagi w studenckim mieszkaniu)
Eh... motywacja jest wielka, no ale teraz, skoro jest nas tu tyle to pewnie jeszcze urośnie

mam taka sama wage i wzrost :Pi tez figure gruszki... chudy brzuch za to duza pupe :| taka wystajaca..:/

[rysienka]

Napisane przez distant-girl

mam taka sama wage i wzrost :Pi tez figure gruszki... chudy brzuch za to duza pupe :| taka wystajaca..:/

moje marzenie.

[lady1808]

Ja zaraz lece pokrecic hula-hop i robic a6w, dzieki temu spadkowi wagi jestem tak zmotywowana ze az cwiczyc sie chce

[witch_18]

Ja też już od dzisiaj sobie dietkuję Wieczorem mam zamiar wrócić do 8minutówek.Będę je robić co 2 dni,bo po pracy to nie ma mowy,żebym miała siłę zresztą tam też nieźle się czasem nabiegam No i przeglądam strony internetowe klubów fitness,bo chcę się gdzieś zapisać

[siennamiller]

rysienka zazdroszczę zgrabnych nóżek, marzę o takich. Powiedz jak to robisz, że są takie szczupłe?

[agrr]

OLuNia, gratuluję. a ja mam ochotę na cukierka. a najgorsze, że jest ich mnóstwo w pokoju obok. ale nie dam się. xd i powodzenia. ;*

Sigfa, o tak, nogi to też moja zmora. a uda to już wgl. 3mam kciuki. ;*

U mnie też całkiem dobrze. Tylko, że mineła 1,5h po obiedzie a ja głodna jestem ;| Uch, jeszcze cukierki mam w pokoju obok. Biorę się za naukę żeby nie myśleć o jedzieniu. Powodzenia i gratuluję sukcesów dziewczynom. ;*

[Dagmara91]

.

[maartusiaa162]

a mi jak zmykle nie wychodzo dzisiaj mialam ostro zabrac sie za to moje odchudzanie i wszystko szlo dobrze dopoki moj chlopak nie zamowil tortilli normalnie zalamka a mialo byc dobrze

[K-H]

I ja się dołączam, wielkiego odchudzania to raczej nie planuję, ale przeraża mnie ilość pochłanianych chipsów i popcornu do filmów czy "Dextera" To niestety mój nawyk

Dziś skusiłam się na ciasteczko ale było owsiane. Pyszne

No i trochę ruchu by mi się przydało, sesja nie sprzyja temu raczej. Nie chodzi tu o czas ale jestem taka zasiedziana że ruszyć się nie mogę
Myślałam że dzis. się zmobilizuję, ale jeszcze mam sporo do nauczenia.

Pozdrawiam!

[lady1808]

Napisane przez maartusiaa162

a mi jak zmykle nie wychodzo dzisiaj mialam ostro zabrac sie za to moje odchudzanie i wszystko szlo dobrze dopoki moj chlopak nie zamowil tortilli normalnie zalamka a mialo byc dobrze

Nie martw sie kazda z nas ma czasem jakis dzien slabosci

[Rozzz]

Ja też dołączam Cel to - 12 kg.. Wiem, że 7 kg mi się uda, bo już mi się udawało to, ale wróciłam znów do poprzedniej wagi :/ ale co potem to nie wiem, bo później mimo dużych starań waga już nie chciała schodzić
maartusiaa, masz fajny opis, chyba powinnam też sobie dac niemal identyczny, z tym, że mi się marzy 58 kg, a o mniej nie marzę, bo wiem, że to nieosiągalne

[maartusiaa162]

Napisane przez Rozzz

maartusiaa, masz fajny opis, chyba powinnam też sobie dac niemal identyczny, z tym, że mi się marzy 58 kg, a o mniej nie marzę, bo wiem, że to nieosiągalne

nie mam zadnych zastrzezen zebys sobie umiescila taki sam

[Rozzz]

dzięki, ale ja wcale nie chcę, tylko tak mówię, że ciekawie go zrobiłaś i pasowałby też do mnie

[maartusiaa162]

Napisane przez Rozzz

dzięki, ale ja wcale nie chcę, tylko tak mówię, że ciekawie go zrobiłaś i pasowałby też do mnie

aha, rozumiem

---------- Dopisano o 18:09 ---------- Poprzedni post napisano o 18:05 ----------

własnie ogladalam sobie 8 minute buns, arms, legs i abs powiem szczerze ze bardzo mi sie podobaja i chyba skusze sie na te cwiczenia