Czy da się zmienić orientację?

[sylwia989]

Napisane przez Emilka225

I wlasnie sie skupie na pracy i odpuszcze sobie jakiekolwiek zwiazki bo nie interesuje mnie życie z drugą kobietą.
Właściwie chciałam zadać to pytanie już we wrześniu ale sie bałam, że dostane takie odpowiedzi jak teraz

---------- Dopisano o 12:41 ---------- Poprzedni post napisano o 12:40 ----------


w jakim sensie bliski ?

W sensie seksualny. Chodzi mi o to czy masz np porównanie i jesteś pewna,że mężczyźni absolutnie Cię nie pociągają, a kobiety tak? Chociaż wtedy by Cię chyba nie brzydziły?

Wysłane z mojego GT-I9506 przy użyciu Tapatalka

[Emilka225]

Napisane przez sylwia989

W sensie seksualny. Chodzi mi o to czy masz np porównanie i jesteś pewna,że mężczyźni absolutnie Cię nie pociągają, a kobiety tak? Chociaż wtedy by Cię chyba nie brzydziły?

Wysłane z mojego GT-I9506 przy użyciu Tapatalka

jesli o to pytasz to jestem dziewica.

[pfffh]

Według mnie nie da się zmienić orientacji. Ale jak bardzo Ci twoje preferencje przeszkadzają to poszukaj w necie. W kościele katolickim są nawet organizowane rekolekcje dla osób mających problemy z orientacja.

A dlaczego nie chcesz się z tym pogodzić? Przecież takie osoby też żyją w szczęśliwych związkach, mają rodziny, dzieci.

[Emilka225]

Napisane przez pfffh

Według mnie nie da się zmienić orientacji. Ale jak bardzo Ci twoje preferencje przeszkadzają to poszukaj w necie. W kościele katolickim są nawet organizowane rekolekcje dla osób mających problemy z orientacja.

A dlaczego nie chcesz się z tym pogodzić? Przecież takie osoby też żyją w szczęśliwych związkach, mają rodziny, dzieci.

Dlatego ze nie chce. pisałam juz...

[Elfir]

tylko, że twoje "nie chcę" raczej wynika z jakiś zaburzeń w postrzeganiu własnej seksualności niż logiki.

Dlatego polecam seksuologa. Bo ewidentnie masz problem i to nie z orientacją seksualną.

Czy byłaś molestowana seksualnie w młodości?

[Emilka225]

Napisane przez Elfir

tylko, że twoje "nie chcę" raczej wynika z jakiś zaburzeń w postrzeganiu własnej seksualności niż logiki.

Dlatego polecam seksuologa. Bo ewidentnie masz problem i to nie z orientacją seksualną.

Czy byłaś molestowana seksualnie w młodości?

Nie bylam ani molestowana ani gwałcona mam tolerancyjnych rodzicow, i nie jestem ograniczona religią, mam po prostu konserwatywne poglady i jesli tego sie nie da zmienic to sie z nikim nie bede wiązać. Ot co.

[Elfir]

a popęd seksualny? Jak go rozładujesz? Jego tłumienie prowadzi do zaburzeń psychicznych.

Uważam, że stworzyłaś sobie w mózgu jakiś niewłaściwy obraz cielesności. Że gdybyś była hetero - też byś miała problemy z bliskością fizyczną.

[Normotonia]

Moim zdaniem orientacji nie da się zmienić, a nawet jakby ktoś chciał ją wyciszyć nie wyszłoby mu to na dobre.
Ja np.: mam problemy z okazywaniem uczuć.

[Emilka225]

Napisane przez Elfir

a popęd seksualny? Jak go rozładujesz? Jego tłumienie prowadzi do zaburzeń psychicznych.

Uważam, że stworzyłaś sobie w mózgu jakiś niewłaściwy obraz cielesności. Że gdybyś była hetero - też byś miała problemy z bliskością fizyczną.

z popedem nie ma problemow bo akurat zwykła masturbacja raz na miesiac mi starcza

[sylwia989]

Mam podobne odczucia jak osoby powyżej - pomoże Ci jakaś terapia lub seksuolog, bo sama raczej nie zmienisz sposobu myślenia. Podniecają Cię kobiety i taka już jesteś, a to, że Cię brzydzą to dla mnie trochę niezrozumiałe, ale być może masz jakiś problem.
Poza tym masturbacja raz na miesiąc to chyba dość rzadko. Nie jestem specjalistą, opieram się tylko na własnych odczuciach
Wysłane z mojego GT-I9506 przy użyciu
Tapatalka

[hekate93]

Napisane przez sylwia989

Poza tym masturbacja raz na miesiąc to chyba dość rzadko. Nie jestem specjalistą, opieram się tylko na własnych odczuciach

A już się miałam zacząć zastanawiać, że może ja za często, skoro jej raz na miesiąc wystarcza

[Emilka225]

Napisane przez sylwia989

Mam podobne odczucia jak osoby powyżej - pomoże Ci jakaś terapia lub seksuolog, bo sama raczej nie zmienisz sposobu myślenia. Podniecają Cię kobiety i taka już jesteś, a to, że Cię brzydzą to dla mnie trochę niezrozumiałe, ale być może masz jakiś problem.
Poza tym masturbacja raz na miesiąc to chyba dość rzadko. Nie jestem specjalistą, opieram się tylko na własnych odczuciach
Wysłane z mojego GT-I9506 przy użyciu
Tapatalka

Dla jednych rzadko dla innych raz na miesiąc to optymalna ilość. Jedynym mym problemem jest to ze jestem lesbijką, ale z racji, że tego nie da się zmienić to zostawie wszelkiego rodzaju związki. Wole być sama niż żyć z kobietą bo nie akceptowałabym czegoś takiego u siebie.

[sylwia989]

Napisane przez Emilka225

Dla jednych rzadko dla innych raz na miesiąc to optymalna ilość. Jedynym mym problemem jest to ze jestem lesbijką, ale z racji, że tego nie da się zmienić to zostawie wszelkiego rodzaju związki. Wole być sama niż żyć z kobietą bo nie akceptowałabym czegoś takiego u siebie.

A jest jakiś konkretny powód dla którego nie chciałbyś być w związku z kobietą? Pisałaś wcześniej, że byłaś kilka razy zakochana w kobietach. Nie chciałaś wtedy stworzyć z nimi jakiejś fajnej relacji, związku?

Wysłane z mojego GT-I9506 przy użyciu Tapatalka

[Emilka225]

Napisane przez sylwia989

A jest jakiś konkretny powód dla którego nie chciałbyś być w związku z kobietą? Pisałaś wcześniej, że byłaś kilka razy zakochana w kobietach. Nie chciałaś wtedy stworzyć z nimi jakiejś fajnej relacji, związku?

Wysłane z mojego GT-I9506 przy użyciu Tapatalka

Nie chciałabym.

[sylwia989]

Napisane przez Emilka225

Nie chciałabym.

Wobec takich lakonicznych odpowiedzi trudno cokolwiek doradzić lub pomóc. Może komuś innemu się uda.

Wysłane z mojego GT-I9506 przy użyciu Tapatalka

[Emilka225]

Napisane przez sylwia989

Wobec takich lakonicznych odpowiedzi trudno cokolwiek doradzić lub pomóc. Może komuś innemu się uda.

Wysłane z mojego GT-I9506 przy użyciu Tapatalka

nie wiem co mialabym dodać po prostu nie chce takiego zycia wiec wole byc sama.

[sylwia989]

Napisane przez Emilka225

nie wiem co mialabym dodać po prostu nie chce takiego zycia wiec wole byc sama.

Domyślam się, że jest Ci ciężko, ale wygląda na to, że nie masz wyboru. Tak jak pisałam, tutaj może juz pomóc tylko seksuolog i/lub jakaś terapia. Rozładowanie napięcia seksualnego poprzez masturbację to jedno, ale z biegiem czasu zacznie Ci brakować (o ile już nie brakuje) zwykłej bliskości z drugim człowiekiem - rozmowy, wspólnego radzenia sobie z problemami, codziennego życia.

Wysłane z mojego GT-I9506 przy użyciu Tapatalka

[Leszy]

Napisane przez Emilka225

nie wiem co mialabym dodać po prostu nie chce takiego zycia wiec wole byc sama.

Wybacz, ale Ty chcesz tutaj pomocy, czy po prostu pożalić się, ponarzekać i porobić z siebie męczennice?

[201607040946]

Napisane przez Leszy

Wybacz, ale Ty chcesz tutaj pomocy, czy po prostu pożalić się, ponarzekać i porobić z siebie męczennice?

Też odnoszę takie wrażenie...

[Emilka225]

Napisane przez kaguya

Też odnoszę takie wrażenie...

Złe wrażenie odnosisz. chciałam tylko otrzymać odpowiedź czy da się zmienić orientację i otrzymałam odpowiedź. Dziekuje za odpowiedzi. Pozdrawiam

[Hibiku]

Urocze jak bardzo można uprzeć się, żeby zrobić sobie problemy w życiu.

Zobacz jak abstrakcyjnie to brzmi jak przerobi się sytuację na: czuję potrzebę bycia w związku, podobają mi się blondyni, zakochałam się w kilku blondynach, moja rodzina i otoczenie są jak najbardziej otwarci na mój związek z blondynem, ale ja nie chcę związku z blondynem, bo nie, więc na zawsze zostanę sama i odpuszczę sobie związki.

Sama prosisz się o problemy psychiczne.

[Emilka225]

Napisane przez Hibiku

Urocze jak bardzo można uprzeć się, żeby zrobić sobie problemy w życiu.

Zobacz jak abstrakcyjnie to brzmi jak przerobi się sytuację na: czuję potrzebę bycia w związku, podobają mi się blondyni, zakochałam się w kilku blondynach, moja rodzina i otoczenie są jak najbardziej otwarci na mój związek z blondynem, ale ja nie chcę związku z blondynem, bo nie, więc na zawsze zostanę sama i odpuszczę sobie związki.

Sama prosisz się o problemy psychiczne.

Niestety nie urocze. Wyobraź sobie, że zyjemy nie w 2016 a w 1816 urodzilas sie kobieta a chcialabys być mezczyzna a w tych czasach nie da się zmienić płci. DLaczego w takim razie wspolczesnie tacy ludzie nie zaakceptuja siebie , tylko zmieniają płeć ? Można by tak samo stwierdzić że to : "urocze że stwarzają sobie problemy" ...
Co do wątku odpowiedź na pytanie otrzymałam więc dyskusje uznaje za zakończoną.

[hekate93]

Napisane przez Emilka225

DLaczego w takim razie wspolczesnie tacy ludzie nie zaakceptuja siebie , tylko zmieniają płeć ?

Bo żyjemy w 2016 a nie 1816 i w końcu mogą to zrobić, mają taką możliwość, środki i nawet jest to akceptowane przez społeczeństwo (a przynajmniej jego część).
Oni właśnie poprzez zmianę płci dążą do akceptacji siebie, skoro urodził się facet w ciele kobiety to dopiero po zmianie płci na tą na jaką wie że jest zaakceptuje siebie i swoje ciało.

[hairytale]

A ja Cię rozumiem. Jak miałam kilkanaście lat, to zastanawiałam się mocno, czy nie jestem lesbijką i obawiałam się, że okaże się, że tak, mimo iż nie miałam żadnego problemu z innymi osobami homo i jestem bardzo tolerancyjna. Po prostu uważam, że takim osobom jest dużo ciężej w życiu i generalnie dużo prościej i przyjemniej jest być hetero. Potem znalazłam chłopaka, z którym byłam dwa lata, straciłam dziewictwo i nabrałam 100% przekonania, że moja wcześniejsza "fascynacja" kobietami to nie był pociąg seksualny tylko zwyczajnie docenianie piękna kobiecego ciała. Nie jestem w stanie sobie wyobrazić, że miałabym uprawiać seks z kobietą, obrzydza mnie to.
Może Twoje wahania wynikają z braku doświadczeń? Ok, jesteś dziewicą, ale jak wyglądają Twoje relacje z przeszłości? Mam na myśli całowanie, przytulanie, no generalnie cielesna bliskość z obydwiema płciami?
Zgadzam się z dziewczynami, że powinnaś porozmawiać z seksuologiem.

[Hibiku]

Napisane przez Emilka225

Niestety nie urocze. Wyobraź sobie, że zyjemy nie w 2016 a w 1816 urodzilas sie kobieta a chcialabys być mezczyzna a w tych czasach nie da się zmienić płci. DLaczego w takim razie wspolczesnie tacy ludzie nie zaakceptuja siebie , tylko zmieniają płeć ? Można by tak samo stwierdzić że to : "urocze że stwarzają sobie problemy" ...
Co do wątku odpowiedź na pytanie otrzymałam więc dyskusje uznaje za zakończoną.

Obawiam się, że oni zmieniając płeć właśnie dążą do pełnego zrealizowania samoakceptacji. Wybieranie męczenia się w ciele, które nie jest zgodne z ich psychiką (gdy mają możliwość dopasować fizyczne aspekty płci do ich poczucia tożsamości) byłoby właśnie tym, co ty chcesz sobie zrobić.

[Emilka225]

Napisane przez hairytale

A ja Cię rozumiem. Jak miałam kilkanaście lat, to zastanawiałam się mocno, czy nie jestem lesbijką i obawiałam się, że okaże się, że tak, mimo iż nie miałam żadnego problemu z innymi osobami homo i jestem bardzo tolerancyjna. Po prostu uważam, że takim osobom jest dużo ciężej w życiu i generalnie dużo prościej i przyjemniej jest być hetero. Potem znalazłam chłopaka, z którym byłam dwa lata, straciłam dziewictwo i nabrałam 100% przekonania, że moja wcześniejsza "fascynacja" kobietami to nie był pociąg seksualny tylko zwyczajnie docenianie piękna kobiecego ciała. Nie jestem w stanie sobie wyobrazić, że miałabym uprawiać seks z kobietą, obrzydza mnie to.
Może Twoje wahania wynikają z braku doświadczeń? Ok, jesteś dziewicą, ale jak wyglądają Twoje relacje z przeszłości? Mam na myśli całowanie, przytulanie, no generalnie cielesna bliskość z obydwiema płciami?
Zgadzam się z dziewczynami, że powinnaś porozmawiać z seksuologiem.

jedyna wizażanka która mnie rozumie , jak miło
Doświadczeń z przeszłości brak. Chłopaka nie miałam, zreszta dziewczyny tez nie więc sie nawet nie całowałam...

[201607040946]

O jezusie, to się nawet nie całowałaś... to możesz sobie pisać, co chcesz - że cię obrzydza, nie podnieca, podnieca, kręci, odrzuca. Póki nie spróbujesz, nie będziesz wiedzieć.
aseksualna też nie jesteś, skoro kobiety cię podniecają.

ale sobie wmówiłaś, "bo tak".
oceniam cię tylko na podstawie tego, co tu napisałaś.
masz 28 lat, a brzmisz jak 13-latka.

[sylwia989]

Napisane przez kaguya

O jezusie, to się nawet nie całowałaś... to możesz sobie pisać, co chcesz - że cię obrzydza, nie podnieca, podnieca, kręci, odrzuca. Póki nie spróbujesz, nie będziesz wiedzieć.
aseksualna też nie jesteś, skoro kobiety cię podniecają.

ale sobie wmówiłaś, "bo tak".
oceniam cię tylko na podstawie tego, co tu napisałaś.
masz 28 lat, a brzmisz jak 13-latka.

Mam podobne zdanie. Autorka zarzeka się, że "nie, bo nie", tymczasem nie ma kompletnie żadnego doświadczenia z którąkolwiek z płci i nawet się nie całowała. Absurd.

Wysłane z mojego GT-I9506 przy użyciu Tapatalka

[Hibiku]

Napisane przez Emilka225

jedyna wizażanka która mnie rozumie , jak miło
Doświadczeń z przeszłości brak. Chłopaka nie miałam, zreszta dziewczyny tez nie więc sie nawet nie całowałam...

I właśnie dlatego nikt cię nie rozumie - bo zarzekasz się nie mając pojęcia ani o sobie, ani o życiu, ani o związkach. Rozumiem to, że można mieć wątpliwości co do swojej orientacji - ba, sama je miałam i rozwiały się w podobny sposób co w wypadku hairytale. Tyle że odkąd skończyłam naście lat, nie zapierałam się jak krowa "nie bo nie", bo już byłam na to nieco za rozsądna... tobie też by się przydała choć krztyna logicznego myślenia zamiast histeryzowania w tym kontekście.

[hairytale]

Napisane przez Emilka225

jedyna wizażanka która mnie rozumie , jak miło
Doświadczeń z przeszłości brak. Chłopaka nie miałam, zreszta dziewczyny tez nie więc sie nawet nie całowałam...

Dlaczego tak wyszło? Naprawdę przez te 28 lat nie zainteresował się Tobą ŻADEN facet ani dziewczyna? Na pewno ktoś był, nie wierzę że nie. Ani przez ten czas nawet nie było jednej osoby która wywołałaby u Ciebie to uczucie "motylkow w brzuchu"?