Singielki 25+ cz. XIV

[a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b]

Dolczi ekstra, nowe starty

U mnie to nie ma o czym opowiadać, poza tym, że poznałam gościa z mych marzeń no ALE przez następne 3 miesiące będzie moim wykładowcą/nayczycielem (nie wiem jak to nazwać) jest 9 lat starszy i jest artystą na światowym poziomie, więc ja mu mogę co najwyżej buty czyścić

[Zorzoli]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87192995]No to dziewczyny opowiadajcie!))

Ja mam za kilka godzin obronę mgr, potem delikatne świętowanie i mam ochotę się do niego odezwać i zaproponować spotkanie. Nie mam czasu na czekanie aż on to zrobi, bo jutro wieczorem wracam do Łodzi ale jeszcze o tym pomyślę...

Dobrego poniedziałku dziewczyny![/QUOTE]

Powodzenia! trzymam kciuki

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

jestem już po! było mega przyjemnie i swobodnie. Popołudniu lecimy świętować z dziewczynami, a wieczorem... on

Cieszę się, że tak wam się układa. Jakaś dobra passa na wątku

[panna_felicjanna]

No ja dziś byłam na wycieczce, znowu z tym samym panem, z którym widziałam się wczoraj.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Dolczi]

Napisane przez panna_felicjanna

No ja dziś byłam na wycieczce, znowu z tym samym panem, z którym widziałam się wczoraj.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

I jak? Opowiadaj! Chyba mamy dobrą passę na wątku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Napisane przez Dolczi

I jak? Opowiadaj! Chyba mamy dobrą passę na wątku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ty też opowiadaj!


U mnie to jest dziwna sprawa. Jestem obecnie z mamą w górach. Kilka miesięcy temu poznałam tu pewnego faceta. I potem przez jakiś czas mieliśmy kontakt ze sobą, on raz mnie odwiedził, gdy byłam u siostry.
Potem zaprosił mnie na wesele tu w górach, ale nie przyjechałam bo miałam obawy, w końcu nie znaliśmy się zbytnio. Odmówiłam. Ogólnie czułam, że on chce wszystko już zaraz, a mnie to wystraszyło i się wycofałam.

Teraz znowu tu przyjechałam i spotkaliśmy się przypadkiem. Bardzo się ucieszył na mój widok, był miły i szarmancki. Umówiliśmy się na wczoraj na tę randkę. Gadka się kleiła, potańczyliśmy, pogadaliśmy, pokazał mi jedno fajne miejsce. Kilka godzin minęło jak jedna chwila.
A dziś wziął mnie i mamę na wycieczkę. Z mamą też się dogadywał.
Mówił mi, że przy nikim się tak nie czuł jak przy mnie, dziś chciał wziąć mnie do siebie do domu na kawę. Odmówiłam, bo czułabym się bardzo niezręcznie.
Aczkolwiek z rozmowy wywnioskowałam, że jego znajomi już o mnie wiedzą.

Zaraz stąd wyjeżdżam, więc nie wiem co dalej. No ale zobaczymy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

kochana korzystaj! dużo w twoich wypowiedziach lęków i obaw, ale zobacz - gdy się odważysz na coś jest pięknie! udanego pobytu ciesz się chwilą. pomyślisz o tym póżniej...

ja właśnie wróciłam do domu ze świętowania obrony i z randki... dostałam od niego kwiaty i wielki słoik nutelli i świetnie spędzony czas. nie wiem co sie dzieje

a teraz jadę do parku narodowego z koleżanką pospacerować, a wieczorem już do Łodzi... w sumie to chce i nie chce.

[panna_felicjanna]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87196020]kochana korzystaj! dużo w twoich wypowiedziach lęków i obaw, ale zobacz - gdy się odważysz na coś jest pięknie! udanego pobytu ciesz się chwilą. pomyślisz o tym póżniej...

ja właśnie wróciłam do domu ze świętowania obrony i z randki... dostałam od niego kwiaty i wielki słoik nutelli i świetnie spędzony czas. nie wiem co sie dzieje

a teraz jadę do parku narodowego z koleżanką pospacerować, a wieczorem już do Łodzi... w sumie to chce i nie chce. [/QUOTE]Tyle razy już się zawiodłam, że nie jest to niczym dziwnym.
Póki co jestem dobrej myśli, może za jakiś czas zamieszkam w górach.
Rozmawialiśmy już o tym nawet, pytał czy jeśli wszystko między nami dobrze by się potoczyło, to czy jestem w stanie się przeprowadzić.
Nie znałam wcześniej takiego mężczyzny, bezpośredniego, szczerego, szarmanckiego. Widać, że ma też swoje zasady.
Czas pokaże jak to będzie, ale może będzie dobrze.


A Ty widzę, że też bardzo miło spędzasz czas. Rozmawialiście z tym chłopakiem co będzie dalej, czy może on wpadnie do Ciebie do Łodzi? Widać, że już Cię strzała Amora dopadła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez panna_felicjanna

Tyle razy już się zawiodłam, że nie jest to niczym dziwnym.
Póki co jestem dobrej myśli, może za jakiś czas zamieszkam w górach.
Rozmawialiśmy już o tym nawet, pytał czy jeśli wszystko między nami dobrze by się potoczyło, to czy jestem w stanie się przeprowadzić.
Nie znałam wcześniej takiego mężczyzny, bezpośredniego, szczerego, szarmanckiego. Widać, że ma też swoje zasady.
Czas pokaże jak to będzie, ale może będzie dobrze.


A Ty widzę, że też bardzo miło spędzasz czas. Rozmawialiście z tym chłopakiem co będzie dalej, czy może on wpadnie do Ciebie do Łodzi? Widać, że już Cię strzała Amora dopadła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

oczywiscie rozumiem obawy, sama tez mam słabe doswiadczenia za sobą - kto nie ma?! ale widzisz, otworzyłaś się i było pięknie. super!

mmmm przreprowadzka w góry. piękne i romantyczne!

Ma wpaść do mnie do Łodzi w poniedziałek, we wtorek wylatuje w podróż na koniec świata ale jeszcze sie waham czy chce, aby to mialo ciąg dalszy.

nie, nie rozmawialismy. mi to pasuje, bo ja juz zwyczajnie nie pamietam jak to jest byc w powaznej relacji. co sie wtedy robi? naprawde lubie teraz swoje zycie. jesli mialabym byc z kims, to z kims, kto rozumie moją dużą potrzebę wolności. on póki co taki sie wydaje.

ale tak mnie mega zaskoczył wczoraj tymi kwiatami uwielbiam kwiaty, prawie rok zadnych nie dostalam, a takich danych z pozytywnej okazji to nie widzialam ze 3 lata

jest między nami luz i swoboda. w koncu czuję, że jestem przy facecie, ktory juz zna swoje wady i zalety, a nie jest zakompleksiony

póki co jestem jeszcze na haju.

ale wiem, ze czas określenia się pewnie nadejdzie. poki co dobrze, ze on wyjezdza, potem ja jade w gory. zobaczymy czy po miesiącu bez kontaktu bedziemy sobą dalej zainteresowani.

jak on całuje, to ja wymiękam

przepraszam za tą podnietę XD ale tak mysle sobie, ze rok temu bylam na takim emocjonalnym dnie, nie wierzylam w ogole, ze moze byc choć trochę lepiej. a teraz to mnie policzki boją od uśmiechania się, bo kazdy dzien jest MÓJ

[HermiJona]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87196157]oczywiscie rozumiem obawy, sama tez mam słabe doswiadczenia za sobą - kto nie ma?! ale widzisz, otworzyłaś się i było pięknie. super!

mmmm przreprowadzka w góry. piękne i romantyczne!

Ma wpaść do mnie do Łodzi w poniedziałek, we wtorek wylatuje w podróż na koniec świata ale jeszcze sie waham czy chce, aby to mialo ciąg dalszy.

nie, nie rozmawialismy. mi to pasuje, bo ja juz zwyczajnie nie pamietam jak to jest byc w powaznej relacji. co sie wtedy robi? naprawde lubie teraz swoje zycie. jesli mialabym byc z kims, to z kims, kto rozumie moją dużą potrzebę wolności. on póki co taki sie wydaje.

ale tak mnie mega zaskoczył wczoraj tymi kwiatami uwielbiam kwiaty, prawie rok zadnych nie dostalam, a takich danych z pozytywnej okazji to nie widzialam ze 3 lata

jest między nami luz i swoboda. w koncu czuję, że jestem przy facecie, ktory juz zna swoje wady i zalety, a nie jest zakompleksiony

póki co jestem jeszcze na haju.

ale wiem, ze czas określenia się pewnie nadejdzie. poki co dobrze, ze on wyjezdza, potem ja jade w gory. zobaczymy czy po miesiącu bez kontaktu bedziemy sobą dalej zainteresowani.

jak on całuje, to ja wymiękam

przepraszam za tą podnietę XD ale tak mysle sobie, ze rok temu bylam na takim emocjonalnym dnie, nie wierzylam w ogole, ze moze byc choć trochę lepiej. a teraz to mnie policzki boją od uśmiechania się, bo kazdy dzien jest MÓJ [/QUOTE]

a może to jest właśnie ten moment, kiedy mordka się cieszy, czujesz się dobrze ze swoim życiem i może to ta chwila, w której znajdzie się trochę miejsca dla nowego Pana? tak mi się wydaje, że gdy ludzie oboje się zarażają się taką energią, jest cudownie

ja byłam w sobotę na randce z jednym Panem z Tindera, 3 lata starszy, w sumie tak przez appki bardzo mało rozmowny, ale jak się spotkaliśmy, to kawa i spacer, długi spacer nawet i zdaje mi się, że było całkiem sympatycznie, pogadaliśmy, pośmieszkowaliśmy..póki co cisza z jego strony, ale w sumie bez spiny, grunt było się dobrze bawić a jaki on wysoki, przy moich 164 cm te jego 2 metry..xD

lecę do kina, sama bo sama, ale zaraziłam się tak jakoś ostatnio do wychodzenia na niszowe seanse i przedpremiery

[a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b]

Napisane przez HermiJona

a jaki on wysoki, przy moich 164 cm te jego 2 metry..xD

lecę do kina, sama bo sama, ale zaraziłam się tak jakoś ostatnio do wychodzenia na niszowe seanse i przedpremiery

Wysokich facetów (a do tego jeszcze nie drobnej budowy) biorę w ciemno

Gdzie chodzisz na takie seanse? I jakie typy filmów?

[panna_felicjanna]

HermiJona może jeszcze się odezwie.
Ja lubię takich wysokich facetów.
Właśnie ten mój nowy adorator ma pewnie coś niewiele mniej niż 2 metry.

Dziewczyny, żal mi dziś stąd wyjeżdżać. Pochodziłam trochę, codziennie się tutaj z nim widziałam, z jego inicjatywy. Czuję się bardzo dobrze w jego towarzystwie i on w moim też. Widzę tę iskierkę w oku jak na mnie patrzy, bardzo się stara, każdą wolną chwilę chciał ze mną spędzać.
A ja czuję się jak na emocjonalnym haju, nie wiem czy to możliwe że już tak szybko się zauroczyłam?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez panna_felicjanna

HermiJona może jeszcze się odezwie.
Ja lubię takich wysokich facetów.
Właśnie ten mój nowy adorator ma pewnie coś niewiele mniej niż 2 metry.

Dziewczyny, żal mi dziś stąd wyjeżdżać. Pochodziłam trochę, codziennie się tutaj z nim widziałam, z jego inicjatywy. Czuję się bardzo dobrze w jego towarzystwie i on w moim też. Widzę tę iskierkę w oku jak na mnie patrzy, bardzo się stara, każdą wolną chwilę chciał ze mną spędzać.
A ja czuję się jak na emocjonalnym haju, nie wiem czy to możliwe że już tak szybko się zauroczyłam?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

możliwe! jeju ale musisz sie cudownie czuc

[panna_felicjanna]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87199167]możliwe! jeju ale musisz sie cudownie czuc [/QUOTE]Pewnie tak samo jak Ty.

Wyjeżdżam już, ale mówił że wpadnie do mnie w odwiedziny, to nie jest mi az tak smutno.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mamba00]

Napisane przez panna_felicjanna

A ja czuję się jak na emocjonalnym haju, nie wiem czy to możliwe że już tak szybko się zauroczyłam?

Jak najbardziej możliwe!

A dużo km Was dzieli?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Napisane przez Mamba00

Jak najbardziej możliwe!

A dużo km Was dzieli?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Około 400.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mamba00]

Dużo Dla mnie byłoby nie do przeskoczenia. A Ty jak czujesz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Napisane przez Mamba00

Dużo Dla mnie byłoby nie do przeskoczenia. A Ty jak czujesz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Chcę dać temu szansę i spróbować, bo wydaje mi się, że może się to rozwinąć w coś cudownego. Lepiej spróbować i żałować, niż żałować że się nie spróbowało. A że ja góry kocham całym sercem, to i z chłopakiem góralem dałabym chyba radę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b]

Napisane przez panna_felicjanna

Chcę dać temu szansę i spróbować, bo wydaje mi się, że może się to rozwinąć w coś cudownego. Lepiej spróbować i żałować, niż żałować że się nie spróbowało. A że ja góry kocham całym sercem, to i z chłopakiem góralem dałabym chyba radę.

Goda po górolsku?

[HermiJona]

[1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;87197744]Wysokich facetów (a do tego jeszcze nie drobnej budowy) biorę w ciemno

Gdzie chodzisz na takie seanse? I jakie typy filmów?[/QUOTE]

W Poznaniu mamy dwa kina - kino Muza i Kino Pałacowe w CK Zamek. Oba grają przedpremiery albo angażują się w Festiwale Filmowe, więc czasem można perełki wyhaczyć. Latem pojawiają się też kina plenerowe przez nie organizowane w dużych kinach oglądam to co masy - gatunki, które lubię, czy Marvel/DC/sf/fantasy/komedie; ale jeśli są filmy dokumentalne/reportażowe/historyczne/psychologiczne, teraz np. idę na pierwszy film z tematyki (nie)fantastyki naukowej "Nowy, lepszy człowiek" albo takie z konkursów właśnie na festiwalach filmowych, to wolę obejrzeć w kameralnym kinie, skupić się na treści, często zdarza się, że są panele dyskusyjne i pojawiają się twórcy, więc jest dodatkowy plus.

panna_felicjanna - życzę powodzenia, ale bije pozytywna energia ^^ i odwagi, bo 400 km to nie mało

Kolega, z którym widziałam się w sobotę, odpisuje, niewiele, ale cosik, więc nie jest źle. Dla równowagi teraz wyszłam z inicjatywą i w sobotę idziemy do kina i na piwko, zobaczymy

[a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b]

Napisane przez HermiJona

W Poznaniu mamy dwa kina - kino Muza i Kino Pałacowe w CK Zamek. Oba grają przedpremiery albo angażują się w Festiwale Filmowe, więc czasem można perełki wyhaczyć. Latem pojawiają się też kina plenerowe przez nie organizowane w dużych kinach oglądam to co masy - gatunki, które lubię, czy Marvel/DC/sf/fantasy/komedie; ale jeśli są filmy dokumentalne/reportażowe/historyczne/psychologiczne, teraz np. idę na pierwszy film z tematyki (nie)fantastyki naukowej "Nowy, lepszy człowiek" albo takie z konkursów właśnie na festiwalach filmowych, to wolę obejrzeć w kameralnym kinie, skupić się na treści, często zdarza się, że są panele dyskusyjne i pojawiają się twórcy, więc jest dodatkowy plus.

Brzmi ekstra nie mogę się doczekać przeprowadzki do trójmiasta, żeby móc w końcu pożyć tą kulturą.
U mnie na dzielni największa atrakcja teraz to Mateusz Socha z próbnym występem

[panna_felicjanna]

[1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;87200393]Goda po górolsku? [/QUOTE]Jasne, żywą gwarą.


Kim jest ten Socha?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

co za dzień miałam! zaspałam, obudziła mnie o 7.20 wspólokatorka, a ja na 8 do pracy... gdy się szybko ogarniałam, ona mi zrobiła kanapki do pracy i dała kawałek szarlotki

W pracy - rewelacja! Dostałam mega duży projekt do ogarniania i kilka mniejszych spraw.
A do tego... chłopaki z pracy dali mi fenomenalny prezent z okazji obrony mgr

A z 'moim' widze się prawdopodobnie w poniedzialek. Ma do mnie przyjechac, we wtorek wylatuje na koniec świata.

Nie wiem czym sobie na to zasluzylam, ale dzis czuje sie mega

Nawet ten deszcz mnie nie wkurza.


Ja uwielbiam chodzic do kina sama i do multipelksów i na bardziej kameralne pokazy. Raz nawet tak poznałam fajnego faceta

A od dziś mam netflixa i nie wiem od czego zacząć?

[a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b]

Napisane przez panna_felicjanna

Kim jest ten Socha?

stand up'er

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87200583]A od dziś mam netflixa i nie wiem od czego zacząć? [/QUOTE]

Oooo stara, obejrzałam już chyba całego netflixa więc tylko powiedz co lubisz

[Shawtty]

Sama mam do nadrobienia nowe sezony seriali, które oglądam. Z chłopakiem obejrzeliśmy teraz połowę miniserialu 13 przykazań, bardzo w stylu filmu Seven, polecam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87200583]co za dzień miałam! zaspałam, obudziła mnie o 7.20 wspólokatorka, a ja na 8 do pracy... gdy się szybko ogarniałam, ona mi zrobiła kanapki do pracy i dała kawałek szarlotki

W pracy - rewelacja! Dostałam mega duży projekt do ogarniania i kilka mniejszych spraw.
A do tego... chłopaki z pracy dali mi fenomenalny prezent z okazji obrony mgr

A z 'moim' widze się prawdopodobnie w poniedzialek. Ma do mnie przyjechac, we wtorek wylatuje na koniec świata.

Nie wiem czym sobie na to zasluzylam, ale dzis czuje sie mega

Nawet ten deszcz mnie nie wkurza.


Ja uwielbiam chodzic do kina sama i do multipelksów i na bardziej kameralne pokazy. Raz nawet tak poznałam fajnego faceta

A od dziś mam netflixa i nie wiem od czego zacząć? [/QUOTE]Przeszłaś ostatnio jakąś odmianę, widać że jesteś zupełnie inną osobą i bije od Ciebie mega pozytywna energia.
Ja netflixa nie mam, więc się nie wypowiem. A ten chłopak na długo wyjeżdża?


Do mnie wczoraj już ten pisał że nie może się doczekać kiedy mnie zobaczy, oraz że takiego skarbu nie chce wypuścić z rąk.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez panna_felicjanna

Przeszłaś ostatnio jakąś odmianę, widać że jesteś zupełnie inną osobą i bije od Ciebie mega pozytywna energia.
Ja netflixa nie mam, więc się nie wypowiem. A ten chłopak na długo wyjeżdża?


Do mnie wczoraj już ten pisał że nie może się doczekać kiedy mnie zobaczy, oraz że takiego skarbu nie chce wypuścić z rąk.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

dziękuję faktycznie, czuję się zupełnie inaczej.

Niee, na jakies 2-3 tygodnie. Ale jedzie na jakieś stepy czy tam pustynie, wiec pewnie bez zasięgu Ale mega mi się to w nim podoba, ze jedzie sam i generalnie ta jego pewność siebie, samodzielnosc, swiadomosc swoich potrzeb... No dojrzały facet. A przy tym wcale nienudny, wręcz przeciwnie. Ciągle można się przy nim śmiać

Super u ciebie kiedy realnie mozecie sie zobaczyc?

Ja dzis dostałam garfik na pazdziernik no i niestety entuzjazm opadł. Będę tam mogła pojechać dopiero w listopadzie. Nie wiem co o tym myslec, bo widzę, że on i ja - to ma potencjał. Ale nie w ten sposób... a z drugiej strony, to wiem, ze kolejne miesiace beda duuuzo lepsze pod tym wzgledem, to wyjątkowo tak

Mam nadzieje, ze w poniedzialek bedzie miło, tak jak ostatnio. Ze wyrwe sie wczesniej z pracy, ze mojej wspolokatorki nie bedzie, ze znowu zatopimy sie w rozmowie przez całą noc.

Zaczynam sie bać, ale nie moge na niego patrzeć przez pryzmat moich byłych facetow, ktorzy byli do dupy.

[Mamba00]

Feli, jaki romantyk Ustaliliście już kiedy kolejne spotkanie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87202271]dziękuję faktycznie, czuję się zupełnie inaczej.

Niee, na jakies 2-3 tygodnie. Ale jedzie na jakieś stepy czy tam pustynie, wiec pewnie bez zasięgu Ale mega mi się to w nim podoba, ze jedzie sam i generalnie ta jego pewność siebie, samodzielnosc, swiadomosc swoich potrzeb... No dojrzały facet. A przy tym wcale nienudny, wręcz przeciwnie. Ciągle można się przy nim śmiać

Super u ciebie kiedy realnie mozecie sie zobaczyc?

Ja dzis dostałam garfik na pazdziernik no i niestety entuzjazm opadł. Będę tam mogła pojechać dopiero w listopadzie. Nie wiem co o tym myslec, bo widzę, że on i ja - to ma potencjał. Ale nie w ten sposób... a z drugiej strony, to wiem, ze kolejne miesiace beda duuuzo lepsze pod tym wzgledem, to wyjątkowo tak

Mam nadzieje, ze w poniedzialek bedzie miło, tak jak ostatnio. Ze wyrwe sie wczesniej z pracy, ze mojej wspolokatorki nie bedzie, ze znowu zatopimy sie w rozmowie przez całą noc.

Zaczynam sie bać, ale nie moge na niego patrzeć przez pryzmat moich byłych facetow, ktorzy byli do dupy.[/QUOTE]
To te 2-3 tygodnie będziecie prawie zupełnie bez kontaktu? Trochę słabo, ale zdążycie zatęsknić. Przyjedzie w poniedziałek i potem jeśli Ty nie będziesz miała wolnego, to pewnie przyjedzie ponownie, nie martw się.

Ja nie wiem kiedy teraz uda się nam zobaczyć. Wszystko zależy od niego, kiedy będzie miał czas, żeby tutaj do mnie przyjechać. Miałam postanowienie, by już nigdy nie wpakować się w związek na odległość, a zdaje się że tak to się skończy.
Tylko, że jeśli to wypali, to jestem skłonna przeprowadzić się w góry. Trochę będzie mi brakowało Warszawy, przyjaciół i znajomych stąd, ale czuję, że tam też bym się odnalazła, bo mam tam już też małe grono znajomych i czuję się tam świetnie. Wtedy wpadałabym do znajomych tutaj i do domu rodzinnego raz na jakiś czas tylko. Tyle lat tutaj mieszkam i nie udało mi się spotkać nikogo sensownego, z kim mogłabym stworzyć coś stałego, na dłużej. Większości zależało tylko na zabawie, migali się od zobowiązań. A mnie jednak marzy się stabilizacja, już dość się wyszalałam.

Z drugiej strony idealnie rozumiem Twoje rozterki. Widzę, że teraz tutaj może być inaczej, że ten facet może się o mnie bardzo starać, nosić na rękach, bo od razu coś zaskoczyło z obydwu stron i on nie boi się mówić, że czuje iż to jest to. A ja z jednej strony się cieszę, a z drugiej strony mam w sobie tyle obaw, że nie potrafię do końca się tym cieszyć. Musimy jednak obydwie odpuścić sobie czarnowidztwo i wyluzować.

---------- Dopisano o 11:54 ---------- Poprzedni post napisano o 11:53 ----------

Napisane przez Mamba00

Feli, jaki romantyk Ustaliliście już kiedy kolejne spotkanie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jeszcze nie, bo w sumie jeszcze wczoraj się widzieliśmy.

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez panna_felicjanna

To te 2-3 tygodnie będziecie prawie zupełnie bez kontaktu? Trochę słabo, ale zdążycie zatęsknić. Przyjedzie w poniedziałek i potem jeśli Ty nie będziesz miała wolnego, to pewnie przyjedzie ponownie, nie martw się.

Ja nie wiem kiedy teraz uda się nam zobaczyć. Wszystko zależy od niego, kiedy będzie miał czas, żeby tutaj do mnie przyjechać. Miałam postanowienie, by już nigdy nie wpakować się w związek na odległość, a zdaje się że tak to się skończy.
Tylko, że jeśli to wypali, to jestem skłonna przeprowadzić się w góry. Trochę będzie mi brakowało Warszawy, przyjaciół i znajomych stąd, ale czuję, że tam też bym się odnalazła, bo mam tam już też małe grono znajomych i czuję się tam świetnie. Wtedy wpadałabym do znajomych tutaj i do domu rodzinnego raz na jakiś czas tylko. Tyle lat tutaj mieszkam i nie udało mi się spotkać nikogo sensownego, z kim mogłabym stworzyć coś stałego, na dłużej. Większości zależało tylko na zabawie, migali się od zobowiązań. A mnie jednak marzy się stabilizacja, już dość się wyszalałam.

Z drugiej strony idealnie rozumiem Twoje rozterki. Widzę, że teraz tutaj może być inaczej, że ten facet może się o mnie bardzo starać, nosić na rękach, bo od razu coś zaskoczyło z obydwu stron i on nie boi się mówić, że czuje iż to jest to. A ja z jednej strony się cieszę, a z drugiej strony mam w sobie tyle obaw, że nie potrafię do końca się tym cieszyć. Musimy jednak obydwie odpuścić sobie czarnowidztwo i wyluzować.

---------- Dopisano o 11:54 ---------- Poprzedni post napisano o 11:53 ----------


Jeszcze nie, bo w sumie jeszcze wczoraj się widzieliśmy.

pewnie czasem cos do siebie napiszemy, ale ja generalnie nie wymagam niczego takiego. jakbym ja jechala w podróż do Azji, to nie po to zeby siedzieć na fejsie. Tak, szkoda by mi bylo nawet tych 30 minut dziennie. Ja tez raczej z tych niepiszących, kontakt na żywo to jest to... Ale no z nim pisze całe dnie, bo co nam zostało

no wlasnie w padzienriku totalnie nie bede miala dla niego czasu. wyjezdzam w goryz przyjaciolka i absolutnie nie mam zamiaru nic zmieniac. ja już się dla facetów nagimantykowałam za to od listopada bedzie duzo lepiej

ta wyprowadzka w gory to marzenie pięknie!

A czy jakos nazywaliscie to co jest miedzy wami? w jaka stronie to idzie? całowaliście się ?

taaa, ja musze wyluzować. jadę dziś do ikei po jakieś pierdoły do mieszkania w koncu i moze do kina