Lubelskie Mamusie

[La Cocinerita]

Dzięki dziewczyny Już myślałam, że nie doczekam się zdecydowanych ruchów, coś tam czułam od jakiegoś czasu, ale nie miałam pewności czy to TO

Sopai1 kurczę, to współczuję Może twoja córeczka ułoży się jeszcze troszkę inaczej i nie będzie aż tak uciskać na nerw
To super, że jesteś zadowolona z poduchy motherhood Do mnie trafi może jakoś w marcu albo w kwietniu - już się nie mogę doczekać! Na razie wkładam zwykłą poduszkę między nogi, ale to nie to samo, bo w nocy poduszka żyje własnym życiem i podróżuje po całym łóżku

Moni_ka.g no właśnie ja coś czuję, że u mnie te "podstępne bestie" jeszcze się pojawią... Też specjalnie nie wierzę w to, że jakikolwiek krem je powstrzyma, jeśli mają się pojawić Ale może będą chociaż trochę płytsze, jak skóra będzie bardziej elastyczna i nawilżona Tylko żebym jeszcze stosowała regularnie tą emulsję...

Co do dodatkowych kg to ja odbieram te uwagi dr jako troskę i próbę zmobilizowania pacjentek, żeby nie dogadzać sobie na zasadzie "jestem w ciąży, więc mogę jeść wszystko na co mam ochotę i w każdych ilościach"... Ale jest to trochę stresujące, zwłaszcza, że nie wiem jak miałabym odżywiać się lepiej niż teraz... Jedyne co mogę zrobić to przejść na dietę dla ciężarnych z cukrzycą (co pewnie nie byłoby takie złe, bo podobno jest bardzo zdrowa dla maluszka)... No nic, zobaczymy ile kg mi przybędzie na kolejnej wizycie (a ta odbędzie się tuż po świętach - ratunku! ). Ale masz rację, że jest to frustrujące, zwłaszcza, że można przecież nieregularnie przybierać na wadze - raz więcej, raz mniej...

Ech, dziewczyny i mnie dopadła ta zmora - pierwsza krzywa cukrowa Będę musiała zrobić ją jakoś przed świętami i już się boję No ale jeśli wy przeżyłyście, to ja też może jakoś to przeżyję Zobaczymy

---------- Dopisano o 16:00 ---------- Poprzedni post napisano o 15:58 ----------

Napisane przez sopai1

Zgadzam się z Tobą Monika w 100% jeśli chodzi o komentowanie wagi w ciązy.. wiadomo jedna tak a druga inaczej przechodzi ciążę.... ja wymiotowałam do końca 6 miesiąca więc i nie przybierałam za dużo, później jak poszłam na wizytę to byłam po krzywej cukrowej więc wymiotowałam przez pół dnia po badaniu a później mój organizm dochodził do siebie więc nic dziwnego że się odwodniłam i ubyło mi na wadze... a on od razu założył że głodzę się bądź stosuję jakąś dietę odchudzającą... padło tyle różnych pytań że czułam się jak jakiś przestępca więc powiedziałam że przecież nie jestem aż taka głupia żeby nie dbać o siebie i o dziecko skoro jestem świadoma bycia w ciąży... no ale czułam się jak na przesłuchaniu.... poza tym ja słyszałam że zdrowo jest po prostu przytyć od 13-17 kg wiadomo wiążąca jest masa ciała sprzed ciąży i ew. dodatkowe obciążenia chorobowe sprzed ciąży i jedna z mam przytyje 17 a druga 8 kg a dzieci są zdrowe i dobrze się rozwijają i nie wiadomo o co tyle szumu :/ i dziwne jest to że lekarz zaleca przybieranie na wadze 1kg miesięcznie jakby można było nad tym faktycznie zapanować i zaplanować :/

Dokładnie

[Sojka1990]

Dziewczyny nie martwcie sie waga! Ja przytylam w ciazy 3kg czyli tyle ile wazyla cora bez 90gram. Moj lekarz tego nie komentowal-smial sie ze dla mnie ciaza to bedzie super dieta bo ze szpitala wyjde szczuplejsza niz przed zajsciem. Na starcie wazylam 50kg a gorna granica jaka mi wyznaczyl lekarz to 61kg.

Wysłane z mojego GT-I9300 za pomocą Tapatalk 2

[sopai1]

La Cocinerita dzięki chociaż mało prawdopodobne bo to juz bliżej do wyjścia niż dalej po prostu zmienia strony i raz boli jedna raz druga noga ale damy radę

Jak będziesz szła zrobić krzywą cukrową to polecam wycisnąć sobie sok z połowy cytryny lepiej się pije a pozniej czujesz sie jak po wypiciu b. słodkiej lemoniady

Może masz trochę racji z tą troską, ja się spotkałam z podejsciem takim że skoro jestem w ciązy to mogę wszystko i nikt niema prawa mi powiedzieć że jesz za duzo słodyczy bo taka jest ciąża i tym się często dziewczyny usprawiedliwiają i tym sposobem moja koleżanka prytyła ponad 40kg co widać jeszcze 7 lat po porodzie :/

sojka masz rację w pełni popieram, każdy organizm sam sobie reguluje to ja ma byc z tymi kg, jak wyniki badan są ok to nie ma powodu do zmartwień a dieta po prostu zdroworozsądkowa i jak ma się na coś ochotę to jasne że mozna zjeść ale wiadomo nie przesadzając

[moni_ka.g]

Napisane przez sopai1

Zgadzam się z Tobą Monika w 100% jeśli chodzi o komentowanie wagi w ciązy.. wiadomo jedna tak a druga inaczej przechodzi ciążę.... ja wymiotowałam do końca 6 miesiąca więc i nie przybierałam za dużo, później jak poszłam na wizytę to byłam po krzywej cukrowej więc wymiotowałam przez pół dnia po badaniu a później mój organizm dochodził do siebie więc nic dziwnego że się odwodniłam i ubyło mi na wadze... a on od razu założył że głodzę się bądź stosuję jakąś dietę odchudzającą... padło tyle różnych pytań że czułam się jak jakiś przestępca więc powiedziałam że przecież nie jestem aż taka głupia żeby nie dbać o siebie i o dziecko skoro jestem świadoma bycia w ciąży... no ale czułam się jak na przesłuchaniu.... poza tym ja słyszałam że zdrowo jest po prostu przytyć od 13-17 kg wiadomo wiążąca jest masa ciała sprzed ciąży i ew. dodatkowe obciążenia chorobowe sprzed ciąży i jedna z mam przytyje 17 a druga 8 kg a dzieci są zdrowe i dobrze się rozwijają i nie wiadomo o co tyle szumu :/ i dziwne jest to że lekarz zaleca przybieranie na wadze 1kg miesięcznie jakby można było nad tym faktycznie zapanować i zaplanować :/

u mnie odwrotnie, ani razu nie wymiotowałam, za to od samego początku tyłam. po prostu ciągle byłam głodna i coś jeść musiałam. o ile był to dodatkowy talerz zupy czy większa porcja drugiego dania to wyrzutów sumienia nie miałam z tego powodu, ale kg i tak przybywało. no i nie raz pozwalałam sobie na jakieś zachcianki, dla mnie ciąża to nie czas na diety jeśli nie ma do tego wskazań (np. cukrzyca ciążowa).

Napisane przez La Cocinerita

Co do dodatkowych kg to ja odbieram te uwagi dr jako troskę i próbę zmobilizowania pacjentek, żeby nie dogadzać sobie na zasadzie "jestem w ciąży, więc mogę jeść wszystko na co mam ochotę i w każdych ilościach"... Ale jest to trochę stresujące, zwłaszcza, że nie wiem jak miałabym odżywiać się lepiej niż teraz... Jedyne co mogę zrobić to przejść na dietę dla ciężarnych z cukrzycą (co pewnie nie byłoby takie złe, bo podobno jest bardzo zdrowa dla maluszka)... No nic, zobaczymy ile kg mi przybędzie na kolejnej wizycie (a ta odbędzie się tuż po świętach - ratunku! ). Ale masz rację, że jest to frustrujące, zwłaszcza, że można przecież nieregularnie przybierać na wadze - raz więcej, raz mniej...

Ech, dziewczyny i mnie dopadła ta zmora - pierwsza krzywa cukrowa Będę musiała zrobić ją jakoś przed świętami i już się boję No ale jeśli wy przeżyłyście, to ja też może jakoś to przeżyję Zobaczymy

jeśli jest to odbierane jak troska to ok, ale jak lekarz z wyrzutem patrzy na pacjentkę mówiąc że za dużo przytyła to przepraszam, ale ja bym do takiego lekarza nie poszła więcej. co do pozwalania sobie bo ciąża to cóż, umiar jest potrzebny, ale bez przesady, od czasu do czasu można zaszaleć żywieniowo. ja akurat nie jem tylko dlatego, że w ciąży jestem bo i bez ciąży pozwalałam sobie na zachcianki żywieniowe.
przejścia na dietę cukrzycową tylko po to, żeby nie przytyć nie popierałabym. ciąża to nie jest dobry czas na diety jak nie ma wskazań. karmiąc i tak będziemy potem uważać na wszystko co jemy, wystarczy

krzywą cukrową da się przeżyć. słodkie to, jak ktoś generalnie nie słodzi tak jak ja to trochę odrzuca, ale do wypicia. mnie bardzo muliło potem, nie byłam w stanie tam wysiedzieć (jeszcze gorąco było w lab i pełno ludzi), prawie leżałam opierając się o męża. wszystko na głodnego. a trzeba siedzieć minimum 2 godziny. nam zeszło się 2,5 bo najpierw pół godz czekałam na pierwsze pobranie, potem po godzinie drugie i po 2 godz trzecie.

Napisane przez sopai1

Jak będziesz szła zrobić krzywą cukrową to polecam wycisnąć sobie sok z połowy cytryny lepiej się pije a pozniej czujesz sie jak po wypiciu b. słodkiej lemoniady

z tym sokiem to różnie mówią. mi gin też powiedział, żeby wziąć i miałam na wszelki wypadek, ale postanowiłam spróbować bez bo naczytałam się i nasłuchałam, że część ginów zabrania bo może fałszować wynik, a to jednak zbyt ważne badanie. w niektórych laboratoriach też uprzedzają żeby nie wciskać soku do glukozy. na szczęście dało radę bez cytryny.

[sopai1]

mój ginekolog powiedział że sok z cytryny nie ma wpływu na wynik badania bo jest neutralny w tym wypadku i zapewnia lepsze walory smakowe, a glukoza jest tak skoncentrowana że wynik będzie zgodny ze stanem faktycznym
poza tym przed badaniem pytałam dziewczyny w LuxMedzie czy mogę i powiedziały że dobrze że wzięłam bo to wpływu na to badanie nei ma i że często pacjentki pijąc glukozę np. zagryzają sobie każdą porcję cząstką cytryny
przed ciążą miałam dobry cukier i w ciązy wyniki też wyszły mi ok, a że bardzo obciążyło mi żołądek bo ogólnie nie przepadam za słodkim to byłam na to gotowa

[moni_ka.g]

Napisane przez sopai1

mój ginekolog powiedział że sok z cytryny nie ma wpływu na wynik badania bo jest neutralny w tym wypadku i zapewnia lepsze walory smakowe, a glukoza jest tak skoncentrowana że wynik będzie zgodny ze stanem faktycznym
poza tym przed badaniem pytałam dziewczyny w LuxMedzie czy mogę i powiedziały że dobrze że wzięłam bo to wpływu na to badanie nei ma i że często pacjentki pijąc glukozę np. zagryzają sobie każdą porcję cząstką cytryny
przed ciążą miałam dobry cukier i w ciązy wyniki też wyszły mi ok, a że bardzo obciążyło mi żołądek bo ogólnie nie przepadam za słodkim to byłam na to gotowa

mój gin też mówił o cytrynie, więc już nie wiem jak to jest. za to na wątku ciążowym część dziewczyn pisała, że lekarze im nie pozwolili, albo że w lab takie info dostały.

[kudlaczka]

Ja okropnie przeszłam tę próbę cukrową. Z wypiciem nie miałam żadnych problemów, bo ten smak to nie jest jakiś strasznie słodki. Ot, taka przesłodzona woda. Nie demonizowałabym tego i z sokiem czy bez to jest do wypicia. Po wypiciu zaczął się koszmar. Zwijałam się na krześle w poczekalni dobre 1,5 godziny. Dobrze, że mój mąż ze mną tam siedział, bez niego chyba bym się rzuciła w jakąś hałdę śniegu pod LuxMedem. Nic nie pomagało - ani oddychanie, ani wietrzenie na dworze, ani kucanie... normalnie masakra! Dopiero jakoś pod koniec ulżyło mi dzięki wizycie w wc (której nie zaliczyłam rano, przed wyjściem ) i już na drugie pobranie byłam prawie jak "nowo narodzona". Oczywiście wynik książkowy, jak cała ciąża czego do końca życzę sobie i wszystkim Wam dziewuchy!

[sopai1]

ja nie demonizuję krzywej cukrowej ale dla mnie to było najgorsze badanie w ciąży, dlatego że wiedziałam że niemiłosiernie obciąży mi żołądek .... póki byłam w LuxMedzie było ok ale po powrocie do domu dokładnie po 6 godzinach od wypicia czułam się tragicznie, nigdy nie wymiotowałam aż tak jak po tej glukozie :/ nie demonizuję ale dla mnie to straszne i to chyba zależy od smaku bo dla mnie wcale nie smakowała jak przesłodzona woda tylko jak kg cukru rozpuszczony w łyżce wody więc co kto lubi kudlaczka mam nadzieję że po schodach na dwór nie biegałaś jak robiłaś krzywą bo tego nie wolno robić trzeba stacjonarnie siedzieć żeby nie przyspieszyć spalania glukozy i tym samym nie zafałszować wyników badań :/

Monika ja nie wiem ja pytałam swojego ginekologa, ginekologa który robił mi usg i lekarza rodzinnego do tego dopytałam dziewczyny w LuxMedzie na rejestracji i te w labolatorium i żadna z tych osób nie powiedziała mi że nie wolno brać cytryny czy soku z cytryny więc jak można to trzeba korzystać

[La Cocinerita]

Dzięki za wszelkie informacje odnośnie krzywej cukrowej... Nastawiam się na koszmar Najwyżej po wszystkim stwierdzę "nie było tak źle", albo "ojej, to jest naprawdę straszne", ale nie będę już zaskoczona ewentualnymi dolegliwościami... O soku z cytryny słyszałam już wcześniej, obym tylko nie zapomniała go zabrać
Sopai pisałaś, żeby nie biegać po schodach, a pomalutku przejść do samochodu, żeby się w nim położyć w razie czego też nie można? Nie wiem czy robiłaś badania w tym luxmedzie przy Radziwiłłowskiej - tam jest takie boczne wyjście bezpośrednio na parking, tylko trzeba właśnie zejść po kilku schodkach... Takie powolne zejście też może zafałszować wynik badań?

[sopai1]

La Cocinerita gdyby było Ci jakoś nie tak to powinnaś wrócić do labolatorium i powiedzieć co się dzieje, wtedy udostępnią Ci to łóżko które w zabiegowym stoi. Najlepiej nie ruszać się wtedy z tego na którym jest robione badanie. Jak ja robiłam krzywą cukrową to dziewczyna z lab. powiedziała że gdyby cokolwiek się działo (kręciło w głowie, drżało ciało, wymioty były, dreszcze itp.) mam wrócić i powiedzieć co się dzieje i nie spacerować nigdzie - oczywiście jeśli będziesz potrzebowała skorzystać z wc to możesz), ale tak nie łazić nawet powoli bo jednak chodzenie po schodach to też wysiłek i przyspiesza spalanie glukozy. Także siedzieć plackiem na miejscu a w razie czego iść z powrotem do punktu pobrań i powiedzieć co się dzieje wtedy będą miały na Ciebie oko.
Co do soku z cytryny ustaw sobie przypomnienie na zakup i zabranie

[shirmus]

ja na krzywą mam zamiar się wybrać w tym albo przyszłym tygodniu ale w laboratorium (chyba synevo czy jakoś tam na związkowej ) kobieta powiedziała że między czasie mogę sobie wyjść nawet na zakupy żeby bezczynnie nie siedzieć i się nie nudzić, więc jak widać co laboratorium to ma swoje obyczaje
wiecie może gdzie w lublinie można kupić fajne i nie drogie ubrania ciążowe bo niestety zaczynam się nie mieścić w większość swoich dotychczasowych znaczy się ja się mieszczę ale brzuch już nie koniecznie od stycznia przybyło mi 4 kg ale tylko w brzuchu mąż się śmieje że jest większy jak piersi :P (zastanawiam się czy faktycznie brzuch jest taki duży (jak dla mnie nie koniecznie), czy po prostu mi wrzuca że mam małe piersi) a tylko zależy mi na ubraniach bardziej wizytowych, kobiecych a nie workach które ostatnio są bardzo modne.

[La Cocinerita]

Oj dzięki wielkie Sopai! Pewnie przed badaniem wszystko mi jeszcze powiedzą, ale fajnie z góry wiedzieć, że w razie czego będzie się gdzie położyć W poczekalni są same twarde krzesła i zwykle sporo ludzi, zastanawiałam się czy usiedzę tam tyle czasu, zwłaszcza jeśli miałabym się źle czuć

Shirmus przychodzi mi do głowy tylko h&m (ale ten w plazie, przy deptaku nie mają działu Mama)... Ja na razie mieszczę się w swoje ciuchy, kupiłam tylko rajstopy i leginsy ciążowe, ale nie jestem zadowolona - strasznie uciskają mi brzuch Ze sklepów internetowych z ciekawymi, eleganckimi i wizytowymi ciuchami wpadł mi w oko taki: http://www.happymum.pl/sklep3/index.php - ale żeby był niedrogi to tego absolutnie nie można o nim powiedzieć Ale jest tam outlet - może można w nim coś upolować w miarę korzystnie...

[Sojka1990]

Sfirmus jaki rozmiar tych ubran ??

Wysłane z mojego GT-I9300 za pomocą Tapatalk 2

[shirmus]

Napisane przez La Cocinerita

Oj dzięki wielkie Sopai! Pewnie przed badaniem wszystko mi jeszcze powiedzą, ale fajnie z góry wiedzieć, że w razie czego będzie się gdzie położyć W poczekalni są same twarde krzesła i zwykle sporo ludzi, zastanawiałam się czy usiedzę tam tyle czasu, zwłaszcza jeśli miałabym się źle czuć

Shirmus przychodzi mi do głowy tylko h&m (ale ten w plazie, przy deptaku nie mają działu Mama)... Ja na razie mieszczę się w swoje ciuchy, kupiłam tylko rajstopy i leginsy ciążowe, ale nie jestem zadowolona - strasznie uciskają mi brzuch Ze sklepów internetowych z ciekawymi, eleganckimi i wizytowymi ciuchami wpadł mi w oko taki: http://www.happymum.pl/sklep3/index.php - ale żeby był niedrogi to tego absolutnie nie można o nim powiedzieć Ale jest tam outlet - może można w nim coś upolować w miarę korzystnie...

od paru dni przeglądam tą stronę ale nic ciekawego nie widzę bo mi potrzeba coś z długim rękawem uwielbiam ciepło :P była może któraś z was na targu pod zamkiem tam kiedyś chyba było stoisko z odzieżą ciążową tylko nie wiem co tam mają i jak cenowo bo nie widzi mi się dawać 150 zł za bluzkę którą założę 5 razy.

Napisane przez Sojka1990

Sfirmus jaki rozmiar tych ubran ??

Wysłane z mojego GT-I9300 za pomocą Tapatalk 2

36/38 (+2 rozmiary na brzuch) w pępku 91 cm

poza tym dzisiaj doświadczam uroku zgagi przez 25 lat zastanawiałam się jakie to uczucie dziś już wiem i nic mi nie pomaga

[sopai1]

La Cocinerita nie ma sprawy

Shirmus, któraś z dziewczyn podawała tą stronkę z adresami sklepów ale nie wiem czy wszystkie są aktualne http://www.tudzieci.pl/miejsca/odziez-ciazowa\\

co do zgagi wiem o czym mówisz ja nigdy nie miałam czegoś takiego a teraz od czasu do czasu posiadam :/ masakra uczucie nie do opisania i mam nadzieję że po ciązy przejdzie polecam spróbować wypić siemię lniane rozpuszczone w ciepłej wodzie - konsystencja kiślu, ewntualnie migdały kilka sztuk... czasem pomaga

[Sojka1990]

To moze znajde cos w swojej szafie na kiedy termin?? Letnie tez??

Wysłane z mojego GT-I9300 za pomocą Tapatalk 2

[shirmus]

Napisane przez Sojka1990

To moze znajde cos w swojej szafie na kiedy termin?? Letnie tez??

Wysłane z mojego GT-I9300 za pomocą Tapatalk 2

prawdopodobnie koniec czerwca z letnimi to nie problem bo pełno jest ubrań z krótkim rękawem, gorzej na teraz poszukuje jakiejś tuniki z długim rękawem dopasowanej w biuście i szerszej na brzuchu bo w sklepach jest pełno tzw nietoperzy a w tym wyglądam jak w worku po kartoflach

[Sojka1990]

Mam sliczna czarna tunike bardzo elegancka, gora i rekawy z koronki z pieknyym wycieciem na plecach, marszczenie na brzuchu idealna ciazowka moze robic rowniez za sukienke moge podeslac zdjecia na dniach

Wysłane z mojego GT-I9300 za pomocą Tapatalk 2

[Sojka1990]

.

Wysłane z mojego GT-I9300 za pomocą Tapatalk 2

[La Cocinerita]

Sopai, dostałam swoją poduchę-rogala!!! Rzeczywiście jest cudowna, miłość od pierwszego wejrzenia I jest mega wygodna - polecam wszystkim! Teraz to dopiero będzie spanko I jeszcze jako gratisy przysłali przecudne pieluszki flanelkowe o takie o: http://www.sferis.pl/gallery/2213S0i...e9R289C4K1.jpg - te w fioletowe, żółte, różowe i niebieskie kropeczki, no po prostu

Wklejam swoją listę niezbędnych rzeczy dla niemowlaka (jak będzie już w domu) - może spojrzycie i podpowiecie czego jeszcze brakuje, albo co jest zbędne bo rzadko się przydaje?

KOSMETYKI, CHEMIA:
- wanienka lub wiaderko do kąpieli (Tummy Tub)
- termometr do wody
- myjka frotte / gąbka
- oliwka / emulsja do kąpieli (np. Oilatum)
- ręcznik z kapturkiem lub ręcznik kąpielowy (x2)
- jednorazowe pieluszki Pampers New Born do szpitala
- chusteczki nawilżające do pupy
- proszek Lowela
- pojemnik na brudne pieluchy
- waciki do uszu dla niemowlaków
- gaziki / płatki kosmetyczne do przemywania buzi
- termometr lekarski
- aspirator do noska
- woda morska / sól fizjologiczna do noska
- roztwór do przecierania pępka
- puder pielęgnacyjny
- Sudocrem na odparzenia
- nożyczki / cążki do paznokci
- szczoteczka i grzebyk do włosków
- krem z filtrem UV na lato
- szczoteczka silikonowa do dziąseł (na później)

POZOSTAŁE:
- fotelik samochodowy 0-13
- wózek 2w1
- pieluchy tetrowe, flanelowe
- butelka ze smoczkiem
- smoczek
- mała poduszeczka do wózka + kocyk / kołderka / rozkładany rożek (do przykrycia)
- łóżeczko + materac
- ochraniacz na łóżeczko
- przybornik na łóżeczko
- kołderka i poduszka
- komplet pościeli (x2)
- prześcieradło na gumce (x2 / 3),
- ceratka pod prześcieradło chroniąca materac (x2)
- przewijak na łóżeczko
- otulaczek / rożek (x2?)
- kocyk (x2? gruby + cienki)
- ceratowy przenośny przewijak (na wyjścia)
- torba na akcesoria niemowlęce (na wyjścia)
- grzechotki itp.
- śliniaczki
+ ewentualnie:
- materacyk nawierzchniowy, oddychający LifeNest + prześcieradło
- kosz Mojżesza / kołyska?
- chusta do noszenia
- poduszka do karmienia - mały rogal
- pozytywka na łóżeczko
- bujaczek
- termos (pokrowiec termiczny) na butelkę

[shirmus]

Napisane przez La Cocinerita

Sopai, dostałam swoją poduchę-rogala!!! Rzeczywiście jest cudowna, miłość od pierwszego wejrzenia I jest mega wygodna - polecam wszystkim! Teraz to dopiero będzie spanko I jeszcze jako gratisy przysłali przecudne pieluszki flanelkowe o takie o: http://www.sferis.pl/gallery/2213S0i...e9R289C4K1.jpg - te w fioletowe, żółte, różowe i niebieskie kropeczki, no po prostu

Wklejam swoją listę niezbędnych rzeczy dla niemowlaka (jak będzie już w domu) - może spojrzycie i podpowiecie czego jeszcze brakuje, albo co jest zbędne bo rzadko się przydaje?

KOSMETYKI, CHEMIA:
- wanienka lub wiaderko do kąpieli (Tummy Tub)
- termometr do wody
- myjka frotte / gąbka
- oliwka / emulsja do kąpieli (np. Oilatum)
- ręcznik z kapturkiem lub ręcznik kąpielowy (x2)
- jednorazowe pieluszki Pampers New Born do szpitala
- chusteczki nawilżające do pupy
- proszek Lowela
- pojemnik na brudne pieluchy
- waciki do uszu dla niemowlaków
- gaziki / płatki kosmetyczne do przemywania buzi
- termometr lekarski
- aspirator do noska
- woda morska / sól fizjologiczna do noska
- roztwór do przecierania pępka
- puder pielęgnacyjny
- Sudocrem na odparzenia
- nożyczki / cążki do paznokci
- szczoteczka i grzebyk do włosków
- krem z filtrem UV na lato
- szczoteczka silikonowa do dziąseł (na później)

POZOSTAŁE:
- fotelik samochodowy 0-13
- wózek 2w1
- pieluchy tetrowe, flanelowe
- butelka ze smoczkiem
- smoczek
- mała poduszeczka do wózka + kocyk / kołderka / rozkładany rożek (do przykrycia)
- łóżeczko + materac
- ochraniacz na łóżeczko
- przybornik na łóżeczko
- kołderka i poduszka
- komplet pościeli (x2)
- prześcieradło na gumce (x2 / 3),
- ceratka pod prześcieradło chroniąca materac (x2)
- przewijak na łóżeczko
- otulaczek / rożek (x2?)
- kocyk (x2? gruby + cienki)
- ceratowy przenośny przewijak (na wyjścia)
- torba na akcesoria niemowlęce (na wyjścia)
- grzechotki itp.
- śliniaczki
+ ewentualnie:
- materacyk nawierzchniowy, oddychający LifeNest + prześcieradło
- kosz Mojżesza / kołyska?
- chusta do noszenia
- poduszka do karmienia - mały rogal
- pozytywka na łóżeczko
- bujaczek
- termos (pokrowiec termiczny) na butelkę

już nie pamiętam gdzie ale na którymś z wątków są podane takie listy jak je znajdę to podeślę bo tam dziewczyny nawet pisały ile i jakich ubranek będziesz potrzebować dla dziecka

znalazłam na wątku mam maj czerwiec 2013
WYPRAWKA i komentarze do niej
1. https://wizaz.pl/forum/showpost.php?p...postcoun t=4432

2. https://wizaz.pl/forum/showpost.php?p...postcoun t=2687

3. https://wizaz.pl/forum/showpost.php?p...&postcou nt=808

4. https://wizaz.pl/forum/showpost.php?p...&postcou nt=777

5. https://wizaz.pl/forum/showpost.php?p...&postcou nt=767

6. https://wizaz.pl/forum/showthread.php...0#post38 451520

7. https://wizaz.pl/forum/showthread.php...0#post38 451560

8. https://wizaz.pl/forum/showthread.php...4#post38 451574

9. https://wizaz.pl/forum/showpost.php?p...postcoun t=2566

10. https://wizaz.pl/forum/showpost.php?p...postcoun t=3783

11. https://wizaz.pl/forum/showpost.php?p...postcoun t=2100

12. https://wizaz.pl/forum/showpost.php?p...postcoun t=3131

13. https://wizaz.pl/forum/showpost.php?p...postcoun t=3089

14. https://wizaz.pl/forum/showpost.php?p...postcoun t=3405

15. https://wizaz.pl/forum/showpost.php?p...postcoun t=3408

16. https://wizaz.pl/forum/showpost.php?p...postcoun t=4160

[sopai1]

Napisane przez La Cocinerita

Sopai, dostałam swoją poduchę-rogala!!! Rzeczywiście jest cudowna, miłość od pierwszego wejrzenia I jest mega wygodna - polecam wszystkim! Teraz to dopiero będzie spanko I jeszcze jako gratisy przysłali przecudne pieluszki flanelkowe o takie o: http://www.sferis.pl/gallery/2213S0i...e9R289C4K1.jpg - te w fioletowe, żółte, różowe i niebieskie kropeczki, no po prostu

Wklejam swoją listę niezbędnych rzeczy dla niemowlaka (jak będzie już w domu) - może spojrzycie i podpowiecie czego jeszcze brakuje, albo co jest zbędne bo rzadko się przydaje?

KOSMETYKI, CHEMIA:
- wanienka lub wiaderko do kąpieli (Tummy Tub)
- termometr do wody
- myjka frotte / gąbka
- oliwka / emulsja do kąpieli (np. Oilatum)
- ręcznik z kapturkiem lub ręcznik kąpielowy (x2)
- jednorazowe pieluszki Pampers New Born do szpitala
- chusteczki nawilżające do pupy
- proszek Lowela
- pojemnik na brudne pieluchy
- waciki do uszu dla niemowlaków
- gaziki / płatki kosmetyczne do przemywania buzi
- termometr lekarski
- aspirator do noska
- woda morska / sól fizjologiczna do noska
- roztwór do przecierania pępka
- puder pielęgnacyjny
- Sudocrem na odparzenia
- nożyczki / cążki do paznokci
- szczoteczka i grzebyk do włosków
- krem z filtrem UV na lato
- szczoteczka silikonowa do dziąseł (na później)

POZOSTAŁE:
- fotelik samochodowy 0-13
- wózek 2w1
- pieluchy tetrowe, flanelowe
- butelka ze smoczkiem
- smoczek
- mała poduszeczka do wózka + kocyk / kołderka / rozkładany rożek (do przykrycia)
- łóżeczko + materac
- ochraniacz na łóżeczko
- przybornik na łóżeczko
- kołderka i poduszka
- komplet pościeli (x2)
- prześcieradło na gumce (x2 / 3),
- ceratka pod prześcieradło chroniąca materac (x2)
- przewijak na łóżeczko
- otulaczek / rożek (x2?)
- kocyk (x2? gruby + cienki)
- ceratowy przenośny przewijak (na wyjścia)
- torba na akcesoria niemowlęce (na wyjścia)
- grzechotki itp.
- śliniaczki
+ ewentualnie:
- materacyk nawierzchniowy, oddychający LifeNest + prześcieradło
- kosz Mojżesza / kołyska?
- chusta do noszenia
- poduszka do karmienia - mały rogal
- pozytywka na łóżeczko
- bujaczek
- termos (pokrowiec termiczny) na butelkę

Super kochana że i Tobie ta poduszka przypadła do gustu teraz to dopiero jest spanie mi nawet troszkę pomaga przy tej rwie kulszowej nie jest rewelacyjnie ale na pewno o niebo lepiej ni bez

co do Twojej listy to tak :

KOSMETYKI, CHEMIA:
- wanienka lub wiaderko do kąpieli (Tummy Tub)
- termometr do wody (czasem termometr jest juz doklejony do wanienki ja tak mam )
- myjka frotte / gąbka- gąbki nie kupuj trudniej utrzymać ją w czystości
- oliwka / emulsja do kąpieli (np. Oilatum) ja mam i oliwkę do smarowania po kąpieli i emulskę do kąpieli z Nivea która tez moze służyć jako szampon nie bawisz się w dużą ilośc butelek i buteleczek
- ręcznik z kapturkiem lub ręcznik kąpielowy (x2) - ja mam 2 te z kapturkiem kąpielowe zawsze się w domu znajdą w razie czego
- jednorazowe pieluszki Pampers New Born do szpitala, ja kupiłam huggis mają wycięcie na pępek
- chusteczki nawilżające do pupy
- proszek Lowela , jak masz twardą wodę to proponuję kupić ten płyn do płukania Lovela
- pojemnik na brudne pieluchy
- waciki do uszu dla niemowlaków
- gaziki / płatki kosmetyczne do przemywania buzi
- termometr lekarski najlepiej bezdotykowy
- aspirator do noska lub gruszka
- woda morska / sól fizjologiczna do noska
- roztwór do przecierania pępka ja kupiłam gaziki nasączone spirytusem ale polecają też Octenisept
- puder pielęgnacyjny nie potrzebny wystarczy sudocrem lub bepanthen
- nożyczki / cążki do paznokci wygodniejsze wydają mi się nożyczki koniecznie zaokrąglone na końcach
- szczoteczka i grzebyk do włosków
- krem z filtrem UV na lato i krem do buzi na każdą pogodę
- szczoteczka silikonowa do dziąseł (na później)

POZOSTAŁE:
- fotelik samochodowy 0-13
- wózek 2w1
- pieluchy tetrowe, flanelowe mam kupione po 10 szt.
- butelka ze smoczkiem mam 2 po 125ml, 2 po 260ml
- smoczek tych mam aż 6 nie wiem czy ne za dużo bo podobno rzadko się zdarza zeby dziecko w 1. miesiącu chciało ssać smoczek ale mam i takie na noc i takie na dzień
- mała poduszeczka do wózka + kocyk / kołderka / rozkładany rożek (do przykrycia) - zależy od wózka ale ja dokupiłam materacyk żeby móc założyć dodatkowo ceratkę i prześcieradełko aby wózek za szybko w razie czego się nie pobrudził
- łóżeczko + materac - dobrze żeby łózeczko miało 3-stopniową regulację a materac był z gryki lub kokosa
- ochraniacz na łóżeczko
- przybornik na łóżeczko
- kołderka i poduszka najlepiej silikonowe wypełnienie i taka pościel która mozna spokojnie uprać
- komplet pościeli (x2)
- prześcieradło na gumce (x2 / 3),
- ceratka pod prześcieradło chroniąca materac (x2) polecam podkłady na allegro firmy Tufi kupiłam 5szt za chyba 7zł plus przesyłka
- przewijak na łóżeczko koniecznie z blokadą aby się nie przesuwał
- otulaczek / rożek (x2?) ja mam i otulaczek i rożek i dodatkowo śpiworek do spania 0-6m
- kocyk (x2? gruby + cienki)
- ceratowy przenośny przewijak (na wyjścia)
- torba na akcesoria niemowlęce (na wyjścia) jeśli nie ma przy wózku to dokupić
- grzechotki itp. to na później najpierw można kupić jakieś miękkie zabawki na takim pałąku do powieszenia np. w wózku i karuzela do łóżeczka z jakaś przyjemną melodyjką
- śliniaczki 3-10szt z ceratką
+ ewentualnie:
- materacyk nawierzchniowy, oddychający LifeNest + prześcieradło - nie znam i chyba nie ma sensu kupować
- kosz Mojżesza / kołyska? ja mam dostać kołyskę a jak nie przyjedzie o czasie to kupię kosz mojżesza wygodniej z nim chodzić po domu
- chusta do noszenia - jak dla mnie zbędny wydatek
- poduszka do karmienia - mały rogal nie kupuj wystarczy Ci Twoja poducha nowa można ją spokojnie podłożyć do karmienia
- pozytywka na łóżeczko - pisałam wyżej
- bujaczek - do kupienia pózniej podobno przez pierwsze 3 miesiące lepiej żeby dziecko w takim bujaczku nie przebywało dłuzej niz 1godz. dziennie a do tego celu zawsze możesz wykorzystać fotelik samochodowy - mój akurat ma funkcję bujaczka tak jak gondola
- termos (pokrowiec termiczny) na butelkę - z tymi pokrowcami termicznymi to różne rzeczy czytałam kupiłam podwójny ale ma wypełnienie plastikwe i zastanawiam się czy spełni swoją rolę, mozna zawsze dodatkowo zawinac butelke w folię aluminiową a jeśli np. chciałabys na spacerze zrobić mleko to proponuję ciepłą wodę w termosie i pojemnik na mleko dokupić i po prostu mieszać jak jest potrzeba ja podejrzewam że na mieście karmić piersią nie będe bo dla mnie to zbyt krępujące więc będę kombinować na oba sposoby
- ewentualnie podgrzewacz, sterylizator i laktator plus osłonki na piersi

i chyba to wszystko co chciałam powiedzieć

[evelizarda]

Dziewczyny już mamusie mam pytanko, czy macie jakiegoś ortopedę do polecenia z nfz? Chodzimy do 1 prywatnie bo mały ma dysplazję bioder ale chciałabym się skonsultować jeszcze z innym? buziaki dla przyszłych mam!

[Malemalenstwo]

Ja polecam dr Hasiec. Przyjmuje na magnoliowej w sanusie i kompozytorów polskich

[Sojka1990]

Najlepszy specjalista to doktor Latalski. Przyjmuje w Dsk ale kolejki pewnie mega wiec proponuje jednak prywatnie

Wysłane z mojego GT-I9300 za pomocą Tapatalk 2

[Oliweczka1985]

Sojka nie ładnie tak nie odpisywać na emaile

[wil_ma]

Potwierdzam,ze dr Latalski jest najlepszy,bardzo polecam. Szczegolnie jak dziecko ma dysplazje. Co do tak latwego okreslenia chusty do noszenia dziecka jako zbednego wydatku to radze sie porzadnie zastanowic. Dziecko w wieku 3 czy 4 miesiecy porzadnie wazy i rece doslownie opadaja od noszenia,oczywiscie jak ktos ma zamiar dorobic sie muskulow to prosze bardzo a w dodatku jak czasem jestesmy same w domu i potrzebujemy po cos wyskoczyc to organizowanie calej wozkowej wyprawy jest jakas masakra,w takiej sytuacji chusta jak znalazl ale to juz moja opinia, wynikajaca z tego co zauwazam u siebie. A co do przewijaka jakos specjalnie mocowanego to jakos nie widze potrzeby. Moj nie jest mocowany, a nigdy do tej pory sie nie przesunal czy cos chociaz luzno lezy na lozeczku

[klementyna1]

Napisane przez evelizarda

Dziewczyny już mamusie mam pytanko, czy macie jakiegoś ortopedę do polecenia z nfz? Chodzimy do 1 prywatnie bo mały ma dysplazję bioder ale chciałabym się skonsultować jeszcze z innym? buziaki dla przyszłych mam!

Napisane przez Malemalenstwo

Ja polecam dr Hasiec. Przyjmuje na magnoliowej w sanusie i kompozytorów polskich

My zapisalismy sie do niego, bo połózna na SR i znajome mamy Go polecay w tej przychodni przyjmuje jeszcze kilku innych, polecany jest też dr. Kiełbasa

[sopai1]

will_ma dlatego też napisałam, że jak dla mnie (dlatego ja nie kupuję, ale też nie mówię że ktoś ma jej sobie nie kupić) chusta to zbędny wydatek, bo nie zamierzam spacerować z dzieckiem w chuście ani nie planuję noszenia jej cały czas na rękach nawet organizując wózkową wyprawę dziecko będzie w gondoli którą spokojnie mogę sobie zdjąć i wpiąć do stelaża wózka więc mi akurat chusta wydaje się zbędna.... poza tym być może Twój przewijak nie przesuwał się po łóżeczku, ale ja dla swojego dobrego samopoczucia i bezpieczeństwa posiadam przewijak, który ma stopki zabezpieczające, nie kosztował więcej niż te bez blokady więc dlaczego miałabym ryzykować przesunięcie czy to ze wpadnie mi do łóżeczka

[wil_ma]

Tak naprawde to co sie przyda rzeczywiscie okaze sie dopiero po tym jak dzidzia przyjdzie na swiat bo moze byc taka ze ciagle bedzie chciala na rekach i tutaj nawet nie chodzi o nawyk czy cos dzieci sa najrozniejsze. A to ze rodzic sobie zalozy ze bedzie robil tak a nie inaczej czesto niestety konczy sie na zalozeniach, a zycie (a raczej dzidzia) weryfikuje a jesli chodzi o spacery to w Lublinie zima nie rozpieszcza i naprawde mam juz dosc bycia spychaczem sniegu z chodnika pro bono