Błędy, błędy, niekompetencja

[taszkin]

Skoro temat wątku zahaczył równiez o to jak mówimy, denerwuje mnie u innych ( mówię o ludziach w mediach ) powtarzanie co drugie słowo wyrazów:

- generalnie,
- de facto,
- w związku z powyższym,

oraz moje ulubione: "po najmniejszej/najniższej linii oporu"

[Chezzy]

I jeszcze to co mnie denerwuje:
zamiast mówić "jest napisane" ludzie mówią "pisze"
albo "większa" lub "mniejsza" połowa, przecież wiadomo, ze jak mamy na myśli połowy, to one są równe. Nie ma większej lub mniejszej połowy...

[kuki9]

Napisane przez Chezzy

Nie wiem jak wy, ale jak słucham niektórych komentatnrów sportowych to nie wiem czy mam się śmiać czy płakać, to co czasem mówią jest dla mnie żałosne.
Poza tym wczoraj na opakowaniu z ciasteczek cos śmiesznego wyczytałam,ale nie pamiętam co to było....

Fakt komentatorzy sportowi sa niezli i jak czasem czytam ich kwiatki to boki zrywam.Ale no własnie to wcale nie jest takie proste jakby sie wydawało.Gadac tak bez przerwy

[a-sea-of-honey]

Napisane przez Chezzy

I jeszcze to co mnie denerwuje:
zamiast mówić "jest napisane" ludzie mówią "pisze"
albo "większa" lub "mniejsza" połowa, przecież wiadomo, ze jak mamy na myśli połowy, to one są równe. Nie ma większej lub mniejszej połowy...

A profesor Miodek twierdzi, ze juz mozna mowic "pisze" zamiast "jest napisane"

[Chezzy]

Napisane przez a-sea-of-honey

A profesor Miodek twierdzi, ze juz mozna mowic "pisze" zamiast "jest napisane"

Mnie uczono, że nie można tak mówić, ponieważ "pisze" to jest forma 3 osoby liczby pojedyńczej bezokolicznika "pisać". Tak więc kto może "pisać" np. na opakowaniu batonika.... w każdym razie ja tej zasady będę sie trzymać, ponieważ w literackim jezyku polskim tylko taka forma jest dopuszczana....

[Meariel]

Ja już chyba ze trzy razy pisałam do redakcji Wirtualnej Polski W dziale "film" pracują widocznie "mocno wyedukowani z ortografii" skoro nawet w tytułach artykułów popełniają błędy typy "dopuki".
Potem dzieciaki czytają takie kwiatki w internecie (zamiast książęk) i rośnie nam społeczeństwo dyslektyków z papierkami.

[Iwonalodz]

Mnie jeszcze drażni, ale czasem jak ktoś mówi "w każdym bądź razie", a poprawnie jest "w każdym razie".

[Laura2112]

Napisane przez rachela

Komentatorzy sportowi... Temat długi jak rzeka Już nawet jak snookera oglądam, trzeba tych debili ściszać

Najlepsi są od kolarstwa, boki zrywam z nich co 10 minut

Pełno takich kwiatków, ale nie zapomnę, jak dostałam pismo z UAM (polonistyka) z prośbą o dostarczenie "orginału" świadectwa - conajmniej zastanawiające

[kretka1984]

ja powywalalam polowe ludzi z gg po tym jak zaczeli robic opisy typu
"opiatek wszamam" "z kooffaniutkim sloneckiem na podwulku" "na zakupkach" " na impresce sem jestem" "pozdruufka" "buziacki dla koooooooofffaniutkiego kotiećka"
"śtlaśnie zmecona spiem i o kotecku śniem" takie rozne w tym stulu fuj
i "jesce" mnie denerwuje "plosiem" i "Psieplasiam" " na piffku"
strasznie mnie to irytuje czytajac takie teksty czesto sama zaczelam uzywac takich glupich okreslen a potem trudno sie bylo oduczyc

i jak pisza niektorzy litere jedna wieksza druga mniejsza yhm mozna dostac oczopląsu

[martiniątko]

Napisane przez Meariel

Ja już chyba ze trzy razy pisałam do redakcji Wirtualnej Polski W dziale "film" pracują widocznie "mocno wyedukowani z ortografii" skoro nawet w tytułach artykułów popełniają błędy typy "dopuki".

No to niezle
Jeszcze jedno mi sie przypomnialo - w cudzyslowiu... Tego slowa uzywa czesto moja (byla juz) polonistka i jeszcze zdarza jej sie mowic "zapiszcie to w cudzym slowie"

[Beekeeper]

Napisane przez Laura2112

Pełno takich kwiatków, ale nie zapomnę, jak dostałam pismo z UAM (polonistyka) z prośbą o dostarczenie "orginału" świadectwa - conajmniej zastanawiające

leżę...

[Meariel]

Napisane przez martiniątko

No to niezle
Jeszcze jedno mi sie przypomnialo - w cudzyslowiu... Tego slowa uzywa czesto moja (byla juz) polonistka i jeszcze zdarza jej sie mowic "zapiszcie to w cudzym slowie"

A poprawnie powinno być " w cudzysłowie" - przez wiele lat to sobie wbijałam do głowy

[Sailor Moon]

Napisane przez Aeterna

Lubię też dzielić w myślach wypowiedzi na trzyliterowe sekwencje (sprawdzać, czy czyjaś /lub moja/ wypowiedź jest podzielna przez 3 )
Taaaa, jestem zboczkiem, jestem ).

A już myślałam że tylko ja mam takie zboczenie Dzielę sobie swoje myśli przez 3, czasem przez 2 Podobnie z tekstami piosenek... A zanim zacznę dzielić jakieś zdanie, zakładam się sama ze sobą czy podzieli się przez to 3 czy jednak nie

[Olunia90]

Napisane przez Aeterna

(Dużo mam takich. Zboczeń. U kogoś widzianych przeze mnie. Błędków i błędów. .
Ale dużo też tworzę prywatnych neologizmów. Co może kogoś innego drażnić (?).
Nie cierpię, do tego np, wyrazów: pałaszować, pyszny, albo porcja. Np. A lubię wyrazy: czekolada i dlaczego...
Lubię też dzielić w myślach wypowiedzi na trzyliterowe sekwencje (sprawdzać, czy czyjaś /lub moja/ wypowiedź jest podzielna przez 3 )
Taaaa, jestem zboczkiem, jestem ).

***

Do rzeczy.
Och, pojadę emocją .
A ja nienawidzę: pieniążki...!!!!!!

Pieniążki, pieniążki, potrzebne są pieniążki, zbieramy pieniążki, kwestujemy pieniążki, pieniążki proszę wpłacać... (era netowych zakupów).
Mania narodowa widzę jakaś .

K**wa mać, ludzie, zarabia to się pieniądze, płaci się pieniędzmi, i ojej, zbiera się również pieniądze..!
Od kiedy to, pytam się, 300 (a nawet 20) zł, czy tym bardziej 30 000 zł - to są ''pieniążki''..?!

Przez to, że mi allegrowicz napisze: wpłać pieniążki, a nie: wpłać pieniądze, nie sprawi, że człowieka wąż w kieszeni słabiej dziabnie (jesli już musi dziabnąć )

_________________________ _________________________ __________

Ignorancja boli. Dla mnie - jasna sprawa.

Dodam tylko, że nienawidzę gaworzenia. Nienawidzę. Usycham, słysząc w spożywczaku kolejną babę kupującą masełko, bułeczkę, ogóreczka, pączuszka, kiełbaskę, schabika, a już nie daj Boże pyszną rzodkieweczkę .
Nie czepiam się tego, że ktoś ma dobry humor, i radośnie obwieści, że chce kiełbaskę (właśnie nabyć). To mnie nie razi. Razi mnie przesłodzenie, lingwistyczna infantylnośc. Tak to odbieram.

Jak słyszę taką panią (najczęściej) mam ochotę potargać ją tak mocno , aby wpadła w ladeczkę i zamknęła jadaczuszkę.

[martiniątko]

Napisane przez Sailor Moon

A już myślałam że tylko ja mam takie zboczenie Dzielę sobie swoje myśli przez 3, czasem przez 2 Podobnie z tekstami piosenek... A zanim zacznę dzielić jakieś zdanie, zakładam się sama ze sobą czy podzieli się przez to 3 czy jednak nie

Nie rozumiem. O co chodzi z tym dzieleniem?

[Sailor Moon]

Napisane przez martiniątko

Nie rozumiem. O co chodzi z tym dzieleniem?

Hm... na przykład myślę sobie "Andrzej Lepper zostanie ministrem" to zastanawiam się czy ilość liter w tym zdaniu (bez spacji ) dzieli się przez 3, a sprawdzanie wygląda mniej więcej tak: "and-rze-jle-ppe-rzo-sta-nie-min-ist-rem" Hura! podzielne przez 3 to znaczy że dzieli się przez 3 bez reszty
I tak dalej bawię się w myślach

[rachela]

Napisane przez Beekeeper

leżę...

I kwiczę

[asiorro]

A jak na was działa "absolutnie" jako zaprzeczenie? Mnie do szewskiej pasji doprowadza... Oczywiście też znieść nie mogę, że "cudzysłów" jest tak trudny do pojęcia jeśli chodzi o odmianę. Kolejny koszmarek - "w każdym bądź razie" - grrrr ,albo w każdym razie, albo bądź co bądź
Cieszę się, że są jeszcze wrażliwce na tym punkcie, bo obawiam się że już niedługo zapanuje całkowita dowolność w tej materii. A najgorsze, że już zaczynam wstydzić się zwrócić komukolwiek uwagę jesli popełni błąd! Nawet na forum jest to uważane za nieeleganckie- a przecież trzeba bronić nasz piękny język przed takimi dziwactwami jak tatułaże, keczapy, kordły, areobiki , po pierwsze i drugie primo, "vis a vis" zamiast naszego pieknego "naprzeciwko" i można by tak w nieskończoność

[sabi]

Słowem często niepoprawnie używanym jest "półtora". Nie wiem dlaczego, ale wiele osób zapomina, że forma tego liczebnika zależy od rodzaju rzeczownika, którego dotyczy. Dla rodzaju męskiego i nijakiego jest to właśnie "półtora", ale dla żeńskiego - "półtorej"!

(półtora roku, półtora kilograma, półtora litra, półtora ciastka;
półtorej szklanki, półtorej godziny).

Obsesję mam na tym punkcie - bez przerwy słyszę w telewizji "półtorej roku".
A z ust profesora x - "za półtora godziny".

Szału dostaję, źle mi się robi w środku i wychodzą ze mnie najgorsze instynkty. Już nawet pieniążki i perfumki zniosę (z trudem ), ale nieszczęsnej "półtora godziny" - NIE!

PS.
Statystycznie półtora kota zjada półtorej myszy w ciągu półtora dnia. Ile myszy zje siedem kotów w ciągu tygodnia?

[Iwona31]

Napisane przez Chezzy

Mnie uczono, że nie można tak mówić, ponieważ "pisze" to jest forma 3 osoby liczby pojedyńczej bezokolicznika "pisać". Tak więc kto może "pisać" np. na opakowaniu batonika.... w każdym razie ja tej zasady będę sie trzymać, ponieważ w literackim jezyku polskim tylko taka forma jest dopuszczana....

Dodam tylko, że "pisze" jest to również forma czasownika niedokonanego, a skoro już coś zostało "napisane" i my o tym już mówimy, to absurdalne jest mówienie o tym w czasie teraźniejszym.... .

[taszkin]

Napisane przez Iwonalodz

Mnie jeszcze drażni, ale czasem jak ktoś mówi "w każdym bądź razie", a poprawnie jest "w każdym razie".

Ja wszędzie słyszę "w każdym [mąź(?)] razie"

[Chezzy]

Napisane przez Iwona31

Dodam tylko, że "pisze" jest to również forma czasownika niedokonanego, a skoro już coś zostało "napisane" i my o tym już mówimy, to absurdalne jest mówienie o tym w czasie teraźniejszym.... .

popieram

[myszeńka_74]

Mnie strasznie zaszokował fakt, że tegoroczni maturzyści na egzaminie pisemnym z języka polskiego mogli korzystać ze słowników ortograficznych i słowników poprawnej polszczyzny!!!

[martiniątko]

U mnie na maturze i tak chyba nikt z nich nie korzystał

[paulakrk]

Powiem krótko - to co się ostatnio obserwuje na przeróżnych forach internetowch jest po prostu żenujące....

Ja sama tu na wizażu dostałam miesięcznego bana bo wyraziłam swoją opinię na temat "dyslektyków" i innych ehmm...
Bo bydła, chamstwa i lenistwa nie znosze.

Sama nie raz pewnie w pośpiechu popełnię jakiś błąd - ale na litosc boską!! Są jakies granice przyzwoitosci!!!!

Gdy jakies niedouczone prosię pisze ,że "tkaa ladna dzisiaj pgda że bym hetnie na basen szla cos poplywac bo wczorj mniechlopaki z podwurka zaprosili no to przeciesz pojde z nimi i bedzie gicio jasssda napijemy sie tesz piffka i wogule" to scyzoryk w mojej kieszeni otwiera się z prędkoscią światła.

A najlepsze są ..... udające światłe i elokwentne istoty.......

" Ów koleżanka"
" Lubisz lody ? - Bynajmniej, ja bardzo lubie lody"
" Moja ciocia mieszka w pieknej willi u podnoza rzeki"

Ostatnie zdanie to wczoraj zasłyszany kwiatek zaś dwa pierwsze przykłady pojawiają się ostatnio nagminnie i doprowadzają mnie do szewskiej pasji....Prawie tak szewskiej jak "PIENIĄŻKI"

[kretka1984]

no faktycznie latwo mozna stracic cierpliwosc jak ktos zawsze tak pisze, zle sie takie zdania czyta
to ja pisalam wyzej jak tracje cierpliwosc..przy opisach na gg ..pozdrruuuuuufka , brofaaaarek , i te inne.. nie wiem czemu ludzie tak pisza, jeszcze im tak zostanie a potem na maturze wyjada z takim tekstem w jakims wypracowaniu : plosiem i przeplasiam hi hi hi no normalnie to jest zenujace juz o i jeszcze mnie drazni jak ktos pisze zamiast "jestem w szkole" to "jestem w schoooool" blech
sama mam problem z "nie" bo mam zepsuta spacje i mnie szlak trafia jak mi ktos zwraca uwage ze napisalam "nie" z czasownikami razem , ale by sie te osoby nie dziwily jakbym im dala swoja klawiature i musialyby 10 razy stukac w spacje zeby sie zrobil odstep, ale sie tym nie przejmuje,

a tak apropo tylko z tymi niedouczonymi prosietami i scyzorykiem to chyba troche przesadzilas
tak tylko pisze w razie czego, zeby ci bana znowu nie dali ,bo moze to ktos potraktowac jako obraze albo cos

pozdrawiam

[Natucha24]

Napisane przez a-sea-of-honey

Moj TZ strasznie by sie uradowal, gdyby ten watek przeczytal - same jego ulubione slowa: "bynajmniej" jako "przynajmniej", "islamista" Sformulowania "pozytywne rozczarowanie" uzylaBYM raz w zyciu - w pierwszej klasie gimnazjum piszac recenzje. Na szczescie polonistka uratowala mnie od katastrofy jezykowej W kazdym razie jako zdeklarowana humanistka tez sie wkurzam z powodu takiej glupoty lingwistycznej. Tak, wiem, pisze bez polskich znakow, ale kazdy wie, o co mi chodzi i nie pisze "chcem", "puzno" itd. Jeszcze do pasji doprowadza mnie "poszlem", "wyszlem"... Co gorsza, to zapewne niedlugo wejdzie do normalnego uzycia, tak jak "dokladnie" w sensie kalki z "exactly".
Mam propozycje zabawy dla wszystkich perfekcjonistek jezykowych: czytajcie gazetki osiedlowe i poprawiajcie bledy. Pare lat temu to bylo pierwsze, co robilam z kazdym numerem mojej prasy osiedlowej. Trafialy sie bledy interpunkcyjne, gramatyczne, czasem nawet ortograficzne (chociaz do tego juz trzeba byc skrajnym idiota, bo jak mozna zrobic blad ortograficzny piszac w Wordzie? ). Satysfakcja gwarantowana

A te biżuty w podpisie to co jest?

[Daenerys]

Napisane przez kretka1984

ja powywalalam polowe ludzi z gg po tym jak zaczeli robic opisy typu
"opiatek wszamam" "z kooffaniutkim sloneckiem na podwulku" "na zakupkach" " na impresce sem jestem" "pozdruufka" "buziacki dla koooooooofffaniutkiego kotiećka"
"śtlaśnie zmecona spiem i o kotecku śniem" takie rozne w tym stulu fuj
i "jesce" mnie denerwuje "plosiem" i "Psieplasiam" " na piffku"
strasznie mnie to irytuje czytajac takie teksty czesto sama zaczelam uzywac takich glupich okreslen a potem trudno sie bylo oduczyc

i jak pisza niektorzy litere jedna wieksza druga mniejsza yhm mozna dostac oczopląsu

OMG Ile lat mają osoby które takie bzdury wypisują??????
Nienawidzę tego, wszelkich plosiem, toffam, , boshe itd.
Dla mnie to po prierwsze przejaw strasznej infantylności, po drugie jakiegoś takiego zidiocenia. Przecież nikt normalny nie psize w ten sposób.

Jeśli chodzi o inne rzeczy to: Flinta śpiewała zdaje się: "spadam w dół". To chyba błąd jest, bo czy można spadać w górę??? , lub też cofam się do tyłu.

[vretka]

Napisane przez Chezzy

albo "większa" lub "mniejsza" połowa, przecież wiadomo, ze jak mamy na myśli połowy, to one są równe. Nie ma większej lub mniejszej połowy...

A jednak nie zawsze tak jest Jeśli przekroimy jabłko na pół, tak jak zazwyczaj się to robi, jedna połowa prawdopodobnie będzie większa od drugiej. Nie jest więc błędem zapytanie się kogoś czy woli mniejszą połówkę

Mnie natomiast rzuciło się w oczy nagminne mówienie, że coś jest napisane "z dużej litery". Po pierwsze, nie ma dużych liter. Są jedynie małe i wielkie. Po drugie, powinno się powiedzieć, że coś jest napisane wielką literą, a nie z dużej czy też z małej. Tego typu błąd znalazłam nawet na stronie propagującej używanie poprawiej polszczyzny w internecie (nie pamiętam niestety adresu )

EDIT: Poszperałam i znalazłam http://www.bykom-stop.avx.pl/jakpisac.html
Nie pamiętam dokładnie, gdzie pojawił się ten błąd, ale o ile się nie mylę poprawili po tym, jak naskrobałam do nich maila w tej sprawie

[Chezzy]

Napisane przez vretka

A jednak nie zawsze tak jest Jeśli przekroimy jabłko na pół, tak jak zazwyczaj się to robi, jedna połowa prawdopodobnie będzie większa od drugiej. Nie jest więc błędem zapytanie się kogoś czy woli mniejszą połówkę

W takim wypadku mówi sie czy chcesz większa lub mniejsza część... połowy są równe...