trądzik a hormony, proszę o pomoc!

[DevilsTears]

Witam, od jakiegoś czasu zmagam się z trądzikiem. Wysypuje mnie głównie na brodzie, żuchwie oraz szyi, rzadko na czole (nie wiem czy to ma jakieś znaczenie ). Na początku jakoś sobie z tym radziłam, jednak ostatnio bardzo się nasiliło więc wybrałam się do dermatologa. Lekarz zaproponował kurację izotekiem, aczkolwiek wstrzymałam się narazie z kuracją i odwiedziłam ginekologa, który zlecił listę badań... wizytę mam dopiero pod koniec maja a wyniki wyszły dość słabe ( powiem, że jestem dość zdziwiona bo nigdy nie podejrzewalam u siebie problemów z hormonami, jako że miesiączkuję regularnie i właściwie bezboleśnie.

moje wyniki:

prolaktyna 25,42 (1,20-29,93)
TSH 0,746 (0,350-4,940)
FSH 1,45 (1,7-7,7)
LH 0,58 (1,0-11,4)
DHEA-SO4 511,50 (95,80-511,70)
androstendion 4,73 (0,30-3,30)
testosteron 28,78 (6-82)
SHBG 41,50 (19,80-155,20)
kortyzol 21,00 (3,7-19,4)
17-hydroksyprogesteron 1,01 (1,0-4,5)

nigdy nie brałam żadnych tabletek antykoncepcyjnych. jedynie co to cierpię na niedoczynność tarczycy, na którą leczę się od 6 lat.

jest ktoś w stanie mnie trochę chociaż naprowadzić co mi może dolegać? i czy może mieć to związek z tym co się dzieje na mojej twarzy?

[gwiazdka93]

Napisane przez DevilsTears

Witam, od jakiegoś czasu zmagam się z trądzikiem. Wysypuje mnie głównie na brodzie, żuchwie oraz szyi, rzadko na czole (nie wiem czy to ma jakieś znaczenie ). Na początku jakoś sobie z tym radziłam, jednak ostatnio bardzo się nasiliło więc wybrałam się do dermatologa. Lekarz zaproponował kurację izotekiem, aczkolwiek wstrzymałam się narazie z kuracją i odwiedziłam ginekologa, który zlecił listę badań... wizytę mam dopiero pod koniec maja a wyniki wyszły dość słabe ( powiem, że jestem dość zdziwiona bo nigdy nie podejrzewalam u siebie problemów z hormonami, jako że miesiączkuję regularnie i właściwie bezboleśnie.

moje wyniki:

prolaktyna 25,42 (1,20-29,93)
TSH 0,746 (0,350-4,940)
FSH 1,45 (1,7-7,7)
LH 0,58 (1,0-11,4)
DHEA-SO4 511,50 (95,80-511,70)
androstendion 4,73 (0,30-3,30)
testosteron 28,78 (6-82)
SHBG 41,50 (19,80-155,20)
kortyzol 21,00 (3,7-19,4)
17-hydroksyprogesteron 1,01 (1,0-4,5)

nigdy nie brałam żadnych tabletek antykoncepcyjnych. jedynie co to cierpię na niedoczynność tarczycy, na którą leczę się od 6 lat.

jest ktoś w stanie mnie trochę chociaż naprowadzić co mi może dolegać? i czy może mieć to związek z tym co się dzieje na mojej twarzy?

Lekarzem nie jestem, ale mnie się wydaje, że jest to hiperandrogenizm (najprawdopodobniej nadnerczowy (na co może wskazywać DHEA-S w górnej granicy), sama się z tym zmagam). Kortyzol to również hormon nadnerczy, jednak jego poziom rośnie podczas stresu, a u Ciebie nie przekracza jakoś bardzo górnej granicy normy. Hieprandrogenizm to jak najbardziej jedna z przyczyn trądziku.

[skaz]

Ja również lekarzem nie jestem, ale na moją logikę to... hmm... znam kilka osób z nadczynnością i niedoczynnością tarczycy, ale żadna z nich nie boryka się z większymi problemami z trądzikiem. Może to przypadek a może nie. Wyniki rzeczywiście masz słabe, ale to pewnie przez tę chorobę na którą cierpisz, z pewnością lekarz stwierdzi czy jakiś hormon o złym poziomie jest powodem Twoich problemów z cerą.

Mądrze zrobiłaś wstrzymując się z terapią u dermatologa.