Znajomość z pewnym facetem, potrzebny kop w tyłek

[trzyrazypiec]

Napisane przez ColourTheSmallOne

Nigdy tak o tym nie myślałam, ale coś w tym jest. Uważam swoje życie za raczej nudne, szczególnie od pewnego czasu, a różne historie z facetami rzeczywiście dawały mi emocje, "coś się działo".
Ale nie jestem przecież egzaltowana, egzaltacja mnie wręcz śmieszy. Wydawało mi się, że raczej racjonalnie do tego podchodzę. Przecież piszę wprost, że zdaję sobie sprawę z tego, że moje fantazje nie są racjonalne i że to tylko fantazje. Nie uważam też ani trochę, że w tej sytuacji jest coś wyjątkowego ani że to są jakieś wielkie wow przezycia. W normalnym okresie staram się o tym nie myśleć, jak pisałam, płakałam tylko raz. To już niesprawiedliwa ocena.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wiem, chyba każdy to robi dlatego, że jest nudno. Niczego obiektywnie przyjemnego w tym nie ma.

No i masz trochę racji, Ty akurat jesteś jednym z tych mniej egzaltowanych przypadków które widziałam xd Niemniej jednak masz problem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sublips]

No ale nie wiem, czemu nie założysz sobie konta na jakiś portalu randkowym i nie popiszesz teraz; w samych fantazjach nie widzę nic złego, sama jestem osobą bujającą w obłokach, ale tutaj szkoda po prostu czas marnować na rozmyślania o takim typie. Już chyba lepiej fantazjować o fikcyjnych postaciach/ aktorach/ wstaw tutaj, co chcesz.

Za dużo czasu minęło i wszyscy Ci raczej piszą nie żeby się z Ciebie nabijać, ale żeby Ci doradzić, że już pora powiedzieć "pas". Kobiety po długoletnich związkach tyle przeżywają rozstania, a tutaj nie zbudowaliście po prostu żadnej znajomości, tylko trzy razy się spotkaliście.

Mnie dzisiaj jakiś facet polubił zdjęcie, z którym się umawiałam chyba trzy lata temu (nie pamiętam), zakończyliśmy znajomość w nieprzyjemnej atmosferze i podkreśliłam, że nie chcę mieć kontaktu.
Według mnie to jest żałosne i tyle, podchody jak w szkole podstawowej.

[ColourTheSmallOne]

Napisane przez trzyrazypiec

Wiem, chyba każdy to robi dlatego, że jest nudno. Niczego obiektywnie przyjemnego w tym nie ma.

No i masz trochę racji, Ty akurat jesteś jednym z tych mniej egzaltowanych przypadków które widziałam xd Niemniej jednak masz problem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A no nie ma. I chyba każdy lubi te emocje, kiedy się kogoś poznaje, spotyka, więc już nie wierzę, że trzeba aż jakiegoś specjalnego typu osobowości.
Miałam podobną do mnie koleżankę. Też uwielbiała dramy z facetami i kazała mi analizować zachowanie kompletnie niezainteresowanych nią facetów. Tyle że potem weszła w szczęśliwy i związek i się skończyło. No coz, mnie się to jakoś nie udaje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[trzyrazypiec]

Napisane przez ColourTheSmallOne

A no nie ma. I chyba każdy lubi te emocje, kiedy się kogoś poznaje, spotyka, więc już nie wierzę, że trzeba aż jakiegoś specjalnego typu osobowości.
Miałam podobną do mnie koleżankę. Też uwielbiała dramy z facetami i kazała mi analizować zachowanie kompletnie niezainteresowanych nią facetów. Tyle że potem weszła w szczęśliwy i związek i się skończyło. No coz, mnie się to jakoś nie udaje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nienienie, ja mówię o wkręcaniu się w znajomości w ogóle nie rokujące. Uwierz mi, potrzeba. Takie osoby jaraja sie, co tu dużo mówić, patologicznymi ukladami, natomiast relacje pozbawione tej nutki wydają im się nudne. Z tym że niekiedy faktycznie wystarczy poznać kogoś spoko, żeby to minęło. Ale nie zawsze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ColourTheSmallOne]

Napisane przez sublips

No ale nie wiem, czemu nie założysz sobie konta na jakiś portalu randkowym i nie popiszesz teraz; w samych fantazjach nie widzę nic złego, sama jestem osobą bujającą w obłokach, ale tutaj szkoda po prostu czas marnować na rozmyślania o takim typie. Już chyba lepiej fantazjować o fikcyjnych postaciach/ aktorach/ wstaw tutaj, co chcesz.

Za dużo czasu minęło i wszyscy Ci raczej piszą nie żeby się z Ciebie nabijać, ale żeby Ci doradzić, że już pora powiedzieć "pas". Kobiety po długoletnich związkach tyle przeżywają rozstania, a tutaj nie zbudowaliście po prostu żadnej znajomości, tylko trzy razy się spotkaliście.

Nie chce zakładać konta, skoro teraz i tak nie można się spotykać, nie lubię pisać z nieznajomymi facetami dla samego pisania.
Nie fantazjuję już o nim, w takim sensie ze wyobrażam sobie z nim jakieś sytuacje - jak mnie kusi, to podstawiam sobie w jego miejsce właśnie jakiegoś aktora albo kogoś znajomego, kto mi się podoba. Chodzilo mi o "fantazję" pt. On się jeszcze obudzi i coś do mnie poczuje, zdaję sobie dokładnie sprawę z tego, że to science fiction.
Moze kiedy nie ma się na kocie związków tak jak ja, a tylko jeden, który nie wypalił, to nawet takie pseudorelacje zajmują głowę nienormalnie długo.

Napisane przez sublips

Mnie dzisiaj jakiś facet polubił zdjęcie, z którym się umawiałam chyba trzy lata temu (nie pamiętam), zakończyliśmy znajomość w nieprzyjemnej atmosferze i podkreśliłam, że nie chcę mieć kontaktu.
Według mnie to jest żałosne i tyle, podchody jak w szkole podstawowej.

Rzeczywiście to dziwne, wtf.
Mnie też autentycznie śmieszą te jego lajki i w ogóle jego życie internetem. Niby czytając ten watek można dojść do wniosku, że sama żyję internetem, ale ja jednak prawie nigdy nie publikuje swoich zdjęć, a relacji w całej mojej karierze internetowej opublikowałam 3. On za to bardzo często coś wrzuca, jak jakiś nastolatek, i gdybym się już jakoś nie zaangażowała, to by mnie to odrzucało. Zawsze mnie trochę bawili tacy ludzie. I jak na to spojrzę z dystansem, to u niego też mnie to bawi i sama się sobie dziwię, że mi nie przechodzi mimo to.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:33 ---------- Poprzedni post napisano o 14:32 ----------

Napisane przez trzyrazypiec

Nienienie, ja mówię o wkręcaniu się w znajomości w ogóle nie rokujące. Uwierz mi, potrzeba. Takie osoby jaraja sie, co tu dużo mówić, patologicznymi ukladami, natomiast relacje pozbawione tej nutki wydają im się nudne. Z tym że niekiedy faktycznie wystarczy poznać kogoś spoko, żeby to minęło. Ale nie zawsze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To tu się zgodzę, chyba faktycznie kręcą mnie takie dziwne układy i specyficzni faceci.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kazleto]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87778630]Wlasnie spojrzałam, że ty ten wątek założyłaś na początku stycznia. O MAJ GAD. Ja rozumiem, ze kazdy ma swoje tempo, emocje, wspomnienia... ale kurde. Wy sie w ogole nie znaliście.

Męczysz sie w imię "co by było gdyby". To są twoje fantazje i rzeczywistość nigdy nie miala mozliwosci sie z nimi pokryc.

Nie dopisuj tutaj zadnej ideologii, bo jej nie ma.

Myslisz, ze on o tobie mysli, przejmuje sie tak jak ty? Nieeeee! I nigdy nie miał takiego zamiaru.

Dasz radę, bo jak widzisz - nie ty jedna miałaś kiedyś takie bagno Ale to juz naprawdę trwa długo. nie mysl o nim. mysl o sobie[/QUOTE]

poprzedni watek na temat tego kolesia byl w czerwcu zeszlego roku
i juz wtedy znali sie jakies pol roku

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez kazleto

poprzedni watek na temat tego kolesia byl w czerwcu zeszlego roku
i juz wtedy znali sie jakies pol roku

... toż to zaraz będzie 1,5 roku.

[bujdanaresorach]

Napisane przez trzyrazypiec

Gdyby dziewczyna go zablokowala, to nagle nic by jej nie zostalo. Normalność widzi prawdopodobnie jako nudę, coś co nie dostarcza Emocji (celowo rozpoczęte wielką literą), uwagi ze strony otoczenia, zadnych podstaw by czuć się "wyjątkowo". Znam takie typy osobowości i to w sumie też dzielące się na dwa różne podtypy - te, którym to minęło i które ogarnely, że jazda na rollercoasterze wcale nie jest taka super i te wydumane rozterki z których można się zwierzać innym i opisywać w Internecie z wielką egzaltacją to tak naprawdę jedno wielkie bagno, którym udało się stworzyć coś normalnego/zacząć czegoś takiego szukać. Ale też takie, które nigdy z tego nie wyrosły i nic jak na razie nie wskazuje żeby to się stalo (wśród nich kiedyś najbliższa mi osoba).

Znam to. Ojeju jakie to było wowwowwow rozkminiac te duperele. Mnie się udało przypadkiem spotkac się z normalnością. I niektórym rzeczywiście wychodzi to w ten sposób. Inni przepracowują głębsze problemy na terapii. Jeszcze inni mają swoje sposoby.

Autorko mogę Ci powiedzieć obudz się ale to nic nie da dopoki sama nie znajdziesz jakiegoś sposobu, żeby być na to gotowa. Cóż na razie się nie zanosi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Autorko, z jednej strony bawisz się w analityka i dzielisz włos na czworo – piszesz o nim, koncentrujesz swoją uwagę, że jest taki i sraki, a w internecie robi to i to. A z drugiej mańki zaprzeczasz, że jak to, przecież stąpasz mocno po ziemi i on Ci się tylko czasem przypomina, a poza tym płakałaś tylko dwa razy. To czemu tak trudno zrobić ciach?
Kiedy do Ciebie dotrze, że nie zależy mu na Tobie i nie masz czego u niego szukać? Nie stworzycie związku. Tu mogą pojawiać się iskierki, które będą łechtać jego ego, a w Tobie wzbudzać nadzieję, że jesteś dla niego kimś ważnym. A to bujda

[ColourTheSmallOne]

Napisane przez bujdanaresorach

Autorko, z jednej strony bawisz się w analityka i dzielisz włos na czworo – piszesz o nim, koncentrujesz swoją uwagę, że jest taki i sraki, a w internecie robi to i to. A z drugiej mańki zaprzeczasz, że jak to, przecież stąpasz mocno po ziemi i on Ci się tylko czasem przypomina, a poza tym płakałaś tylko dwa razy. To czemu tak trudno zrobić ciach?
Kiedy do Ciebie dotrze, że nie zależy mu na Tobie i nie masz czego u niego szukać? Nie stworzycie związku. Tu mogą pojawiać się iskierki, które będą łechtać jego ego, a w Tobie wzbudzać nadzieję, że jesteś dla niego kimś ważnym. A to bujda

To do mnie dociera na poziomie racjonalnym Naprawdę, ja to doskonale wiem.
Myślałam o nim już rzadko, naprawdę, tyle że w trakcie tej kwarantanny zebrało mi się analizę tego i ogólnie relacji jakie miałam, w dodatku on zaczął znowu dawać znaki życia.
Czemu trudno zrobic ciach - już napisałam, poza tym trzyrazypiec trafiła chyba w sedno, bo to by uznaczalo utratę namiastki jakichś emocji, jak bardzo by to nie brzmiało żałośnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez ColourTheSmallOne

To do mnie dociera na poziomie racjonalnym Naprawdę, ja to doskonale wiem.
Myślałam o nim już rzadko, naprawdę, tyle że w trakcie tej kwarantanny zebrało mi się analizę tego i ogólnie relacji jakie miałam, w dodatku on zaczął znowu dawać znaki życia.
Czemu trudno zrobic ciach - już napisałam, poza tym trzyrazypiec trafiła chyba w sedno, bo to by uznaczalo utratę namiastki jakichś emocji, jak bardzo by to nie brzmiało żałośnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

to nie są znaki życia....

[I am Rock]

Napisane przez ColourTheSmallOne

Ostro, ale dziękuję, bo dostałam odpowiedź na jedno z moich pytań. Tak jak mi się wydawało, nawet w niezobowiązującej relacji miałam prawo oczekiwać trochę więcej.
Cóż, pozostaje mi gdzieś znaleźć ten szacunek do siebie i się nie ośmieszać w jego oczach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ależ skąd.
Dlatego to się nazywa niezobowiązująca relacja.

[ColourTheSmallOne]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87779273]to nie są znaki życia....[/QUOTE]No wiem, ale już tłumaczyłam, jak to działa. Wcześniej nie lajkowal, nie interesował się moim profilem. Przecież ja nie uważam, że on w ten sposób daje mi znać o wielkim uczuciu do mnie tylko że pozwala mi to myśleć, że znowu będzie chciał się umówić na seks po tym całym zamknięciu, co dość logiczne, bo pewnie go brzydko mówiąc ciśnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:40 ---------- Poprzedni post napisano o 16:38 ----------

Napisane przez I am Rock

Ależ skąd.
Dlatego to się nazywa niezobowiązująca relacja.

No ok, no to w takim razie wolałabym być kochanką, o jakiej pisze chacaos albo przyjaciółką z profitami, z naciskiem jednak na słowo _przyjaciółka_. A nie laską, do której można się odezwać raz na pół roku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez ColourTheSmallOne

No wiem, ale już tłumaczyłam, jak to działa. Wcześniej nie lajkowal, nie interesował się moim profilem. Przecież ja nie uważam, że on w ten sposób daje mi znać o wielkim uczuciu do mnie tylko że pozwala mi to myśleć, że znowu będzie chciał się umówić na seks po tym całym zamknięciu, co dość logiczne, bo pewnie go brzydko mówiąc ciśnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Chryste, Zeusie i wszyscy święci.

NIE.

Czasem wejdę do jakiegoś kolesia na insta/fb (tak, takiego z którym spałam i nie mam do niego totalnie żadnych uczuć) i mu coś zalajkuje, a czasem on mi. Czasami na pół roku w ogole o nim zapominam, a potem coś wstawia i nawet sie nie zastanawiam czy lajkowac czy nie. Jak mam ochotę to to robie. I NIC TO NIE ZNACZY. To jest pieprzony lajk na social media, a nie propozycja spotkania. Dziewczyno!

[ColourTheSmallOne]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87779336]Chryste, Zeusie i wszyscy święci.

NIE.

Czasem wejdę do jakiegoś kolesia na insta/fb (tak, takiego z którym spałam i nie mam do niego totalnie żadnych uczuć) i mu coś zalajkuje, a czasem on mi. Czasami na pół roku w ogole o nim zapominam, a potem coś wstawia i nawet sie nie zastanawiam czy lajkowac czy nie. Jak mam ochotę to to robie. I NIC TO NIE ZNACZY. To jest pieprzony lajk na social media, a nie propozycja spotkania. Dziewczyno![/QUOTE]

Boże. Dobrze. Nie napisałam, że to jest propozycja spotkania. Proszę przeczytaj jeszcze raz i ze zrozumieniem.
Mam intuicję w takich pseudorelacjach i uważam, że prawdopodobne jest, że po kwarantannie ni z gruszki ni z pietruszki dostanę wiadomość, co tam u mnie, bo już miałam z nim taka sytuację, więc wiem trochę, jak on postępuje. Jak nie, to nie, widocznie się pomyliłam.
Tylko tyle.
Ja tam nie lajkuje kolesi z którymi kiedyś spałam, po co? Nie interesuje mnie, co u nich. Odcinam się (oprócz obecnego, którego też nie lajkuje).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez ColourTheSmallOne

Boże. Dobrze. Nie napisałam, że to jest propozycja spotkania. Proszę przeczytaj jeszcze raz i ze zrozumieniem.
Mam intuicję w takich pseudorelacjach i uważam, że prawdopodobne jest, że po kwarantannie ni z gruszki ni z pietruszki dostanę wiadomość, co tam u mnie, bo już miałam z nim taka sytuację, więc wiem trochę, jak on postępuje. Jak nie, to nie, widocznie się pomyliłam.
Tylko tyle.
Ja tam nie lajkuje kolesi z którymi kiedyś spałam, po co? Nie interesuje mnie, co u nich. Odcinam się (oprócz obecnego, którego też nie lajkuje).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Masz intuicję? To moze zacznij jej słuchać?

---------- Dopisano o 17:01 ---------- Poprzedni post napisano o 17:00 ----------

No a ja lajkuje i to nie znaczy, ze sie zastanawiam co u nich XD Zrozum, zetak to często działa. U twojego kolegi pewnie tez.

[ColourTheSmallOne]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87779408]Masz intuicję? To moze zacznij jej słuchać?
[/QUOTE]
To już odrębna kwestia.
[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87779408]
No a ja lajkuje i to nie znaczy, ze sie zastanawiam co u nich XD Zrozum, zetak to często działa. U twojego kolegi pewnie tez.[/QUOTE]
Na podstawie doświadczenia akurat z tym facetem podejrzewam, że ma on podobne podejście do mojego, z tym, że on lubi manipulować takimi bzdurowatymi możliwościami internetu jak lajki. Mogę się mylić oczywiście, ale nie wiem, czemu akurat ta kwestia wzbudzila u ciebie (i chyba nie tylko) takie emocje, czy to takie nieprawdopodobne, że już nawet abstrahując od tych lajkow on może znowu się do mnie odezwać i chcieć seksu? Przecież według niego tak działa ta relacja, już jakiś czas temu tak właśnie zrobił.
Żeby potem nie było, że to ja kminie i robię sobie jakieś nadzieje, ja po prostu odpowiadam na "zarzuty".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chacaos]

Napisane przez ColourTheSmallOne

on lubi manipulować takimi bzdurowatymi możliwościami internetu jak lajki.

Co. XD
Przez Ciebie spojrzałam, kto mi zaserduszkował profilowe na Fejsie i nie wiem, czy szykować się na seksy z kumplem, z którym raz poszłam do łóżka, zajętym crushem sprzed 3 lat czy z moją wielką nieszczęśliwą miłością z podstawówki. Tak, brzmi to równie absurdalnie. Sama jesteś zafiksowana na punkcie instagrama, lajków i relacji i uważasz, że inni przypisują takim pierdołom taką samą wagę jak Ty. Nawet jeśli facet ma ten swój masterplan przelecenia Cię po kwarantannie... To miłego kolejnego 1,5 roku rozkminiania wszystkich jego fotek z innymi laskami, reakcji i lajków, na pewno przybliży Cię to do udanego związku.

[alicjaross]

A na czym polega manipulowanie lajkami?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kazleto]

Napisane przez ColourTheSmallOne

To już odrębna kwestia.

Na podstawie doświadczenia akurat z tym facetem podejrzewam, że ma on podobne podejście do mojego, z tym, że on lubi manipulować takimi bzdurowatymi możliwościami internetu jak lajki. Mogę się mylić oczywiście, ale nie wiem, czemu akurat ta kwestia wzbudzila u ciebie (i chyba nie tylko) takie emocje, czy to takie nieprawdopodobne, że już nawet abstrahując od tych lajkow on może znowu się do mnie odezwać i chcieć seksu? Przecież według niego tak działa ta relacja, już jakiś czas temu tak właśnie zrobił.
Żeby potem nie było, że to ja kminie i robię sobie jakieś nadzieje, ja po prostu odpowiadam na "zarzuty".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

twoja obsesja zaczyna mnie przerazac

idz na terapie

---------- Dopisano o 09:20 ---------- Poprzedni post napisano o 09:18 ----------

Napisane przez alicjaross

A na czym polega manipulowanie lajkami?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

nie wiem, ale przypomnial mi sie stary watek: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=676175

[alicjaross]

Napisane przez ColourTheSmallOne

To już odrębna kwestia.

Na podstawie doświadczenia akurat z tym facetem podejrzewam, że ma on podobne podejście do mojego, z tym, że on lubi manipulować takimi bzdurowatymi możliwościami internetu jak lajki. Mogę się mylić oczywiście, ale nie wiem, czemu akurat ta kwestia wzbudzila u ciebie (i chyba nie tylko) takie emocje, czy to takie nieprawdopodobne, że już nawet abstrahując od tych lajkow on może znowu się do mnie odezwać i chcieć seksu? Przecież według niego tak działa ta relacja, już jakiś czas temu tak właśnie zrobił.
Żeby potem nie było, że to ja kminie i robię sobie jakieś nadzieje, ja po prostu odpowiadam na "zarzuty".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No jest bardzo prawdopodobne, że się może odezwać, gdy będzie miał ochotę na seks, chyba że znajdzie kogoś innego. Tylko co z tego, że będzie chciał seksu? Ty jestes za mocno wkrecona na takie zabawy, ale jeśli chcesz to brnij w to. Wszyscy tu dobrze radzą, żeby gościa olać, bo wasze oczekiwania się rozmijają. A Ty analizujesz czy Ci dał lajka, jak w liceum

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Andziullka666]

Napisane przez alicjaross

No jest bardzo prawdopodobne, że się może odezwać, gdy będzie miał ochotę na seks, chyba że znajdzie kogoś innego. Tylko co z tego, że będzie chciał seksu? Ty jestes za mocno wkrecona na takie zabawy, ale jeśli chcesz to brnij w to. Wszyscy tu dobrze radzą, żeby gościa olać, bo wasze oczekiwania się rozmijają. A Ty analizujesz czy Ci dał lajka, jak w liceum

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Myślę że autorka analizuje bo boi się że jednak ulegnie gdy absztyfikant będzie wystarczająco dobrze bajerował

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez Andziullka666

Myślę że autorka analizuje bo boi się że jednak ulegnie gdy absztyfikant będzie wystarczająco dobrze bajerował

to tym bardziej powinna zablokować.

Jak sie czegoś boisz, to tego unikasz... Co to za logika? Potrzymam rękę w ogniu z nadzieją, że MOŻE MNIE WYJĄTKOWO nie oparzy.

[Andziullka666]

Napisane przez chacaos

Co. XD
Przez Ciebie spojrzałam, kto mi zaserduszkował profilowe na Fejsie i nie wiem, czy szykować się na seksy z kumplem, z którym raz poszłam do łóżka, zajętym crushem sprzed 3 lat czy z moją wielką nieszczęśliwą miłością z podstawówki. Tak, brzmi to równie absurdalnie. Sama jesteś zafiksowana na punkcie instagrama, lajków i relacji i uważasz, że inni przypisują takim pierdołom taką samą wagę jak Ty. Nawet jeśli facet ma ten swój masterplan przelecenia Cię po kwarantannie... To miłego kolejnego 1,5 roku rozkminiania wszystkich jego fotek z innymi laskami, reakcji i lajków, na pewno przybliży Cię to do udanego związku.

Mój niespełniony crush o którym tu pisałam obejrzał wczoraj moją relację!! Ponadto dał nowe zdjęcie profilowe (baardzo się postarzał), może ma Midlifecrisis i liczy na reaktywacje? Pech że na relacji jestem z mężem który wygląda na tym zdjęciu jak młody bóg

---------- Dopisano o 12:03 ---------- Poprzedni post napisano o 12:02 ----------

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87782001]to tym bardziej powinna zablokować.

Jak sie czegoś boisz, to tego unikasz... Co to za logika? Potrzymam rękę w ogniu z nadzieją, że MOŻE MNIE WYJĄTKOWO nie oparzy.[/QUOTE]

Taka właśnie logika "a nóż widelec tym razem pokocha" choć rozum temu przeczy. Dlatego nie blokuje.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[ColourTheSmallOne]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Myślę, że to idealne podsumowanie.
Chyba wszystko już zostało napisane. Jak się zdobędę na to, żeby go wreszcie poblokować, to się odezwę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bujdanaresorach]

Autorko, życzę Ci powodzenia. Jeśli zdecydujesz pozbyć się go ze swego życia, to życzę Ci wytrwałości. Obawa przed tym, że stracisz coś, czego nigdy nie miałaś i mieć nie będziesz, to fatalne uczucie. Mam nadzieję, że postawisz na nim krzyżyk, powiesz adieu i odetchniesz z ulgą.

[ColourTheSmallOne]

Napisane przez bujdanaresorach

Autorko, życzę Ci powodzenia. Jeśli zdecydujesz pozbyć się go ze swego życia, to życzę Ci wytrwałości. Obawa przed tym, że stracisz coś, czego nigdy nie miałaś i mieć nie będziesz, to fatalne uczucie. Mam nadzieję, że postawisz na nim krzyżyk, powiesz adieu i odetchniesz z ulgą.

Dziękuję.
Jeśli go powyrzucam z wirtualnego świata, to na pewno ostatecznie, znam siebie. Wiem też, że tym razem nie dam mu się zbajerować w razie czego. Po prostu trudno mi ostatecznie powiedzieć "to koniec, nie chcę się już nawet karmić namiastkami".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Trzepotka]

Treść usunięta

[ColourTheSmallOne]

Poblokowalam go wszędzie i usunęłam ze znajomych. Nie wiem jeszcze, jak się z tym czuję. Ale nie chcę, żeby do mnie pisał, ja go zbyję, a potem znowu będę widzieć jego zdjęcia z innymi dziewczynami.
Niepotrzebny mi ktoś taki w znajomych.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Napisane przez ColourTheSmallOne

Poblokowalam go wszędzie i usunęłam ze znajomych. Nie wiem jeszcze, jak się z tym czuję. Ale nie chcę, żeby do mnie pisał, ja go zbyję, a potem znowu będę widzieć jego zdjęcia z innymi dziewczynami.
Niepotrzebny mi ktoś taki w znajomych.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Brawo. Tak 3 maj.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz