Wegetarianizm - choroba psychiczna? - Strona 13 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-05-13, 12:49   #361
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?

Cytat:
Napisane przez omninek Pokaż wiadomość
dziekuje ta ksiązeczka jest mi znana w całości ale poleć jeszcze inne a pieska od lat karmie nie roślinami a kaszami ,warzywami ,owocami i zyje ,bez mięcha ,ma sie świetnie ,czasem trawke sobie skubnie ...dziwne nie ?
To kasze, warzywa, owoce to nie rośliny? A to nowinka.
I psa to sobie możesz karmić roślinami, ale jak mówiłam - spróbuj z kotem. To typowy mięsożerca i na pewno będzie ci bardzo wdzięczny.
Cytat:
prosze ,biały cukier=biała śmierć ,a szpitale czesto serwują pacjentom glukoze nie ? oczywiscie jesli jeszcze nie masz cukrzycy
Na pewno serwują im glukozę, żeby się im pozbyć. W końcu glukoza w czystej postaci też jest biała. Czy może w chwili rozpuszczenia w wodzie przestaje zabijać?
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-14, 09:10   #362
Raija80
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 338
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?

Cytat:
Napisane przez omninek Pokaż wiadomość
dziekuje ta ksiązeczka jest mi znana w całości ale poleć jeszcze inne a pieska od lat karmie nie roślinami a kaszami ,warzywami ,owocami i zyje ,bez mięcha ,ma sie świetnie ,czasem trawke sobie skubnie ...dziwne nie ?
Jakbyś była od kogoś uzależniona i ten ktoś karmiłby Cię chlebem i wodą to też byś przeżyła.
Na pewno jak Twój pies miałby do wyboru ( a nie ma) to wybrałby jednak mięso. Psy łatwiej złamać niż koty, bo wiele kotów wyjdzie i sobie zapoluje. Pies takiej możliwości nie ma. Chyba, że znajdzie kość wyrzuconą przez kogoś.
Pies zwykle skubie trawę jak chce sobie oczyścić żołądek. Czasem robi to bo lubi - nie oznacza to, że przechodzi na wegetarianizm. Jest to normalne zachowanie. Niektórzy twierdzą, że może oznaczać to również niedobory witamin.

Nie pisz, że jedzenie mięsa powoduje guzy u psów i kotów. Mało kto karmi zwierzęta wyłącznie mięsem. Poza tym wiele zwierząt jest przekarmianych i ma mało ruchu. Jakoś zwierzęta mięsożerne żyjące na wolności mają się świetnie.
Raija80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-14, 10:00   #363
megamag
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?

Cytat:
Napisane przez Niebieskooka arystokratka Pokaż wiadomość
Na fanatyka nie wyglądał, ale chciałam sprawdzić czy to normalne z tym mięsem, że jestem tak od niego uzależniona, a może to nieraz prowadzić do anemii, itp.
Pamiętaj, że lekarze też mają swoje poglądy i "widzimisię". Zawsze lepiej zapytać kliku niż jednego. Rzeczywiście są osoby, którym wegetarianizm nie służy, słyszałam o takich i czytałam w rożnych badaniach. Osobiście nie znam. To głównie te osoby, które bardzo trudno przyswajają żelazo i nie przyswajają go z roślin ani suplementów diety. Możesz być takim przypadkiem. Jeśli jesteś powinnaś mieć problemy z niedoborem żelaza, nawet przy mięsnej diecie (choć wtedy mniejsze niż przy bezmięsnej). Miałaś kiedyś anemię?

Wbrew temu, co powiedzą fanatycy z jednej strony: nie każdy może być wegetarianinem, wbrew temu co powiedzą fanatycy z drugiej strony: takich ludzi, którzy ze względów zdrowotnych nie mogą, jest bardzo niewielu. Zwłaszcza, że suplementy diety są coraz lepsze i koncerny prześcigają się w robieniu nowych produktów z coraz lepiej przyswajalnym żelazem.

Za to jest całkiem wielu ludzi, którzy po prostu lubią mięso i zamiast się do tego przyznać, wmawiają sobie względy zdrowotne. Nie mówię, że to Ty, ale czasem nam wszystkim brakuje umiaru i zdrowego rozsądku.


Do całej reszty kłócących się: chyba odjechaliście już na inną planetę. Z psa chcecie zrobić wegetarianina? To może z krowy zróbcie mięsożercę? Karmienie psa czy kota tylko kaszą podpada dla mnie pod znęcanie się nad zwierzętami. Nawet mi szkoda słów na komentowanie.
Roślinożercy jedzą rośliny, mięsożercy mięso, a wszystkożercy to albo to. Jesteśmy ostatnimi, więc możemy sobie wybierać. Proste?

Z osobami, które twierdzą, że jak ludzie będą jedli za dużo warzyw czeka nas katastrofa ekologiczna też nie widzę sensu poważnie dyskutować.

I ustalcie terminologię, co do cukru co? Bo z tego co widzę, ominek pisze o cukrze z buraków cukrowych i trzciny cukrowej, czyli sacharozie, a Lisbeth o glukozie. Biały cukier zawiera sacharozę, a nie glukozę. Sacharoza jest dwucukrem, a glukoza cukrem prostym (podobnie jak fruktoza), glukoza jest w winogronach, czarnych porzeczkach, figach, śliwkach, daktylach. A fruktoza w prawie wszystkich sokach owocowych.

Sorry za tę lekcje biologii i chemii, ale mi się nóż w kieszeni otwiera, kiedy czytam dyskusję dwóch osób, w której żadna nie wie o co się właściwie kłóci.

P.S. To że psy jedzą trawę, żeby oczyścić żołądek, znaczy zwymiotować to mit. Każdy weterynarz Ci to powie. Robią to, żeby uzupełnić swoją dietę o nie pamiętam co, co w tej trawie się znajduje. Co nie znaczy, że mogą się żywić trawą (bo pewnie ktoś nawiedzony zaraz tak zinterpretuje moje wyjaśnienie).

Edytowane przez megamag
Czas edycji: 2012-05-14 o 10:02
megamag jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-14, 10:46   #364
Raija80
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 338
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?

Cytat:
Napisane przez megamag Pokaż wiadomość
To że psy jedzą trawę, żeby oczyścić żołądek, znaczy zwymiotować to mit. Każdy weterynarz Ci to powie. Robią to, żeby uzupełnić swoją dietę o nie pamiętam co, co w tej trawie się znajduje. Co nie znaczy, że mogą się żywić trawą (bo pewnie ktoś nawiedzony zaraz tak zinterpretuje moje wyjaśnienie).
Nie zgodzę się z Tobą. Mój pies kilka razy w życiu się zatruł, bo niestety zjadł coś co leżało na ulicy. Zatrucie objawiało się rozwolnieniem. Zjadał wtedy trawę na potęgę po to aby sprowokować wymioty. Wymiotował żółcią z trawą.
Oczywiście nie każde jedzenie trawy musi mieć na celu sprowokowanie wymiotów o czym pisałam wcześniej.
Raija80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-14, 11:19   #365
Niebieskooka arystokratka
Marszałkini II RP
 
Avatar Niebieskooka arystokratka
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 547
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?

[QUOTE=megamag;34109524]Pamiętaj, że lekarze też mają swoje poglądy i "widzimisię". Zawsze lepiej zapytać kliku niż jednego. Rzeczywiście są osoby, którym wegetarianizm nie służy, słyszałam o takich i czytałam w rożnych badaniach. Osobiście nie znam. To głównie te osoby, które bardzo trudno przyswajają żelazo i nie przyswajają go z roślin ani suplementów diety. Możesz być takim przypadkiem. Jeśli jesteś powinnaś mieć problemy z niedoborem żelaza, nawet przy mięsnej diecie (choć wtedy mniejsze niż przy bezmięsnej). Miałaś kiedyś anemię?

Wbrew temu, co powiedzą fanatycy z jednej strony: nie każdy może być wegetarianinem, wbrew temu co powiedzą fanatycy z drugiej strony: takich ludzi, którzy ze względów zdrowotnych nie mogą, jest bardzo niewielu. Zwłaszcza, że suplementy diety są coraz lepsze i koncerny prześcigają się w robieniu nowych produktów z coraz lepiej przyswajalnym żelazem.

Za to jest całkiem wielu ludzi, którzy po prostu lubią mięso i zamiast się do tego przyznać, wmawiają sobie względy zdrowotne. Nie mówię, że to Ty, ale czasem nam wszystkim brakuje umiaru i zdrowego rozsądku.


To czego nie lubię to takie patyczkowanie się ze sobą i tropienie chorób. Byłam u lekarza, bo raz na rok robię sobie wyniki badań i przy okazji go zapytałam o to. Nie będę z tego powodu specjalnie chodzić do innych lekarzy, bo mimo faktycznie dużej niedowagi nic mi nie jest i organizm funcjonuje bardzo dobrze. Jadłabym mięso pewnie nadal nawet jakby się okazało, ze jest niewskazane. Mój organizm wie lepiej czego potrzebuje.

Co do reszty toczącej się dyskusji to aż żałuję, że to czytałam. Ekologia bardzo szeroko pojęta pod którą można podciągnąć wegetarianizm to nowa religia naszych czasów i to mnie przeraża. No, ale jak ktoś ma za dużo czasu i lubi sobie wymyślać problemy, np. mój piesek też będzie wegetarianinem to jego sprawa.
Niebieskooka arystokratka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-14, 11:25   #366
omninek
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 26
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?

Cytat:
Napisane przez Raija80 Pokaż wiadomość
Jakbyś była od kogoś uzależniona i ten ktoś karmiłby Cię chlebem i wodą to też byś przeżyła.
Na pewno jak Twój pies miałby do wyboru ( a nie ma) to wybrałby jednak mięso. Psy łatwiej złamać niż koty, bo wiele kotów wyjdzie i sobie zapoluje. Pies takiej możliwości nie ma. Chyba, że znajdzie kość wyrzuconą przez kogoś.
Pies zwykle skubie trawę jak chce sobie oczyścić żołądek. Czasem robi to bo lubi - nie oznacza to, że przechodzi na wegetarianizm. Jest to normalne zachowanie. Niektórzy twierdzą, że może oznaczać to również niedobory witamin.

Nie pisz, że jedzenie mięsa powoduje guzy u psów i kotów. Mało kto karmi zwierzęta wyłącznie mięsem. Poza tym wiele zwierząt jest przekarmianych i ma mało ruchu. Jakoś zwierzęta mięsożerne żyjące na wolności mają się świetnie.


wybacz ale nasz pies mial wybór w żywieniu i miesa nie chciał ruszyc a jak ruszył to zle sie czuł i wymiotował a dlaczego ?
nie dziwne ,mądry pies ,puszkowe czy z lodówki ugotowane ,mieso to przetworzona padlina zawierająca sporo wody i mase różnych polepszaczy smaku ,dodatków chemicznych aby ładnie wyglądało i smacznie ,tak samo kiełbasy ,parówki ,to najgorszy syf a masa ludzi to pochłania w rózny sposób nie zdając sobie sprawy jakie to świnstwo i jakie szkody powoduje w ciele

koty domowe tez nie muszą zajadac sie miesem i znam takie które mają sie dobrze na diecie wege

dodatek http://ucztavege.most.org.pl/teksty/kk05.html

Edytowane przez omninek
Czas edycji: 2012-05-14 o 11:28
omninek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-14, 11:28   #367
pendraiw
Zakorzenienie
 
Avatar pendraiw
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 3 719
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?

Cytat:
Napisane przez omninek Pokaż wiadomość
wybacz ale nasz pies mial wybór w żywieniu i miesa nie chciał ruszyc a jak ruszył to zle sie czuł i wymiotował a dlaczego ?
nie dziwne ,mądry pies ,puszkowe czy z lodówki ugotowane ,mieso to przetworzona padlina zawierająca sporo wody i mase różnych polepszaczy smaku ,dodatków chemicznych aby ładnie wyglądało i smacznie ,tak samo kiełbasy ,parówki ,to najgorszy syf a masa ludzi to pochłania w rózny sposób nie zdając sobie sprawy jakie to świnstwo i jakie szkody powoduje w ciele

koty tez nie muszą zajadac sie miesem i znam takie które mają sie dobrze na diecie wege
Mój pies wyżerał mi truskawki z grządek, nie wierzyłam póki go nie przyłapałam
__________________
pendraiw jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-05-14, 11:35   #368
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?

Cytat:
Napisane przez eloi Pokaż wiadomość
Warto poczytać sobie, na jakiej klasie gruntów i przy jakim nakładzie zasiewowo-uzdatniająco-finansowym pozyskuje się paszę dla bydła czy drobiu
Jakieś konkretne źródło informacji tutaj polecasz?

Cytat:
I porównać z wymaganiami upraw "paszy" dla ludzi, uwzględniając konieczność zapewniania łatwości dostępu i obróbki sprzętem rolnym, nawożenia - tym bardziej szkodliwego dla środowiska, im wyższe zapotrzebowanie na jedzenie pochodzenia roślinnego
A wypasanie zwierząt nie jest szkodliwe dla środowiska, tak?

Cytat:
Jeszcze więcej chemii w jedzeniu.
No tak, bo w mięsie z masowej produkcji chemii nie ma. Pasza dla zwierząt jest wspaniała, hormonów się zwierzętom w ogóle nie podaje, bo nie ma po co, zwierząt się nie tuczy, bo też nie ma po co, a wszystkie zwierzęta są hodowane w świetnych warunkach.
I dzięki temu potem mięso jest świetnej jakości.
Na pewno.

Cytat:
A terenów już gotowych i zdatnych! do produkcji czego innego niż zboża i kukurydza czy trawa ( pasza wcześniejsza dla zwierząt, której cechą jest dużo mniejsze wymagania siedliskowo-glebowe), nie ma dużo
Są fajne rośliny, które nie mają dużych wymagań glebowych. Choćby soczewica.
Na glebach bielicowych, których w Polsce jest dużo, dobrze zachowują się np. jabłonie, wiśnie czy czereśnie.
Fajny jest też amarantus, który podobno można sadzić na wszystkich glebach w Polsce. No i ponoć amarantus potrzebuje gleby bez pestycydów i sztucznych nawozów, przez co wymusza uprawianie go w dobrych ekologicznych warunkach.
Myślę, że gdyby jakoś sensownie rozplanować uprawę roślin, to dałoby się i te gorsze tereny zagospodarować roślinami korzystnymi dla ludzi.

Cytat:
Bo bydło spokojnie się uprawia na byle jakich glebach czy terenach wyżynnych - i nie da się na te same ziemie "przerzucić" produkcji dla ludziów. Tak po prostu - koszty przerosłyby możliwości ludzkie - no i? No i jedynym wyjściem byłoby zagarnianie ekosystemów dziś cieszących się jaką-taką suwerennością. Plus przy wzmożonej produkcji np. alg - niemożliwe do właściwego oszacowania niszczenie stabilności tlenowej naszej planety.
Niestety, lasy wycina się również pod wypas bydła.

Cytat:
Sama widzisz niemożność przerzucania jedzenia ze stref bogatszych do uboższych, więc ciężko mówić o nadmiarze jedzenia, szczególnie w kontekście kilkumiliardowej rzeszy ludzi do nakarmienia
Ależ jest możliwość przerzucenia jedzenia. Tyle, że nie jest to korzystne ekonomicznie, bo bogatsze kraje musiałyby dołożyć do interesu.

Cytat:
Wypas bydła nie oznacza konieczności niszczenia terenu, wręcz przeciwnie - hoduje się je na terenach trudnych, przy okazji podtrzymując istnienie łąk czy hal istotnych dla istnienia wielu gatunków zwierzęcych i roślinnych.
Wypas bydła często się łączy z niszczeniem terenu. Raz, że wycina się lasy pod pastwiska, a dwa, że samo wypasanie zwierząt nie jest obojętne dla środowiska: „Wypasane zwierzęta bardzo intensywnie wpływają na zbiorowiska roślinne. Wpływ ten wyraża się m.in. nierównomiernym zgryzaniem runi na całej spasanej powierzchni.” (LINK) Średnio to chroni roślinność

Cytat:
Takie są fakty - najbardziej dewastującą częścią rolnictwa jest produkcja roślinna dla ludzi. Karczowanie, zajmowanie łąk, osuszanie terenów, monokulturyzm w uprawach na olbrzymich obszarach, używanie gigantycznej ilości środków nawozowych i niszczących chwasty oraz szkodniki i nieszkodniki - to wszystko podwojone albo i potrojone (...)
Karczowanie, zajmowanie łąk itd., mamy również w przypadku pozyskiwania nowych terenów pod hodowlę bydła.
Osuszanie terenów, jak mniemam również, bo na terenach podmokłych raczej się zwierząt nie wypasa. Już prędzej jakieś wilgociolubne rośliny można tam sadzić.

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;34081670]No jasne, spróbuj nakarmić kota roślinami. Powodzenia.[/QUOTE]

Są wegańskie karmy dla kotów
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-14, 11:58   #369
Raija80
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 338
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?

Cytat:
Napisane przez omninek Pokaż wiadomość
wybacz ale nasz pies mial wybór w żywieniu i miesa nie chciał ruszyc a jak ruszył to zle sie czuł i wymiotował a dlaczego ?
nie dziwne ,mądry pies ,puszkowe czy z lodówki ugotowane ,mieso to przetworzona padlina zawierająca sporo wody i mase różnych polepszaczy smaku ,dodatków chemicznych aby ładnie wyglądało i smacznie ,tak samo kiełbasy ,parówki ,to najgorszy syf a masa ludzi to pochłania w rózny sposób nie zdając sobie sprawy jakie to świnstwo i jakie szkody powoduje w ciele
Na czym polegał ten wybór? Któregoś dnia dałaś mu do wyboru kaszę z warzywami i mięso. On wybrał kaszę i stwierdziłaś, że będzie wegetarianinem? Wybacz, ale nie wierzę, że pies wybierze kaszę zamiast mięsa. Być może teraz jak po paru latach je wyłącznie warzywa i da mu się mięso to wymiotuje, bo organizm się odzwyczaił, co nie znaczy, że jego nie potrzebuje. Skoro się skusił to miał ochotę. Nawiasem mówiąc nie każda kasza jest dobra dla psa, lepszy jest ryż i makaron.

Upierasz się, że mięso zawiera różne polepszacze - ok, ale owoce, warzywa, pieczywo, nabiał, które są dostępne w sklepach również nie są wysokiej jakości.
Zarówno ja jak i ty żywimy się przetworzoną żywnością, chyba, że jadasz wyłącznie produkty ze sklepów ekologicznych lub masz własne gospodarstwo rolne w rejonie z dala od samochodów, fabryk, pieczesz sama chleb, robisz własnoręcznie makaron.
Raija80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-14, 13:38   #370
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?

Cytat:
Napisane przez megamag Pokaż wiadomość
I ustalcie terminologię, co do cukru co? Bo z tego co widzę, ominek pisze o cukrze z buraków cukrowych i trzciny cukrowej, czyli sacharozie, a Lisbeth o glukozie. Biały cukier zawiera sacharozę, a nie glukozę. Sacharoza jest dwucukrem, a glukoza cukrem prostym (podobnie jak fruktoza), glukoza jest w winogronach, czarnych porzeczkach, figach, śliwkach, daktylach. A fruktoza w prawie wszystkich sokach owocowych.

Sorry za tę lekcje biologii i chemii, ale mi się nóż w kieszeni otwiera, kiedy czytam dyskusję dwóch osób, w której żadna nie wie o co się właściwie kłóci.
Zanim zaczniesz udzielać lekcji chemii najlepiej najpierw sama zrób rozeznanie. Wiem co to jest fruktoza, glukoza, galaktoza, laktoza, sacharoza i pierdyliard innych cukrów występujących w przyrodzie. Wiem też jak są metabolizowane i ten właśnie metabolizm najwyraźniej ci gdzieś umknął. Sacharoza jest dwucukrem glukoza+fruktoza. To połączenie jest rozkładane, glukoza idzie do glikolizy, a fruktoza jest przekształcana w glukozę. Nie wydzielają się przy tym żadne toksyny. Wszystkie wypisane przez omninek "efekty uboczne" nie wynikają z samego faktu spożywania sacharozy, tylko ze spożywania jej w nadmiarze.
Moja "dyskusja" z omninek w ogóle nie jest kłótnią. Ja się z niej po prostu nabijam. Widzę, że jest źródłem nieskończonej ilości bzdur i jestem ciekawa co jeszcze opowie.
Cytat:
Napisane przez Chatul
Są wegańskie karmy dla kotów
Wiem o tym, ale z dostępnością w PL jest słabo. Obawiam się, że jak osoba pokroju omninek postanowi "mój kot będzie wege", to go po prostu otruje.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-14, 13:42   #371
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;34115141]Wiem o tym, ale z dostępnością w PL jest słabo.[/QUOTE]

Na pewno w Warszawie można je dostać stacjonarnie. Można też zamówić przez internet.
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-05-14, 13:51   #372
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
Na pewno w Warszawie można je dostać stacjonarnie. Można też zamówić przez internet.
Ja niestety w Gdańsku nie znalazłam Zastanawiałam się nad takimi karmami, ale wolałabym na początek kupić małą ilość stacjonarnie i sprawdzić jak kot zareaguje. Mój nienawidzi wszystkiego, co nie jest mięsem poza jedną rośliną, którą obgryza.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-14, 14:25   #373
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;34115442]Ja niestety w Gdańsku nie znalazłam Zastanawiałam się nad takimi karmami, ale wolałabym na początek kupić małą ilość stacjonarnie i sprawdzić jak kot zareaguje. Mój nienawidzi wszystkiego, co nie jest mięsem poza jedną rośliną, którą obgryza.[/QUOTE]

W necie znalazłam sklep, który sprzedaje wegańską karmę w opakowaniach mających 400 gramów. Paczka kosztuje 17 złotych. Ale tutaj doszedłby jeszcze koszt przesyłki.
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-14, 14:40   #374
Raija80
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 338
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?

Ludzie jedzcie sobie co chcecie, ale dajcie żyć swoim zwierzakom, a nie robicie na nich eksperymenty.
Pies to nie krowa, a kot to nie koza. Wegańska karma... W jakim celu? Chyba, że jako dodatek do mięsa.

Może ja sobie kupię królika i zacznę go karmić mięsem, żeby miał taką dietę jak ja. Na pewno będzie szczęśliwy.
Raija80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-14, 14:50   #375
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
W necie znalazłam sklep, który sprzedaje wegańską karmę w opakowaniach mających 400 gramów. Paczka kosztuje 17 złotych. Ale tutaj doszedłby jeszcze koszt przesyłki.
Też ją widziałam. Jak nie znajdę stacjonarnie, to kupię tę.
Cytat:
Napisane przez Raija80
Ludzie jedzcie sobie co chcecie, ale dajcie żyć swoim zwierzakom, a nie robicie na nich eksperymenty.
Pies to nie krowa, a kot to nie koza. Wegańska karma... W jakim celu? Chyba, że jako dodatek do mięsa.

Może ja sobie kupię królika i zacznę go karmić mięsem, żeby miał taką dietę jak ja. Na pewno będzie szczęśliwy.
Na przykład po to, żeby wydawać kasę zgodnie ze swoimi przekonaniami. Królik mięsa nie strawi, kot taką karmę już tak. Karma ma to do siebie, że jest specjalnie przygotowana tak, aby zaspokoić wszystkie potrzeby kota. Nikt nie mówi o samodzielnym przygotowaniu dla zwierzęcia posiłku z roślin (no może tylko omninek), bo tak zwierzę sobie nie poradzi.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-14, 15:31   #376
megamag
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?

Cytat:
Napisane przez Niebieskooka arystokratka Pokaż wiadomość

To czego nie lubię to takie patyczkowanie się ze sobą i tropienie chorób. Byłam u lekarza, bo raz na rok robię sobie wyniki badań i przy okazji go zapytałam o to. Nie będę z tego powodu specjalnie chodzić do innych lekarzy, bo mimo faktycznie dużej niedowagi nic mi nie jest i organizm funcjonuje bardzo dobrze. Jadłabym mięso pewnie nadal nawet jakby się okazało, ze jest niewskazane. Mój organizm wie lepiej czego potrzebuje.

Co do reszty toczącej się dyskusji to aż żałuję, że to czytałam. Ekologia bardzo szeroko pojęta pod którą można podciągnąć wegetarianizm to nowa religia naszych czasów i to mnie przeraża. No, ale jak ktoś ma za dużo czasu i lubi sobie wymyślać problemy, np. mój piesek też będzie wegetarianinem to jego sprawa.
W sumie to dobrze, że jesteśmy proekologiczni, gorzej jak tracimy przez to kontakt z rzeczywistością. Nie ma sensu zmuszać kogoś do czegoś, czego nie chce. Jak lubisz mięso, to niby czemu miałabyś go nie jeść? Mnie jako miłośniczce zwierząt i wegetariance bardziej zależy na tym, aby ten zwierzęta które zjadasz były hodowane i zabijane w humanitarny sposób. Ja wiem, że wolność Tomku w swoim domku, ale na głodzenie psów i robienie z nich wegetarian też się nie zgadzam. To chore, żeby miłość do zwierząt rodziła owoce w postaci męczenia zwierząt. To chyba dla paru osób w tym wątku powinien być znak, że poszły o krok za daleko.
megamag jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-14, 16:09   #377
Raija80
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 338
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;34116732]Też ją widziałam. Jak nie znajdę stacjonarnie, to kupię tę.
Na przykład po to, żeby wydawać kasę zgodnie ze swoimi przekonaniami. Królik mięsa nie strawi, kot taką karmę już tak. Karma ma to do siebie, że jest specjalnie przygotowana tak, aby zaspokoić wszystkie potrzeby kota. Nikt nie mówi o samodzielnym przygotowaniu dla zwierzęcia posiłku z roślin (no może tylko omninek), bo tak zwierzę sobie nie poradzi.[/QUOTE]

Ale to są Twoje przekonania, a nie kota. Jakie on ma wyjście? Może sobie jedynie pójść i zapolować jak nie dasz mu tego co potrzebuje.

A skąd wiesz, że królik nie może jeść mięsa? Może da się stworzyć odpowiednią karmę mięsną dla niego? Tylko po co zmieniać jego naturę? Żeby zaspokoić moje przekonania? Bo chcę, żeby jadł to samo co ja?




Cytat:
Napisane przez megamag Pokaż wiadomość
W sumie to dobrze, że jesteśmy proekologiczni, gorzej jak tracimy przez to kontakt z rzeczywistością. Nie ma sensu zmuszać kogoś do czegoś, czego nie chce. Jak lubisz mięso, to niby czemu miałabyś go nie jeść? Mnie jako miłośniczce zwierząt i wegetariance bardziej zależy na tym, aby ten zwierzęta które zjadasz były hodowane i zabijane w humanitarny sposób. Ja wiem, że wolność Tomku w swoim domku, ale na głodzenie psów i robienie z nich wegetarian też się nie zgadzam. To chore, żeby miłość do zwierząt rodziła owoce w postaci męczenia zwierząt. To chyba dla paru osób w tym wątku powinien być znak, że poszły o krok za daleko.
Zgadzam się.
Raija80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-14, 16:22   #378
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?

Cytat:
Napisane przez Raija80 Pokaż wiadomość
A skąd wiesz, że królik nie może jeść mięsa? Może da się stworzyć odpowiednią karmę mięsną dla niego? Tylko po co zmieniać jego naturę? Żeby zaspokoić moje przekonania? Bo chcę, żeby jadł to samo co ja?
E tam, karma też jest sprzeczna z naturą. Jakoś w naturze żadne zwierzę nie je karmy prosto ze sklepu...
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-14, 16:30   #379
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?

Cytat:
Napisane przez Raija80 Pokaż wiadomość
Ale to są Twoje przekonania, a nie kota. Jakie on ma wyjście? Może sobie jedynie pójść i zapolować jak nie dasz mu tego co potrzebuje.
1) Kot nie ma przekonań
2) Karma, o kórej mowa, zaspokaja wszystkie potrzeby kota
3) Mój kot nie wychodzi i nie poluje. Chyba, że na pająki.
Cytat:
A skąd wiesz, że królik nie może jeść mięsa?
Bo ma układ pokarmowy roślinożercy. Nie przeżyje jedząc samo mięso, ale pewnie mógłby przeżyć jedząc karmę stworzoną z odpowiednio przygotowanych surowców odzwierzęcych.
Cytat:
Może da się stworzyć odpowiednią karmę mięsną dla niego? Tylko po co zmieniać jego naturę? Żeby zaspokoić moje przekonania? Bo chcę, żeby jadł to samo co ja?
Może się da. Może nawet już takie są. Nie wiem, nie orientuję się króliczych karmach.
A po co to robić. No na przykład w celu zaspokojenia własnych przekonań. Jeśli chodzi o szeroko pojętą sprzeczność z naturą, to zgadzam się z Chatul. Karmy w ogóle są nienaturalne. Tak samo jak trzymanie królika w domu.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-05-14, 16:45   #380
Raija80
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 338
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;34118714]1) Kot nie ma przekonań
2) Karma, o kórej mowa, zaspokaja wszystkie potrzeby kota
3) Mój kot nie wychodzi i nie poluje. Chyba, że na pająki.
Bo ma układ pokarmowy roślinożercy. Nie przeżyje jedząc samo mięso, ale pewnie mógłby przeżyć jedząc karmę stworzoną z odpowiednio przygotowanych surowców odzwierzęcych.
Może się da. Może nawet już takie są. Nie wiem, nie orientuję się króliczych karmach.
A po co to robić. No na przykład w celu zaspokojenia własnych przekonań. Jeśli chodzi o szeroko pojętą sprzeczność z naturą, to zgadzam się z Chatul. Karmy w ogóle są nienaturalne. Tak samo jak trzymanie królika w domu.[/QUOTE]

Dlaczego kot ma żyć według Twoich przekonań? Bo jest od Ciebie uzależniony?
Raija80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-14, 16:47   #381
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?

Cytat:
Napisane przez Raija80 Pokaż wiadomość
Dlaczego kot ma żyć według Twoich przekonań? Bo jest od Ciebie uzależniony?
Tak, właśnie dlatego.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-14, 16:55   #382
Raija80
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 338
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;34119126]Tak, właśnie dlatego.[/QUOTE]

Rozumiem. To znaczy, że jesteś egoistką. Ale rób co chcesz. Co mnie to w sumie obchodzi.
Raija80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-14, 17:10   #383
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?

Cytat:
Napisane przez Raija80 Pokaż wiadomość
Rozumiem. To znaczy, że jesteś egoistką. Ale rób co chcesz. Co mnie to w sumie obchodzi.
To co? Mam wypuścić kota na polowanie, żeby zgodnie ze swoją naturą upolował mięso i się nim najadł? Nie zrobi tego, bo w ogóle boi się wychodzi z domu. Drze sie i ucieka kiedy chcę go wyprowadzić. To kot znaleziony na ulicy, prawdopodobnie bobity (miał bardzo uszkodzony nos). Jak rozumiem zostawiając go wykazałabym się większym altruizmem niż karmiąc go wegańskim żarciem? W moim mniemaniu to jednak korzyści dla kota przeważają nad stratami.
Pojęcie egoizmu można rozciągać w nieskończoność. Równie dobrze można powiedzieć, że ty jesteś egoistką, bo zjadasz zwierzęta. Przecież nie musisz tego robić. Egoistą może być też człowiek ratujący przed śmiercią same koty, bo je akurat woli zamiast np. psów, egoiści kupują ubrania wyprodukowane w Chinach, egości nie udzielają sie w wolontariatach...
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-14, 17:30   #384
Raija80
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 338
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;34119583]To co? Mam wypuścić kota na polowanie, żeby zgodnie ze swoją naturą upolował mięso i się nim najadł? Nie zrobi tego, bo w ogóle boi się wychodzi z domu. Drze sie i ucieka kiedy chcę go wyprowadzić. To kot znaleziony na ulicy, prawdopodobnie bobity (miał bardzo uszkodzony nos). Jak rozumiem zostawiając go wykazałabym się większym altruizmem niż karmiąc go wegańskim żarciem? W moim mniemaniu to jednak korzyści dla kota przeważają nad stratami.
Pojęcie egoizmu można rozciągać w nieskończoność. Równie dobrze można powiedzieć, że ty jesteś egoistką, bo zjadasz zwierzęta. Przecież nie musisz tego robić. Egoistą może być też człowiek ratujący przed śmiercią same koty, bo je akurat woli zamiast np. psów, egoiści kupują ubrania wyprodukowane w Chinach, egości nie udzielają sie w wolontariatach...[/QUOTE]

Jak tak stawiasz sprawę: albo wegańskie żarcie albo nic to oczywiście lepsze wegańskie.
Ja staram się, żeby mój pies miał dietę jak najbliższą naturze. Trudno mi oczywiście zapewnić ją w 100 %, ale staram się iść w tym kierunku i zapewnić ją na tyle, na ile mam możliwość.
Ty idziesz natomiast w drugą stronę i ja tego nigdy nie zrozumiem.
Raija80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-14, 17:40   #385
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?

Cytat:
Napisane przez Raija80 Pokaż wiadomość
Jak tak stawiasz sprawę: albo wegańskie żarcie albo nic to oczywiście lepsze wegańskie.
Ja staram się, żeby mój pies miał dietę jak najbliższą naturze. Trudno mi oczywiście zapewnić ją w 100 %, ale staram się iść w tym kierunku i zapewnić ją na tyle, na ile mam możliwość.
Ty idziesz natomiast w drugą stronę i ja tego nigdy nie zrozumiem.
W ogóle nie stawiam sprawy w ten sposób. Może nie doczytałaś, ale teraz mój kot jeszcze je mięso, dopiero zamierzam zacząć czętować go inną karmą. Teraz z różnych powodów nie mogę tego zrobić. Głównie chodzi mi o to, aby nie dokładać się do przemysłu, który działa w sposób sprzeczny z moimi przekonaniami. Nie chce mi rozpisywać i wchodzić w szczegóły w tej sprawie.
Z resztą nawet przy wegańskiej karmie mój kot miałby dostęp do białka zwierzęcego. Masa robactwa wchodzi/wlatuje mi do domu .
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-14, 18:37   #386
Zilka
Rozeznanie
 
Avatar Zilka
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 565
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;34119583]To co? Mam wypuścić kota na polowanie, żeby zgodnie ze swoją naturą upolował mięso i się nim najadł?
[/QUOTE]



Nie no, lepiej żeby robił to co nie jest z nią zgodne.
Zilka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-14, 18:51   #387
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?

Cytat:
Napisane przez Zilka Pokaż wiadomość


Nie no, lepiej żeby robił to co nie jest z nią zgodne.

Jeśli ma żyć 20 lat przewidywane dla kota domowego, to tak właśnie będzie lepiej.

Wiesz, że wyrywanie wypowiedzi z kontekstu to głupi pomysł?
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-14, 19:10   #388
Niebieskooka arystokratka
Marszałkini II RP
 
Avatar Niebieskooka arystokratka
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 547
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?

Cytat:
Napisane przez megamag Pokaż wiadomość
W sumie to dobrze, że jesteśmy proekologiczni, gorzej jak tracimy przez to kontakt z rzeczywistością. Nie ma sensu zmuszać kogoś do czegoś, czego nie chce. Jak lubisz mięso, to niby czemu miałabyś go nie jeść? Mnie jako miłośniczce zwierząt i wegetariance bardziej zależy na tym, aby ten zwierzęta które zjadasz były hodowane i zabijane w humanitarny sposób. Ja wiem, że wolność Tomku w swoim domku, ale na głodzenie psów i robienie z nich wegetarian też się nie zgadzam. To chore, żeby miłość do zwierząt rodziła owoce w postaci męczenia zwierząt. To chyba dla paru osób w tym wątku powinien być znak, że poszły o krok za daleko.
I taka postawa jak Twoja jest według mnie najlepsza, bo chociaż daleko mi do zostania wegetarianką czy ekologiczną aktywistką to podpisuję się pod tym co napisałaś obiema rękami. Rozsądek jest najlepszym doradcą.
Niebieskooka arystokratka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-15, 00:00   #389
Arrianna
Zakorzenienie
 
Avatar Arrianna
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 134
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?

Cytat:
Napisane przez omninek Pokaż wiadomość
wybacz ale nasz pies mial wybór w żywieniu i miesa nie chciał ruszyc a jak ruszył to zle sie czuł i wymiotował a dlaczego ?
nie dziwne ,mądry pies ,puszkowe czy z lodówki ugotowane ,mieso to przetworzona padlina zawierająca sporo wody i mase różnych polepszaczy smaku ,dodatków chemicznych aby ładnie wyglądało i smacznie ,tak samo kiełbasy ,parówki ,to najgorszy syf a masa ludzi to pochłania w rózny sposób nie zdając sobie sprawy jakie to świnstwo i jakie szkody powoduje w ciele

koty domowe tez nie muszą zajadac sie miesem i znam takie które mają sie dobrze na diecie wege

dodatek http://ucztavege.most.org.pl/teksty/kk05.html
Chyba sobie żartujesz? Karmienie kotów warzywami to znęcanie się nad nimi O_o Przecież kot to wybitny mięsożerca - rozumiem dodawać trochę ryżu czy odrobinę ugotowanej marchewki ale wielu warzyw koty po prostu nie trawią. Mam znajomych wielce "obeznanych" w hodowli kotów którzy próbowali je warzywnymi papkami karmić - skończyło się na biegunce, która prawie koty zabiła.
Poza tym mówimy o mięsie czy o parówkach bo to jest zasadnicza różnica? Jak ty znasz tylko takie mięso jak w parówce (??tam jest mięso?) i takim syfem psa karmisz to się nie dziwie że woli warzywa jeść.
Chciałabym zwrócić uwagę moderatorów na powrót osobnika z początku dyskusji ("padlina"? srly?).
Arrianna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-15, 06:20   #390
Heroldin
Zakorzenienie
 
Avatar Heroldin
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 4 627
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?

Cytat:
Napisane przez megamag Pokaż wiadomość
To że psy jedzą trawę, żeby oczyścić żołądek, znaczy zwymiotować to mit. Każdy weterynarz Ci to powie.
Nie, nie każdy weterynarz to powie, bo prawda jest taka, że nikt nie wie, dlaczego psy jedzą trawę, ale nie ma najmniejszego powodu, aby im tego zabraniać.
Są różne teorie na ten temat . Jedna teoria głosi, że psy jedzą trawę, bo im coś zalega w żołądku i chce zwymiotować; inna - psy jedzą trawę, żeby wyrównać braki w pożywieniu {psy nie są czystymi mięsożercami}; a jeszcze inna : psy jedzą trawę, bo ją lubią . Jest i teoria, która głosi, że pies je trawę z ... nudy .

Cytat:
Napisane przez omninek
koty domowe tez nie muszą zajadac sie miesem i znam takie które mają sie dobrze na diecie wege
Pozwólcie, że sobie krzyknę . O MATKO KOCHANA !!!

Cytat:
Napisane przez megamag Pokaż wiadomość
na głodzenie psów i robienie z nich wegetarian też się nie zgadzam. To chore, żeby miłość do zwierząt rodziła owoce w postaci męczenia zwierząt.
Mam takie samo zdanie i też się nie zgadzam .
Jedzcie sobie co chcecie . Wasza sprawa, wasz wybór. Ale urabianie żywego stworzenia, które jest od nas całkowicie zależne, według własnego widzimisię, jest dla mnie wręcz zbrodnią . Pies, kot czy inny zwierzak sam sobie lodówki nie otworzy . Musi zjeść to, co dostanie. To prawda - z głodu zje się wszystko . Tylko, na miłość boską, "miłośnicy" zwierząt, nie maltretujcie ich sami .
A najbardziej szokuje mnie to, że takie teorie głoszą ci, którzy za światłych ludzi uważają się .
Heroldin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-06-04 17:15:40


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:08.