Ludzie i zachowania, które nas dziwią +ot. cz.79

[Milennka03]

Napisane przez olabambola

Lumpeks w centrum miasta cena w dzień dostawy dzisiaj 99 zł/ kg

U mnie rok temu widziałam 120zl.Nawet weszlam wiedziona ciekawością i towar naprawdę kiepski.

[Nightmare666]

Napisane przez olabambola

Lumpeks w centrum miasta cena w dzień dostawy dzisiaj 99 zł/ kg

Napisane przez Milennka03

U mnie rok temu widziałam 120zl.Nawet weszlam wiedziona ciekawością i towar naprawdę kiepski.

O matko kochana! to ile za używane spodnie? 50 zł?

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[Milennka03]

Napisane przez Nightmare666

O matko kochana! to ile za używane spodnie? 50 zł?

Pewnie za jeansy to koło 5 dych jak nic.Nawet nic nie wpadło mi w oko takie dziadostwo bylo.Dla mnie to przegięcie takie ceny.Az kiedyś się przejdę tam zobaczyć czy się sklep utrzymał,wątpię by miał wielu klientów.

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Napisane przez Milennka03

Pewnie za jeansy to koło 5 dych jak nic.Nawet nic nie wpadło mi w oko takie dziadostwo bylo.Dla mnie to przegięcie takie ceny.Az kiedyś się przejdę tam zobaczyć czy się sklep utrzymał,wątpię by miał wielu klientów.

Ostatnio na ciuchu widziałam koszulkę typu t-shirt z Sinsay za 30 zł... Taka marka to okazja życia

Obecnie ciuchy są modne, przez co robią się drogie.

[Milennka03]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89602318]Ostatnio na ciuchu widziałam koszulkę typu t-shirt z Sinsay za 30 zł... Taka marka to okazja życia

Obecnie ciuchy są modne, przez co robią się drogie.[/QUOTE]

Za 30 zł to już nową można mieć,niekiedy w tych lumpeksach niezle windują ceny.Szok.

[KokinoNero]

[1=4d032753774d1a68efa6ccf c57dfedd4115cfe72_6584d22 253d76;89602122]Golebie sa wspanialymi ptakami, sa bardzo inteligentne. Rozpoznaja ludzi, ktorzy je np. karmili albo skrzywdzili. Lacza sie w pary na cale zycie. Uwielbiam je obserwowac. I nie, nie chce gniazda golebii na balkonie (swoja droga, one sie nam osiadaja na balkonach, gzymsach itd., bo przypomina im to ich naturalne siedliska - skaly), nie jestem tez za tym zeby dokarmiac je chlebem, ale przykro mi jak ktos nazywa je szczurami. Tak naprawde to sami jestesmy sobie winni, ze golebie przeniosly sie do miast - od dawien dawna hodowano golebie do roznych celow i one tak stopniowo przeniosly sie ze skal, klifow, do miast wlasnie.
I tak, wiem, ze moga stanowic zagrozenie epidemiologiczne, ale w takim razie chyba trzeba madrych ludzi, ornitologow, a nie przeganiania i wyzwisk.[/QUOTE]

Przykro mi, że tobie jest z tego powodu przykro, ale ja je postrzegam właśnie tak, jak te szkodliwe szczury w miastach. Dla mnie to są szkodniki i nic na to nie poradzę. Natomiast nie biegam po ulicach za nimi, nie przeganiam ich z trawników wyzywając je. Nie robię im też krzywdy. Zwalniam jadąc samochodem, gdy jakiś mniej ogarnięty nie schodzi z ulicy. Nie zwariowałam jeszcze do reszty, żeby mordować zwierzęta . Ale nie pozwolę im na zakładanie gniazd na moim balkonie, czy parapetach i niszczenie w imię nie wiem w zasadzie czego.
A to, że to wina ludzi, a nie gołębi, to się zgadzam. Tylko ja się z tymi ludźmi nie utożsamiam.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Dziwi mnie ilość trolli na intymnym. Co nowszy wątek to bardziej niewiarygodny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natalia_t]

Po prostu powinien być zakaz dokarmiania gołębi i tyle. Śmietniki też powinny być odpowiednio zabezpieczone. To na moim poprzednim osiedlu było super, że jak postawili budy śmietnikowe i jak gołębie zaczęły się przy nich panoszyć (strach było tam wchodzić) to szybciutko zostały tak osiatkowane, że gołębie nie mogły się dostać do środka. Ja rozumiem, że gołębie nie robią tych swoich gołębich rzeczy złośliwie, że to, że gołębie są zmorą miast to wina ludzi, ale to nie zmienia faktu, że te gołębie są wieczne przeżarte, wydalają adekwatnie do przeżarcia, brudzą, śmierdzą, niszczą. Niech sobie te gołębie będą, ale nie w takiej ilości i nie w takim stopniu rozpęku żywieniowego.
Gdyby gołębie same sobie musiały szukać jedzenia, to myślę, że ich populacja by się trochę zmniejszyła, a już na pewno nie lgnęłyby tak do ludzi. Jestem jak najbardziej za całkowitym zakazem karmienia i wyrzucania resztek poza śmietnikami i powinno to być egzekwowane.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sybil_]

Napisane przez Milennka03

U mnie rok temu widziałam 120zl.Nawet weszlam wiedziona ciekawością i towar naprawdę kiepski.

ciekawy kto im to kupi

[milka_70]

[1=4ec13cb18ab3f27b597089e a0d0eff6e72b7e954_64f11b7 24e7cd;89602140]Jeszcze w życiu nie spotkałam kogoś z tak dziwnym podejściem do gołębi, strasznie je personifikujesz, wiesz, że to są ptaki, czy niekoniecznie?[/QUOTE]Tez mnie dziwi taka silna nienawiść do tych ptaków.

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[Finlora]

Napisane przez milka_70

Tez mnie dziwi taka silna nienawiść do tych ptaków.

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

Jakbyś miała niemal dzień w dzień zasrany samochód albo coś innego, to może by Cię nie dziwiła.

[SteveS]

Napisane przez Ninquelote

Ja mam w nowym mieszkaniu gniazda jaskółek. Nie bardzo wiem co z nimi zrobić jak się przeprowadzimy. Kot dostanie szału.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nic nie zrobisz, do 15 października jest okres ochronny, nie można niszczyć gniazd.

[Finlora]

Napisane przez SteveS

Nic nie zrobisz, do 15 października jest okres ochronny, nie można niszczyć gniazd.

W moim bloku na strychu gołębie zrobiły sobie legowisko. Ja tam nie byłam, bo nie korzystam, wiem tylko z opowieści sąsiadki, że jak tam weszła, to buchnął taki smród, że mało nie zwymiotowała. I tak samo - nic nie można z tym zrobić.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez milka_70

Tez mnie dziwi taka silna nienawiść do tych ptaków.

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

Może nic nigdy Cię nie obesralo

[Limonka2738]

Napisane przez milka_70

Tez mnie dziwi taka silna nienawiść do tych ptaków.

Szkoda, że osiatkowałam balkon, bo bym cię zaprosiła, jak regularnie co tydzień wynosiłam dwa worki 60l z gołębim guanem.

Ale możesz mi zwrócić za remont balkonu, który był tak przeżarty przez gołębie ekskrementy, że nie dało się tego domyć mimo zatrudnienia profesjonalnej firmy usuwającej ptasie odchody.

Ewentualnie zorganizować mi dezynsekcję, bo naniosły mi robali do domu, których wciąż się nie mogę pozbyć.

[4d032753774d1a68efa6ccfc57dfedd4115cfe72_6584d22253d76]

Sluchajcie, ale to co opowiadacie to jakies strasznosci. Ja nie mam takich doswiadczen z golebiami, ale tez nie mieszkam w Polsce od wielu lat. Nie znam tez nikogo kto ma takie doswiadczenia ze im golebie oblegaja balkon czy strych.
Nie chce zeby to glupio zabrzmialo, ale kilka stron temu pisaliscie o tym, jak sasiedzi wyrzucaja resztki jedzenia z balkonu.
Takich zachowan tutaj tez nie spotykam. (Swoja droga w Polsce tez czegos takiego nigdy nie spotkalam, ale nie mieszkalam w duzych blokach, moze dlatego.)
Moze wiec problem jest dlatego tak duzy, ze jest problem ze smieciami? Sa zle zabezpieczone smietniki, ludzie wywalaja resztki przez balkon?

[4ec13cb18ab3f27b597089ea0d0eff6e72b7e954_64f11b724e7cd]

[1=4d032753774d1a68efa6ccf c57dfedd4115cfe72_6584d22 253d76;89602615]Sluchajcie, ale to co opowiadacie to jakies strasznosci. Ja nie mam takich doswiadczen z golebiami, ale tez nie mieszkam w Polsce od wielu lat. Nie znam tez nikogo kto ma takie doswiadczenia ze im golebie oblegaja balkon czy strych.

Nie chce zeby to glupio zabrzmialo, ale kilka stron temu pisaliscie o tym, jak sasiedzi wyrzucaja resztki jedzenia z balkonu.

Takich zachowan tutaj tez nie spotykam. (Swoja droga w Polsce tez czegos takiego nigdy nie spotkalam, ale nie mieszkalam w duzych blokach, moze dlatego.)

Moze wiec problem jest dlatego tak duzy, ze jest problem ze smieciami? Sa zle zabezpieczone smietniki, ludzie wywalaja resztki przez balkon?[/QUOTE]Wychowałam się na osiedlu z wielkiej płyty, w wieżowcu i też nie mam takich doświadczeń. A było i tak, że gołąb chciał u nas zakładać gniazdo. Teraz to już w ogóle nie ma problemu, śmieci w wiatach, rodzice mają siatkę z uwagi na koty, a sąsiedzi najwyraźniej nie wyrzucają żarcia z balkonu.

[rejczeI]

Napisane przez Limonka2738

Szkoda, że osiatkowałam balkon, bo bym cię zaprosiła, jak regularnie co tydzień wynosiłam dwa worki 60l z gołębim guanem.

Ale możesz mi zwrócić za remont balkonu, który był tak przeżarty przez gołębie ekskrementy, że nie dało się tego domyć mimo zatrudnienia profesjonalnej firmy usuwającej ptasie odchody.

Ewentualnie zorganizować mi dezynsekcję, bo naniosły mi robali do domu, których wciąż się nie mogę pozbyć.

?
https://gockowiak.pl/upload/images/p...ary-120-01.jpg
Z ciekawości zerknęłam.
Szacuje się że gołąb wydala 12 kg odchodów rocznie.
Na tydzien ćwierć kilo. Potrzeba by zatem na tydzien 480 gołębi. Mogłabym oczywiście zaniżyć tą liczbę bo nie znamy gęstości substancji to i cięzaru. Przyjąć że litr odchodów waży mniej liż litr wody (i nie jest 1:1). Ale z 2 str nie ma opcji o ile nie masz gołębnika nad balkonem by określone setki ptaków siedziały 24/7 tylko nad Twoim balkonem co podbiłoby wynik w górę.
Krótko mówiąc, nie sądzę.
A jakie robaki poza pasożytami wewn znoszą gołębie ?

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez rejczeI

A jakie robaki poza pasożytami wewn znoszą gołębie ?

Obrzeżek gołębi, rodzaj kleszcza.

---------- Dopisano o 08:17 ---------- Poprzedni post napisano o 08:06 ----------

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Czytalam posty Haliny i Olki, interesowało mnie Twoje zdanie.
Tym bardziej że wyraziłaś je tak obrazowo.

[SteveS]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89602664]Obrzeżek gołębi, rodzaj kleszcza.

---------- Dopisano o 08:17 ---------- Poprzedni post napisano o 08:06 ----------


Czytalam posty Haliny i Olki, interesowało mnie Twoje zdanie.
Tym bardziej że wyraziłaś je tak obrazowo.[/QUOTE]

To nie jest pasożyt wewnętrzny.

[rejczeI]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89602664]Obrzeżek gołębi, rodzaj kleszcza.
[/QUOTE]
I takie wchodzą mieszkać do domu ?

[KokinoNero]

[1=4d032753774d1a68efa6ccf c57dfedd4115cfe72_6584d22 253d76;89602615]Sluchajcie, ale to co opowiadacie to jakies strasznosci. Ja nie mam takich doswiadczen z golebiami, ale tez nie mieszkam w Polsce od wielu lat. Nie znam tez nikogo kto ma takie doswiadczenia ze im golebie oblegaja balkon czy strych.
Nie chce zeby to glupio zabrzmialo, ale kilka stron temu pisaliscie o tym, jak sasiedzi wyrzucaja resztki jedzenia z balkonu.
Takich zachowan tutaj tez nie spotykam. (Swoja droga w Polsce tez czegos takiego nigdy nie spotkalam, ale nie mieszkalam w duzych blokach, moze dlatego.)
Moze wiec problem jest dlatego tak duzy, ze jest problem ze smieciami? Sa zle zabezpieczone smietniki, ludzie wywalaja resztki przez balkon?[/QUOTE]
Przecież cały czas o tym piszemy (przynajmniej ja), że to ewidentnie wina ludzi, którzy dokarmiają te ptaki i przy okazji szczury, które żyją w miastach. To, że ktoś nie doświadczył w swoim życiu takiego problemu, to nie znaczy, że go nie ma. Całe życie mieszkam w Krakowie i całe życie doświadczam, większego lub mniejszego problemu z nimi. W zależności od tego w jakiej dokładnie części tego miasta, w danym momencie mieszkam. Nie wiem, tak ciężko w to uwierzyć? Pierwszy raz ktoś porusza temat problemu jaki stwarzają gołębie? To nie są historie wyssane z palca. Nie wiem jak w innych miastach, ale w Krakowie jest to spory problem i jeszcze raz napiszę, jest to ewidentna wina nieodpowiedzialnego postępowania niektórych ludzi, którzy w imię źle pojętej miłości do zwierząt, robią im krzywdę i generują tym sposobem problemy jakie te ptaki stwarzają. Źle pojmowana ochrona zwierząt to jest problem.

[andra]

[1=4d032753774d1a68efa6ccf c57dfedd4115cfe72_6584d22 253d76;89602615]Sluchajcie, ale to co opowiadacie to jakies strasznosci. Ja nie mam takich doswiadczen z golebiami, ale tez nie mieszkam w Polsce od wielu lat. Nie znam tez nikogo kto ma takie doswiadczenia ze im golebie oblegaja balkon czy strych.
Nie chce zeby to glupio zabrzmialo, ale kilka stron temu pisaliscie o tym, jak sasiedzi wyrzucaja resztki jedzenia z balkonu.
Takich zachowan tutaj tez nie spotykam. (Swoja droga w Polsce tez czegos takiego nigdy nie spotkalam, ale nie mieszkalam w duzych blokach, moze dlatego.)
Moze wiec problem jest dlatego tak duzy, ze jest problem ze smieciami? Sa zle zabezpieczone smietniki, ludzie wywalaja resztki przez balkon?[/QUOTE]
U mnie nikt nic nie wywala a problem jest. W śmietnikach nigdy ich nie widziałam. Nie wiem dlaczego upatrzyły sobie to miejsce i koniec. Konkurujemy teraz już ze sobą.
Podejrzewam wspomniane przeżarcie w miastach, jakieś babcie karmiące chlebem itp
Są bardzo głupie. Spuść je z oka to od razu gałązka się znajdzie na balkonie...
I właśnie stoję przed problemem doszorowania, bo nie da się ;/, metalowe elementy już są całkiem zniszczone, reszta tylko codziennie brudna
Bardzo żałuję że wspólnota zlikwidowała gniazda kawek na kominach (nie mamy gazu) Komuś hałasowało ;/ Było tak dużo wron i kawek że gołębia ani jednego, a i problemów z balkonem też nie było

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:52 ---------- Poprzedni post napisano o 09:47 ----------

Napisane przez rejczeI

I takie wchodzą mieszkać do domu ?

Tak, dla przypomnienia nie tylko budynek ale i mieszkania https://www.rmf24.pl/news-kleszcze-g...ze,nId,2386710
https://epoznan.pl/news-news-76522-k...pieszyc_remont
https://poznan.wyborcza.pl/poznan/7,...misariatu.html


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[4d032753774d1a68efa6ccfc57dfedd4115cfe72_6584d22253d76]

Napisane przez KokinoNero

Przecież cały czas o tym piszemy (przynajmniej ja), że to ewidentnie wina ludzi, którzy dokarmiają te ptaki i przy okazji szczury, które żyją w miastach. To, że ktoś nie doświadczył w swoim życiu takiego problemu, to nie znaczy, że go nie ma. Całe życie mieszkam w Krakowie i całe życie doświadczam, większego lub mniejszego problemu z nimi. W zależności od tego w jakiej dokładnie części tego miasta, w danym momencie mieszkam. Nie wiem, tak ciężko w to uwierzyć? Pierwszy raz ktoś porusza temat problemu jaki stwarzają gołębie? To nie są historie wyssane z palca. Nie wiem jak w innych miastach, ale w Krakowie jest to spory problem i jeszcze raz napiszę, jest to ewidentna wina nieodpowiedzialnego postępowania niektórych ludzi, którzy w imię źle pojętej miłości do zwierząt, robią im krzywdę i generują tym sposobem problemy jakie te ptaki stwarzają. Źle pojmowana ochrona zwierząt to jest problem.

Ale ja przeciez nie napisalam ze wam nie wierze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rejczeI]

Ale na lata? Skoro osiatkowany balkon zredukował problem i golębi i odchodów to ''robali nie idzie pozbyć się od lat''? Ja sobie w sumie nie wyobrażam dobrowolnie zostać w mieszkaniu w którym od lat istnieje ryzyko że pogryzą cię kleszcze.

[KokinoNero]

[1=4d032753774d1a68efa6ccf c57dfedd4115cfe72_6584d22 253d76;89602703]Ale ja przeciez nie napisalam ze wam nie wierze.
[/QUOTE]

Fakt. To ja tak to odebrałam, że nie dowierzasz.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez SteveS

To nie jest pasożyt wewnętrzny.

Rejczel pytala o pasożyty poza tymi wewnętrznymi.

[Wenress]

U mnie też plaga gołębi, ludzie wyrzucają wszędzie śmieci. Mam osiatkowany balkon ale wcześniej po kilku kup dziennie to była norma :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Trzepotka]

Treść usunięta