Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

[Mahdab]

Napisane przez stotek

Mahdab, hahaha, aż tak intrygujące? Już dawno bym Wam tutaj napisała, ale niestety branża mała i specyficzna, a na wizażu jednak dużo różnych rzeczy pisze (m. in. o niepłodności) i boję się rozpoznania

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wyślij chociaż nam PW, jest mało prawdopodobne, że się kiedykolwiek poznamy na żywo
Też się boję zawsze pisać na forum szczegółów.
Moglibyśmy założyć klub dla stale poszukujących.

Napisane przez malootka

To miło, że tak sobie dają cynk obecnemu pracodawcy na to bym się najbardziej wkruwiła, nienawidzę takich praktych

Napisane przez Dolczi

Ja tak samo. Kontaktowanie się potencjalnego pracodawcy z obecnym pracodawcą kandydata jest słabe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Podejrzewam, że mogli pytać o mnie mojego poprzedniego pracodawcę (koleś się pod jakimś pretekstem pytał o nazwisko mojego przełożonego z tamtej firmy, a ja jestem z nimi w niezgodzie) Rozmowa poszła naprawdę super i nie przyjęli mnie (chociaż równie dobrze mógł się trafić ktoś bardziej super/tańszy itd.). I przeciek mógł pójść stamtąd, bo tu się wszyscy znają.
A z drugiej strony tamta firma gdzie byłam też nie jest na końcu świata, więc ktoś mógł kogoś znać i też dac cynk do mojej jeszcze obecnej firmy. Nigdy się nie dowiem.
Jestem przerażona jak się wiele wokół nas dzieje rzeczy nas dotyczących, o których nigdy się nie dowiemy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[koralina3]

Widzę co piszecie o imprezach integracyjnych. Ja się chyba na takową nie nadaję , bo nie wypiję, nie zapalę, bo nie lubię.
U mnie bez zmian. Dwa miesiące minęło ! I nadal brak dostępu. Bywa, ż pół dnia siedzę i bawię się excelem (jak ktoś uprzejmie mi się zaloguje na kompa), trochę siedzę, na fejsie w telefonie, trochę na necie . W programie księgowo-kadrowym bywam rzadko. (bo tu zwłaszcza dostępu brak, nawet jak ktoś się zaloguje to nie znaczy że ta osoba ma dostęp do potrzebnego modułu i znów nie mogę nic zrobić, więc robią inni) . Za to stałam się mistrzynią dziurkowania i układania prosto dokumentów oraz biegania do ksero.
Przez tą sytuację zaczęły mnie męczyć dojazdy i wszystko delikatnie mówiąc wkur....
I nie wiem jak to wszystko długo potrwa bo księgowa robi jakieś dziwne podchody, zadaje pytania czy mi się podoba , co lubię w życiu robić, co sprawia największą trudność, itp.

[Kafkazmlekiem]

Ja też się nie nadaję na imprezy integracyjne. Wróciłam dzisiaj przed 23. Jestem skonana, ale musiałam usiąść przy kompie, żeby wysłać CV niech wreszcie coś się ruszy!

Na imprezie wyszło nie tylko, jaki poziom reprezentują sobą co poniektórzy, ale też jak "zarząd" traktuje część pracowników a jak inną część, generalnie lepszy i gorszy sort jedni są godni zjeść coś lepszego z szefową a inni nie i takie tam.
Ludzi, których lubiłam już wcześniej lubię jeszcze bardziej, poznałam się bliżej z kilkoma innymi osobami, które okazały się fajne, a tych za którymi nie przepadałam, nie lubię jeszcze bardziej

Koralina bardzo Ci współczuję, wiem, co to znaczy czuć, że Twoja praca i osoba jest niepotrzebna.
Myślę, że musisz księgowej powiedzieć, że obecna sytuacja Ci nie odpowiada, że chcesz robić rzeczy, co do których masz kompetencje, na których się znasz. Że męczy Cię, że ciągle nie masz dostępów i że dziurkowanie dokumentów to trochę mało dla Ciebie

Oczywiście, to może nie przynieść skutków, jak ja dałam do zrozumienia, że to co robię to jest trochę mało, to się dowiedziałam, że tak jest i już

[Karla Electra]

Dlatego ważne jest spędzać czas z ludźmi, którzy mają podobne podejście i priorytety. Na obozie sportowym dogadałam się na pokój z dziewczyną, której też nie ciągnęły nocne schadzki i picie alkoholu do późnych godzin - wolałyśmy pójść wieczorem do spa i się wyspać, żeby wypoczęte pójść na narty.
A lepszy i gorszy sort... jakoś mnie to nie dziwi. Też po takim zapoznaniu przy integracji nie lubię jeszcze bardziej osób, których nie lubiłam wcześniej.

Koralina - powiedz księgowej dokładnie tak, jak napisała Kafka. Rozmawiałaś na temat dostępu?

U mnie póki co cisza. Czekam na umowę i plan zajęć.

[Kafkazmlekiem]

Ja mam dzisiaj urlop, cudownie jest być w domu bez nikogo więcej

Ogarniam się po wyjazdach i mam nadzieję, że dostanę dzisiaj telefon z firmy warszawskiej albo z mojej poprzedniej, którą atakuję swoimi CV przez różne kanały
I na spokojnie będę sobie przeglądać pracuj

[Karla Electra]

Ja rozważam czy bez względu na swój plan napisać im, że jednak tylko 3/4 etatu jestem w stanie zabrać + wyrównanie godzinówki do minimalnej. Najwyżej mnie nie wezmą.

[MerryMeMary]

Ja miałam dostać odpowiedź z firmy, ale cisza. Bardzo liczyłam na tę pracę. Powiedziałam szefowi, że prawdopodobnie rozstaniemy się z początkiem października. Ale jak widzę, że po urlopie nadal żadna robota nie wpadła, to nie wiem czy nie zrezygnować wcześniej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Karla Electra]

U mnie też cisza z firmy na B. Również liczyłam po cichu na tą robotę ale najwidoczniej team leader uznał, że zanudzę się wprowadzając faktury do systemu.

[Dolczi]

A ja za to odbieramtelefony z zaproszeniami na rozmowę. Nie aplikowałam nigdzie od 3 tygodni.

Wiecie co? Po tych 3 miesiącach w domu nie chce mi się iść do pracy. Mam obawy, nie wiem czemu. Nigdy nie siedziałam tyle w domu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kafkazmlekiem]

No to super, gratulacje Dolczi
Proszę, ledwo się wakacje skończyły

A Twoje obawy są normalne, każdy się obawia trochę powrotu do "normalności", kiedy wypadnie z rytmu. Nawet po urlopie Ja też się bałam a bez problemu weszłam w "tryb pracowy" po kilku miesiącach bezrobocia

[Karla Electra]

Czyli już po sezonie ogórkowym.

[MariaFrancesca]

Napisane przez Dolczi

A ja za to odbieramtelefony z zaproszeniami na rozmowę. Nie aplikowałam nigdzie od 3 tygodni.

Wiecie co? Po tych 3 miesiącach w domu nie chce mi się iść do pracy. Mam obawy, nie wiem czemu. Nigdy nie siedziałam tyle w domu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To chyba tylko wrażenie. Ja słyszałam często o kobietach, które bały się wrócić do pracy po macierzyńskim. Ja wróciłam bez problemu, ale może to kwestia tego, że przy bliźniakach to miałam tyle roboty, że nawet powrót do wymagającej pracy był odpoczynkiem.


Ja się biorę za przeróbkę mojego CV, może jednak w nim tkwi problem. Oczywiście z dwóch pozostałych firm się kompletnie nie odzywają, szkoda słów.

[MerryMeMary]

Mi właśnie przyszła odmowa i nie mam żadnej opcji zapasowej. Chyba zrezygnuje z pracy i znowu będę "tylko" studiować.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MariaFrancesca]

Napisane przez MerryMeMary

Mi właśnie przyszła odmowa i nie mam żadnej opcji zapasowej. Chyba zrezygnuje z pracy i znowu będę "tylko" studiować.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Przykro jedyny plus, że wiesz na czym stoisz, bo się odezwali.


Przy okazji mam pytanie: w jaki sposób dziewczyny rozpisujecie listę obowiązków: analiza czy analizuję?

[Karla Electra]

Coś znajdziesz, zobaczysz. Jak z twoją dyspozycyjnością jako studentka?

[MariaFrancesca]

Zmieniłam właśnie swoje CV, jak to nie pomoże i nie będę miała więcej zaproszeń na rozmowy to już nie wiem co zrobię.

[MerryMeMary]

1/2 lub 3/5 etatu to u mnie max. Szkoda, że tu się nie udało, bo to była praca zmianowa i może więcej godzin by wpadło. No nic, mam jeszcze jedną opcję na oku, ale muszę się trochę przygotować i zmienić CV.

[koralina3]

Wpadam w doła. Miało być pięknie, a idzie mi jak po grudzie. Dzis zrobilam kilka dokumentów i okazało się że wstawiłam źle daty , a nie bylo na wydruku nazw kont, itp.pierdoły. Zaczynam się zastanawiać czy tam się w ogóle nadaje. Tak się cieszyłam że w końcu jakieś zajęcie po tej bezczynności, a tu taka kicha... Koleżanka była na mnie zła, bo udostępniła mi swój komp na chwilę, a ja robię poprawki i wszystko trwa... Login dostanę jak przejdę na umowę na zastępstwo (teraz jest okres próbny) . Bożesz jak ja żałuję tej decyzji.....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MariaFrancesca]

Napisane przez koralina3

Wpadam w doła. Miało być pięknie, a idzie mi jak po grudzie. Dzis zrobilam kilka dokumentów i okazało się że wstawiłam źle daty , a nie bylo na wydruku nazw kont, itp.pierdoły. Zaczynam się zastanawiać czy tam się w ogóle nadaje. Tak się cieszyłam że w końcu jakieś zajęcie po tej bezczynności, a tu taka kicha... Koleżanka była na mnie zła, bo udostępniła mi swój komp na chwilę, a ja robię poprawki i wszystko trwa... Login dostanę jak przejdę na umowę na zastępstwo (teraz jest okres próbny) . Bożesz jak ja żałuję tej decyzji.....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie od razu Kraków zbudowano, pomyłki zdarzają się każdemu. Teraz może Ci się tak wydaje, ale naprawdę chciałabyś wrócić do tak mobbingującej szefowej?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Karla Electra]

Ta szefowa była niezrównoważona i to był jawny mobbing z jej strony. Kobieto, otrząśnij się. Tego żałujesz? Tych wyzwisk i rzucania mięsem jako codzienności? Pomyłka z datą i krzywe spojrzenie jest przecież niczym przy tym...

[Screen]

U mnie tez kryzys. Minęły 3 tygodnie mojej pracy a ja mam już jej dość. Oczywiście zapewnienia szefa się nie sprawdziły, miało być wprowadzenie a tu chwilę wytłumaczyl i radz sobie sama. Strasznie się stresują ta praca i mam ochotę zrezygnować. Wydaje mi się, że nie nadaje się na to stanowisko. Raczej rozwiąże umowę ale bardzo boje się znowu nie mieć pracy przeglądam ogłoszenia i dosłownie nic ciekawego nie widzę dla mnie. Nie wiem co robić, nie wytrzymam w tej pracy, stres od rana do wieczora.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mahdab]

Napisane przez Screen

U mnie tez kryzys. Minęły 3 tygodnie mojej pracy a ja mam już jej dość. Oczywiście zapewnienia szefa się nie sprawdziły, miało być wprowadzenie a tu chwilę wytłumaczyl i radz sobie sama. Strasznie się stresują ta praca i mam ochotę zrezygnować. Wydaje mi się, że nie nadaje się na to stanowisko. Raczej rozwiąże umowę ale bardzo boje się znowu nie mieć pracy przeglądam ogłoszenia i dosłownie nic ciekawego nie widzę dla mnie. Nie wiem co robić, nie wytrzymam w tej pracy, stres od rana do wieczora.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Po co się stresujesz, skoro i tak nie chcesz zostać w tej pracy? Nie rozumiem tego. Głowy ci nikt nie urwie, chyba, że masz jakąś odpowiedzialność finansową. Otrzasnij się zaciśnij zęby i do przodu, będzie dobrze!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Screen]

Napisane przez Mahdab

Po co się stresujesz, skoro i tak nie chcesz zostać w tej pracy? Nie rozumiem tego. Głowy ci nikt nie urwie, chyba, że masz jakąś odpowiedzialność finansową. Otrzasnij się zaciśnij zęby i do przodu, będzie dobrze!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No wcześniej myślałam, że zostanę ale zobaczyłam, że kosztuje mnie to dużo stresu i dlatego chcę zrezygnować. Po prostu to taki charakter pracy, jest bardzo odpowiedzialna, ale nie finansowo, chociaż nie wiem co by było jakbym bardzo zawaliła czy szef by mnie nie obciążył jakimiś kosztami.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Karla Electra]

A masz możliwość porzucenia pracy na rzecz szukania innej, nawet jeżeli będzie to dłuższy okres? Głównie chodzi mi o kwestię finansową.

[Screen]

Napisane przez Karla Electra

A masz możliwość porzucenia pracy na rzecz szukania innej, nawet jeżeli będzie to dłuższy okres? Głównie chodzi mi o kwestię finansową.

Mam trochę oszczędności, na parę miesięcy spokojnie, tylko wiadomo nie chce wszystkiego stracić. Pracy szukałam 3 miesiące i teraz po 3 tygodniach chce rezygnować, nie wiem co robić. Narzeczony mówi żeby się nie męczyć i to skończyć, a rodzice niezadowoleni. Dziewczyny co byście zrobiły na moim miejscu? Zostały i się męczyły zeby tylko mieć pracę czy rezygnowały i szukały czegoś innego?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kafkazmlekiem]

Jeśli ta praca Cię wykańcza w jakiś sposób i masz podstawy przypuszczać, że lepiej nie będzie oraz masz poduszkę finansową i wsparcie w narzeczonym to ja bym zrezygnowała. Aha no i też ważne jest wedlug mnie, jaką jest sytuacja w Twoim mieście, jeśli jest duże bezrobocie i ciężko znaleźć pracę to mimo wszystko bym się zastanowiła. Ale piszesz, że szukałaś 3 miesiące, a to bardzo krótko

[Karla Electra]

Jeżeli nie widzisz siebie w tej branży/na takim stanowisku i masz wsparcie zarówno psychiczne jak i finansowe to bym zrezygnowała. I tak to zrobisz wcześniej i później, skoro praca ma na Ciebie taki zły wpływ i wywołuje u Ciebie zbyt duży stres. Chyba lepiej zrobić to wcześniej niż później?

Na pocieszenie - ja już się zastanawiam nad rezygnacją przed podpisaniem umowy więc... Chociaż u mnie to sprawa dyspozycyjności. Też szukałam 3 miesiące, nawet trochę krócej.

[Kafkazmlekiem]

A ja się zastanawiam, czemu ze mną przedłużyli umowę, bo kompletnie nie jestem tu do niczego potrzebna. Po około półtora tygodnia nieobecności nie mam żadnych zaległości, nikt nic ode mnie nie potrzebuje.
I źle się z tym czuję.

[Karla Electra]

Pisałam Ci, że jesteś zbyt ambitną osobą na to stanowisko. Ktoś się odezwał z tych ostatnich CV?

[Kafkazmlekiem]

Nie
Ale liczę na to, że wkrótce się rozdzwoni telefon nadzieja matką głupich