2004-12-21, 10:34 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 14
|
najbardziej nielubiane prezenty...
Być może ten wątek ma gdzieś miejsce, ale tak sobie własnie pomyślałam o prezentach, które mogę dostać w tym roku i od razu przyszedł do głowy prezent od babi i cioci, który dostaje z roku na rok. Piżama o rozmiarze XXXl, flanelowa jak dla faceta, workowata, jednym słowem beznadziejna. Nie lubie tez dostawać porcelanowych, kolorowych figurek, które zalatują tandetą na kilometr...
|
2004-12-21, 10:44 | #2 |
Zakorzenienie
|
Re: najbardziej nielubiane prezenty...
ja też najbardziej nie lubie dostawać ubrań, bo każdy chce mi wcisnac to co mu sie podoba a niekoniecznie mi... np. wielkie kwieciste spódnice jak na zbiory ziemniaków, szczególnie ze ja lubie stonowane kolory, itp. W takich prezentach jest wykwalifikowana moja Jeszcze-Nie- Teściowa.
__________________
Być kobietą to strasznie trudne zajęcie, bo polega głównie na zadawaniu się z mężczyznami. |
2004-12-21, 10:46 | #3 | ||
Nutka nie gryzie!
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 3 757
|
Re: najbardziej nielubiane prezenty...
szalik
majtki rajstopy tanie perfumy (wiecie takie za 10zł) szampon (daje mi zawsze szwagierka) kapcie
__________________
_________________________ _________________________ _ _________________________ _________________________ _ |
||
2004-12-21, 10:53 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 4 303
|
Re: najbardziej nielubiane prezenty...
ja nie cierpię jak mnie rodzina uszczęsliwia na siłę tzw. rzeczami do domu - firanka, dywan w perskie wzory, obrus. Jakos nikt sobie nie zakodował do tej pory ze w moim domu nie ma dywanów, nie używam obrusów, a firankę mam jedną, zresztą dosc nietypową i nie chcę więcej
|
2004-12-21, 10:58 | #5 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 589
|
Re: najbardziej nielubiane prezenty...
Ojej, zaczęłam NAPRAWDĘ doceniać zwyczaj wybierania sobie samemu prezentów podchoinkowych (i innych ), kultywowany w mojej rodzince od ładnych paru lat...
|
2004-12-21, 11:02 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Nizina Mazowiecka
Wiadomości: 9 023
|
Re: najbardziej nielubiane prezenty...
Dobry wątek - szkoda, że nie pojawił się wcześniej, bo pozwoliłby spojrzeć krytycznie na nasze zakupy [przed ich dokonaniem ].
Ja chyba nigdy nie dostałam 'złego' prezentu.. Albo nie pamiętam Mój mąż nie lubi dostawać krawatów, koszul [etc.] - tj. rzeczy, w których chodzi tylko do pracy. Na szczęście wszyscy o tym wiedzą. I nikt nie kompletuje mu mundurka Ja chyba nie lubiłabym dostawać figurek, posążków i takich tam [jak piękne by nie były burzyłyby moją koncepcję ozdabiania wnętrza ] i ubrań [nawet gdyby mi się podobały.. to mogłoby nic z tego nie wyjść bo jestem wybredna i wszystko musi być odpowiednio długie lub krótkie -> rękawy, ramiona etc.]
__________________
Naucz się zachowywać obojętność wobec fałszywych sądów o Tobie. Bez takiej obojętności człowiek nie może być wolny. Lew Mikołajewicz Tołstoj WESOŁYCH ŚWIĄT! |
2004-12-21, 11:11 | #7 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 2 631
|
Re: najbardziej nielubiane prezenty...
1. Tragiczne rozkompletowane wazoniki z kiczowatego kompletu (czyli coś jak te figurki, magdovka ), wręczone na odczepne przez złośliwą i zamożną ciotkę (po 1 wazoniku dla mamy, ciotki i mnie )... Na szczęście w końcu załapała, że wolę od niej NIC nie dostawać
2. perfumy (konkrety pominę, zresztą było ich sporo )- dla kogoś może najpiękniejsze w świecie, a ja nie byłabym w stanie ich używać Nawet jeśli jakiś zapach bije rekordy popularności, jest to zbyt osobista rzecz, by tak w ciemno kogoś obdarowywać (IMHO). 3. prezenty przesadnie wartościowe (zwłaszcza, jeśli osoba "prezentująca" wybiera takie, a nie inne z jakichś chorych pobudek...) 4. upominki "byle były, a nie ma czasu na starania"- np. nie noszę pierścionków- dostaję pierścionek, nie lubię Winstona- dostaję "the best of", nie noszę szarości- bach! szary sweterek... (to tylko przykłady, akurat jedynie szarość się zgadza ) 5. nieprzemyślane obrazy, rzeźby, świeczniki i inne dzieła sztuki (bądź "sztuki" ), które- znów- są zbyt osobiste... mają współgrać z wnętrzem i klimatami lubianymi przez osobę obdarowaną, a często podyktowane są smakiem i upodobaniami strony obdarowującej... 6. jeszcze nigdy nie dostałam nudnych skarpetek ani miksera / żelazka itp. i mam nadzieję, że tak pozostanie Bardzo lubię podarki własnoręcznie zrobione, choćby zwykłe, ale niezwykle osobiście ozdobione karteczki ze słowami, które płyną z serca... |
2004-12-21, 11:15 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 4 527
|
Re: najbardziej nielubiane prezenty...
Ja nie lubię dostawać kosmetyków, które nie są dopasowane do rodzaju mojej cery, czy też np. szampony, które nie są dopasowane do rodzaju moich włosów.. Nie lubię też dostawać w ubrań w kolorach, których nie lubię (np. czerwony). Nie lubię też dostawać rzeczy, których na co dzień nie używam (np. nie używam klamerek do włosów).
|
2004-12-21, 11:24 | #9 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Wiadomości: 2 760
|
Re: najbardziej nielubiane prezenty...
Mam identyczne odczucia, najgorsze są nietrafione perfumy, kosmetyki, biżuteria... Podobnie figurki i inne "bibeloty" - nie cierpię takich drobiazgów, nie ustawiam nic na półkach i zawsze mam nadzieję, że rodznia i przyjaciele to widzą i rozumieją, że w związku z tym nie lubię i nie chcę, ale niestety często chyba myślą, że nie ustawiam z braku i obdarowują mnie tymiż, cobym nareszcie udekorowała swoje gniazdko... Brr!
Pamiętam dwie tyleż rozczarowujące, co komiczne wpadki: - raz poprosiłam wyraźnie o płytę z muzyką z "Romea i Julii", napisałam nawet stosowną karteczkę. Ale kto mógł się spodziewać, że istnieje także "volume II" (znacznie cieńsze, oczywiście) tej płyty?.. - rok temu dostałam odmrażacz do szyb i zamków samochodowych - uznałam to za okrutny żart, bo jeżdziłam wówczas pożyczonym na kilka tygodni samochodem, który musiałam oddać tydzień po Świętach (o czym wszyscy doskonale wiedzieli). Ale może to był dobry omen, bo właśnie jutro odbieram mój pierwszy, najwłaśniejszy samochodzik! |
2004-12-21, 11:25 | #10 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 908
|
Re: najbardziej nielubiane prezenty...
- wszelkiego rodzaju ozdobki (gobeliny wlasnorecznie wyszywane (niewazne czy Matka Boska czy martwa natura), kolejne kubki, filizaneczki i takie tam bibeloty), no jakos nigdy mi nie podchodza, a mam problem co z tym pozniej zrobic
- bielizna i ogolnie ubrania - perfumy (niewazne jakie, nie uzywam wlasciwie zadnych) - wszelkiego rodzaju kosmetyki (to wole sobie sama dobierac) - czekolady (jadam tylko pralinki , a czekolade mam tylko jedna ulubiona, ktora wiem, ze i tak mi nikt nie kupi) - wszelkie rzeczy "przydatne" w kuchni - ksiazki/cd o tematyce religijnej i z wszelakimi wierszami, no nie lubie - blyskotki (pierscionki, lancuszki itd...) Oj, ciezko mi dogodzic , ja sama nie wiem nawet co bym chciala, bo wlasciwie nic takiego nie potrzebuje, a co chce to kupuje na biezaco . |
2004-12-21, 11:31 | #11 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 2 631
|
Re: najbardziej nielubiane prezenty...
pixie_76 napisał(a):
> Ale może to był dobry omen, bo właśnie jutro odbieram mój pierwszy, najwłaśniejszy samochodzik! Gratulacje! Pixie, a masz odmrażacz na ten sezon? |
2004-12-21, 11:36 | #12 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Wiadomości: 2 760
|
Re: najbardziej nielubiane prezenty...
heh, Lazy, mam mam, wciąż ten ubiegłoroczny - jest przemysłowej wielkości
Też się strasznie cieszę, już się nei mogę doczekać, trochę tylko mam stracha jak to wszystko finansowo udźwignę, ale co tam - najwyżej będę tylko polerować autko i chuchać na nie niczym ten chłopek w reklamie Orlenu, a jeździć będę nadal tramwajem |
2004-12-21, 12:15 | #13 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 14
|
Re: najbardziej nielubiane prezenty...
Wiecie co, ostatnio prezenty mało mnie cieszą, zawsze mam wrażenie, że dostaje je ponieważ trzeba coś dać, przyjąć je z uśmiechem na ustach, a w głębi serca jest mi przykro, że nie dostałam tego co chciałam i uważam, że świetnym pomysłem jest wybieranie sobie samemu prezentu. I wiecie co, ja tak zawsze robię tydzień, dwa po świetach idę na zakupy i kupuje coś co mi się naprawde podoba, o czym marzyłam i co jest juz o połowę tańsze. To jest taka mała rekompensata i wynagrodzenie sobie całego roku.
A bardzo lubię otrzymywać kartki świąteczne od znajomych, to jest naprawdę coś co mnie uszczesliwa, szczególnie od tych o których dawno nic nie słyszałam, napisane własnoręcznie, ozdobione jakimiś osobistymi grygołkami-bardzo lubię! |
2004-12-21, 12:21 | #14 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 1 593
|
Re: najbardziej nielubiane prezenty...
Pamietam jak dzis -jak dostalam nauszniki zimowe czarne, wygladalam w nich jakbym nosila wielkie czarne SLUCHAWKI a la Dj . Kolezanka pomyslala, ze skoro nie nosze czapek takowa rzecz mi sie przyda . Alez skad, nigdy w zyciu, ufoludka chciala ze mnie zrobic, te ocieplacze nie byly tuz przy uszach tyko odstawaly na boki po 10 cm nigdy nie widzialam tak dziwacznych nausznikow.
Nie lubie dostawac spodni, zwlaszcza jeansow o kroju nie modnym, marchewki, blee( chodzby nawet byly najlepszej marki), wogole spodni, bo zazwyczaj nigdy nikt nie trafi w moj wlasciwy rozmiar i ulubiony fason.( chyba ze dresy do biegania to ok- raz dostalam i sie cieszylam) smieszne sweterki, spodniczki we wzory kwieciste, w niemodnym kroju lub takim co mi nie przypada do gustu od babci
__________________
… świadomość kreuje „wygląd”… podświadomość działanie… |
2004-12-21, 12:30 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 55
|
Re: najbardziej nielubiane prezenty...
dla mnie najgorsze jest po prostu dawanie pieniędzy- i to nie "zapakowanych" w jakąś ładną koperte ,tylko tak "masz i kup sobie coś". normalnie mi wtedy ręce opadają.czuję się wtedy jakby osoba, która mi je daje kompletnie mnie nie znała i nie miała pojęcia co sprawi mi przyjemność.
|
2004-12-21, 12:31 | #16 |
Wtajemniczenie
|
Re: najbardziej nielubiane prezenty...
Kasiu doskonale Cię rozumiem - a takie prezenty otrzymajesz właśnie dlatego że komuś ten brak obrusa, dywanu itp przeszkadza.... ja non stop dostaję kwiaty w doniczce pomimo iż każdy wie, że u mnie uschną albo kot się z nimi roprawi ....
Ha ha ... akurat w niedzielę miałam urodzinki ... dostałam całą wyprawkę - ręczniki, pościel - no przyda się, biały obrus (cytuję "białych obrusów nigdy za wiele!!") no i oczywiście doniczkę z kwiatkiem... CAłe szczęście, że jest akurat zima - akurat lubię ciepłe, kolorowe golfy - w tym roku też dostałam całkiem ładny |
2004-12-21, 12:37 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 3 478
|
Re: najbardziej nielubiane prezenty...
Ja osobiście nie znoszę wszelakich figurek porcelanowych, świeczek, wazonów itp. Nie lubię też prezentów "praktycznych" czyli kapci, pidżam, dresów. Wychodzę z założenia, że prezent powinien sprawić prawdziwą radość obdarowanemu, a jeśli nie ma sie pomysłu, to lepiej jest zapytać. Prezenty robione przeze mnie są rzeczami, o których dana osoba marzy, ale sobie tego nie kupi i nie chodzi tu o względy finansowe. Po prostu zawsze jest coś potrzebniejszego. Dlatego nie lubię robić niespodzianek, bez wcześniejszego podpuszczenia danej osoby do zwierzeń na temat tego, co chciałyby dostać.
__________________
|
2004-12-21, 12:51 | #18 |
Zadomowienie
|
Re: najbardziej nielubiane prezenty...
ubrania od babci,
wszelkiej maści rzeczy do pokoju, mieszkania- sama je kupuję, dobieram dodatki i tak pozostanie. Na imieniny dostałam od babci okropne ozdobne poszewki na poduszki, róż papuszki i te klimaty leżą głęboko schowane na półce i ani mi się śni je zakładać, kremy do twarzy- rok temu dostałam od babci- dałam siostrze Więcej nie przychodzi mi do głowy... aaaa słodycze, wolę dostać owoce- moja Mama o tym już wie dzisiaj dostałam ptasie mleczko i jak tego nie zjeść
__________________
Moje życie ->http://www.wiktor.lukasiewicz.net.pl/
http://www.v10.pl Narodowa strona Polaków-> http://www.narzekalnia.pl |
2004-12-21, 12:55 | #19 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 767
|
Re: najbardziej nielubiane prezenty...
Dla mnie kosmetyki i ciuchy to jeszcze pół biedy - nie mam z tego radości, ale przynajmniej nikt nie jest w stanie "skontrolować" czy tego używam - zawsze można powiedzieć, że się poplamiło, skurczyło w praniu itp.
Natomiast wyjątkowo nie cierpię dostawać wszelkich durnostojek, obrazków itp. szczególnie od osób które nigdy w życiu u mnie w domu nie były i nie mają pojęcia jaki styl preferuję. Tego typu rzeczy lubię dostawać tylko od mojej mamy, bo ona potrafi doskonale trafić w mój gust Natomiast najgorsze jest jak potem taka osoba dopytuje się: "no i gdzie to postawiłaś", "a mogę wpaść zobaczyć jak to powiesiłaś" itp. Na szczęście część naszej rodzinki zaczęła się ostatnio dopytywać, co nam kupić, więc przed każdą okazją robimy z moim M. listę książek, które nam akurat wpadły o oko. I to jest super - bo osoba kupująca prezent ma ułatwione zadanie, my jesteśmy zadowoleni, a do tego jest jakiś drobny element niespodzianki |
2004-12-21, 13:00 | #20 |
Zakorzenienie
|
Re: najbardziej nielubiane prezenty...
Nie lubie dostawac słodyczy.Nie wiem czemu,po prostu nie lubie i już.Za to uwielbiam jeść te które sama sobie kupię I misków,maskotek itd tez (juz) nie lubię. Kiedys miałam na tym tle korbę i teraz przy każdej okazji...bach...misiek Juz nie mam gdzie ich pomiescic,kilka "najukochańszych" i pasujacych do wnętrza siedzi sobie w pokoju,reszty sie systematycznie pozbywam Za to lubię prezenty od mojej jeszcze-nie-teściowej : damskie boxerki,jakieś ciekawe nietypowe rajstopy.Trzeba przyznac,że ma nieprzecietne pomysły (własnie te boxerki ,w różowo-niebiesko-zielone paseczki,cieplutkie i wygodne,lekko obcisłe.Nie noszę ogólnei takich kolorów,ale na tych gatkach wygladaja super,sama bym sobie takich nigdy nie kupiła) Hyyy...ale się rozpisałam.Acha....i nie cierpiałam perfum które dostawalam od mojego byłego...zawsze takie same,o cięzkim,mdłym zapachu zgromadziłam kilka nieruszonych flakonów,konkretnie 8
__________________
...i jest Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka. POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684 |
2004-12-21, 13:54 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 11 837
|
Re: najbardziej nielubiane prezenty...
Jak tak czytam wasze wypowiedzi to dochodze do wniosku ze jestem jakos malo wymagajaca... . Ale tylko pozornie.
Bo mi nie przeszkadzaja np. kapcie czy piżamka. Wrecz przeciwnie... Chcialabym w tym roku dostac cieple papucie i jakas fajna i milutka piżamke . Podobnie z figurkami... Nigdy nie dostaje bo mama kupuje mi wlasciwie tylko ubrania albo jakies kosmetyki, ale mysle ze nie przeszkadzalby mi taki prezent. Majtki tez mi nie przeszkadzają . Wlasciwie co roku jakies dostaje od mamuski . chociaż rok temu sie wyłamała i chyba teraz bedzie tak samo... Ale bielizny nigdy za wiele Ubrania i kosmetyki- czemu nie? Ale w przypadku każdego z tych prezentów obowiązuje ZŁOTA ZASADA: trzeba sie postarać, wybrać cos co pasuje do mojego stylu, rozmiaru, pokoju, wieku... Nie ucieszylabym sie z jakiegos tandetnego starodawnego swiecznika, kapci z bazaru za 5 zł, gaci rozmiarów jakich nigdy nie chciałabym osiagnąć, kosmetyków dla suchej skóry podczas gdy walczę z tradzikiem, 15tego kremu do rąk podczas gdy uzywam tylko jednego i to sporadycznie (nie mam wyrobionego nawyku czestego kremowania dłoni). Prezenty zazwyczaj są udane kiedy obdarowuje nas osoba która dobrze nas zna... A trudno aby ciotka którą widuje sie kilka razy podczas np. urodzin babci wiedziała jaką mamy cerę albo w jakim stylu mamy urządzone mieszkanie/pokój. Stąd tyle nietrafionych prezentów o jakich piszecie . U mnie system z mówieniem co chce sie nie sprawdza... Bo powiem mamie np: -Chce książke -Oj tyle ksiazek jest w domu, po co Ci nastepna, przeczytasz i rzucisz. To strata pieniędzy! -No to jakąś fajną swieczke -A co znaczy fajna świeczka? Takie jak masz na parapecie w pokoju sa fajne? -Na przykład... -No wlasnie, masz świeczki, pełno tego tam u Ciebie stoi! Po co ci kolejne jak te sie jeszcze nie wypaliły? Ech
__________________
|
2004-12-21, 14:07 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Nizina Mazowiecka
Wiadomości: 9 023
|
Re: najbardziej nielubiane prezenty...
Ines1985 napisał(a):
> Jak tak czytam wasze wypowiedzi to dochodze do wniosku ze jestem jakos malo wymagajaca... . Ale tylko pozornie. Ja też Figurki są upierdliwe bo pomyśl sobie - co święto nowa figurka.. a każda z innej bajki Na szczęście ja kolekcjonuję aniołki [o czym każdy wie ] i jeśli ktoś ma figurkowe pomysły to kupuje aniołka - a aniołki mieszkają w szufladzie a niedługo dostaną półkę przedpokoju i wtedy będę mogła mieć ich setki Też lubię piżamy, kosmetyki, ubrania, książki, majtki, świeczki, nawet ścierki czy serwetki - pod warunkiem, że osoba kupująca patrzy się przez pryzmat mojego a nie swojego gustu, zna mnie - nie ryzykuje, gdy nie jest pewna swojego wyboru.. Mogę dostać ścierki - jak będą niebieskie - umrę ze szczęścia, bo w takiej konwencji [niebieskie dodatki] mam kuchnię. Uwielbiam piżamy i koszulki w misiaczki, zajączki owieczki - rodzina to wie Albumy na dowolny temat [pod warunkiem, że taki już nie stoi na półce ] - jak Ines powiedziałaś - jak ktoś dobrze zna daną osobę - może jej kupić dowolny prezent [tj. z dowolnej działki] a ta umrze ze szczęścia
__________________
Naucz się zachowywać obojętność wobec fałszywych sądów o Tobie. Bez takiej obojętności człowiek nie może być wolny. Lew Mikołajewicz Tołstoj WESOŁYCH ŚWIĄT! |
2004-12-21, 14:32 | #23 |
Zakorzenienie
|
Re: najbardziej nielubiane prezenty...
Niestety masz "szczescie" do dostawania roznych perfum (moze w tym roku mi sie uda ). Perfumy to poroniony pomysl, jesli nie wiemy co sie komus podba. Szczegolnie, jesli ktos za nie sporo zaplacil, glupio powiedziec, ze mi sie nie podobaja, tylko ladnie dziekuje...
W tym roku wiem, ze na pewno bede zadowolona z prezentu, ktory sama sobie kupilam wyreczajac rodzinke - oryginalnej spodnicy (a nawet dwoch). Mam kota na punkcie spodnic Tak sie zastanawiam, czy moje prezenty naprawde sie podobaja obdarowanym osobom? Chyba zawsze daje cos praktycznego i cos dla przyjemnosci (np. mamie torbke i kolorowe kosmetyki; siostrze sweter, ksiazke i srebrny pierscionek - wszystkim tez daje majtki/boxerki ( sa super wygodne i bardzo ladne). Moze nie jest tak zle |
2004-12-21, 14:39 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Re: najbardziej nielubiane prezenty...
kurcze ,ja to chyba mam szczęscie bo nie mam prezentu który by mi sie nie podobał czy nie przydał -chociaz zobaczymy cow tym roku
swieta spedzamy w gronie bliskich osób tzn. rodzice i 2 siostry mojej mamy plus prezent od tesciowej. mamuska kupuje mi co roku bielizne -podkoszulki i majtaski -zawsze sie przydają plus jakas pychotka słodyczowa plus kaska na coś extra. ciotki wielka czekolada milka plus kaska tesciowa -uwaga- ostatnio zestaw nivea żel pod prysznic i balsam -przydał mi bardzo a na dodatek uwielbiam nivea rozbawiła mnie nazwa Kingi "durnostojki "-super pzdr i zycze samych trafionych prezentów paula |
2004-12-21, 14:40 | #25 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2003-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 581
|
Re: najbardziej nielubiane prezenty...
Ja nie lubię dostawać rzeczy do postawienia-powieszenia, bo i tak nie udekoruje tym mieszkania.
Ubrania tak, jeśli sama sobie wybiorę Kosmetyki też, ale jeśli są od siostry, a nie od babci A najbardziej lubię dostawać coś na co szkoda mi forsy, a chciałabym lub muszę to mieć, np w tym roku dostałam juz od mamy obudowę do telefonu, ale tylko dlatego ją wymieniałam, bo stara mi się stłukła, a ja chciałam kupić oryginalną. |
2004-12-21, 19:22 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 29 946
|
Re: najbardziej nielubiane prezenty...
Po przemyśleniu sprawy doszłam do wniosku, że nie chciałabym dostać perfum. Reszta może być, ale musi brany pod uwagę mój gust a nie osoby, która daje.
|
2004-12-21, 19:52 | #27 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Wiadomości: 2 760
|
Re: najbardziej nielubiane prezenty...
Czytam i wspominam sobie także te najbardziej udane prezenty...
- przyjaciółka zadała sobie kiedyś wiele trudu (i połknęła wiele żenady ) wypraszając w drogerii kartonowy stojak na żyletki z wizerunkiem Pierce'a Brosnana/James'a Bonda naturalnej wielkości i owijając go starannie w papier pakunkowy, a następnie wioząc przez całe miasto tramwajem - specjalnie dla mnie, fanki filmów o Bondzie! - londyńska współlokatorka zaskoczyła mnie mikołajkowym biletem na koncert Ani Difranco, jednej z moich ukochanych wokalistek, której nawet nie śmiałam marzyć posłuchać na żywo!; - moi ukochani przyjaciele (znowu oni ) sprezentowali mi niegdyś: a) koszulkę z wizerunkiem Bonda i mnie w roli Bond-girl (dzięki Boziu za Photoshop! ) b) zestaw książek o tematyce socjobiologicznej i psychologiczno-ewolucyjnej, których nie cierpią pasjami, a o których wiedzą, że je połykam; c) "zestaw kibica" czyli koszulkę w barwach narodowych z Adasiem i podpisem "leć, Adam, leć!" + szaliczek p.t. "Polska, biało czerwoni!" - bo jestem wierną fanką Małysza, nie opuszczam go w trudnych chwilach i jeżdżę namiętnie na zawody - "zestaw błyskotkowy" - kuzynka zadała sobie trud przyjrzenia się moim kosmetycznym upodobaniom i dostałam same brokatowe, opalizujące, mieniące się świecidełka - serdecznie mnie to wzruszyło - tato zapamiętał jak podobała mi się jego woda kolońska ("Image" Cerutti) i będąc na jakimś zagranicznym wyjeździe wypatrzył damską wersję świeżo po jej wprowadzeniu na rynek, natychmiast mi kupił, a ja mało nie padłam z radości! Postaram się jednak w tym roku i ja głębiej pomyśleć o moich bliskich... ech! |
2004-12-21, 20:18 | #28 |
Zadomowienie
|
Re: najbardziej nielubiane prezenty...
a ja sie staram cieszyc z kazego prezentu nawet wtedy, gdy schowam gdzis go na dnie szafy
najblizsze mi osoby mniej wiecej wiedza co lubie dostawac pisze liste, albo sama wybieram (wiem, wtedy nie ma niespodzianki, ale nie ma tez rozczarowania, straconych pieniedzy, czy zawalonego domu) kiedys mama kupowala mi ubrania, ale ze mialysmy odrebne gusty - przestala za to dostaje wlasnie takie prezenty mojej przyszlej Tesciowej. Cudownej kobiety, ale za grosz nie majacej wyczucia mojego gustu...zal mi czasem jej wydanych pieniedzy...
__________________
************************* ********************** Czarownice sa zwykle tak towarzyskie jak koty......wiekszosc czarownic jest zyczliwa (ogolnie), lagodna (dla pokornych), wielkoduszna (dla zaslugujacych, bo nie zaslugujacy dostawali wiecej niz im sie nalezalo) i oddana generalnie swemu powolaniu, ktore oferuje w zyciu raczej kopniaki niz calusy. T.P ************************* ********************** |
2004-12-21, 20:28 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 7 390
|
Re: najbardziej nielubiane prezenty...
Hm..
napewno na tą listę wpiszę: -ciuchy:prawie nigdy ciocie czy babcie nie trafiają mój gust (nic dziwnego;-) -> chyba,że dam wskazówkę ,co chcę. -perfumy(chyba,ze moj zapach):nie lubię dostawać perfum,żal mi tego,ponieważ nie zawsze mikołaj trafi w mój węchowy gust -skarpety,rajstopy-jakoś się na te rzeczy krzywie.. :/ również tak jak już wspominały dziewczyny: -porcelanowe figurki, dla mnie to jest poprostu bezużyteczne. Może to mało kobiece,ale nie lubię takich figurek,świecidełek itp mieć w pokoju. pozdrawiam. |
2004-12-21, 20:59 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-09
Wiadomości: 3 054
|
Re: najbardziej nielubiane prezenty...
Ja lubię dostawać ubrania i kosmetyki Nie lubię natomiast dostawać słodyczy (zwłaszcza jak mam okres dietowy ) Jak ktoś chce sie czymś odwdzięczyć i np. zaprasza na lody czy przynosi czekoladę to na następny raz proszę o owoce :P Uwielbiam słodycze ale staram się je omijać - dokładnie jak Nefretete
W tym roku jest pierwsza gwiazdka, gdy z moim facetem robimy sobie prezenty-niespodzianki Do tej pory razem chodziliśmy i wybieralismy sobie. Było fajnie, ale w tym roku wiem, że nie czułam tego podekscytowania co będzie pod choinką <img src="http://www.gify.org.pl/gify/natura/choinki/1.gif"
__________________
Przeznaczenie rozdaje karty, my tylko w nie gramy. |
Nowe wątki na forum Szkoła i edukacja |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:02.