Moja praca maturalna

[rambo]

Średnio mi się podoba taki temat tutaj.

Praca rzeczywiście jest za krótka. Powinna mieć jakieś 3-4 str. w Wordzie standardową czcionką. Jedna strona w Wordzie to jakieś 4 min.

Mnie najbardziej rzuca się w oczy brak wyraźnie wyodrębnionego wstępu i określenia problemu.

Tak naprawdę prezentacja maturalna (przynajmniej z założenia) to praca mówiona, a jej napisanie ma tylko pomóc uczniowi w uszeregowaniu argumentów i części pracy - popracuj nad językiem, nie musi być "wyszukany" - tylko Twój, ponieważ w końcu to Ty masz powiedzieć tę pracę, za to staraj się unikać błędów językowych. Czym bardziej poprawny będzie tekst z którego się będziesz uczyć, tym większe prawdopodobieństwo, że nie popełnisz błędów mówiąc prezentację na prawdziwej maturze. A za język jest chyba dużo punktów.

[paryzanka202]

Albo jestem slepa ,albo nie masz wnioskow konczacych = zakonczenia.

[darkdot]

Napisane przez paryzanka202

Albo jestem slepa ,albo nie masz wnioskow konczacych = zakonczenia.

Napisane przez NadIia

Umieszczam tu swoją prace maturalną. Jak myślicie jakie moge dostać do niej pytania ? Czy jest dobra ? Nie napisalam zakonczenia co zamierzam jeszcze dzisiaj zrobić. Na razie wklejam i czekam na opinie

[paryzanka202]

haha nie no ide po okulary teraz mam powazny powod zeby je nosic

---------- Dopisano o 13:33 ---------- Poprzedni post napisano o 13:31 ----------

Napisane przez NadIia

Umieszczam tu swoją prace maturalną. Jak myślicie jakie moge dostać do niej pytania ? Czy jest dobra ? Nie napisalam zakonczenia co zamierzam jeszcze dzisiaj zrobić. Na razie wklejam i czekam na opinie

temat: Tragizm życia i śmierci w czasie wojny i okupacji. Omów na wybranych przykładach utworów.


1 września 1939 roku wojska niemieckie wkroczyły na ziemie polskie. Rozpoczął się ostrzał Westerplatte przez krążownik Schleswig-Holstein. Zapoczątkowało to szereg ludzkich tragedii. Według słownika wyrazów obcych pojęcie tragizmu postrzegane jest jako splot nieszczęśliwych okoliczności stwarzających sytuację bez wyjścia, którą charakteryzuje zaskakująca dysproporcja między problematyczną winą a straszliwą karą. Moim zdaniem jest to beznadziejność i bezsilność ludzi, którzy za wszelką cenę pragną szczęścia i wolności. Analizując dzieje ludzkości tak naprawdę od samego początku miało miejsce okrucieństwo, przemoc, wojny i agresja. Agresja w psychologii jest określana mianem zachowania mającego na celu spowodowanie szkody fizycznej lub psychicznej. Występują jej różne rodzaje. Adekwatną do tematu mojej pracy jest agresja wywołana silnym pragnieniem władzy, panowania, powiększania swojego terytorium i majątków.
Krzysztof Kamil Baczyński był jednym z przedstawicielki pokolenia Kolumbów. Mianem tym określa się młodych ludzi urodzonych około 1920. Poetów którzy tworzyli w czasie wojny i okupacji. Walczyli oni w powstaniu warszawskim. Wojna zabrała im młodości jedyne co przyniosła to śmierć. W momencie wybuchu II wojny światowej poeta był świeżo upieczonym maturzystą. Pojęcie „kolumbowie” wzięło się ze słynnej powieści Romana Bratnego pt. ”Kolumbowie rocznik 20” w której przedstawił tragiczne dzieje powstańców Warszawy w 1944 roku. Tragizm tego pokolenia tkwił w patriotycznym obowiązku. Z miłości do własnego kraju szli do walki na pewną śmierć zamiast tworzyć poezję która była ich zamiłowaniem i pasją.
Wiersz Baczyńskiego pt. „Ten czas” jest wizerunkiem klęski pokolenia rocznika 20. Tytuł odnosi się do okresu okrucieństw czasu wojny. W wierszu dominuje nastrój smutku i grozy. Świat pogrążony jest w mroku, które symbolizuje zło i śmierć. Ziemię ogarnęła rozpacz. Ludzie i natura umierają. Światu grozi zagłada. Utwór jest przygnębiający, pełen trwogi i strachu przed apokalipsą. Autor jest przekonany , że światem zawładnęło zło, wszystko przemija i się kończy.

---------- Dopisano o 18:41 ---------- Poprzedni post napisano o 18:40 ----------

Następny wierz Krzysztof Baczyńskiego pt. „Historia” nawiązuje do wojennej przeszłości. Zdarzenia powtarzają się pomimo upływającego czasu. Przeszłość odradza się w przeszłości i teraźniejszości. To co minione jest obecne tu i teraz. Wspomnienia o wojnie nigdy nie staną się radosne. Wojna na zawsze pozostanie wojną. Historia jest nieustannym pochodem pokoleń ku cierpieniu i śmierci.

Utwór Mirona Białoszewskiego „Pamiętnik z powstania warszawskiego” przedstawia swoje losy podczas zagłady Warszawy przez okupanta niemieckiego. Akcja rozpoczyna się 1 sierpnia 1944 roku w dzień wybuchu powstania warszawskiego. Autor opisuje swoje i rodziny losy od wybuchu do upadku powstania. Następnie ukazany jest wyjazd Białoszewskiego wraz z ojcem do Opola skąd obydwaj uciekają do Częstochowy. Pisarz z dokładnością opisuje wszystkie budynki, ulice, kościoły. W swojej książce ukazał codzienność zwykłych mieszkańców. Ich troski, codzienne obowiązki, sposoby zdobywania pożywienia o które w tamtym czasie było bardzo trudno. Na początku powstania ludzie mieszkali jeszcze na wyższych piętrach, później za strachu przed bombardowaniem przenosili się niżej by w końcu osiedlać się w piwnicach, wytyczając podziemne przejścia prowadzące z domu do domu , z dzielnicy do dzielnicy. Kiedy zniszczone budynki stanowiły zagrożenie dla piwnic, ludzie szukali schronienia wśród gruzów. Przerażeni kryjąc się przed bombardowaniami poszukiwali coraz to nowych bezpieczniejszych kryjówek. W czasie okupacji Warszawy wciąż trwały uciążliwe ostrzeliwania. Miasto umarło, runęły budynki, całe ulice były zniszczone. Armia Czerwona bezczynnie patrzyła na zagładę stolicy.
Opowiadani Tadeusza Borowskiego prezentują rzeczywistość wojenną a zwłaszcza obozy koncentracyjne które autor znał z własnego doświadczenia. W pierwszym z nich pt. „Proszę państwa do gazu” narrator czuje się uprzywilejowany. Zabrano go bowiem do pracy na rampie. Dopiero po przyjeździe transportu z ludźmi widzi potworny obraz. Okazuje się to dla niego ciężkim przeżyciem. Jest zszokowany tym co tam zobaczył. Wszędzie leżące trupy, poduszone niemowlęta, matki wyrzekające się swoich dzieci. W pewnym momencie Tadeusz traci panowanie nas sobą. Czuje do nich obrzydzenie. Nie współczuje im że idą na pewną śmierć. Pracownicy rampy ubijali interesy na konto pieniędzy które przywiozą ludzie w transportach. Jedynym ludzkim odruchem więźniów pracujących przy rozładowywaniu jest nie mówienie osobom kierującym do gazu nie mówienie im prawdy o tym jaki los ich czeka.

Następne opowiadanie tego samego autora pt. „U nas w Auschwiztu...” ma formę listów pisanych przez Tadeusza który znajduje się w obozie w Oświęcimiu do narzeczonej Marii przebywającej w Brzezince. Człowiek w lagrze jest zniewolony przez rzeczywistość obozową, nie jest w stanie w żaden sposób przeciwstawić się złu. Na rozpaczliwe wołania kobiet wiezionych do gazu błagających o ratunek, 10-tys grupa mężczyzn milczy. Nikt nie zareagował, nawet się nie poruszył. Borowski ukazuje zanik godności człowieka i jego degradację moralną. Tadeusz jest uczestnikiem kursu sanitarnego, nadarzyła mu się chwila wolności obozowej, bez apeli i obowiązków oraz życie w lepszych warunkach niż inny więźniowie. Ludzie w Auschwitz patrzą z politowaniem na osoby znajdujące się w Birkenau którzy mają dużo gorsze warunki. Z dumą mówili „U nas w Auchwiztu..”. Hitlerowcy stwarzali pozory by oszukać ludzi z zewnątrz.

Książka Hanny Krall „Zdążyć przed Panem Bogiem” jest opowieścią jednego z przywódców powstania w gettcie warszawskim, Marka Edelmana. Ukazuje on zarówno wydarzenia które miały miejsce podczas walk powstańczych jak i również dotyczą jego losów lekarza kardiochirurga w czasach powojennych. Bohater był świadkiem wywiezienia na stracenie 400 tys swoich rodaków. Kiedy niemcy postanowili całkiem zlikwidować getto, Żydzi zdecydowali się wzniecić powstanie. Chodziło o wybranie bardziej godnego sposobu umierania, woleli zginąć z bronią w ręku niż w komorze gazowej. Edelman uważa powstanie jako jedyny możliwy sposób udowodnienia swojej wartości ludzkiej, protest przeciwko poniżeniu u upodleniu jakim jest dobrowolna śmierć. Dokonanie przez Żydów takiego wyboru wymagało od nich ogromnego bohaterstwa, powstańcy byli bardzo młodzi i niedoświadczeni i słabo uzbrojeni, za to wróg bardzo silny.

Ostatnią prezentowaną przez mnie lekturą będą „Medaliony” Zofii Nałkowskiej. Przedstawiają one wstrząsające zbrodnie hitlerowskie. Każde z opowiadać jest inną częścią okrucieństwa niemców. Ciało człowieka zostało potraktowane jak surowiec z którego można zrobić coś pożytecznego pozbawiając je godności. Opowiadanie „Doktor Spanner” pokazuje obraz wyrabiania z ludzkiego ciała mydeł. Więźniowie obozów koncentracyjnych stanowili często przedmiot eksperymentów medycznych. Nieludzkie warunki transportowania ludzi w wagonach bydlęcych zamieniały ich w zwierzęta. Za uchylanie się od swoich obowiązków katowano. Małe racje żywnościowe nie zaspokajały głodu. Niektóre z więźniarek jadły trupy. Wyniszczano je fizycznie i psychicznie. Zagłodzeni, wycieńczeni, pozbawionu godności życia i umierania ludzie tracili ludzkie odruchy. Mottem opowiadań jest przesłanie „ludzie ludziom zgotowali ten los” uświadamia do jakiego okrucieństwa zdolny jest człowiek wobec drugiego człowieka. Obozy, masowe ludobojstwa, uprzedmiotowienia człowieka i pozbawienie go godności było wynikiem obłąkanej idei Hitlera o wyższości rasy aryjskiej nad pozostałymi.

Nie masz akapitow przez to ciezko jest sie tu polapac.
Po drugie nie wklejaj pracy ktora nie jest skonczona, bo trudno jest ja ocenic.
W ogole w pracy malo jest twoich przemyslen, mam wrazenie,ze opisujesz a raczej streszczasz tu tylko dane utwory.
Jednym slowem temat nie jest rozwiniety, stad tak krotka praca.
Popraw to koniecznie, bo praca jest slaba.

[magd00sinek]

Oj dziewczyny co wy wygadujecie o tej dlugosci - nie zdajecie sobie sprawy jak to malo czasu te 15 min. na prezentacje, gdzie czesto wsadza sie jeszcze ze 2 min. fragmentu jakiegos filmu czy muzyki, a podczas samego egzaminu mowi sie wolniej niz sie to cwiczylo w domu, robi wieksze oddechy, i o niektorych rzeczach po prostu zapomina ze stresu.


Takze ta praca na pewno nie jest tak duzo za krotka jak sie niektorym wydaje A jesli ktos naprawde wie o czym pisze i go to interesuje (nie jestem pewna, czy ma to miejsce w tym watku akurat ) to prezentacje musi skracac 10 razy zanim sie okaze ze miesci sie w 15 minutach Opieram sie na wlasnych doswiadczeniach - baaardzo ciezko bylo mi zawrzec wszystko co chcialam w tak krotkim czasie, ciagle musialam skracac i skracac te prace. W koncu i tak gadalam 20 minut


I nie zgadzam sie absolutnie z tym, co ktos napisal - ze praca to tylko 25% a najwazniejsze sa pytania :O No bez przesady W skrajnych przypadkach, jesli ktos naprawda sciagnal prace z internetu dzien wczesniej i nie ma pojecia o czym mowi, to pewnie polegnie na pytaniach, skompromituje sie i faktycznie straci wiele punktow, ale jesli tylko ktos sie troche interesuje tym o czym pisal to pytania to raczej formalnosc... Przynajmniej na moim egzaminie takie odnioslam wrazenie - powiedzialam wszystko co wiedzialam nastepnie babeczki zadaly mi 3 pytania na ktore odpowiedz byla dla mnie oczywista, pogadalysmy sobie I juz. Bo widzialy chyba ze pasjonuje sie tym tematem i mowie prosto z serca ;D A jesli ktos recytuje na pamiec puste slowa to zazwyczaj widac to i bez pytan


Co do pracy autorki, nie powiem nic nowego - bardzo slaba. No, ale nie kazdy ma zmysl humanistyczny. Poszarpana, bez ladu i skladu, zupelnie... niedojrzala? infantylna wrecz; baardzo proste, miejscami kolokwialne slownictwo, tragiczne bledy jezykowe ("Każde z opowiadać jest inną częścią okrucieństwa niemców" - he??) i konstrukcja. O jednej pozycji piszesz przez 3 linijki, a o nastepnej pol strony A4 - brak konsekwencji.


Na twoim miejscu poszukalabym jakiejs polonistki do pomocy.

[Jeanne90]

Napisane przez magd00sinek

I nie zgadzam sie absolutnie z tym, co ktos napisal - ze praca to tylko 25% a najwazniejsze sa pytania :O No bez przesady W skrajnych przypadkach, jesli ktos naprawda sciagnal prace z internetu dzien wczesniej i nie ma pojecia o czym mowi, to pewnie polegnie na pytaniach, skompromituje sie i faktycznie straci wiele punktow, ale jesli tylko ktos sie troche interesuje tym o czym pisal to pytania to raczej formalnosc... Przynajmniej na moim egzaminie takie odnioslam wrazenie - powiedzialam wszystko co wiedzialam nastepnie babeczki zadaly mi 3 pytania na ktore odpowiedz byla dla mnie oczywista, pogadalysmy sobie I juz. Bo widzialy chyba ze pasjonuje sie tym tematem i mowie prosto z serca ;D A jesli ktos recytuje na pamiec puste slowa to zazwyczaj widac to i bez pytan

Apeluję, żeby zanim ktoś się wypowie, zapoznał się z regulaminem przeprowadzania egzaminu ustnego z języka polskiego

"Za ustną część egzaminu zdający może uzyskać 20 punktów w następującym układzie:
• za prezentację tematu:
5 pkt (3 za zawartość merytoryczną , 2 za kompozycję) – 25% ogólnej punktacji,
• za rozmowę:
7 pkt – 35% ogólnej punktacji,
• za język:
8 pkt (oceniany w obu częściach egzaminu) – 40% ogólnej punktacji."

Wzięte z informatora o egzaminie maturalnym dostępnym na stronie cke.

[srubka]

Napisane przez modzianka

łoo widzę że ładnie pojechałyście po koleżance. A co pracy,to temat jest świetny i bardzo łatwy w opracowaniu. Masz przeogromne pole do popisu więc popraw kilka rzeczy i moim zdaniem będzie ok A swoją drogą to do kiedy są matury skoro ostatniego czerwca jest ogłoszenie wyników z matur a komisja ma równy miesiąc żeby je sprawdzić?hmmm.....

nie pojechalysmy. Autorka chciala oceny swojej pracy, wiec takowa nastapila. A ze praca slaba, to trudno, zeby sie zachwycac.

Napisane przez rambo

Średnio mi się podoba taki temat tutaj.

Praca rzeczywiście jest za krótka. Powinna mieć jakieś 3-4 str. w Wordzie standardową czcionką. Jedna strona w Wordzie to jakieś 4 min.

Mnie najbardziej rzuca się w oczy brak wyraźnie wyodrębnionego wstępu i określenia problemu.

Tak naprawdę prezentacja maturalna (przynajmniej z założenia) to praca mówiona, a jej napisanie ma tylko pomóc uczniowi w uszeregowaniu argumentów i części pracy - popracuj nad językiem, nie musi być "wyszukany" - tylko Twój, ponieważ w końcu to Ty masz powiedzieć tę pracę, za to staraj się unikać błędów językowych. Czym bardziej poprawny będzie tekst z którego się będziesz uczyć, tym większe prawdopodobieństwo, że nie popełnisz błędów mówiąc prezentację na prawdziwej maturze. A za język jest chyba dużo punktów.

racja

[larva]

Zacznijmy od tego, że chyba większej głupoty jak pisanie tekstu ciągłego to nie ma.
Nie lepiej myślniczki? Ty to masz powiedzieć, nie - wyrecytować. Zapomnisz, zdenerwujesz się. To nie recytacja.

[Jeanne90]

Napisane przez larva

Zacznijmy od tego, że chyba większej głupoty jak pisanie tekstu ciągłego to nie ma.
Nie lepiej myślniczki? Ty to masz powiedzieć, nie - wyrecytować. Zapomnisz, zdenerwujesz się. To nie recytacja.

Ja napisałam sobie tekst ciągły i nie wyobrażam sobie nauczyć się tego inaczej.
Nie rozumiem, dlaczego narzucacie innym swój sposób uczenia się - nie ma jednego dobrego sposobu, każdy ma swój.

[laylaaa]

wd. mnie praca jest w miarę, chociaż trochę rażą mnie zbyt krótkie i za proste zdania, dodałabym parę bardziej wyszukanych słów.
widać, że osoby które piszą "za krótka" nie mają za dużego pojęcia jak wygląda ustny egzamin z polskiego. moja praca miała niecałe 4 strony, z czego pewnie połowy zapomniałam powiedzieć w stresie. zdałam jako jedyna z klasy na 100% co mnie bardzo zaskoczyło, egzamin wspominam fatalnie, nigdy tak się nie denerwowałam i nie zacinałam jak wtedy
co do pytań - mogą spytać np. dlaczego wybrałaś taki temat, poza tym standarowo pytania o treść lektur. w bibliografii masz literaturę wojenną - może trafić się pytanie ogólnie z tym związane, np o innych pisarzy międzywojnia.
powodzenia

[paryzanka202]

Praca jest za krotka- nie oszukujmy sie! Mam pojecie , bo sama mam napisana prace. Poza tym nie rozumiem jak mozna oddawac komus do oceny prace bez zakonczenia? To,ze ktos mowi,ze nie jest za krotka a w sam raz jest dla mnie klamstwem, bo jak widac wszystko jest tu podane "skrotami" malo rozwiniec, wlasnych przemyslen. Po prostu praca pisana jezykiem latwym i w dodatku strasznie uproszczona.
Jesli autorka by to poprawila zwiekszy sie jej objetosc i powinna byc w sam raz. Trudno mowic,ze jest ok ,jesli przez to ,ze brak jej pozadnego rozwiniecia i zakonczenia wydaje sie nijaka. No po prostu za krotka.

nikt nie wymaga zeby miala 6 stron, powinna miec ok 3-4 a to na peno tyle nie jest.

[larva]

Napisane przez Jeanne90

Ja napisałam sobie tekst ciągły i nie wyobrażam sobie nauczyć się tego inaczej.
Nie rozumiem, dlaczego narzucacie innym swój sposób uczenia się - nie ma jednego dobrego sposobu, każdy ma swój.

To nie jest narzucanie sposobu uczenia się, ale każdy nauczyciel, jakiego spotkałam, powiedział, że to widać, gdy ktoś nauczył się tekstu ciągłego - wszystko wychodzi przy rozmowie, gdy szyk zdania nie jest już taki poetycki, a i słowa uciekają.

[paryzanka202]

Warto jest sobie napisac cala prace ale nie kuc sie jej slowo w slowo. Bo wtedy ze stresu czlowiek sie zatnie i koniec.

[caril11]

Hej,

Nie wiem czy w dobrym temacie, ale nie mogłam znaleźć innego o pracach maturalnych, wiec ogłaszam się tu

Mam do sprzedania 2 prace maturalne:

1. Motyw drogi i podróży. Zaprezentuj rożne sposoby ich realizacji, odwołując sie do wybranych powieści i filmów.

2.Samotność człowieka i jej wpływ na postępowanie bohaterów literackich. Omów na wybranych przykładach.

Obie prace są pisane przez studenta filologii polskiej oraz były sprawdzane przez polonistów z mojej szkoły.
Jeśli ktos jest zainteresowany prosze o kontakt na priv

[lapida]

Napisane przez caril11

Hej,

Nie wiem czy w dobrym temacie, ale nie mogłam znaleźć innego o pracach maturalnych, wiec ogłaszam się tu

Mam do sprzedania 2 prace maturalne:

1. Motyw drogi i podróży. Zaprezentuj rożne sposoby ich realizacji, odwołując sie do wybranych powieści i filmów.

2.Samotność człowieka i jej wpływ na postępowanie bohaterów literackich. Omów na wybranych przykładach.

Obie prace są pisane przez studenta filologii polskiej oraz były sprawdzane przez polonistów z mojej szkoły.
Jeśli ktos jest zainteresowany prosze o kontakt na priv

wizaz to nie targ.