2010-03-09, 07:22 | #1 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 9 769
|
Seks i zdrada w Internecie.
Do założenia wątku skłonił mnie artykuł z dzisiejszej Rzeczpospolitej.
"Co trzeci internauta miał w realu kontakt seksualny z osobą poznaną za pośrednictwem sieci. Ewa korzysta z Internetu, od kiedy tylko pojawił się w Polsce. W tym czasie poznała z jego pomocą 20 mężczyzn. Z trzema spotkała się w tzw. realu. Z jednym uprawiała seks. – Od początku było wiadomo, w jakim celu się umawiamy – opowiada 50-letnia przedszkolanka. Ale jednocześnie przyznaje, że większość kobiet w duchu liczy, iż łóżkowa przygoda będzie miała ciąg dalszy i rozwinie się w poważną znajomość. Z kolei większość mężczyzn od partnerki poznanej w sieci oczekuje w rzeczywistości tylko seksu. – Rozbieżność celów prowadzi niechybnie do rozczarowania – tłumaczy Ewa. Dlatego przestała flirtować przez Internet. Więcej szczęścia miała Anna. W 2005 roku na jednym z portali randkowych poznała Rafała. Po trzech tygodniach korespondencji umówili się w kawiarni. Dwa tygodnie później poszli do łóżka. W 2007 roku wzięli ślub. – Wśród moich znajomych jest kilka małżeństw, które również poznały się w sieci – opowiada 31-letnia urzędniczka." Więcej: http://www.rp.pl/artykul/2,444410.html Czy zdarza Wam się umawiać/flirtować/spotykać za pośrednictwem sieci? Jakie macie doświadczenia w tej kwestii? Poleciłybyście tę formę jako dobry sposób na poznawanie nowych ludzi? Co dla Was stanowi zdradę w odniesieniu do artykułu, jak również kontaktu z innymi osobami poprzez Internet? Zapraszam do wymiany zdań. |
2010-03-09, 08:34 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 20 068
|
Dot.: Seks i zdrada w Internecie.
jak byłam młodsza pisywałam na czatach gadałam z chłopakami i w ten sposób poznałam mojego faceta... spotkaliśmy sie i po miesiącu byliśmy parą... aczkolwiek na sex bym sie w życiu nie umówiła
jestem ponad 4 lata w jednym związku i na tym etapie ani mi w głowie umawiać się na sex z innymi facetami...
__________________
11.10.2005-RAZEM 10.10.2009r-ZARĘCZENI JAKO ŻONA 27.12.2011 Egzamin na prawo jazdy zdany za pierwszym podejściem Edytowane przez madzia2306 Czas edycji: 2010-03-09 o 08:36 |
2010-03-09, 08:43 | #3 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 880
|
Dot.: Seks i zdrada w Internecie.
Napisze to co powiedziala SuperNiania (ktora poznala obecnego meza przez internet)
Niewazne gdzie poznajesz druga osobe. Wazne zebyscie byli wobec siebie uczciwi. Wtedy taka znajomosc ma sens i szanse na ciag dalszy... Przez internet mozna poznac wiele ciekawych osob. Mozna tez poznac oszustow i temu podobnych. Jak w zyciu. Kilka osob ktore poznalam przez internet stalo sie moimi realnymi przyjaciolmi
__________________
Zły postępek czasem okazuje się jedynym słusznym. |
2010-03-09, 09:06 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
|
Dot.: Seks i zdrada w Internecie.
ja mojego TZ poznałam w internecie, jesteśmy razem 6,5 roku
jakby nie było od tamtej pory już niczego podobnego w sieci nie szukam.Swoją drogą ciekawe, ze do takich przygód przyznają się nawet 50cio latki które na codzień grają porządne i grzeczne a tu proszę cicha woda brzegi rwie
__________________
... Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich. 15.02.2017 ♥
|
2010-03-09, 09:53 | #5 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 2 491
|
Dot.: Seks i zdrada w Internecie.
Cytat:
Jak na moje te statystki są mocno zawyżone. Nigdy mi się to nie zdarzyło, chyba, że za czasów gimnazjum flirtowałam (jeśli można to tak nazwać) z facetami poznanymi na czacie, ale to wszystko
__________________
"A ci, którzy tańczyli, zostali uznani za szalonych przez tych, którzy nie słyszeli muzyki". |
|
2010-03-09, 10:31 | #6 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Seks i zdrada w Internecie.
ja mojego kochanego poznałam na gadu gadu i nie wstydze się tego , bardzo się kochamy i nie w głowie mi zdrada albo czatowanie z innymi facetami
|
2010-03-09, 10:46 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 6 437
|
Dot.: Seks i zdrada w Internecie.
no ja swojego TŻ kojarzyłam w rzeczywistości, jednak to za pośrednictwem internetu odbył się jego pierwszy krok ku całej znajomości
ex w zupełności poznałam jako gówniara z gimnazjum właśnie na gadu gadu, spotkaliśmy się dopiero po ładnych paru latach (mimo, że byliśmy z tego samego miasta) no i związaliśmy się na 2 miesiące jednak ta muzyka nie grała...
__________________
|
2010-03-09, 10:47 | #8 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
|
Dot.: Seks i zdrada w Internecie.
Cytat:
w moim najbliższym gronie : 1) ja, mój TZ 2) moja najlepsza przyjaciółka od przedszkola + jej TZ 3) mój najlepszy kumpel ze studiów plus jego dziewczyna 4) mój brat i jego 4 z kolei partnerka "z internetu" wszyscy poznali się przez internet... 8 osób dla odmiany moja najlepsza kumpla ze studiów poznała TZ normalnie, druga kumpela faceta nie ma w ogóle... - 3 osoby wiec czy ja wiem czy te statystkyi takie zawyżone
__________________
... Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich. 15.02.2017 ♥
|
|
2010-03-09, 11:04 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Giżycko
Wiadomości: 5 353
|
Dot.: Seks i zdrada w Internecie.
Ja swojego TŻ-ta poznałam nie przez internet, ale w realu (jak to się mówi)
Ale kiedyś jednego chłopaka poznałam przypadkiem na gg, no i tak wyszło, że zostaliśmy parą i przez jakiś czas byliśmy razem. Ale to już dawno i nieprawda Teraz przy moim TŻ-cie, gdy tylko on się liczy nie szukam w sieci żadnych atrakcji On jest dla mnie najważniejszy i żadne zdrady, czy szukanie partnera mi nie w głowie
__________________
We are the world, we are the children...We are the ones who make a brighter day...so let's start giving.. !!Od 12 grudnia 2010!! Tylko przemyślane zakupy |
2010-03-09, 11:09 | #10 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 741
|
Dot.: Seks i zdrada w Internecie.
Widzę, że nie ja jedna poznałam mojego TŻ przez Internet Poznaliśmy się około 7. - 8. lat temu ( rety, ale ten czas leci... ), zauroczyliśmy się sobą jakieś 5 lat temu ( pierwszy raz się spotkaliśmy pół roku później, czyli 4,5 roku temu ), a od prawie 2. lat jesteśmy ze sobą już na BARDZO poważnie... Od tego czasu przystopowałam z sieciowymi znajomościami, chyba że mówimy o używaniu Internetu do zacieśniania realnych znajomości, tak jak to miało miejsce z moją NajPrzyj Chociaż ostatnio na Wizażu poznałam kilka fantastycznych dziewczyn - nigdy ich nie widziałam na oczy, ale dzięki ich wsparciu zrzuciłam 10 kilo! i mimo tego, że nigdy się nie widziałyśmy, są mi naprawdę bliskie ( Ladies ) Generalnie: wszystko jest dla ludzi, chociaż umiar jakiś też trzeba zachować, nie można mieć wyłącznie wirtualnych przyjaciół
__________________
Przygody! To znaczy: nieprzyjemności, zburzony spokój, brak wygód. Przez takie rzeczy można się spóźnić na obiad. J.R.R. Tolkien - Hobbit --- Konrad My |
2010-03-09, 11:11 | #11 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 3 242
|
Dot.: Seks i zdrada w Internecie.
Miałam czas w swoim życiu gdy poznawałam tak ludzi.
Aż poznałam całkiem przypadkowo na czacie swoją miłość. Pojawiają się tam czasami, wbrew pozorom, ludzie inteligentni ( jakieś 10 % i to nocami, gdy śpią gimnazjaliści.. ) Od tamtej pory nie weszłam na czat ani razu, nie mam nawet żadnych profili na portalach społecznościowych. Mój mężczyzna tak samo. I dobrze nam z tym |
2010-03-09, 11:34 | #12 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Seks i zdrada w Internecie.
Cytat:
Internet to tylko odzwierciedlenie tego jakie nasze spoleczenstwo - faceci traktujacy przedmiotowo druga plec byli i w starozytnosci i w sredniowieczu. Ja bym po prostu nie robila wielkiej roznicy, bo to nie miejsce a kogo sie spotka ma znaczenie. |
|
2010-03-09, 11:40 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: "zawsze tam gdzie Ty" ;)
Wiadomości: 8 836
|
Dot.: Seks i zdrada w Internecie.
podchodzę z dystansem do znajomości w internecie
nie zawiodłam się, nikt mnie nie skrzywdził ale tez nie mam potrzeby nawiązywania "przyjaźni,miłości" te uczucia w pełni zaspokajam w "realu" |
2010-03-09, 14:28 | #14 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: W pomieszczeniu pełnym kolorowych cieni ;)
Wiadomości: 535
|
Dot.: Seks i zdrada w Internecie.
A czy to ważne gdzie lub jak? Przez internet również poznaje się ciekawe osóbki, naciągaczy, kobiety/mężczyzn wietrzących łatwy związek itp. W sieci można kogoś poznać, a potem z czasem przenieść te relacje do "reala". To bardzo specyficzny kontakt... niemniej "miejsce" jak każde inne na zawieranie rozmaitych znajomości.
|
2010-03-09, 14:48 | #15 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
|
Dot.: Seks i zdrada w Internecie.
Cytat:
Jak dla mnie te 1/3 jest jednak zawyzona. Co nie zmienia faktu, ze ludzie sie poznaja przez internet... Przystepny i wygodny srodek komunikacji, do tego zapewnia wzgledna anonimowosc.
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
|
2010-03-09, 16:31 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: wyspa snów
Wiadomości: 6 674
|
Dot.: Seks i zdrada w Internecie.
ja również poznałam TŻeta przez wirtualną rzeczywistość
mimo, że jesteśmy z jednego miasta i mieszkamy naprawdę blisko siebie to nigdy wcześniej się nie spotkaliśmy, to internet nas połączył, po 3miesięcznej internetowej znajomości, spotkaliśmy się w realu, po miesiącu rzeczywistej znajomości zostaliśmy parę i tak do dziś to już ponad 2 lata!
__________________
Zaczaruj mnie na życie całe, Bo tylko z Tobą zostać chcę, Zawsze dobrze to wiedziałem,Że jest na świecie taki ktoś, Kto będzie DUSZĄ, SERCEM, CIAŁEM Chciał podzielić ze mną los
|
2010-03-09, 17:11 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 3 483
|
Dot.: Seks i zdrada w Internecie.
W najnowszym Newsweeku też był artykuł o seksualnych pogawędkach w sieci, o spotkaniach przez Internet aranżowanych, też w celach uprawiania seksu..
Uważam, że potrzebę bliskości powinno zaspokajać się w inny sposób, z zaufanym człowiekiem, a nie szukać przygód w Internecie. Tyle w temacie.
__________________
"Różne momenty wiszą w przestrzeni jak prześcieradła, jak ekrany, na których wyświetla się jakiś moment; świat składa się z takich nieruchomych momentów, wielkich metazdjęć, a my przeskakujemy z jednego na drugi." Studentka |
2010-03-09, 17:37 | #18 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 556
|
Dot.: Seks i zdrada w Internecie.
ja też znam tylko jedną parkę, która poznała się przez sieć...
i to taką, egzotyczną dość, bo ona klikała z warszawy, a on gdzieś z egiptu czy innego maroka dziś są już po ślubie, mają dzieciątko śliczne itd ale do mnie ta forma poznawania innych nie przemawia.. moze inaczej.. jestem nieufna, zwyczajnie boję się, że trafiłabym akurat na jakiegoś psychola inaczej poznaje się dziewczyny "poznane" wcześniej na forum, podchodzę do tego z większym luzem, choć też nacięłam się raz i teraz wolę ostrożnie zacieśniać więzy natomiast znajomości z facetami poznanymi w necie są poza moją percepcją całkowicie
__________________
|
2010-03-09, 19:38 | #19 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 227
|
Dot.: Seks i zdrada w Internecie.
Cytat:
Gdy byłam już starsza poznałam trochę ludzi za pośrednictwem gg, ktoś mnie zagadał i jeśli rozmowa była ciekawa to nieraz wyszła z tego bliższa znajomość. Ale tylko taka do pogadania sobie, nie chciałam się spotykać mimo wszystko, szczególnie jeśli widziałam, że ktoś chce się spotkać w celach typowo randkowych. Byłam jednak bardzo strachliwa, zwyczajnie się bałam. Potem jednak poznałam w realu 2 moich rozmówców, ale to było wtedy gdy gadałam już z nimi wieki, już wcześniej zresztą wiedziałam, że np. jeden nie jest w moim typie, z mojej strony to było spotkanie przyjacielskie. Nigdy przenigdy bym się nie umówiła z kimś poznanym przez ten w celu uprawiania seksu! Jak ktoś ma takie potrzeby czy pragnie seksu bez zobowiązań to proszę bardzo ale beze mnie. Ogólnie jednak uważam, że poprzez internet można poznać ciekawych ludzi, także takich do potencjalnego przyszłego związku. Jest wiele osób nieśmiałych, które nigdy by się nie odważyły np. zagadać obcą osobę, czy nawet pogadać gdy ktoś ją komuś przedstawi. A internet pozwala się otworzyć i poznać drugą osobę. Przecież, jeśli spotykamy kogoś np. na dyskotece czy w pubie to też nie wiemy czy mówi prawdę, czy nie ma dziewczyny lub niecnych zamiarów Aha, są mężczyźni, którzy nie szukają w sieci tylko seksu lub flirtu Bardzo miło gawędziło mi się nieraz z facetami, którzy od razu przyznawali, że mają dziewczyny i szukają tylko osoby do pogadania na jakiś temat, który np. nie interesuje ich dziewczyny i rzeczywiście, w takich znajomościach ci faceci nigdy nie prosili mnie o fotkę czy randkę, lubili tylko ze mną rozmawiać... |
|
2010-03-09, 19:45 | #20 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
|
Dot.: Seks i zdrada w Internecie.
Cytat:
ale spokojnie statystyke to ja mam obcykaną na tip top po przebojach na studiach to mogę zawsze szersze badania zrobic i to i owo policzyć
__________________
... Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich. 15.02.2017 ♥
|
|
2010-03-09, 19:59 | #21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 277
|
Dot.: Seks i zdrada w Internecie.
Ja swoich dwóch ex facetów poznałam przez internet i nie żałuje mimo, że nie byłam z nimi długo. Uważam, że w wirtualnym świecie można poznać wartościowych ludzi ale do tego potrzeba szczęścia, zresztą w realu tak samo. I tu i tu jest takie samo prawdopodobieństwo trafienia na jakiegoś idiotę jak i na kogoś super fajnego i nie ma co uogólniać, że jak ktoś jest poznany przez neta to zaraz jest z nim coś nie tak, czy coś w tym stylu.Problem polega na tym, że w siecie ludzie niekiedy grają kogoś kim nie są i dopiero w konfrontacji z rzeczywistością prawda wychodzi na jaw.
Wiem na pewno, że gdybym była w związku, nie szukałabym już żadnych "atrakcji" w sieci, nie było by mowy o żadnym flircie itd. bo uważam, że to jest nie fair i nie ma miejscu. Od pewnego czasu postanowiłam, że nie będe już raczej "szukała" nikogo w taki sposób, a wtedy gdy jeszcze brałam pod uwagę takie znajomości to chciałam by w realu podkształciły się w przyjaźń czy w związek, nie spotykałam się z nikim bez zobowiązań.
__________________
Zaczynam nowe życie |
2010-03-09, 20:09 | #22 |
Raczkowanie
|
Dot.: Seks i zdrada w Internecie.
Myślę, że około 40% moich znajomych poznała się/*zacieśniła swoje więzi via Internet.
*Ja i mój Tż również jesteśmy tego przykładem + mój ex i ex ex..
__________________
He ate my heart... He ate my heart....! |
2010-03-10, 09:22 | #23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 119
|
Dot.: Seks i zdrada w Internecie.
A ja wam powiem tak
Często siedzę na seksualnych czatach i gadam z facetami o ile tak ich czasami można nazwać. Czasami trafi sie na bardzo fajnego typa, z którym można nawet fajnie pogadać, ale generalnie w ponad połowie przypadków trafia się na samych pustaków i rozmowa jest taka: cześć skąd jestes, real ?, umawiasz sie ?, seks ?, suka ?, sunia ?, dostykasz sie ?, obciągasz ? mają bardzo ubogi repertuar... czesc - ciągniesz ?> nie ? to sp... i loniec rozmowy Tak się czasami zastanawiam - czy to jacyś nastoletni, którzy gdzieś muszą zaistniec a internet jest dla nich dobrym miejscem ( mogą przez chwilę myslec ze mają nad kimś jakąś władzę ) czy naprawdę są w płci męskiej tak tępi debile... No i kto z takimi rozmawiam, czy to nastoletnie kretynki ich pokroju czy naprawdę są tak głupie dziewczyny, które się z takimi na seks rzeczywiście umawiają... Nawet nie odpowiadam na takie zaczepki. Co więcej w życiu nie spotkałam się z facetem poznanym na seks czacie i nie spotkam. Też jestem zdania, że podane statystyki są po prostu mocno zawyżone. Nikt normalny nie umawia się z byle kim po to by uprawiać seks. Choć być moze trafiają się i tacy zdesperowani... |
2010-03-10, 11:02 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: porto
Wiadomości: 3 445
|
Dot.: Seks i zdrada w Internecie.
Ja raz umówiłam się tylko na seks i nie rozczarowałam się
Tżta też spotkałam w necie. Absolutnie niechcący. Jesteśmy parą od 3 lat. Poznałam też dwójkę przyjaciół, z którymi kontakt mam na do dzisiaj, do jednego jadę na ślub w czerwcu ..wydaje mi sie, że już był taki temat.
__________________
not all who wander are lost.
|
2010-03-10, 19:21 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: 3city
Wiadomości: 5 414
|
Dot.: Seks i zdrada w Internecie.
Jest już kilka podobnych wątków, radzę korzystać z wyszukiwarki.
Ja obecnego jak i poprzedniego TŻta poznałam w sieci (ale to właściwie przypadki były ). Najważniejsze to nie idealizować drugiej osoby przed spotkaniem, i jak najszybciej do tego spotkania doprowadzić, żeby nie "zauroczyć się" w wirtualnej osobie, tylko w prawdziwej. Także - internet owszem, ale znajomości od których oczekujemy czegoś więcej, jak najszybciej przekładać na real (oczywiście pierwsze spotkania w publicznych miejscach). Co do flirtów, seksu - dla mnie zawsze słowa wypowiedziane wirtualnie były równoznaczne z tym, co powiedziałabym na żywo - więc podziękuję, będąc w związku. Edytowane przez skimos Czas edycji: 2010-03-10 o 19:24 |
2010-03-10, 20:21 | #26 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 9 769
|
Dot.: Seks i zdrada w Internecie.
Odnośnie tego konkretnego artykułu z Rzeczpospolitej?
Biję się w pierś - nawet nie stuknęłam palcem w klawisz aby poszukać, ale mimo to stawiam, iż na temat artykułu jako takiego jednak żaden identyczny jeszcze nie powstał. Korzystanie z wyszukiwarki bywa pomocne, lecz póki co nie jest przymusem i... niech tak pozostanie. Jeżeli masz ochotę na połączenie tematów, znajdź podobny i zgłoś do moderacji - w uzasadnionych przypadkach na pewno je połączą. |
2010-03-11, 07:41 | #27 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 20 068
|
Dot.: Seks i zdrada w Internecie.
Cytat:
__________________
11.10.2005-RAZEM 10.10.2009r-ZARĘCZENI JAKO ŻONA 27.12.2011 Egzamin na prawo jazdy zdany za pierwszym podejściem |
|
2010-03-11, 07:46 | #28 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: 3city
Wiadomości: 5 414
|
Dot.: Seks i zdrada w Internecie.
Było kilka/kilkanaście tematów o ludziach poznanych w sieci, a jak rozumiem proponujesz dyskusję na te tematy:
Cytat:
|
|
2010-03-11, 07:55 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 3 581
|
Dot.: Seks i zdrada w Internecie.
Flirtować może mi się zdarzało, ale to za czasów gimnazjum. Już od ładnych kilku lat mnie to nie kręci, tym bardziej jeśli jestem w jakimś związku. Nie umawiam się w ten sposób na sex. Jakoś taka forma mi nie odpowiada. Kto co lubi
__________________
|
2010-03-11, 08:08 | #30 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 9 769
|
Dot.: Seks i zdrada w Internecie.
Cytat:
Tutaj stanowi odrębny temat. Jeżeli czujesz taką potrzebę, na forum istnieje jeszcze cała masa wątków, które nadają się do połączenia, a Twoja pomoc w tej dziedzinie na pewno zostanie przyjęta z większym entuzjazmem, o ile będzie uzasadniona. Wszelka dalsza polemika tej pomocy służyć raczej nie będzie. Edytowane przez cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3 Czas edycji: 2010-03-11 o 08:29 |
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:50.