Warszawa czy Kraków?

[mc266]

Które miasto bardziej się wam podoba i dlaczego?

[a298662d510bb0f537bc3b0c2466fe273199e5e8_64a898f2369c4]

Kraków! Bez dwóch zdań

[Wyrak]

Napisane przez mc266

Które miasto bardziej się wam podoba i dlaczego?

Warszawa niestety tak wyszla z wojny, ze szkoda nawet takie porownania snuc :/

[QueenBlair]

Kraków -> ze względu na ułożenie Starówki ,oraz planty.

[9kini0]

Kraków bo tu mieszkam

[agniesiaa]

Oczywiście Warszawa

Za wszystko... (Poza korkami )

Czesław Niemen tez to wiedział

Mam tak samo jak ty,
Miasto moje a w nim:
Najpiękniejszy mój świat
Najpiękniejsze dni
Zostawiłem tam kolorowe sny.

Kiedyś zatrzymam czas
I na skrzydłach jak ptak
Będę leciał co sił
Tam, gdzie moje sny,
I warszawskie kolorowe dni.

Gdybyś ujrzeć chciał nadwiślański świt
Już dziś wyruszaj ze mną tam
Zobaczysz jak, przywita pięknie nas
Warszawski dzień.

(...)

[andzelika666]

Gdańsk

[Noa_]

Bez dwóch zdań-Kraków

[201610310857]

Kraków <3

[unBeatable]

Kraków, bo jest niesamowity!

[Mala_Zmijka]

Oba

Znam doskonale zarówno Warszawę jak i Kraków i oba miasta są piękne na swój sposób. Są tak odmienne, że po prostu nie chcę wybierać.

[ewelinucha]

Zdecydowanie Warszawa.
Jest piekna !
Chociaz Krakow tez jest ladny.

[malagaw]

Warszawa.

Krakowa nie lubię

[Futbolowa]

Estetycznie może Kraków jest lepszy - ale to też nie cały, bo na obrzeżach nie bardzo różni się od podrzędnych dzielnic mojej Częstochowy. Kraków kojarzy się z artystami, bohemą, zwolnionym tempem życia itd., ale znam wielu ludzi, którzy wybrali się tam na studia i narzekają, że po paru latach specyficzny klimat miasta ich dusi i przytłacza. W efekcie większość z nich przenosi się do Warszawy, która ma zupełnie inny klimat. Życie bardziej dynamiczne, nowoczesne. Co kto lubi...

[funfelka12]

Jestem warszawianką, do tego miłośniczką mojego rodzinnego miasta, więc zdecydowanie stawiam na Warszawę. Kraków też mi się podoba, czuć w nim kulturalny klimat. Warszawska Staróweczka, choć mała jest o wiele bardziej urokliwa od krakowskiej. Wszystkim miłośnikom stolicy polecam książki Marka Nowakowskiego, zwłaszcza te o Warszawie przedwojennej i z lat 50-tych, 60-tych. Fajny klimacik

[agniesikk]

Kraków, ze względów sentymentalnych, bo tam były moje pierwsze wakacje z chłopakiem, jest tam pełno "naszych" miejsc, wszystko mi się z nim kojarzy. Uwielbiam Kraków! Jak dobrze, że spędzę tam całe wakacje Jeszcze tylko morze przenieść do Krakowa i będze super Jedyne co mnie wkurza w tym mieście, to korki (ale gdzie ich nie ma) i małe bezpieczeństwo w centrum. Np. wszechobecne żule, z którymi powinno zrobić się porządek. Kiedyś menel zaczepił mnie na plantach... Porażka.

Warszawa mnie przytłacza... Począwszy od ludzi, którzy dosłownie depczą po sobie, pełno wieżowców w centrum, takie to niepasujące do tego miasta. Wiem, że stolica, ale dla mnie nie różni się niczym od innych większych miast w Polsce (choć to wina wojny w dużej mierze, wszystko zbudowane od nowa).

[Wyrak]

Napisane przez Futbolowa

Estetycznie może Kraków jest lepszy - ale to też nie cały, bo na obrzeżach nie bardzo różni się od podrzędnych dzielnic mojej Częstochowy. Kraków kojarzy się z artystami, bohemą, zwolnionym tempem życia itd., ale znam wielu ludzi, którzy wybrali się tam na studia i narzekają, że po paru latach specyficzny klimat miasta ich dusi i przytłacza. W efekcie większość z nich przenosi się do Warszawy, która ma zupełnie inny klimat. Życie bardziej dynamiczne, nowoczesne. Co kto lubi...

Nie tylko na obrzezach, w zasadzie poza cetrum to w Krku jest od groma blokowisk.

Co do uciekania po studiach - ja bym powiedzial, ze mizerne w porownaniu z Wawa mozliwosci kariery o tym decydowaly raczej

[playboykaa77]

Krakow pomimo ze nie bylam tam na dluzej jest extra w przeciwienstwie do Wawy ktora strasznie mnie meczy ( korki tlok itp)za kazdym razem kiedy ja odwiedzam

[jetaime]

Ja jestem jakaś męczennica, bo wolę Warszawę :P Wiem, że jest brzydsza, bardziej zatłoczona (podobno?) i w ogóle fe.
A jednak - ma w sobie coś takiego w tych odrapanych blokowiskach i podziurawionych kamienicach, ze jest fajnie, no

[klatka]

Ja w Warszawie czuję się zagrożona, mam zerowe poczucie bezpieczeństwa. Zauważyłam, że ludzie w Warszawie są nie mili, tacy naburmuszeni wszyscy, nie ma mowy, żeby młody starszemu ustąpił w tramwaju, nie ma mowy o uśmiechu na przystanku czy w kolejce. Każdy tylko widzi czubek swojego nosa i patrzy się w ziemię zamiast przed siebie. W Krakowie aż przyjemnie zacząć rozmowę z nieznajomym, wszyscy mili i pomocni, uśmiechają się. Dlatego wolę Kraków. Na plus dla Krakowa również architektura.

[Wyrak]

Napisane przez jetaime

Ja jestem jakaś męczennica, bo wolę Warszawę :P Wiem, że jest brzydsza, bardziej zatłoczona (podobno?) i w ogóle fe.
A jednak - ma w sobie coś takiego w tych odrapanych blokowiskach i podziurawionych kamienicach, ze jest fajnie, no

Oj, Krakow z uwagi na to, ze przez kawaly centrum nie przejedziesz, tez jest momentami kawalem wyzwania przy kierowaniu...

[jetaime]

Napisane przez Wyrak

Oj, Krakow z uwagi na to, ze przez kawaly centrum nie przejedziesz, tez jest momentami kawalem wyzwania przy kierowaniu...

Właśnie dlatego napisałam "podobno" Nie mieszkam tam na stałe więc nie mam porównania, a turystycznie to wiadomo, że nie ma to wiele wspólnego z rzeczywistością... No i Kraków też mała mieściną nie jest, więc w sumie nie dziwie się, że można tam utknąc...

[201607280909]

Napisane przez klatka

Ja w Warszawie czuję się zagrożona, mam zerowe poczucie bezpieczeństwa. Zauważyłam, że ludzie w Warszawie są nie mili, tacy naburmuszeni wszyscy, nie ma mowy, żeby młody starszemu ustąpił w tramwaju, nie ma mowy o uśmiechu na przystanku czy w kolejce. Każdy tylko widzi czubek swojego nosa i patrzy się w ziemię zamiast przed siebie. W Krakowie aż przyjemnie zacząć rozmowę z nieznajomym, wszyscy mili i pomocni, uśmiechają się. Dlatego wolę Kraków. Na plus dla Krakowa również architektura.

kurcze, ja mieszkam 5 lat w Warszawie, codziennie korzystam z komunikacji miejskiej i nigdy nie widziałam przypadku, żeby starsza pani/pan/kobieta w ciąży/z małym dzieckiem musieli stać w tramwaju, bądź w autobusie. zdecydowanie wszyscy młodzi zawsze ustępują miejsca, jeśli jest taka potrzeba

to samo dotyczy się reszty wypowiedzi. zawsze jeśli potrzebuję pomocy (np. żeby znaleźć drogę) ludzie chętnie pomagają. nie widzę też nigdzie tych naburmuszonych ludzi. za to często zdarzyło mi się, że mnie ktoś zagadał na przystanku czy w tramwaju, uśmiechów też tu nie brak


nie wiem na jakiej podstawie napisałaś tę opinię, ale uważam, że jest nieprawdziwa i krzywdząca. dużo jest stereotypów dotyczących Warszawy i Warszawiaków, ale dopiero jak się tu zamieszka dowiadujemy się, że nie były prawdziwe.

[klatka]

Napisane przez vilandre

kurcze, ja mieszkam 5 lat w Warszawie, codziennie korzystam z komunikacji miejskiej i nigdy nie widziałam przypadku, żeby starsza pani/pan/kobieta w ciąży/z małym dzieckiem musieli stać w tramwaju, bądź w autobusie. zdecydowanie wszyscy młodzi zawsze ustępują miejsca, jeśli jest taka potrzeba

to samo dotyczy się reszty wypowiedzi. zawsze jeśli potrzebuję pomocy (np. żeby znaleźć drogę) ludzie chętnie pomagają. nie widzę też nigdzie tych naburmuszonych ludzi. za to często zdarzyło mi się, że mnie ktoś zagadał na przystanku czy w tramwaju, uśmiechów też tu nie brak


nie wiem na jakiej podstawie napisałaś tę opinię, ale uważam, że jest nieprawdziwa i krzywdząca. dużo jest stereotypów dotyczących Warszawy i Warszawiaków, ale dopiero jak się tu zamieszka dowiadujemy się, że nie były prawdziwe.

Nie mieszkam w Warszawie na stałe ale od dłuższego czasu spędzam tam miesiąc, przy trzech we Wrocławiu i tak w kółko. Za każdym razem jak wracam do Wrocławia odczuwam ulgę. W moim osobistym porównaniu do Krakowa i Wrocławia nie ma życzliwości na ulicach Warszawy.

[elisee15]

Napisane przez Wyrak

Nie tylko na obrzezach, w zasadzie poza cetrum to w Krku jest od groma blokowisk.

ludzie chyba gdzieś muszą mieszkać, prawda?

wolę Kraków - nie tylko dlatego, że w nim mieszkam od zawsze, choć to pewnie też ma wpływ przede wszystkim za to, że jest piękny, ale też dlatego, że jest różnorodny - z jednej strony postsocjalistyczna Nowa Huta, niby szara, same bloki, ale ma w sobie jakiś wyjątkowy klimat, z drugiej strony Stare Miasto, z kamienicami, wąskimi uliczkami i takim właśnie artystycznym duchem. pełno nastrojowych knajp i ciekawych miejsc, a poza tym taka specyficzna atmosfera, krakowska po prostu

Wyrak wspominał, że łatwiej znaleźć pracę w Warszawie, bo rynek jest większy, i to jest prawda. wynika to chyba z tego, że różne krakowskie środowiska (np. prawnicze, ale inne pewnie też) są bardzo hermetyczne, chociaż wiadomo, że nie można generalizować. no to się rozpisałam

[talkative2]

Kraków ? Kraków jest paskudny... Oprócz zabytkowego centrum nie ma tu nic ładnego. A i centrum nie jest wcale takie wspaniałe ze względu na mnożącą się żulernie na każdym kroku. Wszędzie ktoś żebra, a na samych plantach siedzą tylko pijani bezdomni, drąc się albo zaczepiając ludzi. Po studiach uciekam stąd jak najszybciej

A Wa-wa? Wstyd się przyznać, ale nie miałam okazji jeszcze odwiedzić Jedynie byłam przejazdem, więc nie mogę ocenić

Zdecydowanie wolę urok małych miateczek

[Lea_ny]

Bardzo lubię krakowską starówkę, ma cudowny klimat Natomiast reszta tego miasta ani trochę mi nie odpowiada - za całokształt wolę Warszawę, nie wyobrażam sobie mieszkania w Krakowie
Jeśli miałabym się wyprowadzić z Warszawy, to ewentualnie do Trójmiasta

[talkative2]

dodałabym jeszcze, że (przynamniej z tego co słyszałam) Wa-wa jest lepsza, jeżeli idzie o infrastrukturę drogową. A w Krakowie? A w Krakowie do wielu miejsc prowadzą dwupasmówki tworzące ogromne korki. Trasę, którą w normalnych warunkach jestem w stanie przejechać w 10 min, jadę ok 50. Dramat.

[Senija]

Kraków - klimat, ludzie, dużo spokojniej i wolniej się żyje. Chociaż Warszawy zbyt dorze nie znam...

[Joasiaa]

Zdecydowanie Kraków. Za specyficzny artystyczny klimat, którego nie można spotkać w innych polskich miastach. Za kawał naszej historii niezniszczonej przez wojnę, nie wyobrażam sobie żeby przez całe życie nie być choć raz na Wawelu, Kazimierzu. Za pewiem spokój: zobaczcie mimo tlumów turystów zawsze można się zaszyć w jakiejś knajpce i bocznej uliczce. Za cudowną architekturę.
Warszawę cenię głównie że z kolei jest to jedyny wielkomiejski ośrodek żyjący tempem wielkiej metropolii - chodzi o możliwości zawodowe jakie daje. Architektoniczni klapa ale trzeba to wybaczyć bo wiadomo co zrobiła wojna. Uwielbiam nowe inicjatywy muzealne - Muzeum Powstania Warszawskiego, Centrum Kopernika - dla tych miejsc warto tu przyjechać.