Polecamy:

annalucana208 · 2017-09-14, 14:09

Cytat:

Napisane przez Hankaak

Dodajesz pomidora, oliwki, ogórka kiszonego, zielonego czy jakiegokolwiek innego, paprykę świeżą, majonez, sos czosnkowy czy inny, jak nie tniesz węgli to możesz dodać humus albo inną pastę.

A co do wafli - jest to ryż preparowany, pod bardzo wysoką temperaturą więc są mocno przetworzone - bardziej o to chodzi. I do końca nie wiesz, jakiej jakości ziarna są do tego wykorzystane

Zastosuję się do Twoich rad. Dzięki

Cytat:

Napisane przez kocica27

Dzisiaj 8km biegania.

Jak długo biegasz? Ja zaczęłam na początku lipca. Abstrahując już od tego, że nie daje mi to żadnych efektów jeżeli chodzi o odchudzanie, to jeszcze brak efektów w poprawie kondycji. Biegam po 5km (wczoraj też zaliczyłam 5), ale to ledwo ledwo.. Jestem wypompowana

Dziewczyny, jak czytam o waszych efektach, to serce mi pęka. U mnie jest tylko gorzej. Jak nic nie robiłam, to miałam wielkie uda i galaretki, a jak biegam, to uda dalej są wielkie, galaretka nie znika i jeszcze dodatkowe centymetry. Bryczesy mam już takie, że nie mogę patrzeć w lusterko ;(

kocica27 · 2017-09-14, 16:49

Cytat:

Napisane przez annalucana208

Jak długo biegasz? Ja zaczęłam na początku lipca. Abstrahując już od tego, że nie daje mi to żadnych efektów jeżeli chodzi o odchudzanie, to jeszcze brak efektów w poprawie kondycji. Biegam po 5km (wczoraj też zaliczyłam 5), ale to ledwo ledwo.. Jestem wypompowana

Dziewczyny, jak czytam o waszych efektach, to serce mi pęka. U mnie jest tylko gorzej. Jak nic nie robiłam, to miałam wielkie uda i galaretki, a jak biegam, to uda dalej są wielkie, galaretka nie znika i jeszcze dodatkowe centymetry. Bryczesy mam już takie, że nie mogę patrzeć w lusterko ;(

Obecnie biegam od kwietnia.

Ale ogólnie przedtem biegałam 15 lat.

Znam ten ból, wiem, że na początku jest ciężko, ale później kondycja się poprawia. Ja kiedyś, przez te 15 lat tylko biegałam, teraz robię trening łączony z marszem, bo przeczytałam gdzieś, że to nie będzie rozbudowywać nóg. Nie chcę mieć większych obwodów, raczej zależy mi na redukcji. Poza tym, bieganie obciąża stawy, więc ja już się chyba w życiu wybiegałam, muszę być teraz ostrożniejsza.

Nie wiem, czy doczytałaś - ja się odchudzałam teraz po ciąży i po półtorarocznej przerwie w jakiejkolwiek aktywności. Od kwietnia do połowy czerwca schudłam 10kg - leciało mniej więcej 1kg tygodniowo, a ćwiczyłam 2h dziennie, a w czerwcu to nawet 4h dziennie (bo miałam więcej czasu i przygotowywałam się do wyjazdu).

Ty robisz 5km, więc zajmuje Ci to pewnie 40 minut albo i mniej. Może powinnaś wydłużyć trening do godziny. Może też rób interwałowo - przeplatanka z marszem, ale dłużej.

Hankaak · 2017-09-14, 18:46

Cytat:

Napisane przez annalucana208

. Biegam po 5km (wczoraj też zaliczyłam 5), ale to ledwo ledwo.. Jestem wypompowana

Dziewczyny, jak czytam o waszych efektach, to serce mi pęka. U mnie jest tylko gorzej. Jak nic nie robiłam, to miałam wielkie uda i galaretki, a jak biegam, to uda dalej są wielkie, galaretka nie znika i jeszcze dodatkowe centymetry. Bryczesy mam już takie, że nie mogę patrzeć w lusterko ;(

Cytat:

Napisane przez kocica27

Ty robisz 5km, więc zajmuje Ci to pewnie 40 minut albo i mniej. Może powinnaś wydłużyć trening do godziny. Może też rób interwałowo - przeplatanka z marszem, ale dłużej.

Dokładnie jak pisze Kocica - możesz mieć za krótki ten trening. Poza tym możesz też paradoksalnie biegać za szybko i wchodzisz w strefę Twojego HRmax i cały czas na takim tętnie biegać - ono właśnie nie przynosi efektów odchudzających. Mierzysz sobie tętno? Pomyślałabym też na Twoim miejscu o włączeniu takich ćwiczeń jak przysiady wszelkiej maści włącznie z sumo squatami, wymachy nogami w podporze, stojąc, wypady. Wiem, że boisz się rozrostu nóg - ale samo bieganie może nie pomóc do pozbycia się galaretki i trzeba trochę tych mięśni tam zbudować. A wiadomo, mięśnie zajmują mniej miejsca niż tłuszcz...
Druga kwestia - zła dieta. Za dużo węgli, bo raczej o śmieciowe żarcie tutaj nikogo nie posądzam

martajot3 · 2017-09-14, 21:28

dziś przyjaciółka mi powiedziała, że mi tyłek opadł

...

kocica27 · 2017-09-14, 21:36

Cytat:

Napisane przez martajot3

dziś przyjaciółka mi powiedziała, że mi tyłek opadł

...

Niezła przyjaciółka... ale może Ci się zmniejszył? Może to chciała powiedzieć?

Belive_23 · 2017-09-14, 22:53

Dobry wieczór!

Dziewczyny, dołączam do grona odchudzających się dziewczyn

Aktualna waga to 60 kg. W sobotę podam dokładne wymiary.

Menu na jutro:

1) Kasza jaglana z masłem z nerkowców z bananem, jabłkiem i cynamonem
2) Łosoś podsmażony na patelni z fasolką szparagową i ryżem
3) Twaróg z olejem lnianym, rzodkiewką i szczypiorkiem
4) Koktajl z jogurtu naturalnego, banana, wiórków kokosowych, pomarańczy 3 suszone śliwki

Melisa przed snem, rano mięta

Wieczorem jak będę miała siłę pobiegam

kocica27 · 2017-09-14, 23:54

Believe - witaj

Hankaak · 2017-09-15, 05:43

Cytat:

Napisane przez Belive_23

Dobry wieczór!

Dziewczyny, dołączam do grona odchudzających się dziewczyn

Aktualna waga to 60 kg. W sobotę podam dokładne wymiary.

Menu na jutro:

1) Kasza jaglana z masłem z nerkowców z bananem, jabłkiem i cynamonem
2) Łosoś podsmażony na patelni z fasolką szparagową i ryżem
3) Twaróg z olejem lnianym, rzodkiewką i szczypiorkiem
4) Koktajl z jogurtu naturalnego, banana, wiórków kokosowych, pomarańczy 3 suszone śliwki

Melisa przed snem, rano mięta

Wieczorem jak będę miała siłę pobiegam

Witaj

Fajna dieta

choć ja bym wywaliła te banany i rano zrobiła jajecznice zamiast kaszy jaglanej

ale to ja i ja wszędzie widzę: węgle

i chętnie bym je wszędzie cięła

kocica27 · 2017-09-15, 06:43

Cytat:

Napisane przez Hankaak

ja wszędzie widzę: węgle

i chętnie bym je wszędzie cięła

Ja też

Andziusiaech · 2017-09-15, 09:26

U mnie waga stoi niestety. Nie chce nic a nic spadać.

Wczoraj 35 minut orbitrek i 30 min hula hop. Łącznie w tym tyg 140 min orbitreka i 120 min hula hop. Jest nieźle, jeszcze niech te kg i cm lecą.

aga024 · 2017-09-15, 10:23

Melduję aktywny czwartek, wczoraj 20 min hantle, 3 min z Mel B na brzuch (miało być 10, ale nie dałam rady) i 40 min orbitrek. Zważę się jutro.

kocica27 · 2017-09-16, 08:07

Cytat:

Napisane przez aga024

Melduję aktywny czwartek, wczoraj 20 min hantle, 3 min z Mel B na brzuch (miało być 10, ale nie dałam rady) i 40 min orbitrek. Zważę się jutro.

Brawo

Ja też muszę w końcu Mel B wypróbować.

Melduję, że wczoraj 1h tenisa i 2km biegania.

mindless · 2017-09-16, 09:10

A ja zamelduje sie po weekendzie.

Sent from my iPhone

aga024 · 2017-09-16, 11:44

Cytat:

Napisane przez mindless

A ja zamelduje sie po weekendzie.

Sent from my iPhone

Nie odpuszczaj zupełnie przez weekend. Ja odpuściłam wczoraj, zjadłam na noc chyba z 200g wafelków. Nie mogłam się oprzeć

i oczywiście 0 ćwiczeń. Dzisiaj sprzątanie w szafie, a wieczorem wychodzę ze znajomymi, więc pewnie też grzechy mnie dopadną. Za to w lidlu na promocji znalazłam mąkę ryżową i kukurydzianą, jutro wypróbuję nowe przepisy i zobaczę, czy te mąki są coś warte.

kocica27 · 2017-09-16, 20:37

Cytat:

Napisane przez aga024

Nie odpuszczaj zupełnie przez weekend. Ja odpuściłam wczoraj, zjadłam na noc chyba z 200g wafelków. Nie mogłam się oprzeć

i oczywiście 0 ćwiczeń. Dzisiaj sprzątanie w szafie, a wieczorem wychodzę ze znajomymi, więc pewnie też grzechy mnie dopadną. Za to w lidlu na promocji znalazłam mąkę ryżową i kukurydzianą, jutro wypróbuję nowe przepisy i zobaczę, czy te mąki są coś warte.

Czasem wystarczy trochę zmniejszyć wymagania i nie trzeba odpuszczać.
Ja przez kilka miesięcy biegałam 12km, teraz zmniejszyłam do 8km. Naprawdę jest łatwiej, nie mam już poczucia, że wypruwam sobie żyły i dzięki temu nie rzuciłam tego jeszcze.

Hankaak · 2017-09-17, 18:16

Sobota off. Ale zrobiłam 14000 kroków

Dzisiaj 1,4h siłowni, 16 minut orbitrek w formie interwałów. Do tego 13000 kroków.

Dieta utrzymana. Ale zrobiłam sobie keto sernik i wczoraj był podwieczorkiem a dziś potreningówką

Jutro chyba będzie II śniadaniem i się skończy dobra słodycz

buuu...

kocica27 · 2017-09-17, 19:00

Ja usmażyłam naleśniki na kolację - moi panowie zjedli trochę, reszta leży i kusi.... Piję wodę, muszę być silna

kocica27 · 2017-09-18, 07:36

Nie dałam sie - zero nalesnikow

mindless · 2017-09-18, 08:40

Cytat:

Napisane przez kocica27

Nie dałam sie - zero nalesnikow

U mnie bardzo grzeszny weekend. Coz trudno. Dzis tez jest dzien. Bede sie meldowac. Musze powaznie sie zabrac za diete i cwiczenia, bo takie robienie czegos na luzie nie daje mi rezultatow.

Sent from my iPhone

aga024 · 2017-09-18, 11:16

Plany, plany i jeszcze raz plany, bez tego ciężko cokolwiek osiągnąć. Nawet małe plany, np: w tym tygodniu poćwiczę tyle godzin, w miesiącu tyle...

U mnie też nie za fajnie przez weekend, jestem chora i o ćwiczeniach nawet nie myślę. Z dietą ubogo - na nic nie mam smaku, a żeby cokolwiek zjeść, trochę odpuściłam zdrową żywność. Nic nie wskazuje na to, żeby przez kilka najbliższych dni mi przeszło :/

kocica27 · 2017-09-18, 12:59

Cytat:

Napisane przez aga024

Plany, plany i jeszcze raz plany, bez tego ciężko cokolwiek osiągnąć. Nawet małe plany, np: w tym tygodniu poćwiczę tyle godzin, w miesiącu tyle...

U mnie też nie za fajnie przez weekend, jestem chora i o ćwiczeniach nawet nie myślę. Z dietą ubogo - na nic nie mam smaku, a żeby cokolwiek zjeść, trochę odpuściłam zdrową żywność. Nic nie wskazuje na to, żeby przez kilka najbliższych dni mi przeszło :/

Zastanawiam się, czy nie zacząć wstawać o 6.00 i ćwiczyć do 7.30. Ciężko się zmobilizować wieczorem. A jeśli coś zrobimy rano, to już jest zrobione.

Hankaak · 2017-09-18, 13:22

Cytat:

Napisane przez kocica27

Zastanawiam się, czy nie zacząć wstawać o 6.00 i ćwiczyć do 7.30. Ciężko się zmobilizować wieczorem. A jeśli coś zrobimy rano, to już jest zrobione.

Kiedyś, dawno temu, jak chodziłam na 9tą do pracy, to wstawałam przed 6, szybka kawa i szłam biegać. Przed 7 wracałam, do 8 byłam wyszykowana do pracy. Jak pracowałam w Łorsoł, to mieliśmy siłownię na miejscu, więc wstawałam po 5

by po 6 tam być i na 8 wejść do biura :d
ale faktycznie, mi z rana lepiej się ćwiczy i też potem cały dzień inaczej się czuję.

kocica27 · 2017-09-18, 14:37

Cytat:

Napisane przez Hankaak

Kiedyś, dawno temu, jak chodziłam na 9tą do pracy, to wstawałam przed 6, szybka kawa i szłam biegać. Przed 7 wracałam, do 8 byłam wyszykowana do pracy. Jak pracowałam w Łorsoł, to mieliśmy siłownię na miejscu, więc wstawałam po 5

by po 6 tam być i na 8 wejść do biura :d
ale faktycznie, mi z rana lepiej się ćwiczy i też potem cały dzień inaczej się czuję.

Ja całe liceum i studia tak robiłam. Wstawałam o 5.00-6.00, godzinka biegania, prysznic i do szkoły. Potem jeszcze kilka lat pracy podobnie, a teraz się zastanawiam, czy jakoś by znowu tak tego nie ustawić.
Wydaje mi się, że mimo wszystko jestem "sową", wszystko mi lepiej wychodzi wieczorem. Ale ciężko wieczorem znaleźć czas.

aga024 · 2017-09-18, 18:13

Podziwiam ćwiczących rano. To zupełnie nie moja pora. Wolę później iść spać i w nocy nawet ćwiczyć, niż wstać wcześniej z rana. Wieczorem jak chcę, to zawsze znajdę czas i siły też, to chyba kwestia przyzwyczajenia. Gorzej wtedy z posiłkiem PO.

martajot3 · 2017-09-18, 19:02

a ja melduje 3-dniową głodówkę, bo się czymś zatrułam

a jutro dentysta... seria niepowodzeń

Hankaak · 2017-09-18, 19:43

Cytat:

Napisane przez martajot3

a ja melduje 3-dniową głodówkę, bo się czymś zatrułam

a jutro dentysta... seria niepowodzeń

Z filozoficznego punktu widzenia, głodówki też są potrzebne :P
ale żarty żartami, współczuję

i za chwilę sobie to odbijesz.

Melduję 9,5 km, a w sumie to 10, bo po 9.5 kilometrze szłam z 700m, potem z 500 przebiegłam. Niestety, ale mój TŻ zaniemógł i szłam z nim ten kawałek... a byłaby dycha no...!

Fouette · 2017-09-18, 20:26

Siemanko

Szukałam jakiegoś w miarę świeżego wątku i proszę, jest! Dołączam do grona szacownych odchudzających się i życzę powodzenia nam wszystkim

Od daaawna się odchudzam, ale od dziś to już naprawdę!

Dostałam dziś mocnego kopa i biorę się do roboty, póki jest ,,flow".

Andziusiaech · 2017-09-19, 08:41

Hej

chyba muszę Was opuścić. Nie mogę się ogarnąć z jedzeniem. Nie chcę Was demotywować moimi niepowodzeniami...

Hankaak · 2017-09-19, 09:15

Cytat:

Napisane przez Fouette

Siemanko

Szukałam jakiegoś w miarę świeżego wątku i proszę, jest! Dołączam do grona szacownych odchudzających się i życzę powodzenia nam wszystkim

Od daaawna się odchudzam, ale od dziś to już naprawdę!

Dostałam dziś mocnego kopa i biorę się do roboty, póki jest ,,flow".

Witaj

Co to za kop?

---------- Dopisano o 09:15 ---------- Poprzedni post napisano o 09:13 ----------

Cytat:

Napisane przez Andziusiaech

Hej

chyba muszę Was opuścić. Nie mogę się ogarnąć z jedzeniem. Nie chcę Was demotywować moimi niepowodzeniami...

No chyba po to tutaj jesteśmy by się wspierać a nie uciekać od motywacji?

wracaj i spowiadaj się! Pomożemy!

Martuuushka · 2017-09-19, 09:17

Powiedzcie lepiej, jak się zmotywować do ćwiczeń?
Próbowałam już wszystkiego...
Plan na to by 3x w tygodniu.. - taki cel. Poćwiczyłam raz i potem już mi się nie chciało.

2017-09-14, 21:28	#184
martajot3 Raczkowanie Zarejestrowany: 2016-09 Lokalizacja: Szczecin Wiadomości: 139	Dot.: Jesień idzie więc się odchudzamy i sporty uprawiamy! dziś przyjaciółka mi powiedziała, że mi tyłek opadł ... __________________ INSTAGRAM marta.jot #inlove #momtobe #doglover

2017-09-14, 22:53	#186
Belive_23 Raczkowanie Zarejestrowany: 2017-03 Wiadomości: 308	Dot.: Jesień idzie więc się odchudzamy i sporty uprawiamy! Dobry wieczór! Dziewczyny, dołączam do grona odchudzających się dziewczyn Aktualna waga to 60 kg. W sobotę podam dokładne wymiary. Menu na jutro: 1) Kasza jaglana z masłem z nerkowców z bananem, jabłkiem i cynamonem 2) Łosoś podsmażony na patelni z fasolką szparagową i ryżem 3) Twaróg z olejem lnianym, rzodkiewką i szczypiorkiem 4) Koktajl z jogurtu naturalnego, banana, wiórków kokosowych, pomarańczy 3 suszone śliwki Melisa przed snem, rano mięta Wieczorem jak będę miała siłę pobiegam

2017-09-14, 23:54	#187
kocica27 Rozeznanie Zarejestrowany: 2009-07 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 729	Dot.: Jesień idzie więc się odchudzamy i sporty uprawiamy! Believe - witaj

2017-09-15, 09:26	#190
Andziusiaech Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-12 Wiadomości: 2 735	Dot.: Jesień idzie więc się odchudzamy i sporty uprawiamy! U mnie waga stoi niestety. Nie chce nic a nic spadać. Wczoraj 35 minut orbitrek i 30 min hula hop. Łącznie w tym tyg 140 min orbitreka i 120 min hula hop. Jest nieźle, jeszcze niech te kg i cm lecą.

2017-09-15, 10:23	#191
aga024 Zadomowienie Zarejestrowany: 2013-04 Wiadomości: 1 389	Dot.: Jesień idzie więc się odchudzamy i sporty uprawiamy! Melduję aktywny czwartek, wczoraj 20 min hantle, 3 min z Mel B na brzuch (miało być 10, ale nie dałam rady) i 40 min orbitrek. Zważę się jutro. __________________ Never, never, never give up.

2017-09-16, 09:10	#193
mindless Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-03 Lokalizacja: Sweet Home Alabama Wiadomości: 16 257	Dot.: Jesień idzie więc się odchudzamy i sporty uprawiamy! A ja zamelduje sie po weekendzie. Sent from my iPhone

2017-09-17, 18:16	#196
Hankaak Rozeznanie Zarejestrowany: 2017-01 Lokalizacja: Poznań Wiadomości: 559	Dot.: Jesień idzie więc się odchudzamy i sporty uprawiamy! Sobota off. Ale zrobiłam 14000 kroków Dzisiaj 1,4h siłowni, 16 minut orbitrek w formie interwałów. Do tego 13000 kroków. Dieta utrzymana. Ale zrobiłam sobie keto sernik i wczoraj był podwieczorkiem a dziś potreningówką Jutro chyba będzie II śniadaniem i się skończy dobra słodycz buuu... __________________ Trenuję siłę woli, gdy mięśnie mówią nie... Robię sutasz! http://pracowniasutaszu.pl/ oraz fb: https://www.facebook.com/PracowniaSutaszu/

2017-09-17, 19:00	#197
kocica27 Rozeznanie Zarejestrowany: 2009-07 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 729	Dot.: Jesień idzie więc się odchudzamy i sporty uprawiamy! Ja usmażyłam naleśniki na kolację - moi panowie zjedli trochę, reszta leży i kusi.... Piję wodę, muszę być silna

2017-09-18, 07:36	#198
kocica27 Rozeznanie Zarejestrowany: 2009-07 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 729	Dot.: Jesień idzie więc się odchudzamy i sporty uprawiamy! Nie dałam sie - zero nalesnikow

2017-09-18, 11:16	#200
aga024 Zadomowienie Zarejestrowany: 2013-04 Wiadomości: 1 389	Dot.: Jesień idzie więc się odchudzamy i sporty uprawiamy! Plany, plany i jeszcze raz plany, bez tego ciężko cokolwiek osiągnąć. Nawet małe plany, np: w tym tygodniu poćwiczę tyle godzin, w miesiącu tyle... U mnie też nie za fajnie przez weekend, jestem chora i o ćwiczeniach nawet nie myślę. Z dietą ubogo - na nic nie mam smaku, a żeby cokolwiek zjeść, trochę odpuściłam zdrową żywność. Nic nie wskazuje na to, żeby przez kilka najbliższych dni mi przeszło :/ __________________ Never, never, never give up.

2017-09-18, 18:13	#204
aga024 Zadomowienie Zarejestrowany: 2013-04 Wiadomości: 1 389	Dot.: Jesień idzie więc się odchudzamy i sporty uprawiamy! Podziwiam ćwiczących rano. To zupełnie nie moja pora. Wolę później iść spać i w nocy nawet ćwiczyć, niż wstać wcześniej z rana. Wieczorem jak chcę, to zawsze znajdę czas i siły też, to chyba kwestia przyzwyczajenia. Gorzej wtedy z posiłkiem PO. __________________ Never, never, never give up.

2017-09-18, 19:02	#205
martajot3 Raczkowanie Zarejestrowany: 2016-09 Lokalizacja: Szczecin Wiadomości: 139	Dot.: Jesień idzie więc się odchudzamy i sporty uprawiamy! a ja melduje 3-dniową głodówkę, bo się czymś zatrułam a jutro dentysta... seria niepowodzeń __________________ INSTAGRAM marta.jot #inlove #momtobe #doglover

2017-09-18, 20:26	#207
Fouette Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-08 Wiadomości: 108	Dot.: Jesień idzie więc się odchudzamy i sporty uprawiamy! Siemanko Szukałam jakiegoś w miarę świeżego wątku i proszę, jest! Dołączam do grona szacownych odchudzających się i życzę powodzenia nam wszystkim Od daaawna się odchudzam, ale od dziś to już naprawdę! Dostałam dziś mocnego kopa i biorę się do roboty, póki jest ,,flow". __________________ Raz wybrawszy, codziennie wybierać muszę. Za to odważnym szczęście sprzyja

2017-09-19, 08:41	#208
Andziusiaech Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-12 Wiadomości: 2 735	Dot.: Jesień idzie więc się odchudzamy i sporty uprawiamy! Hej chyba muszę Was opuścić. Nie mogę się ogarnąć z jedzeniem. Nie chcę Was demotywować moimi niepowodzeniami...

2017-09-19, 09:17	#210
Martuuushka Przyczajenie Zarejestrowany: 2017-01 Wiadomości: 17	Dot.: Jesień idzie więc się odchudzamy i sporty uprawiamy! Powiedzcie lepiej, jak się zmotywować do ćwiczeń? Próbowałam już wszystkiego... Plan na to by 3x w tygodniu.. - taki cel. Poćwiczyłam raz i potem już mi się nie chciało. __________________ https://wizaz.pl/Mikroreklama

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)