2016-12-16, 09:53 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 425
|
Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.
Cześć dziewczyny. Pierwszy raz zakładam swój wątek. Proszę o wyrozumiałość.
Tak jak w temacie. Dziś rano, przez moją nieuwagę, ruszając spod domu i wioząc córeczkę do żłobka, zarysowałam błotnik nowego auta. Kupionego za oszczędności oraz pieniądze ze ślubu, którego razem z mężem jesteśmy właścicielami. Chodzi o reakcję mojego męża, który był przy tym. Cóż, wiem że źle zrobiłam, wiem że czasami jestem roztrzepana i mam już za sobą taki incydent z poprzednim autem, ale to jak on zareagował przechodzi moje pojęcie. Momentami.. Mąż wyleciał na mnie, zaczął krzyczeć, że jestem głupią idiotką, popier#na i poj###na.. krzyczał, że się skończy, będę jeździła starym autem, odwrócił się, zostawił mnie i odjechał.. Sama nie wierzę, że to zrobiłam. Jestem na siebie zła i sobą zawiedziona, ale .. to tylko auto. Kilka stów i będzie jak nowe. Pieniądze rzecz nabyta. A on zachował się jak niespełna rozumu, całkowicie mnie miażdżąc i przeciągając po ziemi jak jakąś szmatę. Nie wiem jak się teraz zachować, co zrobić, z jednej strony wiem że nawaliłam i należy mi się bura ale z drugiej.. mam swoją godność. Nie chce mi się dziś wracać do domu..
__________________
Mała Juleczka <3 !! |
2016-12-16, 09:57 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 493
|
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.
Z jednej strony rozumiem wkurzenie, sama bym się wkurzyła, bo jednak szkoda.
Ale wyzywanie i darcie się na Ciebie to objaw szacunku i gruba przesada. Zdarzało mi się to wcześniej w innych sytuacjach? Na Twoim miejscu powiedziałabym mu, że jeszcze raz się tak do mnie odezwie, nie ważne w nerwach czy nie, to będzie koniec, bo sobie na to nie pozwalam. Ludzie nas traktują tak, jak sobie na to pozwalamy, dlatego trzeba wyraźnie ustanowić granice. Przeprasił chociaż? |
2016-12-16, 10:00 | #3 | |
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.
Cytat:
Zachowanie męża- okropne, nie do zaakceptowania. Poczekalabym aż się uspokoi i porozmawialabym z nim na spokojnie. Również w kwestii bluzgania w twoim kierunku. Jeśli upieralby się przy swoim, to byłby problem, bo dla mnie związek z takimi akcjami nie ma racji bytu.
__________________
nauczycielu, zajrzyj |
|
2016-12-16, 10:00 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
|
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.
reakcja Twojego męża jest absolutnie niewspółmierna do zdarzenia
no zarysowałaś to auto, szkoda ale każdemu się może zdarzyć nie wyobrażam sobie żeby ktoś mnie równał z błotem z tak błahego powodu i to na dodatek - jak rozumiem - w obecności waszego dziecka ? nie dziwię się, że nie chce Ci się wracać do domu bo mi też by się nie chciało, oczekiwałabym przeprosin jakoś mi się nie chce jednak wierzyć, że taki atak agresji to jednorazowa akcja u męża? na nic innego tak nie reaguje? na co dzień jest miły, spokojny i nigdy Cię tak nie potraktował? jak to naprawdę jednorazowy wybryk i jak facet pójdzie po rozum do głowy jak opadną emocje i przeprosi Cię za te wyzwiska to jeszcze jednorazowo można wybaczać ale jak u was darcie się z byle powodu to norma to chyba pora poważnie porozmawiać z partnerem o tym, że nie może sobie pozwalać na takie zachowania
__________________
... Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich. 15.02.2017 ♥
Edytowane przez eyo Czas edycji: 2016-12-16 o 10:03 |
2016-12-16, 10:06 | #5 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-12
Wiadomości: 1
|
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.
serio ? dziwicie się facetowi że się wkurzył o zarysowane auto ? normalna reakcja, dla każdego faceta auto to skarb a ty go uszkodziłaś. tym bardziej że auto było kupione z oszczędności.
__________________
https://wizaz.pl/Mikroreklama |
2016-12-16, 10:08 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 128
|
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.
wow reakcja twojego męża bardzo... nie na miejscu krzyczał już tak na ciebie wcześniej? to tylko samochód, przecież każdemu się to mogło zdarzyć, jemu też. według mnie cokolwiek by się nie wydarzyło, on nie miał prawa się tak do ciebie odnosić.
zareagowałaś coś na to? powiedziałaś coś? po powrocie z pracy chyba bym mu piekło urządziła za takie wyzwiska |
2016-12-16, 10:10 | #7 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.
Cytat:
Autorko, nie za bardzo wierzę, że to pierwszy jego taki popis (już po tym jak to opisujesz widać, że chyba jesteś tresowana od jakiegoś czasu). Może pierwszy na tyle duży, że w końcu zauważyłaś, że coś jest nie tak, ale facet który szanuje swoją partnerkę, nie zmienia się nagle w buraka ze słownictwem rodem z meliny. Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2016-12-16 o 10:14 |
|
2016-12-16, 10:12 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 493
|
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.
Oczywiście chodziło mi o objaw BRAKU szacunku. Zjadłam kluczowe słowo.
Nie dziwimy się, że się wkurzył. Nawet jakby zaklął jak marynarz to bym nic nie mówiła. Ale wyzywanie kobiety, którą kocha jest nie do zaakceptowania, moim zdaniem. |
2016-12-16, 10:12 | #9 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.
Cytat:
|
|
2016-12-16, 10:12 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 456
|
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.
Należy Ci się bura? Bo nieumyślnie uszkodziłaś wspólną własność? Wioząc wasze dziecko do żłóbka... Serio? No przykra sprawa i rozumiem, że auta faktycznie może być szkoda ale... to tylko auto. Rzecz nabyta, do naprawy.
Reakcja faceta zdecydowanie przesadzona i dla mnie poniżej jakiejkolwiek krytyki. Liczyłabym co najmniej na przeprosiny. |
2016-12-16, 10:14 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 425
|
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.
Tak. Zdarza mu się to, a raczej on tak robi. W różnych sytuacjach, jak dla mnie niewspółmiernych do reakcji. Kiedyś tak nie było..
Miało to miejsce przy dziecku, co prawda malutka była w aucie ale po buźce widziałam u niej niepewność i zdziwienie - to niemowlę. Mąż mnie nie przeprosił, odjechał i do tej pory cisza. Na tą chwilę myśl o rozmowie budzi we mnie niechęć, najchętniej wyjechałabym lub udała w niebyt, udawała że go nie ma w naszym życiu. Po takich jego atakach najczęściej dzwoni i przeprasza, lub przeprasza od razu. Aczkolwiek kilka razy usłyszałam, że zasłużyłam sobie na takie traktowanie! Było wiele rozmów, moich gróźb że mam tego dość, że zasługuję na szacunek i nie godzę się na takie traktowanie. Przy najbliżej okazji przekonywałam się, że gadałam do ściany. Wiem, że wyłania się z tego obraz kobiety dającej sobą pomiatać i nieszanującej się, bez godności. Hmm, w takich momentach tak się czuje. Ale zawsze myślałam że kobiety odchodzą po zdradach, oszustwach, w moim obrazie małżeństwa nie było takiego problemu jak wyzywanie, widziałam siebie jako żonę która nigdy sobie na to nie pozwoli. A tu po prostu życie..
__________________
Mała Juleczka <3 !! |
2016-12-16, 10:15 | #12 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 10 084
|
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
|
|
2016-12-16, 10:16 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 425
|
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.
Auta nie skasowałam, szyby nie wybiłam, świateł nie zdemolowałam, człowieka nie zabiłam. To rysy..
__________________
Mała Juleczka <3 !! |
2016-12-16, 10:22 | #14 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 456
|
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.
Cytat:
Przed ślubem i poczęciem dziecka mąż jak rozumiem nie wykazywał skłonności do agresji ? |
|
2016-12-16, 10:23 | #15 | |
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.
Cytat:
To nczy bnedziesz się godzic na te wybuchy, to juz twój wybór. Wg mnie szkoda zycia na takie akcje.
__________________
nauczycielu, zajrzyj |
|
2016-12-16, 10:23 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 425
|
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.
A po całej sytuacji tak mnie zamurowało, że nie odpowiedziałam nic. Po prostu pierwszy raz wryło mnie w chodnik
__________________
Mała Juleczka <3 !! |
2016-12-16, 10:24 | #17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 128
|
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.
po prostu życie? to nie jest normalne życie. powiem ci więcej, twój mąż nie jest normalny, nie szanuje się i pewnie nie kocha, bo kochająca osoba tak się nie zachowuje. chcesz, żeby twoja córka miała taki wzorzec w domu? ojciec histeryk, który nie potrafi nad sobą zapanować, krzyczy na żonę. mama, która potulnie się na to wszystko zgadza i pozwala się tak traktować, bo ''po prostu życie''. co za przykład dajesz córce? wychowa się w takim domu i później trafi w takie samo bagno, bo dla niej to będzie normalne
|
2016-12-16, 10:24 | #18 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.
Cytat:
Jeżeli zadzwoni, to powiedz, że to nie jest rozmowa na telefon. A jak przyjdzie, to usiądź z nim, powiedz, że przeprosin nie przyjmujesz, póki on sobie nie przemyśli swojej postawy i zachowania względem Ciebie, bo to nie pierwszy raz i masz dosyć. Zapowiedz mu, że tak dłużej być nie może. To, co on robi to jest PRZEMOC. Chce abyś się go bała, czy go kochała? Myślę, że jest dla Was ostatni dzwonek na udanie się na terapię małżeńską plus indywidualną. Skoro problem nie znika, a powiększa się i eskaluje. Teraz jest jeszcze ten moment, że można się cofnąć, przemyśleć, coś zmienić. Póki jeszcze możesz na niego patrzeć. Za kilka miesięcy - po kolejnych jego "występach" - będzie po ptokach. Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2016-12-16 o 10:29 |
|
2016-12-16, 10:24 | #19 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 588
|
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.
Fakt, ze wyzywanie malzonki jest bardzo slabe. Tez bym sie wkurzył, bo mimo, ze rzecz nabyta to po co od razu dewastowac, a naprawa uszczupli domowy budżet o niemala kwotę. Nie wiemy tez jak dokładnie wyglądało cale zdarzenie, bo oczywiście autorka na pewno wybiela swoje zachowanie. Biorąc pod uwagę, ze to już nie pierwsze zdarzenie z uszkodzeniem auta daje mocno do zrozumienia o całkowitym braku umiejętności za kolkiem. Na miejscu męża nie dalby tak szybko jeździć nowym autem dopóki autorka nie nauczy sie korzystać z rzeczy bardzo drogiej jaka jest samochod
|
2016-12-16, 10:27 | #20 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 425
|
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.
Cytat:
__________________
Mała Juleczka <3 !! |
|
2016-12-16, 10:30 | #21 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 128
|
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.
anyway, powiem ci jedno. skoro nie myślisz o sobie i dajesz się tak traktować, to weź chociaż pomyśl o dziecku. chociaż tą swoją julkę uchroń przed tym wszystkim. to małe dziecko, zasługuje na poznanie normalnym relacji międzyludzkich. inaczej od dziecka będzie miała zaburzony obraz małżeństwa i dam se rękę uciąć, że wyrośnie w przekonaniu, że kobieta to ktoś gorszy i jej też się szacunek nie należy, bo przeciez tata tak traktował mame, ona sie na to godziła, więc na pewno tak jest. przemysl to dla dobra córki
---------- Dopisano o 11:30 ---------- Poprzedni post napisano o 11:27 ---------- Cytat:
|
|
2016-12-16, 10:31 | #22 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 425
|
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.
Cytat:
__________________
Mała Juleczka <3 !! |
|
2016-12-16, 10:32 | #23 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 456
|
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.
Cytat:
O tym czy autorka się wybiela czy nie to pojęcia nie masz. Więc to 'na pewno' w tej wypowiedzi brzmi tak samo słabo jak sugerowanie, że wspólnym autem powinien kierować facet bo... jest drogie. Niech kobieta chodzi na piechotę z dzieckiem pod pachą |
|
2016-12-16, 10:33 | #24 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.
Cytat:
Samochód to tylko rzecz, a zarysowany błotnik to taka pierdoła, że normalny człowiek nad tym nie płacze, tylko wzrusza ramionami. Żona i dziecko to rodzina, coś bezcennego. Ale widać, że tego nie rozumiesz. ---------- Dopisano o 11:33 ---------- Poprzedni post napisano o 11:32 ---------- A z czego tu się cieszyć? |
|
2016-12-16, 10:35 | #25 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
|
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.
Cytat:
ciekawe czy jakby to auto jakiś Burneika na parkingu przy sklepie zarysował to czy też by tak ochoczo go zwyzywał za uszkodzenie jego skarbu czy może jest taki odważny tylko jak trzeba zaatakować bezbronną żonę Cytat:
piszesz, że kiedyś takie nie był - a chcesz czekać do momentu aż powiesz, że kiedyś tylko Cię wyzywał a teraz jeszcze bije? bo jak się nie postawisz i nie zachowasz stanowczo to prędzej czy później do tego dojdzie skoro agresja w nim co raz bardziej narasta powinnaś przede wszystkim skończyć z groźbami bez pokrycia - wracasz do domu i informujesz pana jasno i klarownie - albo terapia albo koniec, jak się nie podoba to pakuj torbę i przenocuj u rodziców albo u koleżanki, za daleko sprawy zaszły w waszym przypadku żeby na cokolwiek przymykać oko nie możesz narażać siebie a tym bardziej dziecka na życie w takich warunkach Cytat:
jakie dewastować ? dewastowanie to jest jak banda kiboli rozwali Ci szybę kijem bejsbolowym, jakie wybielać? co tu można wybielać - były dwa auta zaparkowane, autorka jednym wyjeżdżała i zahaczyła o drugie, 2 przypadki zarysowania auta to "całkowity brak umiejętności za kółkiem" auto jest wspólne - mąż nic jej nie może "dawać" bo jest tak samo jej jak i jego, autorka to nie pies którego trzeba nauczyć sikać poza domem naprawdę niektórym to się chyba wydaje, że partnera to można tresować jak małpę w cyrku a jak się źle zachowa to spoko - skarcić tłumacz przemocowca (bo póki co to co się dzieje to jest przemoc psychiczna)
__________________
... Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich. 15.02.2017 ♥
Edytowane przez eyo Czas edycji: 2016-12-16 o 10:37 |
|||
2016-12-16, 10:35 | #26 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.
Niestety, ale może inna pani się dzieje? I jest wyżywanie się na żonie, bo sumienie gryzie. Tak, czy inaczej nigdy w życiu nie powinnaś na coś takiego pozwalać.
|
2016-12-16, 10:41 | #27 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 128
|
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.
Cytat:
---------- Dopisano o 11:41 ---------- Poprzedni post napisano o 11:40 ---------- szczerze mówiąc też o tym pomyślałam! jest ktoś inny, faceta gryzie sumienie, bo małe dziecko w domu i wyładowuje złość na żonie. to oczywiście tylko teoria |
|
2016-12-16, 10:43 | #28 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 538
|
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.
Samochód służy do jazdy, tak samo jak wszystkie, nawet najdroższe rzeczy są po prostu do użytkowania, a nie do podziwiania i odprawiania nad nimi modłów. Oczywiście należy je szanować, ale bez przesady, to TYLKO przedmioty.
Gdyby ktoś wyjechał mi z takimi bluzgami jak Twój mąż, to ja pojeździłabym po nim tak, że zapomniałby jak się nazywa Ty zaś siedzisz jak myszka pod miotłą i tolerujesz chama, który pozwala sobie na coraz więcej. Teraz wrzeszczy i wyzywa, a co zrobi później? Podbije Ci oko przy dziecku? Daj mu ultimatum, niech nauczy się kontrolować agresję albo niech spada, bo nic dobrego z tego nie będzie. |
2016-12-16, 10:44 | #29 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 2 290
|
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.
Cytat:
Samochód jest wspólny, więc oboje mają prawo, żeby z niego korzystać. Co to w ogóle za podejście, że "nie dałbyś jeździć" czymś, co jest tak samo Twoje, jak i małżonki? Autorko, po jakiego grzyba jesteś w związku z kolesiem, który stosuje przemoc? Po co w ogóle z kimś takim ślub brałaś? Jakby mnie facet choć raz tak potraktował dostałby w ryj, zawinęłabym się i tyle by mnie widział. Kurde, nie wyobrażam sobie, żeby ktoś obcy mnie tak potraktował, a co dopiero człowiek, którego kocham i chcę z nim życie spędzić? Ewakuuj się, będzie tylko gorzej. To nie jest jednorazowa akcja spowodowana jakimś nagłym zaćmieniem, sama piszesz, że to się powtarza. On się nie zmieni, Ty i wasza córka będziecie dalej traktowane jak ludzie drugiej kategorii. Porysowany samochód, wielkie mi co Aż strach pomyśleć co by zrobił, jakby faktycznie coś się grubszego stało. |
|
2016-12-16, 10:44 | #30 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 588
|
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.
Heh, od razu lawina sie posypała. Po co miałem pisać cos jeszcze o jej mężu? Pol strony od ty wielu użytkowników pisze powtarzając sie już. Zgadzam sie, ze facet zachował sie fatalnie, ale skoro już n użytkowników to napisali to nie widzę potrzeby być tym n+1.
Rodzina to wartość najwyzsza i sie z tym zgadzam, ale już nie przesadzajmy, bo tutaj nie było zagrożenia życia matki i dziecka tylko zarysowanie wynikajace z głupoty i "roztrzepania" autorki. No, a jeśli ona taka roztrzepana i nieskoncentrowana na jeździe to może niech sie najpierw nauczy rzeczy elementarnych, żeby tego zagrożenia nie stwarzać. Kolejna bzdura, nie napisałem, ze facet ma jeździć autem bo jest drogie, tylko dlatego, ze autorka zwyczajnie ma problemy z jazda. Koszty naprawy są wysokie, wiec jak nauczy sie jeździć to niech sobie jeździ ta fura. Takie rysy to zanizanie wartości auta przy ewentualnej jego sprzedaży, a także w razie napraw uszczuplenie budżetu domowego. Wiem, ze to nie jest glowny problem autorki, ale jest to riwniez problem. Z mężem autorka musi pogadać, ale skoro w tak elementarnych sprawach jak to czy maz miał prawo jej ublizac musi doradzać sie na forum to ogólnie cos jest nie tak z autorka |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:53.