Psychiatra - cz.4.

[Onepluszero]

Napisane przez CzasKomety

Biore 24 dni. Nie moglam sie dzis skontaktowac z lekarzem, ktory wypisal mi lek. Skontaktowalam sie z moja lekarka i pozwolila mi zejsc do polowy tabletki. Meczy mnie okropna sennosc, pomimo tego, ze biore na noc. I trudno mi sie skoncentrowac.

I jeszcze anorgazmia, ale to najmniejszy, choc frustrujacy problem.

Po zwiększeniu dawki skutki uboczne zawsze się zwiększają. U mnie senność się jakoś skończyła, ale ten drugi objaw, który występuje u ciebie tylko się zmniejszył.

[201708160922]

Bralam przez 4 dni 10 mg, przez 20 po 20 mg. Skutki uboczne bez zmian. Od piatku znow biore 10 mg.

[201708160922]

Do piatku mam brac 10 i odstawic. Jest ch.ujo.wo i chcialabym zniknac.

[kahoko hino]

Napisane przez CzasKomety

Do piatku mam brac 10 i odstawic. Jest ch.ujo.wo i chcialabym zniknac.

bardzo gwałtowne zmiany raczej to nie pomoże w samopoczuciu... kiedy widzisz się z psychiatrą? czy chodzisz na terapię?

[201708160922]

No niestety, skoro lek nie sluzy, trzeba odstawic, a paroksetyny nie odstawia sie nagle. Mam jakos za trzy tyg. wizyte.

[fankapsychiatrii]

Nie zawsze skutki uboczne zwiększają sie po zwiekszeniu dawki - czasem właśnie maleją.

[201708160922]

A moja psychiatra, czyli ta, do ktorej chodzilam kilka lat, powiedziala, ze terapia u mnie jest wskazana (zeby byc bardziej stabilna), ale niekonieczna, bo radze sobie w zyciu. A teraz sie stresuje sesja i powinnam popracowac nad radzeniem sobie ze stresem. I ze moje problemy sie zmniejszaja (lol, lamotrygina tu nie ma znaczenia^^).

[201708160922]

Bardzo ważne pytanie.
Od września z przyczyn losowych musiałam zmienić psychiatrę. Nie wiem, na ile jest to fakt, a na ile moje wyobrażenie, ale nie ufam mu. Wstydzę się mówić dokładnie o objawach itd. Czy powinnam mu o tym powiedzieć? Nie chcę zmieniać lekarza, ale odnoszę wrażenie, że ten nie traktuje mnie poważnie. Co robić?

[blue3]

Nie powiedziałabym o tym lekarzowi, jeżeli rzeczywiście nie masz do niego zaufania, bo dopiero wtedy może poczuć się urażony i zacząć traktować Cię niepoważnie.

[201708160922]

Ale jak ma mi pomóc, jeśli nie będę z nim szczera? To nie jest jedyny lekarz w mieście...

[kahoko hino]

Napisane przez CzasKomety

Ale jak ma mi pomóc, jeśli nie będę z nim szczera? To nie jest jedyny lekarz w mieście...

masz mozliwosc zmiany lekarza? mozecie po prostu do siebie nie pasowac. nie sadze, ze nie bierze Cie na serio, ale miedzy pacjentem i lekarzem tez musi byc odpowiednia 'chemia', zeby uklad gral.

jesli mozesz zmienic lekarza, to to zrob. jesli to jest jedyny lekarz, do którego mozesz obecnie chodzic, to wtedy nalezaloby problem przepracowac - brak zaufania moze tez byc objawem.

[201708160922]

Napisane przez kahoko hino

masz mozliwosc zmiany lekarza? mozecie po prostu do siebie nie pasowac. nie sadze, ze nie bierze Cie na serio, ale miedzy pacjentem i lekarzem tez musi byc odpowiednia 'chemia', zeby uklad gral.

jesli mozesz zmienic lekarza, to to zrob. jesli to jest jedyny lekarz, do którego mozesz obecnie chodzic, to wtedy nalezaloby problem przepracowac - brak zaufania moze tez byc objawem.

Tak, mogę zmienić. Rzecz w tym, że dotychczas chodziłam do niego tylko po stare leki. Od jakiegoś czasu mam faktycznie problem. Zastanawiam się, czy to już czas na zmianę, czy to moje zaburzenie. On mnie właściwie nie zna. Nie chcę zmieniać, bo nie mam ochoty wprowadzać kogoś nowego w temat.

[blue3]

Nie wiem o czym nie mówisz lekarzowi, ale zakładam, że nie zatajasz problemów wagi głosów w głowie albo skutków ubocznych leków. Lekarz, a szczególnie psychiatra, powinien być osobą, która mimo braku kontaktu z pacjentem potrafi dobrać w miarę skuteczne leczenie. Ja też o wielu rzeczach nie mówiłam lekarzowi, a wyciągnął mnie z najgorszego dołka.

[maudy]

Hej, obecnie przyjmuję Faxoler er 125mg. Mój psychiatra powiedział mi że jeśli będe czuła że mam potrzebę mogę zwiększyć dawkę . problem w tym że mam wizytę u niego dopiero za miesiąc i tabletek przy zwiększeniu dawki nie wystarczyło by mi. Czy lekarz rodzinny może wypisać receptę na ten lek ?? Rozważam również zapisanie się na dzienny oddział psychiatryczny. Była któraś z Was na nim może ?? Jak wtedy wygląda kwestia z pracą zawodową bo wiem że leczenie na takim oddziale trwa 2 miesiące. A wiadomo jak pracodawca może patrzeć na takie długie L4.

[201708160922]

Napisane przez maudy

Hej, obecnie przyjmuję Faxoler er 125mg. Mój psychiatra powiedział mi że jeśli będe czuła że mam potrzebę mogę zwiększyć dawkę . problem w tym że mam wizytę u niego dopiero za miesiąc i tabletek przy zwiększeniu dawki nie wystarczyło by mi. Czy lekarz rodzinny może wypisać receptę na ten lek ?? Rozważam również zapisanie się na dzienny oddział psychiatryczny. Była któraś z Was na nim może ?? Jak wtedy wygląda kwestia z pracą zawodową bo wiem że leczenie na takim oddziale trwa 2 miesiące. A wiadomo jak pracodawca może patrzeć na takie długie L4.

Normalny lekarz powinien wypisać bez zaświadczenia od psychiatry.

[quench]

Napisane przez CzasKomety

Tak, mogę zmienić. Rzecz w tym, że dotychczas chodziłam do niego tylko po stare leki. Od jakiegoś czasu mam faktycznie problem. Zastanawiam się, czy to już czas na zmianę, czy to moje zaburzenie. On mnie właściwie nie zna. Nie chcę zmieniać, bo nie mam ochoty wprowadzać kogoś nowego w temat.

A może nie próbuj zrezygnować z niego, ale wybierz się na rozeznanie do innego? Jeśli drugi lekarz bardziej przypadnie Ci do gustu, to wtedy zrezygnujesz z tego pierwszego.
Wiem, że wałkowanie od początku o swoich problemach dla psychiatry to nic fajnego ale wydaje mi się, że między lekarzem a pacjentem nie powinno być dystansu. Dobry lekarz może wiele wywnioskować z opowieści pacjenta, a jeśli wszystkiego mu się nie mówi, to nie bardzo jak ma pomóc.

Dobra, teraz mam pytanie. Od miesiąca biorę citalopram (depresja poporodowa + fobia społeczna). Jest niby lepiej - życie bardziej uporządkowane, brak myśli samobójczych... Ale od dwóch dni zaczynam mieć dziwne wahania nastrojów - od zadowolenia po totalny dół i złość na cały świat. Czy coś takiego jest normalne, czy powinnam udać się do swojego psychiatry?

[Madzialunia24]

Czy jest ktoś tutaj kto leczy się na depresję??

[blue3]

Ja jestem

[Karinchan]

Dziewczyny, jak sprawa z nerwicą? Jakie są takie największe objawy? Bo nie wiem czy zawracać głowę lekarzowi..

[Madzialunia24]

Jak sobie radzisz??

[kahoko hino]

bardzo potrzebuję porady

co byście zrobiły/li, gdyby bliska Wam osoba, chora na depresję, odmówiła leczenia? nie wprost, ale w praktyce leki zostały odstawione, wizyta u lekarza jest ciągle przesuwana na przód, widzę, że jest coraz gorzej. Na szczęście stan nie jest na tyle poważny, żeby rozważać hospitalizację. jeszcze niedawno (ok. 2 miesiące temu) miało miejsce kolejne pogorszenie, z którego ta osoba dopiero co wyszła, a tu znowu gorzej co robić? nie potrafię po prostu patrzeć i akceptować, mam wewnętrzną potrzebę aktywnej pomocy. Czy to ja postępuję źle, czy ta osoba wymaga interwencji?

[Althea]

Drogie wizażanki
Byłam dziś u psychiatry w związku z zaburzeniami lękowymi i nieumiejętnością panowania nad emocjami.
Zapisał mi asentrę i po przeczytaniu opinii pacjentów bardzo się boję.
Dużo było opinii że jest się po niej ospałym, ma się trudności z wysławianiem się, że owszem wycisza emocje, ale całkiem, tak że się nic w ogóle nie czuje i wszystko jest obojętne. Owszem chcę mniej czuć, ale nie przestać w ogóle coś czuć.
Co więcej lekarz zapewniał, że można po niej prowadzić pojazdy (muszę dojeżdżać codziennie samochodem) a tu bardzo dużo osób pisze, że nie byli w stanie prowadzić.
Bardzo się boję. Macie może doświadczenia z tym lekiem?

[201708160922]

Napisane przez Althea

Drogie wizażanki
Byłam dziś u psychiatry w związku z zaburzeniami lękowymi i nieumiejętnością panowania nad emocjami.
Zapisał mi asentrę i po przeczytaniu opinii pacjentów bardzo się boję.
Dużo było opinii że jest się po niej ospałym, ma się trudności z wysławianiem się, że owszem wycisza emocje, ale całkiem, tak że się nic w ogóle nie czuje i wszystko jest obojętne. Owszem chcę mniej czuć, ale nie przestać w ogóle coś czuć.
Co więcej lekarz zapewniał, że można po niej prowadzić pojazdy (muszę dojeżdżać codziennie samochodem) a tu bardzo dużo osób pisze, że nie byli w stanie prowadzić.
Bardzo się boję. Macie może doświadczenia z tym lekiem?

Biorę od tygodnia. Nic z tych rzeczy.

[karolciak86]

witam serdecznie, jestem tu nowa. Borykam się z nerwicą lękową i mam osobowość histrioniczną. Biorę już kilka lat wenlafaksynę, niestety co odstawiam lęki wracają. Ma któraś z Was podobnie?

[kahoko hino]

Napisane przez karolciak86

witam serdecznie, jestem tu nowa. Borykam się z nerwicą lękową i mam osobowość histrioniczną. Biorę już kilka lat wenlafaksynę, niestety co odstawiam lęki wracają. Ma któraś z Was podobnie?

a pracujesz jakoś nad lękami? w sensie terapia, coś? choroby psychiczne ciężko wyleczyć samą farmakoterapią.

[karolciak86]

Nie, tylko leki. Nie bardzo wierzę by jakakolwiek terapia mogła mi pomóc

[april_20]

Napisane przez karolciak86

Nie, tylko leki. Nie bardzo wierzę by jakakolwiek terapia mogła mi pomóc

To uwierz, cierpię na to samo a raczej cierpiałam bo już jest o wiele lepiej. Biorę leki ale tak na prawdę swoje wyleczenie zawdzięczam tylko psychologowi. Chodziłam na terapie 4 lata i to jak ona odmieniła moje życie nie da się opisać. Polecam dobrego psychologa, leki same nic nie zadziałają taka prawda

[zakonna]

Napisane przez Althea

Drogie wizażanki
Byłam dziś u psychiatry w związku z zaburzeniami lękowymi i nieumiejętnością panowania nad emocjami.
Zapisał mi asentrę i po przeczytaniu opinii pacjentów bardzo się boję.
Dużo było opinii że jest się po niej ospałym, ma się trudności z wysławianiem się, że owszem wycisza emocje, ale całkiem, tak że się nic w ogóle nie czuje i wszystko jest obojętne. Owszem chcę mniej czuć, ale nie przestać w ogóle coś czuć.
Co więcej lekarz zapewniał, że można po niej prowadzić pojazdy (muszę dojeżdżać codziennie samochodem) a tu bardzo dużo osób pisze, że nie byli w stanie prowadzić.
Bardzo się boję. Macie może doświadczenia z tym lekiem?

No cóż. Złamałas podstawowa zasadę. Nie czyta się ulotek ani opinii w internecie bo człowiek się tylko niepotrzebnie nakręca.
Zacznij brać lek. Daj sobie czas zeby się organizm przyzwyczaił a potem ocen swoje samopoczucie. Ale bez czytania internetów

---------- Dopisano o 06:31 ---------- Poprzedni post napisano o 06:30 ----------

Napisane przez karolciak86

Nie, tylko leki. Nie bardzo wierzę by jakakolwiek terapia mogła mi pomóc

Duży błąd. Terapia jest niezbędna bo leki działają na objawy, a terapia pozwala poznać przyczynę problemu i z tym walczyć. Pisze z doświadczenia. I nie szukaj psychologa tylko psychoterapeuty. Psychiatra może wystawić skierowania na terapię, jest opłacana przez NFZ

[karolciak86]

Napisane przez april_20

To uwierz, cierpię na to samo a raczej cierpiałam bo już jest o wiele lepiej. Biorę leki ale tak na prawdę swoje wyleczenie zawdzięczam tylko psychologowi. Chodziłam na terapie 4 lata i to jak ona odmieniła moje życie nie da się opisać. Polecam dobrego psychologa, leki same nic nie zadziałają taka prawda

4 lata wydawania pieniędzy na terapię to raczej słaba jej reklama O skutecznej terapii można mówić jeśli zamyka się w max. 10 spotkaniach i przynosi konkretne efekty. Z całym szacunkiem, ale jeśli aż 4 lata musiałaś chodzić to zostałaś naciągnięta. Ja słyszałam, że do lęków najlepsza jest terapia behawioralno-poznawcza i zamyka się ona w 8-10 spotkaniach. Myślałam o niej, nie wiem tylko czy to na mnie zadziała, bo lęki mam pomimo ogromnej wiedzy w tym temacie. Przeczytałam już niejedną książkę w temacie i teoretycznie mam wszystko opanowane. Niestety między teorią, a praktyką często bywa przepaść.

[zakonna]

Nic nie wiesz o terapii. To jakieś bzdury o 10 spotkaniach. Az się rozesmialam
Jak widać teoria ci nie pomaga w praktyce. Wiec może sensownie byłoby u fachowca ta praktykę jednak poćwiczyć