Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia.

[zakonna]

Terapia jest na NFZ. żaden dobry terapeuta nie będzie mówił pacjentowi co ma robić. Babcia może ci dawać dobre rady i mówić ci co masz robić, pomyliła ci się życzliwa babuszka z terapeuta.
W ogóle chyba nie wiesz na czym polega terapia, skoro takie banialuki pleciesz.

[Flai]

No ok. Więc czym jest według ciebie, co ci dała konkretnie, dlaczego uważasz, że to jedyna słuszna droga? Terapeutka tłumaczyła, że to budowanie bezpiecznej relacji w " sztucznych warunkach". Rad nie dawała, była rozmowa i w jej wyniku sama odkrywasz co trzeba zmienić, jakie twoje przekonania były błędne, jakoś się dopasowujesz. Jak to robisz to idziesz dalej. Miałam wrażenia z psychodynamicznej, a teraz robię sama Richardsa i dopiero Richards przynosi efekty, bo są tam konkretne zadania do wykonania. Ich wykonanie, czyn coś zmienia. Wejście w relacje, kontakt z drugą osobą coś zmienia. Być może błądzę, dlatego zadaje pytania.

[zakonna]

Jeśli ktoś naprawdę jest chory, cierpi na zaburzenia nerwicowe, to potrzebuje leczenia i pomocy. Od tego są lekarze i psychoterapeci. Dlatego.

[Flai]

Ok, miałam zaburzenia nerwicowe. Nie mam teraz bo organizm powiedział w końcu dość i odciął się od uczuć i dzięki terapii Richarda. Jest tam metoda polegająca na ignorowaniu, stopowałam myśli i w końcu po prostu przestały przychodzić. Czysta terapia nie pomogła dlatego jestem sceptyczna i pytam w jaki sposób pomogła osobom, które nadal na nią chodzą. Czym dla was jest? Na pewno na plus: przynosi ulgę i pomaga przetrwać, pozwala zmienić światopogląd, odkryć złe schematy, daje wsparcie żywego człowieka, poznać siebie. Jak jesteś sam w sensie fizycznym jest faktycznie jedyną drogą, bo nie masz jak wrócić z własnego świata do rzeczywistości. Na minus: może ale nie musi prowadzić do zbytniego skupiania się na sobie, analizowania, koszty, nakierowuje tylko bo zmieniasz się przez czyny wykonywane w życiu. Będę wdzięczna za odpowiedź, gdzie popełniam błąd w swoim rozumowaniu, które oparłam na własnych doświadczeniach.

[zakonna]

Pisałaś urocza teoryjke ze jak człowiek zrobi wolontariat to mu nerwica przejdzie. I ty się pytasz gdzie robisz błąd?

[Flai]

Zakonna, gdzie napisałam, że sam wolontariat pomaga? Uważam, że wolontariat może pomóc bo nie skupiasz się na sobie tylko na innych, czujesz się potrzebny, robisz coś pozytywnego, otwierasz się na drugiego człowieka, są pozytywne emocje. Tak samo medytacja, joga, relaksacja. Pytam gdzie popełniam błąd odnośnie do rozumowania w kwestii terapii. Dla mnie to wygląda tak na przykład z wolontariatem: idziesz do terapeuty, na terapii dochodzisz do wniosku, że jesteś zbyt egocentryczny. Podejmujesz decyzję o działaniu np. wolontariacie. Dzięki temu otwierasz się na drugiego człowieka, jesteś lepiej rozumiany, czujesz się blisko. Stajesz się altruistyczny. Rozmowa->wiedza->czyny. Idealnie jest Terapia+praca własna. Prościej: Doszłam do wniosku, że zmieniam się przez czyny, a nie rozmowę. Sama rozmowa jedynie dawała wskazówki.
Więc pytam się, czy to złe, co terapia daje, zmienia w waszym życiu. Czy warto jeszcze mieć ją w planach w przyszłości.

[zakonna]

Czy ty w ogóle czytasz co piszesz? padło pytanie czy można się samemu wyleczyć, bez terapii. Ty radośnie nacwierkalas ze można, podając przy tym jakieś przykłady z tyłka. I do tego ja się odniosłam. A nie d o twoich kolejnych filozoficznych wywodów.

[Flai]

To wyrwałaś jedną rzecz z kontekstu, bo to jedna z rzeczy, która może pomóc. Wiedzę można zdobywać samemu właśnie z świadectw żywych osób, które wyszły z nerwicy, próbować tego co im pomogło, samemu się analizować, zadawać pytania i wykorzystać to w życiu. Wiedza-> czyn-> efekt. Dlatego uważam, że się da, choć jest trudniej.
Zakonna, a możesz odpowiedzieć mi na jedno ważne pytanie:
Co daje sama terapia? Skoro mogę sama zobaczyć, co źle postrzegam np. pisząc dziennik w obiektywny sposób, a potem opisać moją reakcję to po co mi terapeuta? Czym według was jest terapia? Chcę dyskusji, a nie udowadniania. Albo chociaż pokaż mi w konstruktywny sposób, że się według ciebie mylę, a terapia ma sens.

[zakonna]

No skoro umiesz być obiektywna, potrafisz sama zmienić wydrukowane schematy, masz wszelkie narzędzia i metody, które pomagają walczyć z objawami to super. Nie potrzebujesz terapii. Natomiast większość ludzi z nerwica potrzebuje fachowej pomocy żeby przejść przez trudny czas ostrych stanów i leków a potem żeby wiedzieć co zmienić żeby było lepiej.
Tak naprawdę to człowiek z definicji nie będzie obiektywny wobec siebie i swojego postrzegania świata. Ale ty oczywiście jesteś chlubnym wyjatkiem

[thirky]

O panie, co za pseudofilozofia sie tu dzieje xD
To nie jest wątek do takich idiotycznych wywodów. Ktoś przeczyta i uwierzy. Serio daruj sobie już.

[Flai]

Tutaj się zgadzam, że terapia pomaga przetrwać. A na terapii dostałaś metodę jak to zmienić, przerwać schemat? Nie jestem żadnym wyjątkiem i obiektywna też nie. Na razie spróbowałam psychodynamiczej przez rok, a potem stwierdziłam, że jak nie zacznę robić to się nie zmieni. Po prostu czy jest jakiś nurt terapii w którym przyjdę, dostanę wiedzę, metodę, wykonam i dalej, a nie tknę tylko problemu z wierzchu albo tak się zanalizuje, ale nic nie zmienię. Bo jak mam chodzić na terapię, a i tak mam sama szukać i iść po omacku to dziękuję. Dobra, to chyba na tym etapie i tak nie potrzebny offtop. Jak będę miała jakieś konkrety za dłuższy czas, czyli po prostu wyzdrowieje do końca i będę wiedzieć, co mi pomogło to wpadnę i napiszę historię. A tymczasem by wizaż i dzięki za wszelkie rady jakie kiedykolwiek dostałam w tym wątku.

[zakonna]

Ja nie rozumiem o co tobie chodzi. Może popracuj nad jasnym przekazem.

[fankapsychiatrii]

Napisane przez Flai

Tutaj się zgadzam, że terapia pomaga przetrwać. A na terapii dostałaś metodę jak to zmienić, przerwać schemat? Nie jestem żadnym wyjątkiem i obiektywna też nie. Na razie spróbowałam psychodynamiczej przez rok, a potem stwierdziłam, że jak nie zacznę robić to się nie zmieni. Po prostu czy jest jakiś nurt terapii w którym przyjdę, dostanę wiedzę, metodę, wykonam i dalej, a nie tknę tylko problemu z wierzchu albo tak się zanalizuje, ale nic nie zmienię. Bo jak mam chodzić na terapię, a i tak mam sama szukać i iść po omacku to dziękuję. Dobra, to chyba na tym etapie i tak nie potrzebny offtop. Jak będę miała jakieś konkrety za dłuższy czas, czyli po prostu wyzdrowieje do końca i będę wiedzieć, co mi pomogło to wpadnę i napiszę historię. A tymczasem by wizaż i dzięki za wszelkie rady jakie kiedykolwiek dostałam w tym wątku.

Poznawczo-behawioralna.

[skrab01]

Napisane przez FeelingGood

Czy uważacie, że jest możliwość poradzenia sobie z nerwicą bez pomocy psychologa/psychiatry?

Tak w 99%

tąpniete z LG g3

---------- Dopisano o 19:50 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ----------

Napisane przez zakonna

Ja nie rozumiem o co tobie chodzi. Może popracuj nad jasnym przekazem.

Kobietko Ty nie czytasz dobrze to co kolezanka pisze ,a pisze całą prawdę.

tąpniete z LG g3

---------- Dopisano o 19:53 ---------- Poprzedni post napisano o 19:50 ----------

Flai calkiem mądre slowa. Polecam tez forum zaburzeni.pl

tąpniete z LG g3

[zakonna]

Me he he he.

[thirky]

Napisane przez skrab01

Tak w 99%

tąpniete z LG g3

---------- Dopisano o 19:50 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ----------


Kobietko Ty nie czytasz dobrze to co kolezanka pisze ,a pisze całą prawdę.

tąpniete z LG g3

---------- Dopisano o 19:53 ---------- Poprzedni post napisano o 19:50 ----------

Flai calkiem mądre slowa. Polecam tez forum zaburzeni.pl

tąpniete z LG g3

Wystarczyła sekunda na tym forum żebym się zdolowala. Typowe ględzenie komu gorzej, kogo bardziej żołądek boli a kto ma jakie objawy podczas ataków lęku. I pierdyliard artykułów watpliwej jakosci, jakby taplanie się w tym miało komukolwiek pomoc.
I nie mów do obcych ci kobiet "kobietko". Nóż mi się w kieszeni otwiera normalnie.

[skrab01]

Napisane przez thirky

Wystarczyła sekunda na tym forum żebym się zdolowala. Typowe ględzenie komu gorzej, kogo bardziej żołądek boli a kto ma jakie objawy podczas ataków lęku. I pierdyliard artykułów watpliwej jakosci, jakby taplanie się w tym miało komukolwiek pomoc.
I nie mów do obcych ci kobiet "kobietko". Nóż mi się w kieszeni otwiera normalnie.

Wylizuj ,nie chcialem cie urazic chociaz nawet przez sekunde o tym nie pomyslalem, ale jesli tak to zrozumiałaś, to Przepraszam!!
I Kocham Cie .

tąpniete z LG g3

---------- Dopisano o 21:37 ---------- Poprzedni post napisano o 21:36 ----------

I widac ze tu są naprawde nerwuski ,paaaa...

tąpniete z LG g3

[4d88b8945be75952c39c61b9b17b2a8019c982be_5fd16501de8d4]

Treść usunięta

[skrab01]

Napisane przez 4d88b8945be75952c39c61b9b 17b2a8019c982be_5fd16501d e8d4

Treść usunięta

Super ja tez jestem zadowolony...

tąpniete z LG g3

[wiolka1115]

U mnie znowu to samo. Bralam leki pare miesiecy poczułam sie dobrze i przestalam minely jakies 2 miesiace i zaczyna się dramat. Nie wierzę ze znowu tak zrobilam...

[quench]

Napisane przez wiolka1115

U mnie znowu to samo. Bralam leki pare miesiecy poczułam sie dobrze i przestalam minely jakies 2 miesiace i zaczyna się dramat. Nie wierzę ze znowu tak zrobilam...

Odstawiłaś nagle, czy stopniowo? Mój psychiatra mówi, że okres stabilizacji powinien trwać minimum pół roku, dopiero później można myśleć o stopniowym odstawieniu leków.

[wiolka1115]

Napisane przez quench

Odstawiłaś nagle, czy stopniowo? Mój psychiatra mówi, że okres stabilizacji powinien trwać minimum pół roku, dopiero później można myśleć o stopniowym odstawieniu leków.

Po prostu przestałam brać;(

[thirky]

Napisane przez wiolka1115

Po prostu przestałam brać;(

No to masz co chcialas. Jak tak można? To nie są cukierki!! Do lekarza marsz.

[wiolka1115]

Jutro ide do pierszego kontaktu po recepte

[quench]

Napisane przez wiolka1115

Jutro ide do pierszego kontaktu po recepte

Nie wiem czy lekarz pierwszego Ci wypisze. Raczej odeśle do psychiatry.

[wiolka1115]

Napisane przez quench

Nie wiem czy lekarz pierwszego Ci wypisze. Raczej odeśle do psychiatry.

Juz mi kiedys wypisywal. Bez problemu. Wizyte u psychiatry mam za 3 tygodnie(prywatnie). Cholerstwo, skad sie to bierze;(

[thirky]

Napisane przez wiolka1115

Juz mi kiedys wypisywal. Bez problemu. Wizyte u psychiatry mam za 3 tygodnie(prywatnie). Cholerstwo, skad sie to bierze;(

Z tego że np nie można odstawiać nagle leków?

[quench]

Napisane przez wiolka1115

Juz mi kiedys wypisywal. Bez problemu. Wizyte u psychiatry mam za 3 tygodnie(prywatnie). Cholerstwo, skad sie to bierze;(

To dobrze, że masz takiego lekarza.
Nie wolno nagle odstawić leków. Na nich układ nerwowy inaczej pracuje; kiedy odstawiasz leki dla organizmu to komplety szok. To i tak dziwne, że nie masz zawrotów głowy czy innych atrakcji.

[4ac7eae5f92dfa622d89f024e559f952d8de277a_657b9774600aa]

Napisane przez quench

To dobrze, że masz takiego lekarza.
Nie wolno nagle odstawić leków. Na nich układ nerwowy inaczej pracuje; kiedy odstawiasz leki dla organizmu to komplety szok. To i tak dziwne, że nie masz zawrotów głowy czy innych atrakcji.

Dziewczyny, jeśli już jesteśmy w temacie tabletek. Ile trwała Wasza farmakoterapia? (wiem, że to zależy od rodzaju schorzenia, itp., chciałabym tak orientacyjnie tylko wiedzieć).

[zakonna]

3 lata