Czy czujesz się piękna? Zalety kontra wady – co wymienisz szybciej? PART III

[nursii]

Ewunia, nie przejmuj się głupimi komentarzami- Internet niestety ma to do siebie, że każdy może napisać w nim zupełnie anonimowo to, co chce... tę możliwość wykorzystują niestety osoby sfrustrowane własnym życiem, które dowalając innym próbują siebie dowartościować. Nie zwracaj na to uwagi, nie odpowiadaj na takie komentarze, złośliwcy w końcu się zniechęcą kiedy zauważ, że ich przytyki nie robią na Tobie wrażenia.

Mnie nie było tutaj jakiś czas, trochę się u mnie pozmieniało Obcięłam włosy, miałam je długie za połowę pleców a teraz mam... do połowy szyi I chcę je skrócić jeszcze bardziej. Przerzucam się na pielęgnację bezsilikonową, odpowiednią dla moich kręconych włosów... chociaż nie wiem, czy uda mi się silikony całkiem odrzucić, dzisiaj np. kupiłam sobie maskę Biovax z proteinami mlecznymi, byłam święcie przekonana, że nie zawiera silikonów, a w domu niespodzianka- czytam skład, a tam gdzieś między różnymi dobroczynnymi składnikami silikon upchany... no trudno, na szczęście tylko jeden i nie wysoko w składzie. Zobaczymy jak zadziała na moje kędziory, które teraz po ścięciu i wycieniowaniu kręcą się jeszcze mocniej
Co do naszych produktów do włosów Dove, jestem z nich w miarę zadowolona, chociaż niedługo mam zamiar przekazać je mojemu Tżowi, żeby te silikony wszystkie pozużywał;p

[scrabble1]

Napisane przez Ewuniaa16

A co do scrabble1 nie wiem - jestem ostro poirytowana nie podoba mi się odwracanie kota ogonem Rogowacenie okołomieszkowe przypomina trądzik pospolity, a wydzielinę ropowiczą (a czasami jej brak) przebija włos co dermatologowi nie powinno sprawiać absolutnie zadnych problemów z rozpoznaniem. Poza tym rogowacenie nie wysępouje jedynie w obrebie brody a calego ciala, czesto takze na dłoniach bez stanu zapalnego (przygomina gęsią skórkę) - rogowacenie może być skutkiem niedoboru witaminy A bądź wrodzonym upośledzeniem na jej przyjmowanie. Dermatoza okołoustna może być wywołana kosmetykami a nawet słońcem, jest także objawem raczkującego AZS (atopowego zapalenia skóry) badz nawrotem tej choroby. Bardzo wazne jest utrzymanie odpowiedniego nawilzenia i natłuszczenia. Niestety nie wiem czy ma to podłoże genetyczne czy po prostu bakteryjne i nie mam pewności co do Twojej przypadłości. Jeśli jest to ta dermatoza jej wyleczenie jest bardzo trudne, zazwyczaj potrzebna jest tutaj sterydoterpia,leki antyhistaminowe bądź w przypadku bakteryjnym antybiotykoterapia.
Na wątku dla trądzikowców udzielała się pewna dziewczyna, której "trądzik" przypominał mi bardzo tą dermatozę i skuteczna okazała się kuracja Metronidazolem.

---------- Dopisano o 15:50 ---------- Poprzedni post napisano o 15:43 ----------

A co do octu, arniki i innych takich radzę nie próbować - bo jeśli jest to rzeczywiście ta dermatoza niestety narobisz sobie więcej tym szkody - ekstrakty zwłaszcza te roślinne są bardzo częstymi alergenami. Niestety coraz więcej ludzi cierpi na takie przypadłości - np. moja mama, która nigdy nie była alergikiem została użądlona przez jakiegoś owada i dostała takiej opuchlizny na rekach, że mało jej nie pękło

O Matko, jakiego kota ogonem?
Bez obrazy ale nie jesteś pępkiem świata i nie każda napisana opinia musi tyczyć się Ciebie kochana! Zaczynamy gadać na jakiś temat, czasem jedna drugiej odpowiada ale często po prostu pisze się o jakiś swoich opiniach, doświadczeniach, przemyśleniach itp, wcale nie muszą się one tyczyć osób z którymi poprzednio się rozmawiało....
No bez obrazy i więcej luzu troszkę

A z tym rogowaceniem okołomieszkowym, dermatozami, sterydoterapią itp to sorry, ale też chyba przesadzasz...Nie jesteś lekarzem, a nawet gdybyś była to chyba trzeba by najpierw zobaczyć przypadek żeby coś stwierdzić no nie? Dlatego myślę,że przesadzasz . Sama recepty na silne środki przecież sobie nie wypiszę a dodatek biosiarki w 0,5 % czy 1 % preparatu (czyli olejku organicznego i np. aloesu... ) też mi brody nie urwie.
Dzięki za chęci ale dalej już sama sobie poradzę. Bez żadnych podtekstów peace & love

---------- Dopisano o 22:42 ---------- Poprzedni post napisano o 22:31 ----------

Napisane przez Antymionka

Pytania to pytania, tak zostały ułożone, a więc sens mają.
Ja zdawałam starą teorię, dwa razy podeszłam do praktyki ale nie zdałam, a teraz i tak dowiedziałam się że prawa jazdy nie mogę robić.
Wiele osób nie zdaje, i też jest fakt że dość ciężko jest nie zrobić ani jednego błędu z egzaminatorem, bo egzaminator to nie instruktor. Na drodze i tak bardzo dużo kierowcóe popełnia gafy.
Więc nie wiem Ewa czy taki banał, i nie wiem czy śmianie się z ludzi którzy nie zdają teorii, może przez stres, jest właściwe. Samochody nie są dla wszystkich, niewiadomo jak Ty będziesz sie zachowywać jeżdżąc sama.

Dlaczego prawka nie możesz robić?

[Antymionka]

Napisane przez scrabble1

Dlaczego prawka nie możesz robić?

Problemy neurologiczne. Nie bedę sie tutaj rozpisywać bo to obszerny temat, na którym się nie znam a i lekarze do końca sami nie potrafią powiedzieć. Na dzień dzisiejszy jest dość poważny.

[scrabble1]

Napisane przez pauleta89

Nooo u mnie to samo jak zagladam w ogłoszenie to telemarketerów jest od liku:| A praca w zawodzie?? Wcale:| Załamka:| Obronę mam na 18 lub 19 wrzesień to jeszcze dam se spokój i przestanę włazić na te strony, bo po co już przed obroną mam na psychiatrycznym wylądować?

---------- Dopisano o 15:58 ---------- Poprzedni post napisano o 15:57 ----------



no mój TŻ teraz mi też oznajmił, że wyjeżdżać chce do Niemiec do pracy. Bo chcielibyśmy wziąć się powoli za budowę domu, a on mówi, że pracując tutaj niestety nie wyrobimy:|
Z jednej strony wiem, że ma rację, z drugiej- kuźwa no nie chcę żeby był tak daleko;(

Oj znam ja takie związki ! Jeśli już to jedź z nim, bo stracicie pewnie to co Was łączy, wiadomo, że nie zawsze tak musi być ale bardzo często tak się kończy. Koleżanka z dzieckiem mieszka tu, jej mąż za granicą, miał jechać na 6 miesięcy przed narodzinami małej a już 8 lat tak się dzieje. Chyba nawet już się nie znają, szkoda ich i małej wychowanej bez ojca. Znam jeszcze inny przypadek, ale bardzo smutny więc nie czytajcie jak nie chcecie.

Nie macie pojęcia co się kiedyś stało w moim mieście ! Słyszałam o prawdziwym dramacie po takim rozstaniu. Była sobie para, zakochana od wielu lat i tylko w siebie wpatrzona. Postanowili że on wyjedzie zarabiać na wkład na mieszkanie a ona zostanie (chyba studiowała). Byli już dawno zaręczeni, data wyznaczona, odległa ale jednak ustalona. Tak więc on tam był miesiąc, dwa, trzy, radził sobie dobrze i powoli ściągał do siebie znajomych aby sobie dorabiali. Przyjechała też siostra przyszłej młodej.
Po pewnym czasie "przyszły młody" i siostra się "zaprzyjaźnili" za bardzo, potem wręcz zakochali. Niby cierpieli, że tamta jak się dowie to ją skrzywdzą ale tacy samotni, nieszczęśliwi na obczyźnie, że uczucia robiły swoje. Tak więc, kiedy przyjechał do Pl na urlop i odwiedzić przyszłą żonę, udawał,że jest ok, nic się nie zmieniło ale ślub lepiej przełożyć bo fajnie zarabia, radzi sobie to szkoda marnować okazję a te np. pół roku ich nie zbawi no i łatwiej potem będzie małżeński kredyt spłacać. Tak też zrobili. Czas mijał, tamci żyli jak małżeństwo w innym kraju a ona planowała wesele.

Aż koleżanka "przyszłej młodej" powiedziała jej o całej sprawie. Po prostu nie mogła już tego znieść,że wszyscy dookoła wiedzą, (nawet matka młodej no i tej odbijającej wiedziała ale nie miała serca aby jej powiedzieć) a najbardziej zainteresowana życie marnuje przez takiego drania.
Dziewczyna "przyszła młoda" po prostu nie wytrzymała psychicznie. Zdradził ją przyszły mąż, siostra i nawet matka... tak napisała w liście, że nie ma dosłownie nikogo na tym świcie więc po co ma dalej... ?
Aż mi się płakać chce teraz jak to piszę, no i wtedy, jak to usłyszałam, dramat.
Dziewczyna się powiesiła w jakimś parku, zostawiła list, nikomu nie zrobiła nawet awantury, po prostu się poddała. Dramat.

---------- Dopisano o 23:10 ---------- Poprzedni post napisano o 23:08 ----------

Napisane przez Antymionka

Problemy neurologiczne. Nie bedę sie tutaj rozpisywać bo to obszerny temat, na którym się nie znam a i lekarze do końca sami nie potrafią powiedzieć. Na dzień dzisiejszy jest dość poważny.

Przykro mi , no i tylko zdrowia życzę i aby się wyjaśniło

[Antymionka]

Napisane przez scrabble1

Oj znam ja takie związki ! Jeśli już to jedź z nim, bo stracicie pewnie to co Was łączy, wiadomo, że nie zawsze tak musi być ale bardzo często tak się kończy. Koleżanka z dzieckiem mieszka tu, jej mąż za granicą, miał jechać na 6 miesięcy przed narodzinami małej a już 8 lat tak się dzieje. Chyba nawet już się nie znają, szkoda ich i małej wychowanej bez ojca. Znam jeszcze inny przypadek, ale bardzo smutny więc nie czytajcie jak nie chcecie.

Nie macie pojęcia co się kiedyś stało w moim mieście ! Słyszałam o prawdziwym dramacie po takim rozstaniu. Była sobie para, zakochana od wielu lat i tylko w siebie wpatrzona. Postanowili że on wyjedzie zarabiać na wkład na mieszkanie a ona zostanie (chyba studiowała). Byli już dawno zaręczeni, data wyznaczona, odległa ale jednak ustalona. Tak więc on tam był miesiąc, dwa, trzy, radził sobie dobrze i powoli ściągał do siebie znajomych aby sobie dorabiali. Przyjechała też siostra przyszłej młodej.
Po pewnym czasie "przyszły młody" i siostra się "zaprzyjaźnili" za bardzo, potem wręcz zakochali. Niby cierpieli, że tamta jak się dowie to ją skrzywdzą ale tacy samotni, nieszczęśliwi na obczyźnie, że uczucia robiły swoje. Tak więc, kiedy przyjechał do Pl na urlop i odwiedzić przyszłą żonę, udawał,że jest ok, nic się nie zmieniło ale ślub lepiej przełożyć bo fajnie zarabia, radzi sobie to szkoda marnować okazję a te np. pół roku ich nie zbawi no i łatwiej potem będzie małżeński kredyt spłacać. Tak też zrobili. Czas mijał, tamci żyli jak małżeństwo w innym kraju a ona planowała wesele.

Aż koleżanka "przyszłej młodej" powiedziała jej o całej sprawie. Po prostu nie mogła już tego znieść,że wszyscy dookoła wiedzą, (nawet matka młodej no i tej odbijającej wiedziała ale nie miała serca aby jej powiedzieć) a najbardziej zainteresowana życie marnuje przez takiego drania.
Dziewczyna "przyszła młoda" po prostu nie wytrzymała psychicznie. Zdradził ją przyszły mąż, siostra i nawet matka... tak napisała w liście, że nie ma dosłownie nikogo na tym świcie więc po co ma dalej... ?
Aż mi się płakać chce teraz jak to piszę, no i wtedy, jak to usłyszałam, dramat.
Dziewczyna się powiesiła w jakimś parku, zostawiła list, nikomu nie zrobiła nawet awantury, po prostu się poddała. Dramat.
Przykro mi , no i tylko zdrowia życzę i aby się wyjaśniło

Straszna historia..
U nas kiedyś chłopak jednej dziewczyny z mojego osiedla miał iśc do wojska (jak jeszcze był nabór) i ona z desperacji rzuciła się pod pociąg. Musieli pilnować jej ojca żeby do lasu nie poszedł się powiesić (jego jedyna córka, jedyne dziecko)
Dziękuję mam nadzieję że będzie dobrze, chociaż na motor chciałabym zrobić prawko

[scrabble1]

Napisane przez nursii

Ewunia, nie przejmuj się głupimi komentarzami- Internet niestety ma to do siebie, że każdy może napisać w nim zupełnie anonimowo to, co chce... tę możliwość wykorzystują niestety osoby sfrustrowane własnym życiem, które dowalając innym próbują siebie dowartościować. Nie zwracaj na to uwagi, nie odpowiadaj na takie komentarze, złośliwcy w końcu się zniechęcą kiedy zauważ, że ich przytyki nie robią na Tobie wrażenia.

Mnie nie było tutaj jakiś czas, trochę się u mnie pozmieniało Obcięłam włosy, miałam je długie za połowę pleców a teraz mam... do połowy szyi I chcę je skrócić jeszcze bardziej. Przerzucam się na pielęgnację bezsilikonową, odpowiednią dla moich kręconych włosów... chociaż nie wiem, czy uda mi się silikony całkiem odrzucić, dzisiaj np. kupiłam sobie maskę Biovax z proteinami mlecznymi, byłam święcie przekonana, że nie zawiera silikonów, a w domu niespodzianka- czytam skład, a tam gdzieś między różnymi dobroczynnymi składnikami silikon upchany... no trudno, na szczęście tylko jeden i nie wysoko w składzie. Zobaczymy jak zadziała na moje kędziory, które teraz po ścięciu i wycieniowaniu kręcą się jeszcze mocniej
Co do naszych produktów do włosów Dove, jestem z nich w miarę zadowolona, chociaż niedługo mam zamiar przekazać je mojemu Tżowi, żeby te silikony wszystkie pozużywał;p

Wow ! Pokaż fotki przed i po jak masz jakieś z tyłu

To szaleństwo dopiero ! Taka strata Ja też nie używam sylikonów (A raczej do tego miesiąca nie używałam, teraz mam Dove) jestem na CG i nigdy w życiu nie wrócę do sylikonów Nigdy! Fakt, też obcięłam włosy, no sporo ponad 10 cm, bo były dobite od prostownicy i płakać mi się chciało, bo marzę o długich . Teraz jednak nie żałuję, włosy dosłownie żyją nigdy nie były takie lśniące, zdrowe, elastyczne (zawsze suche siano sterczące na wszystkie strony jeżeli nie wyprostowałam po umyciu, to je tylko wysuszało , sylikony dusiły, maseczki nie docierały i po następnym myciu znowu prostowanie ! Tak przez 10-12 lat ! ) Teraz po umyciu lekko suszę ręcznikiem i zostawiam w spokoju, lekko wilgotne wiążę w miękki kok na czubku głowy i idę spać. Wstaję, rozpuszczam i fryzura lśniąca, elastyczna, i ułożona w sexy fale.
Nigdy więcej silikonów ! Od marca nie ruszyłam nawet prostownicy haha Precz dusiciele
Trzymam kciuki za Twoje śliczne loczki

---------- Dopisano o 00:22 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:20 ----------

Napisane przez Antymionka

Straszna historia..
U nas kiedyś chłopak jednej dziewczyny z mojego osiedla miał iśc do wojska (jak jeszcze był nabór) i ona z desperacji rzuciła się pod pociąg. Musieli pilnować jej ojca żeby do lasu nie poszedł się powiesić (jego jedyna córka, jedyne dziecko)
Dziękuję mam nadzieję że będzie dobrze, chociaż na motor chciałabym zrobić prawko

Ach jakie te kobiety wyzwolone !
Moja siostra i ostatnio koleżanka też mi o tym mówią !

[ghana]

Ale dzisiaj się dziewczyny wybawiłam teraz co rpawda jestem cała obolała, pogo daje w kośc, a mówić od krzyków nie mogę w ogóle ;D
tańczyłam od 17 do 23 także propsy dla mnie xD

http://www.youtube.com/watch?v=6j-laL1r_DU a przy tym już dostałam ataku ekstazy i estetycznego orgazmu

idę odespać, chociaż bawiłabym się jeszcze całą noc tęskniło mi się za takimi klimatami!!!111!!!

[Antymionka]

Napisane przez scrabble1

Ach jakie te kobiety wyzwolone !
Moja siostra i ostatnio koleżanka też mi o tym mówią !

Ja od dziecka marzę więc u mnie nie jest tak hop siup, jeździłam też na quadzie, i po prostu to czuję..

[sublime]

Anty, przykro mi. Pocieszę jednak, że medycyna idzie jak burza, więc wszystko będzie dobrze. Musi być!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[xnika]

W nowej części melduję sie i ja ostatnio nie mam czasu, zaczynamy powoli remont mieszkania, mamy 120m a remont jest gruntowny, zabijanie do cegły, kladzenie siatek itp, mieszkamy teraz w jednym pokoju u rodziców tz piętro niżej :p
Kasy na to idzie szalenie dużo, sam materiał ok 50tys a jeszcze firmie trzeba zapłacić.

Tak ze na ten rok moje ostatnie kosmetyczne szaleństwo zaplanowałam na przyszły tydzień, chce sobie kupić poletke cieni giorgio armani

Co do moich treningów mam teraz dwa razy dziennie, rano silowy oraz aeroby i popołudniu tylko aeroby 5km, zamiast wypoczeta, to jestem zmęczona, ale za to udało mi sie juz ładnie na ogródku opalic, a więc w sierpniu na urlopie nie będę świecić białym tyłkiem

[nursii]

Napisane przez scrabble1

Wow ! Pokaż fotki przed i po jak masz jakieś z tyłu

To szaleństwo dopiero ! Taka strata Ja też nie używam sylikonów (A raczej do tego miesiąca nie używałam, teraz mam Dove) jestem na CG i nigdy w życiu nie wrócę do sylikonów Nigdy! Fakt, też obcięłam włosy, no sporo ponad 10 cm, bo były dobite od prostownicy i płakać mi się chciało, bo marzę o długich . Teraz jednak nie żałuję, włosy dosłownie żyją nigdy nie były takie lśniące, zdrowe, elastyczne (zawsze suche siano sterczące na wszystkie strony jeżeli nie wyprostowałam po umyciu, to je tylko wysuszało , sylikony dusiły, maseczki nie docierały i po następnym myciu znowu prostowanie ! Tak przez 10-12 lat ! ) Teraz po umyciu lekko suszę ręcznikiem i zostawiam w spokoju, lekko wilgotne wiążę w miękki kok na czubku głowy i idę spać. Wstaję, rozpuszczam i fryzura lśniąca, elastyczna, i ułożona w sexy fale.
Nigdy więcej silikonów ! Od marca nie ruszyłam nawet prostownicy haha Precz dusiciele
Trzymam kciuki za Twoje śliczne loczki

Wrzucę zdjęcia jakoś na dniach, muszę najpierw znaleźć kabel do telefonuGeneraln ie ja od dawna( już od roku mniej więcej) marzyłam o krótkich włosach, nawet bardzo krótkich... Fryzurę, którą mam teraz trudno mi opisać, chciałam coś innego(krótszego), ale fryzjerka stwierdziła, że to będzie zbyt radykalna zmiana, żebym najpierw zostawiła trochę dłuższe i zobaczyła jak się będę czuć, jak się będą włosy zachowywać itp, itd, ja się na to zgodziłam. Po wyjściu od fryzjerki byłam zadowolona( to było kilka dni temu), a teraz mam mieszane uczucia, nie jestem pewna, czy ta fryzura dobrze wygląda, czy aby przypadkiem nie wyglądam jak pudelek... Mam mocno mieszane uczucia, wczoraj wieczorem np. miałam"atak", miałam ochotę wziąć nożyczki i obciachać się na łyso Nie jestem jeszcze pewna, ale we wrześniu chyba pójdę do jakiejś innej fryzjerki i obetnę włosy jeszcze krócej.
Z resztą, niedługo dodam fotki, to może mi coś doradzicie...

[parnaska]

Napisane przez kudlik_kk

Bo ja się politykom brzydzę to raz a dwa żeby startować do szczebli państwowych trzeba wypracować lata w samorządzie

Z Twoim urokiem to myślę, że i bez tych "lat w samorządzie" by Cię na polityka puścili

[aniyam]

Nie było mnie tu ze 3 dni, bo gości miałam a tu nowy wątek i 5 stron zapisanych pędzicie tak, że nie nadążę nadrobić, ale melduję się w nowym wątku.

Ja przez 3 dni robiłam za przewodnika po Wrocławiu. ale goście już pojechali, chciałam sobie odpocząć a tu dostałam @@@. Jestem taka zmęczona i obolała

[Antymionka]

Napisane przez aniyam

Nie było mnie tu ze 3 dni, bo gości miałam a tu nowy wątek i 5 stron zapisanych pędzicie tak, że nie nadążę nadrobić, ale melduję się w nowym wątku.

Ja przez 3 dni robiłam za przewodnika po Wrocławiu. ale goście już pojechali, chciałam sobie odpocząć a tu dostałam @@@. Jestem taka zmęczona i obolała

[Personal_Jesus]

Napisane przez aniyam

Nie było mnie tu ze 3 dni, bo gości miałam a tu nowy wątek i 5 stron zapisanych pędzicie tak, że nie nadążę nadrobić, ale melduję się w nowym wątku.

Ja przez 3 dni robiłam za przewodnika po Wrocławiu. ale goście już pojechali, chciałam sobie odpocząć a tu dostałam @@@. Jestem taka zmęczona i obolała

niestety znam ten ból, współczuję

[Antymionka]

Moje włosy lubią silikonowe odzywki, ale szampony już nie ;/ po dove są serio obciążone. Dziś umyłam tylko granatowym szamponem, bez żadnej odżywki ani serum, zobaczymy jak to będzie.
Mam do was pytanie, ponieważ mój ulubieniec chyba powoduje na mojej twarzy wypryski.
Czy możecie mi polecić jakieś żele albo pianki do mycia twarzy, najlepiej drogeryjne albo dermokosmetyki? Takie które najlepiej bym dostała w Rossie, naturze lub hebe, a z dermokosmetyków mam aptekę to sobie capnę jakby coś. Oczywiście w przystępnej cenie .

[ghana]

Napisane przez Antymionka

Moje włosy lubią silikonowe odzywki, ale szampony już nie ;/ po dove są serio obciążone. Dziś umyłam tylko granatowym szamponem, bez żadnej odżywki ani serum, zobaczymy jak to będzie.
Mam do was pytanie, ponieważ mój ulubieniec chyba powoduje na mojej twarzy wypryski.
Czy możecie mi polecić jakieś żele albo pianki do mycia twarzy, najlepiej drogeryjne albo dermokosmetyki? Takie które najlepiej bym dostała w Rossie, naturze lub hebe, a z dermokosmetyków mam aptekę to sobie capnę jakby coś. Oczywiście w przystępnej cenie .

ja jak wiesz polecam Ci Ziaję o tę : https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...el-myjacy.html jak dla mnie supcio, ale już Ci to mówiłam tyleeeee razy

[nursii]

Napisane przez Antymionka

Moje włosy lubią silikonowe odzywki, ale szampony już nie ;/ po dove są serio obciążone. Dziś umyłam tylko granatowym szamponem, bez żadnej odżywki ani serum, zobaczymy jak to będzie.
Mam do was pytanie, ponieważ mój ulubieniec chyba powoduje na mojej twarzy wypryski.
Czy możecie mi polecić jakieś żele albo pianki do mycia twarzy, najlepiej drogeryjne albo dermokosmetyki? Takie które najlepiej bym dostała w Rossie, naturze lub hebe, a z dermokosmetyków mam aptekę to sobie capnę jakby coś. Oczywiście w przystępnej cenie .

Ja też polecam żel antybakteryjny Ziaji z serii Med Mi także bardzo dobrze służy Nivea 3w1- żel- peeling- maska

[Antymionka]

Napisane przez nursii

Ja też polecam żel antybakteryjny Ziaji z serii Med Mi także bardzo dobrze służy Nivea 3w1- żel- peeling- maska

Napisane przez ghana

ja jak wiesz polecam Ci Ziaję o tę : https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...el-myjacy.html jak dla mnie supcio, ale już Ci to mówiłam tyleeeee razy

Widzę że ziaja króluje, a i ja jej ufam . No i w dodatku jest tania. Chyba się na coś skuszę do mycia twarzy. Miałam kiedyś żel z serii nuno i był bardzo dobry
Właśnie wróciłam z tripu na rowerze, zobaczcie przez jakie gęstwiny się przedzierałam warto było . Fakt komary i inne insekty nieco mnie pogryzły, ale ja się tym nie przejmuję

[sublime]

Napisane przez Antymionka

Czy możecie mi polecić jakieś żele albo pianki do mycia twarzy, najlepiej drogeryjne albo dermokosmetyki?

Próbowałaś tych:
*Lirene - TU LINK (Dostępny w Ross, biedrze, naturze...; ok 11zł)?
*Micelarny żel nawilżający BeBeauty - niebieski (Tylko w biedrze; ok 6zł)?

[Antymionka]

Napisane przez sublime

Próbowałaś tych:
*Lirene - niebieski (Dostępny w Ross, biedrze, naturze...; ok 11zł)?
*Micelarny żel nawilżający BeBeauty - niebieski (Tylko w biedrze; ok 6zł)?

Z Lirene miałam różowy, ten żel krem który pachniał tak intensywnie że ledwo go zużyłam, ale kosystencję miał super
Hmm zastanawiam się nad tym żelem z biedronki. Mam 5 minut na rowerze, a widziałam ostatnio że było ich pełno. A on jest mocno rzadki?

[sublime]

Właśnie! Dodam od razu recenzję !

---------- Dopisano o 16:32 ---------- Poprzedni post napisano o 16:31 ----------

Jest dobry, ponoć ma coś wspólnego z tołpą.
Typowo żelowy i jak używasz jednocześnie do demakijażu oczu to ma 4/5 za delikatność jak dla mnie.
No i za 6zł chyba nie szkodzi spróbować ?

[Antymionka]

Napisane przez sublime

Właśnie! Dodam od razu recenzję !
[/COLOR]Jest dobry, ponoć ma coś wspólnego z tołpą.
Typowo żelowy i jak używasz jednocześnie do demakijażu oczu to ma 4/5 za delikatność jak dla mnie.
No i za 6zł chyba nie szkodzi spróbować ?

Pewnie że nie szkodzi na prawdę wyskoczyły mi ostatnio ropne wypryski i niektóre są duże i bolą dlatego znów na trochę wróciłam do mydła Biały Jeleń żeby uspokoić cerę.

[sublime]

Ja wiem, że to brzmi bardzo hardcorowo...
ale odkąd traktuję krostki Amolem zauważyłam.. że ich po prostu nie mam.
Wmasowuję kropeleczkę bardzo uważnie, by nie dotknąć ust, okolic oczu itp...
I na drugi, trzeci dzień patrzę z zachwytem jak giną

P.S.
Ja wiem, że to logiczne, ale w żadnym wypadku niech Cię nie korci,
by je wycisnąć czy przekłuć igłą...

[nursii]

Napisane przez sublime

Właśnie! Dodam od razu recenzję !

---------- Dopisano o 16:32 ---------- Poprzedni post napisano o 16:31 ----------

Jest dobry, ponoć ma coś wspólnego z tołpą.
Typowo żelowy i jak używasz jednocześnie do demakijażu oczu to ma 4/5 za delikatność jak dla mnie.
No i za 6zł chyba nie szkodzi spróbować ?

Te żele biedronkowe produkuje ta sama firma, która wytwarza kosmetyki Tołpa Ja ze swojej strony polecam ten peelingujący, micelarnego nie używałam jeszcze...

[sublime]

Dzięki Nursii, ja odwrotnie, nie miałam peelingującego.

A mogę spytać skąd wiesz, że go robi Tołpa?

Bo ja szukałam tej informacji i po adresie i nie doszłam do żadnych wiarygodnych wniosków
jak np. z sokami, gdzie jak byk nadrukowali "Jakość gwarantowana przez... "
i podali adres podmiotu wytwarzającego.

[Antymionka]

Napisane przez sublime

Ja wiem, że to brzmi bardzo hardcorowo...
ale odkąd traktuję krostki Amolem zauważyłam.. że ich po prostu nie mam.
Wmasowuję kropeleczkę bardzo uważnie, by nie dotknąć ust, okolic oczu itp...
I na drugi, trzeci dzień patrzę z zachwytem jak giną

P.S.
Ja wiem, że to logiczne, ale w żadnym wypadku niech Cię nie korci,
by je wycisnąć czy przekłuć igłą...

W życiu, Subi, nie ze mną takie numery
Wiem że moja szwagierka tak robi..
Ja już nie wiem od kiedy nie wyciskam. Czasem zdarzy mi się jakiegoś zaskórnika, ale to raz na pół roku. Zawsze traktuję je chociażby pastą do zębów. Teraz mam Davercin więc on idealnie rozprawia się z wypryskami nakładany pojedyńczo. Ale jak mi się skończy, kupię Amol a słyszałyście o takim płynie na wypryski Acnosan?

Napisane przez nursii

Te żele biedronkowe produkuje ta sama firma, która wytwarza kosmetyki Tołpa Ja ze swojej strony polecam ten peelingujący, micelarnego nie używałam jeszcze...

A te drobinki mocno pocierają? Pękają w czasie mycia i coś robią czy co? bo zadan drobinek jest kilka :P

---------- Dopisano o 16:49 ---------- Poprzedni post napisano o 16:48 ----------

Napisane przez sublime

Dzięki Nursii, ja odwrotnie, nie miałam peelingującego.

A mogę spytać skąd wiesz, że go robi Tołpa?

Bo ja szukałam tej informacji i po adresie i nie doszłam do żadnych wiarygodnych wniosków
jak np. z sokami, gdzie jak byk nadrukowali "Jakość gwarantowana przez... "
i podali adres podmiotu wytwarzającego.

Ja mam tego micela z biedronki co jest tak zachwalany, jeszcze go nie używałam ale na odwrocie jest tylko napisane że wyprodukowali dla biedry, kiedyś było napisane na coli że hoop produkuje, teraz nie wiem, może zlikwidowali?

[sublime]

Napisane przez Antymionka

W życiu, Subi, nie ze mną takie numery
Wiem że moja szwagierka tak robi..
Ja już nie wiem od kiedy nie wyciskam. Czasem zdarzy mi się jakiegoś zaskórnika, ale to raz na pół roku. Zawsze traktuję je chociażby pastą do zębów. Teraz mam Davercin więc on idealnie rozprawia się z wypryskami nakładany pojedyńczo. Ale jak mi się skończy, kupię Amol a słyszałyście o takim płynie na wypryski Acnosan?

Przykro mi, nawet o nim nie słyszałam, więc nie pomogę.

Amolu używam:
*na stopy (jak mnie "kręcą" - nie w znaczeniu podniecają, tylko jak no... że bolą, że... )
*na wypryski
*jak się najem i mnie brzuch boli (łyżeczkę rozrabiam z łyżką wody i piję jak "czystą" jeden kieliszek)
*na czoło i skronie przy migrenach

Napisane przez Antymionka

Ja mam tego micela z biedronki co jest tak zachwalany, jeszcze go nie używałam ale na odwrocie jest tylko napisane że wyprodukowali dla biedry, kiedyś było napisane na coli że hoop produkuje, teraz nie wiem, może zlikwidowali?

Naprawdę?
To już wiem, czemu nie smakowała jak siki Maliny...
bo zazwyczaj tańsze wersje coli są okropne, a ta, o dziwo, była dobra.

[Antymionka]

Napisane przez sublime

Przykro mi, nawet o nim nie słyszałam, więc nie pomogę.

Amolu używam:
*na stopy (jak mnie "kręcą" - nie w znaczeniu podniecają, tylko jak no... że bolą, że... )
*na wypryski
*jak się najem i mnie brzuch boli (łyżeczkę rozrabiam z łyżką wody i piję jak "czystą" jeden kieliszek)
*na czoło i skronie przy migrenach



Naprawdę?
To już wiem, czemu nie smakowała jak siki Maliny...
bo zazwyczaj tańsze wersje coli są okropne, a ta, o dziwo, była dobra.

dlatego właśnie ta cola jest dobra, bo produkowana przez hoop.
Wydaje mi się że zlikwidowali napisy przez to, że wtedy ludzie kupowali produkty z biedronki, a nie te oryginały jak hoop colę.
Ale mi to osobiście nie przeszkadza. Tylko mam wrażenie, że te płyny/mleczka/żele micelarne wprowadzili dopiero po tym jak zlikwidowali te napisy z tyłu więc nie wiem skąd informacja że sa one produkowane przez Tołpę.
O to chyba nawet wcześniej kupię ten amol, bo mnie migreny łapią czasem.

[aniyam]

Napisane przez sublime

Przykro mi, nawet o nim nie słyszałam, więc nie pomogę.

Amolu używam:
*na stopy (jak mnie "kręcą" - nie w znaczeniu podniecają, tylko jak no... że bolą, że... )
*na wypryski
*jak się najem i mnie brzuch boli (łyżeczkę rozrabiam z łyżką wody i piję jak "czystą" jeden kieliszek)
*na czoło i skronie przy migrenach



Naprawdę?
To już wiem, czemu nie smakowała jak siki Maliny...
bo zazwyczaj tańsze wersje coli są okropne, a ta, o dziwo, była dobra.

Ja też Amolu używam prawie na wszystko, jak wyjdą syfki to je traktuje amolem, jak coś boli to nacieram amolem, jak się przeziębię i mam katar to robię sobie inhalacje amolem no i najważniejsze jak mnie łapią bóle migrenowe to je też przeganiam amolem