Filmiki urodowe na you tube, część XI

[agniesikk]

Napisane przez jajajamajka

No tak, tak. Mnie też nie. Ale..
Już było o tym wiele razy. Sama powtarza ciągle o tym, że jej waga jest skutkiem choroby, ma problemy z tarczycą. Wystarczy jednak spojrzeć na jej bloga czy instagram, ciągle foty kawuni z bitą śmietaną i ciasteczek. A jak omawiała dietę 3d chilli to opowiadała, że to takie wielkie odkrycie, niektóre przyprawy (podstawowe!), bo zawsze korzytsała z gotowych sosów i mieszanek. Tak, są osoby ze skłonnościami do tycia, ale po prostu wystarczy włożyć trochę więcej wysiłku w utrzymanie formy. Usprawiedliwianie się, że to niemożliwe jest dla mnie ŻAŁOSNE. Tak samo, jak wstawianie na bloga tekstu o samoakceptacji z wyretuszowanymi, odchudzonymi zdjęciami (co zrobiła Marzena). Cóż.
BigBeautifulLulu, xBebe bardzo lubię, w ogóle mi ich waga nie przeszkadza, nawet się nad tym nie zastanawiam, ale one w przeciwieństwie do SióstrGlam nie mówią ciągle o swoich "krągłościach", nie usprawiedliwiają się, nie wrzucają 100 filmów o samoakceptacji, itd.

Nawet wystarczy na wizażu poczytać, że dziewczyny chudną mimo problemów hormonalnych Po prostu Princesska ma słodkie życie, naprawdę, nie wiem jak można codziennie robić dupie bal, wiedząc, że nie ma się błyskawicznej przemiany materii, a potem zwalać to na tarczycę.

[Adamantium01]

bo tak najłatwiej

[siarka40]

Napisane przez marta_d1

Kolejna masakra ubraniowa u liendoesji http://www.youtube.com/watch?v=i0Y_3N_DIlk

A tu kolory na odwrót.

[201607131106]

Napisane przez asia_aisa

A to nie wiedziałam. Ale w sumie to dobrze, choć jedna dziewczyna nie ma kompleksów z powodu tego, że czasem coś tak skomentujemy

Ps. zapomniałam jeszcze dodać do moich najulubieńszych megilounge (właśnie obejrzałam filmik). Bardzo lubię ją słuchać i to chyba 3 czy 4 dziewczyna, od której zaczęłam przygodę (razem z nią w sumie) z youtube i filmikami.

Kajmanowa też się udziela.

[evvelinek]

http://www.youtube.com/watch?v=TWeFdVAiG6U
3:50 i zbliżenie na czoło. to też wina kamery? nie mam pytań.

[Ilsa Lund]

Napisane przez evvelinek

http://www.youtube.com/watch?v=TWeFdVAiG6U
3:50 i zbliżenie na czoło. to też wina kamery? nie mam pytań.

a jak szybko się skończyło to ujęcie ale ten korektor Synergen jest naprawdę beznadziejny, nawet najjaśniejszy jest strasznie ciemny i żółty

[kajmanowa]

Napisane przez jajajamajka

Kajmanowa też się udziela.

no ba! bo szybko "wciągam się" w fora

[201607131106]

Napisane przez evvelinek

http://www.youtube.com/watch?v=TWeFdVAiG6U
3:50 i zbliżenie na czoło. to też wina kamery? nie mam pytań.

Może Szuszek nie powiedział Karolinie jak nie mieć kejki fejs.

[mary_poppins]

Faktycznie pomarańcz aż kłuje w oczy, nie wiem czy Karolina tego nie widzi czy po prostu jej to nie przeszkadza. Nie zgadzam się absolutnie że to wina kamery, ani to ciasto z tego filmu ani paski na szyi przy poprzednich. Jak ktoś ma możliwość oglądania jego filmów w HD to sorry, raczej gównianą cyfrówką nie nagrywa, więc nie wierzę że porządna kamera tak przekłamuje kolory i dodaje cokolwiek na twarzy Nie ma takiej opcji. Wiem, że Karolina ma trądzik i że to jej kompleks, sama mam i wiem jak ciężko to przykryć makijażem. Ale niedobrane kosmetyki + ślady trądziku to wyjątkowo nieapetyczny obraz...

[201607111632]

Napisane przez jajajamajka

Może Szuszek nie powiedział Karolinie jak nie mieć kejki fejs.

Jesteście okrutne


ja Karolinę lubię za te testy na żywo, przynajmniej powiedziała dokładnie ceny ze sklepu, zamiat ' nie pamiętam ile ot kosztuje coś między 10 a 100zł łoteva dali za darmo to kij tam '''

[201607131106]

Napisane przez amelsss

Jesteście okrutne


ja Karolinę lubię za te testy na żywo, przynajmniej powiedziała dokładnie ceny ze sklepu, zamiat ' nie pamiętam ile ot kosztuje coś między 10 a 100zł łoteva dali za darmo to kij tam '''

Ja też Karolinę lubię, ale robi sobie wielką krzywdę.

[dacn]

Napisane przez jajajamajka

No tak, tak. Mnie też nie. Ale..
Już było o tym wiele razy. Sama powtarza ciągle o tym, że jej waga jest skutkiem choroby, ma problemy z tarczycą. Wystarczy jednak spojrzeć na jej bloga czy instagram, ciągle foty kawuni z bitą śmietaną i ciasteczek. A jak omawiała dietę 3d chilli to opowiadała, że to takie wielkie odkrycie, niektóre przyprawy (podstawowe!), bo zawsze korzytsała z gotowych sosów i mieszanek. Tak, są osoby ze skłonnościami do tycia, ale po prostu wystarczy włożyć trochę więcej wysiłku w utrzymanie formy. Usprawiedliwianie się, że to niemożliwe jest dla mnie ŻAŁOSNE. Tak samo, jak wstawianie na bloga tekstu o samoakceptacji z wyretuszowanymi, odchudzonymi zdjęciami (co zrobiła Marzena). Cóż.
BigBeautifulLulu, xBebe bardzo lubię, w ogóle mi ich waga nie przeszkadza, nawet się nad tym nie zastanawiam, ale one w przeciwieństwie do SióstrGlam nie mówią ciągle o swoich "krągłościach", nie usprawiedliwiają się, nie wrzucają 100 filmów o samoakceptacji, itd.[COLOR="Silver"]

Problemy z tarczyca oznaczaja że nigdy nie będzie sie ważyć 45 czy 50 pare kilo. Natomiast przy rozsądnej diecie 60 kg jest wykonalne.
Dobicie do 90 bo coś koło tego waży księżniczka to efekt braku sportu i ciągłaego przyjmowania cukru w rożnych forach czy to pączki czy słodzone kawy (kawa potrafi mieć do 600-700 kalorii, czyli tyle ile porządny mięsny obiad, a kawą sie nie najemy)

A xbebe to oddzielny temat, jest gruba bo jest tłumaczy to nadmiernym jedzeniem, a jakoś przez to ze jest naturalna i miła nikomu jej tusza nie przeszkadza. I oczywiście nie robi filmików o samoakceptacji czy nie retuszuję się.

[punk_lady]

Karolina ma ewidentnie różową tonację skóry, a używa zawsze produktów z żółtą tonacją i stąd efekt pomarańczy.

Co do RGP i LS to one są jakie są, bo nie dbają o siebie. Zero ruchu, masa słodkości i takie efekty. Co chwilę na fb chwalą się co to one słodkiego nie zjadły/nie wypiły. Potem takie efekty. Najgorzej, że promują takie niezdrowe życie, a wiele młodych dziewczyn bierze z nich przykład i pije słodkie kawki i zajada mufinkami z kremem, bo przecież to takie modne i na czasie.

[zoila]

Napisane przez amelsss

Jesteście okrutne


ja Karolinę lubię za te testy na żywo, przynajmniej powiedziała dokładnie ceny ze sklepu, zamiat ' nie pamiętam ile ot kosztuje coś między 10 a 100zł łoteva dali za darmo to kij tam '''

Ale piękne kolory ma ta paletka ze Sleeka. Szkoda, że źle się czuję w takiej pstrokaciźnie, bo po filmie Karoliny z chęcią bym ją kupiła .

[kathy8998]

Napisane przez dacn

Problemy z tarczyca oznaczaja że nigdy nie będzie sie ważyć 45 czy 50 pare kilo. Natomiast przy rozsądnej diecie 60 kg jest wykonalne.
Dobicie do 90 bo coś koło tego waży księżniczka to efekt braku sportu i ciągłaego przyjmowania cukru w rożnych forach czy to pączki czy słodzone kawy (kawa potrafi mieć do 600-700 kalorii, czyli tyle ile porządny mięsny obiad, a kawą sie nie najemy)

A xbebe to oddzielny temat, jest gruba bo jest tłumaczy to nadmiernym jedzeniem, a jakoś przez to ze jest naturalna i miła nikomu jej tusza nie przeszkadza. I oczywiście nie robi filmików o samoakceptacji czy nie retuszuję się.

Się wtrącę (jak zawsze) mam niedoczynność (wciąż niewyregulowane tsh, baardzo wysokie) i wzięłam się za siebie- trochę ruchu plus zdrowe odżywianie i spadło 5 kilo. Chora tarczyca to zawsze świetna wymówka. Co nie oznacza, że niedoczynność+starbaks= RPG

[coldold]

Napisane przez kathy8998

Się wtrącę (jak zawsze) mam niedoczynność (wciąż niewyregulowane tsh, baardzo wysokie) i wzięłam się za siebie- trochę ruchu plus zdrowe odżywianie i spadło 5 kilo. Chora tarczyca to zawsze świetna wymówka. Co nie oznacza, że niedoczynność+starbaks= RPG

Ja również mam niedoczynność, przy wzroście 170 cm. ważę 53 kg. i nic się u mnie nie zmienia, choć choruję ~3 lata (?). Nie ma się czym chwalić, nigdy nie miałam problemu z wagą, ale gdy tylko widzę, że coś drgnęło na wadze to zastanawiam się co zmieniłam i biorę się za siebie, podejrzewam, że gdybym przegapiła odpowiedni moment, to byłoby mi strasznie trudno schudnąć. Ale może ja nie jestem dobrym przykładem...

[dacn]

Napisane przez kathy8998

Się wtrącę (jak zawsze) mam niedoczynność (wciąż niewyregulowane tsh, baardzo wysokie) i wzięłam się za siebie- trochę ruchu plus zdrowe odżywianie i spadło 5 kilo. Chora tarczyca to zawsze świetna wymówka. Co nie oznacza, że niedoczynność+starbaks= RPG

Też sie wtrącę, bo moim zadaniem to jest układ niedoczynność+ CUKIER= RGP, bo najgorzej sie tyje od cukru ( i syropu glukozowo-fruktozowego), właśnie tak na galaretowato.

[ladymln]

Napisane przez dacn

Problemy z tarczyca oznaczaja że nigdy nie będzie sie ważyć 45 czy 50 pare kilo. Natomiast przy rozsądnej diecie 60 kg jest wykonalne.
Dobicie do 90 bo coś koło tego waży księżniczka to efekt braku sportu i ciągłaego przyjmowania cukru w rożnych forach czy to pączki czy słodzone kawy (kawa potrafi mieć do 600-700 kalorii, czyli tyle ile porządny mięsny obiad, a kawą sie nie najemy)

A xbebe to oddzielny temat, jest gruba bo jest tłumaczy to nadmiernym jedzeniem, a jakoś przez to ze jest naturalna i miła nikomu jej tusza nie przeszkadza. I oczywiście nie robi filmików o samoakceptacji czy nie retuszuję się.

może bez takich jednoznacznych sądów,jak w pierwszym zdaniu,bo jest to jest to jak najbardziej możliwe

[coldold]

Napisane przez dacn

Problemy z tarczyca oznaczaja że nigdy nie będzie sie ważyć 45 czy 50 pare kilo. Natomiast przy rozsądnej diecie 60 kg jest wykonalne.
Dobicie do 90 bo coś koło tego waży księżniczka to efekt braku sportu i ciągłaego przyjmowania cukru w rożnych forach czy to pączki czy słodzone kawy (kawa potrafi mieć do 600-700 kalorii, czyli tyle ile porządny mięsny obiad, a kawą sie nie najemy)

Nie rozumiem tego toku myślenia, dzięki takiemu rozumowaniu obżarstwo niektórych ma usprawiedliwienie. Na pewno niektórym jest bardzo trudno schudnąć, dlatego jestem za UTRZYMYWANIEM odpowiedniej wagi, żeby potem nie było biadolenia pt. "biorę hormony tarczycy, dlatego mam nadwagę". Pomijam oczywisty fakt, że lewotyroksyna pomaga schudnąć, a nie tuczy jak niektórzy sobie wmawiają.
Problemy z tarczycą to także nadczynność, moja siostra w najgorszym momencie ważyła ok. 55 kg. przy 178 cm. wyglądała tragicznie, przyjęła jod i przytyła, ale nie automatycznie, metabolizm jej zwolnił, wzrósł apetyt do tego lenistwo i obżeranie słodyczami, ale nie stało się to za sprawą magii, dajcie ludzie spokój. Z resztą nawet moja siostra nie przytyła tak jak RGP, waży aktualnie ok. 70 kg.

[dacn]

Napisane przez ladymln

może bez takich jednoznacznych sądów,jak w pierwszym zdaniu,bo jest to jest to jak najbardziej możliwe

Jest mozliwe ale często okupione bardzo restrykcyjną dieta i dużym wysiłkiem. A aż tak walczyć o 50 kilo niekoniecznie warto. Pewnie tez piszę ze swojej perspektywy, kiedy po 30, ciążach i niedoczynności po prostu nie chce mi się walczyć o 50 kilo i pozostaję przy moich 60.

[Amerie]

Napisane przez dacn

Jest mozliwe ale często okupione bardzo restrykcyjną dieta i dużym wysiłkiem. A aż tak walczyć o 50 kilo niekoniecznie warto. Pewnie tez piszę ze swojej perspektywy, kiedy po 30, ciążach i niedoczynności po prostu nie chce mi się walczyć o 50 kilo i pozostaję przy moich 60.

Ja mam niedoczynność, jestem po ciążach i przy różnych innych problemach (toczeń) moja waga przy 175 cm to 76 kilo. A było 86! I nie mogę napisać że jadłam muffiny z kremem, piłam kawki ze śmietanką. Naprawde uważałam na to co jadłam.
W końcu nie wytrzymałam i wylądowałam u dietetyka a on po wysłuchaniu mojego wywodu rozpisał mi dietę i w moim przypadku 90% spadku wagi to zasługa regularnego jedzenia. Małe porcje co 3-4 godziny. Wcześniej nie miałam czasu, jadłam 2 max 3 posiłki i to spore. Dietetyczne ale spore. A jak się zje 5 małych to się rozchula metabolizm i kilogramy lecą. Powoli, ale lecą.
Tylko że ja mam wrażenie że LS i RGP ich tusza/waga nie przeszkadza, bo w mojej opinii gdyby przeszkadzała to by coś z tym robiły.

[dacn]

Napisane przez Amerie

Ja mam niedoczynność, jestem po ciążach i przy różnych innych problemach (toczeń) moja waga przy 175 cm to 76 kilo. A było 86! I nie mogę napisać że jadłam muffiny z kremem, piłam kawki ze śmietanką. Naprawde uważałam na to co jadłam.
W końcu nie wytrzymałam i wylądowałam u dietetyka a on po wysłuchaniu mojego wywodu rozpisał mi dietę i w moim przypadku 90% spadku wagi to zasługa regularnego jedzenia. Małe porcje co 3-4 godziny. Wcześniej nie miałam czasu, jadłam 2 max 3 posiłki i to spore. Dietetyczne ale spore. A jak się zje 5 małych to się rozchula metabolizm i kilogramy lecą. Powoli, ale lecą.
Tylko że ja mam wrażenie że LS i RGP ich tusza/waga nie przeszkadza, bo w mojej opinii gdyby przeszkadzała to by coś z tym robiły.

U mnie małe posiłki czy diety od dietetyka nie działają, niestety taki organizm. mogę byc na diecie 1000 i nie dzieje się nic. Jedyne co działa u mnie to jedzenie potraw o niskim indeksie glikemicznym i jedząc produkty ze wszystkich grup ( zbożowe, owoce, warzywa, mięso i nabiał) , jedząc dośc dużo i nie robiąc sobie niedoborów oraz bez uczucia głodu oscyluję sobie koło 60 kg. Natomiast po okresie świątecznym czy po większym zjedzeniu słodyczy to mam co najmniej 2 kilo na plusie.

[urodzona3maja]

Napisane przez amelsss

Jesteście okrutne


ja Karolinę lubię za te testy na żywo, przynajmniej powiedziała dokładnie ceny ze sklepu, zamiat ' nie pamiętam ile ot kosztuje coś między 10 a 100zł łoteva dali za darmo to kij tam '''

Napisane przez bentkuff

Dr. Quinn?

Lubie tutejsze poczucie humoru

[izqu]

Napisane przez jajajamajka

No tak, tak. Mnie też nie. Ale..
Już było o tym wiele razy. Sama powtarza ciągle o tym, że jej waga jest skutkiem choroby, ma problemy z tarczycą. Wystarczy jednak spojrzeć na jej bloga czy instagram, ciągle foty kawuni z bitą śmietaną i ciasteczek. A jak omawiała dietę 3d chilli to opowiadała, że to takie wielkie odkrycie, niektóre przyprawy (podstawowe!), bo zawsze korzytsała z gotowych sosów i mieszanek. Tak, są osoby ze skłonnościami do tycia, ale po prostu wystarczy włożyć trochę więcej wysiłku w utrzymanie formy. Usprawiedliwianie się, że to niemożliwe jest dla mnie ŻAŁOSNE. Tak samo, jak wstawianie na bloga tekstu o samoakceptacji z wyretuszowanymi, odchudzonymi zdjęciami (co zrobiła Marzena). Cóż.
BigBeautifulLulu, xBebe bardzo lubię, w ogóle mi ich waga nie przeszkadza, nawet się nad tym nie zastanawiam, ale one w przeciwieństwie do SióstrGlam nie mówią ciągle o swoich "krągłościach", nie usprawiedliwiają się, nie wrzucają 100 filmów o samoakceptacji, itd.

---------- Dopisano o 23:29 ---------- Poprzedni post napisano o 23:26 ----------




Ahaha, tak!

Wiem, śledzę wątek na bieżąco od 8 części bodajże ale nie udzielałam się do tej pory tylko tak mi przyszło do głowy po zobaczeniu tego zdjęcia a co do reszty wypowiedzi to jestem podobnego zdania. jak ktoś chce to potrafi.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez punk_lady

Karolina ma ewidentnie różową tonację skóry, a używa zawsze produktów z żółtą tonacją i stąd efekt pomarańczy.

Przepraszam, za OT, ale poruszyłaś temat, który mnie interesuje. Ja wiem, że to jest bazowa sprawa, jeśli chodzi o makijaż, ale nie używam podkładów, jedynie krem tonujący, który się wtapia w skórę. Jednak być może sobie coś kupię i mam pytanko - podkładu w jakim tonie powinna używać osoba o różowej tonacji? Żółty (dla neutralizacji) czy różowy (tak harmonijnie:P)? Ja mam bardzo ewidentnie różową...

[bubus900]

Używaj z różowymi tonami, jak nałożysz sobie żółć na twarz, będzie to wyglądać mega neinaturalnie, niezdrowo i mogą pojawiać się żółto-pomarańczowe paskudne plamiska.

[bentkuff]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;40332452]
Przepraszam, za OT, ale poruszyłaś temat, który mnie interesuje. Ja wiem, że to jest bazowa sprawa, jeśli chodzi o makijaż, ale nie używam podkładów, jedynie krem tonujący, który się wtapia w skórę. Jednak być może sobie coś kupię i mam pytanko - podkładu w jakim tonie powinna używać osoba o różowej tonacji? Żółty (dla neutralizacji) czy różowy (tak harmonijnie:P)? Ja mam bardzo ewidentnie różową...[/QUOTE]

Zależy jaki masz kolor szyi i reszty ciała. Jeżeli masz żółtawy odcień skóry, a tylko twarz różowawą to jak nałożysz wiecej różowego fluidu to będziesz świnką Piggy z żółtą szyją. Ja staram sie tak dobierać podkład by twarz była jaśniejsza od szyi (albo ten sam level)- mam płytko unaczynioną skórę, więc łatwo sie czerwienie pod wpływem wiatru/ mrozu/ gorąca- stąd podkład dobieram w tonacji żółtawej, tak aby dawała neutralny kolor (mój odcień skóry na ciele to taki neutralny, chłodny)- jak się opalę to poniżej głowy jestem beżowa, a twarz mam nadal różową. W różowawych odcieniach wyglądam na przypieczoną przez słońce/ jak z gorączką/ a w beżowych tak jakoś zmęczona.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Reszta jest blada. W ogóle chyba najgorszy typ kolorystyczny, opalam się na różowo, po wysiłku jestem czerwona, no tragedia :/ Dlatego rzadko np. maluję oczy, bo jak mam czerwoną twarz to z pomalowanymi oczami wyglądam komicznie.

[bubus900]

Ja z kolei mam taki problem, że jestem posiadaczką piegów na twarzy, co sprawia, że twarz zawsze wydaje się ciemniejsza od szyi i zawsze muszę z bronzerem jechać, żeby wyrównać koloryt, nie lubię tego.

[whip]

Napisane przez punk_lady
Karolina ma ewidentnie różową tonację skóry, a używa zawsze produktów z żółtą tonacją i stąd efekt pomarańczy.

To dlaczego ten puder dedykowany jest osobom które mają zaczerwienienia i popękane naczynka i jest koloru żółtego?
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...ed-powder.html

Dla większości kobiet to właśnie żółto beżowe tony w podkładach będą najlepsze. Te różowe polecane są bodajże osobom z ziemistym odcieniem skóry.