Ślub od pierwszego wejrzenia - odcinek do przodu

[sublips]

Już chcę mi się dzisiaj spać, więc napiszę tylko, że komentarz Tomka w odniesieniu do sylwetki Julii był koszmarny. Wyjątkowo uważam, że Mosak miał rację - i że Tomek mógłby zwrócić na to uwagę po dłuższym czasie, kiedy dobrze by im się układało, a nie kiedy Julia ma tyle wątpliwości, które na bieżąco zgłasza. Jako że podejrzewam go o ASD, to i tak traktuję to, co powiedział lekko, ponieważ w innym przypadku uznałabym go za kompletnego chama.
No i nie wiem też, co się łudzi, że Julia będzie w jego typie, jak schudnie, bo widać, że po prostu nie ma drobnej budowy i koniec kropka.

Kasia za to dzisiaj jakoś lepiej wypadła - i lepiej wyglądała. Nadal nie podobają mi się jej stereotypowe teksty, ale jest lepiej.

[lulka19]

Napisane przez sublips

Już chcę mi się dzisiaj spać, więc napiszę tylko, że komentarz Tomka w odniesieniu do sylwetki Julii był koszmarny. Wyjątkowo uważam, że Mosak miał rację - i że Tomek mógłby zwrócić na to uwagę po dłuższym czasie, kiedy dobrze by im się układało, a nie kiedy Julia ma tyle wątpliwości, które na bieżąco zgłasza. Jako że podejrzewam go o ASD, to i tak traktuję to, co powiedział lekko, ponieważ w innym przypadku uznałabym go za kompletnego chama.
No i nie wiem też, co się łudzi, że Julia będzie w jego typie, jak schudnie, bo widać, że po prostu nie ma drobnej budowy i koniec kropka.

Kasia za to dzisiaj jakoś lepiej wypadła - i lepiej wyglądała. Nadal nie podobają mi się jej stereotypowe teksty, ale jest lepiej.

On zdecydowanie ma ASD . Jestem też w szoku. Kurde

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lyse]

Tomek tym tekstem u schudnięciu wbił gwóźdź do trumny tej i tak słabo zapowiadającej się relacji. W tej rozmowie było widać jak bardzo nie umie w kontakty międzyludzkie. Chyba faktycznie prezentuje cechy osoby z ASD bo on totalnie nie widział ze coś złego powiedział gdyby nie reakcja Mosaka.

[lulka19]

Kaska dramat. Raz mówi tak, a zaraz inaczej. Pełna sprzeczności. Paweł nie lepszy. Mam wrażenie, że nawet jakby go poniżyła, obsmarowała to on i tak by wiernie czekał. Brrr

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sublips]

Mnie to nawet nie zszokowało, bo robił aluzje, ale zamotał się straszliwie. Mógł już chociaż na pytanie Julii, czy ma zrzucić 10 kilo, odpowiedzieć "tak", ale nie wiem, w jakiej rzeczywistości on żyje, że uważa, że te kilogramy dzielą ich od wspaniałego związku .

[lulka19]

Napisane przez sublips

Mnie to nawet nie zszokowało, bo robił aluzje, ale zamotał się straszliwie. Mógł już chociaż na pytanie Julii, czy ma zrzucić 10 kilo, odpowiedzieć "tak", ale nie wiem, w jakiej rzeczywistości on żyje, że uważa, że te kilogramy dzielą ich od wspaniałego związku .

W takiej, że ona ma takie wyobrażenia, że jego żona ma być szczupła i już. To tak jak Martyna nie chciała rudego i grubego, tak on chce chudą laskę, i już.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lyse]

Napisane przez sublips

Mnie to nawet nie zszokowało, bo robił aluzje, ale zamotał się straszliwie. Mógł już chociaż na pytanie Julii, czy ma zrzucić 10 kilo, odpowiedzieć "tak", ale nie wiem, w jakiej rzeczywistości on żyje, że uważa, że te kilogramy dzielą ich od wspaniałego związku .

Wydaje mi się, ze nawet gdyby tak powiedział to by go to nie uratowało. Nie mówi się do nowo poznanej osoby a tutaj żony, ze jak schudnie to ich relacje będą lepsze. Chyba bardzo to w nim siedzi bo ta „drobnosc” kobiet przewija się w jego wypowiedziach nie pierwszy raz.

Nie podobało mi się jak Kaska traktuje swojego psa na spacerze. To ze pies jest nie ułożony jest wina właściciela i jego niedbalstwa. Wiem Ze trafiają się trudne egzemplarze ale tutaj zachowanie psa raczej wynika z braku pracy z nim w tak podstawowych rzeczach jak spacer. Nie wiem czego oka oczekuje - powiedziała facetowi, ze ja odpycha kontkat fizyczny a teraz mówi ze może jakby Paweł coś zainicjował to by nie miała z tym problemu. Mega nie poukładana kobieta psychicznie.

[sublips]

Tomek może chcieć chudą żonę, ale to nie zmienia faktu, że może mieć pretensje tylko do ekspertów. Powiedzenie tego akurat przed kamerami było poniżające dla Julii, a efekt odniosło taki sam, jakby podszedł do przypadkowej kobiety na ulicy i kazał jej schudnąć. No i ja w ogóle uważam, że nie można zwracać uwagi komuś, z kim się zaczyna randkować, co innego jak przytyłoby się w związku nagle te kilkanaście kilo.

Z psem i Kasią rzeczywiście kiepsko wyszło, ale i tak uważam, że w tym odcinku wypadła lepiej.

[lulka19]

Przejrzałam komentarze na pudlu z początku września. Było o Tomku i nadwadze Julki, wiadomo, i pisał ktoś też, że wyjdzie prawdziwa twarz Kaśki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lyse]

Napisane przez sublips

Tomek może chcieć chudą żonę, ale to nie zmienia faktu, że może mieć pretensje tylko do ekspertów. Powiedzenie tego akurat przed kamerami było poniżające dla Julii, a efekt odniosło taki sam, jakby podszedł do przypadkowej kobiety na ulicy i kazał jej schudnąć. No i ja w ogóle uważam, że nie można zwracać uwagi komuś, z kim się zaczyna randkować, co innego jak przytyłoby się w związku nagle te kilkanaście kilo.

Z psem i Kasią rzeczywiście kiepsko wyszło, ale i tak uważam, że w tym odcinku wypadła lepiej.

Dokładnie tak - właściwie to co Mosak powiedział było chyba najlepszą wypowiedzią w całym tym sezonie i o dziwo zgadzam się z nim.

Kaśka jakaś weselsza byłą w tym odcinku, miała lepsze nastawienie do Pawła. Chociaż denerwują mnie jej teksty, które nie są miłe w stosunku do niego np. dodałam cyjanku do obiadu, małżeństwo mi nie służy. Nie mówi się tak jeśli chcesz z kimś być i go szanujesz. Mam wrażenie jakby ciągle mu dowalała takimi tekstami bo jest nauczona agresji słownej z związku.

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

O kurczę, a moim zdaniem Kasia bardzo źle wypadła w tym odcinku. Najpierw nie chciała, żeby Paweł się zbliżal, juz nawet zakup prezentu dla niej, to było za dużo. A teraz nagle na odwrót, dlaczego Paweł się nie zbliża... Albo wycięte z kontekstu z nagranego materiału dla dramy albo serio nie rozumiem jej...

Dobrze ktos napisal wyżej, że te teksty o małżeństwie czy cyjanku to trochę chyba wyniesione z poprzedniego związku docinanie sobie. Ewentualnie tak radzi sobie ze stresujacymi sytuacjami - nerwowym śmiechem i żarcikami.

Powiedziała, że była z tamtym facetem od "prawie ślubu" przez 7 lat i teraz musi nauczyć się funkcjonować z innym. Ona chyba poszła do programu, żeby zapomnieć o tamtym, ale za wcześnie to wszystko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kroofka]

To ja wam tylko powiem, że sposób, w jaki Kaśka traktuje swojego pieska, świadczy o niej lepiej niż cokolwiek innego. To szarpanie go na spacerze, grożenie mu klapsami (?), a w zapowiedzi nastepnego odcinka czesanie i: "jak się będziesz szarpał, to będzie jeszcze bardziej bolało". No wtf? Na wykopie ludzie piszą, że widac, że pies jest kuwetowy, że laska prawie w ogóle z nim nie wychodzi, bo nawet smyczy nie umie obsługiwać. A przed kamerami wypadało go wyprowadzić. Co za wredna małpa, nienawidzę takich ludzi.

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Ja nie mam psa i ogólnie nie jestem specjalistką od zwierząt, ale nawet mi bardzo rzuciło się w oczy traktowanie psa i że jakoś tak dziwnie go trzyma na tej smyczy, jakby właśnie miała małe doświadczenie w wychodzeniu z nim.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[annav22]

Dobra oficjalnie Tomasz to dzban roku, wiem szczeniackie okreslenie, ale takie te było jego zachowanie
Kaśka gra przed kamerami, chce sie pokazac z dobrej przyzwoitej strony, bardzo kontroluje to co mówi, i mówi w bardzo sztuczny wyuczony wręcz sposób, jej relacje z rodzina sa dziwne, i własnie jej relacja z własnym psem też dziwna
Aneta jest dla mnie strasznie nudna po prostu nudna, jak ją ogladam to odnosze wrażenie ze ja coś boli jak mówi albo jest strasznie zmęczona. Robert na plus.

[shinypearl]

Napisane przez annav22

Aneta jest dla mnie strasznie nudna po prostu nudna, jak ją ogladam to odnosze wrażenie ze ja coś boli jak mówi albo jest strasznie zmęczona. Robert na plus.

Hahaha, coś w tym jest, ona ma mega dziwny sposób mówienia.

No i mnie jest styl ubierania wydaje się bardzo wystudiowany, sztuczny, ale to już kwestia gustu. Ja i tak bardzo im kibicuję.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lulka19]

Napisane przez shinypearl

Hahaha, coś w tym jest, ona ma mega dziwny sposób mówienia.

No i mnie jest styl ubierania wydaje się bardzo wystudiowany, sztuczny, ale to już kwestia gustu. Ja i tak bardzo im kibicuję.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No ja już pisałam, że męczę się jak ja słucham.. Taka flegmatyczna, co trochę gryzie się z tym jej trybem życia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sublips]

Jak tak piszecie o Kasi, to przyznaję Wam rację. Za bardzo mnie zwiodło to, że teoretycznie zachowywała się "normalnie" w porównaniu do innych odcinków, ale te jej docinki, zmienność w formułowaniu zdań rzeczywiście nie są normalne.

Jeszcze w odniesieniu do Julii i Tomka, to cofam to, co napisałam w sąsiednim albo w tym wątku, że on jest nią zauroczony. Sądzę, że mężczyzna, któremu się podoba dana kobieta, nieważne, czy ma ASD czy nie, nie wypominałby wagi w taki sposób. Nawet gdyby Julia była mega zaangażowana i pod koniec programu by im wyszło, to by się posypało, bo skoro teraz mu nie odpowiada, to nigdy nie będzie. Zauroczony facet nie krytykuje kobiety w ten sposób.

[Ellen_Ripley]

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;88977813]O kurczę, a moim zdaniem Kasia bardzo źle wypadła w tym odcinku. Najpierw nie chciała, żeby Paweł się zbliżal, juz nawet zakup prezentu dla niej, to było za dużo. A teraz nagle na odwrót, dlaczego Paweł się nie zbliża... Albo wycięte z kontekstu z nagranego materiału dla dramy albo serio nie rozumiem jej...
(...)
[/QUOTE]

Dlatego te teorie spiskowe krążące po sieci, że ona cały czas się jakimiś smsami z ex wymieniała i chciała na nim wywrzeć wrażenie, wzbudzić zazdrość, wcale nie wydają takie nieprawdopodobne. To by sporo tłumaczyło - tą zmienność w zachowaniach i nastrojach.

---------- Dopisano o 21:53 ---------- Poprzedni post napisano o 21:49 ----------

Napisane przez lulka19

No ja już pisałam, że męczę się jak ja słucham.. Taka flegmatyczna, co trochę gryzie się z tym jej trybem życia

Dlatego ja Anetę odbieram jako osobę, która gra, ale nie w sensie, że jest sztuczna, czy fałszywa, tylko że sobie wgrała dany styl życia jako modny, słuszny, tolerowalny i go realizuje trochę wbrew swojej prawdziwej naturze. Spacerowanie jest w modzie i jest zdrowe, to od razu będzie chodziła po parku 3 godziny i wygłaszała komunały o tym jak dobrze jest chodzić i jaka piękna jesień wokół. Coś w ten deseń.

[shinypearl]

Też mam trochę wrażenie że Aneta nie może być aż tak flegmatyczna jako trenerka personalna, no usnąć idzie.
Oni są tak słodko nudni, że w zapowiedzi tę parę pokazali z jakimś zwykłym tekstem, w zwykłej sytuacji, zero podjudzania dramą
Kasia staje na głowie żeby pokazać że się stara, a i tak jej ciało i zachowanie mówi NIE. Nikt by jej tak źle nie oceniał, gdyby od początku tak było, ale to przecież ona piała z zachwytu nad mężem, całowała się i mówiła o przeznaczeniu... Dla mnie jest fałszywa. A do tego nie znoszę ludzi, którzy dużo szumu robią przez takie puste farmazony "o matko, o jejku, dzieeeń dobrrrry, normalnie... no proszę" itd. po prostu dużo gadania bez treści.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Zaczynam pierwszy post o nowym odcinku

Powiem wam, że masakra jakaś, nie spodziewałam się, że ta Kasia może być taka hmmm trudna? Ok, były wcześniej jakieś oznaki, że negatywnie skomentowała okolice Pawła, tak bez taktu, że źle zachowywała się wobec psa, ale teraz wychodzą jakieś rewelacje, że ona 20 razy dziennie rozmawia z mamą?

To co, ci pseudo-experci dobierając pary i wybierając uczestników nie wiedzieli, jakie ona ma relacje z rodzicami? To chyba powinna być podstawowa rzecz do zbadania przed zakwalifikowaniem do eksperymentu... a tu Mosak zdziwiony teraz się dowiaduje, że ona codziennie z matką rozmawia 20 razy oO

Scena z pretensjami w samochodzie, czy też scena jak Paweł mówi, że Kasia robi z siebie ofiarę i zna te teksty - masakroza, współczuję mu. Wiadomo, że nic z tego nie będzie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lulka19]

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;88988031]Zaczynam pierwszy post o nowym odcinku

Powiem wam, że masakra jakaś, nie spodziewałam się, że ta Kasia może być taka hmmm trudna? Ok, były wcześniej jakieś oznaki, że negatywnie skomentowała okolice Pawła, tak bez taktu, że źle zachowywała się wobec psa, ale teraz wychodzą jakieś rewelacje, że ona 20 razy dziennie rozmawia z mamą?

To co, ci pseudo-experci dobierając pary i wybierając uczestników nie wiedzieli, jakie ona ma relacje z rodzicami? To chyba powinna być podstawowa rzecz do zbadania przed zakwalifikowaniem do eksperymentu... a tu Mosak zdziwiony teraz się dowiaduje, że ona codziennie z matką rozmawia 20 razy oO

Scena z pretensjami w samochodzie, czy też scena jak Paweł mówi, że Kasia robi z siebie ofiarę i zna te teksty - masakroza, współczuję mu. Wiadomo, że nic z tego nie będzie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]To moje spostrzeżenia.

Kasia ma toksyczne relacje z mamą. Nie bójmy się tego słowa. Ale chyba jej to nie przeszkadza. Z drugiej strony Paweł jest zbyt zamknięty w sobie, ocean spokoju. Nie umiałabym żyć z takim człowiekiem. Oni kompletnie do siebie nie pasują.

W relacji Tomka i Julki wczoraj bardzo mi go było szkoda. Widać, że on jest świadomy swoich wad, zdaje sobie sprawę, że nie jest łatwy w relacjach z ludźmi, ale świadomie dalej brnie w bagno. Moim zdaniem Tomek musi popracować nad tym, nie wiem czy on wie, że wykazuje takie cechy autystyczne? Chyba nie. Jednak przykro mi było, bo on jest fajny. Julka też.

Aneta i Robert no sielanka. On bardzo stara się dopasować do jej świata, tylko pytanie czy kiedyś nie będzie miał tego dość ? On wydaje mi się takim zwykłym chłopakiem z małego miasteczka, a Aneta to jednak trochę inny świat. Bardziej wyszukany.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lyse]

A ja wam napiszę, że Mosak dobrze wypunktował Kaśkę i w te parę chwil dowiedzieliśmy się o niej i ich relacji więcej niż przez te 10 odcinków. Oczywiście miał swoje seksistowskie teksty ale przy całej mojej antypatii do niego uważam, że trochę ruszył sznureczkami tam gdzie trzeba by dostać konkretną odpowiedź od niej. Kaśka zareagowała tak jak się spodziewałam czyli poczułam się zaatakowana i ja jestem tą najgorszą - no coż w tym przypadku jesteś. Na refleksję w jej przypadku nie liczę.
Nie mogłabym z kimś takim jak ona prowadzić rozmowy bo ona gada by gadać w ogóle treści i sensu nie ma to co mówi.

[sublips]

Nie wiem, dlaczego Kasia wzbudza we mnie aż taką irytację, chyba kojarzy mi się z dosyć nielubianym członkiem rodziny, który ma podobną manierę mówienia. Zastanawiałam się, czy jak mówiła o 20 razach dziennie, to miała na myśli telefony? Czy ona w ogóle gdziekolwiek pracuje, jak zarabia na życie? Nic nie było o tym mowy, ma zrobione paznokcie, rzęsy, brwi, włosy itd., ma psa, mieszkanie, 20 razy dziennie rozmawia z mamą, ciągle musi przebywać z innymi ludźmi, każdą uwagę traktuje jako atak... Niestety, kojarzy mi się z narcystycznymi zaburzeniami osobowości, za to jak fanką Pawła nie jestem, to mu współczuję. Powinien jednak popracować nad samooceną. Po tym odcinku sądzę, że obydwoje powiedzą nie na decyzji (no u Kasi to jest oczywiste, u n Pawła po tym odcinku widzę już, że jest poirytowany).

Aneta i Robert - oby im się wiodło. Ale nie wiem, czy Aneta jest taka przed kamerami, ale czasami właśnie widzę jej taką "powolność". Jest dosyć specyficzna. Niemniej dla mnie Robert nie jest jakiś mało wyszukany, raczej mi do siebie pasują. Jestem pewna, że powiedzą obydwoje "tak".

Julia i Tomek - nie wiem, czy mu było naprawdę tak smutno, trudno mi go rozgryźć; powinien zgłosić się po diagnozę i wbrew pozorom jeśli ma ASD, to chyba lepsze byłoby to niż, że jest np. niewychowany albo toksyczny. Ale kiedy powiedział Julii o tym, jak myśli, jak wygląda, to nie dziwię się, że w końcu wyszła. Takie męczenie tematu jest bardzo... męczące . Napisałam już dużo o tym w sąsiednim wątku, ale powtórzę, że po tej uwadze to już jest po ptakach, partner powinien czuć się pożądany, a nie krytykowany. W innym przypadku wierzę, że Julia dałaby im szansę, ale rozpadłoby się po miesiącu jak u Laury i Macieja. Tutaj stawiam, że ona powie nie.

[invisible_01]

Napisane przez sublips

Nie wiem, dlaczego Kasia wzbudza we mnie aż taką irytację, chyba kojarzy mi się z dosyć nielubianym członkiem rodziny, który ma podobną manierę mówienia. Zastanawiałam się, czy jak mówiła o 20 razach dziennie, to miała na myśli telefony? Czy ona w ogóle gdziekolwiek pracuje, jak zarabia na życie? Nic nie było o tym mowy, ma zrobione paznokcie, rzęsy, brwi, włosy itd., ma psa, mieszkanie, 20 razy dziennie rozmawia z mamą, ciągle musi przebywać z innymi ludźmi, każdą uwagę traktuje jako atak... Niestety, kojarzy mi się z narcystycznymi zaburzeniami osobowości, za to jak fanką Pawła nie jestem, to mu współczuję. Powinien jednak popracować nad samooceną. Po tym odcinku sądzę, że obydwoje powiedzą nie na decyzji (no u Kasi to jest oczywiste, u n Pawła po tym odcinku widzę już, że jest poirytowany).

Aneta i Robert - oby im się wiodło. Ale nie wiem, czy Aneta jest taka przed kamerami, ale czasami właśnie widzę jej taką "powolność". Jest dosyć specyficzna. Niemniej dla mnie Robert nie jest jakiś mało wyszukany, raczej mi do siebie pasują. Jestem pewna, że powiedzą obydwoje "tak".

Julia i Tomek - nie wiem, czy mu było naprawdę tak smutno, trudno mi go rozgryźć; powinien zgłosić się po diagnozę i wbrew pozorom jeśli ma ASD, to chyba lepsze byłoby to niż, że jest np. niewychowany albo toksyczny. Ale kiedy powiedział Julii o tym, jak myśli, jak wygląda, to nie dziwię się, że w końcu wyszła. Takie męczenie tematu jest bardzo... męczące . Napisałam już dużo o tym w sąsiednim wątku, ale powtórzę, że po tej uwadze to już jest po ptakach, partner powinien czuć się pożądany, a nie krytykowany. W innym przypadku wierzę, że Julia dałaby im szansę, ale rozpadłoby się po miesiącu jak u Laury i Macieja. Tutaj stawiam, że ona powie nie.

Faktycznie chyba nic nie było o pracy Kasi i ona też chyba nic nie wspominała, że gdzieś pracuje. Każdego zawód kojarzę, ale o Kasi niczego nie pamiętam. Dla mnie takie osoby jak Kasia są nie do zaakceptowania w najbliższym otoczeniu, miałam kiedyś taką współlokatorkę i to jest absolutnie wyczerpujące egzystować z osobą potrzebującą ciągłej uwagi i obecności.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

https://www.plotek.pl/plotek/7,15406...etamorfoze.amp

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lyse]

Po ostatnim odcinku czytałam trochę grupę na fb i ktoś napisał, ze widział ją w sklepie „z jakimiś pierdołami” jak tam pracuje i nie miała obrączki. Nie wiadomo na ile to prawda ale fakt nic o niej w programie w temacie pracy nie zostało powiedziane.

[Platynowa91]

Szczerze mówiąc to zdziwiłabym się gdyby po tych tekstach Tomka, Julia chciała pozostać w małżeństwie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kroofka]

Napisane przez Lyse

Po ostatnim odcinku czytałam trochę grupę na fb i ktoś napisał, ze widział ją w sklepie „z jakimiś pierdołami” jak tam pracuje i nie miała obrączki. Nie wiadomo na ile to prawda ale fakt nic o niej w programie w temacie pracy nie zostało powiedziane.

Mnie się wydaje, że w którymś odcinku powiedzieli o niej "studentka", ale pewności nie mam.
I co do tych 20 telefonów dziennie - czy tam na pewno było powiedziane, że to telefony, czy może "jak często kontaktujesz się z mamą"? Bo może to wymiana 20 wiadomości na messengerze albo smsów.

[doyotkaaa]

Czytałam komentarze na pudlu pod artykułem o nich i było kilka mówiących o tym, że Paweł spotyka się z tą kuzynką - ona miała Iza na imię? Pamięta ktoś?

Jeżeli tak to ciekawie to się potoczyło

[sublips]

No właśnie zazwyczaj daleka jestem od takiego mówienia, że każdy musi mieć swoją pasję, ale w zasadzie o Kasi nie wiadomo nic, na wszystko kręci nosem (nawet na spacer), prawdopodobnie nie pracuje, na psa narzeka, na styl jazdy Pawła, nie ma nic ciekawego do powiedzenia, nic jej się nie podoba, godzina 11 to dla niej za wcześnie na umówienie się. Naprawdę trudna osoba, ciężko mi się jej słucha i ją ogląda, nie wiem, czy jakikolwiek uczestnik potrafiłby się porozumieć z Kasią poza Pawłem, który ma dużą cierpliwość, a może i dużą desperację niestety.

I 20 razy dziennie to jednak podejrzewam, że chodzi o telefony; gdyby wymieniała 20 wiadomości, to nie widziałabym w tym nic dziwnego, ale wątpię, żeby była w stanie je tak rzetelnie policzyć.