Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.III

[chimay]

Napisane przez DeeDee_89

No i twarz jak pizza po świętach nie odmawiałam sobie niczego i efekt jest, zastanawiam się teraz czy to cukier czy gluten, bo praktycznie każde ciasto zawierało obie rzeczy.
A jak tam u Was ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie jedzenie nie ma wpływu na stan cery. Tylko fazy cyklu, jakieś półtora tygodnia przez okresem bardzo nasila się przetłuszczanie (do tego stopnia, że włosy powinnam myć 2 razy dziennie, żeby wyglądały świeżo, czego jednak nie robię).

[Korah]

U mnie cera ok, ale wysyp może jeszcze nadejść. Zjadłam dużo cukru, ale nie bardzo dużo, tzn. w tym roku słodkie prezenty oraz świąteczne stoły uginające się od ciast jakoś mnie ominęły, trochę tego zjadłam, ale bywały święta, że pochłaniałam naprawdę niewyobrażalne ilości cukru, tym razem jakoś więcej wytrawnych rzeczy mi wpadło na żołądek, z cukrem tak umiarkowanie. wysyp pewnie nadejdzie tak czy siak, bo mimo wszystko zjadłam dużo wszystkiego i też takich potraw, których się nie jada i nie pija na co dzień, typu słodkie wino, albo kutia.

[sunniva1984]

macie racje ten zapach jest cudowny

---------- Dopisano o 18:11 ---------- Poprzedni post napisano o 18:09 ----------

ja mam podobnie, gdy tylko odejdę od diety moja cera wygląda fatalnie :-( chyba nie ma na to skutecznej rady. Można tuszować niedoskonałości dobrymi kosmetykami, albo zdrowo się odżywiać. Z tym drugim ciężko.

[Korah]

Hej, nie mam poświątecznego wysypu chyba pierwszy raz od xxx lat, stan skóry w porządku, może to kwestia pielęgnacji, nie zmieniłam zbyt wiele, jak to u mnie, jak najbardziej naturalna i nietłusta pielęgnacja, ale kilka produktów mi wpadło w ciągu roku, którymi się zachwycam, Toner Benton aloesowy (właśnie zamówiłam kolejną flaszkę), peeling kłaczkowy Toyo Cure Aquagel, mydło chlebowe Aquafarina Fermenti, już kupiłam chyb z 6 flaszek, wszystkie rozdaję po ludziach, sama używam drugą butlę, jest genialne. Pod oczami też jest dobrze, używam kremu ujędrniającego pod oczy Lilla Mai i bardzo Wam go polecam. Nie zapycha skóry wokół oczu, a jest solidny, przyjemny i działa! Poza tym mam też i testuję podoczny liftingujący Bema, jest dobry, też solidny, ale nie idealny, on bardzo wyraźnie wygładza, a ja potrzebuję dodatkowo ujędrnienia. Poza tym to co zawsze, ręczna Foreo Luna za 5 zł z Rossmanna, ręczniczki frotte, peeling enzymatyczny w proszku, teraz kupiłam puder myjący ryżowy The Body Shop, ale jest drogi, a wcale nie jest lepszy od tych enzymatyków ze sklepów z półproduktami. Mleczko Avalon, serum Ava Aloe Organic, kończę trzecią flaszkę i będę robić zapas. Od czasu do czasu coś mechanicznego z drobinkami, peeling myjący Be Organic, albo skrystalizowany miód, od biedy sam cukier mieszam na dłoni z czymś myjącym, ale muszę sobie przemielić ryżu na zapas. Mam też inne kosmetyki, które stosuję doraźnie, ale wymieniłam te, które się wyróżniają, które najbardziej moja skóra lubi i ich używam na co dzień.


Niedługo przyjdzie mi paczucha, z nowości do twarzy będę mieć toner Whamisa Refresh, ten do cery mieszanej i tłustej oraz peeling kłaczkowy Skin79, ten delikatniejszy, bezalkoholowy.


Wszystkiego dobrego w Nowym Roku

[Ishani]

Korah co jest takiego super w tym mydle chlebowym? Bardzo nim kusisz ale ja mydła odstawilam lata temu, za bardzo wysuszaly I sciagaly skórę. W ogóle my mamy jednak zupełnie inne skóry, niby lekka pielęgnacja ale ja np ten toner bha wyrzuciłam bo mi zaognial skórę, ten peeling aqua zużywam ale nie robi na mnie wrażenia w ogóle, serum ava jakoś tak dziwnie napinało skórę... Za to mleczko Avalon myślę że by mi się mogło sprawdzić, ale zawsze mi szkoda kasy bo ciągle używam tej emulsji myjącej alterry która mi się sprawdza super a kosztuje z 2-3 euro.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Korah]

Napisane przez Ishani

Korah co jest takiego super w tym mydle chlebowym? Bardzo nim kusisz ale ja mydła odstawilam lata temu, za bardzo wysuszaly I sciagaly skórę. W ogóle my mamy jednak zupełnie inne skóry, niby lekka pielęgnacja ale ja np ten toner bha wyrzuciłam bo mi zaognial skórę, ten peeling aqua zużywam ale nie robi na mnie wrażenia w ogóle, serum ava jakoś tak dziwnie napinało skórę... Za to mleczko Avalon myślę że by mi się mogło sprawdzić, ale zawsze mi szkoda kasy bo ciągle używam tej emulsji myjącej alterry która mi się sprawdza super a kosztuje z 2-3 euro.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To tak naprawdę nie jest mydło, ma kwaśne pH, o czym pisała Mon Cherry na wątku o naturalnych zbiorach kosmetycznych, bo sprawdziła osobiście papierkiem lakmusowym. To jest żel do mycia, który jest mega delikatny dla skóry, ale jednocześnie bardzo skutecznie usuwa oporne zanieczyszczenia skóry tłustej i trądzikowej. Polecam bardzo, jeśli takiego kosmetyku potrzebujesz. Ja mam problem z żelami, bo sporo mi podrażnia i wysusza skórę, jest drogich, albo po prostu nie myją, mam problematyczną cerę, to "mydło" okazało się ratunkiem wręcz.


Co do Avalon, to jest to duża i wydajna butla, nie wiem, jak się ma do niej Alterra, ile ma pojemności, ale oblicz sobie, bo prawdopodobnie Avalon nie wyjdzie wiele drożej.

[natalianaturalnie]

Długo szukałam idealnego kremu do mojej tłustek skóry. Niestety wszystkie kremy po 20 minutach od aplikacji powodują tak wielkie świecenie się mojej twarzy, ze rece opadają. Serio. Na noc jeszcze dadza radę, ale chciałam wygladać ladnie w dzien bez koniecznosci odciskania sie co 5 minut lub pudrowania co 10 minut. Od niedawna mam swój gabinet kosmetyczny i weszłam w nową markę kosmetyków gabinetowych Eberlin. To nowosc na polkim rynku wiec miałam lekkie obawy, ale ich produkty do tłustej, mieszanej ale odwodnionej skory sa petarda. Polecam serum i krem C Vital z linii witaminowo-antyoksydacyjnej. Bomba witaminowa, super odzywienie i zaczynam sie swieciec dopiero po kilku godzinach

[chimay]

Napisane przez Ishani

Korah co jest takiego super w tym mydle chlebowym? Bardzo nim kusisz ale ja mydła odstawilam lata temu, za bardzo wysuszaly I sciagaly skórę. W ogóle my mamy jednak zupełnie inne skóry, niby lekka pielęgnacja ale ja np ten toner bha wyrzuciłam bo mi zaognial skórę, ten peeling aqua zużywam ale nie robi na mnie wrażenia w ogóle, serum ava jakoś tak dziwnie napinało skórę... Za to mleczko Avalon myślę że by mi się mogło sprawdzić, ale zawsze mi szkoda kasy bo ciągle używam tej emulsji myjącej alterry która mi się sprawdza super a kosztuje z 2-3 euro.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dla mnie z kolei toner BHA jest nijaki. I ma przede wszystkim za dużą pojemność, zwłaszcza że on ma PAO chyba 6 miesięcy, o ile dobrze pamiętam. Nie ma szansy, że zużyję taką butlę w pół roku.

Napisane przez natalianaturalnie

Długo szukałam idealnego kremu do mojej tłustek skóry. Niestety wszystkie kremy po 20 minutach od aplikacji powodują tak wielkie świecenie się mojej twarzy, ze rece opadają. Serio. Na noc jeszcze dadza radę, ale chciałam wygladać ladnie w dzien bez koniecznosci odciskania sie co 5 minut lub pudrowania co 10 minut. Od niedawna mam swój gabinet kosmetyczny i weszłam w nową markę kosmetyków gabinetowych Eberlin. To nowosc na polkim rynku wiec miałam lekkie obawy, ale ich produkty do tłustej, mieszanej ale odwodnionej skory sa petarda. Polecam serum i krem C Vital z linii witaminowo-antyoksydacyjnej. Bomba witaminowa, super odzywienie i zaczynam sie swieciec dopiero po kilku godzinach

Po latach testowania przeróżnych formuł nie wierzę w istnienie kremu do cery tłustej, który nie będzie wzmagał przetłuszczania. Dziwi mnie tylko, że rynek kosmetyczny tak kurczowo trzyma się kremów jako prawie że jedynej opcji dla tłustych cer.
Gwoli ścisłości dodam, że pod pojęciem cery tłustej mam na myśli taką, która świeci się po kwadransie od umycia lub też wymaga bibułkowania/pudrowania co godzinę, dwie. Nie jest dla mnie tłustą cera, której wystarczy matowienie co 5 godzin (czyli w praktyce 1-2 razy dziennie).

[mentha]

Napisane przez chimay

Po latach testowania przeróżnych formuł nie wierzę w istnienie kremu do cery tłustej, który nie będzie wzmagał przetłuszczania. Dziwi mnie tylko, że rynek kosmetyczny tak kurczowo trzyma się kremów jako prawie że jedynej opcji dla tłustych cer.
Gwoli ścisłości dodam, że pod pojęciem cery tłustej mam na myśli taką, która świeci się po kwadransie od umycia lub też wymaga bibułkowania/pudrowania co godzinę, dwie. Nie jest dla mnie tłustą cera, której wystarczy matowienie co 5 godzin (czyli w praktyce 1-2 razy dziennie).

Odnoszę wrażenie, że wynika to trochę z niewłaściwego podejścia albo sposobu użytkowania kosmetyków. Kremowe formuły z dodatkiem jakichś ziół np., mogą się sprawdzić w ograniczonym zakresie, np. jako uzupełnienie przesuszających kuracji leczniczych, z kolei te wszystkie lekkie emulsje, kremożele itp. dedykowane cerze tłustej bywają pomocne w normalizacji cery (bo zawierają określone składniki, niewielkie ilości olejów poprawiających jakość sebum itp.).
Formuły beztłuszczowe chyba już się przyjęły i powstają nawet takie, które trafiają w potrzeby cery tłustej. Pamiętam czasy, gdy na tym forum usiłowano mnie przekonać do użytkowania adresowanego cerze suchej glicerynowego ulepu Alterry, bo niby beztłuszczowy i mnie zbawi.

---------- Dopisano o 21:33 ---------- Poprzedni post napisano o 21:26 ----------

A właśnie, jakie poglądy na temat pielęgnacji tłustej cery zweryfikowała praktyka i jak obecnie pielęgnujecie skórę?

I czy któraś z Was miała okazję używać SEBIACLEAR SERUM?

albo czegoś z nowej serii EcoFriendly Care Bandi?

[chimay]

Napisane przez mentha

Odnoszę wrażenie, że wynika to trochę z niewłaściwego podejścia albo sposobu użytkowania kosmetyków. Kremowe formuły z dodatkiem jakichś ziół np., mogą się sprawdzić w ograniczonym zakresie, np. jako uzupełnienie przesuszających kuracji leczniczych, z kolei te wszystkie lekkie emulsje, kremożele itp. dedykowane cerze tłustej bywają pomocne w normalizacji cery (bo zawierają określone składniki, niewielkie ilości olejów poprawiających jakość sebum itp.).
Formuły beztłuszczowe chyba już się przyjęły i powstają nawet takie, które trafiają w potrzeby cery tłustej. Pamiętam czasy, gdy na tym forum usiłowano mnie przekonać do użytkowania adresowanego cerze suchej glicerynowego ulepu Alterry, bo niby beztłuszczowy i mnie zbawi.

---------- Dopisano o 21:33 ---------- Poprzedni post napisano o 21:26 ----------

A właśnie, jakie poglądy na temat pielęgnacji tłustej cery zweryfikowała praktyka i jak obecnie pielęgnujecie skórę?

I czy któraś z Was miała okazję używać SEBIACLEAR SERUM?

albo czegoś z nowej serii EcoFriendly Care Bandi?

Ja mam kryzys pielęgnacyjny i trochę spasowałam. Zaleczyłam zapalenie okołoustne, które przypuszczalnie było spowodowane przenawilzeniem i zwyczajnym "przepielęgnowaniem". Stosowałam z reguły toner/ampułkę plus na to jakieś serum wodne, ale także dużo maseczek proszkowych i w płachtach (ze dwa razy w tygodniu). I przypuszczam, że moja skóra miała zwyczajnie dość tego całego nawilżania i pchania na nią różnych substancji aktywnych plus trzymania jej pod wilgotnym kompresem z masek.
Więc teraz już nie mam zwyczajnie pomysłu ani ochoty się dalej w to bawić. Oleje nie, filtry nie, kremy nie, kwasy nie, sera wodne też nie, no to chyba nic innego mi nie pozostało.
Poza tym starzeję się i kosmetyki mi na to za wiele nie pomogą. No przynajmniej na działanie grawitacji mi nie pomogą, a to jest mój główny problem.

[Korah]

Napisane przez chimay

Dla mnie z kolei toner BHA jest nijaki. I ma przede wszystkim za dużą pojemność, zwłaszcza że on ma PAO chyba 6 miesięcy, o ile dobrze pamiętam. Nie ma szansy, że zużyję taką butlę w pół roku.

Po latach testowania przeróżnych formuł nie wierzę w istnienie kremu do cery tłustej, który nie będzie wzmagał przetłuszczania. Dziwi mnie tylko, że rynek kosmetyczny tak kurczowo trzyma się kremów jako prawie że jedynej opcji dla tłustych cer.
Gwoli ścisłości dodam, że pod pojęciem cery tłustej mam na myśli taką, która świeci się po kwadransie od umycia lub też wymaga bibułkowania/pudrowania co godzinę, dwie. Nie jest dla mnie tłustą cera, której wystarczy matowienie co 5 godzin (czyli w praktyce 1-2 razy dziennie).

Ja ten toner bardzo polubiłam, może nie robi jakichś spektakularnych rzeczy, ale u mnie wyraźnie wycisza cerę, dobrze ją nawadnia, ale nieprzesadnie, co też jest istotne. Świetnie się wchłania i nie powoduje wysypu, idealny. Co do pojemności, to mnie PAO aż tak nie przeraża, tym bardziej, że produkt jest w butelce z pompką, no i stosuje go też mój syn, więc myślę, że nawet, jeśli nie zużyjemy w 6 miesięcy, to spokojnie w te 8-9 miesięcy damy radę i nie powinno się z produktem w tym czasie nic złego stać. Zresztą obecną butlę właśnie wykańczamy, mam ją od połowy września od Persefony, przysłała mi zużytą przez nią w połowie, więc czasowo jest w miarę ok, a zawartość nie jest popsuta, nie wydaje się taka. Na pewno będę chciała przetestować inne azjatyckie kosmetyki tego typu, ale to za jakiś czas, teraz kupiłam Whamisę do sprawdzenia, zamierzam ich zamiennie używać i nie kupować póki co innych, bo wtedy na pewno bym ich wszystkich na czas nie zużyła



Ja też już w kremy nie wierzę, ale nie tyle chodzi o zmniejszenie przetłuszczania, co o niezapychanie mojej cery.

[Ishani]

Napisane przez Korah

Ja ten toner bardzo polubiłam, może nie robi jakichś spektakularnych rzeczy, ale u mnie wyraźnie wycisza cerę, dobrze ją nawadnia, ale nieprzesadnie, co też jest istotne. Świetnie się wchłania i nie powoduje wysypu, idealny. Co do pojemności, to mnie PAO aż tak nie przeraża, tym bardziej, że produkt jest w butelce z pompką, no i stosuje go też mój syn, więc myślę, że nawet, jeśli nie zużyjemy w 6 miesięcy, to spokojnie w te 8-9 miesięcy damy radę i nie powinno się z produktem w tym czasie nic złego stać. Zresztą obecną butlę właśnie wykańczamy, mam ją od połowy września od Persefony, przysłała mi zużytą przez nią w połowie, więc czasowo jest w miarę ok, a zawartość nie jest popsuta, nie wydaje się taka. Na pewno będę chciała przetestować inne azjatyckie kosmetyki tego typu, ale to za jakiś czas, teraz kupiłam Whamisę do sprawdzenia, zamierzam ich zamiennie używać i nie kupować póki co innych, bo wtedy na pewno bym ich wszystkich na czas nie zużyła



Ja też już w kremy nie wierzę, ale nie tyle chodzi o zmniejszenie przetłuszczania, co o niezapychanie mojej cery.

Korah daj proszę znać jak wyślą Ci zamówienie z azjatycki dom piękna, bo ja też zostawiłam tam kupę kasy i trochę się denerwuje. Nie dostałam żadnego maila o rejestracji konta, potwierdzeniu zamówienia, nic a nic.

Btw co do pielęgnacji to mi się ostatnio wszystko pokonczylo na dzień, nie chciało mi się też nic sobie ukrecic i stosowałam jakieś przypadkowe kremy oraz starą ale już nie jarą. mieszankę olej + ha.

Wielkie Czarne kropki na nosie powróciły, a skóra podrazniona i po myciu natychmiastowy przesusz. Takie są uroki kremów i olejów.

Moja siostra też zresztą się smarowala tymi wszystkimi olejami z ministerstwa dobrego mydła i dzwoni do mnie z płaczem co ma sobie kupić bo ją tak skóra z wysuszenia piecze (a ma normalna, nie sucha)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Korah]

Napisane przez Ishani

Korah daj proszę znać jak wyślą Ci zamówienie z azjatycki dom piękna, bo ja też zostawiłam tam kupę kasy i trochę się denerwuje. Nie dostałam żadnego maila o rejestracji konta, potwierdzeniu zamówienia, nic a nic.

Btw co do pielęgnacji to mi się ostatnio wszystko pokonczylo na dzień, nie chciało mi się też nic sobie ukrecic i stosowałam jakieś przypadkowe kremy oraz starą ale już nie jarą. mieszankę olej + ha.

Wielkie Czarne kropki na nosie powróciły, a skóra podrazniona i po myciu natychmiastowy przesusz. Takie są uroki kremów i olejów.

Moja siostra też zresztą się smarowala tymi wszystkimi olejami z ministerstwa dobrego mydła i dzwoni do mnie z płaczem co ma sobie kupić bo ją tak skóra z wysuszenia piecze (a ma normalna, nie sucha)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja tak samo, jeszcze ani jednego meila od nich nie dostałam, Moooniek pisała, że też dłużej czekała, ale dotarło.


No dla mnie też taka pielęgnacja, to nie pielęgnacja, tylko katowanie skóry. Ja już się z tym faktem pogodziłam, że mam taką skórę, po prostu nie lubi kosmetyków Im mniej tym lepiej, tzn, ma być lekko, mało, delikatnie i nieskomplikowanie, i do tego dokładnie, bo inaczej od razu się zaczyna western.

[DeeDee_89]

Ja mam wrażenie że mojej skóry się już nie da nawilżyć. Jest tak zniszczona kuracjami przeciwtrądzikowymi przez tyle lat, czerwona, wrażliwa, niby nie jest ściągnięta a jednak ciągle mam suche skórki. Jedynie nawilżenie zauważam kiedy stosuje serum intensywnie nawilżające z kwasem hialuronowym i mocznikiem z enaturalne. Ale wystarczy je odstawić na dwa dni i mam już znowu suche skórki, tak jakby tylko je maskowalo.
Kończy mi się krem myjący i zastanawiam się nad mleczkiem z Wit c z Avalon. Czy ono jest tłuste ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ishani]

Napisane przez DeeDee_89

Ja mam wrażenie że mojej skóry się już nie da nawilżyć. Jest tak zniszczona kuracjami przeciwtrądzikowymi przez tyle lat, czerwona, wrażliwa, niby nie jest ściągnięta a jednak ciągle mam suche skórki. Jedynie nawilżenie zauważam kiedy stosuje serum intensywnie nawilżające z kwasem hialuronowym i mocznikiem z enaturalne. Ale wystarczy je odstawić na dwa dni i mam już znowu suche skórki, tak jakby tylko je maskowalo.
Kończy mi się krem myjący i zastanawiam się nad mleczkiem z Wit c z Avalon. Czy ono jest tłuste ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mi na nawilżenie bardzo pomógł kompleks ceramidowy SK-influx I galactomyces, a też miałam zniszczona skórę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[DeeDee_89]

Napisane przez Ishani

Mi na nawilżenie bardzo pomógł kompleks ceramidowy SK-influx I galactomyces, a też miałam zniszczona skórę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Robiłaś własną mieszankę czy to jakiś gotowy produkt? Gdzie to można zakupić?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Korah]

Napisane przez DeeDee_89

Kończy mi się krem myjący i zastanawiam się nad mleczkiem z Wit c z Avalon. Czy ono jest tłuste ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie jest, dobrze się spłukuje wodą i nie wysusza, a lekko nawilża, i dobrze sobie radzi z makijażem, albo zanieczyszczeniami, polecam.

[DeeDee_89]

Napisane przez Korah

Nie jest, dobrze się spłukuje wodą i nie wysusza, a lekko nawilża, i dobrze sobie radzi z makijażem, albo zanieczyszczeniami, polecam.

A powiedz jeszcze, to mydło chlebowe jest takie mocniej oczyszczające, do stosowania raz na jakiś czas a nie na co dzień?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Korah]

Napisane przez DeeDee_89

A powiedz jeszcze, to mydło chlebowe jest takie mocniej oczyszczające, do stosowania raz na jakiś czas a nie na co dzień?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Doskonałe na co dzień i świetnie oczyszcza

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mentha]

Napisane przez chimay

Ja mam kryzys pielęgnacyjny i trochę spasowałam. Zaleczyłam zapalenie okołoustne, które przypuszczalnie było spowodowane przenawilzeniem i zwyczajnym "przepielęgnowaniem". Stosowałam z reguły toner/ampułkę plus na to jakieś serum wodne, ale także dużo maseczek proszkowych i w płachtach (ze dwa razy w tygodniu). I przypuszczam, że moja skóra miała zwyczajnie dość tego całego nawilżania i pchania na nią różnych substancji aktywnych plus trzymania jej pod wilgotnym kompresem z masek.
Więc teraz już nie mam zwyczajnie pomysłu ani ochoty się dalej w to bawić. Oleje nie, filtry nie, kremy nie, kwasy nie, sera wodne też nie, no to chyba nic innego mi nie pozostało.
Poza tym starzeję się i kosmetyki mi na to za wiele nie pomogą. No przynajmniej na działanie grawitacji mi nie pomogą, a to jest mój główny problem.

Mnie takie przygody na szczęście ominęły. Zapewne z powodu sceptycyzmu i ostrożności, bo czytałam o podobnych skutkach kuracji i niekorzystnych aspektach nawilżania. I lenistwa, bo nie chciało mi się ściągać azjatyckich kosmetyków, a gdy już się u nas upowszechniły opinie na ich temat stały się bardziej wyważone i krytyczne.
W tym roku drastycznie pogorszyła mi się cera, ale było to związane ze stresem i zdrowiem, nie z kosmetykami. Na szczęście już nie mam trądziku zapalnego.

Od czasu do czasu sięgam pod jakieś nowe kosmetyki, typu olejek do demakijażu albo micel, bo akurat był w promocji albo jakiś krem nawilżający czy inny z pochodną wit. A, jakimś kwasem itp. Są to raczej eksperymenty z nowymi formułami kosmetyków, założenia pielęgnacji pozostają takie same.
Mała stabilizacja, bez spektakularnych efektów niestety.

[chimay]

Napisane przez mentha

Mnie takie przygody na szczęście ominęły. Zapewne z powodu sceptycyzmu i ostrożności, bo czytałam o podobnych skutkach kuracji i niekorzystnych aspektach nawilżania. I lenistwa, bo nie chciało mi się ściągać azjatyckich kosmetyków, a gdy już się u nas upowszechniły opinie na ich temat stały się bardziej wyważone i krytyczne.

To znaczy ja nie uważam, żeby to była wina azjatyckiej pielęgnacji. Przypuszczalnie dużej ilości nawilżaczy w stosowanych przeze mnie produktach oraz/albo maseczek. Taka juz specyfika toników, ampułek i ser wodnych, że nawilżacze są ich bazą. Można zresztą dorobić się zapalenia także od bardziej"tradycyjnych" kosmetyków czyli kremów i podkładów, nie bez powodu ta przypadłość nazywana jest chorobą stewardess.

[DeeDee_89]

Dziewczyny, coś poradzicie na rumień? Od jakiegoś czasu widzę że mam zaróżowiona skórę i to w kształcie takiego motyla, tzn. jest różowy nos i miejsca po bokach nosa w kształcie właśnie skrzydeł motyla. Nie widze tam popękanych naczynek, ale brzydko to wygląda, kolor skóry odcina się od skóry zaraz pod oczami gdzie jest on normalny, jest taki wyraźny kontrast. Jak to uspokoić?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zapaałka]

Czy któraś z was używała urządzenia do oczyszczania twarzy z Biedronki? Od poniedziałku mają być tam ogromne wyprzedaże, m.in. szczoteczki, szczoteczki soniczne, sauny, itd. Czy to jest cokolwiek warte? A może któraś z was ma ich urządzenie do kawitacji?

[chimay]

Napisane przez DeeDee_89

Dziewczyny, coś poradzicie na rumień? Od jakiegoś czasu widzę że mam zaróżowiona skórę i to w kształcie takiego motyla, tzn. jest różowy nos i miejsca po bokach nosa w kształcie właśnie skrzydeł motyla. Nie widze tam popękanych naczynek, ale brzydko to wygląda, kolor skóry odcina się od skóry zaraz pod oczami gdzie jest on normalny, jest taki wyraźny kontrast. Jak to uspokoić?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Przeczytaj ten artykuł KLIK.

[moooniek]

Napisane przez Ishani

Korah daj proszę znać jak wyślą Ci zamówienie z azjatycki dom piękna, bo ja też zostawiłam tam kupę kasy i trochę się denerwuje. Nie dostałam żadnego maila o rejestracji konta, potwierdzeniu zamówienia, nic a nic.

Btw co do pielęgnacji to mi się ostatnio wszystko pokonczylo na dzień, nie chciało mi się też nic sobie ukrecic i stosowałam jakieś przypadkowe kremy oraz starą ale już nie jarą. mieszankę olej + ha.

Wielkie Czarne kropki na nosie powróciły, a skóra podrazniona i po myciu natychmiastowy przesusz. Takie są uroki kremów i olejów.

Moja siostra też zresztą się smarowala tymi wszystkimi olejami z ministerstwa dobrego mydła i dzwoni do mnie z płaczem co ma sobie kupić bo ją tak skóra z wysuszenia piecze (a ma normalna, nie sucha)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też tak miałam, żadnych mejli od nich, potwierdzenia, nic. Obie paczki do mnie doszły, obie po ponad 2 tyg. od zamowienia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[9d7b7132c96a8dd7d39f4ca1b65b4d26fef991fe_65a5443115010]

Napisane przez zapaałka

Czy któraś z was używała urządzenia do oczyszczania twarzy z Biedronki? Od poniedziałku mają być tam ogromne wyprzedaże, m.in. szczoteczki, szczoteczki soniczne, sauny, itd. Czy to jest cokolwiek warte? A może któraś z was ma ich urządzenie do kawitacji?

Mam ich szczoteczkę soniczną do zębów i jest całkiem spoko. Miałam kupić sobie już nową taką samą na all, ale w takim razie zajrzę do sklepu

[zapaałka]

[1=9d7b7132c96a8dd7d39f4ca 1b65b4d26fef991fe_65a5443 115010;86369596]Mam ich szczoteczkę soniczną i jest całkiem spoko. Miałam kupić sobie już nową taką samą na all, ale w takim razie zajrzę do sklepu[/QUOTE]
Mnie jakoś nie spasowała, sprawdziłam ją tylko na ręce, ale była tak delikatna, że odniosłam do sklepu i wymieniłam na zwykłą szczoteczkę do twarzy. Czaiłam się też na kawitację, ale nie była przeceniona, a opinie w internecie są raczej średnie, lepiej dołożyć kilka zł i kupić coś lepszego.

[9d7b7132c96a8dd7d39f4ca1b65b4d26fef991fe_65a5443115010]

Napisane przez zapaałka

Mnie jakoś nie spasowała, sprawdziłam ją tylko na ręce, ale była tak delikatna, że odniosłam do sklepu i wymieniłam na zwykłą szczoteczkę do twarzy. Czaiłam się też na kawitację, ale nie była przeceniona, a opinie w internecie są raczej średnie, lepiej dołożyć kilka zł i kupić coś lepszego.

Edytowałam posta- chodziło mi o soniczną do zębów

[Korah]

Kończy mi się mój ulubiony puder, sypki Manhattan soft mat 01 Natural. Niestety, został wycofany z polskiego Rossmanna, można go kupić już chyba tylko przez internet i to w niewielu sklepach. Jako zamiennik postanowiłam na razie wypróbować Eveline sypki transparent KLIK. Ma identyczne opakowanie i puszek, pojemność też taka sama, 20g i niemal identyczny skład, oprócz tego, że zawiera Phenoxyethanol dodatkowo. Ten kolor jest jaśniejszy od Manhattan 01, wypróbowałam go już i sądzę, że też się polubimy, mam jednak po pierwszym użyciu wrażenie, że jest nieco grubiej przemielony, a na pewno bardziej widać mikę, niż w tamtym, nie na tyle jednak, żeby była rzucająca się w oczy. Myślę, że już przy nim zostanę, bo ładnie wykańcza makijaż, lekko kryje, ale jest subtelny na twarzy, nie robi maski, ani płaskiego matu, nadaje się na okolice oczu i jest trwały. Standardowo już puszek schowałam i użyłam pędzla do pudru.

[Persefona_12]

Napisane przez Korah

Kończy mi się mój ulubiony puder, sypki Manhattan soft mat 01 Natural. Niestety, został wycofany z polskiego Rossmanna, można go kupić już chyba tylko przez internet i to w niewielu sklepach. Jako zamiennik postanowiłam na razie wypróbować Eveline sypki transparent KLIK. Ma identyczne opakowanie i puszek, pojemność też taka sama, 20g i niemal identyczny skład, oprócz tego, że zawiera Phenoxyethanol dodatkowo. Ten kolor jest jaśniejszy od Manhattan 01, wypróbowałam go już i sądzę, że też się polubimy, mam jednak po pierwszym użyciu wrażenie, że jest nieco grubiej przemielony, a na pewno bardziej widać mikę, niż w tamtym, nie na tyle jednak, żeby była rzucająca się w oczy. Myślę, że już przy nim zostanę, bo ładnie wykańcza makijaż, lekko kryje, ale jest subtelny na twarzy, nie robi maski, ani płaskiego matu, nadaje się na okolice oczu i jest trwały. Standardowo już puszek schowałam i użyłam pędzla do pudru.

A próbowałaś tego pudru? https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...se-powder.html
Ma dobre opinie.
Ja kupiłam jakiś czas temu taki: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...tt-powder.html
Ale nie jestem zadowolona, bo mam wrażenie, że jak nałożę go na jakikolwiek podkład to traci na kryciu, zwłaszcza pod oczami. Nie wiem o co chodzi
W ogóle się zastanawiam czy nie kupić pudru z Yves Rocher, bo kiedyś używałam i byłam bardzo zadowolona.