2019-04-06, 07:10 | #1 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 1 452
|
Ploteczki, plotusie - staraczki z problemami i (już) mamusie
No to co, lecimy dalej, aż do 100% efektywności wedle hasła:
WCHODZISZ I ZACHODZISZ. Dane z poprzedniego wątku. Wiem, że parę rzeczy się zmieniło, ale nie pamiętam szczegółów, więc dawajcie znać Udało się: Gosiurek - 2 lata starań, niepłodność idiopatyczna. Laparoskopia, 2 nieudane IUI, 3 IUI z Lamettą i udało się! 1.12.2016r urodził się Jaś Candid- 3 ciąża, pierwszy poród, niedoczynność tarczycy. Cc 18.01.2017 Dominik 4410g, 58cm, 10 pkt. Biedreona- po wielu próbach, w tym z alternatywnymi sposobami typu akupunktura, po IVF z mrozaczków mama Gabriela i Filipa Czarownica_tea - 31 lat, 22 cs, hasimoto, niedrożne jajowody, grudzień - udany criotransfer z dwoma mrozaczkami na pokładzie, TP 30.08.2015 , Alicja jest na świecie Eve - 2 cp, niedrożne jajowody, 4 crio transfer udany- córeczka jest z Nami Justiii84 ( vel Emi84 )- 31 lat, 4 lata starań, 1 cp i po usunięciu lewego jajowodu, udało się!!! Jupiiiii- sierpniowa mama, TP-28.08, Laura jest z z nami! Lucy31- 23cs, udało się w 3c po laparo TP 01.02 . Witamy Bartusia !!! Malena1979 - niedospana mama małego Godzilli i starszaka! Wuncek - 27 l., 12cs, udany drugi z lamettą. TP 13.07.2015 r. - 20.07 o 22:50 urodziła się nasza córeczka Magdalenka waga 2850g, 54 cm, cała mama, tylko mlaska jak tata Zielinka_87 - 28 lat, endometrioza, laparoskopia, 5 cs po laparoskopii zielinka kontra endozołza 1:0, udało się w ostatnim cyklu przed IVF, 8 tc Aniołkowa Mama, lipiec 2015 IVF , Tż-ŻPN, październik laparo. Udało się po II IVF- listopadowa mama, synek Miłoszek Malinka1984 - 32 lat, endometrioza II st., Maj ivf - nieudane, lipiec 2014-crio, 11.07 transfer, Ur. 08.04.2015r. - Kacperek, crio 05/2016 i 06/2016 - nieudane, cykl po naturalny i UDAŁO SIĘ!! Synek Wiktor! __malaMi__ 31 lat, starania o pierwsze dziecko, kolejne starcie 10 cs, jest synek! Midusia86 - 33l, konkretne starania od wiosny 2014, ciężki czynnik męski, ivf 07.2016, udało się, synek. Drugi krio transfer marzec 2019 - tp grudzień 2019 Kasptak - 40lat, starania 4,5 roku, 3 IUI nieudane, cykle stymulowane i nie, sierpień 2015 - kwalifikacja do programu MZ, wrzesień 2015 - rezygnujemy z Invicty, czekamy na adopcję iiii mamy synusia! Sandrita86 - 30 lat, hashimoto, mała ilość plemników w nasieniu, 29 cykli starań, ciąża po pierwszej iui, jest synek! Camilla21 - 30 cs, PCOS, poronienie 7.06. testosteron w normie , nowe działania w klinice, na świecie jest córeczka Soul_me - starania od ...za długo, 3 programy ivf. Zmiana kliniki, oczekiwanie na następne ivf, Maj 2016 stymulacja start, po wielu próbach mamy córeczkę Gryzelda88: 31 lat, 2 poronienia, ciąża prawidłowa - syn grudzień 2015, starania o rodzeństwo od października 2018, ciąża bliźniacza poronienie. Brak diagnozy Ciężarówki: Midusia: krio transfer 21.04.19 Lucy31: czekamy na drugiego synka, tp 12.09.2019 Wytrwałe staraczki: Agusia8524 - 34 lata, starania w toku, mała ilość prawidłowych plemników, po laparo 09.16 - endomenda w zatoce Douglasa, niedrożny lewy jajowód, dodatnie AOA i kij wie co jeszcze czarna_mala - 29lat, IO, podejrzenie PCO, heterozygota w MTHFR, dodatnie ANA i AOA, Allo MLR 10,8% ; prowadzący dr Paśnik; leczenie szczepieniami immunologicznymi; mama 6 aniołków Hagnieszka - 32 lata, 5 lat starań, niepłodność-czynnik męski, IVF kwiecień, IVF grudzień, IVF kwiecień-maj 2016 Natuś77 - co tu dużo mówić, kilka lat starań, 3 nieudane podejścia do IVF, obecnie reset głowy Pyati - Patrycja 26 lat, 7.15 usunięte polipy, 12.15 hsg- jajowody drożne, 3 cykle z clo, IUI 7.16 nieudane violino - starania od 2013 roku, IVF 11.04.2018 (8tc), IVF 03.04.2019 - nic, zero, null.
__________________
"Wychodzę z domu z zamiarem przebiegnięcia sześciu mil. Jutro siedem, pojutrze osiem i tak dalej. Przebiegam obok piekarni. Kupuję słodką bułeczkę i jem ją w drodze powrotnej do domu. Niech inni biegają". Edytowane przez violino Czas edycji: 2019-04-18 o 06:08 |
2019-04-06, 09:04 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Wro..w
Wiadomości: 26 721
|
Dot.: Ploteczki, plotusie - staraczki i mamusie
Hej
Violinko, chyba nic nie trzeba pisać. Wątek powoli zamiera. Zaraz wy pochwalicie cię ciążami i...bedzie cicho. Dziewczyny zajęte swoimi skarbami strzegą je jak w sezamie Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
"Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie . " JP II |
2019-04-06, 11:49 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 3 008
|
Dot.: Ploteczki, plotusie - staraczki i mamusie
Witam się w nowej części :róża:
__________________
Córcia - 02.06.2016r. |
2019-04-06, 12:15 | #4 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 1 452
|
Dot.: Ploteczki, plotusie - staraczki i mamusie
Cytat:
A - mnie przynajmniej - trochę jednak irytują tematy z wpisami typu "staram się już drugi miesiąc i nic" w obliczu problemów wieloletnich Niemniej, wchodźcie i zachodźcie wszyscy
__________________
"Wychodzę z domu z zamiarem przebiegnięcia sześciu mil. Jutro siedem, pojutrze osiem i tak dalej. Przebiegam obok piekarni. Kupuję słodką bułeczkę i jem ją w drodze powrotnej do domu. Niech inni biegają". |
|
2019-04-06, 14:19 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 3 797
|
Dot.: Ploteczki, plotusie - staraczki i mamusie
Witam się i ja!
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
"I Was Born To Love You..."
|
2019-04-06, 17:44 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 6 750
|
Dot.: Ploteczki, plotusie - staraczki i mamusie
Mnie to już możecie skreślić ze staraczek . I tak dziękuje losowi za Alkę.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________
Mama małej czarowniczki Alki |
2019-04-06, 18:36 | #7 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 32 352
|
Dot.: Ploteczki, plotusie - staraczki i mamusie
To i ja postanowiłam się w końcu przywitać.
31 lat za kilka dni, mam na "stanie" syna, obecnie w obumarłej ciąży bliźniaczej... Przed synem 2 aniołki. Problemu z zajściem nie mam jako tak, co prawda nie jest to "od strzała", ale zachodzę. Kłopoty pojawiają się jak widać później. 1 ciąża na początku zbyt wolne serduszko, obumarcie ok. 8tc, łyżeczkowanie. 2 ciąża od początku książkowa, obumarcie ok. 9-10tc, łyżeczkowanie. Później skierowanie na SIS - brak nieprawidłowości w budowie macicy, zalecenie starać się. 1 sex praktycznie bezpośrednio po badaniu i ciąża. Jako że była jakaś promocja w Diagnostyce to zrobiłam betę i pakiet. Tsh 3.83 - szybki telefon do gina - euthyrox 25 i jodid. Jako że zaliczyliśmy 2 straty to wizyta w poradni genetycznej, na którą jechałam w 5tc. Zlecili tylko badanie kariotypów, wyszły prawidłowe. Ciąża też zupełnie prawidłowa, cc w 37+5 po odejściu wód i 3pkt. w skali Apgar - mały zachłysnął się wodami, nie oddychał przez 1.5min. na szczęście nie ma żadnych komplikacji, skończył w grudniu 3 lata. W październiku zaczęliśmy kolejne starania, w grudniu poszłam do gin, kazał brać Ovarin. W 2 cyklu II kreski. 1 USG w 4+4 pęcherzyk ciążowy w macicy. Kolejne 6+4 - 2 zarodki, jeden FHR-, drugi FHR+, ale za mało. Kolejne 8+4 - brak FHR. Lekarz powiedział, że w ciągu 2 tygodni powinno się wszystko oczyścić. W poniedziałek mam się stawić po skierowanie do szpitala, bo poza sporadycznymi bólami brzucha nie dzieje się kompletnie nic. Chcemy jeszcze raz spróbować, więc będę badać mutację MTHFR i PAI, mam już zestaw z testdna. Planuję jeszcze kwas foliowy, witaminę D3, homocysteinę i wskaźnik IO, ale w tej chwili przerosło mnie to finansowo. To w skrócie o mnie, Was odrobinę "znam", bo często podczytywałam poprzednie części. Wysłane z mojego Redmi Note 5A przy użyciu Tapatalka |
2019-04-06, 19:18 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 6 617
|
Dot.: Ploteczki, plotusie - staraczki i mamusie
To i ja się melduję w nowym wątku
Staram się zagladać, nie zapominam Violino, możesz mnie tylko przenieść do ciężarówek i do tego co jest dopisac: czekamy na drugiego synka, tp 12.09.2019 Gryzelda, witaj. Wysłane z mojego Redmi Note 5 przy użyciu Tapatalka
__________________
26.01.2016 Witaj synku 04.09.2019 Drugie szczęście |
2019-04-06, 20:11 | #9 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 1 452
|
Dot.: Ploteczki, plotusie - staraczki i mamusie
Hej, Gryzelda.
Jak na tyle strat, to diagnostyka słaba Rozumiem, że to z braku kasy, ale coś ewidentnie jest nie tak. Dobrze, że masz syna, bo wtedy nieco łatwiej przegryźć straty Tak w ogóle zastanawiam się, dlaczego u nas tak usilnie idą w łyżeczkowanie na tak wczesnych etapach ciąży, zamiast w indukcję. Ja się łyżeczkowania bałam, bo w razie powikłań, byłabym w d... Po indukcji byłam w domu, a nie w szpitalu, i wszystko się samo naturalnie oczyściło. Bolało jak sk... ale i tak drugi raz zrobiłabym to samo (i wzięła środki przeciwbólowe jak trzeba ).
__________________
"Wychodzę z domu z zamiarem przebiegnięcia sześciu mil. Jutro siedem, pojutrze osiem i tak dalej. Przebiegam obok piekarni. Kupuję słodką bułeczkę i jem ją w drodze powrotnej do domu. Niech inni biegają". Edytowane przez violino Czas edycji: 2019-04-06 o 20:13 |
2019-04-06, 20:44 | #10 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 32 352
|
Dot.: Ploteczki, plotusie - staraczki i mamusie
Violino bo w sumie nie ma się czego czepić za bardzo. Wiadomo, że 2 straty są często traktowane jeszcze jako przypadki. I po 2 stratach zdrowa, prawidłowa ciąża, jedynie z problemem z tsh. Prowadzona zapobiegawczo na acardzie.
A teraz bliźniaki i obumarcie w 6tc. Ale po 2 stracie zrobiłam badania w kierunku zespołu antyfosfolipidowego, które wyszły negatywnie, cały pakiet tarczycowy, gdzie nic nie wyszło i w zasadzie tyle. Długo nie było u nas mowy o drugim dziecku, bo mąż panicznie bał się porodu i tego, że znowu będziemy mieć niedotlenienie. Ale w końcu się przekonał, miała być jedna jedyna próba i jak nie wyjdzie to nie. A tu nagle mąż powiedział na głos to, o czym ja myślałam od początku - że będziemy próbować dalej. Na razie czepiłam się tej MTHFR, bo tym razem wszystko wskazuje na wady genetyczne (nieprawidłowa wielkość i budowa pęcherzyków żółtkowych od samego początku) plus PAI, bo większość rodziny ma/miała problemy sercowo-naczyniowe - babcia i dziadek ze strony mamy żylaki i nieustanne zapalenia żył, siostra mamy problemy kardiologiczne, jest zakwalifikowany do wszczepienia zastawki, dziadek ze strony taty zmarł na zawał serca, siostra taty miała wylew, tata zawał w wieku 40-tu paru lat. Więc może tu leży jakaś przyczyna. Obawiam się też IO, bo mam spore skłonności do tycia i duże trudności, żeby się nadmiaru pozbyć. Także te kilka badań podzielę sobie na kilka razy i powoli zrobię. Co do łyżeczkowania to zamierzam skorzystać z urlopu macierzyńskiego, więc prościej będzie mi dostać kartę martwego urodzenia po zabiegu niż przy poronieniu samoistnym. Wysłane z mojego Redmi Note 5A przy użyciu Tapatalka |
2019-04-06, 20:46 | #11 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 32 352
|
Dot.: Ploteczki, plotusie - staraczki i mamusie
Poza tym od ok. 4 tygodni noszę obumarłą ciążę - już cokolwiek powinno się zadziać, skoro się nie dzieje to już czas rozwiązać sprawę w inny sposób, ze względu na moje bezpieczeństwo.
Wysłane z mojego Redmi Note 5A przy użyciu Tapatalka[COLOR="Silver"] |
2019-04-06, 21:05 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 148
|
Dot.: Ploteczki, plotusie - staraczki i mamusie
Cześć i czołem Witam Gryzelde, oj, diagnostyka słaba, cisnęła bym lekarza o skierowanie na NFZ na trombofilie, Ana i inne cuda. Trzy straty to zdecydowane wskazanie do glebszego przebadania. Masz gdzieś blisko ośrodek akademicki? Ja też jestem za przynajmniej próbą farmakologiczną, jeśli się nie da to wiadomo, nie ma wyjścia, ale strata plus pobyt w szpitalu (szczególnie, że tak jak u nas dziewczyny z # leżą razem z tymi na indukcję porodu)
Ja dziś ledwo z pracy dojechałam, dzikie tłumy, głównie "artykuły pierwszej potrzeby" typu recepty sprzed miesiąca we wtorek mam wizytację z centrali, a tu jakby granat wrzucił. Najwyżej zobaczą prawdziwe życie, a ja wypowiedzenie Jak mówiłam testuje teraz ACC, zobaczymy efekty, a raczej pewnie ich brak jak Czarownica, mam jeden cud, ale drugim bym nie pogardziła szczególnie, że młody stwierdził, że chce dzidziusia w domu, jeszcze się nie może zdecydować czy brata czy siostrę. Tylko wiek mnie goni, no i choroby w rodzinie też przerażają... jak będzie to dobrze, mieliśmy się starać tylko do końca zeszłego roku, ale wydłużamy-a potem tylko menopauza a jak nie (chociaż dwie biochemiczne były) to trudno... Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Nie może padać cały czas... |
2019-04-06, 21:17 | #13 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 32 352
|
Dot.: Ploteczki, plotusie - staraczki i mamusie
Kasptak niezbyt chcę szukać igły w stogu siana... Wydaje mi się, że MTHFR i trombofilia to taka podstawa i skoro mam zerowego syna to zbadanie tego wystarczy. A jeśli nie to będzie jeden cud, on i tak jest taaaki boski, że 3 by obdarował i by mu nie brakowało
Wysłane z mojego Redmi Note 5A przy użyciu Tapatalka |
2019-04-06, 21:29 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 148
|
Dot.: Ploteczki, plotusie - staraczki i mamusie
Gryzelda, zrobisz, jak będziecie uważali. Mthfr już niby traci na wartości diagnostycznej, większość zaleca mix metylowanego i zwykłego kwasu foliowego. Czasami nawet takie "proste" rzeczy, typu wysoka glukoza powodują straty, sama znam przypadek 5 poronień i dopiero wpadli, że od razu z zajściem w ciążę zaczyna się cukrzyca
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Nie może padać cały czas... |
2019-04-06, 21:43 | #15 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 32 352
|
Dot.: Ploteczki, plotusie - staraczki i mamusie
Wiadomo, że czasem to coś małego - sama podejrzewałam, że u mnie jest problem z tarczycą - w pierwszych 2 ciążach nie badałam na początku i w sumie nie dotrwałam do pierwszych badań zanim ciąże nie obumarły. W ciąży z synem w sumie przypadkiem zbadałam, brałam euthyrox i sukces. Ale teraz aż tak wysoko nie skoczyło i w sumie punkt zaczepienia zniknął.
Wysłane z mojego Redmi Note 5A przy użyciu Tapatalka ---------- Dopisano o 22:43 ---------- Poprzedni post napisano o 22:43 ---------- Co do tego MTHFR to akurat jest w pakiecie, dlatego robię. Wysłane z mojego Redmi Note 5A przy użyciu Tapatalka |
2019-04-06, 22:48 | #16 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 1 452
|
Dot.: Ploteczki, plotusie - staraczki i mamusie
Cytat:
Kas, bombę w kieszeni nosisz?
__________________
"Wychodzę z domu z zamiarem przebiegnięcia sześciu mil. Jutro siedem, pojutrze osiem i tak dalej. Przebiegam obok piekarni. Kupuję słodką bułeczkę i jem ją w drodze powrotnej do domu. Niech inni biegają". |
|
2019-04-08, 07:25 | #17 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 1 452
|
Dot.: Ploteczki, plotusie - staraczki i mamusie
Wiecie co.. bycie non stop na relanium zaczyna mi się podobać
Zaraz idę do przychodni wbijać się do jakiegoś lekarza, co mi przepisze recepty na angielskie. A jak mnie znowu spuszczą na drzewo jak w piątek, to jadę do szpitala na dział early pregnancy i tam będę robić z siebie wariatkę (gra o tyle warta świeczki, że mogę albo płacić za pojedyńczą tabletkę, i tak taniej niż w PL, albo 9 funtów za całą receptę, nieważne co i ile na niej jest, więc same rozumiecie, że skoro już i tak jestem na chaju, to mogę się powygłupiać, nie? ). A potem jadę na hcg, chociaż akurat to jest ujowo bez sensu dzisiaj i absolutnie nie zamierzam do Invicty z tymi wynikiem dzwonić, bo w środę Pregnyl brałam, więc do piątku wynik mogę sobie schować w kieszeń. Niech się cmokną, gdzie światło nie sięga. Wpiszą sobie wszystkie trzy wyniki we wtorek. Pitolę płacenie trzy razy (a nawet dwa, które wywalczyłam), za to, żeby mogła wpisać jakieś "zalecenia". Jakie zalecenia po wynikach hcg po 10 dniach po transferu mogą mi wpisać? I tak muszę powtórzyć we wtorek. A ogóle to powiem Wam, że tak jak wiele razy nie chciało mi się NIC i chciałam pospać cały dzień, nic nie robić, i nie mogłam, bo już miałam dość leżenia, a i zasnąć nie mogłam, tak teraz po relanium mogę pomulić 1-2h, pospać 3 h, obudzić się, godzinkę pofunkcjonować (powiedzmy ), wziąć kolejną dawkę i... heja znowu na karuzelę - cudo
__________________
"Wychodzę z domu z zamiarem przebiegnięcia sześciu mil. Jutro siedem, pojutrze osiem i tak dalej. Przebiegam obok piekarni. Kupuję słodką bułeczkę i jem ją w drodze powrotnej do domu. Niech inni biegają". |
2019-04-08, 07:46 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: zewsząd
Wiadomości: 11 012
|
Dot.: Ploteczki, plotusie - staraczki i mamusie
Przyznam się, że ja również od jakiegoś czasu Was podczytuję Nawet miałam się wpisywać, ale czeka mnie teraz przymusowa przerwa i dlatego się powstrzymywałam, ale skoro istieje ryzyko obumarcia wątku...
29 lat, starania od listopada 2016 roku. Początkowo slabe parametry meza (poprawione), potem ja miałam polipy endometrium (usunięte). Obecnie troche wariuje mi tarczyca, ale jestem pod opieką endokrynologa i jego zdaniem nie ma dramatu, który blokowałby zajście w ciążę. Miałam robioną droznosc - wszystko ok. Ciazy nie bylo nigdy, nawet biochemicznej, więc obstawiam albo immunologię, albo może to wiązanie się plemników z kwasem hialuronowym, albo kij wie co. Nie wiem, w maju idzemy po raz pierwszy do kliniki (do dr. Przybycienia) i zdamy się już na nich. Tylko zmieniam teraz pracę i mam przymusową przerwę polroczną od staran - ale to dobrze, bo po tych 2,5 roku jestem już tym tematem strasznie zmęczona :/
__________________
. . .
|
2019-04-08, 07:53 | #19 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 32 352
|
Dot.: Ploteczki, plotusie - staraczki i mamusie
Cytat:
Wysłane z mojego Redmi Note 5A przy użyciu Tapatalka ---------- Dopisano o 08:53 ---------- Poprzedni post napisano o 08:53 ---------- Violino kciuki cały czas Wysłane z mojego Redmi Note 5A przy użyciu Tapatalka |
|
2019-04-08, 09:29 | #20 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Wro..w
Wiadomości: 26 721
|
Dot.: Ploteczki, plotusie - staraczki i mamusie
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
"Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie . " JP II |
|
2019-04-08, 20:33 | #21 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 32 352
|
Dot.: Ploteczki, plotusie - staraczki z problemami i (już) mamusie
Byłam u ginekologa, na jutro mam skierowanie do szpitala. Na pewno najpierw dostanę tabletki i zobaczą co będzie dalej, ale wiem, że na pewno skończy się łyżeczkowaniem - przy poprzednim poronieniu od poniedziałku do piątku dostawałam tabletki 3 razy dziennie i nawet nie zaplamiłam, więc nie spodziewam się niczego innego tym razem.
Pytałam o badania - jak na razie mam zbadać mutacje, 3 miesiące przerwy i na miesiąc przed rozpoczęciem starań zacząć acard i jodid. I zobaczymy. Powiedział mi też, żebym nie myślała o pracy, teraz chcę iść na skrócony macierzyński, a później mówi, żebym wzięła sobie zwolnienie od psychiatry. Także na razie plan opracowany, więc działam. Wysłane z mojego Redmi Note 5A przy użyciu Tapatalka |
2019-04-08, 20:54 | #22 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 675
|
Dot.: Ploteczki, plotusie - staraczki z problemami i (już) mamusie
A żeśta nasmarowały, a chciałam być pierwsza...
---------- Dopisano o 21:54 ---------- Poprzedni post napisano o 21:52 ---------- Cytat:
Dopisz mi dodatnie AOA, wywal to tsh i zmień wiek naaaaa 34
__________________
"Siła twojej walki mierzona jest twoją wiarą w tę walkę"
|
|
2019-04-08, 20:57 | #23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 675
|
Dot.: Ploteczki, plotusie - staraczki i mamusie
[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;86679033]To i ja postanowiłam się w końcu przywitać.
31 lat za kilka dni, mam na "stanie" syna, obecnie w obumarłej ciąży bliźniaczej... Przed synem 2 aniołki. Problemu z zajściem nie mam jako tak, co prawda nie jest to "od strzała", ale zachodzę. Kłopoty pojawiają się jak widać później. 1 ciąża na początku zbyt wolne serduszko, obumarcie ok. 8tc, łyżeczkowanie. 2 ciąża od początku książkowa, obumarcie ok. 9-10tc, łyżeczkowanie. Później skierowanie na SIS - brak nieprawidłowości w budowie macicy, zalecenie starać się. 1 sex praktycznie bezpośrednio po badaniu i ciąża. Jako że była jakaś promocja w Diagnostyce to zrobiłam betę i pakiet. Tsh 3.83 - szybki telefon do gina - euthyrox 25 i jodid. Jako że zaliczyliśmy 2 straty to wizyta w poradni genetycznej, na którą jechałam w 5tc. Zlecili tylko badanie kariotypów, wyszły prawidłowe. Ciąża też zupełnie prawidłowa, cc w 37+5 po odejściu wód i 3pkt. w skali Apgar - mały zachłysnął się wodami, nie oddychał przez 1.5min. na szczęście nie ma żadnych komplikacji, skończył w grudniu 3 lata. W październiku zaczęliśmy kolejne starania, w grudniu poszłam do gin, kazał brać Ovarin. W 2 cyklu II kreski. 1 USG w 4+4 pęcherzyk ciążowy w macicy. Kolejne 6+4 - 2 zarodki, jeden FHR-, drugi FHR+, ale za mało. Kolejne 8+4 - brak FHR. Lekarz powiedział, że w ciągu 2 tygodni powinno się wszystko oczyścić. W poniedziałek mam się stawić po skierowanie do szpitala, bo poza sporadycznymi bólami brzucha nie dzieje się kompletnie nic. Chcemy jeszcze raz spróbować, więc będę badać mutację MTHFR i PAI, mam już zestaw z testdna. Planuję jeszcze kwas foliowy, witaminę D3, homocysteinę i wskaźnik IO, ale w tej chwili przerosło mnie to finansowo. To w skrócie o mnie, Was odrobinę "znam", bo często podczytywałam poprzednie części. Wysłane z mojego Redmi Note 5A przy użyciu Tapatalka[/QUOTE] Śmierdzi to albo autoimmuno, albo krzepliwością (vleiden, ana i to, co Kas pisała) brałaś kiedyś Acard lub Heparynę? Doczytałam Acard. Oj kochana, czepić to się można wielu rzeczy, my bez poronień mamy tu 3x szerszą diagnostykę porobioną. Jakbym wierzyła 1 lekarzowi to nawet nie chcę myśleć w jak czarnej bym była...Lekarz też człowiek, system narzuca na nich standardy i schematy. Co prawda to moje prywatne oszołomstwo, ale dłubię, grzebię, zrobię 3x za dużo niż o 1 za mało. A ciąża z synem mogła się utrzymać z różnych przyczyn. Obciążenie glukozą miałaś?
__________________
"Siła twojej walki mierzona jest twoją wiarą w tę walkę"
Edytowane przez agusia8524 Czas edycji: 2019-04-08 o 21:08 |
2019-04-08, 21:09 | #24 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 32 352
|
Dot.: Ploteczki, plotusie - staraczki i mamusie
Cytat:
Wysłane z mojego Redmi Note 5A przy użyciu Tapatalka |
|
2019-04-08, 21:19 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 148
|
Dot.: Ploteczki, plotusie - staraczki z problemami i (już) mamusie
To mi zmienić na 40 lat
Gryzelda, współczuję szpitala. Niestety jak się samo nie ruszy to takie długie chodzenie z martwa ciąża jest niebezpieczne. Oby poszło po tabletkach! A plan z macierzyńskim i zwolnieniem popieram, chyba, że lubisz swoją pracę i musisz mieć kontakt z ludźmi, żeby nie rozmyślać. Akurat będzie czas na zrobienie badań, bo niektóre czasami wychodzą tylko po poronieniu (zespół antyfosfolipidowy na przykład). Nie chorujesz na nic? Żadna autoimmuno? Stotku, witaj! Możesz napisać po czym tak mężowi skoczyły wyniki? U nas też ten problem, ale żadne suplementy nie dały rady. Trzymajcie kciuki za mnie jutro, sama centrala przyjedzie, oby do popoludnia Lucy, zapomniałam pogratulować siusiaka! Violino, Twoje wpisy po relance rozwalają mnie jeszcze bardziej niż zwykle robisz w UK betę za miliony monet? Midusia, kiedy idziesz do lekarza? Przepraszam, moje drugie imię dziś to haos Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Nie może padać cały czas... Edytowane przez kasptak Czas edycji: 2019-04-08 o 21:28 |
2019-04-08, 21:59 | #26 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 32 352
|
Dot.: Ploteczki, plotusie - staraczki z problemami i (już) mamusie
Cytat:
Aktualnie nie lubię swojej pracy - pracuję w banku, który jest w trakcie fuzji, celem wszystkich jest wyciśnięcie pracowników jak cytryny, a później pewnie i tak będą zwolnienia grupowe. Ogólnie nie planuję tam wracać wcale. Do tego dochodzą godziny pracy gdzie wychodzę z domu przed 8 a wracam o 18 - syna widzę rano jak się szykujemy do przedszkola i wieczorem jak się szykujemy do spania. Także dość. Nie choruję na nic. Żadnych problemów poza jaskrą, ale to bez związku i nie leczę tego, miałam tylko zabieg laserowy kupę lat temu. Nie wiem czy nie mam IO, będę badać. Co do zespołu antyfosfolipidowego - po 2 stracie robiłam cały pakiet - przeciwciała antykardiolipidowe, antykoagulant tocznia, przeciwciała przeciwko B2glikoproteinie, V-leiden, mutacja genu protrombiny i nie wiem co tam jeszcze było - nie wyszło nic. Problem z tarczycą tylko w ciąży. Robiłam też komórki NK - w normie. Mąż miał rozszerzone badania nasienia - w porządku. Tak jak mówię nie chcę na siłę szukać przyczyny, bo można bez końca. Jeśli spróbujemy kolejny raz i się nie uda to zostaniemy przy 1 dziecku. W tym roku mamy 5 rocznicę ślubu, więc może pomyślimy o adopcji. Wysłane z mojego Redmi Note 5A przy użyciu Tapatalka |
|
2019-04-08, 22:37 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 675
|
Dot.: Ploteczki, plotusie - staraczki i mamusie
[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;86686047]Szukać można bez końca doskonale o tym wiem. I można nic nie znaleźć. Niemniej nie chcę tego robić, mam jeden cud i jeśli ta podstawa, którą planuję zrobić nie pomoże to tak zostanie.
Wysłane z mojego Redmi Note 5A przy użyciu Tapatalka[/QUOTE] Bardziej wyznaję zasadę, że do skutku. Ale to indywidualna decyzja. Ale dziwne, że nikt nie sugerował Ci ANA, bo to w zasadzie jest podstawa. Z tego co piszesz to jednak immunologia może być. Oby tym razem udało się po tabletkach Violino na mnie Relanium nie działa nic a nic...
__________________
"Siła twojej walki mierzona jest twoją wiarą w tę walkę"
Edytowane przez agusia8524 Czas edycji: 2019-04-08 o 22:40 |
2019-04-08, 22:53 | #28 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 32 352
|
Dot.: Ploteczki, plotusie - staraczki i mamusie
Cytat:
Wysłane z mojego Redmi Note 5A przy użyciu Tapatalka |
|
2019-04-08, 23:08 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: kk
Wiadomości: 4 863
|
Dot.: Ploteczki, plotusie - staraczki i mamusie
Dzień Dobry cześć i czołem
Stotku i Gryzelda - witamy ratujcie nam wątek, bo rzeczywiście z deczka się kruszy :/ Ja miałam dzisiaj deje vu z poprzedniej ciąży. Violino mnie trochę ratowała, ale i tak wymiękłam. Od rana coś już plamiłam, a koło 15 poszło ostro żywą krwią. Skończyłam godzinę później na fotelu na szybko wyszukanego gina, bo już mi nerwy chyba całkiem puściły. I na razie historia się powtarza, jest pęcherzyk, cholera wie skąd krwawienie, więc mi ciążę ładnie zakwalifikował "o wysokim ryzyku poronienia", dał fotki pęcherzyka i skasował trochę szmalu. JA myślałam, że po ostatnich przejściach jestem już gotowa na takie akcje, a tu taka sam ze mnie pypka, jak do tej pory. Ja przepraszam, że tak tylko o sobie, ale wciąz roztrzęsiona jestem. W czw uderzam do kliniki w Gda (choć ta InVicta jakoś już po rozmowie telefonicznej mnie do siebie nie przekonuje :P) i jak w tym pęcherzyku nei będzie zarodka, albo do tego czasu zaliczę jeszcze jakieś krwawienie, to urodze w psychiatryku, jak mamusię kocham.... ---------- Dopisano o 00:08 ---------- Poprzedni post napisano o 00:06 ---------- Violino ty mi tam jeszcze wiek zmień na 33
__________________
You are so much stronger than you think |
2019-04-09, 01:40 | #30 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: za wielka woda
Wiadomości: 1 257
|
Dot.: Ploteczki, plotusie - staraczki i mamusie
Ah Midusia, gratulacje i zycze powtorki z ostatniej ciazy.
Violino kciuki trzymam. Witam nowe kolezanki. Mam nadzieje ze dolaczy tu jeszcze pare abysmy mogli wam kibicowac.
__________________
Z gory przepraszam za brak polskiej trzcionki |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:32.