Winietki czy nie?

[Olawer]

Cześć dziewczyny!!!
Chciałam zapytać czy miałyście lub będziecie miały winietki na swoim weselu. My z TŻ nie możemy się ciągle zdecydować. Jak to my, zawsze niezdecydowani Myślałam żeby goście sobie usiedli gdzie im pasuje, a jak gdzieś kogoś źle posadzisz, bo nie jego towarzystwo itd. to potem już jeden gość niezadowolony Mój TŻ mówi, że może weźmiemy te winietki, bo nie będzie takiego zamieszania itp. ale z drugiej strony mówi, że dużo roboty, a ja czekam na jego decyzje i też nie mogę się sama zdecydować. Tak mi się wydaje, że ja wezmę sprawy w swoje ręce i to ja powiem ostatnie decydujące słowo.
Więc dziewczyny miałyście winietki na swoim weselu lub będziecie miały czy jednak zrezygnowałyście?

[Karo89]

Tak miałam na swoim, a że zajmuję się tym też na co dzień, to wiem, ile par jest zadowolonych z tego, że jednak goście zostali przypisani.
Alternatywą dla winietek jest plan stołu plus tylko numery stolików na stołach, bez winietek i stricte przypisywania do konkretnego miejsca.
Przypisujesz do stołu gości, a oni już sami siadają wg własnych "upodobań".

Ale są też tacy, którzy uważają plan stołu i winietki za zbędne.

Takie proste pytanie postaw sobie, czy wesele na sali, gdzie stoły są podzielone np na dwie sale, czy też część jest na dole, część na antresolach czy innych balkonach etc. w tedy warto tych gości przydzielić, ale z doświadczenia wiem, że nawet duże wesela, gdzie stoliki porozrzucane po różnych kątach sali, bez winietek i planu stołu były udane i nikt nie narzekał. Tutaj przykład, wesele na 340 osób, wesel w karczmie, dużo "zakrętów" ścian, pół salek etc, i winietek i tego typu nie było bo u nich się nie robi. ( wesele stricte góralskie).

[Sindel]

Ja będę miała winietki i nie wyobrażam sobie inaczej. Byłam zarówno na weselu gdzie winietki były i na takim gdzie nie było więc mogę porównać. Na tym weselu, gdzie winietek nie było, było troszkę zamieszanie, bo gdy goście stali w kolejce do składania życzeń Młodej Parze, inni w tym czasie zajmowali sobie krzesła pozostawiając tam marynarki czy torebki. My z narzeczonym siedzieliśmy jeszcze w miarę fajnym towarzystwie, ale sytuacja była też taka, że pewna grupka kuzynostwa siedziała z dala od nas i poprosili kelnerów o przeniesienie swoich nakryć do naszego stołu i przestawienie ich stolika faktycznie dzięki temu zrobiło się weselej na resztę imprezy, ale jakbym ja jako Panna Młoda zobaczyła coś takiego na swoim weselu to bym chyba zawału dostała
Także wolę podpytać gości mniej więcej kto koło kogo chce siedzieć, ładnie wszystko rozplanować i mieć porządek a nie stado bydła pędzące do krzeseł
Bo spójrzmy prawdzie w oczy - te winietki są tylko potrzebne na sam początek, żeby jakoś tłum okiełznać, a potem i tak każdy może się dosiąść gdzie indziej jak chce jak już impreza nabiera rozpędu

[Buczorek]

my bierzemy winietki chociażby dlatego, że często zdarza się tak (właścicielka sali nam o tym mówiła), że jak młodzi wchodzą, to mało kto z gości jest tym zainteresowany, bo bardziej interesuje go to żeby upatrzeć sobie dobre miejsce i na nim jak najszybciej położyć np. torebkę w celu zajęcia ów miejsca. drugi powód jest taki, że chcemy uniknąć sytuacji, że ktoś nie będzie miał gdzie siedzieć, bo goście siądą np. tak: para, para, wolne miejsce, para para, wolne miejsce itd.... jak takich miejsc pojedynczych zrobi się kilka to będzie masakra.. także winietki to dobre rozwiązanie

[jesienny_lisc]

We wrześniu idę pierwszy raz na wesele bezwinietkowe i boję się, że to będzie masakra. Niby kumpela, która jest świadkową powiedziała, że wcześniej zajmie nam miejsca koło siebie, ale...

[myboyismine]

my mieliśmy winietki. Inaczej sobie nie wyobrażam. Dwa razy bylam na weselach bez winietek- na pierwszym trafiliśmy na stolik, gdzie siedziały same ciotki i niezbyt rozmowne, też każda chyba z innej parafii, więc było trochę sztywno. Na drugim też każdy zaczął biec żeby znaleźć dobry stolik, a później Pan Młody chodził i pzresadzał gości "bo ten stolik chciał dla wujków, a tamten dla kogoś innego" i nas też przesadził. Chwilę to trwało o goście czuli się conajmniej dziwnie.

[Dotka90]

My będziemy mieć winietki

Dla mnie to konieczność, bo jak widzę na weselu 'bieg po miejsce', to mi się odechciewa. Poza tym potem wiecznie problem, że po 1 miejscu wolnym zostaje w środku, czy na końcu stołu, a nie będę latać po sali i 'ciociu Krysiu, może się ciocia przesiąść o jedno miejsce? Tak, tak dziękuję, bo Hania nie ma gdzie siedzieć'.

[Elrosa]

Przyznam, że ja do tej pory nie byłam na weselu bez winietek (byłam łącznie na sześciu, więc próba w sumie niewielka) i z tego powodu u nas też będą - są dobrze przyjmowane, a i tak po kilku pierwszych tańcach goście się przesiadają (bo np. tylko połowa grupy tańczy, a pozostali mają ochotę pogadać między sobą).

[201803090921]

U nas będą. Byłam raz na weselu bezwinietkowym i praktycznie od progu zaczynało się polowanie na miejsca, upatrywanie najlepszych i wręcz galop po toaście. Ludzie są tylko ludźmi, a wolałabym jednak uniknąć cyrku.

[pati0090]

u mnie na pewno będą winietki

[Agaczok]

Ja jestem za winietkami, u nas też na pewno będą, ale tylko jeśli rozsadzenie gości jest dobrze przemyślane i rozplanowane bo co mi po tym, że będę miała winietki i goście nie będą urządzać dzikich wyścigów żeby zająć sobie miejsce, skoro będą one porozmieszczane totalnie bez pomysłu? Chyba sami najlepiej znamy swoich gości i wiemy kogo usadzić razem, a kogo lepiej nie a jeśli mamy problem, to można poprosić o pomoc kogoś z rodziny. Dobrym pomysłem jest też plan stołów, fajnie się to sprawdza szczególnie przy okrągłych stołach - wypisuje się tylko listę gości siedzących przy konkretnym stole, a oni już się sami tam rozsadzają

[oluska227887]

U nas miało nie być, bo mieliśmy zamiar przyporządkować gości tylko do stołów, ale stwierdziliśmy jednak, że lepiej będzie, jeśli każdy dostanie własne miejsce. Bezwinietkowe wesela, szczególnie z dużą ilością osób mogą okazać się organizacyjną porażką, a wejście do lokalu może przypominać bieg dzikich zwierząt do wodopoju, więc oszczędzę sobie tego widoku

[Olawer]

Dzięki dziewczyny za odpowiedzi. My z TŻ będziemy mieli jeden długi stół. Podjęłam decyzje, że jednak będziemy mieli winietki i TŻ się zgodził (powiedziałam to takim poważnym tonem, że chyba się trochę przestraszył w tamtym momencie ) Chyba nawet lepiej, bo posadzę sobie koło mnie (oprócz świadków) kogoś z bliższej rodziny, a nie ciocię Helę z innej parafii, bo ona chciała sobie siedzieć koło mnie. Tylko boję się, że ktoś będzie niezadowolony z miejsca na jakim siedzi, ale może jakiejś innej osobie też nie będzie odpowiadało to się zamienią A czy nie miałyście czegoś takiego, że wszyscy goście zamiast usiąść gdzie chcą to chodzą wokół stołu i szukają miejsca dla siebie? A ktoś w oddali krzyczy " Krysiu tu, tu masz miejsce! Siedzimy koło siebie!" Takich sytuacji też się obawiam.

[Karo89]

Przeważnie siada się tak do obiadu, a potem goście krążą, bo np chcą porozmawiać z kimś sobie, to siadają obok kogoś. Tym się już nie przejmuj A pewnie zawsze się znajdzie ktoś niezadowolony u mnie tak było, ale mnie to tam że tak powiem, powiewało )) bo nie da się każdemu dogodzić niestety.

[Mojwa]

Ja jestem za winietkami. U mojego brata były i fajnie nas usadzili - siedziałam z młodymi, na przeciwko mojego drugiego brata pośród różnych znajomych młodego - ale z racji tego, że z rodziny naszej było raptem kilka osób, a tamtych chociaż kojarzyłam to było wesoło i nie żałuję. Sama pewnie usadowiłabym się gdzieś w miarę blisko rodziców, skoro mało kogo znam, a tak było całkiem spoko

Sama chciałabym mieć winietki

[Atomoowka]

Ja miałam wesele msc temu i winietek nie było. Powód?
Znam doskonale swoją rodzinę, znam też znajomych i wiedzieliśmy, że żadnej walki o miejsc czy rzucania torebkami nie będzie.
Mieliśmy 3 stoły i zrobiliśmy tak, że podzieliśmy je na stoły dla mojej rodziny, dla rodziny męża i dla znajomych. Przy każdym stole siedziało około 30-stu osób i każdy grzecznie wiedział gdzie ma usiąść.

Myślę, że dużo zależy od Waszych gości, powinnaś wiedzieć czy umieją się zachować czy są burakami.

[Figa634]

U Nas winietek raczej nie będzie. Jeśli już to przypisany osoby do stołów, dlaczego ?
Wizażanka powyżej wszystko pięknie wyjaściła

[Mojwa]

Napisane przez Atomoowka

Ja miałam wesele msc temu i winietek nie było. Powód?
Znam doskonale swoją rodzinę, znam też znajomych i wiedzieliśmy, że żadnej walki o miejsc czy rzucania torebkami nie będzie.
Mieliśmy 3 stoły i zrobiliśmy tak, że podzieliśmy je na stoły dla mojej rodziny, dla rodziny męża i dla znajomych. Przy każdym stole siedziało około 30-stu osób i każdy grzecznie wiedział gdzie ma usiąść.

Myślę, że dużo zależy od Waszych gości, powinnaś wiedzieć czy umieją się zachować czy są burakami.

Jak ktoś ma jasnowidzów w rodzinie to inna sprawa.

To już nawet nie chodzi o to, że ktoś będzie jak burak leciał żeby zająć miejsca - tylko ludzie się tak podzielą, że często zostaną pojedyncze miejsca, przez co niektórzy siadają pośród ludzi, których nie znają. I potem jest cyrk z przesiadaniem itp.

[fablous]

wg mnie winietki to obecnie konieczność

[Dione]

Jak sie robi biesiade -popijawe pt " a jakosi to bedzie" i "ważne żeby ino co jeść mieli i duzo wódki" to nie trzeba .Jak sie robi wesele na jakims poziomie to to wyznaczanie miejsca dla gosci to podstawowy OBOWIĄZEK gospodarzy.Kiedyś sie to zostawiało starośocie dzis sie robi winietki ale tak jest to przyjęte i to że przez ostatnie kilkadziesiat lat mielismy biesiady-popijawy robione bylejak i ludzie sie do tego przyzwyczaili nie znaczy ze sie trzeba trzymać tego wątpliwego " standardu" Winietki sa juz od lat i ludzie sie przyzwyczaja że to jest teraz standard .

. Moze jak jest przyjecie na 20 osób to mozna sobie darowac winietki no i wiadomo że jak sa stoły po kilka osób to można przypisac tyko do stołów - ale tak to powinno sie pomyśleć o gościach o zadbac o te żeby siedzieli w odpowiednim miejscu, razem w parze , obok kogos kogo znaja -niedopilnowanie tego o dla mnie jedno z wiekszych faux pas i nie zadbanie ze storny PM o gosci

Napisane przez Atomoowka

Znam doskonale swoją rodzinę, znam też znajomych i wiedzieliśmy, że żadnej walki o miejsc czy rzucania torebkami nie będzie.
Myślę, że dużo zależy od Waszych gości, powinnaś wiedzieć czy umieją się zachować czy są burakami.

Dlatego właśnie winietki sa stosowane na oficjalanych przyjeciach np dyplomatycznych - bo książeta politycy i abasodorowie to buraki które sie nie potrafia zachowac .Ale polecałaś naprawde

Dobrze że nie robili z siebie "buraków" za to ty się nie wykazalaś nie dbajac o swoich gosci

Nie o to chodzi czy bedzie rzucanie torebkami czy przepychanie Na wesalach na których byłam nie było rzucania torebkami nie żadengo buractwa ale i tak było nieprzyjemne wrażenie jakby sie było na wigilii podstawówce a nie na weselu (zreszta nie tylko z pwodu braku przypisanych miejsca ale to juz inny temat) . Poza tym nie każdy zna swoja rodzine -niektórzy maja rodzine rozrzuconą po całym świecie widuje sie rzadko -w ogóle co to ma do rzeczy ? To nie chodzi o gości ale o młodych -albo ida na łatwizne albo chca sie postarac.Zwłaszcza że czasem przyszłe PM potrafia godiznami rozwazać gatunkiem kwiatków do bukietu czy innymi detalami swojego stroju a nad tak kluczową dla gości sprawą szkoda czasu ?

[Atomoowka]

Napisane przez Mojwa

Jak ktoś ma jasnowidzów w rodzinie to inna sprawa.

To już nawet nie chodzi o to, że ktoś będzie jak burak leciał żeby zająć miejsca - tylko ludzie się tak podzielą, że często zostaną pojedyncze miejsca, przez co niektórzy siadają pośród ludzi, których nie znają. I potem jest cyrk z przesiadaniem itp.

Na szczęście nie mam w rodzinie jasnowidzów. Wyraźnie napisałam jak było to podzielone i dlatego nikt nie miał problemu.

Napisane przez Dione

Jak sie robi biesiade -popijawe pt " a jakosi to bedzie" i "ważne żeby ino co jeść mieli i duzo wódki" to nie trzeba .Jak sie robi wesele na jakims poziomie to to wyznaczanie miejsca dla gosci to podstawowy OBOWIĄZEK gospodarzy.Kiedyś sie to zostawiało starośocie dzis sie robi winietki ale tak jest to przyjęte i to że przez ostatnie kilkadziesiat lat mielismy biesiady-popijawy robione bylejak i ludzie sie do tego przyzwyczaili nie znaczy ze sie trzeba trzymać tego wątpliwego " standardu" Winietki sa juz od lat i ludzie sie przyzwyczaja że to jest teraz standard .

. Moze jak jest przyjecie na 20 osób to mozna sobie darowac winietki no i wiadomo że jak sa stoły po kilka osób to można przypisac tyko do stołów - ale tak to powinno sie pomyśleć o gościach o zadbac o te żeby siedzieli w odpowiednim miejscu, razem w parze , obok kogos kogo znaja -niedopilnowanie tego o dla mnie jedno z wiekszych faux pas i nie zadbanie ze storny PM o gosci



Dlatego właśnie winietki sa stosowane na oficjalanych przyjeciach np dyplomatycznych - bo książeta politycy i abasodorowie to buraki które sie nie potrafia zachowac .Ale polecałaś naprawde

Dobrze że nie robili z siebie "buraków" za to ty się nie wykazalaś nie dbajac o swoich gosci

Nie o to chodzi czy bedzie rzucanie torebkami czy przepychanie Na wesalach na których byłam nie było rzucania torebkami nie żadengo buractwa ale i tak było nieprzyjemne wrażenie jakby sie było na wigilii podstawówce a nie na weselu (zreszta nie tylko z pwodu braku przypisanych miejsca ale to juz inny temat) . Poza tym nie każdy zna swoja rodzine -niektórzy maja rodzine rozrzuconą po całym świecie widuje sie rzadko -w ogóle co to ma do rzeczy ? To nie chodzi o gości ale o młodych -albo ida na łatwizne albo chca sie postarac.Zwłaszcza że czasem przyszłe PM potrafia godiznami rozwazać gatunkiem kwiatków do bukietu czy innymi detalami swojego stroju a nad tak kluczową dla gości sprawą szkoda czasu ?

No to teraz poleciałaś już po całości. Od kiedy brak winietek to niedbanie o gości? hahah przezabawne.

Opisujecie w taki sposób walki o krzesła, rzucanie torebkami, rezerwacja marynarkami, wchodzenia na salę zanim PM się zjawi, że przykro mi ale tak zachowują się buraki a nie kulturalni ludzi. U mnie byli na szczęście Ci drudzy więc wiedziałam, że obejdzie się bez winietek i uwierz nikt nie czuł się jak na wigilii w podstawówce.

I kwestia winietek lub ich braku to nie kwestia postarania się lub nie tylko indywidualnego wyboru, no ale tak na forum nie można mieć swojego zdania.

[Karo89]

Napisane przez Atomoowka

Na szczęście nie mam w rodzinie jasnowidzów. Wyraźnie napisałam jak było to podzielone i dlatego nikt nie miał problemu.

Troszkę sama sobie zaprzeczasz, bo jednak podzieliłaś gości i z góry przypisałaś kto przy którym stole siedzi, bez winietek ale ustaliłaś to.

[Figa634]

W takim razie zapytam Was co zrobić w sytuacji, kiedy goście nie chcą winietek ?

[Karo89]

Napisane przez Figa634

W takim razie zapytam Was co zrobić w sytuacji, kiedy goście nie chcą winietek ?

A to gości wesele czy młodych ?

[Atomoowka]

Napisane przez Karo89

Troszkę sama sobie zaprzeczasz, bo jednak podzieliłaś gości i z góry przypisałaś kto przy którym stole siedzi, bez winietek ale ustaliłaś to.

Nie widzę tu zaprzeczenia bo przecież pisałam to od początku, nie było winietek były natomiast 3 stoły odpowiednio podzielone.
Przy każdym stole była kartka
stół 1-rodzina Pani Młodej
stół 2-znajomi i przyjaciele
stół 3-rodzina Pana Młodego/

[Karo89]

Zainsynuowałaś, że winietki są koniecznie jak się ma za gości buraków, którzy biją się o miejsce przy stolikach, sama usadzając swoich gości przy konkretnych stołach...

[Sindel]

Napisane przez Figa634

W takim razie zapytam Was co zrobić w sytuacji, kiedy goście nie chcą winietek ?

Mnie by to niezbyt akurat obchodziło moje wesele i ja decyduję co gdzie i jak

[TysiaBB1989]

my będziemy mieć przyporządkowanie osób do stolików. myślę że to w zupełności wystarczy. będziemy mieć ok 100-120 osób i stoliki okrągłe po 10 osób więc te 10 osób już powinno umieć się dogadać i rozsadzić

[viki1988]

U nas będą winietki , właśnie wczoraj je robiliśmy
Byłam na 1 weselu bezwinietkowym (były tylko przy stoliku młodych) i to była masakra, musieliśmy prosić o przystawienie jednego nakrycia i krzesła bo kolega nie miał gdzie usiąść, a jedna ze znajomych par siedziała gdzieś daleko od nas, na samym początku był wspomniany "bieg do stolików" ( w wykonaniu rodziny PM ) co było dość żenujące moim zdaniem .... W życiu bym nie odwaliła takiej kichy na własnym weselu Gdybym miała okrągłe stoły to bym przypisała gości do stolików, ale mam w literę "U" więc musza być winietki

[Figa634]

Napisane przez Karo89

A to gości wesele czy młodych ?

Napisane przez Sindel

Mnie by to niezbyt akurat obchodziło moje wesele i ja decyduję co gdzie i jak

A to goście na czyimś weselu mają czuć się źle ?
Dziwią mnie trochę wasze wypowiedzi