2019-04-20, 17:56 | #1291 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 223
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Trzymajcie sie kochane. Swieta to zawsze ciezki czas. Ja w te poraz pierwszy juz oficjalnie bede sama. Wczensiej wiedziala tylko najbliższa rodzina a dalsza myslala ze ex pracuje. Teraz juz wiedza wszyscy. Mam nadzieje ze obedzie sie bez glupich pytan...
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-04-20, 18:08 | #1292 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 991
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
ja o dziwo nie czuję się gorzej "bo święta", ale pewnie gdyby to bylo Boże Narodzenie to byloby gorzej trzymajcie się
u mnie zaczął się ciężki czas, znowu rozbijanie gówna na atomy, analizowanie dlaczego i po co. no i myślenie o sobie źle... lepiej się czułam zaraz po zerwaniu kontaktu niż teraz. jestem poirytowana, że coś robię, zmieniam, próbuję, a emocjonalnie leżę na brudnej podłodze w jakiejś melinie. |
2019-04-20, 18:12 | #1293 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-09
Wiadomości: 55
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Cytat:
chciałam wysłać Ci wiadomość PV, ale pokazuje, że masz chyba zapchaną skrzynkę |
|
2019-04-20, 18:35 | #1294 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 223
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
[1=f6ce7c3ca500955a4c7e3c5 6259edd7b2c023af2;8673028 4]ja o dziwo nie czuję się gorzej "bo święta", ale pewnie gdyby to bylo Boże Narodzenie to byloby gorzej trzymajcie się
u mnie zaczął się ciężki czas, znowu rozbijanie gówna na atomy, analizowanie dlaczego i po co. no i myślenie o sobie źle... lepiej się czułam zaraz po zerwaniu kontaktu niż teraz. jestem poirytowana, że coś robię, zmieniam, próbuję, a emocjonalnie leżę na brudnej podłodze w jakiejś melinie. [/QUOTE]Oj tak te święta jakos tak szybko szybko i koniec. Boze Narodzenie to wieksze wyzwanie na szczęście jeszcze daleko. Ja tez mam zmiennie nastroje a minelo juz kilka miesięcy. Sa gory i doly. Zmieniam wlasnie prace. Tak mysle ze z ex moglibysmy za te kase w koncu na spokojnej zalozyc cudowna rodzine. Ale niestety. Musze poczekać jeszcze na swój czas. Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2019-04-21, 13:10 | #1295 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 517
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Cytat:
u mnie zaczął się ciężki czas, znowu rozbijanie gówna na atomy, analizowanie dlaczego i po co. no i myślenie o sobie źle... lepiej się czułam zaraz po zerwaniu kontaktu niż teraz. jestem poirytowana, że coś robię, zmieniam, próbuję, a emocjonalnie leżę na brudnej podłodze w jakiejś melinie. [/QUOTE]Ja za to jestem na emocjonalnym dnie. Poprosił o spotkanie byśmy sobie wszystko wyjaśnili. Dowiedziałam się, że on nie chciał związku na poważnie, w którym trzeba będzie się spotykać i spędzać ze sobą czas. Ale przespać się ze mną i zostawić też nie (nie doszło do konsumpcji, bo chciałam poczekać. Gdzieś z tylu głowy miałam, że mnie zaliczy i zostawi. Dlatego powiedziałam mu, że chcę "z tym" poczekać). To czego chciał? Układu? Od początku mówiłam, że szukam związku na poważnie i miłości na całe życie. Czuję się emocjonalnie wykorzystana. Gdyby od początku mi powiedział, że nie szuka związku to bym się nie zaangażowała i wycofałabym się z tego. Albo weszła z pełną świadomością, że jeśli się zaanagażuję to wyjdę połamana emocjonalnie z tego. W czasie "związku" dawał mi sprzeczne sygnały. Mówił, że musi poznać moją mamę, a za chwilę zlewal. Gdy pytałam czy mu czasem o jedno nie chodzi - zaprzeczał. Wiedział, że się angażuję i karmił mnie nadzieją dalej jednocześnie olewając. Zamiast uciąć to w zarodku. On sam chyba nie wiedział czego chce. Miałam nadzieję, że wrócimy do siebie. Stwierdził, że nie chciał bym cierpiała, dlatego się wycofał. Dając sprzeczne sygnały jednocześnie. Przyznaję ja na poczatku napierałam emocjonalnie i przyspieszałam tempo. On z kolei napierał fizycznie. Na ostatnim spotkaniu próbował doprowadzić do zbliżenia, ale odmówiłam. I od tego czasu twierdził, że nie ma czasu na spotkanie, bo jest zajęty. Dziś wiem, że to było kłamstwo skoro nie chciał związku, w którym trzeba się spotykać. Fakt, ja się za bardzo zaangażowałam. Ale w trakcie trwania relacji obiecałam mu, że nie będę naciskać i będziemy się spotykać i kontaktować wtedy gdy on będzie chciał (ak bardzo mi zależało, że na wszystko się godziłam). On chciał się spotkać, bo miał wyrzuty sumienia. Teraz on ich nie ma, bo przerzucił je na mnie. Jak dla mnie on sam nie wiedział czego chce. Taka rozmowa jak wczoraj powinna byc na początku relacji. Wtedy to wszystko by sie nie wydarzyło. Przez to, że od początku nie był ze mną szczery jestem teraz wrakiem emocjonalnym. Nie dosc, ze kojarzy mi sie z nim Boze Narodzenie (rozpoczęcie relacji) to jeszcze Wielkanoc (zakończenie). Mam ochotę umrzeć. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
WYMIANA Nie znoszę osób przemądrzałych, których ich ZAWSZE musi być na wierzchu. I do tego w ich mniemaniu ZAWSZE mają rację. Dieta cud- seks i głód. |
|
2019-04-21, 15:07 | #1296 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 521
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Cytat:
Na początku dobrze jest się wypłakać, wyżalić i wygadać zaufanej osobie. Ale potem spróbuj na tyle prędko, na ile będziesz umiała, przekierować gdzieś swoją uwagę. Mnie też jest teraz bardzo ciężko, zwłaszcza w Święta... Ale zawsze można spróbować coś zmienić już teraz. Ja przemeblowuję pokój, żeby nie kojarzył mi się z facetem, teraz spędzam leniwe popołudnie, ale chyba wieczorem wyjdę pobiegać, może na rower. Warto się czymś zająć, ja mam to "szczęście", że zabrałam dużo pracy do domu, więc ponadrabiam zaległości, przy okazji odwracając uwagę od faceta. I powiem Ci, że pomaga też... zadbanie o siebie. Jakoś tak rzuciło mi się na ambicję, żeby bardzo teraz o siebie zadbać. Raz, że chcę trochę odbudować poczucie własnej wartości, zadbać o zdrowie i wbić się w wakacyjne ubrania. Dwa, że mam w sobie tyle złych emocji, że muszę je wyładować w sporcie. I trzy - będę miała dziką satysfakcję, jak eks zobaczy mnie po przemianie. Spróbuj Ty też coś zmienić w swoim życiu, polepszyć, poczuć szczęście z takich zwykłych, drobnych, "swoich" rzeczy. |
|
2019-04-21, 16:15 | #1297 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 517
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
[1=578537b29e2e39e1d6e3dc9 dfc9821e485b809af_62f97e7 3ceb2a;86732633]Kochana, trzymaj się Ostatnio doświadczyłam bardzo podobnej sytuacji i powiem Ci, że teraz jest Ci bardzo trudno, sama znam to poczucie olbrzymiego rozczarowania... ale zobaczysz, że mimo wszystko minie parę tygodni, może miesięcy, i będziesz już inną osobą. Silniejszą i odbudowaną. A jak jeszcze spotkasz kogoś, kto jest wartościowy, i kto sprawi, że poczujesz się dla niego naprawdę ważna (TY, nie tylko Twoje ciało) - wtedy na myśl o facecie, któremu zależało wyłącznie na seksie, będziesz wzruszała obojętnie ramionami.
Na początku dobrze jest się wypłakać, wyżalić i wygadać zaufanej osobie. Ale potem spróbuj na tyle prędko, na ile będziesz umiała, przekierować gdzieś swoją uwagę. Mnie też jest teraz bardzo ciężko, zwłaszcza w Święta... Ale zawsze można spróbować coś zmienić już teraz. Ja przemeblowuję pokój, żeby nie kojarzył mi się z facetem, teraz spędzam leniwe popołudnie, ale chyba wieczorem wyjdę pobiegać, może na rower. Warto się czymś zająć, ja mam to "szczęście", że zabrałam dużo pracy do domu, więc ponadrabiam zaległości, przy okazji odwracając uwagę od faceta. I powiem Ci, że pomaga też... zadbanie o siebie. Jakoś tak rzuciło mi się na ambicję, żeby bardzo teraz o siebie zadbać. Raz, że chcę trochę odbudować poczucie własnej wartości, zadbać o zdrowie i wbić się w wakacyjne ubrania. Dwa, że mam w sobie tyle złych emocji, że muszę je wyładować w sporcie. I trzy - będę miała dziką satysfakcję, jak eks zobaczy mnie po przemianie. Spróbuj Ty też coś zmienić w swoim życiu, polepszyć, poczuć szczęście z takich zwykłych, drobnych, "swoich" rzeczy.[/QUOTE]Staram się. Po tym jak prawie 2 miesiące temu zakończyłam to po jego hamskim zachowaniu zalogowałam się na portalu randkowym. Bardziej by z kimś pogadać, nie zakładałam od razu związku (byłam poraniona emocjonalnie). Poznałam kogoś, kto się zaangażował. Opowiedziałam mu swoją historię zaznaczając, że po nim mam nauczkę i nie chcę się tak szybko i bardzo angażować. Spotkaliśmy się kilka razy. Nie jest on ruchacz, bo nie próbował nic. Od początku twierdzi, że szuka poważnego związku. I wiesz co? Po wczorajszej rozmowie potrzebowałam wsparcia. I ten mężczyzna z portalu był dla mnie dostępny przez całą noc. Mogłam mu się wygadać. Dziś cały dzień pyta jak się czuję i poświęca mi czas. Myślę, że nic nie dzieje się bez przyczyny i wszystko dzieje się po coś. Być może miałam spotkać na swojej drodze tak beznadziejnego faceta jak palant, by zaraz potem poznać kogoś innego i go docenić. Bo mężczyzna z portalu wczoraj mi zaimponował. Bo większość by stwierdziła, że idzie spać i nie chciała o byłym słuchać i czytać. A palant wczoraj jak mu o nim powiedziałam to gadał mi, że mam uważać by mnie nie wykorzystał. Bo mężczyźni różne rzeczy mówią. Bo on nie chciał sie ze mna przespać. A co miał powiedzieć? Przespałbym się z Tobą i zostawił, ale że nie dałaś to się nie udało? I mam nikogo teraz nie szukać na siłę. Ok. szukanie na siłę nie jest dobre. Ale to co powiedział to już przesada. Najgorsze jest to, że szukam też winy w sobie. Że może gdybym była inna, lepsza to by nam wyszło. Najpierw gadał, że nie chciał związku, w którym trzeba często się spotykać i spędzać że sobą czas. Potem, że może gdybym się nie zaangażowała i noe narzucała tempa to może by wyszło (potem zwolniłam i nie wymagałam od niego niczego - nie chciałam go osaczać skoro tak czuł). Na koniec powiedział, że mu się bardzo podobałam i nadal mu się podobam. I, że mam nie tracić nadzieji, że razem będziemy, bo nadzieja umiera ostatnia. Poprosiłam go, by mi tego nie robił skoro on być ze mną nie chce. Taki mi wprowadził mętlik w głowie teraz. Wczorajsza rozmowa mi nie pomogła. W ciągu prawie 2 miesięcy odzyskałam względny spokój. A teraz mam jeszcze większy chaos w głowie. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
WYMIANA Nie znoszę osób przemądrzałych, których ich ZAWSZE musi być na wierzchu. I do tego w ich mniemaniu ZAWSZE mają rację. Dieta cud- seks i głód. |
2019-04-21, 16:29 | #1298 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 521
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Cytat:
Ja bym na Twoim miejscu zerwała cały kontakt z takim eksem, bo bez przesady, moim zdaniem to wpada z jego strony w toksyczność w tym momencie. |
|
2019-04-21, 17:11 | #1299 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 517
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
[1=578537b29e2e39e1d6e3dc9 dfc9821e485b809af_62f97e7 3ceb2a;86732737]Wiesz co? To jest najbardziej bezczelny tekst, jaki mógł CI powiedzieć. Bo chce Cię mieć w zanadrzu. Odradza Ci poznawanie nowego (btw, wygląda na to, że wartościowego!) faceta, bo chce Cię mieć na wszelki wypadek w gotowości. Jak mu się zechce, to wróci. Coś strasznego. Popatrz, jak on Cię w ogóle traktuje, masz nie tracić nadziei??? On myśli, że Ty żyjesz i jesteś dla niego, oddychasz dla niego i będziesz usychać z rozpaczy... ale szacunku wobec Ciebie w tym myśleniu nie ma nic a nic.
Ja bym na Twoim miejscu zerwała cały kontakt z takim eksem, bo bez przesady, moim zdaniem to wpada z jego strony w toksyczność w tym momencie.[/QUOTE]Bo on jest toksyczny. Też tak pomyślalam - że mam być kołem zapasowym. Ew. powiedział tak, bym się odczepiła. I nie myślała, że jestem brzydka. Najpierw się trochę starał, by rozkochać (twierdzi, że nie chciał - g*wno prawda). A potem traktował mnie przedmiotowo. Gdy mu wypomniałam hamskie teksty w wiadomościach czy przez telefon w moją stronę to stwierdził, że to były żarty i w osobistych rozmowach też żartowaliśmy tak. Myślał, że jesteśmy na takiej stopie koleżeńskiej, że to rozumiem. Po pierwsze nie pamiętam tego. Po drugie, inaczej coś brzmi w rozmowie osobistej gdzie widzisz mimikę twarzy i gesty, inaczej suchy tekst powiedziany przez telefon czy napisany. Swoją byłą (też z pracy) też niezbyt elegancko potraktował. Po rozmowie wyjaśniającej (prawie po roku od rozstania zainicjował taką rozmowę z nią) ona stwierdziła, że jest h.... Generalnie on sam się miotał w zeznaniach. Najpierw gadał, że nie chciał zwiazku. Potem zwalił winę na mnie. Potem, że gdybym pozwoliła by to swoim tempem szło to może by nam wyszło (przecież pozwoliłam i od pewnego momentu nie naciskałam, to co miałam jeszcze zrobić). A na koniec, że mu się podobam i było między nami porozumienie (podobnej muzyki słuchamy, te same rzeczy nam się podobały i mieliśmy podobne poglądy). I mu zryłam pychę wiadomosciami o tym, że chcę to zakończyć, braku szacunku i przedmiotowym traktowaniu 2 miesiące temu. Jak miałam mu inaczej o tym powiedzieć skoro nie miał czasu na spotkania? Oczywiście to przemilczał. Gdy powiedziałam, że miałam nadzieję na powrót to, że mam nie tracić nadzieji. Prawda jest taka, że każde z nas szukało czegoś innego. Ja szukam poważnego związku i miłości na całe życie. On rozrywki (zaprzeczał, ale jakoś mu nie wierzę). On mnie nawet na randki nie zabierał (mieliśmy jedną na pierwszym spotkaniu w kawiarni). A sam gadał, gdy byliśmy razem, że wie, że powinniśmy na randki do restauracji czy do kina chodzić. Gdy byłam u niego w domu to mówił, że nie chciał mieć dziewczyny teraz i nie spodziewał się, że będzie z kimś. Pisał, że o mnie myśli. Próbował wymuszać na mnie uczucia - twierdził, że wie, że na pewno za nim tęskniłam. Gdy stwierdziłam w żartach, że chyba za dużo wymaga to się obraził. I że więcej nie będzie. Pisał, że chce mnie przytulić. A za chwilę brak znaku życia przez kilka dni. Toksyczny człowiek pełen sprzeczności. Myślał tylko o sobie. Nowego będę chciała poznawać. Czy nam wyjdzie to nie wiem, bo za krótko to trwa. Ale to dobry, mądry mężczyzna. I wyrozumiały. Nie jest nachalny w tych sprawach. Dobrze mnie traktuje. To przy nim zobaczyłam jak to wszystko powinno wyglądać. Codziennie inicjuje pierwszy kontakt (do palanta jak zobaczył, że ma mnie w garści musiałam ja pisać pierwsza). Sam inicjuje spotkania i nie muszę o nie żebrać. I nie stawia mi warunków z cyklu "zacznijmy spotykać się od przyszłego tygodnia". Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
WYMIANA Nie znoszę osób przemądrzałych, których ich ZAWSZE musi być na wierzchu. I do tego w ich mniemaniu ZAWSZE mają rację. Dieta cud- seks i głód. |
2019-04-24, 10:46 | #1300 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 517
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Hej
Wczorajsza przypadkowa rozmowa z kimś neutralnym w tej sytuacji zmieniła wszystko. Dowiedziałam się kilku rzeczy o nim. I wszystko minęło jak ręką odjął - moje uczucie do niego przeszło. Żal mam teraz jedynie do siebie - że dla chwili uwagi i czułości robiłam z siebie ścierkę. Jestem w szoku jak w 1 dzień może się wszystko zmienić. Dziękuję dziewczyny za pomoc, bo to dużo mi dało. Nadal będę się tu udzielać - mam nadzieję, że w charakterze wsparcia dla innych dziewczyn po rozstaniu. A nie jako ta zraniona. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
WYMIANA Nie znoszę osób przemądrzałych, których ich ZAWSZE musi być na wierzchu. I do tego w ich mniemaniu ZAWSZE mają rację. Dieta cud- seks i głód. |
2019-04-24, 10:48 | #1301 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 991
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Cytat:
|
|
2019-04-24, 10:51 | #1302 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 517
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
[1=f6ce7c3ca500955a4c7e3c5 6259edd7b2c023af2;8674144 8]gratulację, cieszę się [/QUOTE]Teraz czas na Ciebie Byś napisała coś takiego
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
WYMIANA Nie znoszę osób przemądrzałych, których ich ZAWSZE musi być na wierzchu. I do tego w ich mniemaniu ZAWSZE mają rację. Dieta cud- seks i głód. |
2019-04-27, 10:16 | #1303 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 7
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Jak można zapomnieć o kimś po pięciu latach związku ? mija drugi miesiąc a u mnie jest coraz gorzej...
|
2019-04-27, 10:21 | #1304 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 223
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Cytat:
Ty nie niestety jak większość z nas tu kochalas, kochasz i nie zapomnisz tak szybko... Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2019-04-27, 10:31 | #1305 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 991
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
ja tez nie umiem tego zrozumiec, ze ktos moze zapomniec, uwazac pewne rzeczy za malo wazne, kieyd one byly dla mnie numerem 1. ale jestem po bardzo zimnym prysznicu, zobaczylam, ze po 2 miesiacach nie jestem dla niego niczym wiecej niz wspomnieniem. przykre, ale patrząc dalej - chyba lepsze to niż myslec, ze cos moglo z tego byc.
zycze nam sily dziewczyny mialam ostatnio ciezki czas, zalamalam sie z nim spotkalam. okropnie sie czulam po, autentycznie rozdarta. wytrzymalam ponad dwa miesiace, teraz zobaczylam ile spokoju i radosci udlao mi sie osiagnac be znieog i to wszytsko zniszczylam. jestem na siebie zla, ale powoli mi mija. bedzie lepiej |
2019-04-27, 16:23 | #1306 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 517
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
[1=f6ce7c3ca500955a4c7e3c5 6259edd7b2c023af2;8675317 5]ja tez nie umiem tego zrozumiec, ze ktos moze zapomniec, uwazac pewne rzeczy za malo wazne, kieyd one byly dla mnie numerem 1. ale jestem po bardzo zimnym prysznicu, zobaczylam, ze po 2 miesiacach nie jestem dla niego niczym wiecej niz wspomnieniem. przykre, ale patrząc dalej - chyba lepsze to niż myslec, ze cos moglo z tego byc.
zycze nam sily dziewczyny mialam ostatnio ciezki czas, zalamalam sie z nim spotkalam. okropnie sie czulam po, autentycznie rozdarta. wytrzymalam ponad dwa miesiace, teraz zobaczylam ile spokoju i radosci udlao mi sie osiagnac be znieog i to wszytsko zniszczylam. jestem na siebie zla, ale powoli mi mija. bedzie lepiej [/QUOTE]Wiem co czujesz, chociaż sytuacja u mnie była inna - facet mnie oszukiwał twierdząc, że chce związku, a chodziło mu o układ. Po wtorkowej przypadkowej rozmowie z kimś dowiedziałam się jaką jest świnią. I że w 1 kwestii mnie okłamał (pewnie kłamstw było więcej, ale tego nie zweryfikuję). A w sobotę sam z siebie twierdził, że nigdy mnie nie okłamał (na 1 kłamstwie go wcześniej przyłapałam - dobre sobie, co). I teraz mam żal tylko do siebie za swoją naiwność i niewierzenie własnej intuicji. Bo od początku czułam, że to nie wypali. Niektóre jego zachowania wskazywały, że o jedno mu chodzi, a ja głupia nie chciałam tego widzieć. Przynajmniej w 1 kwestii posłuchałam intuicji - nie doszło do zbliżenia, mimo że trochę na ostatnim spotkaniu napierał (mówiłam mu wcześniej, że chcę z tym poczekać - nawet tego nie potrafił uszanować). I to mi daje małą satysfakcję. Tylko bym cierpiała bardziej. Cały czas, nawet po tej sobotniej rozmowie miałam do niego szacunek. Po tej wtorkowej - straciłam go zupełnie. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
WYMIANA Nie znoszę osób przemądrzałych, których ich ZAWSZE musi być na wierzchu. I do tego w ich mniemaniu ZAWSZE mają rację. Dieta cud- seks i głód. Edytowane przez Dolczi Czas edycji: 2019-04-27 o 16:29 |
2019-04-27, 16:36 | #1307 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 991
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Cytat:
od teraz będzie lepiej, zobaczysz! |
|
2019-04-27, 17:12 | #1308 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 517
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
[1=f6ce7c3ca500955a4c7e3c5 6259edd7b2c023af2;8675418 3]od teraz będzie lepiej, zobaczysz![/QUOTE]Wiem, że będzie lepiej. Już jest. Ból i żal miną. Na wszystko potrzeba czasu. Wnioski wyciągnięte. Moja relacja z nim była toksyczna. On świadomie bądź nie mną manipulował i wpływał na moje uczucia. Poniżałam się przed nim i robiłam z siebie ścierkę, by misiowi było dobrze i miał jak chce. Moje samopoczucie było uzależnione od tego jak było w danym momencie między nami. Zastanawia mnie jedno - skoro jest się zaburzonym, toksycznym i nie potrafi się/nie chce być w związku to po co takie osoby szukają partnera i go ranią? Skoro nie potrafi/nie chce być z kimś to niech będzie sam. Albo założy konto na portalu randkowym z info, że interesuje go FwB i ONS.
Z nowym cały czas się spotykam. Ale nie potrafię po tej sytuacji na tę chwilę zaufać i się zaangażować. Moja koleżanka miała blokadę przez prawie 2 lata. Ale jej relacja z toksykiem trwała rok, a nie jak u mnie 2 miesiące. Myślę o terapii u psychologa, by to przepracować i nie popełniać starych błędów. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
WYMIANA Nie znoszę osób przemądrzałych, których ich ZAWSZE musi być na wierzchu. I do tego w ich mniemaniu ZAWSZE mają rację. Dieta cud- seks i głód. |
2019-04-27, 17:42 | #1309 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 223
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Cytat:
Mysle ze malo ktora tu moze popisać sie takim ponizeniem, upodleniem jak ja. Ale wiesz co? Nie zaluje. Bo ja zrobilam i walczylam jak moglam. Ktos powie: stracilas honor, szacunek, dume. A ja powiem: guzik prawda! Jestem dumna z siebie ze tak walczylam, ze dalam z siebie wszystko, ze tak mocno kochalam. I za 10 lat jesli zadne z nas nie ulozy sobie idealnego zycia ja spojrze w lustro i bede wiedziala ze probowalam. A on? Spojrzy w lustro i powie: nawalilem. Nie bądźmy dla siebie surowe... Na świecie sa toksyczni ludzie i potrafią maskowac sie latami. Na yt taka fajna babeczka, chyba Pani psycholog fajnie o tym opowiada. Nie czujmy sie winne za toksykow. To manipulanci i ludzie którzy potrafią niezle namieszac w glowie, do tego stopnia ze same zyjac w tym toksycznym zwiazku czy relacji zaczynamy byc toksyczne. Widzisz, nie przespalas sie z nim i odszedł. A moj ex mial super przyjaciela, który przespal sie z laska na samym poczatku jakos i ja olal bo przecież *upodajka i on chce taka ktora sie szanuje bardziej. Rozumiesz te obrzydliwe podwojne standardy? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2019-04-27, 17:44 | #1310 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 991
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
no tak, bo jak kobieta lubi seks to dziwka, wiadomo
|
2019-04-27, 17:57 | #1311 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 223
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
[1=f6ce7c3ca500955a4c7e3c5 6259edd7b2c023af2;8675438 1]no tak, bo jak kobieta lubi seks to dziwka, wiadomo [/QUOTE]No dala to dz*wka.
Nie dala to cnotka. Jak suka nie da pies nie wezmie, nie? Brzmi logicznie xdd Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-04-27, 18:10 | #1312 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 517
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Te podwójne standardy są straszne - jak szybko kobieta zdecyduje się na sex to źle, jak chce się wstrzymać to też źle. Kto za tymi chłopami nadąży? Wiem, że jakbym się z nim przespała to by tylko opóźniło wszystko w czasie. Tak samo wiem, że on kiedyś obudzi się z ręką w nocniku, bo wątpię by stworzył zdrową, normalną relację z kobietą. A ja wtedy będę szczęśliwa. Najgorsze jest to, że po sytuacji z koleżanką (mocno podobny przypadek do mojego tylko trwało to dłużej) sama wdepnęłam w tego typu sytuację. Odpowiedziałam mu o niej i mówiłam mu, że nie chcę czegoś takiego przeżyć. Zapewniał mnie, że tak nie będę miała, bo on chce na poważnie. A potem traktował tak jak traktował i wiecznie nie miał czasu. Mógł się wtedy wycofać - nie byłam zaangażowana emocjonalnie jeszcze.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
WYMIANA Nie znoszę osób przemądrzałych, których ich ZAWSZE musi być na wierzchu. I do tego w ich mniemaniu ZAWSZE mają rację. Dieta cud- seks i głód. |
2019-04-27, 18:23 | #1313 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 223
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Powiedza wszystko byleby swoje osiagnac. Zlote gory i gruszki na wierzbie. Jak im na czyms zalezy to historie nie z tej ziemi. Ja już wiem jedno: drugi raz taka naiwna nie bede.
Jak poznalam eksa i mówił jaki to on inny itd to bylam zapatrzona. Dzis wiem jedno: kto duzo gada malo robi. Jak jest porzadny to to udowodni a nie bedzie sie przechwalac. Ale do tego jeszcze dluga droga bo nie jestem gotowa. Mysle ze z rok jeszcze potrzebuje na odbudowanie samooceny. Dojscie do siebie. Bo z obecnym brakiem pewności siebie itd to wdepne w jakies bagno. Wciaz sie ucze zyc sama. Raz mi idzie lepiej raz gorzej. Ostatnio najgorzej jak mnie pajaki atakuja (mam fobie...). Po zabiciu pierwszego w tym roku plakalam z 1h. Ale pozniej bylam z siebie dumna ze sobie poradziłam ) Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-04-27, 18:27 | #1314 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 521
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
A mój eks nie był toksyczny. Ale po 4 miesiącach zorientowałam się, że jednak zależało mu tylko na seksie... Niczego mi nie obiecywał ani nie deklarował, więc w sumie pretensje mam tylko do siebie, że się zaangażowałam, zależało mi..
Gdybym zachowała zimną głowę, pewnie można by to ciągnąć i ciągnąć: spotkania raz na tydzień lub dwa, ewentualnie trzy (bo on jest zapracowany), tylko na seks, tylko u mnie w domu... Ale mi się zachciało więcej i prosiłam o czas, o spotkania, żeby posiedział dłużej... i teraz siedzę po rozstaniu, w łóżku, z lodami i chipsami, i zaczynam rozumieć, że on po prostu nic do mnie nie czuł. Więc podpisuję się na liście dziewczyn, które zrobiły z siebie idiotkę. ---------- Dopisano o 19:27 ---------- Poprzedni post napisano o 19:24 ---------- O, to ja tak samo, też byłam zapatrzona jak w obrazek |
2019-04-27, 19:14 | #1315 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 517
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
[1=578537b29e2e39e1d6e3dc9 dfc9821e485b809af_62f97e7 3ceb2a;86754491]A mój eks nie był toksyczny. Ale po 4 miesiącach zorientowałam się, że jednak zależało mu tylko na seksie... Niczego mi nie obiecywał ani nie deklarował, więc w sumie pretensje mam tylko do siebie, że się zaangażowałam, zależało mi..
Gdybym zachowała zimną głowę, pewnie można by to ciągnąć i ciągnąć: spotkania raz na tydzień lub dwa, ewentualnie trzy (bo on jest zapracowany), tylko na seks, tylko u mnie w domu... Ale mi się zachciało więcej i prosiłam o czas, o spotkania, żeby posiedział dłużej... i teraz siedzę po rozstaniu, w łóżku, z lodami i chipsami, i zaczynam rozumieć, że on po prostu nic do mnie nie czuł. Więc podpisuję się na liście dziewczyn, które zrobiły z siebie idiotkę. ---------- Dopisano o 19:27 ---------- Poprzedni post napisano o 19:24 ---------- O, to ja tak samo, też byłam zapatrzona jak w obrazek [/QUOTE]Mój niestety był toksyczny - wpływał na moje uczucia (teksty: będziesz tęskniła? - jak napisałam w żartach, że za dużo wymaga to się obraził; wiem, że tesknisz; wiem, że teskniłaś. Jak się widzieliśmy - widzę jaka jesteś szczęśliwa). Zwróciłam mu kiedyś uwagę o to, a i tak dalej tak robił. Potrafił mi też obniżać samoocenę. Przykład? Jestem osobą wysportowaną (ćwiczę dużo i napiszę nieskromnie mam ładną sylwetkę) to usłyszałam, że jestem atrakcyjna, ale mam brzuszek. Albo jak wziął mnie na ręce to spytał ile ważę. Na moją odpowiedź stwierdził, że za dużo (45kg, 155cm). Wiedział, że to moje słabe punkty skoro tyle ćwiczę. Robił to celowo - bym myślała, że jestem beznadziejna i uważała, że takie bóstwo jak on mnie chce. Był mega pewny siebie, miał przerośnięte ego wręcz. No i bywał arogancki. Niby też mi nic nie obiecywał, ale gadał, że musi moja mamę poznać. Albo pytał czy dziecko też będę rozpieszczać jak swoje zwierzę. Czy nie wyjechałabym z nim jeśli wyjedzie do rodzinnych stron (raczej wiedział, że nie rzucę pracy i nie wyjadę). Celowe działanie. Cytat:
U mnie błędem było to, że mi się podobał i patrzyłam się na niego. On to zauważył i postanowił skorzystać. I też potem byłam wpatrzona w niego jak w obraz. Wszystko minęło, gdy dowiedziałam się we wtorek, że to zwykła świnia jest. Ciekawa tylko jestem skąd ta jego toksyczność - dom rodzinny czy traumatyczny związek? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
WYMIANA Nie znoszę osób przemądrzałych, których ich ZAWSZE musi być na wierzchu. I do tego w ich mniemaniu ZAWSZE mają rację. Dieta cud- seks i głód. Edytowane przez Dolczi Czas edycji: 2019-04-27 o 19:53 |
|
2019-04-27, 20:14 | #1316 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 223
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Cytat:
Ciężko stwierdzić skad toksyk. U mojego exa podejrzewam dom jako źródło toksyka ale kto wie. Boje sie tylko ze spowodował u mnie nieodwracalne zmiany. Zmienil mnie na gorsze. Bylam fajniejsza osoba przed nim. I z tego powodu mi przykro. Jego nowa dziewczyna dostanie lepsza wersje jego (mnóstwo rzeczy pomogłam mu ogarnąć i poprawic, nauczyłam) a moj nowy facet dostanie gorszą wersję mnie (zniszczona, poraniona, nieufna i niepewna)... Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2019-04-27, 20:25 | #1317 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 521
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Cytat:
|
|
2019-04-27, 20:45 | #1318 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 517
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
[1=578537b29e2e39e1d6e3dc9 dfc9821e485b809af_62f97e7 3ceb2a;86754943]A może Twój eks ma po prostu taki charakter? Niektórzy naprawdę muszą komuś dogadać, bo sami czują się przez to lepiej.[/QUOTE]Ale to nie z nim gadałam we wtorek. Tylko z kimś neutralnym zupełnie. I przypadkiem dowiedziałam się jak traktował swoją byłą.
Zresztą cokolwiek by to nie było to nie ma znaczenia. Faktem jest, że to nie jest dobry facet. I nie ja byłam winna temu wszystkiemu jak do niedawna myślałam Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
WYMIANA Nie znoszę osób przemądrzałych, których ich ZAWSZE musi być na wierzchu. I do tego w ich mniemaniu ZAWSZE mają rację. Dieta cud- seks i głód. Edytowane przez Dolczi Czas edycji: 2019-04-27 o 20:47 |
2019-04-27, 21:43 | #1319 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 521
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Cytat:
Pomijając już fakt, że jednak chyba na razie serio odechciało mi się jakichkolwiek związków. Drugi raz z rzędu trafiłam na faceta, któremu zależało wyłącznie na seksie, chociaż od samego początku podkreślałam, że chcę mieć dzieci, rodzinę, szukam naprawdę na poważnie stałej relacji. |
|
2019-04-27, 23:02 | #1320 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 517
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
[1=578537b29e2e39e1d6e3dc9 dfc9821e485b809af_62f97e7 3ceb2a;86755214]Ojej, ale ja Cię dobrze rozumiem. Też się boję, że... już się tak przed nikim nie otworzę, nie zaangażuję się tak.
Pomijając już fakt, że jednak chyba na razie serio odechciało mi się jakichkolwiek związków. Drugi raz z rzędu trafiłam na faceta, któremu zależało wyłącznie na seksie, chociaż od samego początku podkreślałam, że chcę mieć dzieci, rodzinę, szukam naprawdę na poważnie stałej relacji.[/QUOTE]Mam tak samo - nie potrafię zaufać i się otworzyć. I tak samo jak Ty na samym początku jasno powiedziałam czego oczekuję. Też chcę założyć rodzinę i interesują mnie tylko poważne relacje. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
WYMIANA Nie znoszę osób przemądrzałych, których ich ZAWSZE musi być na wierzchu. I do tego w ich mniemaniu ZAWSZE mają rację. Dieta cud- seks i głód. |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:44.